Data: 2010-08-16 13:40:37 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
mój piątek 13ego [dł ugie] | |
Dnia 2010-08-16, o godz. 13:12:05
KuFeL <kufel@spam.o2.spam.pl> napisał(a): Co o tym sądzicie? Trza uważać było. To on miał pierwszeństwo. Co innego gdybyś szedł a nie chciał przejechać po przejściu. Ocena jego prędkości mogła być subiektywna - zwłaszcza że jak napisałeś zobaczyłeś go późno. IMHO raczej to Twoja wina a nie kierowcy że wyglebiłeś. Swoją szosa to w niedzielę miałem okazję obserwować na wysokości Tarchomina peleton kolarzy którzy jechali gdzieś wylotówką na Legionowo. Oczywiście mimo że było ich kilkudziesięciu to można było pomarzyć by jechali w grupach z odpowiednimi przerwami. Niewiele brakowało a bym jakiegoś skosił bo jechali pasem wyłącznie do skrętu w prawo a jak sie skończył to pojechali prosto akurat mi prze maskę. Dobrze że na lewo wyła akurat przerwa to odbiłem. Zdrówko |
|
Data: 2010-08-16 14:07:23 | |
Autor: KuFeL | |
mój piątek 13ego [długie] | |
W dniu 2010-08-16 13:40, Maciek Babcia Dobosz pisze:
Dnia 2010-08-16, o godz. 13:12:05nie wiem, bo ja na przejście nie wjechałem - wyglebiłem się na chodniku na widok za szybko nadjeżdżającego samochodu. Swoista nadreakcja. Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://blog.ku-fel.com / PSN: KuFeL78 http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2010-08-16 06:14:33 | |
Autor: Karthoon | |
mój piątek 13ego [długie] | |
On 16 Sie, 14:07, KuFeL <ku...@spam.o2.spam.pl> wrote:
masz radar w oczach? |
|
Data: 2010-08-16 15:17:00 | |
Autor: Liwiusz | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Karthoon pisze:
On 16 Sie, 14:07, KuFeL <ku...@spam.o2.spam.pl> wrote: A po co? -- Liwiusz |
|
Data: 2010-08-16 14:31:56 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
mój piątek 13ego [dł ugie] | |
Dnia 2010-08-16, o godz. 14:07:23
KuFeL <kufel@spam.o2.spam.pl> napisał(a): W dniu 2010-08-16 13:40, Maciek Babcia Dobosz pisze: Tym bardziej kierowca jest bez winy. To że jechał za szybko to tylko Twoja ocena - bywa subiektywna. Twoja wina że wywaliłeś się na chodniku. Gdybyś wywalił się na przejściu to też byłaby to tylko Twoja wina. Trzeba było po chodniku rower poprowadzić i spokojnie przejść z nim na drugą stronę. Zdrówko |
|
Data: 2010-08-16 16:06:57 | |
Autor: Michał Pysz | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Trzeba było po chodniku rower poprowadzić i spokojnie przejść z nim na To akurat rada z kosmosu. To jest grupa rowerowa a nie piesza. Poprostu jak się już łamie przepisy (jazda pod prąd, na czerwonym, po przejściu, po chodniku) to trzeba uważać. mp. |
|
Data: 2010-08-16 16:33:36 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
mój piątek 13ego [dł ugie] | |
Dnia 2010-08-16, o godz. 16:06:57
Michał Pysz <pysz.michal@wp.pl> napisał(a):
To jest crosspost na także na p.r.w. Co nie zmienia faktu że wątkotwórca w miejscu gdzie się wywalił powinien postąpić tak jak napisałem. To ze pisze na p.r.r. nei zwalnia go z przestrzegania PRoD.
A to wtedy trzeba mieć pretensję do samego siebie za wypadek a nie pisać że to wina wszystkich świętych i kierowcy samochodu który z wywaleniem się wątkotwórcy nie ma żadnego związku poza takim że wątkotwórca na widok samochodu w oddali wpadł w panikę. Zdrówko |
|
Data: 2010-08-16 16:41:50 | |
Autor: Michał Pysz | |
mój piątek 13ego [długie] | |
To jest crosspost na także na p.r.w. Co nie zmienia faktu żeGdyby miał przestrzegać PORD to na chodnik wogóle by nie mógł wjechać. Zapewne wtedy zrezygnowałby z jazdy rowerem i problemu by faktycznie nie było. Ale nie o to nam chodzi bo wiemy, że są odcinki, które nie sposób pokonać inaczej niż chodnikiem. Poprostu jak się już łamie przepisy (jazda pod prąd, na czerwonym, po To właśnie napisałem. mp. |
|
Data: 2010-08-17 08:43:58 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
mój piątek 13ego [dł ugie] | |
Dnia 2010-08-16, o godz. 16:41:50
Michał Pysz <pysz.michal@wp.pl> napisał(a): Gdyby miał przestrzegać PORD to na chodnik wogóle by nie mógł wjechać. I nie powinieneś. Zapewne wtedy zrezygnowałby z jazdy rowerem i problemu by faktycznie Dziwne - ja jakoś nei muszę jeździć po chodnikach. Ani rowerem ani samochodem. Mimo że czasami byłoby szybciej i wygodniej. Po prostu uważam że chodniki sa dla pieszych. Często szybciej i wygodniej byłoby mi pieszo po ścieżce rowerowej czy jezdni a mimo to tam nie włażę - to nie jest moje miejsce. Zdrówko |
|
Data: 2010-08-17 15:39:38 | |
Autor: Michał Pysz | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Dziwne - ja jakoś nei muszę jeździć po chodnikach. Ani rowerem ani No cóż nie ma obowiązku jazdy chodnikiem więc nic złego nie robisz. Ja tam codziennie ostatnie 50 metrów przed budynkiem w którym pracuję jadę po chodniku. A co drugi dzień jak wracam z zakupów to jadę po chodniku wzdłuż jednokierunkowej, która prowadzi z placu handlowego pod mój blok. Teraz mi wytłumacz co takiego złego jest w tym, że rowerzysta przejedzie się chodnikiem? Tylko mi tu nie rób analogii, że samochody też po chodnikach nie jeżdżą bo po pierwsze to nie prawda a po drugie nie są to rzeczy porównywalne. mp. |
|
Data: 2010-08-17 17:08:40 | |
Autor: johnkelly | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Michał Pysz pisze:
Dziwne - ja jakoś nei muszę jeździć po chodnikach. Ani rowerem ani Próbowałeś zrobić na tej jednokierunkowej kotrpas dla rowerów, lub chociaż tylko "nie dotyczy ÓtO"? Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-08-17 17:20:42 | |
Autor: Michał Pysz | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Próbowałeś zrobić na tej jednokierunkowej kotrpas dla rowerów, lubżartujesz sobie?? Kraków ma jakieś 'set' tysięcy mieszkańców a kontrapasy są może ze 4. A zakazu (stojącego na wylocie jednokierunkowej) z 'niedotyczy rowerów' nie ma żadnego!! Więc wolę z bułkami i ogórkami się przetoczyć chodnikiem. mp. |
|
Data: 2010-08-16 16:30:35 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Dnia 16 sie 2010 w liście
[news:20100816134037.064908d8babcia-workstation] Maciek "Babcia" Dobosz [babcia@jewish.org.pl] napisał(a): Swoją szosa to w niedzielę miałem okazję obserwować na wysokości Jak znam życie, to były to te osobniki: http://www.rondobabka.info Oni się po prostu ścigają. -- Pozdrawiam, Rafał Wawrzycki http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |
|
Data: 2010-08-17 08:46:49 | |
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz | |
mój piątek 13ego [dł ugie] | |
Dnia 2010-08-16, o godz. 16:30:35
Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał(a): Jak znam życie, to były to te osobniki: Acha - czyli ściganie sie zwalnia z przestrzegania przepisów w ruchu drogowym. Dobrze że mi wyjaśniłeś bo nie wiedziałem. Tylko kurna nie wiem czemu policja i rowerzyści tak narzekają na kierowców co się też ścigają... Zdrówko |
|
Data: 2010-08-17 09:40:34 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
mój piątek 13ego [długie] | |
Dnia 17 sie 2010 w liście [news:20100817084649.0de0513ababcia-
workstation] Maciek "Babcia" Dobosz [babcia@jewish.org.pl] napisał(a): Acha - czyli ściganie sie zwalnia z przestrzegania przepisów w ruchu Ależ ja nie oceniałem ich dokonań, jeno informowałem :) Jeżeli sam się ganiam łamiąc przepisy, liczę się z konsekwencjami. -- Pozdrawiam, Rafał Wawrzycki http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |
|