Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   miernik lakieru.

miernik lakieru.

Data: 2011-05-19 13:53:54
Autor: Pszemol
miernik lakieru.
"Dysiek" <brak@brak.pl> wrote in message news:ir3ffd$ea0$1inews.gazeta.pl...
Zmierzylem sobie auto i ma wszedzie po ok. 95 a na blotniku jednym 111. Czyli w normie, ale jednak dziwi mnie to, ze nie jest "jednakowe". Powinno?

Czy ja wiem... ja bym to raczej uznał za podejrzane... Różnica 16%!
Gdyby rozbieżności były na innych blachach podobnie duże to bym
uznał że w normie, a tak to raczej nie...

Może rysa była i poprzedni właściciel popryskał jednak farbą i clear-coat?

Data: 2011-05-19 21:20:47
Autor: Shrek
miernik lakieru.
W dniu 2011-05-19 20:53, Pszemol pisze:
"Dysiek" <brak@brak.pl> wrote in message
news:ir3ffd$ea0$1inews.gazeta.pl...
Zmierzylem sobie auto i ma wszedzie po ok. 95 a na blotniku jednym
111. Czyli w normie, ale jednak dziwi mnie to, ze nie jest
"jednakowe". Powinno?

Czy ja wiem... ja bym to raczej uznał za podejrzane... Różnica 16%!
Gdyby rozbieżności były na innych blachach podobnie duże to bym
uznał że w normie, a tak to raczej nie...

Może rysa była i poprzedni właściciel popryskał jednak farbą i clear-coat?

Pewnie nawet tak było. No i co z tego? Zakładanie, że używane auto niegdy nie było obtarte na parkingu to gruba przesada.

Shrek.

Data: 2011-05-19 14:37:10
Autor: Pszemol
miernik lakieru.
"Shrek" <lskorupka@wirtualna> wrote in message news:4dd56d91$1news.home.net.pl...
W dniu 2011-05-19 20:53, Pszemol pisze:
"Dysiek" <brak@brak.pl> wrote in message
news:ir3ffd$ea0$1inews.gazeta.pl...
Zmierzylem sobie auto i ma wszedzie po ok. 95 a na blotniku jednym
111. Czyli w normie, ale jednak dziwi mnie to, ze nie jest
"jednakowe". Powinno?

Czy ja wiem... ja bym to raczej uznał za podejrzane... Różnica 16%!
Gdyby rozbieżności były na innych blachach podobnie duże to bym
uznał że w normie, a tak to raczej nie...

Może rysa była i poprzedni właściciel popryskał jednak farbą i clear-coat?

Pewnie nawet tak było. No i co z tego? Zakładanie, że używane
auto niegdy nie było obtarte na parkingu to gruba przesada.

Shrek, a kto tak zakłada? Może czytasz swoje własne myśli? :-)

Facet podzielił się pomiarami, próbujemy ustalić czy to fabryczny
lakier czy to jest pisanka. A to czy ktoś chce kupić pisankę czy nie
chce to już zostawiamy do decyzji kupującego... :-)

Data: 2011-05-19 22:02:14
Autor: Shrek
miernik lakieru.
W dniu 2011-05-19 21:37, Pszemol pisze:

Pewnie nawet tak było. No i co z tego? Zakładanie, że używane
auto niegdy nie było obtarte na parkingu to gruba przesada.

Shrek, a kto tak zakłada? Może czytasz swoje własne myśli? :-)

Nie - twojego przedpiscy. Zasatanawia się czy to, że na którymś błotniku jest grubszy lakier jest podejrzane - w nowym aucie tak. W używanym jest tak samo podejrzane jak starte klocki:P
Shrek.

Data: 2011-05-19 15:38:50
Autor: Pszemol
miernik lakieru.
"Shrek" <lskorupka@wirtualna> wrote in message news:4dd57749$1news.home.net.pl...
W dniu 2011-05-19 21:37, Pszemol pisze:

Pewnie nawet tak było. No i co z tego? Zakładanie, że używane
auto niegdy nie było obtarte na parkingu to gruba przesada.

Shrek, a kto tak zakłada? Może czytasz swoje własne myśli? :-)

Nie - twojego przedpiscy. Zasatanawia się czy to, że na którymś błotniku jest grubszy lakier jest podejrzane - w nowym aucie tak.
W używanym jest tak samo podejrzane jak starte klocki:P

To czy jest podejrzane czy nie zależy od tego co mówi o aucie sprzedawca.
Jeśli sprzedawca twierdzi, że auto ma od nowości i nigdy nie było malowane
to taka różnica na jednym tylko błotniku jest dla mnie dużą przesłanką do
podejrzenia że sprzedawca mnie kłamie lub co najmniej nie mówi prawdy.

Data: 2011-05-19 22:48:43
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki
miernik lakieru.
Dnia 19.05.2011 Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał/a:
Shrek, a kto tak zakłada? Może czytasz swoje własne myśli? :-)

Nie - twojego przedpiscy. Zasatanawia się czy to, że na którymś błotniku jest grubszy lakier jest podejrzane - w nowym aucie tak.
W używanym jest tak samo podejrzane jak starte klocki:P

To czy jest podejrzane czy nie zależy od tego co mówi o aucie sprzedawca.
Jeśli sprzedawca twierdzi, że auto ma od nowości i nigdy nie było malowane
to taka różnica na jednym tylko błotniku jest dla mnie dużą przesłanką do
podejrzenia że sprzedawca mnie kłamie lub co najmniej nie mówi prawdy.

Teorie spiskowe... nowe auta są naprawiane blacharsko jeszcze w fabryce
albo w ASO. --
___________________________________________
Chloru ** XU10J4RS  ** chloru at chloru net

Data: 2011-05-19 19:19:04
Autor: Pszemol
miernik lakieru.
"Adam 'Chloru' Drzewososki" <karmmnie@chloru.net> wrote in message news:slrnitb0hb.o1g.karmmniechloru.net...
Dnia 19.05.2011 Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał/a:
Shrek, a kto tak zakłada? Może czytasz swoje własne myśli? :-)

Nie - twojego przedpiscy. Zasatanawia się czy to, że na którymś błotniku
jest grubszy lakier jest podejrzane - w nowym aucie tak.
W używanym jest tak samo podejrzane jak starte klocki:P

To czy jest podejrzane czy nie zależy od tego co mówi o aucie sprzedawca.
Jeśli sprzedawca twierdzi, że auto ma od nowości i nigdy nie było malowane
to taka różnica na jednym tylko błotniku jest dla mnie dużą przesłanką do
podejrzenia że sprzedawca mnie kłamie lub co najmniej nie mówi prawdy.

Teorie spiskowe... nowe auta są naprawiane blacharsko jeszcze w fabryce
albo w ASO.

Jak często? Jestem pewny że gdybyś miał rozłożyć prawdopodobieństwo
na przypadkowe auto używane na rynku to fakt, że stało się to w fabryce
będzie pewnie mniej jak 1% a ponad 99% że stało się to już na drodze...

Data: 2011-05-22 21:19:23
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki
miernik lakieru.
Dnia 20.05.2011 Pszemol <Pszemol@PolBox.com> napisał/a:
To czy jest podejrzane czy nie zależy od tego co mówi o aucie sprzedawca.
Jeśli sprzedawca twierdzi, że auto ma od nowości i nigdy nie było malowane
to taka różnica na jednym tylko błotniku jest dla mnie dużą przesłanką do
podejrzenia że sprzedawca mnie kłamie lub co najmniej nie mówi prawdy.

Teorie spiskowe... nowe auta są naprawiane blacharsko jeszcze w fabryce
albo w ASO.

Jak często? Jestem pewny że gdybyś miał rozłożyć prawdopodobieństwo
na przypadkowe auto używane na rynku to fakt, że stało się to w fabryce
będzie pewnie mniej jak 1% a ponad 99% że stało się to już na drodze...


Owszem moglo stac sie na drodze... podczas transportu auta do salonu ;) --
___________________________________________
Chloru ** XU10J4RS  ** chloru at chloru net

Data: 2011-05-21 17:52:03
Autor: dudley
miernik lakieru.
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
[...] jest dla mnie dużą przesłanką do
podejrzenia że sprzedawca mnie kłamie lub co najmniej nie mówi prawdy.

A jeśli tenże sprzedający nie jest fanatykiem cyrkowania z miernikiem w salonie przy odbiorze nówki sztuki i tym samym kupił naprawiane blacharsko auto, a fakt ten został przez sprzedawcę salonowego dyskretnie przemilczany? Nie jest to rzecz nieprawdopodobna, gorsze przekręty z "nówkami" prosto z polskich salonów opisywano w prasie.
Pozdrawiam,
--
dudley, ckmk
szarobeżowa astra III

Data: 2011-05-21 14:44:29
Autor: Pszemol
miernik lakieru.
"dudley" <dudley.ciachnij@op.pl> wrote in message news:ir8n33$hn1$1news.onet.pl...
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości
[...] jest dla mnie dużą przesłanką do
podejrzenia że sprzedawca mnie kłamie lub co najmniej nie mówi prawdy.

A jeśli tenże sprzedający nie jest fanatykiem cyrkowania z miernikiem w salonie przy odbiorze nówki sztuki i tym samym kupił naprawiane blacharsko auto, a fakt ten został przez sprzedawcę salonowego dyskretnie przemilczany? Nie jest to rzecz nieprawdopodobna, gorsze przekręty z "nówkami" prosto z polskich salonów opisywano w prasie.

Nie doczytałeś - nie jest DOWODEM kłamstwa - jest jakiś mały promil
szansy, że stało się to w fabryce, u dealera - 99.999% że u własciciela :-)

miernik lakieru.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona