Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   moja mała wojna ze wspólnotą mieszkaniową

moja mała wojna ze wspólnotą mieszkaniową

Data: 2009-08-10 23:28:30
Autor: Jacek_P
moja mała wojna ze wspólnotą mieszkaniową
W Jackare napisal:
Jestem w stanie konfliktu ze wspólnotą. Ostatnią bitwę przegrałem - musiałem usunąć moje tablice informacyjne z budynku. Teraz chcę się odegrać. Obok naszej działki właściciel domu jednorodzinnego postawił sobie betonowy płot żeby mu nikt nie zaglądał na posesję. Oczywiście "mądralom" z mojej wspólnoty ten fakt bardzi przeszkadzał i była pyskówka. niczego nie zmieniła ale była .Nie wiem czy ten płot stoi dokładnie w granicy jego działki czy może wchodzi na działkę naszej wspólnoty.

To jest istotne. Sasiedzi ponosza wspolnie koszty utrzymania ogrodzenia,
jezeli stoi w granicy. Jezeli stoi w calosci na gruncie sasiada, to sprawa
jest juz dyskusyjna. Wowczas mozesz malowac co chcesz, a wspolnota moze
rownolegle postawic swoj mur :) Jezeli natomiast plot jest w granicy,
to strona wspolnoty jest w jej dyspozycji i wtedy z twojego pomyslu nici.
Dodatkowo sasiad na stawianie ogrodzenia w ostrej granicy tzn. symetrycznie
po jej stronach (bo jakas niezerowa szerokosc istnieje) musi miec zgode
wspolnoty.
--
Pozdrawiam,

Jacek

moja mała wojna ze wspólnotą mieszkaniową

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona