Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   moda na precedens - odc. 3669

moda na precedens - odc. 3669

Data: 2009-05-11 22:33:40
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
moda na precedens - odc. 3669

Jak już pisałem na grupie miesiąc temu sąd okręgowy w Białymstoku uwalił mnie i znajomego za niejechanie ddr. Zgodnie z obietnicą zamieszczam uzasadnienie.

http://www.wytryb.pl/temp/uzasadnienie.jpg

Osoba pisząca to na kompie powinna wylecieć z roboty, za te gołe kropki, przecinki, braki spacji i błędy stylistyczne oraz ortograficzne.
To jest brak szacunku!
Tak sobie może pisać hurtownik profili stalowych!

Ale nie wiedzieć, że istnienie drogi dla rowerów nakazuje korzystanie z niej to inna bajka!
Ośmieszyliście się panowie członkowie i założyciele "Stowarzyszenia Rowerowy" Białystok.

BTW, kiedy powstało to stowarzyszenie, przed zdarzeniem, czy po?

zyga

Data: 2009-05-11 22:37:10
Autor: mocniak
moda na precedens - odc. 3669
Użytkownik Zygmunt M. Zarzecki napisał:
Osoba pisząca to na kompie powinna wylecieć z roboty, za te gołe kropki, przecinki, braki spacji i błędy stylistyczne oraz ortograficzne.
To jest brak szacunku!
Tak sobie może pisać hurtownik profili stalowych!

Pewnie mają tam taki przerób materiału, że nikt na to nie patrzy ;-)

Ale nie wiedzieć, że istnienie drogi dla rowerów nakazuje korzystanie z niej to inna bajka!

A na jakiej podstawie stwierdza się istnienie drogi dla rowerów? Szklana kula?

Ośmieszyliście się panowie członkowie i założyciele "Stowarzyszenia Rowerowy" Białystok.

BTW, kiedy powstało to stowarzyszenie, przed zdarzeniem, czy po?

Jakoś rok wcześniej. Co ciekawe nikt z nas nie zakładał tego stowarzyszenia (ja byłem niepełnoletni), a kumpel nigdy nie był jego członkiem.

--
Mocniak

Data: 2009-05-12 07:21:19
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
moda na precedens - odc. 3669
w odpowiedzi mocniak na post news:gua2ao$3cb$1inews.gazeta.pl z Pn
11 maj 2009 22:37:10 pisze co nastepuje:
A na jakiej podstawie stwierdza się istnienie drogi dla rowerów?
Szklana kula?

moze odwolanie do wyzszego sadu a potem do unijnego?
ale by byly jaja :)

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-05-12 09:49:18
Autor: Wojtek Paszkowski
moda na precedens - odc. 3669

"Grzegorz Baltazar Kajdrowicz" <podroznik100@wytnij_wp.pl> wrote in message news:Xns9C095F24F5743baltaz4r127.0.0.1...

A na jakiej podstawie stwierdza się istnienie drogi dla rowerów?
Szklana kula?

moze odwolanie do wyzszego sadu a potem do unijnego?
ale by byly jaja :)

przy okazji warto byłoby poznać opinię sądu na temat tego, czy omijanie drogi dla rowerów zbudowanej z "rażącym naruszeniem" istniejących przepisów (znacznie odbiegająca od przepisowej szerokość, uskoki 1000% normy, obiekty w skrajni, brak segregacji z ruchem pieszym mimo przekroczonego minimalnego iloczynu ruchu); czyli niebezpiecznej dla użytkowników i osób trzecich, nie jest przypadkiem uzasadnione wyższą koniecznością?

pozdr

Data: 2009-05-12 16:56:21
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
moda na precedens - odc. 3669

przy okazji warto byłoby poznać opinię sądu na temat tego, czy omijanie drogi dla rowerów zbudowanej z "rażącym naruszeniem" istniejących przepisów (znacznie odbiegająca od przepisowej szerokość, uskoki 1000% normy, obiekty w skrajni, brak segregacji z ruchem pieszym mimo przekroczonego minimalnego iloczynu ruchu); czyli niebezpiecznej dla użytkowników i osób trzecich, nie jest przypadkiem uzasadnione wyższą koniecznością?

Jaja sobie robisz?

zyga

Data: 2009-05-12 14:33:27
Autor: Renata Golebiowska
moda na precedens - odc. 3669
Dnia 12.05.2009 Grzegorz Baltazar Kajdrowicz <podroznik100@wytnij_wp.pl> napisał/a:

w odpowiedzi mocniak na post news:gua2ao$3cb$1inews.gazeta.pl z Pn
11 maj 2009 22:37:10 pisze co nastepuje:
A na jakiej podstawie stwierdza się istnienie drogi dla rowerów?
Szklana kula?

moze odwolanie do wyzszego sadu a potem do unijnego?

Z czym do tych sądów, skoro sami "bezsprzecznie przyznali", że wiedzieli o ścieżce? Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Data: 2009-05-12 12:37:52
Autor: Jan Srzednicki
moda na precedens - odc. 3669
On 2009-05-12, Renata Golebiowska wrote:
Dnia 12.05.2009 Grzegorz Baltazar Kajdrowicz <podroznik100@wytnij_wp.pl> napisał/a:

A na jakiej podstawie stwierdza się istnienie drogi dla rowerów?
Szklana kula?

moze odwolanie do wyzszego sadu a potem do unijnego?

Z czym do tych sądów, skoro sami "bezsprzecznie przyznali", że wiedzieli o ścieżce?

Z tym, że przy ruchu drogowym nie ma znaczenia, co się "wie" o tym, co
jest kawałek dalej, mają natomiast znaczenie znaki drogowe i wiedza na
temat przepisów.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-05-12 14:53:28
Autor: mocniak
moda na precedens - odc. 3669
Użytkownik Renata Golebiowska napisał:
Dnia 12.05.2009 Grzegorz Baltazar Kajdrowicz <podroznik100@wytnij_wp.pl> napisał/a:

w odpowiedzi mocniak na post news:gua2ao$3cb$1inews.gazeta.pl z Pn
11 maj 2009 22:37:10 pisze co nastepuje:
A na jakiej podstawie stwierdza się istnienie drogi dla rowerów?
Szklana kula?
moze odwolanie do wyzszego sadu a potem do unijnego?

Z czym do tych sądów, skoro sami "bezsprzecznie przyznali", że wiedzieli o ścieżce?

Tyle, że to nieprawda.

--
Mocniak

Data: 2009-05-12 20:29:28
Autor: Renata Golebiowska
moda na precedens - odc. 3669
Dnia 12.05.2009 mocniak <mocniak.wytnij@to.tlen.pl> napisał/a:
Użytkownik Renata Golebiowska napisał:

Z czym do tych sądów, skoro sami "bezsprzecznie przyznali", że wiedzieli o ścieżce?

Tyle, że to nieprawda.

Sfałszowali zeznania, wyssali je z palca, czy niedosłyszeli?
Tak czy siak trza reklamować.

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Data: 2009-05-12 15:41:45
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
moda na precedens - odc. 3669
w odpowiedzi Renata Golebiowska na post news:slrnh0ir4n.99p.Renata.Golebiowskalocalhost.localdomain z Wt 12 maj 2009 14:33:27 pisze co nastepuje:

Z czym do tych sądów, skoro sami "bezsprzecznie przyznali", że wiedzieli o ścieżce?

jezeli masz prawo jazdy to powinna wiedziec, ze znaki wskazuja jak sie zachowywac na drodze.
a jezeli nie posiadasz takiego dokumentu, to zapoznaj sie prosze z PoRD.

PoRD Rozdzial 1 Art. 7 pt. 1

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski www.travelbit.pl, http://tiny.pl/s2gr, http://tiny.pl/s2gw

Data: 2009-05-12 20:23:44
Autor: Renata Golebiowska
moda na precedens - odc. 3669
Dnia 12.05.2009 Grzegorz Baltazar Kajdrowicz <podroznik100@wytnij_wp.pl> napisał/a:

w odpowiedzi Renata Golebiowska na post news:slrnh0ir4n.99p.Renata.Golebiowskalocalhost.localdomain z Wt 12 maj 2009 14:33:27 pisze co nastepuje:

Z czym do tych sądów, skoro sami "bezsprzecznie przyznali", że wiedzieli o ścieżce?

jezeli masz prawo jazdy to powinna wiedziec, ze znaki wskazuja jak sie zachowywac na drodze.

Nie tylko znaki, jeszcze PoRD, w którym wyraźnie stoi, jak jest ścieżka, to nie wolno jechać ulicą. Nie ma tam dodatkowych warunków. Problemem jest oczywiście skąd wiedzieć, że jest ścieżka, ale akurat nie dotyczy on tego konkretnego wypadku, bo w tym wypadku rowerzyści przyznali, że wiedzieli o ścieżce (opieram się na uzasadnieniu). Trzeba się było nie przyznawać.

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Data: 2009-05-12 21:20:51
Autor: johnkelly
moda na precedens - odc. 3669
Renata Golebiowska pisze:

Nie tylko znaki, jeszcze PoRD, w którym wyraźnie stoi, jak jest ścieżka, to nie wolno jechać ulicą. Nie ma tam dodatkowych warunków. Problemem jest oczywiście skąd wiedzieć, że jest ścieżka, ale akurat nie dotyczy on tego konkretnego wypadku, bo w tym wypadku rowerzyści przyznali, że wiedzieli o ścieżce (opieram się na uzasadnieniu). Trzeba się było nie przyznawać.

Czy to oznacza, że mam przeciąć podwójną ciągłą i pas o przeciwnym kierunku ruchu by za wszelką cenę wjechać na ścieżkę?

Renata


--
Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl
blog: www.maciejrozalski.eu .........................................

Data: 2009-05-13 03:06:56
Autor: chester
moda na precedens - odc. 3669
johnkelly pisze:
Renata Golebiowska pisze:

Nie tylko znaki, jeszcze PoRD, w którym wyraźnie stoi, jak jest ścieżka, to nie wolno jechać ulicą. Nie ma tam dodatkowych warunków. Problemem jest oczywiście skąd wiedzieć, że jest ścieżka, ale akurat nie dotyczy on tego konkretnego wypadku, bo w tym wypadku rowerzyści przyznali, że wiedzieli o ścieżce (opieram się na uzasadnieniu). Trzeba się było nie przyznawać.

Tak. Tyle że o tym, czy jest ścieżka, to decyduje znak drogowy, a nie istnienie gdzieś tam kawałka nawierzchni który być może jest dla rowerów, ale być może tylko dla jadących w kierunku przeciwnym.
Wiedza o istnieniu ddr nie jest metafizyczna - wynika z przepisów ruchu drogowego, a konkretnie z istnienia bądź nieistnienia oznakowania. Oznakowanie takie też musi spełniać pewne warunki, np. być w odpowiednim miejscu. Przy jezdni dwukierunkowej to znak o ddr MUSI być po prawej stronie, znaku po lewej można po prostu nie zauważyć. Przy jednokierunkowej zapewne może być z lewej, ale to nie przypadek mocniaka.

chester

Data: 2009-05-13 00:41:30
Autor: Piotr Potulski
moda na precedens - odc. 3669
On 13 Maj, 03:06, chester <chester...@poczta.gazeta.pl> wrote:
johnkelly pisze:

> Renata Golebiowska pisze:

>> Nie tylko znaki, jeszcze PoRD, w którym wyraźnie stoi, jak jest
>> ścieżka, to nie wolno jechać ulicą. Nie ma tam dodatkowych warunków.
>> Problemem jest oczywiście skąd wiedzieć, że jest ścieżka, ale akurat
>> nie dotyczy on tego konkretnego wypadku, bo w tym wypadku rowerzyści
>> przyznali, że wiedzieli o ścieżce (opieram się na uzasadnieniu).
>> Trzeba się było nie przyznawać.

Tak. Tyle że o tym, czy jest ścieżka, to decyduje znak drogowy, a nie
istnienie gdzieś tam kawałka nawierzchni który być może jest dla
rowerów, ale być może tylko dla jadących w kierunku przeciwnym.
Wiedza o istnieniu ddr nie jest metafizyczna - wynika z przepisów ruchu
drogowego, a konkretnie z istnienia bądź nieistnienia oznakowania.
Oznakowanie takie też musi spełniać pewne warunki, np. być w odpowiednim
miejscu. Przy jezdni dwukierunkowej to znak o ddr MUSI być po prawej
stronie, znaku po lewej można po prostu nie zauważyć. Przy
jednokierunkowej zapewne może być z lewej, ale to nie przypadek mocniaka.

chester

Tak się składa,  ze akurat ten przepis jest metafizyczny - tak czy
inaczej znak oznaczający DDR nie pojawi się (nie powinien) po prawej
stronie jezdni, tylko w pewnym oddaleniu od niej, po prawej stronie
DDR. Informacja o tym, czy ta droga jest bywa wzmacniana przez znaki
B-9 po prawej stronie jezdni - skoro jednak przyznali się, że
wiedzieli o istnieniu DDR, która jakąś efemerydą nie jest, to sąd
uznał, że powinni byli nią jechać.
Podobnie zdjęcie przez złomiarzy, na jakiejś drodze wjazdowej do np.
Warszawy tablicy oznaczającej teren zabudowany nie było by raczej w
oczach sądu usprawiedliwieniem do zapieprzania 90 km/h po ulicach w
centrum.
Pozdrawiam,
Piotrpo

Data: 2009-05-14 19:08:01
Autor: Gotfryd Smolik news
moda na precedens - odc. 3669
On Wed, 13 May 2009, Piotr Potulski wrote:

On 13 Maj, 03:06, chester <chester...@poczta.gazeta.pl> wrote:
johnkelly pisze:

Renata Golebiowska pisze:

Nie tylko znaki, jeszcze PoRD, w którym wyraźnie stoi, jak jest
ścieżka, to nie wolno jechać ulicą. Nie ma tam dodatkowych warunków.
Problemem jest oczywiście skąd wiedzieć, że jest ścieżka, ale akurat
nie dotyczy on tego konkretnego wypadku, bo w tym wypadku rowerzyści
przyznali, że wiedzieli o ścieżce (opieram się na uzasadnieniu).
Trzeba się było nie przyznawać.

Tak. Tyle że o tym, czy jest ścieżka, to decyduje znak drogowy, a nie
istnienie gdzieś tam kawałka nawierzchni który być może jest dla
rowerów, ale być może tylko dla jadących w kierunku przeciwnym.
Wiedza o istnieniu ddr nie jest metafizyczna - wynika z przepisów ruchu
drogowego, a konkretnie z istnienia bądź nieistnienia oznakowania.
Oznakowanie takie też musi spełniać pewne warunki, np. być w odpowiednim
miejscu. Przy jezdni dwukierunkowej to znak o ddr MUSI być po prawej
stronie, znaku po lewej można po prostu nie zauważyć. Przy
jednokierunkowej zapewne może być z lewej, ale to nie przypadek mocniaka.

chester

Tak się składa,  ze akurat ten przepis jest metafizyczny - tak czy
inaczej znak oznaczający DDR nie pojawi się (nie powinien) po prawej
stronie jezdni, tylko w pewnym oddaleniu od niej, po prawej stronie
DDR.

  He, he.
  Bywszy w środę w Wwie zrobiłem sobie pamiątkowe zdjęcie:
http://img530.imageshack.us/img530/7413/pict0002a.jpg
....przepraszam że imageshack mi je obrócił, nie wiem kiedy
(może zawsze obraca "do dłuższej", nie sprawdzałem).
  Właśnie usiłowałem dojść dla kogo jest ten znak :>
(dla jadących DDR nie - bo po lewej, dla jadących jezdnią
też nie, bo "w odstępie").
  Droga w okolicach lotniska - 17 Stycznia, przy skrzyżowaniu
ze Żwirki i Wigury w stronę Krakowskiej.

  A całość przez to, że już sobie wyobraziłem jak "normalnie"
przejeżdżam przez ten zakręt (gałęzie drzewa wchodzą w ścieżkę!)
zaś nim wyjąłem aparat to przejazd był zablokowany przez usiłującego
wyjechać w poprzek (przejazd między słupkami) dostawczaka.
  Nic dodać nic ująć w kwestii "dlaczego ścieżka ma być w jezdni"
(kierownik dostawczaka jakoś nie kwapił się do zastawienia
jadących jezdnią, ale ścieżka... kto by się ścieżką przejmował...).

Informacja o tym, czy ta droga jest bywa wzmacniana przez znaki
B-9 po prawej stronie jezdni - skoro jednak przyznali się, że
wiedzieli o istnieniu DDR

IMVHO błąd leży w przyjęciu że to *jest* DDR.
  W odróżnieniu od np. chodnika, który nie jest oznaczany znakami
lecz "konstrukcyjnie" wyznaczony (krawężnik i te rzeczy),
w przypadku DDR o tym że coś *jest* DDR stanowią *wyłącznie*
znaki.
  Do tego pozostaja sprawa ew. kierunku jazdy po tej DDR (np.
ta ze zdjęcia nie wygląda na 2-kierunkową wg norm które
usilnie opisuje Marcin :) - wiem że z przeciwnej strony jezdni
jest druga)

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-05-15 10:16:38
Autor: artek
moda na precedens - odc. 3669
Gotfryd Smolik news wrote:
 He, he.
 Bywszy w środę w Wwie zrobiłem sobie pamiątkowe zdjęcie:
http://img530.imageshack.us/img530/7413/pict0002a.jpg
...przepraszam że imageshack mi je obrócił, nie wiem kiedy
(może zawsze obraca "do dłuższej", nie sprawdzałem).
 Właśnie usiłowałem dojść dla kogo jest ten znak :>
(dla jadących DDR nie - bo po lewej, dla jadących jezdnią
też nie, bo "w odstępie").
 Droga w okolicach lotniska - 17 Stycznia, przy skrzyżowaniu
ze Żwirki i Wigury w stronę Krakowskiej.

ten C13 jest odwrócony o 180 stopni. imo gdyby nie to, byłoby ok.

--
artek

Data: 2009-05-15 23:03:51
Autor: Gotfryd Smolik news
moda na precedens - odc. 3669
On Fri, 15 May 2009, artek wrote:

http://img530.imageshack.us/img530/7413/pict0002a.jpg

ten C13 jest odwrócony o 180 stopni. imo gdyby nie to, byłoby ok.

  ??? :O
  Poproszę o komentarz.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-05-13 16:26:44
Autor: Renata Golebiowska
moda na precedens - odc. 3669
Dnia 13.05.2009 chester <chesteroni@poczta.gazeta.pl> napisał/a:
johnkelly pisze:
Renata Golebiowska pisze:

Nie tylko znaki, jeszcze PoRD, w którym wyraźnie stoi, jak jest ścieżka, to nie wolno jechać ulicą. Nie ma tam dodatkowych warunków. Problemem jest oczywiście skąd wiedzieć, że jest ścieżka, ale akurat nie dotyczy on tego konkretnego wypadku, bo w tym wypadku rowerzyści przyznali, że wiedzieli o ścieżce (opieram się na uzasadnieniu). Trzeba się było nie przyznawać.

Tak. Tyle że o tym, czy jest ścieżka, to decyduje znak drogowy,

Nie ma znaku drogowego? To skąd wiedzieli, że to ścieżka, a nie chodnik? Nie znam Białegostoku, nie znam omawianej ścieżki (ani ulicy, którą jechali - to odnośnie wcześniejszego pytania o podwójną ciągłą), przeczytałam uzasadnienie i do niego wyłącznie się odnoszę. W uzasadnieniu jest napisane, że rowerzyści nie kwestionowali istnienia ścieżki, co więcej przyznali, że wiedzieli, że tam jest. I tyle.

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Data: 2009-05-13 16:35:40
Autor: johnkelly
moda na precedens - odc. 3669
Renata Golebiowska pisze:

Nie znam Białegostoku, nie znam omawianej ścieżki (ani ulicy, którą jechali - to odnośnie wcześniejszego pytania o podwójną ciągłą), przeczytałam uzasadnienie i do niego wyłącznie się odnoszę. W uzasadnieniu jest napisane, że rowerzyści nie kwestionowali istnienia ścieżki, co więcej przyznali, że wiedzieli, że tam jest. I tyle.

Wiedza o ścieżce nie przesądza o możliwości korzystanie z niej, zwłaszcza gdy powodowałoby to złamanie innych przepisów, a wręcz spowodowanie zagrożenia na drodze. Dla mnie z tego uzasadnienia wynika jasno (a też nie znam Białegostoku), że jak jest ścieżka to mam nadkładać, byleby tylko na nią trafić. Czyli ktoś myli co czemu ma służyć.

Renata


--
Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl
blog: www.maciejrozalski.eu .........................................

Data: 2009-05-13 17:25:10
Autor: Renata Golebiowska
moda na precedens - odc. 3669
Dnia 13.05.2009 johnkelly <johnkelly@wp.pl> napisał/a:
Renata Golebiowska pisze:

Nie znam Białegostoku, nie znam omawianej ścieżki (ani ulicy, którą jechali - to odnośnie wcześniejszego pytania o podwójną ciągłą), przeczytałam uzasadnienie i do niego wyłącznie się odnoszę. W uzasadnieniu jest napisane, że rowerzyści nie kwestionowali istnienia ścieżki, co więcej przyznali, że wiedzieli, że tam jest. I tyle.

Wiedza o ścieżce nie przesądza o możliwości korzystanie z niej, zwłaszcza gdy powodowałoby to złamanie innych przepisów, a wręcz spowodowanie zagrożenia na drodze. Dla mnie z tego uzasadnienia wynika jasno (a też nie znam Białegostoku), że jak jest ścieżka to mam nadkładać, byleby tylko na nią trafić. Czyli ktoś myli co czemu ma służyć.


Nie wiem o czym ty mówisz, ale na pewno, nie o tym, o czym ja mówię, więc może już nie podłączaj się pod moje wypowiedzi, bo siejesz chaos.

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Data: 2009-05-13 17:39:37
Autor: johnkelly
moda na precedens - odc. 3669
Renata Golebiowska pisze:

Nie wiem o czym ty mówisz, ale na pewno, nie o tym, o czym ja mówię, więc może już nie podłączaj się pod moje wypowiedzi, bo siejesz chaos.

Ja piszę o moim zdaniem dziwnym uzasadnieniu, a ty?

Renata



--
Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl
blog: www.maciejrozalski.eu .........................................

Data: 2009-05-13 20:58:54
Autor: Renata Golebiowska
moda na precedens - odc. 3669
Dnia 13.05.2009 johnkelly <johnkelly@wp.pl> napisał/a:
Renata Golebiowska pisze:

Nie wiem o czym ty mówisz, ale na pewno, nie o tym, o czym ja mówię, więc może już nie podłączaj się pod moje wypowiedzi, bo siejesz chaos.

Ja piszę o moim zdaniem dziwnym uzasadnieniu, a ty?

Masz problemy z czytaniem, czy pamięcią? Pierwszemu nie zaradzę, w drugim mogę pomóc. Służę:
"W uzasadnieniu jest napisane, że rowerzyści nie kwestionowali istnienia
ścieżki, co więcej przyznali, że wiedzieli, że tam jest. I tyle."


Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Data: 2009-05-13 21:03:44
Autor: johnkelly
moda na precedens - odc. 3669
Renata Golebiowska pisze:

Nie wiem o czym ty mówisz, ale na pewno, nie o tym, o czym ja mówię, więc może już nie podłączaj się pod moje wypowiedzi, bo siejesz chaos.
Ja piszę o moim zdaniem dziwnym uzasadnieniu, a ty?

Masz problemy z czytaniem, czy pamięcią? Pierwszemu nie zaradzę, w drugim mogę pomóc. Służę:
"W uzasadnieniu jest napisane, że rowerzyści nie kwestionowali istnienia
ścieżki, co więcej przyznali, że wiedzieli, że tam jest. I tyle."

To ja cię poproszę byś łaskawie wyjaśniła co wynika z tego, że ktoś wie, że gdzieś obok leci ścieżka rowerowa.

O tym, czy ten ktoś powinien jechać po ścieżce decydują znaki a nie świadomość istnienia ścieżki. Czy już rozumiesz czy mam bardziej jak na miedzy?

Renata


--
Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl
blog: www.maciejrozalski.eu .........................................

Data: 2009-05-13 22:44:28
Autor: Renata Golebiowska
moda na precedens - odc. 3669
Dnia 13.05.2009 johnkelly <johnkelly@wp.pl> napisał/a:
Renata Golebiowska pisze:

Nie wiem o czym ty mówisz, ale na pewno, nie o tym, o czym ja mówię, więc może już nie podłączaj się pod moje wypowiedzi, bo siejesz chaos.
Ja piszę o moim zdaniem dziwnym uzasadnieniu, a ty?

Masz problemy z czytaniem, czy pamięcią? Pierwszemu nie zaradzę, w drugim mogę pomóc. Służę:
"W uzasadnieniu jest napisane, że rowerzyści nie kwestionowali istnienia
ścieżki, co więcej przyznali, że wiedzieli, że tam jest. I tyle."

To ja cię poproszę byś łaskawie wyjaśniła co wynika z tego, że ktoś wie, że gdzieś obok leci ścieżka rowerowa.

Mimo moich próśb wciąż napastujesz mnie nie w temacie, na który się wypowiedziałam. Chcesz by ci wyjaśnić, co wynika z tego, że mocniak z kolegami przyznali się, że wiedzieli o ścieżce, to mogę po raz trzeci, czy czwarty powtórzyć specjalnie dla ciebie i innych słabszych. A o inne rzeczy molestuj innych. Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Data: 2009-05-14 08:56:46
Autor: johnkelly
moda na precedens - odc. 3669
Renata Golebiowska pisze:

Mimo moich próśb wciąż napastujesz mnie nie w temacie, na który się wypowiedziałam. Chcesz by ci wyjaśnić, co wynika z tego, że mocniak z kolegami przyznali się, że wiedzieli o ścieżce, to mogę po raz trzeci, czy czwarty powtórzyć specjalnie dla ciebie i innych słabszych. A o inne rzeczy molestuj innych.

Nie dziękuję, córuś.

Renata


--
Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl
blog: www.maciejrozalski.eu .........................................

Data: 2009-05-13 00:49:35
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
moda na precedens - odc. 3669
Dnia 12.05.2009 20:23 użytkownik Renata Golebiowska napisał :
Dnia 12.05.2009 Grzegorz Baltazar Kajdrowicz <podroznik100@wytnij_wp.pl> napisał/a:

w odpowiedzi Renata Golebiowska na post news:slrnh0ir4n.99p.Renata.Golebiowskalocalhost.localdomain z Wt
12 maj 2009 14:33:27 pisze co nastepuje:

Z czym do tych sądów, skoro sami "bezsprzecznie przyznali", że wiedzieli o ścieżce?
jezeli masz prawo jazdy to powinna wiedziec, ze znaki wskazuja jak
sie zachowywac na drodze.

Nie tylko znaki, jeszcze PoRD, w którym wyraźnie stoi, jak jest ścieżka, to nie wolno jechać ulicą.

Nie ma zakazu jazdy jezdnią, lecz jest nakaz jazdy drogą dla rowerów
gwoli ścisłości.

Nie ma tam dodatkowych warunków. Problemem jest oczywiście skąd
wiedzieć, że jest ścieżka, ale akurat nie dotyczy on tego konkretnego
wypadku, bo w tym wypadku rowerzyści przyznali, że wiedzieli o
ścieżce (opieram się na uzasadnieniu). Trzeba się było nie
przyznawać.

Nie ma też dodatkowych warunków dotyczących znaków B1 czy B2, a jakoś nikt się nie wpieprza w Krakowie pod Rondo Mogilskie. Swoją drogą dlaczego jeżdżą górą, skoro _wiedzą_ o tych znakach?

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-05-12 19:20:40
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
moda na precedens - odc. 3669
Dnia 12.05.2009 14:33 użytkownik Renata Golebiowska napisał :
Dnia 12.05.2009 Grzegorz Baltazar Kajdrowicz <podroznik100@wytnij_wp.pl> napisał/a:

w odpowiedzi mocniak na post news:gua2ao$3cb$1inews.gazeta.pl z Pn
11 maj 2009 22:37:10 pisze co nastepuje:
A na jakiej podstawie stwierdza się istnienie drogi dla rowerów?
Szklana kula?
moze odwolanie do wyzszego sadu a potem do unijnego?

Z czym do tych sądów, skoro sami "bezsprzecznie przyznali", że wiedzieli o ścieżce?

Na drogach obowiązuje PoRD czy może wiedza Kowalskiego czy innego Malinowskiego?

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-05-11 23:38:27
Autor: Adrian S.
moda na precedens - odc. 3669
Zygmunt M. Zarzecki wrote:

Ale nie wiedzieć, że istnienie drogi dla rowerów nakazuje korzystanie z
niej to inna bajka!

bo to jest nakaz bez sensu, niedopracowany i często jego wykonywanie
znacznie utrudnia przejazd (np często konieczność przeprowadzania rowerów
po pasach, częste zmiany strony drogi). Ale w każdym razie nauczka - nie
przyznawać się, że się wie o istnieniu ddr.


--
Adrian S. the Lajt Rider

Data: 2009-05-11 23:46:15
Autor: mocniak
moda na precedens - odc. 3669
Użytkownik Adrian S. napisał:
Zygmunt M. Zarzecki wrote:

Ale nie wiedzieć, że istnienie drogi dla rowerów nakazuje korzystanie z
niej to inna bajka!

bo to jest nakaz bez sensu, niedopracowany i często jego wykonywanie
znacznie utrudnia przejazd (np często konieczność przeprowadzania rowerów
po pasach, częste zmiany strony drogi). Ale w każdym razie nauczka - nie
przyznawać się, że się wie o istnieniu ddr.

Tu też nastąpiło przekłamanie. Podczas przesłuchania wyraźnie zaznaczyliśmy, że nie pamiętaliśmy o drodze dla rowerów. Prawda swoją drogą, stenogram swoją.

--
Mocniak

Data: 2009-05-14 19:12:35
Autor: Gotfryd Smolik news
moda na precedens - odc. 3669
On Mon, 11 May 2009, mocniak wrote:

Tu też nastąpiło przekłamanie. Podczas przesłuchania wyraźnie zaznaczyliśmy, że nie pamiętaliśmy o drodze dla rowerów. Prawda swoją drogą, stenogram swoją.

wKF: na .prawo była kiedyś dyskusja o tym, że uczestnik procesu ma prawo
żądania zapisywania dosłownie swoich wypowiedzi (a nie tylko ich treści
"opracowanej" przez stenografa).
  Nie wiem czy pomaga :(

  Osobna sprawa, to interpretacja - "uznałem że w myśl prawa to nie
jest ścieżka, acz nie umiałem zinterpretować celowości - może miała
być jednokieronkowa"?

pzdr, Gotfryd

moda na precedens - odc. 3669

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona