Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   michnik - 偶ydowski demiurg III RP

michnik - 偶ydowski demiurg III RP

Data: 2013-11-09 16:53:04
Autor: Mark Woydak
michnik - 偶ydowski demiurg III RP
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyj膮cy si臋 "Mark Woydak" (u偶ywaj膮cy r贸wnie偶 innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZO艁OM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i
marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w m贸zgu tego osobnika. Nie ma
juz dla niego ratunku! M贸dlmy si臋 bracia i siostry! Wspierajmy go w tych
ci臋zkich chwilach! Nie ma nikogo opor贸cz nas! Nawet zdychaj膮cy pies i
wylenia艂y ze staro艣ci kot go opu艣cili! M贸dlmy si臋 bracia i siostry! Nadzieja na pe艂ny
powr贸t do zdrowia tego osobnika jest niewielka ale spe艂nijmy chrze艣cia艅ski
obowi膮zek! Wno艣my mod艂y za PiS-owskiego chorego psychicznie brata!

MW

--

U偶ytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gmx.de> napisa艂 w wiadomo艣ci news:hxqy0045d01n.1vwqszn9um51z.dlg40tude.net...




Michnik pochodzi,  jak to sam okre艣li艂,  z 鈥瀕iberalnej 偶ydokomuny鈥. Matka
Helena by艂a przed wojn膮 dzia艂aczk膮 socjalistycznej organizacji 鈥炁粂cie鈥.
Ojciec, Ozjasz Szechter 鈥 wysokiej rangi dzia艂aczem Komunistycznej Partii
Zachodniej Ukrainy. Ma dw贸ch braci. Po ojcu 鈥 Jerzego (w 1957 roku wyjecha艂
z Polski), a po matce 鈥 Stefana (wyjecha艂 z Polski w 1969 roku). Stefan,
maj膮c niewiele ponad 20 lat, robi艂 karier臋 w bierutowskim s膮downictwie
wojskowym. Ma na sumieniu kilka wydanych wyrok贸w 艣mierci.



Kluczem do pogl膮d贸w i 艣rodowiska Michnika by艂y znajomo艣ci wyniesione z Alei
Przyjaci贸艂 (z rodzicami zajmowa艂 100 m mieszkanie) w dzielnicy prominent贸w
komunistycznych, (wed艂ug niego by艂a to -reszt贸wka Komunistycznej Partii
Polski, a wszystko wskazuje, 偶e formacja czysto enkawudowska), sk膮d
pochodzili rodzice wielu obecnych czo艂owych dzia艂aczy liberalnych i Gazety
Wyborczej oraz znanych dziennikarzy prasy i telewizji.

Gdy w 1964 roku Michnik zda艂 matur臋, w nagrod臋 rodzice wys艂ali go w podr贸偶
po Europie. Pod Pary偶em odwiedzi艂 Jerzego Giedroycia, szefa Kultury, z
kt贸rym toczy艂 d艂ugie rozmowy. W Monachium zawita艂 do Radia Wolna Europa. Po
powrocie Michnik zacz膮艂 studia na wydziale historii, wkr贸tce wybi艂 si臋 na
czo艂o grupy dyskusyjno-towarzyskiej, zwanej komandosami, w kt贸rej byli
tak偶e mi臋dzy innymi: Seweryn Blumsztajn, Jan Gross, Jan Lity艅ski, Robert
Mroziewicz i Barbara Toru艅czyk. W 1968 roku komandosi wraz z Michnikiem
protestowali przeciwko zdj臋ciu teatralnego spektaklu 鈥濪ziad贸w鈥, kt贸ry
w艂adze uzna艂y za antysowiecki. Michnika i jego przyjaciela Henryka
Szlajfera wyrzucono z uczelni.

Wywo艂a艂o to zamieszki na Uniwersytecie Warszawskim.
Gdy zacz臋艂a si臋 antysemicka nagonka i masowa emigracja ludzi pochodzenia
偶ydowskiego, ojciec Michnika namawia艂 go na wyjazd z kraju. Jednak m艂ody
Adam postanowi艂 zosta膰, gdy偶 鈥 jak twierdzi艂 鈥 nie m贸g艂 wyjecha膰, skoro w
jego obronie studenci protestowali. Zosta艂 skazany na trzy lata wi臋zienia.
G艂贸wnym punktem aktu oskar偶enia by艂 wywiad o marcowych zamieszkach dla
francuskiego korespondenta.

Twierdzi艂, 偶e w wi臋zieniu utraci艂 wiar臋 w komunizm, bo okaza艂o si臋, 偶e w
wydaniu polskim jest antysemicki. Po wyj艣ciu z wi臋zienia, pracowa艂 w
zak艂adach imienia swej idolki z wczesnej m艂odo艣ci 鈥 R贸偶y Luksemburg. W 1973
roku pozwolono, mu jako eksternowi, doko艅czy膰 studia na uniwersytecie w
Poznaniu. Zosta艂 sekretarzem Antoniego S艂onimskiego. W 1976 roku, po
protestach w Radomiu i Ursusie, Michnik znalaz艂 si臋 w gronie ludzi, kt贸rzy
powo艂ali Komitet Obrony Robotnik贸w. Gdy w 1980 roku powsta艂a Solidarno艣膰,
Michnik zosta艂 doradc膮 Regionu Mazowsze. Wspomina艂 p贸藕niej: 鈥濨y艂em w
obr臋bie frakcji anty-Wa艂臋sowskiej鈥. Uwa偶a艂, 偶e Wa艂臋sa zmierza艂 w
Solidarno艣ci do 鈥瀖odelu su艂ta艅skiego, dyktatorskiego鈥.

13 grudnia 1981 roku Michnik zosta艂 internowany. Wi臋ziono go w Bia艂o艂臋ce i
Mokotowie. Gdy rozpocz臋艂y si臋 obrady Okr膮g艂ego Sto艂u, Michnik o艣wiadczy艂
pryncypialnie: 鈥 Zgoda na prezydenta w osobie genera艂a Jaruzelskiego
oznacza艂aby uznanie, 偶e 13 grudnia by艂 potrzebny. Dla Solidarno艣ci jest to
nie do przyj臋cia. W kilkana艣cie dni p贸藕niej mia艂 ju偶 inne zdanie o
Jaruzelskim, uwa偶a艂, 偶e tylko on ze swoim autorytetem m贸g艂 by膰 rozjemc膮.

Po obradach Michnik otrzyma艂 od Wa艂臋sy stanowisko redaktora naczelnego
Gazety Wyborczej. Opublikowa艂 artyku艂 鈥濿asz prezydent, nasz premier鈥.
Jaruzelski zosta艂 prezydentem.

W 2001 roku GW opublikowa艂a na 16 stronach rozmow臋 z genera艂em Kiszczakiem.
- Genera艂owie odkupili swe grzechy? 鈥 pad艂o pytanie.
- Sto tysi臋cy razy 鈥 odpowiedzia艂 Michnik.
- 呕adnych rozlicze艅 nie powinno by膰? 呕adnych s膮d贸w?
- Z nimi nie. Z nimi zamykamy rachunek, wojna sko艅czona.
Kiszczak stwierdzi艂, 偶e uk艂ad zawarty przy Okr膮g艂ym Stole zosta艂 przez
鈥瀞tron臋 rz膮dow膮鈥 dotrzymany.
- To dlatego ja pana, generale, broni臋 jak niepodleg艂o艣ci. Bo pan by艂
uczciwy 鈥 podsumowa艂 Michnik.

Adam Michnik u偶ywa prasy jako narz臋dzia wp艂ywu na 艣wiadomo艣膰 publiczn膮 a
kontakty z lud藕mi kolekcjonuje jako narz臋dzia wp艂ywu. Antylustracyjny
fanatyzm Michnika by艂 dla dawnych esbek贸w i aparatczyk贸w polis膮 na
zachowanie przez nich w艂adzy i w艂asno艣ci. Dawa艂 im gwarancj臋, 偶e pozostan膮
elit膮 III RP.



Mordercz膮 ocen臋 Adama Michnika da艂, s艂yn膮cy pod koniec 偶ycia z
jednoznacznych wypowiedzi, Zbigniew Herbert w filmie 鈥濷bywatel poeta鈥 (obaj
kiedy艣 si臋 wzajemnie cenili): - Michnik jest manipulatorem. To cz艂owiek
z艂ej woli, k艂amca, oszust intelektualny.

Andrzej Drzycimski, by艂y rzecznik Lecha Wa艂臋sy, dziennikarz, specjalista
PR, jest zszokowany metodami dziennikarskimi Michnika.- Tej klasy
dziennikarz nie powinien u偶ywa膰 metod s艂u偶b specjalnych 鈥 uwa偶a Drzycimski.
鈥 W tej sprawie nie mamy do czynienia z dziennikarstwem, ale z czym艣 innym,
by膰 mo偶e pr贸b膮 odwr贸cenia uwagi.

By艂 pos艂em na Sejm X kadencji. Jest laureatem licznych wyr贸偶nie艅, kawalerem
Orderu Or艂a Bia艂ego, przyznanym przez Prezydenta Bronis艂awa Komorowskiego.

Jesieni膮 2004 z powod贸w zdrowotnych zrezygnowa艂 z czynnego udzia艂u w
redagowaniu 鈥濭azety Wyborczej鈥, przekazuj膮c sw贸j g艂os w kolegium
redakcyjnym Helenie 艁uczywo.

Od 艣mierci rodzic贸w mieszka samotnie w 100-metrowym mieszkaniu po nich, w
Alei Przyjaci贸艂. Michnik nigdy nie za艂o偶y艂 rodziny. Nawet z matk膮 swojego
dziecka nie zwi膮za艂 si臋 formalnym ma艂偶e艅stwem. Syna urodzi艂a mu Barbara
Szwedowska z Sopotu, prawniczka, nazywana kiedy艣 鈥瀙rokuratorem
Solidarno艣ci鈥.



Spowied藕 zdradzonego kochanka

Nie wiem, na ile mog臋 by膰 wzorcowym przypadkiem uwiedzenia przez Adama M.,
ale wydaje mi si臋, 偶e jestem takim sobie kompletnie zwyk艂ym cz艂owiekiem i
dlatego, odpowiadaj膮c w swoim imieniu, powiem co艣 bardziej og贸lnego.

Nigdy nie nale偶a艂em do opozycji, a moja walka z systemem ko艅czy艂a si臋 na
nieuczestniczeniu w wyborach i nienale偶eniu do czegokolwiek poza ZHP. Ale
nie mia艂em z tego powodu 偶adnych wyrzut贸w sumienia, nie czu艂em te偶 wstydu
czy za偶enowania. Zawsze wiedzia艂em, 偶e 艣wiat dzieli si臋 na bojownik贸w i
kibic贸w. Zdawa艂em te偶 sobie spraw臋, 偶e gdyby nie milcz膮ce poparcie milion贸w
takich kibic贸w jak ja, opozycja guzik by wygra艂a.

Nie zmienia to faktu, KIM byli dla mnie Kuro艅 i Michnik 鈥 w tej kolejno艣ci.
Te dwie postaci uosabia艂y mit opozycji, legend臋 鈥瀍lementu
antysocjalistycznego鈥, ba艣艅 o 偶elaznym wilku, kt贸ry stawa艂 na coraz wy偶szym
piedestale, im bardziej komunistyczna prasa go atakowa艂a. Ka偶dy nowy
artyku艂 w Trybunie, ka偶da wzmianka w Dzienniku TV ten mit utwierdza艂a i
uwznio艣la艂a.

Wa艂臋sa, Rulewski, Frasyniuk, Bujak, Janas to byli 偶ywi ludzie, z krwi i
ko艣ci, Kuro艅 i Michnik 鈥 legendy utkane z wiary i nadziei. Na d艂ugo
przedtem, zanim zobaczy艂em ich po raz pierwszy przy Okr膮g艂ym Stole, by艂em
przygotowany, by odda膰 im ca艂e moje zaufanie. Dop贸ki istnia艂 rz膮d
Mazowieckiego, Michnik niewiele mi zaszkodzi艂, bo moim autorytetem by艂
Kuro艅. Potem wr贸ci艂 mi臋dzy mity, a jego miejsce zaj膮艂 Redaktor Naczelny.

Tak, szuka艂em autorytetu. Nie nale偶膮c do pokolenia Kolumb贸w, mog艂em si臋
obydwoma r臋kami podpisa膰 pod s艂owami R贸偶ewicza:

Szukam nauczyciela i mistrza (鈥)

niech jeszcze raz nazwie rzeczy i poj臋cia

niech oddzieli 艣wiat艂o od ciemno艣ci.

Przez jakie艣 5-7 lat wierzy艂em, 偶e Michnik jest tym nauczycielem. Da艂em
sobie wm贸wi膰, 偶e dekomunizacja to by艂aby zemsta, 偶e upa艅stwowienie ca艂ego
maj膮tku PZPR by艂oby kopaniem le偶膮cego, na dodatek 鈥 kopaniem
antydemokratycznym, 偶e lustracja jest niemo偶liwa, bo archiwa spalono, a
poza tym by艂by to po艣miertny triumf SB, 偶e trzeba wybaczy膰, bo to takie
szlachetne i chrze艣cija艅skie, co oczywi艣cie nie oznacza bezkarno艣ci
konkretnych zbrodni ani historycznej niepami臋ci. Takie rzeczy wcisn膮艂 mi z
niewielkim wysi艂kiem. 呕erowa艂 na moim (chyba nie tylko moim) d膮偶eniu, by
by膰 pi臋knym i doskona艂ym. Ach! jak ja si臋 upaja艂em tym swoim pi臋knem.

R贸wnocze艣nie nie rozumia艂em 鈥 nie mog艂em poj膮膰 antyko艣cielnych wtr臋t贸w,
antypatriotycznych k艂amstw (s艂ynny artyku艂 Cichego), obrony stalinist贸w i
genera艂贸w WRONy, nienawi艣ci do braci Kaczy艅skich i ojca Rydzyka, a r贸wnie偶
drobiazg贸w w stylu zwalczania Wojciecha Cejrowskiego czy heroiczna obrona
pornografii.

Z ka偶dym rokiem by艂o coraz trudniej, bo coraz wyra藕niej by艂o wida膰, 偶e na
cytat z Wyspia艅skiego: gdziekolwiek zechcesz w Polsce, s艂owa: krzywda,
fa艂sz, kradzie偶, szelmostwo 鈥 b臋d膮 szelmostwo, fa艂sz, krzywd臋 oznacza膰,
Michnik potrafi odpowiedzie膰 jedynie: 鈥濷dpieprzcie si臋 od genera艂a鈥. Czar臋
goryczy przela艂y dwa artyku艂y Beylina, w kt贸rych ten dowodzi艂, 偶e nie mo偶na
rozliczy膰 zbrodni stalinowskich. Dzi艣 ju偶 ma艂o kto pami臋ta, 偶e i w obronie
stalinowc贸w przed jednoznacznym pot臋pieniem GW ma sw贸j niechlubny udzia艂.

Najwi臋ksz膮 pretensj臋 mam do Michnika o to- 偶e nie dopu艣ci艂 do debaty, 偶e
sprowadzi艂 nasze spory do 鈥瀔ilku poj臋膰 jak cepy鈥, a jego rozumowanie by艂o
rozumowaniem inkwizytora.

Przez niego nigdy w Polsce nie zaistnia艂a publiczna debata. Rzecz w tym, 偶e
Michnik nie 偶yczy艂 sobie publicznej debaty, 偶膮da艂 pos艂uchu i
podporz膮dkowania. A kto si臋 nie godzi艂, by艂 wykluczany i m贸g艂 si臋 bezsilnie
w艣cieka膰 w niskonak艂adowych pisemkach. A gdy erystyka okaza艂a si臋
niewystarczaj膮ca, si臋gn膮艂 po nienawi艣膰. To Adam Michnik jest tw贸rc膮
przemys艂u nienawi艣ci. I za to b臋dzie sma偶y艂 si臋 w piekle! A teraz jest
Wielkim Przegranym. Guzik uzyska艂, guzik zrealizowa艂 ze swoich wielkich
wizji. Jedno, co mu si臋 uda艂o, to zdziczenie obyczaj贸w w Polsce, terror
poprawno艣ci i przemoc fizyczna wobec przeciwnik贸w. Lewaccy i antyklerykalni
boj贸wkarze to jedyne dzieci Adama M. Bardzo brzydka progenitura鈥

Nie oskar偶am Michnika za zbrodnie ojca, brata i matki, wy艂膮cznie za jego
w艂asne, jednak znajomo艣膰 genealogii bohatera zawsze jest wa偶nym elementem
ka偶dej biografii.

鈥瀂a艂gany鈥 rodow贸d Adama Michnika

Fragment z 鈥濩zerwonych dynastii鈥 Jerzego Norberta Nowaka

Jaros艂aw Kaczy艅ski, opisuj膮c kiedy艣 zachowanie Michnika, podkre艣la艂 jego
niebywa艂膮 sk艂onno艣膰 do k艂amstwa, to, 偶e potrafi 艂ga膰 w 偶ywe oczy, dos艂ownie
i艣膰 w zaparte. Trzeba przyzna膰, 偶e szczyt 艂garstwa osi膮ga Michnik ju偶 przy
najnowszych opisach rodowodu swojej rodziny, kiedy na przyk艂ad stara si臋
maksymalnie wybieli膰 posta膰 swego ojca Ozjasza Szechtera, cz艂onka Komitetu
Centralnego Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Pisze o nim, 偶e czu艂
si臋 on jak 鈥瀉bsolutnie polski Polak鈥 (鈥濵i臋dzy panem a plebanem鈥, Krak贸w
1995, s. 50). Nie wyja艣nia tylko nigdzie, czego ten 鈥瀉bsolutnie polski
Polak鈥 szuka艂 w Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy i jak zaw臋drowa艂
na sam jej wierzcho艂ek z t膮 sw膮 rzekom膮 鈥瀌um膮 z polskiej to偶samo艣ci鈥
(tam偶e, s. 50).

Przypomnijmy, 偶e Komunistyczna Partia Zachodniej Ukrainy konsekwentnie
d膮偶y艂a do rozbicia Polski, oderwania wielkiej cz臋艣ci jej ziem i
przy艂膮czenia do ju偶 rusyfikowanej skrajnym sowieckim terrorem wschodniej
Ukrainy. Dodajmy, 偶e wed艂ug ksi膮偶ki H. Piecucha 鈥濧kcje specjalne鈥 (Warszawa
1996, s. 76), ten 鈥瀉bsolutnie polski Polak鈥 Ozjasz Szechter by艂 starym,
wypr贸bowanym agentem Moskwy w Polsce. I wchodzi艂 wraz z Brystygierow膮,
Bermanem, Chajnem, Groszem, Kasmanem i innymi w sk艂ad wydzielonej kom贸rki,
bezpo艣rednio podporz膮dkowanej Moskwie.Wed艂ug najlepszego jak dot膮d
opracowania dziej贸w przedwojennych komunist贸w pi贸ra Jana Alfreda Regu艂y
(Mitzenmachera), Szechter, bardzo znany dzia艂acz KPZU, zosta艂 aresztowany
wraz z grup膮 innych dzia艂aczy KPZU jesieni膮 1930 r. Jak pisze Regu艂a:
鈥濷skar偶eni sypali innych towarzyszy partyjnych (鈥). Przodowali w tym
komuni艣ci, zajmuj膮cy stanowiska kierownicze (鈥). Okaza艂o si臋, 偶e ci
bohaterowie byli sko艅czonymi tch贸rzami鈥 (J.A. Regu艂a, Historia
Komunistycznej Partii Polski, Warszawa 1934, s. 243). Michnik w wywiadzie z
Danielem Cohn-Benditem stwierdzi艂: 鈥濵贸j ojciec by艂 bardzo znanym dzia艂aczem
komunistycznej partii przed wojn膮, siedzia艂 osiem lat w wi臋zieniu. Po
wojnie nie odgrywa艂 偶adnej roli. Nie odgrywa艂, bo nie chcia艂 jej odgrywa膰鈥
(cyt. za: L. 呕ebrowski, Paszkwil 鈥濿yborczej鈥, Warszawa 1995, s. 35).
Zdaniem 呕ebrowskiego (op. cit., s. 35): 鈥濨ardziej prawdopodobne jest jednak
to, i偶 z powodu zasz艂o艣ci nie powierzono mu wysokich funkcji partyjnych鈥.
Ze zwierze艅 Michnika w 鈥濸olityce Polskiej鈥 dowiadujemy si臋 r贸wnie偶, 偶e od
ojca ju偶 w pierwszych rozmowach otrzyma艂 鈥瀗iezwykle mocny zastrzyk my艣lenia
antyre偶imowego鈥. By艂 to rzeczywi艣cie 鈥瀖ocny鈥 zastrzyk, je艣li nie
przeszkodzi艂 Michnikowi ju偶 w m艂odo艣ci w dzia艂aniu przez lata w
komunistycznym 鈥瀋zerwonym harcerstwie鈥 walterowc贸w, a jeszcze podczas swego
procesu w 1969 r. w gromkich zapewnieniach, 偶e jest komunist膮!

Brat 鈥 morderca s膮dowy

W 鈥濵i臋dzy panem a plebanem鈥 (op. cit., s. 50) znajdujemy kolejne 艂garstwo
Michnika o ojcu: 鈥濸rzez wszystkie lata bardzo konsekwentnie unika艂
peerelowskiej kariery鈥. Jak wi臋c wyt艂umaczy膰 piastowanie przez Ozjasza
Szechtera w czasach stalinowskich stanowiska zast臋pcy redaktora naczelnego
skrajnie serwilistycznego organu zwi膮zk贸w zawodowych 鈥 鈥濭艂osu Pracy鈥 (od 1
stycznia 1951 r. do 11 marca 1953 r.). Ciekawe, 偶e szefem Szechtera w tej
gazecie kad艂ubowych zwi膮zk贸w zawodowych by艂 Boles艂aw Gebert, ojciec
obecnego podw艂adnego Michnika 鈥 Dawida Warszawskiego (Geberta).
Wp艂yw wychowawczy 鈥瀢ielkiego antykomunisty鈥 Ozjasza Szechtera jako艣 nie
zaszkodzi艂 w PRL-owskiej karierze starszego brata Adama 鈥 mordercy s膮dowego
Stefana Michnika. Nale偶y on do grupy stalinowskich kat贸w, kt贸rzy winni
odpowiada膰 przed s膮dem Rzeczypospolitej za zbrodnie przeciwko Narodowi
Polskiemu. Prezes S膮du Najwy偶szego Adam Strzembosz pisa艂 na 艂amach
鈥濺zeczpospolitej鈥 (z 18 marca 1996 r.) o kapitanie Stefanie Michniku jako
cz艂onku jednej z dw贸ch grup s臋dzi贸w najbardziej odpowiedzialnych za
mordercze wyroki. By艂 on bowiem cz艂onkiem grupy s臋dzi贸w, kt贸rzy orzekali
wyroki 艣mierci w sprawach, w kt贸rych dosz艂o p贸藕niej do pe艂nej po艣miertnej
rehabilitacji os贸b skazanych na 艣mier膰.
Jeszcze jako m艂ody podporucznik Stefan Michnik zosta艂 dopuszczony do
s膮dzenia spraw oficer贸w du偶o wy偶szych od niego stopniem. Niejednokrotnie
wchodzi艂 do sk艂ad贸w s臋dziowskich w warszawskim Wojskowym S膮dzie Rejonowym,
kt贸ry mia艂 najwi臋cej spraw 鈥瀋i臋偶kiego kalibru鈥 o wielkim politycznym
znaczeniu, oczywi艣cie spraw ca艂kowicie sfabrykowanych. Wyrokowa艂 w tzw.
sprawach tatarowskich.

Stefan Michnik nie zawi贸d艂 pok艂adanego w nim zaufania. S膮dzi艂 tak, jak od
niego oczekiwano, nieuczciwie i bezwzgl臋dnie, wydaj膮c surowe wyroki, w tym
wyroki 艣mierci na osoby ca艂kowicie niewinne. I zosta艂 za to dobrze
wynagrodzony, awansuj膮c w 1956 r. w wieku zaledwie 27 lat do stopnia
kapitana. Jako podporucznik by艂 s臋dzi膮 wydaj膮cym wyroki w sfabrykowanych
procesach majora Zefiryna Machalli, pu艂kownika Maksymiliana Chojeckiego,
majora Jerzego Lewandowskiego, pu艂kownika Stanis艂awa Weckiego, majora
Zenona Tarasiewicza, pu艂kownika Romualda Sidorskiego, podpu艂kownika
Aleksandra Kowalskiego (por. 鈥濪okumenty. Mieczys艂aw Szerer. Komisja do
badania odpowiedzialno艣ci za 艂amanie praworz膮dno艣ci 10 czerwca 1957鈥,
paryskie 鈥瀂eszyty Historyczne鈥, 1979, nr 49, s. 156-157, i J. Poksi艅ski, My
s臋dziowie, nie od Boga鈥, Warszawa 1996, s. 276). Wyda艂 w tych procesach
surowe wyroki, w tym kilka wyrok贸w 艣mierci.
10 stycznia 1952 r. stracono w wieku 37 lat skazanego na 艣mier膰 przez
Michnika majora Zefiryna Machall臋 (zosta艂 zrehabilitowany po艣miertnie 4
maja 1956 r.). Stefan Michnik wyda艂 wyroki 艣mierci r贸wnie偶 na by艂ego
polskiego attach茅 wojskowego w Londynie, pu艂kownika M. Chojeckiego i na
majora J. Lewandowskiego. Ci mieli wi臋cej szcz臋艣cia, wyroku nie wykonano. W
przypadku p艂k. Chojeckiego zadecydowa艂o to, 偶e wiceminister MBP Romkowski
chcia艂 wykorzysta膰 Chojeckiego jako 艣wiadka w innym procesie. Dzi臋ki temu
Chojecki do偶y艂 1956 r., a 28 marca 1956 r. jego sprawa zosta艂a umorzona z
powodu ca艂kowitego braku dowod贸w winy. 8 grudnia 1954 r. zmar艂, nieca艂y
miesi膮c po udzieleniu mu przerwy w odbywaniu kary wi臋zienia, skazany przez
Michnika na 13 lat wi臋zienia p艂k Stanis艂aw Wecki, by艂y wyk艂adowca Akademii
Sztabu Generalnego, przez dwa lata wi臋zienia torturowany, po艣miertnie
uniewinniony (por. J. Poksi艅ski, TUN, Warszawa 1992 r.). Ci臋偶kie przej艣cia
wi臋zienne przyspieszy艂y 艣mier膰 innego skazanego przez Michnika (na 12 lat
wi臋zienia) p艂k. Romualda Sidorskiego, by艂ego naczelnego redaktora
鈥濸rzegl膮du Kwatermistrzowskiego鈥. W marcu 1955 r. ze wzgl臋du na bardzo z艂y
stan zdrowia udzielono mu przerwy w odbywaniu kary; zmar艂 wkr贸tce. Zosta艂
po艣miertnie zrehabilitowany 25 kwietnia 1956 r.
Wyroki 艣mierci w g艂o艣nych sprawach wysokich oficer贸w z grupy genera艂a
Tatara wcale nie by艂y jedynymi wyrokami 艣mierci, kt贸re orzek艂 Stefan
Michnik. Tylko 偶e te inne wyroki 鈥 w sprawach oficer贸w podziemia
niepodleg艂o艣ciowego, s膮 du偶o mniej znane. Tak jak podpisany przez Stefana
Michnika wyrok 艣mierci na majora Karola S臋ka, kt贸ry mia艂em mo偶liwo艣膰
ogl膮da膰 w listopadzie 1994 r. na wystawie na UMCS w Lublinie, uczestnicz膮c
tam w panelu na temat 鈥炁籵艂nierzy wykl臋tych鈥 (tj. 偶o艂nierzy polskiego
niepodleg艂o艣ciowego podziemia po 1944 r.). Major Karol S臋k, artylerzysta
spod Radomia, przedwojenny oficer, potem oficer Narodowych Si艂 Zbrojnych,
zosta艂 stracony z wyroku s臋dziego wojskowego Stefana Michnika w 1952 r.
Stefan Michnik 鈥瀗iewiele rozumia艂, ale podpisywa艂 wyroki 艣mierci i czuwa艂
nad ich wykonaniem鈥. A by艂y to wyroki godz膮ce w najlepszych polskich
patriot贸w. Tak jak w przypadku kierowanego przez Stefana Michnika wykonania
wyroku 艣mierci na wspania艂ym polskim patriocie Andrzeju Czaykowskim,
cichociemnym, powsta艅cu warszawskim, zast臋pcy dow贸dcy po艂膮czonych baon贸w
鈥濷aza-Ry艣鈥 na Mokotowie i Czerniakowie. Odznaczonym za bohaterstwo w walce
z Niemcami Krzy偶em Virtuti Militari. Zamordowano go na Mokotowie 10
pa藕dziernika 1953 r. pod nadzorem porucznika Stefana Michnika (por. opis
tej tragedii pi贸ra P. Jakuckiego, 鈥瀂amordowany za patriotyzm鈥, 鈥濭azeta
Polska鈥, 20 pa藕dziernika 1994 r.).

Ha艅ba domowa

My艣l臋, 偶e sprawa brata 鈥 stalinowskiego zbrodniarza, stanowi jeden z
kluczy, wyja艣niaj膮cych ci膮g艂y flirt Adama Michnika z komunistami po czerwcu
1989 r. Chodzi艂o o 艂膮cz膮cy go z nimi r贸wnie g艂臋boki strach przed
rozliczeniami i pe艂nym pokazaniem 鈥瀐a艅by domowej鈥 czy 鈥瀐a艅by rodzinnej鈥.
Maj膮c stalinowskiego kata w rodzinie, Michnik robi艂 wszystko, aby nie
dosz艂o do prawdziwych rozlicze艅 ze zbrodniami komunizmu, opublikowania
ksi膮g ha艅by, bo uzna艂 to za niezwykle gro藕ne dla w艂asnej legendy.
Przypomn臋 tu, 偶e Adam Michnik usprawiedliwia艂 wyroki wydawane przez swego
brata (nigdzie nie podaj膮c jednak, 偶e chodzi艂o o wyrok 艣mierci) tym, 偶e:
鈥濳iedy zapada艂y najgorsze wyroki, Stefan by艂 dwudziestoparoletnim
cz艂owiekiem, kt贸ry niewiele rozumia艂 z tego, co si臋 dzia艂o鈥 (鈥濵i臋dzy
panem鈥︹, s. 48). Wyja艣nijmy wi臋c, 偶e m艂ody porucznik Stefan Michnik
gor膮czkowo rwa艂 si臋 do s膮dzenia w sfabrykowanych procesach wojskowych nad
du偶o wy偶szymi od niego stopniem majorami czy pu艂kownikami, bo widzia艂 w tym
szans臋 b艂yskawicznego przyspieszenia swojej kariery. I rzeczywi艣cie uleg艂a
ona radykalnemu przyspieszeniu 鈥 ju偶 w wieku 27 lat awansowa艂 na kapitana.
Przy obrazie rodowodu Adama Michnika warto wspomnie膰 r贸wnie偶 o roli jego
matki, zaanga偶owanej komunistki sprzed wojny 鈥 Heleny Michnik. Po wojnie
ws艂awi艂a si臋 g艂贸wnie dogmatycznymi podr臋cznikami, zalecaj膮cymi m.in. jak
najskuteczniej walczy膰 z religi膮 katolick膮. Oto przyk艂adowy fragment jej
zalece艅 zamieszczony w 鈥濳omentarzu metodycznym dla klasy IX
og贸lnokszta艂c膮cej szko艂y korespondencyjnej stopnia licealnego鈥 do
podr臋cznik贸w: E. Kosi艅ski 鈥濰istoria wiek贸w 艣rednich鈥, A.W. Jefimow
鈥濰istoria nowo偶ytna鈥, S. Missalowa i J. Schoenbrenner 鈥濰istoria Polski鈥,
Warszawa 1953 r.: 鈥(鈥) Nie wystarczy np. powiedzie膰, 偶e Ko艣ci贸艂 by艂 g艂贸wn膮
podpor膮 feudalizmu, lecz trzeba to udowodni膰. Udowadnia膰 b臋dziecie w ten
spos贸b: Ko艣ci贸艂 by艂 g艂贸wn膮 podpor膮 feudalizmu, poniewa偶: 1) g艂osi艂, 偶e
w艂adza kr贸lewska pochodzi od Boga, a wi臋c poddanym nie wolno si臋 buntowa膰;
2) g艂osi艂 wieczno艣膰 feudalizmu i zasady nier贸wno艣ci spo艂ecznej; 3) stosowa艂
kl膮tw臋 ko艣cieln膮 i kara艂 wszystkich wyst臋puj膮cych przeciwko nier贸wno艣ci
spo艂ecznej; 4) urz膮dza艂 krucjaty przeciwko ruchom ludowym, np. przeciwko
albigensom we Francji, husytom w Czechach itd.; 5) zwalcza艂 post臋pow膮
nauk臋, gdy偶 podwa偶a艂a ona panuj膮cy ustr贸j (np. pot臋pienie nauki Kopernika,
Galileusza itd.); 6) przez has艂o 鈥歜艂ogos艂awieni maluczcy duchem鈥 utrwala艂
ciemnot臋 i zacofanie mas ludowych; 7) g艂osz膮c, 偶e ci, kt贸rzy cierpi膮 na tym
艣wiecie, b臋d膮 zbawieni po 艣mierci, rozbraja艂 rewolucyjn膮 walk臋 mas
ludowych鈥 itd. Adam Michnik twierdzi艂, 偶e jego matka wywodzi艂a si臋 z
鈥瀋a艂kowicie spolonizowanej 偶ydowskiej rodziny鈥, pisa艂 o jej 鈥瀋a艂kowitej
identyfikacji z polsko艣ci膮鈥 (鈥濵i臋dzy panem鈥︹, s. 46-47). Nie wyja艣ni艂
tylko, jak pod opiek膮 takich patriotycznych rodzic贸w 鈥 ojca jakoby
absolutnie 鈥瀙olskiego Polaka鈥 i matki 鈥瀋a艂kowicie identyfikuj膮cej si臋 z
polsko艣ci膮鈥 鈥 on sam ju偶 w m艂odo艣ci sta艂 si臋 narodowym nihilist膮 (鈥濵i臋dzy
panem鈥︹, s. 91). Pisa艂 sam o sobie, 偶e by艂 narodowym nihilist膮 i rzekomo
przesta艂 nim by膰 po marcu 1968 r.

Komunistycznemu rodowodowi Michnika towarzyszy艂y odpowiednie splendory 鈥
wielkie, eleganckie mieszkanie w g臋sto obsadzonej przez zaufanych
towarzyszy z partyjnej i bezpieczniackiej elity Alei Przyjaci贸艂 w
Warszawie, dok艂adnie w tym samym domu, w kt贸rym mieszka艂 by艂y stalinowski
minister bezpiecze艅stwa Stanis艂aw Radkiewicz (por. 鈥濿prost鈥, 22 listopada
1991 r.).(鈥)鈥

michnik - 偶ydowski demiurg III RP

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona