Data: 2011-02-11 22:25:43 | |
Autor: Grzegorz Jablonski | |
n900 - jak NAPRAWD? wygl?da kwestia gniazdek microUSB? | |
On 02/11/2011 08:35 PM, Atlantis wrote:
W tej chwili jest to mój główny kandydat. Niemniej jednak parę razy Moje gniazdo po ponad roku używania się nie urwało. Ale wtykam i wyjmuję wtyczki bardzo ostrożnie, staraj±c się trzymać j± zawsze prostopadle do obudowy. Staram się też nie opierać telefonu na wtyczce i wgniotłem z±bki zatrzasków wtyczek żeby zmniejszyć opór przy wtykaniu i wyjmowaniu. Pozdrawiam, GWJ |
|
Data: 2011-02-12 16:59:38 | |
Autor: Atlantis | |
n900 - jak NAPRAWD? wygl?da kwestia gniazdek microUSB? | |
W dniu 2011-02-11 22:25, Grzegorz Jablonski pisze:
Moje gniazdo po ponad roku używania się nie urwało. Ale wtykam i wyjmuję Ja tak robię już od lat, niezależnie od modelu. Generalnie żałuję, że obecnie producenci sprzętu mobilnego odchodz± od genialnego rozwi±zania ze zł±czem krawędziowym, takim jak w starych Palmach. Nie było "wnęki" w której gromadziłby się brud, nie było żadnych naprężeń podczas podł±czania i rozł±czania, idealne w poł±czeniu ze stacj± dokuj±c±. Czy naprawdę nie dałoby się wygospodarować tego kawałka obudowy? Nie wspomnę już o tym, że gdy mowa o sprzęcie za większe pieni±dze stacja dokuj±ca powinna być standardem, a nie opcj±. Wracaj±c do samej n900 staram się oszacować ryzyko. Niby z jednej strony w Internecie widuje się na blogach albo forach wpisy ludzi, którzy mieli problem z wyrwanym gniazdkiem. Z drugiej strony to samo wcze¶niej miało dotyczyć wielu innych modeli. Decyduj±ce jest więc to jak prezentuje się kwestia tych uszkodzeń na tle rozmiaru produkcji. Faktycznie trzeba mieć pecha czy jednak ryzyko jest spore? |
|
Data: 2011-02-14 16:05:19 | |
Autor: Michal Dwuznik (Michał Dwużnik) | |
n900 - jak NAPRAWDÄ? wyglÄ?da kwestia gni azdek microUSB? | |
On 02/12/2011 04:59 PM, Atlantis wrote:
W dniu 2011-02-11 22:25, Grzegorz Jablonski pisze: Za to były odkryte styki korodujące radośnie w kontakcie ze środowiskiem i z braku 'szurania' wtyczką nie czyszczone... M. |
|