Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   "miniratka" itp - Do kogo te reklamy?

"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?

Data: 2014-03-28 09:57:09
Autor: Piotr Gałka
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?

Użytkownik "sqlwiel" <"nick"@googlepoczta.com> napisał w wiadomości news:53349094$0$2150$65785112news.neostrada.pl...
Bo rozumiem, że do nikogo, kto tu choćby zagląda. Wiem, że są ludzie durni, ale nie myślałem, że aż tak i tak wielu, aby te reklamy się "zapłaciły". Dajcie uwierzyć, że jest inny powód, może choćby "żeby nazwa banku została parę razy wymieniona"?


Też mi się wydawało, że nie aż tak wielu, ale mam podejrzenie, że się mylimy.
Skądś się przecież muszą brać zyski banków.
http://finanse.wp.pl/kat,1033747,title,Prezesom-polskich-bankow-spuchly-portfele,wid,16489838,wiadomosc.html
Śmiem twierdzić, że niewielu maturzystów poradzi sobie z wyliczeniem RRSO. Reforma edukacji "się sprawdziła" i mamy rzesze ludzi nie umiejących liczyć.

To powyżej pisałem myśląc, że zyski banków się biorą z kredytów udzielanych wszystkim złapanym na reklamę.
Chciałem napisać, że my tu na grupie się raczej do tego nie dokładamy, ale chwilę pomyślałem i z przerażeniem stwierdziłem, że chyba jednak się (przymusowo) dokładamy i to sporo.

Nie znam się na ekonomii i bankowości w większej skali niż moje gospodarstwo domowe ale tak mi przyszło do głowy, że główne źródło zysków banków to kredyty udzielane państwu (państwom). A spłata z naszych podatków.

Cały system w którym ktoś zadłuża nas (i nasze dzieci, wnuki, ...) jest może perfekcyjnie wymyśloną maszynką do transferu naszych podatków (= naszej pracy) do prywatnych kieszeni bankowców. Czyli wszyscy pracujemy na bankowców, czy tego chcemy, czy nie, czy mamy kredyty, czy nie.

Powiedzcie, proszę, że się mylę, bo mnie krew zalewa jak sobie to uświadamiam.

Wiem, że nie ogarniam całości tematu, ale na mój chłopski rozum to jakby w Konstytucji zapisać, że budżet nie może zakładać zadłużenia to już po kilku chudych latach powinno być tylko lepiej.
P.G.

Data: 2014-03-28 21:14:30
Autor: J.F.
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?
Dnia Fri, 28 Mar 2014 09:57:09 +0100, Piotr Gałka napisał(a):
Też mi się wydawało, że nie aż tak wielu, ale mam podejrzenie, że się mylimy.
Sk±d¶ się przecież musz± brać zyski banków.
http://finanse.wp.pl/kat,1033747,title,Prezesom-polskich-bankow-spuchly-portfele,wid,16489838,wiadomosc.html
¦miem twierdzić, że niewielu maturzystów poradzi sobie z wyliczeniem RRSO. Reforma edukacji "się sprawdziła" i mamy rzesze ludzi nie umiej±cych liczyć.

Ale tego nie trzeba liczyc. To ma byc zapisane w umowie kredytowej.
Wiec edukacja zawiodla w tym ze nie wiedza co to RRSO ani jak porownac
kredyty.

To powyżej pisałem my¶l±c, że zyski banków się bior± z kredytów udzielanych wszystkim złapanym na reklamę.

Ejze, kredytu sie nie bierze, bo fajna reklama w telewizji.
Zyski sa takie, bo krotkoterminowy kredyt na mala kwote jest znosny,
mimo 30% RRSO. Szczegolnie jak czlowieka przycisnie i musi nowa
kuchenke, pralke, telewizor ...

Chciałem napisać, że my tu na grupie się raczej do tego nie dokładamy, ale chwilę pomy¶lałem i z przerażeniem stwierdziłem, że chyba jednak się (przymusowo) dokładamy i to sporo.
Nie znam się na ekonomii i bankowo¶ci w większej skali niż moje gospodarstwo domowe ale tak mi przyszło do głowy, że główne Ľródło zysków banków to kredyty udzielane państwu (państwom). A spłata z naszych podatków.

Ale panstwo to na 3% pozycza, a nawet mniej. Nie wiem jakie tam
szczegoly prowizji - byc moze zarabia jeszcze jakis makler
sprzedajacy.

Jesli juz ... to inwestuja obywatele w obligacje, inwestuja, a potem
beda musieli sami sobie podatkami splacic :-)

Cały system w którym kto¶ zadłuża nas (i nasze dzieci, wnuki, ...) jest może perfekcyjnie wymy¶lon± maszynk± do transferu naszych podatków (= naszej pracy) do prywatnych kieszeni bankowców. Czyli wszyscy pracujemy na bankowców, czy tego chcemy, czy nie, czy mamy kredyty, czy nie.
Powiedzcie, proszę, że się mylę, bo mnie krew zalewa jak sobie to u¶wiadamiam.
Wiem, że nie ogarniam cało¶ci tematu, ale na mój chłopski rozum to jakby w Konstytucji zapisać, że budżet nie może zakładać zadłużenia to już po kilku chudych latach powinno być tylko lepiej.

Ale zobacz - ludzie kupuja mieszkania  na kredyt i sobie chwala.
Moze przyjemnosc mieszkania bez tesciowej jest warta odsetek ? Podobnie z panstwem - lepiej miec tomograf w szpitalu teraz, czy za 10
lat ? Lepsze 4 autostrady dzis, czy 5 ale za 10 lat ?
Choc tak po prawdzie - tomograf, autostrady ... drobne i w duzej
ilosci, i tak ich od razu wszystkich nie zrobimy, a jak co roku bedzie
przybywac, to co roku bedzie coraz lepiej.

A druga prawda ze bez kredytu to nasze panstwo nie wyzyje. Tzn owszem,
wyzyje, ale trzeba bedzie znaczaco obnizyc standardy. Tzn moze nie az
tak znaczaco, o jakies 10%, ale wytlumacz to emerytom ze od jutra
dostana 10% mniej, albo rodzicom dzieci niesprawnych ze zasilek
spadnie zamiast wzrosnac. Zreszta moze zaowocowac wieksza zapascia
gospodarki i bezrobociem.

W naszej sytuacji ... lepiej pozyczyc i liczyc ze jak zarobki wzrosna,
to sie odda bez problemu.
Problem zreszta nie tylko nasz - wpisano w konstytucje gorna granice
zadluzenia, i zobacz co teraz zachod wyprawia aby PKB podniesc.
Doliczy sie prostytutki, narkotyki, i bedzie mozna przezyc jeszcze
jedna kadencje :-)

J.

Data: 2014-03-31 15:25:11
Autor: Piotr Gałka
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:a09s9tvqcism$.xrpld1xq1k4.dlg40tude.net...

Ale zobacz - ludzie kupuja mieszkania  na kredyt i sobie chwala.
Moze przyjemnosc mieszkania bez tesciowej jest warta odsetek ?

Podobnie z panstwem - lepiej miec tomograf w szpitalu teraz, czy za 10
lat ? Lepsze 4 autostrady dzis, czy 5 ale za 10 lat ?

Ja bym wolał się przemęczyć 4 lata bez autostrad a potem zamiast 4 mieć 5 i potem już każdego roku (i zawsze) zamiast np 500km to 600km nowych.
Nie chodzi mi o konkretn± skalę ale że potem systematyczny szybszy przyrost.

Jestem może dziwny, ale od zawsze jako¶ więcej przyjemno¶ci mi sprawia obserwowanie skutków systematycznych dziłań, niż jednorazowy szybki efekt.
Zamiast raz wpa¶ć do piwnicy na cały dzień i zrobić generalne sprz±tanie będę wolał codzinnie jedn± półkę uporz±dkować i widzieć kumulację drobnych działań.

Choc tak po prawdzie - tomograf, autostrady ... drobne i w duzej
ilosci, i tak ich od razu wszystkich nie zrobimy, a jak co roku bedzie
przybywac, to co roku bedzie coraz lepiej.

Nie do końca rozumiem, ale chyba wła¶nie o to chodzi :).

A druga prawda ze bez kredytu to nasze panstwo nie wyzyje. Tzn owszem,
wyzyje, ale trzeba bedzie znaczaco obnizyc standardy. Tzn moze nie az
tak znaczaco, o jakies 10%, ale wytlumacz to emerytom ze od jutra
dostana 10% mniej, albo rodzicom dzieci niesprawnych ze zasilek
spadnie zamiast wzrosnac. Zreszta moze zaowocowac wieksza zapascia
gospodarki i bezrobociem.

Na dzień dzisiejszy się (prawie) zgadzam, ale gdyby odpowiednie cele postawiono w 89 roku to chyba byłoby do zrealizowania, aby teraz nie przeznaczać ile¶ tan na napychanie kieszeni bankowcom, a na autostrady itp.
Jest jaki¶ przychód państwa. Je¶li ile¶ z tego musi przeznaczyć na spłatę zadłużenia zamiast na inwestycje to chyba wła¶nie to przyczynia się do zapa¶ci gospodarki.
Mi się wydaje (podkre¶lam wydaje bo zdaję sobie sprawę, że się nie znam), że gdyby jednym ruchem upro¶cić radykalnie całe prawo, zwolnić połowę (lub więcej) urzędników, którzy stali by się zbędni w zwi±zku z tym uproszczeniem (nawet bez tych zmian wydaje mi się, że wielu jest zbędnych - co¶ ostatnio czytałem o skuteczno¶ci urzędów pracy), zrezygnować z wszystkich durnych inwestycji (typu 50mln wywalone na program do którego maj± się logować bezdomni po wykupieniu sobie podpisów elektronicznych), obniżyć podatki zgodnie z tymi oszczędno¶ciami itd. to przypuszczam, że pracodawcy te oszczędno¶ci podatkowe zamienili by na nowe miejsca pracy i wchłonęli mniej więcej tyle (a może więcej) co zwolniono urzędników..... (jest mi wszystko jedno, czy byliby to ci sami ludzie, czy inni więcej umiej±cy).

W naszej sytuacji ... lepiej pozyczyc i liczyc ze jak zarobki wzrosna,
to sie odda bez problemu.
Problem zreszta nie tylko nasz - wpisano w konstytucje gorna granice
zadluzenia, i zobacz co teraz zachod wyprawia aby PKB podniesc.
Doliczy sie prostytutki, narkotyki, i bedzie mozna przezyc jeszcze
jedna kadencje :-)

Na moje to jakby kiedy¶ przyjęli, że górna granica zadłużenia jest 0, to teraz mieliby większe możliwo¶ci manewru tylko trzeba my¶leć w perspektywie 20 lat a nie 4 :).
P.G.

Data: 2014-03-31 19:22:28
Autor: J.F
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?
Użytkownik "Piotr Gałka"  napisał w wiadomo¶ci
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
Podobnie z panstwem - lepiej miec tomograf w szpitalu teraz, czy za 10
lat ? Lepsze 4 autostrady dzis, czy 5 ale za 10 lat ?

Ja bym wolał się przemęczyć 4 lata bez autostrad a potem zamiast 4 mieć 5 i potem już każdego roku (i zawsze) zamiast np 500km to 600km nowych.
Nie chodzi mi o konkretn± skalę ale że potem systematyczny szybszy przyrost.

Tez bym tak chcial, ale zobacz ile przybylo przed 2004r - pytanie brzmi czy wolisz miec 1000 km teraz, czy zeby przybywalo po 50 km rocznie ?
Przy czym 1000km to dwie autostrady w kraju na krzyz, wiec tylko niektorzy beda lepiej podrozowac :-)

Potem przyszla Unia, sypnela groszem ... ale wklad wlasny trzeba bylo miec.
Lepiej pozyczyc ten wklad, czy rozwlec dotacje na dlugie lata ?
A jak przestana chciec doplacac ?

Jestem może dziwny, ale od zawsze jako¶ więcej przyjemno¶ci mi sprawia obserwowanie skutków systematycznych dziłań, niż jednorazowy szybki efekt.
Zamiast raz wpa¶ć do piwnicy na cały dzień i zrobić generalne sprz±tanie będę wolał codzinnie jedn± półkę uporz±dkować i widzieć kumulację drobnych działań.

Na piwnicach to sie nie znam, autostrady/drogi zas przyznaje - w skali kraju sensowne jest aby ich przybywalo rowno i krajowe firmy mialy zatrudnienie przez dlugie lata,
i tak powstaja wolno, wiec mozna budowac w miare srodkow i bez kredytow, no ale z drugiej strony - jakby tak mialo przybywac po 50 km rocznie, to bys sie wielu autostrad nie doczekal :-)

A druga prawda ze bez kredytu to nasze panstwo nie wyzyje. Tzn owszem,
wyzyje, ale trzeba bedzie znaczaco obnizyc standardy. Tzn moze nie az
tak znaczaco, o jakies 10%, ale wytlumacz to emerytom ze od jutra
dostana 10% mniej, albo rodzicom dzieci niesprawnych ze zasilek
spadnie zamiast wzrosnac. Zreszta moze zaowocowac wieksza zapascia
gospodarki i bezrobociem.

Na dzień dzisiejszy się (prawie) zgadzam, ale gdyby odpowiednie cele postawiono w 89 roku to chyba byłoby do zrealizowania, aby teraz nie przeznaczać ile¶ tan na napychanie kieszeni bankowcom, a na autostrady itp.

Owszem, zamiast narzekac na szalejace bezrobocie i placic zasilki za nic - wymagajmy uzytecznej pracy od tych ludzi.

Jest jaki¶ przychód państwa. Je¶li ile¶ z tego musi przeznaczyć na spłatę zadłużenia zamiast na inwestycje to chyba wła¶nie to przyczynia się do zapa¶ci gospodarki.
Mi się wydaje (podkre¶lam wydaje bo zdaję sobie sprawę, że się nie znam), że gdyby jednym ruchem upro¶cić radykalnie całe prawo, zwolnić połowę (lub więcej) urzędników, którzy stali by się zbędni w zwi±zku z tym uproszczeniem (nawet bez tych zmian wydaje mi się, że wielu jest zbędnych - co¶ ostatnio czytałem o skuteczno¶ci urzędów pracy), zrezygnować z wszystkich durnych inwestycji (typu 50mln wywalone na program do którego maj± się logować bezdomni po wykupieniu sobie podpisów elektronicznych), obniżyć podatki zgodnie z tymi oszczędno¶ciami itd. to przypuszczam, że pracodawcy te oszczędno¶ci podatkowe zamienili by na nowe miejsca pracy i wchłonęli mniej więcej tyle (a może więcej) co zwolniono urzędników.....

Moze tak, a moze nie. Wszak te 50 mln nie znika, tylko zasila programistow :-)

W naszej sytuacji ... lepiej pozyczyc i liczyc ze jak zarobki wzrosna,
to sie odda bez problemu.

Na moje to jakby kiedy¶ przyjęli, że górna granica zadłużenia jest 0, to teraz mieliby większe możliwo¶ci manewru tylko trzeba my¶leć w perspektywie 20 lat a nie 4 :).

Nie dalo sie - bilans otwarcia byl z zadluzeniem :-)
Zreszta demokracje mamy - tych co tak ustalili narod by wyp* ze stolkow, nowi zaczeliby od zmiany granicy :-)

J.

Data: 2014-03-31 19:56:07
Autor: Budzik
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...

Ja bym wolał się przemęczyć 4 lata bez autostrad a potem zamiast 4
mieć 5 i potem już każdego roku (i zawsze) zamiast np 500km to 600km
nowych. Nie chodzi mi o konkretn± skalę ale że potem systematyczny
szybszy przyrost.

Myslałem kiedys tak samo.
I dlatego nie kupiłę mieszkania.
Za 2 lata, jak kupowałem, to za tamte pieniadze mogłem kupic pol mieszkania...

Data: 2014-03-31 22:02:40
Autor: Krzysztof Halasa
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Ja bym wolał się przemęczyć 4 lata bez autostrad a potem zamiast 4
mieć 5 i potem już każdego roku (i zawsze) zamiast np 500km to 600km
nowych. Nie chodzi mi o konkretnÄ… skalÄ™ ale ĹĽe potem systematyczny
szybszy przyrost.

Myslałem kiedys tak samo.
I dlatego nie kupiłę mieszkania.
Za 2 lata, jak kupowałem, to za tamte pieniadze mogłem kupic pol mieszkania...

Ale taki problem nie dotyczy państwa i autostrad - tu są koszty
wykonania i wiadomo, ĹĽe one tak szybko nie wzrosnÄ….
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2014-03-31 20:46:06
Autor: Budzik
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...

Ja bym wolał się przemęczyć 4 lata bez autostrad a potem zamiast 4
mieć 5 i potem już każdego roku (i zawsze) zamiast np 500km to 600km
nowych. Nie chodzi mi o konkretn± skalę ale że potem systematyczny
szybszy przyrost.

Myslałem kiedys tak samo.
I dlatego nie kupiłę mieszkania.
Za 2 lata, jak kupowałem, to za tamte pieniadze mogłem kupic pol mieszkania...

Ale taki problem nie dotyczy państwa i autostrad - tu s± koszty
wykonania i wiadomo, że one tak szybko nie wzrosn±.

Ciekawe...
Bo z tego co wiem, to one jednak do¶c mocno wzrastały w funkcji czasu...

Data: 2014-03-31 23:51:18
Autor: Kris
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?
W dniu poniedziałek, 31 marca 2014 22:46:06 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
Ciekawe...
Bo z tego co wiem, to one jednak do¶c mocno wzrastały w funkcji czasu....
Bo wzrósł popyt;)

Data: 2014-03-31 22:46:50
Autor: Pete
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?
W dniu 2014-03-31 22:02, Krzysztof Halasa pisze:
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

Ja bym wolał się przemęczyć 4 lata bez autostrad a potem zamiast 4
mieć 5 i potem już każdego roku (i zawsze) zamiast np 500km to 600km
nowych. Nie chodzi mi o konkretnÄ… skalÄ™ ale ĹĽe potem systematyczny
szybszy przyrost.

Myslałem kiedys tak samo.
I dlatego nie kupiłę mieszkania.
Za 2 lata, jak kupowałem, to za tamte pieniadze mogłem kupic pol
mieszkania...

Ale taki problem nie dotyczy państwa i autostrad - tu są koszty
wykonania i wiadomo, ĹĽe one tak szybko nie wzrosnÄ….


Tyle, że chętnych do wolnej gotówki jest wielu. I zamiast na autostrady, kasa pójdzie na górników/policjantów/emerytów/cokolwiek.

--
Pete

Data: 2014-03-31 23:11:34
Autor: J.F.
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?
Dnia Mon, 31 Mar 2014 22:02:40 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Ja bym wolał się przemęczyć 4 lata bez autostrad a potem zamiast 4
mieć 5 i potem już każdego roku (i zawsze) zamiast np 500km to 600km
nowych. Nie chodzi mi o konkretn± skalę ale że potem systematyczny
szybszy przyrost.
Myslałem kiedys tak samo.
I dlatego nie kupiłę mieszkania.
Za 2 lata, jak kupowałem, to za tamte pieniadze mogłem kupic pol mieszkania...

Niestety ma to drugie dno - za kolejne dwa  lata mieszkania potanialy,
franek podrozal i bank upomnial sie o zabezpieczenie kredytu :-)

Ale taki problem nie dotyczy państwa i autostrad - tu s± koszty
wykonania i wiadomo, że one tak szybko nie wzrosn±.

Oj ... obwodnica Wroclawia miala kosztowac miliard. W budzecie tych
pieniedzy nie bylo, nie bylo, nie bylo, lata minely ... i koniec
koncow zaplacili 3mld. Jakby na poczatku wziac kredyt, to by juz dawno
byl splacony i ze 2 mld w kasie nadwyzki by byly.

Co mnie ciekawi - nasze ostatnie autostrady byly zamawiane w
szczytowym boomie. Ceny mialy wysokie. A potem przyszedl kryzys, cala
budowlanka potaniala ... to czemu wykonawcy bankrutuja ? J.

Data: 2014-04-01 09:00:17
Autor: Budzik
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Ja bym wolał się przemęczyć 4 lata bez autostrad a potem zamiast 4
mieć 5 i potem już każdego roku (i zawsze) zamiast np 500km to 600km
nowych. Nie chodzi mi o konkretn± skalę ale że potem systematyczny
szybszy przyrost.
Myslałem kiedys tak samo.
I dlatego nie kupiłę mieszkania.
Za 2 lata, jak kupowałem, to za tamte pieniadze mogłem kupic pol mieszkania...

Niestety ma to drugie dno - za kolejne dwa  lata mieszkania potanialy,
franek podrozal i bank upomnial sie o zabezpieczenie kredytu :-)

:)
to chyba prima aprillisowo.
Bo ja nie widze w moim miescie z powrotem mieszkań 50 metrowych po 100.000...

Ale taki problem nie dotyczy państwa i autostrad - tu s± koszty
wykonania i wiadomo, że one tak szybko nie wzrosn±.

Oj ... obwodnica Wroclawia miala kosztowac miliard. W budzecie tych
pieniedzy nie bylo, nie bylo, nie bylo, lata minely ... i koniec
koncow zaplacili 3mld. Jakby na poczatku wziac kredyt, to by juz dawno
byl splacony i ze 2 mld w kasie nadwyzki by byly.

Co mnie ciekawi - nasze ostatnie autostrady byly zamawiane w
szczytowym boomie. Ceny mialy wysokie. A potem przyszedl kryzys, cala
budowlanka potaniala ... to czemu wykonawcy bankrutuja ?

No jak to czemu? Bo się opłaca...

Data: 2014-04-01 18:03:38
Autor: Krzysztof Halasa
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Ale taki problem nie dotyczy państwa i autostrad - tu są koszty
wykonania i wiadomo, ĹĽe one tak szybko nie wzrosnÄ….

Oj ... obwodnica Wroclawia miala kosztowac miliard. W budzecie tych
pieniedzy nie bylo, nie bylo, nie bylo, lata minely ... i koniec
koncow zaplacili 3mld. Jakby na poczatku wziac kredyt, to by juz dawno
byl splacony i ze 2 mld w kasie nadwyzki by byly.

Tyle że niekoniecznie. Bo pierwotna cena była kalkulowana tak, żeby
później dorzucić jeszcze tyle ile się da bez nowego przetargu, a później
np. jeszcze drugie tyle (co cała suma) metodą sytuacji nadzwyczajnie
nieprzewidywalnej itd.
W rezultacie oczywiście jest to droższe niż gdyby było to wybudowane
normalnie, bez zaniżania ceny na początku i koniecznych następnie
kombinacji.

Nie żeby wiele się od tamtego czasu zmieniło.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2014-03-31 17:03:54
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?

"J.F." a09s9tvqcism$.xrpld1xq1k4.dlg@40tude.net

Podobnie z panstwem - lepiej miec tomograf w szpitalu teraz, czy za 10 lat ?

Teraz, o ile będzie rozumnie wykorzystany. Badamy ludzi, ostrzegamy
przed rozpadem uszkodzonych kręgosłupów, dzięki czemu oszczędzamy
materiał ludzki, który będ±c dłużej zdrowym i żywym, dłużej służy,
dłużej (więc i więcej) zarabia, więcej wpłaca do Fiskusa.

Ale w Polsce jest inna tendencja -- budowania królików
do¶wiadczalnych płac±cych na (nieudane oczywi¶cie?)
operacje. Polska nie chce oszczędzać na proletariacie,
uznaj±c, że im więcej niepełnosprawnych, tym lepiej
dla ,,opiekunów''. Cóż po rezonansie, skoro orzecznicy
orzekaj±, że dyskopatia to nie choroba i trzeba czekać
na pełne rozsypanie się kręgosłupa,aby ,,operować''
(przez kowala -- wykształcenie kowala Rudzińskiego
kosztuje mniej niż wykształcenie lekarza) ów kręgosłup...

PóĽniej dziwi± się ludzie mordami i bestialstwami wykonanymi
przez Ukraińców na polskich ,,panach'' -- Rudzińskich czy
innych Wojnarach...

   https://www.youtube.com/watch?v=4vLh0PaqfIE

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

"miniratka" itp - Do kogo te reklamy?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona