Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   moja teoria spiskowa

moja teoria spiskowa

Data: 2010-04-16 11:47:25
Autor: SM
moja teoria spiskowa


1. W czasie serwisu do Tu-154 zostaje wprowadzone oprogramowanie umożliwiające zdalne (radiowe) przeprogramowanie wskazań wysokościomierza.
2. Obecność dodatkowej (3-ciej) czarnej skrzynki świadczy o tym, iż nasi spodziewali się możliwego sabotażu. Zakładam się że trzecia czarna skrzynka

była dla ruskich niezłym zaskoczeniem.
3. Przed lądowaniem prezydenckiego Tu-154, dla zmyłki dwukrotnie pozoruje lądowanie samolot transportowy. Jego zadaniem jest chemiczne wywołanie

mgły, albo też pościemnianie, jakie to złe warunki atmosferyczne panują na lotnisku. Wywołanie sztucznej mgły jest zadaniem banalnie prostym.
4. Brak wybuchu czy też dużego pożaru po katastrofie świadczy o tym, iż pilot spodziewał się katastrofy i zawczasu zrzucił paliwo.
5. Rosyjski kontroler lotu kłamie. Polscy piloci biegle porozumiewali się rosyjskim i angielskim. Znali lotnisko. Kontroler lotu tłumaczy się, iż

polacy mieli problem z liczbami. Wniosek - piloci zorientowali się o błędnym działaniu wysokościomierza. Chcieli potwierdzenia wysokości z wieży

kontrolnej, a ten celowo nie chciał im jej podać, bądź też podawał fałszywą.
6. Podchodząc do lądowania pilot zbyt późno zorientował się że znajduje się na zbyt małej wysokości. Próbuje poderwać samolot do góry zwiększając

maksymalnie ciąg. Zauważa jednak że jest na kursie kolizyjnym z "czymś" (wieża kotroli lotów, konstrukcja radarowa), i nie zdąży się wznieść.

Ryzykuje i robi ostry skręt. Jest jednak zbyt nisko na taki manewr i zahacza skrzydłem o drzewa co doprowadza do tragedii.
7. Pilot odmówił lądowania na inne lotnisko - zapewne już po zrzucie paliwa, gdyż miał go zbyt mało.
8. Rosyjskie służby bardzo szybko znajdują się na miejscu - jakby były na to przygotowane. Zamykają teren i bardzo szybko przystępują do

"oczyszczania" terenu. Zbierają notebooki, telefony komórkowe (gdzie ofiary mogły pozostawić zapisane wiadomości głosowe), których potem nie chcą oddać.

W wypadku ginie dowództwo wojska polskiego, osoby niewygodne dla Putina a także ci, którzy odważyli się mu zagrać na nosie (np. likwidując rosyjską agenturę WSI). NATO zwołuje posiedzenie. Po co? Zapewne zdają sobie sprawę iż całe zdarzenie zostało ukartowane i jest tylko akcją zaczepną do konfliktu zbrojnego. W rosji zmiana stanowiska politycznego odnośnie Katynia o 180 stopni. Rosyjska TV emituje film o Katyniu, ruscy przebąkują coś o swojej historycznej winie w sprawie Katynia. Putin robi z siebie dobrego wujka.

Polska TV próbuje uderzyć w patriotyczne uczucia Polaków. Tworzy się etos wcześniej opluwanego w mediach Kaczyńskiego. Na co chce się Polaków przygotować?

Co dalej? Widzę dwie możliwości. Albo Putin poklepując się z Tuskiem, dogadali się iż w przypadku usunięcia PiS (grupy antyrosyjkiej w Polsce) odpuści sobie wejście do Polski, albo też nastąpi teraz druga część akcji - wymuszona prowokacja która zalegalizuje atak ruskich na Polskę.

Jak? Jedna z możliwości to zamach w trakcie uroczystości pogrzebowych. Należy dodać iż Putin to były agent KGB, Miedwiediew natomiast jest mocno postępowy i nie wykluczone że jest niewygodny dla Putina. Być może przeznaczy Miedwiediewa na straty. W niedzielną uroczystość dojdzie do zamachu na Miedwiediewa (może kogoś jeszcze) przez stronę "polską", być może "gruzińską" - w rzeczywistości będzie to dzieło rosyjskiej agentury.

Pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi. Co to za eksperci z naszej strony polecieli na badania do Rosji? Zwykłe prokuratorskie biurwy, które łykną wszystko co im ruscy podadzą? Czy ludzie na wzór amerykańskiego NTSB? Czy sprawdzono czy lot wcześniejszego samolotu transportowego był planowy? Czy pobrano próbki roślin które bardzo długo mogą przechowywać w sobie pochłonięte środki chemiczne użyte do wytworzenia mgły? Itp...

SM73

Data: 2010-04-16 03:53:07
Autor: DJ MC Donald Musk
moja teoria spiskowa
On 16 Kwi, 11:47, SM <bi...@korinsj.com.pl> wrote:
1. W czasie serwisu do Tu-154 zostaje wprowadzone oprogramowanie
umożliwiające zdalne (radiowe) przeprogramowanie wskazań wysokościomierza.
2. Obecność dodatkowej (3-ciej) czarnej skrzynki świadczy o tym, iż nasi
spodziewali się możliwego sabotażu. Zakładam się że trzecia czarna skrzynka

była dla ruskich niezłym zaskoczeniem.
3. Przed lądowaniem prezydenckiego Tu-154, dla zmyłki dwukrotnie
pozoruje lądowanie samolot transportowy. Jego zadaniem jest chemiczne
wywołanie

mgły, albo też pościemnianie, jakie to złe warunki atmosferyczne panują
na lotnisku. Wywołanie sztucznej mgły jest zadaniem banalnie prostym.
4. Brak wybuchu czy też dużego pożaru po katastrofie świadczy o tym, iż
pilot spodziewał się katastrofy i zawczasu zrzucił paliwo.
5. Rosyjski kontroler lotu kłamie. Polscy piloci biegle porozumiewali
się rosyjskim i angielskim. Znali lotnisko. Kontroler lotu tłumaczy się, iż

polacy mieli problem z liczbami. Wniosek - piloci zorientowali się o
błędnym działaniu wysokościomierza. Chcieli potwierdzenia wysokości z wieży

kontrolnej, a ten celowo nie chciał im jej podać, bądź też podawał fałszywą.
6. Podchodząc do lądowania pilot zbyt późno zorientował się że znajduje
się na zbyt małej wysokości. Próbuje poderwać samolot do góry zwiększając

maksymalnie ciąg. Zauważa jednak że jest na kursie kolizyjnym z "czymś"
(wieża kotroli lotów, konstrukcja radarowa), i nie zdąży się wznieść.

Ryzykuje i robi ostry skręt. Jest jednak zbyt nisko na taki manewr i
zahacza skrzydłem o drzewa co doprowadza do tragedii.
7. Pilot odmówił lądowania na inne lotnisko - zapewne już po zrzucie
paliwa, gdyż miał go zbyt mało.
8. Rosyjskie służby bardzo szybko znajdują się na miejscu - jakby były
na to przygotowane. Zamykają teren i bardzo szybko przystępują do

"oczyszczania" terenu. Zbierają notebooki, telefony komórkowe (gdzie
ofiary mogły pozostawić zapisane wiadomości głosowe), których potem nie
chcą oddać.

W wypadku ginie dowództwo wojska polskiego, osoby niewygodne dla Putina
a także ci, którzy odważyli się mu zagrać na nosie (np. likwidując
rosyjską agenturę WSI). NATO zwołuje posiedzenie. Po co? Zapewne zdają
sobie sprawę iż całe zdarzenie zostało ukartowane i jest tylko akcją
zaczepną do konfliktu zbrojnego. W rosji zmiana stanowiska politycznego
odnośnie Katynia o 180 stopni. Rosyjska TV emituje film o Katyniu, ruscy
przebąkują coś o swojej historycznej winie w sprawie Katynia. Putin robi
z siebie dobrego wujka.

Polska TV próbuje uderzyć w patriotyczne uczucia Polaków. Tworzy się
etos wcześniej opluwanego w mediach Kaczyńskiego. Na co chce się Polaków
przygotować?

Co dalej? Widzę dwie możliwości. Albo Putin poklepując się z Tuskiem,
dogadali się iż w przypadku usunięcia PiS (grupy antyrosyjkiej w Polsce)
odpuści sobie wejście do Polski, albo też nastąpi teraz druga część
akcji - wymuszona prowokacja która zalegalizuje atak ruskich na Polskę.

Jak? Jedna z możliwości to zamach w trakcie uroczystości pogrzebowych.
Należy dodać iż Putin to były agent KGB, Miedwiediew natomiast jest
mocno postępowy i nie wykluczone że jest niewygodny dla Putina. Być może
przeznaczy Miedwiediewa na straty. W niedzielną uroczystość dojdzie do
zamachu na Miedwiediewa (może kogoś jeszcze) przez stronę "polską", być
może "gruzińską" - w rzeczywistości będzie to dzieło rosyjskiej agentury.

Pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi. Co to za eksperci z naszej strony
polecieli na badania do Rosji? Zwykłe prokuratorskie biurwy, które łykną
wszystko co im ruscy podadzą? Czy ludzie na wzór amerykańskiego NTSB?
Czy sprawdzono czy lot wcześniejszego samolotu transportowego był
planowy? Czy pobrano próbki roślin które bardzo długo mogą przechowywać
w sobie pochłonięte środki chemiczne użyte do wytworzenia mgły? Itp...

SM73

jakie "zlosliwe oprogramowanie"?
przeciez nie da sie napisac wirusa na liczydla, ktore sa standardowym
wyposazeniem samolotu TU do przeliczen roznorakich.
Podobno do pomiaru wysokosci w tej maszynie wykorzystuje sie cegle
wyrzucana na sznurku przez nawigatora przez okno - jak sznurek zaczyna
szarpac to nawigator z wezelkow na sznurku odczytuje wysokosc i
urzadzenie nawija na beben...

Data: 2010-04-16 14:46:21
Autor: Wlodzimierz Zabotynski
moja teoria spiskowa

"DJ MC Donald Musk" <iratmor@gmail.com> schrieb im Newsbeitrag
news:b23f4efd-a9f1-43a2-8e52-96dded363a5fg30g2000yqc.googlegroups.com...
On 16 Kwi, 11:47, SM <bi...@korinsj.com.pl> wrote:
1. W czasie serwisu do Tu-154 zostaje wprowadzone oprogramowanie
umożliwiające zdalne (radiowe) przeprogramowanie wskazań wysokościomierza.
2. Obecność dodatkowej (3-ciej) czarnej skrzynki świadczy o tym, iż nasi
spodziewali się możliwego sabotażu. Zakładam się że trzecia czarna
skrzynka

była dla ruskich niezłym zaskoczeniem.
3. Przed lądowaniem prezydenckiego Tu-154, dla zmyłki dwukrotnie
pozoruje lądowanie samolot transportowy. Jego zadaniem jest chemiczne
wywołanie

mgły, albo też pościemnianie, jakie to złe warunki atmosferyczne panują
na lotnisku. Wywołanie sztucznej mgły jest zadaniem banalnie prostym.
4. Brak wybuchu czy też dużego pożaru po katastrofie świadczy o tym, iż
pilot spodziewał się katastrofy i zawczasu zrzucił paliwo.
5. Rosyjski kontroler lotu kłamie. Polscy piloci biegle porozumiewali
się rosyjskim i angielskim. Znali lotnisko. Kontroler lotu tłumaczy się,


polacy mieli problem z liczbami. Wniosek - piloci zorientowali się o
błędnym działaniu wysokościomierza. Chcieli potwierdzenia wysokości z
wieży

kontrolnej, a ten celowo nie chciał im jej podać, bądź też podawał
fałszywą.
6. Podchodząc do lądowania pilot zbyt późno zorientował się że znajduje
się na zbyt małej wysokości. Próbuje poderwać samolot do góry zwiększając

maksymalnie ciąg. Zauważa jednak że jest na kursie kolizyjnym z "czymś"
(wieża kotroli lotów, konstrukcja radarowa), i nie zdąży się wznieść.

Ryzykuje i robi ostry skręt. Jest jednak zbyt nisko na taki manewr i
zahacza skrzydłem o drzewa co doprowadza do tragedii.
7. Pilot odmówił lądowania na inne lotnisko - zapewne już po zrzucie
paliwa, gdyż miał go zbyt mało.
8. Rosyjskie służby bardzo szybko znajdują się na miejscu - jakby były
na to przygotowane. Zamykają teren i bardzo szybko przystępują do

"oczyszczania" terenu. Zbierają notebooki, telefony komórkowe (gdzie
ofiary mogły pozostawić zapisane wiadomości głosowe), których potem nie
chcą oddać.

W wypadku ginie dowództwo wojska polskiego, osoby niewygodne dla Putina
a także ci, którzy odważyli się mu zagrać na nosie (np. likwidując
rosyjską agenturę WSI). NATO zwołuje posiedzenie. Po co? Zapewne zdają
sobie sprawę iż całe zdarzenie zostało ukartowane i jest tylko akcją
zaczepną do konfliktu zbrojnego. W rosji zmiana stanowiska politycznego
odnośnie Katynia o 180 stopni. Rosyjska TV emituje film o Katyniu, ruscy
przebąkują coś o swojej historycznej winie w sprawie Katynia. Putin robi
z siebie dobrego wujka.

Polska TV próbuje uderzyć w patriotyczne uczucia Polaków. Tworzy się
etos wcześniej opluwanego w mediach Kaczyńskiego. Na co chce się Polaków
przygotować?

Co dalej? Widzę dwie możliwości. Albo Putin poklepując się z Tuskiem,
dogadali się iż w przypadku usunięcia PiS (grupy antyrosyjkiej w Polsce)
odpuści sobie wejście do Polski, albo też nastąpi teraz druga część
akcji - wymuszona prowokacja która zalegalizuje atak ruskich na Polskę.

Jak? Jedna z możliwości to zamach w trakcie uroczystości pogrzebowych.
Należy dodać iż Putin to były agent KGB, Miedwiediew natomiast jest
mocno postępowy i nie wykluczone że jest niewygodny dla Putina. Być może
przeznaczy Miedwiediewa na straty. W niedzielną uroczystość dojdzie do
zamachu na Miedwiediewa (może kogoś jeszcze) przez stronę "polską", być
może "gruzińską" - w rzeczywistości będzie to dzieło rosyjskiej agentury.

Pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi. Co to za eksperci z naszej strony
polecieli na badania do Rosji? Zwykłe prokuratorskie biurwy, które łykną
wszystko co im ruscy podadzą? Czy ludzie na wzór amerykańskiego NTSB?
Czy sprawdzono czy lot wcześniejszego samolotu transportowego był
planowy? Czy pobrano próbki roślin które bardzo długo mogą przechowywać
w sobie pochłonięte środki chemiczne użyte do wytworzenia mgły? Itp...

SM73

jakie "zlosliwe oprogramowanie"?
przeciez nie da sie napisac wirusa na liczydla, ktore sa standardowym
wyposazeniem samolotu TU do przeliczen roznorakich.
Podobno do pomiaru wysokosci w tej maszynie wykorzystuje sie cegle
wyrzucana na sznurku przez nawigatora przez okno - jak sznurek zaczyna
szarpac to nawigator z wezelkow na sznurku odczytuje wysokosc i
urzadzenie nawija na beben...

pudlo

Data: 2010-04-16 12:15:41
Autor: boukun
moja teoria spiskowa

Użytkownik "SM" <biuro@korinsj.com.pl> napisał w wiadomości news:4bc83228$0$19164$65785112news.neostrada.pl...


1. W czasie serwisu do Tu-154 zostaje wprowadzone oprogramowanie umożliwiające zdalne (radiowe) przeprogramowanie wskazań wysokościomierza.
2. Obecność dodatkowej (3-ciej) czarnej skrzynki świadczy o tym, iż nasi spodziewali się możliwego sabotażu. Zakładam się że trzecia czarna skrzynka

była dla ruskich niezłym zaskoczeniem.

Takim zaskoczeniem, że ją Polakom od razu nienaruszoną oddali...

3. Przed lądowaniem prezydenckiego Tu-154, dla zmyłki dwukrotnie pozoruje lądowanie samolot transportowy. Jego zadaniem jest chemiczne wywołanie

mgły, albo też pościemnianie, jakie to złe warunki atmosferyczne panują na lotnisku. Wywołanie sztucznej mgły jest zadaniem banalnie prostym.
4. Brak wybuchu czy też dużego pożaru po katastrofie świadczy o tym, iż pilot spodziewał się katastrofy i zawczasu zrzucił paliwo.
5. Rosyjski kontroler lotu kłamie. Polscy piloci biegle porozumiewali się rosyjskim i angielskim. Znali lotnisko. Kontroler lotu tłumaczy się, iż

polacy mieli problem z liczbami. Wniosek - piloci zorientowali się o błędnym działaniu wysokościomierza. Chcieli potwierdzenia wysokości z wieży

kontrolnej, a ten celowo nie chciał im jej podać, bądź też podawał fałszywą.

I podał im tę samą, którą odczytali w cokpicie piloci? Pewno wieża miała jeszcze w prezydenckim samolocie zamontowane kamery...

6. Podchodząc do lądowania pilot zbyt późno zorientował się że znajduje się na zbyt małej wysokości. Próbuje poderwać samolot do góry zwiększając

maksymalnie ciąg. Zauważa jednak że jest na kursie kolizyjnym z "czymś" (wieża kotroli lotów, konstrukcja radarowa), i nie zdąży się wznieść.

Ryzykuje i robi ostry skręt. Jest jednak zbyt nisko na taki manewr i zahacza skrzydłem o drzewa co doprowadza do tragedii.
7. Pilot odmówił lądowania na inne lotnisko - zapewne już po zrzucie paliwa, gdyż miał go zbyt mało.

Patrz pkt. 4, w którym momencie zrzucił paliwo i po co? Jeśli się zorientował, że dojdzie do katastrofy, na odpowiedniej wysokości (?), to po co schodził tak nisko, żeby się zorientować, że jest na "zbyt małej wysokości". Boshhh!

Pozostaje najważniejsze pytanie, dlaczego pilot lądował w gęstej mgle?


boukun

Data: 2010-04-16 12:35:40
Autor: sofu
moja teoria spiskowa

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:hq9de9$a0b$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "SM" <biuro@korinsj.com.pl> napisał w wiadomości
news:4bc83228$0$19164$65785112news.neostrada.pl...
>
>
> 1. W czasie serwisu do Tu-154 zostaje wprowadzone oprogramowanie
umożliwiające
> zdalne (radiowe) przeprogramowanie wskazań wysokościomierza.
> 2. Obecność dodatkowej (3-ciej) czarnej skrzynki świadczy o tym, iż nasi
> spodziewali się możliwego sabotażu. Zakładam się że trzecia czarna
skrzynka
>
> była dla ruskich niezłym zaskoczeniem.

Takim zaskoczeniem, że ją Polakom od razu nienaruszoną oddali...

> 3. Przed lądowaniem prezydenckiego Tu-154, dla zmyłki dwukrotnie
pozoruje
> lądowanie samolot transportowy. Jego zadaniem jest chemiczne wywołanie
>
> mgły, albo też pościemnianie, jakie to złe warunki atmosferyczne panują
na
> lotnisku. Wywołanie sztucznej mgły jest zadaniem banalnie prostym.
> 4. Brak wybuchu czy też dużego pożaru po katastrofie świadczy o tym, iż
pilot
> spodziewał się katastrofy i zawczasu zrzucił paliwo.
> 5. Rosyjski kontroler lotu kłamie. Polscy piloci biegle porozumiewali
się
> rosyjskim i angielskim. Znali lotnisko. Kontroler lotu tłumaczy się, iż
>
> polacy mieli problem z liczbami. Wniosek - piloci zorientowali się o
błędnym
> działaniu wysokościomierza. Chcieli potwierdzenia wysokości z wieży
>
> kontrolnej, a ten celowo nie chciał im jej podać, bądź też podawał
fałszywą.

I podał im tę samą, którą odczytali w cokpicie piloci? Pewno wieża miała
jeszcze
w prezydenckim samolocie zamontowane kamery...

> 6. Podchodząc do lądowania pilot zbyt późno zorientował się że znajduje
się na
> zbyt małej wysokości. Próbuje poderwać samolot do góry zwiększając
>
> maksymalnie ciąg. Zauważa jednak że jest na kursie kolizyjnym z "czymś"
(wieża
> kotroli lotów, konstrukcja radarowa), i nie zdąży się wznieść.
>
> Ryzykuje i robi ostry skręt. Jest jednak zbyt nisko na taki manewr i
zahacza
> skrzydłem o drzewa co doprowadza do tragedii.
> 7. Pilot odmówił lądowania na inne lotnisko - zapewne już po zrzucie
paliwa,
> gdyż miał go zbyt mało.

Patrz pkt. 4, w którym momencie zrzucił paliwo i po co? Jeśli się
zorientował,
że dojdzie do katastrofy, na odpowiedniej wysokości (?), to po co schodził
tak
nisko, żeby się zorientować, że jest na "zbyt małej wysokości". Boshhh!

Pozostaje najważniejsze pytanie, dlaczego pilot lądował w gęstej mgle?


boukun
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Pilot został telepatycznie zmuszony do lądowania w sztucznie wytworzonej
mgle przez przez potężne medium - kołchoźnicę Bałalajkę od lat będacą na
usługach KGB. Przy czym tuz przed samą katastrofą połaczenie telepatyczne
sie przerwało i piloci wiedzieli że sie rozbiją.
Przedtem jednak na kursie kolizyjnym znalazły się sznury z rozwieszonym
praniem kilku kufajek, które dostawszy się do silnika spowodowały jego
nierówna prace i utrate lotności samolotu.

Data: 2010-04-16 12:48:26
Autor: Andrzej Adam Filip
moja teoria spiskowa [wersja rozbudowana]
"sofu" <manhunter1@o2.pl> dzielnie, ofiarnie i z pełnym poświęceniem
poszerza teorie spiskowe daleko poza granicę absurdu:
[...]
Pilot został telepatycznie zmuszony do lądowania w sztucznie
wytworzonej mgle przez przez potężne medium - kołchoźnicę Bałalajkę od
lat będacą na usługach KGB. Przy czym tuz przed samą katastrofą
połaczenie telepatyczne sie przerwało i piloci wiedzieli że sie
rozbiją.
Przedtem jednak na kursie kolizyjnym znalazły się sznury z
rozwieszonym praniem kilku kufajek, które dostawszy się do silnika
spowodowały jego nierówna prace i utrate lotności samolotu.

A skąd wiesz że to akurat "kołchoźnica Bałalajka"? :-)
Wy coś towarzyszu podejrzanie dużo wiecie! ;-)

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Jedną głowę karmią dwie ręce.
  -- Przysłowie azerskie (pl.wikiquote.org)

Data: 2010-04-16 14:37:51
Autor: Wlodzimierz Zabotynski
moja teoria spiskowa [wersja rozbudowana]

"Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:9oa252zls0+A4G@joe.huge.strangled.net...
"sofu" <manhunter1@o2.pl> dzielnie, ofiarnie i z pełnym poświęceniem
poszerza teorie spiskowe daleko poza granicę absurdu:
> [...]
> Pilot został telepatycznie zmuszony do lądowania w sztucznie
> wytworzonej mgle przez przez potężne medium - kołchoźnicę Bałalajkę od
> lat będacą na usługach KGB. Przy czym tuz przed samą katastrofą
> połaczenie telepatyczne sie przerwało i piloci wiedzieli że sie
> rozbiją.
> Przedtem jednak na kursie kolizyjnym znalazły się sznury z
> rozwieszonym praniem kilku kufajek, które dostawszy się do silnika
> spowodowały jego nierówna prace i utrate lotności samolotu.

A skąd wiesz że to akurat "kołchoźnica Bałalajka"? :-)
Wy coś towarzyszu podejrzanie dużo wiecie! ;-)

-- Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Jedną głowę karmią dwie ręce.
  -- Przysłowie azerskie (pl.wikiquote.org)


   moze obdarzony ponadprzecietna intelegencja tak sobie wyobrazal
komunistyczny raj.

  RAJ

Data: 2010-04-16 14:22:34
Autor: Wlodzimierz Zabotynski
moja teoria spiskowa

"sofu" <manhunter1@o2.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hq9e28$mju$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:hq9de9$a0b$1mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "SM" <biuro@korinsj.com.pl> napisał w wiadomości
> news:4bc83228$0$19164$65785112news.neostrada.pl...
> >
> >
> > 1. W czasie serwisu do Tu-154 zostaje wprowadzone oprogramowanie
umożliwiające
> > zdalne (radiowe) przeprogramowanie wskazań wysokościomierza.
> > 2. Obecność dodatkowej (3-ciej) czarnej skrzynki świadczy o tym, iż
nasi
> > spodziewali się możliwego sabotażu. Zakładam się że trzecia czarna
skrzynka
> >
> > była dla ruskich niezłym zaskoczeniem.
>
> Takim zaskoczeniem, że ją Polakom od razu nienaruszoną oddali...
>
> > 3. Przed lądowaniem prezydenckiego Tu-154, dla zmyłki dwukrotnie
pozoruje
> > lądowanie samolot transportowy. Jego zadaniem jest chemiczne wywołanie
> >
> > mgły, albo też pościemnianie, jakie to złe warunki atmosferyczne
panują
na
> > lotnisku. Wywołanie sztucznej mgły jest zadaniem banalnie prostym.
> > 4. Brak wybuchu czy też dużego pożaru po katastrofie świadczy o tym,

pilot
> > spodziewał się katastrofy i zawczasu zrzucił paliwo.
> > 5. Rosyjski kontroler lotu kłamie. Polscy piloci biegle porozumiewali
się
> > rosyjskim i angielskim. Znali lotnisko. Kontroler lotu tłumaczy się,

> >
> > polacy mieli problem z liczbami. Wniosek - piloci zorientowali się o
błędnym
> > działaniu wysokościomierza. Chcieli potwierdzenia wysokości z wieży
> >
> > kontrolnej, a ten celowo nie chciał im jej podać, bądź też podawał
fałszywą.
>
> I podał im tę samą, którą odczytali w cokpicie piloci? Pewno wieża miała
jeszcze
> w prezydenckim samolocie zamontowane kamery...
>
> > 6. Podchodząc do lądowania pilot zbyt późno zorientował się że
znajduje
się na
> > zbyt małej wysokości. Próbuje poderwać samolot do góry zwiększając
> >
> > maksymalnie ciąg. Zauważa jednak że jest na kursie kolizyjnym z
"czymś"
(wieża
> > kotroli lotów, konstrukcja radarowa), i nie zdąży się wznieść.
> >
> > Ryzykuje i robi ostry skręt. Jest jednak zbyt nisko na taki manewr i
zahacza
> > skrzydłem o drzewa co doprowadza do tragedii.
> > 7. Pilot odmówił lądowania na inne lotnisko - zapewne już po zrzucie
paliwa,
> > gdyż miał go zbyt mało.
>
> Patrz pkt. 4, w którym momencie zrzucił paliwo i po co? Jeśli się
zorientował,
> że dojdzie do katastrofy, na odpowiedniej wysokości (?), to po co
schodził
tak
> nisko, żeby się zorientować, że jest na "zbyt małej wysokości". Boshhh!
>
> Pozostaje najważniejsze pytanie, dlaczego pilot lądował w gęstej mgle?
>
>
> boukun
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Pilot został telepatycznie zmuszony do lądowania w sztucznie wytworzonej
mgle przez przez potężne medium - kołchoźnicę Bałalajkę od lat będacą na
usługach KGB. Przy czym tuz przed samą katastrofą połaczenie telepatyczne
sie przerwało i piloci wiedzieli że sie rozbiją.
Przedtem jednak na kursie kolizyjnym znalazły się sznury z rozwieszonym
praniem kilku kufajek, które dostawszy się do silnika spowodowały jego
nierówna prace i utrate lotności samolotu.



   dyslektyk funkcjonalny

Data: 2010-04-16 14:14:36
Autor: Wlodzimierz Zabotynski
moja teoria spiskowa

"boukun" <boukun@neostrada.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hq9de9$a0b$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "SM" <biuro@korinsj.com.pl> napisał w wiadomości
news:4bc83228$0$19164$65785112news.neostrada.pl...
>
>
> 1. W czasie serwisu do Tu-154 zostaje wprowadzone oprogramowanie
umożliwiające
> zdalne (radiowe) przeprogramowanie wskazań wysokościomierza.
> 2. Obecność dodatkowej (3-ciej) czarnej skrzynki świadczy o tym, iż nasi
> spodziewali się możliwego sabotażu. Zakładam się że trzecia czarna
skrzynka
>
> była dla ruskich niezłym zaskoczeniem.

Takim zaskoczeniem, że ją Polakom od razu nienaruszoną oddali...

> 3. Przed lądowaniem prezydenckiego Tu-154, dla zmyłki dwukrotnie
pozoruje
> lądowanie samolot transportowy. Jego zadaniem jest chemiczne wywołanie
>
> mgły, albo też pościemnianie, jakie to złe warunki atmosferyczne panują
na
> lotnisku. Wywołanie sztucznej mgły jest zadaniem banalnie prostym.
> 4. Brak wybuchu czy też dużego pożaru po katastrofie świadczy o tym, iż
pilot
> spodziewał się katastrofy i zawczasu zrzucił paliwo.
> 5. Rosyjski kontroler lotu kłamie. Polscy piloci biegle porozumiewali
się
> rosyjskim i angielskim. Znali lotnisko. Kontroler lotu tłumaczy się, iż
>
> polacy mieli problem z liczbami. Wniosek - piloci zorientowali się o
błędnym
> działaniu wysokościomierza. Chcieli potwierdzenia wysokości z wieży
>
> kontrolnej, a ten celowo nie chciał im jej podać, bądź też podawał
fałszywą.

I podał im tę samą, którą odczytali w cokpicie piloci? Pewno wieża miała
jeszcze
w prezydenckim samolocie zamontowane kamery...

> 6. Podchodząc do lądowania pilot zbyt późno zorientował się że znajduje
się na
> zbyt małej wysokości. Próbuje poderwać samolot do góry zwiększając
>
> maksymalnie ciąg. Zauważa jednak że jest na kursie kolizyjnym z "czymś"
(wieża
> kotroli lotów, konstrukcja radarowa), i nie zdąży się wznieść.
>
> Ryzykuje i robi ostry skręt. Jest jednak zbyt nisko na taki manewr i
zahacza
> skrzydłem o drzewa co doprowadza do tragedii.
> 7. Pilot odmówił lądowania na inne lotnisko - zapewne już po zrzucie
paliwa,
> gdyż miał go zbyt mało.

Patrz pkt. 4, w którym momencie zrzucił paliwo i po co? Jeśli się
zorientował,
że dojdzie do katastrofy, na odpowiedniej wysokości (?), to po co schodził
tak
nisko, żeby się zorientować, że jest na "zbyt małej wysokości". Boshhh!

Pozostaje najważniejsze pytanie, dlaczego pilot lądował w gęstej mgle?


boukun


Data: 2010-04-16 16:35:01
Autor: Tytus
moja teoria spiskowa


Pozostaje najważniejsze pytanie, dlaczego pilot lądował w gęstej mgle?


boukun

A ty widzailes te mgle?

Data: 2010-04-16 12:54:38
Autor: matusm
moja teoria spiskowa

Użytkownik "SM" <biuro@korinsj.com.pl> napisał w wiadomości news:4bc83228$0$19164$65785112news.neostrada.pl...


1. W czasie serwisu do Tu-154 zostaje wprowadzone oprogramowanie umożliwiające zdalne (radiowe) przeprogramowanie wskazań wysokościomierza.
2. Obecność dodatkowej (3-ciej) czarnej skrzynki świadczy o tym, iż nasi spodziewali się możliwego sabotażu. Zakładam się że trzecia czarna skrzynka

była dla ruskich niezłym zaskoczeniem.



Bardzo zle  zalozenie,,,,,,,,,,,,,,,,nie ma mozliwosci aby ruskie nie spenetrowali dobrze sobie  znanej konstrukcji samolotu przy uzyciu siatki prlowskich agentow.Trzecia  skrzynka mogla byc jedynie  atrapa bo nadal,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
--
"Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia,
kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować
istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym
i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one
przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości
oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania
ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -
Pozdrowienia
matusm

moja teoria spiskowa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona