Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   [youtube] mistrzowie pieniedzy.

[youtube] mistrzowie pieniedzy.

Data: 2010-02-16 20:35:17
Autor: Valdi
[youtube] mistrzowie pieniedzy.
"Pawel" <news:hlerj9$rpp$1newsfeed.net.icm.edu.pl

nie widze w archiwum grupy, a wiec podrzucam linka o ktory sie potknalem
:)
http://www.youtube.com/view_play_list?p=8452AFBE8B9AE7EF

To jest ten film w którym facet w okularkach opowiada na tle róznych waznych
budynków w USA (bialy dom, centrala FED itp.) o tym jak FED drukuje papier
toaletowy itp.?

Data: 2010-02-16 12:47:34
Autor: BK
mistrzowie pieniedzy.
On 16 Lut, 20:35, "Valdi" <Va...@valdi.pl> wrote:
"Pawel" <news:hlerj9$rpp$1newsfeed.net.icm.edu.pl



> nie widze w archiwum grupy, a wiec podrzucam linka o ktory sie potknalem
:)
>http://www.youtube.com/view_play_list?p=8452AFBE8B9AE7EF

To jest ten film w którym facet w okularkach opowiada na tle róznych waznych
budynków w USA (bialy dom, centrala FED itp.) o tym jak FED drukuje papier
toaletowy itp.?

Ta i popelniajac kilka bledow merytorycznych i logicznych zachwyca sie
odkryciem w stylu "a po nocy przychodzi dzien" bo np. odkrywa, ze FED
jest spolka akcyjna i istnieje mechanizm kreacji pieniadza - a sa to
okreslenia, przynajmniej, na miare odkryc 3 latka, ktory ze
zdziwieniem zauwaza, ze ogien w ognisku jest goracy :)

Data: 2010-02-21 09:45:00
Autor: pmlb
mistrzowie pieniedzy.

"BK" <bkapuscinski@gmail.com> wrote in message news:669b9904-b46e-4a10-ab30-ba36f111e82dq16g2000yqq.googlegroups.com...
On 16 Lut, 20:35, "Valdi" <Va...@valdi.pl> wrote:
"Pawel" <news:hlerj9$rpp$1newsfeed.net.icm.edu.pl



> nie widze w archiwum grupy, a wiec podrzucam linka o ktory sie potknalem
:)
>http://www.youtube.com/view_play_list?p=8452AFBE8B9AE7EF

To jest ten film w którym facet w okularkach opowiada na tle róznych waznych
budynków w USA (bialy dom, centrala FED itp.) o tym jak FED drukuje papier
toaletowy itp.?

Ta i popelniajac kilka bledow merytorycznych i logicznych zachwyca sie
odkryciem w stylu "a po nocy przychodzi dzien" bo np. odkrywa, ze FED
jest spolka akcyjna i istnieje mechanizm kreacji pieniadza - a sa to
okreslenia, przynajmniej, na miare odkryc 3 latka, ktory ze
zdziwieniem zauwaza, ze ogien w ognisku jest goracy :)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Mozesz byc tak uprzejmy i wskazac te bledy merytoryczne i logiczne?

Data: 2010-02-21 02:10:54
Autor: BK
mistrzowie pieniedzy.
On 21 Lut, 10:45, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:
"BK" <bkapuscin...@gmail.com> wrote in message

news:669b9904-b46e-4a10-ab30-ba36f111e82dq16g2000yqq.googlegroups.com...
On 16 Lut, 20:35, "Valdi" <Va...@valdi.pl> wrote:

> "Pawel" <news:hlerj9$rpp$1newsfeed.net.icm.edu.pl

> > nie widze w archiwum grupy, a wiec podrzucam linka o ktory sie potknalem
> :)
> >http://www.youtube.com/view_play_list?p=8452AFBE8B9AE7EF

> To jest ten film w którym facet w okularkach opowiada na tle róznych
> waznych
> budynków w USA (bialy dom, centrala FED itp.) o tym jak FED drukuje papier
> toaletowy itp.?

Ta i popelniajac kilka bledow merytorycznych i logicznych zachwyca sie
odkryciem w stylu "a po nocy przychodzi dzien" bo np. odkrywa, ze FED
jest spolka akcyjna i istnieje mechanizm kreacji pieniadza - a sa to
okreslenia, przynajmniej, na miare odkryc 3 latka, ktory ze
zdziwieniem zauwaza, ze ogien w ognisku jest goracy :)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Mozesz byc tak uprzejmy i wskazac te bledy merytoryczne i logiczne?

Moge - ale jaki sens? Skoro Ty to uwazasz, za wysokiej klasy material
i polecasz jego ogladanie to o czym tu dyskutowac?

Dla Ciebie smaczkiem jest taka rzecz jak mowienie na poczatku o
kryzysie, ktory niewatpliwie nadchodzi. Dla mnie to robienie ludziom
wody z mozgu bo twierdzenie, ze bedzie jakis kryzys w przyszlosci jest
twierdzeniem zawsze prawdziwym. Okresowe kryzysy sa w modeli ekonomii
obecnie przyjetym na swiecie zupelnie naturalne i beda wystepowac z
odpowiednia czestotliwoscia. Rownie odkrywcze jest stwierdzenie, ze za
rok tez bedzie zima. No jasne, ze bedzie. Co to za smaczek?

W jednym autorzy tego filmu i podobnego "money as a debt" maja zawsze
racje - problemem jest edukacja. Tylko u autorow tych filmow slaba
edukacja przeklada sie na zle zrozumienie systemu rezerw czesciowych i
kreacji pieniadza.

Ja sie co do zasady zgadzam, ze dlug publiczny czy to w USA, czy to
np. w Polsce to jest problem. Podobnym problemem jest nadmierne
zadluzanie sie spoleczenstwa. To oczywiscie niepodwazalne fakty, ale
mowienie o nich jest rownie odkrywcze jak mowienie o glodzie w Afryce
czy prawach czlowieka w Chinach. Prochu autorzy filmu nie wymyslili.

Natomiast zupelna ignoracja z ich strony jest wmawianie ludziom, ze
system rezerwy czesciowej polega na tym, ze musze miec jedynie np. 5%
kapitalu, ktory pozyczam, a reszte sobie generuje w formie zapisu
ksiegowego i to jest kreacja pieniadza. To niestety jest robienie
ludziom wody z mozgu.

Rezerwa czesciowa dziala zupelnie inaczej. Sprowadza sie do tego, ze
moge pozyczyc jedynie 95% posiadanego kapitalu (czyli jak mam 100 zl
moge zainwestowac w pozyczanie 95 zl, a nie jak twierdza autorzy
filmu, ze jak mam 5zl to moge oficjalnie napozyczac klientom 100 zl).
To raz.

Druga rzecz to kreacja pieniadza. Owszem mechanizm kreacji pieniadza
funkcjonuje - sprowadza sie do tego, ze te same pieniadze fizyczne
[np. 100 zl] istnieja jako depozyty i kredyty. Jak wplace 100 zl do
banku to dalej oficjalnie mam 100 zl, ale i bank Kowalskiemu pozycza
95 zl, on wplaca to na swoj ror itp. itd. Czyli pieniadz sie mnozy. To
jest kreacja pieniadza.

O czym sie w filmach nie mowi to o mechanizmie destrukcji pieniadza.
Nierozrywalnie kreacja laczy sie z destrukcja. W momencie splaty
kredytu dochodzi do destruckcji. Problemem jest jedynie to, ze
destrukcji nie ulega przychod z kredytu czyli odsetki.

Ogolnie temat, o ktorym jakis srendio rozgarniety amerykanin probuje
opowiedziec w filmie to kwestia do omawiania/badania na studiach
doktoranckich, wykladach, ksiazkach ect. ect. a tu mamy kolesia, ktory
sam srednio rozumie temat, czego nie rozumie to sobie zmysli lub sam
dopowie i wychodza bzdury, ktore jedynie ocieraja sie o pewien
problem: przekredytowanie rzadow i spoleczenstwa.

Jedynym lekarstwem jakim tacy amatorzy sa w stanie zaproponowac jest
zasadniczo powrot do sredniowiecza ale jak sie nad tym powaznie
zastanowic to czasy kiedy nie bylo kredytu i panowal standard zlota
jakos szczegolnie nie promowaly mas pracujacych miast i wsi, nie byl
to okres dobrobytu dla prostej ludnosci. Nie bylo powszechnego dostepu
do dobr i bogactw (nie to zeby teraz byl, jest szerszy ale nie
powszechny), ludzie tez umierali z glodu, bogactwo bylo skupione w
jeszcze mniejszej grupie spolecznej niz teraz, spoleczenstwo bylo
podzielone warstwami bez zadnej mozliwosci awansu ect. ect. Czyli co
do zasady bylo gorzej niz teraz bo obecnie przynajmniej szary czlowiek
ma mozliwosc rozwoju i awansu, nawet jesli jest to rozwoj i awans
glownie "na kredyt".

Data: 2010-02-21 16:25:49
Autor: pmlb
mistrzowie pieniedzy.

"BK" <bkapuscinski@gmail.com> wrote in message news:6c5e8528-222e-494e-abf9-f7942464e613u9g2000yqb.googlegroups.com...
On 21 Lut, 10:45, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:
"BK" <bkapuscin...@gmail.com> wrote in message

news:669b9904-b46e-4a10-ab30-ba36f111e82dq16g2000yqq.googlegroups.com...
On 16 Lut, 20:35, "Valdi" <Va...@valdi.pl> wrote:

> "Pawel" <news:hlerj9$rpp$1newsfeed.net.icm.edu.pl

> > nie widze w archiwum grupy, a wiec podrzucam linka o ktory sie > > potknalem
> :)
> >http://www.youtube.com/view_play_list?p=8452AFBE8B9AE7EF

> To jest ten film w którym facet w okularkach opowiada na tle róznych
> waznych
> budynków w USA (bialy dom, centrala FED itp.) o tym jak FED drukuje > papier
> toaletowy itp.?

Ta i popelniajac kilka bledow merytorycznych i logicznych zachwyca sie
odkryciem w stylu "a po nocy przychodzi dzien" bo np. odkrywa, ze FED
jest spolka akcyjna i istnieje mechanizm kreacji pieniadza - a sa to
okreslenia, przynajmniej, na miare odkryc 3 latka, ktory ze
zdziwieniem zauwaza, ze ogien w ognisku jest goracy :)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Mozesz byc tak uprzejmy i wskazac te bledy merytoryczne i logiczne?

Moge - ale jaki sens? Skoro Ty to uwazasz, za wysokiej klasy material
i polecasz jego ogladanie to o czym tu dyskutowac?
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Dlatego poprosilem bys podal!


Dla Ciebie smaczkiem jest taka rzecz jak mowienie na poczatku o
kryzysie, ktory niewatpliwie nadchodzi. Dla mnie to robienie ludziom
wody z mozgu bo twierdzenie, ze bedzie jakis kryzys w przyszlosci jest
twierdzeniem zawsze prawdziwym. Okresowe kryzysy sa w modeli ekonomii
obecnie przyjetym na swiecie zupelnie naturalne i beda wystepowac z
odpowiednia czestotliwoscia. Rownie odkrywcze jest stwierdzenie, ze za
rok tez bedzie zima. No jasne, ze bedzie. Co to za smaczek?
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Nie, samczkiem jest to, ze ekonomia nie istnieje, to jest przeslanie tego filmu, ale jak sadze albo nie ogladales albo nie zalapales...
Jak by ekonomia byla nauka, to kryzysu nigdy by nie bylo, bo celem ekonomi jest bogacenie sie...
Kryszys jest efektem wrecz odwrotnym. Przeczacym ekonomi.


W jednym autorzy tego filmu i podobnego "money as a debt" maja zawsze
racje - problemem jest edukacja. Tylko u autorow tych filmow slaba
edukacja przeklada sie na zle zrozumienie systemu rezerw czesciowych i
kreacji pieniadza.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Slucham wiec geniuszu, co ty masz do powiedzenia na ten temat?


Ja sie co do zasady zgadzam, ze dlug publiczny czy to w USA, czy to
np. w Polsce to jest problem. Podobnym problemem jest nadmierne
zadluzanie sie spoleczenstwa. To oczywiscie niepodwazalne fakty, ale
mowienie o nich jest rownie odkrywcze jak mowienie o glodzie w Afryce
czy prawach czlowieka w Chinach. Prochu autorzy filmu nie wymyslili.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Czyli co? Film jest merytoryczny czy nie, bo juz sie zgubnilem w twoich wywodach. Raz piszesz o brakach merytorycznych i logicznych a teraz jakoby ameryki nie odkryli... wiec jak to jest?
Moze tobie lekko brakuje merytoryki i logiki przede wszystkim?
Moze sam nie wiesz co to merytoryka i logika?


Natomiast zupelna ignoracja z ich strony jest wmawianie ludziom, ze
system rezerwy czesciowej polega na tym, ze musze miec jedynie np. 5%
kapitalu, ktory pozyczam, a reszte sobie generuje w formie zapisu
ksiegowego i to jest kreacja pieniadza. To niestety jest robienie
ludziom wody z mozgu.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

No to napisz medrco na czym polega kreacja?:)))


Rezerwa czesciowa dziala zupelnie inaczej. Sprowadza sie do tego, ze
moge pozyczyc jedynie 95% posiadanego kapitalu (czyli jak mam 100 zl
moge zainwestowac w pozyczanie 95 zl, a nie jak twierdza autorzy
filmu, ze jak mam 5zl to moge oficjalnie napozyczac klientom 100 zl).
To raz.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

No wiec jak?


Druga rzecz to kreacja pieniadza. Owszem mechanizm kreacji pieniadza
funkcjonuje - sprowadza sie do tego, ze te same pieniadze fizyczne
[np. 100 zl] istnieja jako depozyty i kredyty. Jak wplace 100 zl do
banku to dalej oficjalnie mam 100 zl, ale i bank Kowalskiemu pozycza
95 zl, on wplaca to na swoj ror itp. itd. Czyli pieniadz sie mnozy. To
jest kreacja pieniadza.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
A jak Kowalski wplaci dop tego samego banku?
Widzisz, zarzucasz autorom filmu brak logiki i merytoryki, a sam dokladnie to samo powtarzasz, wiec o co ci buiega?
masz zal, ze to nie ty byles autorem tego filmu?
A propo na stronach NBP byl pokazany mechanizm tworzenia p[ieniadza, wiesz byl dokladnie taki sam jak na filmie - sadzisz, ze ci w NBP top tez debile? Moze powinenes im to powiedziec, ze sie myla i wyjasnic jak to dziala? Moze zlozysz tam CV?


Ogolnie temat, o ktorym jakis srendio rozgarniety amerykanin probuje
opowiedziec w filmie to kwestia do omawiania/badania na studiach
doktoranckich, wykladach, ksiazkach ect. ect. a tu mamy kolesia, ktory
sam srednio rozumie temat, czego nie rozumie to sobie zmysli lub sam
dopowie i wychodza bzdury, ktore jedynie ocieraja sie o pewien
problem: przekredytowanie rzadow i spoleczenstwa.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Czytajac cie, zastanawiam sie: czy ty jestes jakims niedocenionym geniuszem? czy zwyklym lokalnym glupkiem?


Jedynym lekarstwem jakim tacy amatorzy sa w stanie zaproponowac jest
zasadniczo powrot do sredniowiecza ale jak sie nad tym powaznie
zastanowic to czasy kiedy nie bylo kredytu i panowal standard zlota
jakos szczegolnie nie promowaly mas pracujacych miast i wsi, nie byl
to okres dobrobytu dla prostej ludnosci. Nie bylo powszechnego dostepu
do dobr i bogactw (nie to zeby teraz byl, jest szerszy ale nie
powszechny), ludzie tez umierali z glodu, bogactwo bylo skupione w
jeszcze mniejszej grupie spolecznej niz teraz, spoleczenstwo bylo
podzielone warstwami bez zadnej mozliwosci awansu ect. ect. Czyli co
do zasady bylo gorzej niz teraz bo obecnie przynajmniej szary czlowiek
ma mozliwosc rozwoju i awansu, nawet jesli jest to rozwoj i awans
glownie "na kredyt".
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Napisz mi w ktorym momencie to autorzy propopnuja bo jakoas nie zalap[alem - moze powinenes obejrzec jednak ten film - co?
Bo troche smiesznie wygladasz, krytykujac cos co nie ogladales lub co gorsza, moze tego nie kumasz?!
Napisz to wyjasnie.
A przy okazji, jestes jakims ekonomicznym doradca w UE?
Tak negujesz wszystko, takim znafca jestes nad wszystkimi...

Data: 2010-02-21 09:06:48
Autor: BK
mistrzowie pieniedzy.

Moge - ale jaki sens? Skoro Ty to uwazasz, za wysokiej klasy material
i polecasz jego ogladanie to o czym tu dyskutowac?
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Dlatego poprosilem bys podal!


A ja wlasnie dlatego Ci nie podam bo z Toba nie nalezy dyskutowac.
Przypominam, ze wisisz mi i chyba setce innych grupowiczow zrodla
roznych swoich rewelacji. Ostatnio mowiles cos o przepisach
dotyczacych miejsc parkingowych na stacjach benzynowych i miejsc
parkingowych w poblizu lotniska. Z kazdej dyskusji uciekasz gdy ktos
prosi Cie o zrodla. Tu tez sie tak samo zancznie i tak samo skonczy
wiec po prostu odpuscmy sobie etap posredni i daj sobie spokoj :)

Dla Ciebie smaczkiem jest taka rzecz jak mowienie na poczatku o
kryzysie, ktory niewatpliwie nadchodzi. Dla mnie to robienie ludziom
wody z mozgu bo twierdzenie, ze bedzie jakis kryzys w przyszlosci jest
twierdzeniem zawsze prawdziwym. Okresowe kryzysy sa w modeli ekonomii
obecnie przyjetym na swiecie zupelnie naturalne i beda wystepowac z
odpowiednia czestotliwoscia. Rownie odkrywcze jest stwierdzenie, ze za
rok tez bedzie zima. No jasne, ze bedzie. Co to za smaczek?
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Nie, samczkiem jest to, ze ekonomia nie istnieje, to jest przeslanie tego
filmu, ale jak sadze albo nie ogladales albo nie zalapales...
Jak by ekonomia byla nauka, to kryzysu nigdy by nie bylo, bo celem ekonomi
jest bogacenie sie...
Kryszys jest efektem wrecz odwrotnym. Przeczacym ekonomi.


No widzisz nawet nie masz pojecia czym jest nauka o ekonomii. Nauka o
ekonomii nigdy nie byla i nie bedzie nauka o bogaceniu sie. Nauka o
ekonomii to nauka o zjawiskach ekonomicznych, ich opisywanie,
klasyfikowanie, badanie wzajemnych zaleznosci. Bogacenie sie to moze
byc cel jakiejs jednostki. Ale bogacenie sie nie jest celem nauki :)
To jakby napisac, ze celem socjologii jest tworzenie spoleczenstwa :)

Krysy jest naturalnym elementem ekonomii. Krysys jest tak potrzebny
rozwojowi jak pozar lasu naturze, jak burza czy deszcz, czy nawet
wybuch wulkanu. Kryzys jest zajwiskiem - z punktu widzenia ekonomii -
dobrym i potrzebnym. Tylko cykliczne kryzysy pozwalaja na rozwoj :)

W jednym autorzy tego filmu i podobnego "money as a debt" maja zawsze
racje - problemem jest edukacja. Tylko u autorow tych filmow slaba
edukacja przeklada sie na zle zrozumienie systemu rezerw czesciowych i
kreacji pieniadza.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Slucham wiec geniuszu, co ty masz do powiedzenia na ten temat?

Ja sie co do zasady zgadzam, ze dlug publiczny czy to w USA, czy to
np. w Polsce to jest problem. Podobnym problemem jest nadmierne
zadluzanie sie spoleczenstwa. To oczywiscie niepodwazalne fakty, ale
mowienie o nich jest rownie odkrywcze jak mowienie o glodzie w Afryce
czy prawach czlowieka w Chinach. Prochu autorzy filmu nie wymyslili.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Czyli co? Film jest merytoryczny czy nie, bo juz sie zgubnilem w twoich
wywodach. Raz piszesz o brakach merytorycznych i logicznych a teraz jakoby
ameryki nie odkryli... wiec jak to jest?

Widzisz nigdy nie specjalizowalem sie w pedagogice specjalnej wiec
nieszczegolnie jestem w stanie Ci pomoc z Twoim niezrozumieniem slowa
pisanego. Hmm ja moze napisze jeszcze raz a Ty obiecasz, ze
przeczytasz trzy razy zanim ponownie odpiszesz:
jedyna mysl, ktora jest sluszna w tym filmie jest taka, ze
przekredytowanie spoleczenstwa jest problemem. Faktycznie jest i tu
chyba nikt nigdy nie polemizowal. Natomiast co do przyczyn i sposobu
rozwiazania problemu - no coz, autorzy to ignoranci :)

Moze tobie lekko brakuje merytoryki i logiki przede wszystkim?
Moze sam nie wiesz co to merytoryka i logika?

Ojej faktycznie. Otworzyles mi oczy. ;-)


Natomiast zupelna ignoracja z ich strony jest wmawianie ludziom, ze
system rezerwy czesciowej polega na tym, ze musze miec jedynie np. 5%
kapitalu, ktory pozyczam, a reszte sobie generuje w formie zapisu
ksiegowego i to jest kreacja pieniadza. To niestety jest robienie
ludziom wody z mozgu.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

No to napisz medrco na czym polega kreacja?:)))

Napisalem w kolejnym zdaniu.


Rezerwa czesciowa dziala zupelnie inaczej. Sprowadza sie do tego, ze
moge pozyczyc jedynie 95% posiadanego kapitalu (czyli jak mam 100 zl
moge zainwestowac w pozyczanie 95 zl, a nie jak twierdza autorzy
filmu, ze jak mam 5zl to moge oficjalnie napozyczac klientom 100 zl).
To raz.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

No wiec jak?

No dokladnie tak.


Druga rzecz to kreacja pieniadza. Owszem mechanizm kreacji pieniadza
funkcjonuje - sprowadza sie do tego, ze te same pieniadze fizyczne
[np. 100 zl] istnieja jako depozyty i kredyty. Jak wplace 100 zl do
banku to dalej oficjalnie mam 100 zl, ale i bank Kowalskiemu pozycza
95 zl, on wplaca to na swoj ror itp. itd. Czyli pieniadz sie mnozy. To
jest kreacja pieniadza.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
A jak Kowalski wplaci dop tego samego banku?

To nic to nie zmienia. Suma pieniedzy wplacionych do banku musi sie
rownac sumie pieniedzy pozyczonych innym przez bank (minus rezerwa i
odpisy). Autorzy filmu sugeruja, ze jest inaczej i suma wplat musi sie
rownac jedynie pewnemu skromnemu % pieniedzy pozyczonych.

Inna sprawa, ze de facto pieniadz wplacany do banku czesto jest
pieniadzem wykreowanym.

Widzisz, zarzucasz autorom filmu brak logiki i merytoryki, a sam dokladnie
to samo powtarzasz, wiec o co ci buiega?
masz zal, ze to nie ty byles autorem tego filmu?

Tak. Nie moge spac po nocach bo nie zrobilem filmiku dla niedouczonych
domoroslych filozofow. Jedyna szansa, ze zrobie filmik o tym, ze
ziemia jest okragla. Takie odkrycie powinno sie przyjac w
internecie ;)

A propo na stronach NBP byl pokazany mechanizm tworzenia p[ieniadza, wiesz
byl dokladnie taki sam jak na filmie - sadzisz, ze ci w NBP top tez debile?

Nie bo jest pewna subtelna roznica miedzy mechanizmem opisanym w
prezentacji NBP a w tym filmie. Jesli nie widzisz roznic to ponownie -
sorry pedagogika specjalna to nie jest moja dziedzina :)

Inna sprawa jest moja merytoryczna ocena NBP :)

Moze powinenes im to powiedziec, ze sie myla i wyjasnic jak to dziala? Moze
zlozysz tam CV?

Hyhyhy nawet sobie nie wyobrazasz jak glupio czasami brzmia Twoje
rady :)

"In idem flumen bis descendimus et non descendimus"


Ogolnie temat, o ktorym jakis srendio rozgarniety amerykanin probuje
opowiedziec w filmie to kwestia do omawiania/badania na studiach
doktoranckich, wykladach, ksiazkach ect. ect. a tu mamy kolesia, ktory
sam srednio rozumie temat, czego nie rozumie to sobie zmysli lub sam
dopowie i wychodza bzdury, ktore jedynie ocieraja sie o pewien
problem: przekredytowanie rzadow i spoleczenstwa.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Czytajac cie, zastanawiam sie: czy ty jestes jakims niedocenionym geniuszem?
czy zwyklym lokalnym glupkiem?

Dlaczego uwazasz, ze niedocenionym? ;) Czy ja kiedykolwiek pisame cos
o tym, ze czuje sie niedoceniany? ;)

Ja sie czuje calkiem doceniany. Za ekonomicznego geniusza jednak sie
nie uwazam. Ekonomia jest blisko zwiazana z dzidzina naukowa, ktora
sie zajmuje ale nie posiadam ani szczegolnej wiedzy, ani umiejetnosci
w dziedzinie ekonomii. Jednak chyba kazdy absolwent ekonomii ktory
przespal mniej jak 60% swoich wykladow na studiach potrafie odroznic
internetowe bzdury od materialu majacego wartosc naukowa.

Podstawa oceny jest weryfikacja zrodel. Filmiki z YT nie bez przyczyny
sa filmikami z YT a nie podrecznikami akademickimi czy tego typu
wydawnictwami. Jesli tego nie rozumiesz to - ponownie - w czym moglbym
Ci pomoc?

Chcesz dowiedziec sie czegos o ekonomii, kreacji pieniadza,
zagrozeniach zwiazanych z kredytem to skorzystaj z ksiazek naukowych.
Nie musisz sie ograniczac do glownego nurtu nauki. Zapewne
swiatopogladowo bardziej do Ciebie przemowi szkola austryjacka, a
trzeba jej oddac racje, ze jest bardziej merytoryczna do filmikow z
sieci :)


Jedynym lekarstwem jakim tacy amatorzy sa w stanie zaproponowac jest
zasadniczo powrot do sredniowiecza ale jak sie nad tym powaznie
zastanowic to czasy kiedy nie bylo kredytu i panowal standard zlota
jakos szczegolnie nie promowaly mas pracujacych miast i wsi, nie byl
to okres dobrobytu dla prostej ludnosci. Nie bylo powszechnego dostepu
do dobr i bogactw (nie to zeby teraz byl, jest szerszy ale nie
powszechny), ludzie tez umierali z glodu, bogactwo bylo skupione w
jeszcze mniejszej grupie spolecznej niz teraz, spoleczenstwo bylo
podzielone warstwami bez zadnej mozliwosci awansu ect. ect. Czyli co
do zasady bylo gorzej niz teraz bo obecnie przynajmniej szary czlowiek
ma mozliwosc rozwoju i awansu, nawet jesli jest to rozwoj i awans
glownie "na kredyt".
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Napisz mi w ktorym momencie to autorzy propopnuja bo jakoas nie zalap[alem -
moze powinenes obejrzec jednak ten film - co?
Bo troche smiesznie wygladasz, krytykujac cos co nie ogladales lub co
gorsza, moze tego nie kumasz?!

Ale dlaczego zakladasz, ze nie ogladalem? Nie sadz innych swoja
miara :)

Napisz to wyjasnie.
A przy okazji, jestes jakims ekonomicznym doradca w UE?
Tak negujesz wszystko, takim znafca jestes nad wszystkimi...

A gdzie ja neguje wszystko? Gdzie ja twierdze, ze jestem znawca nad
wszystkimi?

Czy ten jeden film jest wszystkim i wszystkimi dla Ciebie? W takim
razie zupelnie szczerze ubolewam nad Twoim ubustwem intelektualnym. I
w tym momencie mozemy spokojnie zakonczyc ta dyskusje. Ja przeciez w
czynie spolecznym nie bede Cie edukowal - bo jak sam rozumiesz czas/
wiedza/informacja to pieniadz. Ty sie nie bedziesz edukowal bo jestes
na to za stary i za betonowy. Nie widac u Ciebie nawet minimalnej
checi do merytorycznej dyskusji bo sam sobie dorabiasz bezsensowne
emocjonalne stwierdzenia na moj temat i temat mojej wypowiedzi.

Ponownie - juz w pierwszym poscie napisalem - nie neguje faktu
istnienia kreacji pieniadza, przekredytowania ect. ect. Zarzucam
jedynie autorom "dziela" ktore tu przywolano merytoryczna
niedokladnosc, popelnianie bledow ect. ect. Wbrew temu co nieudolnie
sugerujesz nie neguje wszystkiego i nie jestem nad wszystkimi.
Przeczytalem i nauczylem sie jednak w tym temacie tyle, zeby wiedziec,
ze film tu przywolany jest bledny i trudno traktowac go powaznie.
Nascie dyskusji na ten temat w zyciu przeprowadzilem i zasdniczo sa
dwie grupy bezgranicznie "lykajace" takie tresci jak ten film:
dzieciaki, ktore jeszcze nic nie wiedza ale jak im to pokazac w formie
filmu na internecie to lykna wszystko i internetowe trolle.
Dzieciakiem nie jestes wiec musisz byc betonem, bo przeciez dorosly
inteligentny czlowiek nie potraktuje takiego filmu jak wyroczni :)

ps. zacznij lekture od Mengera i dla przeciwwagi Keynesa :) Filmy
sobie daruj :) Nie ma dobrych opracowan naukowych w formie filmowej
(hint: audiowizualna forma jest wybierana kiedy chce sie cos prostym
ludziom przekazac, do propagandy lub rozywki, powazne opracowania
naukowe sa drukowane ;)

Data: 2010-02-22 09:26:12
Autor: pmlb
mistrzowie pieniedzy.

"BK" <bkapuscinski@gmail.com> wrote in message news:759392e8-753e-4cdc-8f77-f63d3dd49ae2o30g2000yqb.googlegroups.com...

Moge - ale jaki sens? Skoro Ty to uwazasz, za wysokiej klasy material
i polecasz jego ogladanie to o czym tu dyskutowac?
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Dlatego poprosilem bys podal!


A ja wlasnie dlatego Ci nie podam bo z Toba nie nalezy dyskutowac.

Jasne, po prostu skrytykowac film ktory nie opasuje do mojej filzofi:)
Moze gloszonych rzez jakiefgos twojego idola?
Ale co sie dziwic, skor twierdzisz, ze liczba debozytu =  liczbie kredytow plus rezerwy to sie w zasadzie nie dziwie, ze tego pojac nie potrafisz.
Tylko powiedz mi, dlaczego pieniedzy pochodzacych z kredytu jest wiecej niz duzo wiecej niz depozytow?
Potrafisz to wyjasnic?
Potrafisz wyjasnic, dlaczego bank nie moze gwarantowac wyplat depozytow w 100%?
Skoro bank nie moze pozyczyc wiecej niz depozyty to powinien byc w 100% zawsze wyplacalny, jak nie papierkowo (pieniadze) to majatkowo, domy, samochody ect...
Acha i napisz mi jak jestes taki boss z ekonomi skad w takim razie inflacja? Z ksiezyca? a moze siedzi jakis urzednik i wymysla ile inflacji bedzie?
Taki wlasnie z ciebie ekonomistas.
I pamietaj, ze ekonomia ma byc nauka jak stawac sie bogatrzym, a nie badac zjawiska ekonomiczne... bo co w takim razie sa zjawiska ekonomiczne?
Kryzys nie jest planowany dziecko, tylko wywolany poprzez spoekulacje waskiej przewaznie grupy ludzi posiadajacych znaczne srodki - ty np. jestes za cienki by wuywolac kryzys, kryzys sluzy bogaceniu sie waskiej grupy ludzi ktora to ten kryzys wywolala... no ale tego takiemu znafcy ekonomii nie musze chyba pisac...?

Data: 2010-02-22 03:15:42
Autor: BK
mistrzowie pieniedzy.
On 22 Lut, 10:26, "pmlb" <p...@domino.com> wrote:
"BK" <bkapuscin...@gmail.com> wrote in message

news:759392e8-753e-4cdc-8f77-f63d3dd49ae2o30g2000yqb.googlegroups.com...



>> Moge - ale jaki sens? Skoro Ty to uwazasz, za wysokiej klasy material
>> i polecasz jego ogladanie to o czym tu dyskutowac?
>> -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

>> Dlatego poprosilem bys podal!

> A ja wlasnie dlatego Ci nie podam bo z Toba nie nalezy dyskutowac.

Jasne, po prostu skrytykowac film ktory nie opasuje do mojej filzofi:)

Ale skad pomysl, ze on nie pasuje do mojej filozofi? Ja jak czytam
swoje posty (moze do Ciebie dociera inna trasc?) co do ogolu sie
zgadzam z tym filmem, ze istnieje powazny problem przekredytowania
rzadow i spoleczenstwa. Natomiast uwazam, ze w szczegolach ocena i
opis pewnych zjawisk jest merytorycznie bledna :)

Moze gloszonych rzez jakiefgos twojego idola?

Moze po prostu mam wiecej jak 14 lat i wiem, ze filmy nie sa
najlepszym zrodlem informacji o skomplikowanych zjawiskach
ekonomicznych? :) Proba nauki z tego filmu ekonomii to jak uczyc sie
bologii z kreskowki "Bylo sobie zycie" :)

Sorry ale przekladajac to na prosty jezyk to jest jak rozmowa o sztuce
kulinarnej z kims kto jadl jedynie burgera w McDonaldzie.

Ten film to plytka, prosta i bledna historyjka dla naiwnych. Zeby
mozna bylo powaznie rozmawiac o takich rzeczach jak polityka
monetarna, inflacja, pzrekredytowanie wypada jednak troche poczytac, a
nie nakrecac sie jednym filmikiem :)



Ale co sie dziwic, skor twierdzisz, ze liczba debozytu =  liczbie kredytow

Tak twierdze (chociaz nie wszystkie pieniadze w banku musza pochodzic
z depozytu w sensie depozytu klienckiego, moga byc to np. pieniadze od
akcjonariuszy lub pieniadze z rynku miedzybankowego - co nie zmienia
faktu, ze suma pieniedzy wchodzacych do banku nie moze byc mniejsza
niz suma wychodzacych z banku).

Jesli twierdzisz inaczej to prosze o dowod :)

Co do tego, ze kredytu jest wiecej niz depozytu - w calym systemie to
tez racja. Bo system kreuje pieniadz. Ale kreacja zachodzi przy
obrocie pieniadzem miedzy bankami->klientami->ponownie bankami. Wbrew
temu co twierdza naiwni producenci internetowych filmikow, kreacja nie
polega na tym, ze bank samodzielnie "tworzy" pieniadz w momencie gdy
ktos bierze w nim kredyt. Nie bank musi ten pieniadz miec. Kreacja
polega na tym, ze czesto ten pieniadz ktory bank ma i ktory komus
pozycza pochodzi juz z jakiegos kredytu.

Tego nie zrozumiesz - i co ja Ci na to poradze? :)

Ja nie rozumiem fizyki kwantowej ale nie mlotkuje sie z jakims
fizykiem, ze jest debilem bo ja czegos nie rozumiem :)

plus rezerwy to sie w zasadzie nie dziwie, ze tego pojac nie potrafisz.
Tylko powiedz mi, dlaczego pieniedzy pochodzacych z kredytu jest wiecej niz
duzo wiecej niz depozytow?

Potrafisz to wyjasnic?
Potrafisz wyjasnic, dlaczego bank nie moze gwarantowac wyplat depozytow w
100%?

Bank gwarantuje wyplate depozytow w 100%. Nie gwarantuje w jej w
momencie jej upadlosci. Jak zapewne (nie)wiesz upadlosc zachodzi
wowczas gdy firma(bank) nie ma srodkow na regulowanie zobowiazan bo ma
strate. Skoro ma strate to jego kapital sie kurczy. Dlaczego bank ma
strate? Bo np. nie splacaja sie kredyty. Jak nie splacaja sie kredyty
to nie ma kasy na zwrot depozytow i bank upada.

Gdyby bank w momencie upadlosci mial kase na 100% swoich zobowiazan to
przeciez by nie upadl, upadlosc jest wowczas gdy nie ma sie tych 100%.

Upadlosc jest czyms normalnym i naturalnym.

Co jest nienormalne w systemie bankowym to to, ze banki chcac zdobyc
zaufanie klientow zrzucaja sie na fundusz gwarancyjny, ktory w razie
upadlosci gwarantuje zwrot 100% depozytow do jakiegos sensownego
progu.

Skoro bank nie moze pozyczyc wiecej niz depozyty to powinien byc w 100%
zawsze wyplacalny, jak nie papierkowo (pieniadze) to majatkowo, domy,
samochody ect...

No i tak jest bank jest zawsze wyplacalny. Jesli przestaje byc
wyplacalny to bank upada. Dlaczego banki przestaja byc wyplacalne? Bo
czasami maja straty wywolane np. zlymi kredytami.

Nie no rozmawiamy tu o absolutnych podstawach, a Ty traktujesz to jak
jakas astrologie czy innego tarota ;)

Acha i napisz mi jak jestes taki boss z ekonomi skad w takim razie inflacja?

W obecnym systemie monetarnym glownie z dwoch powodow: psucia
pieniadza (nadmierna emisja pieniadza przez dany bank centralny,
pieniadza ktory nie ma pokrycia w potencjalne gosp. danego kraju) albo
ceny pieniadza (dostepny kredyt napedza konsumpcje).

Chcesz jeszcze wiedziec ile to jest dwa dodac dwa?

Z ksiezyca? a moze siedzi jakis urzednik i wymysla ile inflacji bedzie?
Taki wlasnie z ciebie ekonomistas.

Pyszczyc u miesz i skakac po tematach, a wiedzy merytorycznej u Ciebie
zero. Nawet jestes gorszy od osoby, ktora nic nie wie bo jestes slepy
na swoja ignorancje i nie jestes w stanie zrozumiec nawet 10% tego co
sie do Ciebie pisze :)

I pamietaj, ze ekonomia ma byc nauka jak stawac sie bogatrzym, a nie badac
zjawiska ekonomiczne... bo co w takim razie sa zjawiska ekonomiczne?

Chyba dla Ciebie.

Pokaz mi chociaz jednego autora ekonomicznego, ktory definiuje
ekonomie jako nauke o tym "jak stawac sie bogatrzym".

Masz jakies wypaczone pojecie o tym czym jest ekonomia i zupelnie nie
wiem skad Ci sie to bierze. Rownie dobrze mozna powiedziec, ze prawo
to nauka o tym jak nie pojsc do wiezienia.

Ekonomia zawsze byla nauka spoleczna analizujaca oraz opisujaca
produkcje, dystrybucje oraz konsumpcje  dobr. Bogacenie sie np.
spolecznestwa lub jednostki moze byc przedmiotem badan ekonomi ale nie
jest jej celem. Nic a nic nie masz pojecia czym jest nauka chyba
ogolnie, nie mowiac juz o ekonomii.

Ekonomia to nie jest podrecznik "jak stac sie bogatym for dummies" :)

Kryzys nie jest planowany dziecko, tylko wywolany poprzez spoekulacje

Diecko to Ty jestes mentalnie.

Jestes tak wielkim ignorantem, ze potrafisz przepisac slowo slowo moja
wypowiedz i jeszcze udawac, ze to Twoja madrosc, z ktora sie ja nie
zgadzam :)

A co ja napisalem w poscie wyzej?

Cytuje Ci bo chyba masz problem z czytaniem:
"Pompowanie banki spekulacyjnej najszybciej skutkuje
kryzysem :) "

Czyli napisalem wlasnie, ze kryzys to glownie efekt spekulacji.

Nigdzie slowem nie pisalem, ze kryzys jest PLANOWANY. Jedynie, ze
mozna go PRZEWIDZIEC bo to element cyklow zachodzacych w gospodarce -
a najprosciej go przewidziec obserwujac banki spekulaccyjne, gdyz one
najczesciej sa przyczyna kryzysu (patrz ostanie krezysy w USA "dotcom"
czy "subprime").

Czy Ty znasz jezyk w ktorym sie tu komunikujemy? Bo mam pewne
wrazenie, ze Ty po prostu za cholere nie potrafisz czytac po polsku.

Serio to nie jest zlosliwosc. Jesli chcesz mozemy przejsc na jakis
jezyk, w ktorym znasz kilka podstawowych slow, znasz ze zrozumieniem.

Bo popatrz jak to wyglada:

ja Ci pisze, ze kryzys jest zjawiskiem PRZEWIDYWALNYM i jest normalnym
zjawiskiem, czesto wywolywanym przez banki spekulacyjne (i podalem
przyklady)

ty mi w odpowiedzi piszesz, ze jestem DZIECKO, KRYZYS NIE JEST
PLANOWANY i WYWOLUJE GO SPEKULACJA

czyli dokladnie potwierdziles moje slowa

wiec ja sie pytam - o co Ty sie ze mna klocisz skoro jedyne co robisz
to potwierdzasz moje slowa i przy tym mnie probujesz obrazac? :)

waskiej przewaznie grupy ludzi posiadajacych znaczne srodki - ty np. jestes
za cienki by wuywolac kryzys, kryzys sluzy bogaceniu sie waskiej grupy ludzi
ktora to ten kryzys wywolala... no ale tego takiemu znafcy ekonomii nie
musze chyba pisac...?

No nie musisz, ale czy jak gdzies cos twierdzilem inaczej? :) Przeciez
de facto o tym samym pisalem, ze kryzys wywoluje spekulacja. Kto
zaczyna spekulowac potrafi sie wycofac zanim na dany rynek rzuci sie
drobnica. Pozniej jest kryzys a drobnica na tym taci. Proste i
logiczne wiec nie rozumiem czemu sie mnie czepiasz :)

[youtube] mistrzowie pieniedzy.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona