Data: 2009-10-02 23:09:29 | |
Autor: Hans | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
hej,
Chciałbym zapytać grupowiczów z Warszawy czy znają jakieś ogólnodostępne, w miarę bezpieczne miejsca w okolicach placu zbawiciela albo generalnie metra w tamtych okolicach (politechnika, p. mokotowskie) w których możnaby zostawiać rower na noc? Chodzi o to, żeby rano po niego przyjść, pojeździć w ciągu dnia, a wieczorem odstawić. Coś jak przytulny, prywatny i bezpieczny, ale dostępny z zewnątrz stojak podwórkowy, etc. Oczywiście chodzi o zostawianie taniego, nieatrakcyjnego, roweru, porządnie zabezpieczonego łańcuchami. pozdrawiam, hans |
|
Data: 2009-10-03 13:03:28 | |
Autor: Hans | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Chciałbym zapytać grupowiczów z Warszawy czy znają jakieś ogólnodostępne, w miarę bezpieczne miejsca w okolicach placu zbawiciela albo generalnie metra w tamtych okolicach (politechnika, p. mokotowskie) w których możnaby zostawiać rower na noc? Chodzi o to, żeby rano po niego przyjść, pojeździć w ciągu dnia, a wieczorem odstawić. Coś jak przytulny, prywatny i bezpieczny, ale dostępny z zewnątrz stojak podwórkowy, etc. Oczywiście chodzi o zostawianie taniego, nieatrakcyjnego, roweru, porządnie zabezpieczonego łańcuchami. oczywiście najmilej widziana byłaby odpowiedź na priv ;) |
|
Data: 2009-10-03 18:33:31 | |
Autor: Titus Atomicus | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
In article <ha7bll$383$1@nemesis.news.neostrada.pl>,
"Hans" <hans28@buziaczek.pl> wrote: > Chciałbym zapytać grupowiczów z Warszawy czy znają jakieś ogólnodostępne, > w miarę bezpieczne miejsca w okolicach placu zbawiciela albo generalnie > metra w tamtych okolicach (politechnika, p. mokotowskie) w których możnaby > zostawiać rower na noc? Chodzi o to, żeby rano po niego przyjść, > pojeździć w ciągu dnia, a wieczorem odstawić. Coś jak przytulny, prywatny > i bezpieczny, ale dostępny z zewnątrz stojak podwórkowy, etc. Oczywiście > chodzi o zostawianie taniego, nieatrakcyjnego, roweru, porządnie > zabezpieczonego łańcuchami. Ale tam chyba nic nie ma. Dlaczego sie uparles zeby tam zostawiac rower na noc? Przed sklepami rowerowymi na Nowowiejskiej jest stojak, z informacja - 'jesli ukradna ci stad rower - u nas kupisz nastepny'. TA |
|
Data: 2009-10-04 01:51:06 | |
Autor: Hans | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Ale tam chyba nic nie ma. hehe, chętnie bym kupił, ale mnie nie stać :) uparłem się, bo niestety nie mogę pokonywać rowerem całej trasy rano (za daleko, przynajmniej zimą albo przy brzydkiej pogodzie), natomiast południowe śródmieście/północny mokotów to idealna lokalizacja, żeby wysiąść tam z metra i zamiast tłuc się tramwajem/autobusem, spokojnie wsiąść na rower i dojechać bezpośrednio tam gdzie się potrzebuje. |
|
Data: 2009-10-04 02:34:37 | |
Autor: Titus Atomicus | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
In article <ha8o5r$mbc$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
"Hans" <hans28@buziaczek.pl> wrote: > Ale tam chyba nic nie ma. A nie mozesz brac roweru do metra? Zreszta warto moze dokupic w tym celu jakiegos skladaka? TA |
|
Data: 2009-10-04 11:12:47 | |
Autor: Hans | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
A nie mozesz brac roweru do metra? Gdyby chodziło o pokonanie rowerem tylko odcinka, który przejeżdża metro, to nie byłoby problemu. Niestety miejsce, z którego startuję, jest oddalone o 10km od stacji metra (dojazd zatłoczonym autobusem, więc wzięcie roweru odpada), potem kolejne 10km do celu. 20 km to oczywiście pestka, ale przy złej pogodzie i chlapiących samochodach musiałbym wozić ze sobą sporą garderobę, a na to nie mam warunków :/ na parkingach P&R też nie można zostawiać na noc. ale składak byłby ciekawym wyjściem, w sumie |
|
Data: 2009-10-04 20:22:23 | |
Autor: Andrzej W. | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Na wydziale elektroniki, wewnątrz budynku są stojaki.
A portierzy dbają o rowery. Jeden mi tak zadbał, że kiedy zostawiłem rower na noc nieprzypięty do stojaka to mi go schował do pakamery. Zapomniał tylko zmiennikowi powiedzieć a ja potem musiałem się na komisariacie tłumaczyć czemu zgłoszenie kradzieży wycofuję jak mi się rower po tygodniu znalazł. :-) -- Pozdrawiam, Andrzej |
|
Data: 2009-10-05 18:47:31 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Hans <hans28@buziaczek.pl> napisał(a):
hej, W tych okolicach (Pub City na Nowowiejskiej) zostawiałem rower przypięty U-lockiem do jakiejś kraty/znaku/czegoś trwałego i znikałem na kilka godzin w porze wieczornej - problemu nie było nigdy. Kilka ulic dalej, na Nowogrodzkiej, zostawiałem rower na noc przy stojaku, a wcześniejszymi czasy przy trzepaku - też bezproblemowo. Także może być, że problem z kradzieżami/zniszczeniami jest mniejszy niż Ci się wydaje i zostawienie roweru w ogóle nie będzie problemem - zwłaszcza jeżeli to nie jest nic wypasionego i jest dobrze przypiete. -- |
|
Data: 2009-10-05 21:07:51 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
=?ISO-8859-2?Q?Rafa=B3_Muszczynko?= <roweroraffi.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Hans <hans28@buziaczek.pl> napisał(a): > hej, Ale regularnie je tam zostawiałeś? Noc w noc przez pół roku? Ja watkodawcę rozumiem... rmikke -- |
|
Data: 2009-10-08 17:15:11 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Ryszard Mikke <rmikke.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
=?ISO-8859-2?Q?Rafa=B3_Muszczynko?= <roweroraffi.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): Ale regularnie je tam zostawiałeś? Tak Noc w noc przez pół roku? Nie Ja watkodawcę rozumiem... Ja też. Kazdy się obawia o rower. To całkowicie normalne i mnie nie dziwi. Tylko nie jestem przekonany, czy wątkodawca ma aż tak duży problem jak Mu się wydaje. -- |
|
Data: 2009-10-06 18:33:17 | |
Autor: Hans | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Także może być, że problem z kradzieżami/zniszczeniami jest mniejszy niż Ci Wydaje mi się, że jeśli będę zostawiał rower noc w noc w tym samym miejscu, to mimo wszystko ktoś musi się nim zainteresować, nawet jeśli nie jest to nic wypasionego - nawet 100zł piechotą nie chodzi, ale czasem stoi gdzieś przypięte ;) a dobre przypięcie - chyba coś takiego w długim terminie nie istnieje. Wszelkiego typu U-locki odpadają - są za drogie i zbyt niepewne (vide filmiki na youtubie traktujące o otwieraniu u-locków długopisem); najgrubszy łańcuch, jaki jestem w stanie wozić (i wożę - 5mm) i tak można w kilka sekund sforsować nożycami (znowu vide youtube). Dlatego wydaje mi się, że wybór miejsca jest tutaj kluczowy. No i może ewentualnie spryskanie roweru jakimś oczojebnym lakierem. Ale dzięki za odpowiedź, będę spal trochę spokojniej :) |
|
Data: 2009-10-06 21:25:31 | |
Autor: Shrek | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Hans pisze:
Wszelkiego typu U-locki odpadają - są za drogie i zbyt niepewne (vide filmiki na youtubie traktujące o otwieraniu u-locków długopisem); najgrubszy łańcuch, jaki jestem w stanie wozić (i wożę - 5mm) i tak można w kilka sekund sforsować nożycami (znowu vide youtube). Ja jak parkowałem rower przed pracą to po prostu ulocka zostawiałem na noc przypiętego do stojaka. Jak zamierzasz tam regularnie parkować, to zapięcie możesz zostawiać. Waga nie stanowi wtedy problemu;) Pozdr Shrek. |
|
Data: 2009-10-06 21:26:20 | |
Autor: Alfer | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Hans napisał:
Wszelkiego typu U-locki odpadają - są za drogie i zbyt niepewne (vide filmiki na youtubie traktujące o otwieraniu u-locków długopisem) Hans! Nie idźcie tą drogą! Widziałem na Youtube dwugłowe dziecko, jak wielkie było moje zdziwienie kiedy okazało się że wszyscy w moim mieście mają tylko jedną głowę! Pzdr A. |
|
Data: 2009-10-07 00:14:46 | |
Autor: arturbac | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Alfer pisze:
Hans napisał: Dobre podsumowanie. Mam Abusa 15ke(wytrzymalosc) ciecie,rozwieracanie, itd tego ulocka nie ma sensu latwiej rame pociać :) Wiec conajwyzej któregoś dnia zobacze zdewastowany rower lub pociety na kawalki bo komus sie jakas czesc przyda :-) |
|
Data: 2009-10-07 19:44:26 | |
Autor: Hans | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Mam Abusa 15ke(wytrzymalosc) ciecie,rozwieracanie, itd tego ulocka nie ma sensu latwiej rame pociać :) A o diaxie słyszałes? :) |
|
Data: 2009-10-07 19:52:39 | |
Autor: arturbac | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Hans pisze:
Mam Abusa 15ke(wytrzymalosc) ciecie,rozwieracanie, itd tego ulocka nie ma sensu latwiej rame pociać :) Nie, a co to ? |
|
Data: 2009-10-07 21:06:25 | |
Autor: Hans | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Data: 2009-10-08 18:03:03 | |
Autor: arturbac | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Hans pisze:
Nie, a co to ? Klasa 15 tego abusa mówi że dostępnymi na rynku narzedziami - nozyce - szlifierki tarczowe - wiertarki - rozwiercanie zamka - itd mozesz go rozwalic w mniej wiecej takim samym czasie bez znaczenia jakie to bedzie urzadzenie, nadal łatwiej ramę rozciąć i to bylo ileś tam szacunkowo minut (nie pamietam ile) http://tinyurl.com/ydfksx3 |
|
Data: 2009-10-06 21:45:47 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Hans <hans28@buziaczek.pl> napisał(a):
No nie, ulock FTW. Tych otwieranych długopisem już raczej nie dostaniesz, Kryptonite ich od paru lat nie robi. Faktem jednak jest, ze jak złodziej ma całą noc, to żadne zapięcie się nie oprze. Z tym, że jak kupisz kłódę wartą pół roweru, to duża szansa, że złodziej poszuka czego innego... rmikke -- |
|
Data: 2009-10-08 17:19:39 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Ryszard Mikke <rmikke.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Faktem jednak jest, ze jak złodziej ma całą noc, to żadne zapięcie Dokładnie. Nie ma zabezpieczeń bezpiecznych w 100%. Ale i nie są potrzebne. Wystarczy, że gdzieś niedaleko będzie jakiś rower zabezpieczony gorzej - przypięty linką, zostawiony na klatce schodowej, albo w piwnicy. Tak jak pisano, bardziej bym się martwił, że jakieś towarzystwo mi poskacze po rowerze w ramach pijackiej zabawy, niż, że mi ktoś rower przypięty dobrym U ukradnie. -- |
|
Data: 2009-10-08 17:34:36 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
Hans <hans28@buziaczek.pl> napisał(a):
Wydaje mi się, że jeśli będę zostawiał rower noc w noc w tym samym miejscu, to mimo wszystko ktoś musi się nim zainteresować, nawet jeśli nie jest to nic wypasionego - nawet 100zł piechotą nie chodzi, ale czasem stoi gdzieś przypięte ;) Zainteresować się może. Ale jak będzie dobrze przypięte, to się "odinteresuje" bo stwierdzi, że szkoda dać się złapać za 100zł gdy w sąsiedniej klatce stoi rower za 1300zł przypięty linką. Poza tym złodziej nie wie, że rower będzie stał tam całą noc, czy wrócisz za 5 minut. Nie wie, czy codziennie tu stajesz i czy zawsze wracasz o tej samej porze po niego (nawet jeśli, to zawsze może coś Ci się zmienić). Nie sądzę też, by ktoś dla roweru za 100zł bawił się w jakieś rekonesanse i obserwacje wielodniowe. Albo podejdzie po prostu i ciach i wio, albo nie ruszy go wcale. a dobre przypięcie - chyba coś takiego w długim terminie nie istnieje. W takim razie ja zostawiam rower nieprzypięty Twoim zdaniem? ;-) Wszelkiego typu U-locki odpadają - są za drogie i zbyt niepewne No jak U Abusa/Kryptonite odpadają, to faktycznie może być kłopot. (vide filmiki na youtubie traktujące o otwieraniu u-locków długopisem); Równie dobrze mógłbyś oglądac filmy o dinozaurach i na ich podstawie bać się wychodzić na rower do lasu ;-) najgrubszy łańcuch, jaki jestem w stanie wozić (i wożę - 5mm) i tak można w kilka sekund sforsować nożycami Fakt. 5mm to żaden problem dla nożyc. z reguły służą do cięcia prętów stalowych na budowach - a te mają 8-10mm. Nic poniżej tej średnicy IMO nie ma sensu jako zabezpieczenie. Chyba, że jest z jakiejś super stali - ale nie widziałem takowych łańcuchów z dobrej stali. A musisz koniecznie wozić to zabezpieczenie w tę i z powrotem? Ile by nie ważyło, to wożenie go tylko dla zasady trochę nie ma sensu :-) Dlatego wydaje mi się, że wybór miejsca jest tutaj kluczowy. W nocy wszędzie jest pustawo, co daje złodziejowi szansę niezależnie od miejsca. Najwięcej rowerów ginie z miejsc "bezpiecznych" - piwnic, balkonów, klatek schodowych - tam gdzie niby mało kto ma wstęp i mało kto wie, że stoi tam rower. Także cudów się nie spodziewaj z tym miejscem - pozostawienie roweru w miejscu ruchliwym bywa wręcz bezpieczniejsze - choć też nie daje pewności. Natomiast jak masz możliwość - zostawiaj rower pod jakąś kamerą monitoringu. W Wawie nieco tych kamer jest, wystarczy się rozejrzeć. No i może ewentualnie spryskanie roweru jakimś oczojebnym lakierem. Ja bym wręcz odwrotnie zrobił. Oczojebny rower bardziej się rzuca w oczy i złodziejowi, który nie ukradnie roweru, którego nie zobaczy, i pijaczkom, które mogą w ramach frajdy ci go skopać - na co żadne zabezpieczenie nie pomoże. Ale dzięki za odpowiedź, będę spal trochę spokojniej :)Ja spałem spokojnie, gdy mój rower stał. Ale to już nie kwestia gdzie stał, tylko tego, że ogólnie nie mam problemów ze snem. Może zamiast zabezpieczenia, potrzebujesz po prostu tabletek nasennych? :-) -- |
|
Data: 2009-10-08 22:34:08 | |
Autor: Hans | |
[WAW] miejsce na nocowanie roweru | |
W takim razie ja zostawiam rower nieprzypięty Twoim zdaniem? ;-) przypięty, ale niekoniecznie dobrze w sensie długookresowym ;-) No jak U Abusa/Kryptonite odpadają, to faktycznie może być kłopot. Zapomniałem dodać o pewnej przyziemnej sprawie. U-lock ten, o ile dobrze się orientuję, kosztuje 340zł. A za rower, który zostawiam, zapłaciłem 250zł. Nie chodzi o to, że wydaje mi się głupie kupowanie zapięcia droższego od roweru. Chodzi o to, że rower jest tani, bo kasy jest mało, a jeśli kasy mało, to taki u-lock jest względnie bardzo drogi. (vide filmiki na youtubie traktujące o otwieraniu u-locków długopisem); Że niby takie u-locki wyginęły? Prawdopodobnie tak. Ale to był tylko przykład. Generalnie chodzi mi o to, że nie istnieje zabezpieczenie na 100% pewne, z czym wszyscy się tutaj zgadzamy. A istnieje przy tym dużo bubli, za które nie warto płacić. A musisz koniecznie wozić to zabezpieczenie w tę i z powrotem? Ile by nie Coś w tym w sumie jest :) Natomiast jak masz możliwość - zostawiaj rower pod jakąś kamerą monitoringu. W I to jest dobry pomysł. No i może ewentualnie spryskanie A tu bym polemizował. Chodzi o to, żeby wziąć jakiś kolorowy spray i pocisnąć nim całościowo po rowerze. Może i faktycznie będzie bardziej widoczny, a z drugiej strony - kupiłbyś rower, który jest pochlastany sprayem zarówno po ramie, jak i po wszystkich chromach, sterach, supporcie, piastach itd.? Poza tym w nocy, oczojebny kolor czy nie, widać tak samo. I tak chromy błyszczą się najmocniej. Ja spałem spokojnie, gdy mój rower stał. Ale to już nie kwestia gdzie stał, Ja też raczej nie mam problemów ze snem, może pomijając to, że jest go za mało :) Może zamiast zabezpieczenia, potrzebujesz po prostu tabletek nasennych? :-) Przede wszystkim potrzebuję więcej czasu :) Z pozdrowieniami, hans |
|