mirek pisze:
witam,
działam w dość specyficznej branży, gdzie dystrybutorów i hurtowników jest kilkunastu a co za tym idzie całe grono utrzymuje dość zażyłe kontakty. Tworzymy coś na wzór międzybankowej listy niesolidnych klientów (którymi są tylko podmioty gospodarcze, nie osoby prywatne), gdzie wpisani są klienci, którzy znacznie opóźniają należne płatności do któregoś z hurtowników/dystrybutorów lub też nie płacą wcale. Oczywiście każda z firm ma potwierdzenie w postaci niezapłaconych faktur itp. Klienci którzy spłacili zadłużenie po jakichś dużych perturbacjach pozostają na liście z dopiskiem "zalecana ostrożność, zdarzały się znaczbie przeterminowane płatności". Chodzi o to, że często jest tak, że jakaś firma kupuje u hurtowni A -> nie płaci -> w hurtowni A jest spalona, idzie do hurtowni B-> kupuje, znowu nie płaci itp. Schemat zazwyczaj taki - kilka zamówień gotówkowych, potem przelew i...kiszka. Chcemy uniknąć tego typu sytuacji i takim klientom oferować jedynie sprzedaż za gotówkę. I teraz pytanie, czy stworzenie takiej listy, zawierającej dane adresowe tylko firm, oraz informację o tym, że firma taka posiada dług w wysokości takiej i takiej w stosunku do hurtowni A (spłacony, nie spłacony, spłacony częściowo, płaci ale z dużymi opóźnieniami itp) jest legalne? Czy dłużnik nie będzie się miał do czego przyczepić? Jeśli takowy się do mnie zgłośi i zgodnie z regulaminem mojej sprzedaży poprosi o przejście na rozliczenie z odroczonymi terminami płatności mogę mu odmowić, argumentując istnieniem niespłaconych nalezności do innych firm z naszej branży?
Zmień regulamin, i zapisz coś na wzór, że sprzedawca *może* zgodzić sie na odroczony termin płatności. Takiemu klientowi odmawiaj bez podania przyczyny.
PS.
To tak abstrahując od tematyki prawnej.
|