Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   na przejezdzie

na przejezdzie

Data: 2016-05-16 20:39:14
Autor: T.
na przejezdzie
W dniu 2016-05-16 o 19:13, J.F. pisze:
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/maszynista-uratowa%c5%82-pasa%c5%bcer%c3%b3w-i-zosta%c5%82-bohaterem-teraz-zajmie-si%c4%99-nim-prokuratura-%e2%80%9em%c3%b3g%c5%82-hamowa%c4%87%e2%80%9d/ar-BBt5DsY


"szynobusem z Wągrowca do Poznania podróżowało ok. 100 osób. Gdy
rozpędzony pojazd był w okolicach miejscowości Skoki, maszynista
zauważył, że na torach stoi wyładowana drewnem ciężarówka. Zanim pojazd
w nią uderzył, maszynista włączył awaryjne hamowanie, wybiegł z kabiny i
wydał pasażerom komendę "Na podłogę!". Wszyscy zareagowali prawidłowo, a
moment później drewniana belka przebiła pociąg na wysokości siedzeń.

Maszynista uratował pasażerów szynobusu. "Zareagowali podręcznikowo.
Momentalnie położyli się na podłogę"

Choć przedstawiciele kolei uważają, że ciężarówki w ogóle nie powinno
być na przejeździe (bo obowiązuje tam zakaz wjazdu tego typu pojazdów),
jej właściciel jest innego zdania. - Złożyłem w tej sprawie doniesienie
do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez maszynistę
pociągu przez zaniechanie hamowania - mówił na antenie TVN24 Wojciech
Szkudlarek.

Jego zdaniem maszynista "miał całe 100 metrów czy 200 metrów, jak miał
widoczność na łuku i mógł trąbić i hamować". - To, że on uciekł i
informował pasażerów, że grozi im jakieś niebezpieczeństwo, to jest
jakiś tam odruch, ale każdy z nas, jeśli widzi zagrożenie jadąc
samochodem, to nie wskakuje na tylne siedzenie, tylko kładzie rękę na
klakson i hamuje - przekonuje.
Szkudlarek twierdzi też, że prawidłowo nie działał sam przejazd, na
którym doszło do wypadku. Jak tłumaczy, że jego pracownikowi, który
kierował ciężarówką, rogatka zamknęła się na kabinie. Ponieważ nie
chciał uszkodzić szlabanu, próbował odbić kierownicą w inną stronę. - W
tym momencie uderzył go pociąg. Nie było trąbienia z pociągu, nie było
niczego - mówił.

Na razie zarzuty usłyszał kierowca ciężarówki - oskarża się go o
wykroczenie przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi komunikacyjnemu.
Śledczy zbadają też, czy mężczyzna mógł wywołać zagrożenie katastrofą
komunikacyjną; jeśli zdecydują się postawić takie zarzuty, może mu
grozić nawet 8 lat więzienia"

No coz, przynajmniej w jednym sytuacja wydaje sie jasna - pociag moze
hamowac bez dalszego siedzenia maszynisty w kabinie ...

J.


Zwykle przed zamknięciem rogatek miga światło. Jest dobrych kilka sek, zanim się zamkną - można zatem spokojnie zjechać z torów, o ile nie wjechało się na czerwonym.
Procedura jest taka, że maszynista włącza hamowanie i ucieka - tak jest w przepisach. Zwykle kabina jest miażdżona. Maszynista zachował się prawidłowo.
Hamulce w pociągu działają inaczej niż w samochodzie - przekręca się - pisząc kolokwialnie - wajchę i wypuszcza powietrze z przewodu hamulcowego - wtedy zaczynają działać hamulce. Maszynista musiałby być samobójcą, gdyby nie hamował - nie wiedział co jest w ciężarówce, a mogło to być wszystko - stalowe pręty, chemikalia w pojemnikach, butle z gazem... Też bym wiał.
Trąbienie nie zastąpi hamowania. Jeśli kierowcy zamknęła się rogatka, to znaczy, że zaraz będzie jechał pociąg. Potrzebował jeszcze potwierdzenia trąbieniem? A może na piśmie?
Wjechał, gdy pierwsza rogatka była otwarta i zamknęła się mu przed nosem druga. Jedynie co mógł zrobić to jak najszybciej stamtąd uciekać.
Generalnie - kierowca idiota - należy mu się kara kilku lat w zawieszeniu, zabranie prawa jazdy, skoro nie potrafił prawidłowo zareagować na zamknięcie się przed nosem rogatki wyjazdowej. A ubezpieczenie nie powinno wypłacić kasy z polisy, jeśli taka była. Prawdopodobnie tu jest pies pogrzebany - samochód nie miał AC, a ciężarówki nie są tanie.
T.

Data: 2016-05-16 20:47:33
Autor: J.F.
na przejezdzie
Użytkownik "T."  napisał w wiadomości
W dniu 2016-05-16 o 19:13, J.F. pisze:
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/maszynista-uratowa%c5%82-pasa%c5%bcer%c3%b3w-i-zosta%c5%82-bohaterem-teraz-zajmie-si%c4%99-nim-prokuratura-%e2%80%9em%c3%b3g%c5%82-hamowa%c4%87%e2%80%9d/ar-BBt5DsY

Trąbienie nie zastąpi hamowania. Jeśli kierowcy zamknęła się rogatka, to znaczy, że zaraz będzie jechał pociąg. Potrzebował jeszcze potwierdzenia trąbieniem? A może na piśmie?

Ale trabienie chyba jest i to obowiazkowe.
Dawniej od zamkniecia do przejazdu mijalo troche czasu - moglby sprobowac sie wycofac.
Teraz coraz mniejsza rezerwa.

Generalnie - kierowca idiota - należy mu się kara kilku lat w zawieszeniu, zabranie prawa jazdy, skoro nie potrafił prawidłowo zareagować na zamknięcie się przed nosem rogatki wyjazdowej. A ubezpieczenie nie powinno wypłacić kasy z polisy, jeśli taka była. Prawdopodobnie tu jest pies pogrzebany - samochód nie miał AC, a ciężarówki nie są tanie.

Pociagi tez nie sa tanie, a kwota gwarancyjna OC jest ograniczona.
I grozi chyba przekroczenie.


J.

Data: 2016-05-16 18:46:07
Autor: masti
na przejezdzie
J.F. wrote:

Użytkownik "T."  napisał w wiadomości
W dniu 2016-05-16 o 19:13, J.F. pisze:
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/maszynista-uratowa%c5%82-pasa%c5%bcer%c3%b3w-i-zosta%c5%82-bohaterem-teraz-zajmie-si%c4%99-nim-prokuratura-%e2%80%9em%c3%b3g%c5%82-hamowa%c4%87%e2%80%9d/ar-BBt5DsY

Trąbienie nie zastąpi hamowania. Jeśli kierowcy zamknęła się rogatka, to znaczy, że zaraz będzie jechał pociąg. Potrzebował jeszcze potwierdzenia trąbieniem? A może na piśmie?

Ale trabienie chyba jest i to obowiazkowe.
Dawniej od zamkniecia do przejazdu mijalo troche czasu - moglby sprobowac sie wycofac.
Teraz coraz mniejsza rezerwa.

bez jaj. można parę razy zjechać
skoro mu się szlaban zamknął przed nosem a nie zepsuł się samochód to
znaczy, że wjechał po właczeniu sygnalizacji zamykania. Czyli idiota


Generalnie - kierowca idiota - należy mu się kara kilku lat w zawieszeniu, zabranie prawa jazdy, skoro nie potrafił prawidłowo zareagować na zamknięcie się przed nosem rogatki wyjazdowej. A ubezpieczenie nie powinno wypłacić kasy z polisy, jeśli taka była. Prawdopodobnie tu jest pies pogrzebany - samochód nie miał AC, a ciężarówki nie są tanie.

Pociagi tez nie sa tanie, a kwota gwarancyjna OC jest ograniczona.
I grozi chyba przekroczenie.

to resztę dopłaci właściciel

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-05-16 21:54:32
Autor: sirapacz
na przejezdzie


Pociagi tez nie sa tanie, a kwota gwarancyjna OC jest ograniczona.
I grozi chyba przekroczenie.

to resztę dopłaci właściciel

moze mu zbraknąć:)

Data: 2016-05-16 20:00:53
Autor: masti
na przejezdzie
sirapacz wrote:



Pociagi tez nie sa tanie, a kwota gwarancyjna OC jest ograniczona.
I grozi chyba przekroczenie.

to resztę dopłaci właściciel

moze mu zbraknąć:)

to ma problem :)

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-05-16 22:12:12
Autor: sirapacz
na przejezdzie

Pociagi tez nie sa tanie, a kwota gwarancyjna OC jest ograniczona.
I grozi chyba przekroczenie.

to resztę dopłaci właściciel

moze mu zbraknąć:)

to ma problem :)

on, jego rodzina, rodzina zstępnych......chyba, że sp. z o.o. to mogą mu nafiukać (pytanie ile ma kapitalu na spółce ale pewnie 50k jak większość).

Data: 2016-05-17 00:27:39
Autor: Tomasz Pyra
na przejezdzie
Dnia Mon, 16 May 2016 18:46:07 -0000 (UTC), masti napisał(a):

Pociagi tez nie sa tanie, a kwota gwarancyjna OC jest ograniczona.
I grozi chyba przekroczenie.

to resztę dopłaci właściciel

Raczej winowajca - czyli jednak kierowca.
Ale tam chyba 1mln eur jest.
A pociąg też nie sądzę żeby do kasacji poszedł cały - myślę że spokojnie
naprawią.

Data: 2016-05-17 18:41:56
Autor: Cavallino
na przejezdzie
W dniu 17.05.2016 o 00:27, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Mon, 16 May 2016 18:46:07 -0000 (UTC), masti napisał(a):

Pociagi tez nie sa tanie, a kwota gwarancyjna OC jest ograniczona.
I grozi chyba przekroczenie.

to resztę dopłaci właściciel

Raczej winowajca - czyli jednak kierowca.
Ale tam chyba 1mln eur jest.
A pociąg też nie sądzę żeby do kasacji poszedł cały - myślę że spokojnie
naprawią.

Ten pociąg to wyglądał jak samochód po stłuczce, a nie wypadku.
Więc jak dla mnie nie ma mowy o kasacji.

Data: 2016-05-17 19:00:02
Autor: Budzik
na przejezdzie
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Raczej winowajca - czyli jednak kierowca.
Ale tam chyba 1mln eur jest.
A pociąg też nie sądzę żeby do kasacji poszedł cały - myślę że spokojnie
naprawią.

Ten pociąg to wyglądał jak samochód po stłuczce, a nie wypadku.
Więc jak dla mnie nie ma mowy o kasacji.

Ped robi swoje.

Data: 2016-05-17 02:04:57
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
na przejezdzie
Powitanko,

skoro mu się szlaban zamknął przed nosem a nie zepsuł się samochód to
znaczy, że wjechał po właczeniu sygnalizacji zamykania. Czyli idiota

Przede wszystkim, to idiota, jesli nie bandyta, jest ten, kto zaprojektowal przejazd, w ktorym szlabany moga uwiezic samochod na przejezdzie. Tym razem nikt nie zginal, ale moglo byc gorzej.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2016-05-17 05:25:05
Autor: jarek d.
na przejezdzie
W dniu wtorek, 17 maja 2016 02:05:07 UTC+2 użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:
Powitanko,

> skoro mu się szlaban zamknął przed nosem a nie zepsuł się samochód to
> znaczy, że wjechał po właczeniu sygnalizacji zamykania. Czyli idiota

Przede wszystkim, to idiota, jesli nie bandyta, jest ten, kto zaprojektowal przejazd, w ktorym szlabany moga uwiezic samochod na przejezdzie. Tym razem nikt nie zginal, ale moglo byc gorzej.

Szlaban na przejazdach tego typu (automatycznych, bez obsługi) nie jest w stanie "uwięzić" samochodu, czy nawet pieszego. Sama rura jest mocna, ale ma zaprojektowane słabsze miejsce (bezpiecznik), które właśnie ma puścić w takich przypadkach - nie dopuścić do pogięcia rury, czy też wyrwania z fundamentu mechanizmu podnoszącego/opuszczającego rogatkę. Dzięki temu także naprawa tak złamanej rogatki jest dużo tańsza - wymienia się sam bezpiecznik.

Przejazd jest typowy i jeśli śledczy nie stwierdzą błędów w jego działaniu, to kierowca jest na przegranej pozycji. --
pozdr.
jarek d.

Data: 2016-05-17 18:26:18
Autor: re
na przejezdzie


Użytkownik "jarek d."


Szlaban na przejazdach tego typu (automatycznych, bez obsługi) nie jest w stanie "uwięzić" samochodu, czy nawet pieszego. Sama rura jest mocna, ale ma zaprojektowane słabsze miejsce (bezpiecznik), które właśnie ma puścić w takich przypadkach - nie dopuścić do pogięcia rury, czy też wyrwania z fundamentu mechanizmu podnoszącego/opuszczającego rogatkę.
Dzięki temu także naprawa tak złamanej rogatki jest dużo tańsza - wymienia się sam bezpiecznik.

Przejazd jest typowy i jeśli śledczy nie stwierdzą błędów w jego działaniu, to kierowca jest na przegranej pozycji.
-- -
K... przecież to jest kolejny przypadek jak pociąg tak zap.., że go nie widać. Co może mieć do tego sprawność bezpiecznika.

Data: 2016-05-18 00:22:29
Autor: jarek d.
na przejezdzie
W dniu wtorek, 17 maja 2016 18:26:29 UTC+2 użytkownik re napisał:

K... przecież to jest kolejny przypadek jak pociąg tak zap.., że go nie widać. Co może mieć do tego sprawność bezpiecznika.

Pociąg był widoczny z odległości ok. 200m.
Sygnalizacja, zakładam, była sprawna (jak by nie była, to by trąbiono o tym w mediach), a facet zatrzymał ciężarówkę na przejeździe sygnalizującym zbliżanie się pociągu.
http://www.tvp.info/25311582/wlaczyl-hamulec-i-kazal-pasc-na-podloge-maszynista-mial-sekundy-by-ocalic-pasazerow
I twierdzi, że nie chciał szlabanu zniszczyć, a zatrzymał się już za szlabanem. To się tak samo kupy trzyma, jak parówki smoleńskie.

--
pozdr.
jarek d.

Data: 2016-05-18 13:46:12
Autor: J.F.
na przejezdzie
Użytkownik "jarek d."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:dfa0b724-34a9-4bf1-b6de-c837d1854e80@googlegroups.com...
W dniu wtorek, 17 maja 2016 18:26:29 UTC+2 użytkownik re napisał:
K... przecież to jest kolejny przypadek jak pociąg tak zap.., że go nie
widać. Co może mieć do tego sprawność bezpiecznika.

Pociąg był widoczny z odległości ok. 200m.
Sygnalizacja, zakładam, była sprawna (jak by nie była, to by trąbiono o tym w mediach), a facet zatrzymał ciężarówkę na przejeździe sygnalizującym zbliżanie się pociągu.
http://www.tvp.info/25311582/wlaczyl-hamulec-i-kazal-pasc-na-podloge-maszynista-mial-sekundy-by-ocalic-pasazerow
I twierdzi, że nie chciał szlabanu zniszczyć, a zatrzymał się już za szlabanem. To się tak samo kupy trzyma, jak parówki smoleńskie.

Przeciez widac - stoi przed szlabanem blokujacym wyjazd.
Nie wiem czy wjechal przepisowo, ale mozna chyba przyjac, ze jakby uslyszal sygnal pociagu, to by przez szlaban wyjechal.

Ale pasazerowie tez zasluguja na pochwale - blyskawicznie zareagowali :-)



J.

Data: 2016-05-18 16:05:57
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 18.05.2016 13:46, J.F. wrote:

Przeciez widac - stoi przed szlabanem blokujacym wyjazd.
Nie wiem czy wjechal przepisowo, ale mozna chyba przyjac, ze jakby
uslyszal sygnal pociagu, to by przez szlaban wyjechal.

Jakby zakładać, że dział logicznie to stałby przed przejazdem. Albo miał siano we łbie, albo po prostu spanikował jak zobaczy co się stanie.

Shrek

Data: 2016-05-19 10:16:50
Autor: J.F.
na przejezdzie
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhhss0$al0$1@node2.news.atman.pl...
On 18.05.2016 13:46, J.F. wrote:
Przeciez widac - stoi przed szlabanem blokujacym wyjazd.
Nie wiem czy wjechal przepisowo, ale mozna chyba przyjac, ze jakby
uslyszal sygnal pociagu, to by przez szlaban wyjechal.

Jakby zakładać, że dział logicznie to stałby przed przejazdem. Albo miał

Trudno powiedziec co sie dzialo wczesniej, wiec moze nie osadzajmy bezpodstawnie.

siano we łbie, albo po prostu spanikował jak zobaczy co się stanie.

Szybko bylo, jak sie nie patrzyl na boki, to mogl nie zauwazyc.
A nie wiemy - pociag trabil czy nie (chyba jest obowiazek trabienia przed przejazdem).

A sprawe rozwiazalyby radykalnie polzapory ... ale sporo by je omijalo :-)

J.

Data: 2016-05-19 08:30:59
Autor: masti
na przejezdzie
J.F. wrote:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhhss0$al0$1@node2.news.atman.pl...
On 18.05.2016 13:46, J.F. wrote:
Przeciez widac - stoi przed szlabanem blokujacym wyjazd.
Nie wiem czy wjechal przepisowo, ale mozna chyba przyjac, ze jakby
uslyszal sygnal pociagu, to by przez szlaban wyjechal.

Jakby zakładać, że dział logicznie to stałby przed przejazdem. Albo miał

Trudno powiedziec co sie dzialo wczesniej, wiec moze nie osadzajmy bezpodstawnie.

siano we łbie, albo po prostu spanikował jak zobaczy co się stanie.

Szybko bylo, jak sie nie patrzyl na boki, to mogl nie zauwazyc.

o bez jaj. Trudno jest niezauważyć zapór

A nie wiemy - pociag trabil czy nie (chyba jest obowiazek trabienia przed przejazdem).

ciężarówki tam nie miało prawa być. Sygnalizacja pociągu nie ma nic do
rzeczy


A sprawe rozwiazalyby radykalnie polzapory ... ale sporo by je omijalo :-)
ta istewka nie była przeszkodą w zjechaniu

a już tłumaczenia i oskarżenia właściciela firmy to udowadnianie, że
jest kompletnym idiotą

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-05-19 10:41:57
Autor: J.F.
na przejezdzie
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhjtk3$v6n$1@dont-email.me...
J.F. wrote:
Jakby zakładać, że dział logicznie to stałby przed przejazdem. Albo
miał
Trudno powiedziec co sie dzialo wczesniej, wiec moze nie osadzajmy
bezpodstawnie.

siano we łbie, albo po prostu spanikował jak zobaczy co się stanie.
Szybko bylo, jak sie nie patrzyl na boki, to mogl nie zauwazyc.

o bez jaj. Trudno jest niezauważyć zapór

Zapory zauwazyl jak widac, ja pisze o pociagu

A nie wiemy - pociag trabil czy nie (chyba jest obowiazek trabienia
przed przejazdem).
ciężarówki tam nie miało prawa być.

Jak pisalem - nie oskarzajmy pochopnie, skoro nie widzielismy jak wjezdzal.

Sygnalizacja pociągu nie ma nic do rzeczy
Ale moglaby pomoc kierowcy w decyzji, ze trzeba gaz do dechy i przez szlaban, a nie czekac az droznik zauwazy :-)

A sprawe rozwiazalyby radykalnie polzapory ... ale sporo by je omijalo
:-)
ta istewka nie była przeszkodą w zjechaniu
a już tłumaczenia i oskarżenia właściciela firmy to udowadnianie, że
jest kompletnym idiotą

Niby tak, ale jesli swiatlo nie dzialalo/bylo slabo widoczne/migalo za krotko przed opuszczeniem zapor/dostal juz raz mandat za zlamanie listewek, to moze nie jest takim idiota jak wyglada :-)

Za to idiota zrobil przejazd automatyczny bez polzapor :-)

J.

Data: 2016-05-19 08:43:00
Autor: masti
na przejezdzie
J.F. wrote:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhjtk3$v6n$1@dont-email.me...
J.F. wrote:
Jakby zakładać, że dział logicznie to stałby przed przejazdem. Albo
miał
Trudno powiedziec co sie dzialo wczesniej, wiec moze nie osadzajmy
bezpodstawnie.

siano we łbie, albo po prostu spanikował jak zobaczy co się stanie.
Szybko bylo, jak sie nie patrzyl na boki, to mogl nie zauwazyc.

o bez jaj. Trudno jest niezauważyć zapór

Zapory zauwazyl jak widac, ja pisze o pociagu

A nie wiemy - pociag trabil czy nie (chyba jest obowiazek trabienia
przed przejazdem).
ciężarówki tam nie miało prawa być.

Jak pisalem - nie oskarzajmy pochopnie, skoro nie widzielismy jak wjezdzal.

Sygnalizacja pociągu nie ma nic do rzeczy
Ale moglaby pomoc kierowcy w decyzji, ze trzeba gaz do dechy i przez szlaban, a nie czekac az droznik zauwazy :-)

co jeszce potrebujesz by stwierdzić, że zaraz nadjedzie pociąg oprócz
opuszczonych zapór?

A sprawe rozwiazalyby radykalnie polzapory ... ale sporo by je omijalo
:-)
ta istewka nie była przeszkodą w zjechaniu
a już tłumaczenia i oskarżenia właściciela firmy to udowadnianie, że
jest kompletnym idiotą

Niby tak, ale jesli swiatlo nie dzialalo/bylo slabo widoczne/migalo za krotko przed opuszczeniem zapor/dostal juz raz mandat za zlamanie listewek, to moze nie jest takim idiota jak wyglada :-)

Za to idiota zrobil przejazd automatyczny bez polzapor :-)

nie. nteligentni inaczej je objeżdżają a potem mają pretensje, że ich
pociąg rozjechał

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-05-19 12:12:55
Autor: J.F.
na przejezdzie
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhjuak$1nt$1@dont-email.me...
J.F. wrote:
Sygnalizacja pociągu nie ma nic do rzeczy
Ale moglaby pomoc kierowcy w decyzji, ze trzeba gaz do dechy i przez
szlaban, a nie czekac az droznik zauwazy :-)
co jeszce potrebujesz by stwierdzić, że zaraz nadjedzie pociąg oprócz
opuszczonych zapór?

Ale jak zaraz ?
10s, 30s, 60?

Starczy czasu na zauwazenie i podniesienie zapory, czy dopytac kolegi gdzie ten przejazd ktory nie miga i polamac kolei troche szlabanow ?

ta istewka nie była przeszkodą w zjechaniu
a już tłumaczenia i oskarżenia właściciela firmy to udowadnianie, że
jest kompletnym idiotą

Niby tak, ale jesli swiatlo nie dzialalo/bylo slabo widoczne/migalo za
krotko przed opuszczeniem zapor/dostal juz raz mandat za zlamanie
listewek, to moze nie jest takim idiota jak wyglada :-)

Za to idiota zrobil przejazd automatyczny bez polzapor :-)

nie. nteligentni inaczej je objeżdżają a potem mają pretensje, że ich
pociąg rozjechał

Ale chyba lepiej pozwolic im miec bezpodstawne pretensje niz uwiezic kogos na torach ?

J.








--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-05-19 10:17:22
Autor: masti
na przejezdzie
J.F. wrote:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhjuak$1nt$1@dont-email.me...
J.F. wrote:
Sygnalizacja pociągu nie ma nic do rzeczy
Ale moglaby pomoc kierowcy w decyzji, ze trzeba gaz do dechy i przez
szlaban, a nie czekac az droznik zauwazy :-)
co jeszce potrebujesz by stwierdzić, że zaraz nadjedzie pociąg oprócz
opuszczonych zapór?

Ale jak zaraz ?
10s, 30s, 60?

tu masz
<>https://www.youtube.com/watch?v=Bgl6lM7akpg>
od zapalenia świateł do zamknięcia zapór 15s do pociągu 2 minuty


Starczy czasu na zauwazenie i podniesienie zapory, czy dopytac kolegi gdzie ten przejazd ktory nie miga i polamac kolei troche szlabanow ?

nie wiem czemu bronisz uparcie idioty, który złamał przepisy i podstawy
własnego i cudzego bezpieczeństwa

ta istewka nie była przeszkodą w zjechaniu
a już tłumaczenia i oskarżenia właściciela firmy to udowadnianie, że
jest kompletnym idiotą

Niby tak, ale jesli swiatlo nie dzialalo/bylo slabo widoczne/migalo za
krotko przed opuszczeniem zapor/dostal juz raz mandat za zlamanie
listewek, to moze nie jest takim idiota jak wyglada :-)

Za to idiota zrobil przejazd automatyczny bez polzapor :-)

nie. nteligentni inaczej je objeżdżają a potem mają pretensje, że ich
pociąg rozjechał

Ale chyba lepiej pozwolic im miec bezpodstawne pretensje niz uwiezic kogos na torach ?

czym uwięzić? piszesz jakbyś nigdy zapory nie widział
masz idiotów na półzaporach
<https://www.youtube.com/watch?v=EQN6ruuQdH8>
mówisz, że mało czasu minęło od zamknięcia do pociągu?



--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-05-19 14:23:40
Autor: J.F.
na przejezdzie
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhk3ri$kvp$1@dont-email.me...
J.F. wrote:
Sygnalizacja pociągu nie ma nic do rzeczy
Ale moglaby pomoc kierowcy w decyzji, ze trzeba gaz do dechy i
przez  szlaban, a nie czekac az droznik zauwazy :-)
co jeszce potrebujesz by stwierdzić, że zaraz nadjedzie pociąg oprócz
opuszczonych zapór?

Ale jak zaraz ?
10s, 30s, 60?

tu masz
<>https://www.youtube.com/watch?v=Bgl6lM7akpg>
od zapalenia świateł do zamknięcia zapór 15s do pociągu 2 minuty

No to 2 minuty to kupa czasu na podniesienie i wypuszczenie :-)

Starczy czasu na zauwazenie i podniesienie zapory, czy dopytac kolegi
gdzie ten przejazd ktory nie miga i polamac kolei troche szlabanow ?

nie wiem czemu bronisz uparcie idioty, który złamał przepisy i podstawy
własnego i cudzego bezpieczeństwa

No wiesz - na 99.9% jest jak piszesz, ale moze jednak zdarzyl sie ten 0.1% i jest niewinny.
Kiedys sie tobie moze zdarzyc i potem grzywna bedzie wysoka, bo przeciez tez jestes idiota, a kolej nie  :-)

Za to idiota zrobil przejazd automatyczny bez polzapor :-)
nie. nteligentni inaczej je objeżdżają a potem mają pretensje, że ich
pociąg rozjechał
Ale chyba lepiej pozwolic im miec bezpodstawne pretensje niz uwiezic
kogos na torach ?

czym uwięzić? piszesz jakbyś nigdy zapory nie widział

widzialem - i uwiezic moze, co mamy na filmie.

masz idiotów na półzaporach
<https://www.youtube.com/watch?v=EQN6ruuQdH8>
mówisz, że mało czasu minęło od zamknięcia do pociągu?

Chyba wlasnie za duzo, skoro tak omija.
Zreszta masz tu chyba przyklad, ze automatyka kolejowa sie psuje
Bo pociagu sie jakos nie doczekalem, a filmujacy ... sam postanowil przejechac ?

Ale w czym problem ? Kierowca omija na wlasna odpowiedzialnosc.
Paru takich sie rozbije, reszta bedzie bardziej uwazac.

Tu masz ... ostrozny czy idiota ?
https://www.youtube.com/watch?v=65dvWoysvTQ

J.

Data: 2016-05-19 12:38:11
Autor: masti
na przejezdzie
J.F. wrote:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhk3ri$kvp$1@dont-email.me...
J.F. wrote:
Sygnalizacja pociągu nie ma nic do rzeczy
Ale moglaby pomoc kierowcy w decyzji, ze trzeba gaz do dechy i
przez  szlaban, a nie czekac az droznik zauwazy :-)
co jeszce potrebujesz by stwierdzić, że zaraz nadjedzie pociąg oprócz
opuszczonych zapór?

Ale jak zaraz ?
10s, 30s, 60?

tu masz
<>https://www.youtube.com/watch?v=Bgl6lM7akpg>
od zapalenia świateł do zamknięcia zapór 15s do pociągu 2 minuty

No to 2 minuty to kupa czasu na podniesienie i wypuszczenie :-)

a jaśnie pan kierowca to mózg wyłączył?


Starczy czasu na zauwazenie i podniesienie zapory, czy dopytac kolegi
gdzie ten przejazd ktory nie miga i polamac kolei troche szlabanow ?

nie wiem czemu bronisz uparcie idioty, który złamał przepisy i podstawy
własnego i cudzego bezpieczeństwa

No wiesz - na 99.9% jest jak piszesz, ale moze jednak zdarzyl sie ten 0.1% i jest niewinny.
Kiedys sie tobie moze zdarzyc i potem grzywna bedzie wysoka, bo przeciez tez jestes idiota, a kolej nie  :-)

aha. A gdyby tu kiedyś było przedszkole? w przyszłości



Za to idiota zrobil przejazd automatyczny bez polzapor :-)
nie. nteligentni inaczej je objeżdżają a potem mają pretensje, że ich
pociąg rozjechał
Ale chyba lepiej pozwolic im miec bezpodstawne pretensje niz uwiezic
kogos na torach ?

czym uwięzić? piszesz jakbyś nigdy zapory nie widział

widzialem - i uwiezic moze, co mamy na filmie.

uwięzić to zdecydowana przesada skoro szlaban daje się rekami wyjąć

masz idiotów na półzaporach
<https://www.youtube.com/watch?v=EQN6ruuQdH8>
mówisz, że mało czasu minęło od zamknięcia do pociągu?

Chyba wlasnie za duzo, skoro tak omija.
Zreszta masz tu chyba przyklad, ze automatyka kolejowa sie psuje
Bo pociagu sie jakos nie doczekalem, a filmujacy ... sam postanowil przejechac ?

Ale w czym problem ? Kierowca omija na wlasna odpowiedzialnosc.
Paru takich sie rozbije, reszta bedzie bardziej uwazac.

nieboszczykom w pociągu będzie wszystko jedno czyja była
odpowiedzialność

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-05-19 14:25:02
Autor: T.
na przejezdzie
W dniu 2016-05-19 o 14:23, J.F. pisze:
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nhk3ri$kvp$1@dont-email.me...
J.F. wrote:
Sygnalizacja pociągu nie ma nic do rzeczy
Ale moglaby pomoc kierowcy w decyzji, ze trzeba gaz do dechy i
przez  szlaban, a nie czekac az droznik zauwazy :-)
co jeszce potrebujesz by stwierdzić, że zaraz nadjedzie pociąg oprócz
opuszczonych zapór?

Ale jak zaraz ?
10s, 30s, 60?

tu masz
<>https://www.youtube.com/watch?v=Bgl6lM7akpg>
od zapalenia świateł do zamknięcia zapór 15s do pociągu 2 minuty

No to 2 minuty to kupa czasu na podniesienie i wypuszczenie :-)

Starczy czasu na zauwazenie i podniesienie zapory, czy dopytac kolegi
gdzie ten przejazd ktory nie miga i polamac kolei troche szlabanow ?

nie wiem czemu bronisz uparcie idioty, który złamał przepisy i podstawy
własnego i cudzego bezpieczeństwa

No wiesz - na 99.9% jest jak piszesz, ale moze jednak zdarzyl sie ten
0.1% i jest niewinny.
Kiedys sie tobie moze zdarzyc i potem grzywna bedzie wysoka, bo przeciez
tez jestes idiota, a kolej nie  :-)

Za to idiota zrobil przejazd automatyczny bez polzapor :-)
nie. nteligentni inaczej je objeżdżają a potem mają pretensje, że ich
pociąg rozjechał
Ale chyba lepiej pozwolic im miec bezpodstawne pretensje niz uwiezic
kogos na torach ?

czym uwięzić? piszesz jakbyś nigdy zapory nie widział

widzialem - i uwiezic moze, co mamy na filmie.

masz idiotów na półzaporach
<https://www.youtube.com/watch?v=EQN6ruuQdH8>
mówisz, że mało czasu minęło od zamknięcia do pociągu?

Chyba wlasnie za duzo, skoro tak omija.
Zreszta masz tu chyba przyklad, ze automatyka kolejowa sie psuje
Bo pociagu sie jakos nie doczekalem, a filmujacy ... sam postanowil
przejechac ?

Ale w czym problem ? Kierowca omija na wlasna odpowiedzialnosc.
Paru takich sie rozbije, reszta bedzie bardziej uwazac.

Tu masz ... ostrozny czy idiota ?
https://www.youtube.com/watch?v=65dvWoysvTQ

J.


I na tym filmiku widać, jak strasznie trudno jest wyłamać takie zapory...
T.

Data: 2016-05-19 15:02:54
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 19.05.2016 14:23, J.F. wrote:

Tu masz ... ostrozny czy idiota ?
https://www.youtube.com/watch?v=65dvWoysvTQ

Ten odcinek bym poświęcił tym, co twierdzą, że ciężarówka to za mało, żeby taaaakiiiie rury wyłamać;)

Shrek

Data: 2016-05-19 15:11:50
Autor: J.F.
na przejezdzie
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhkdhn$nsn$1@node2.news.atman.pl...
On 19.05.2016 14:23, J.F. wrote:
Tu masz ... ostrozny czy idiota ?
https://www.youtube.com/watch?v=65dvWoysvTQ

Ten odcinek bym poświęcił tym, co twierdzą, że ciężarówka to za mało, żeby taaaakiiiie rury wyłamać;)

A owszem, tylko skad kierowca ma o tym wiedziec ?
na kursie nie ucza, PKP tez nie informuje.

A solidne rury chyba jeszcze sie zdarzaja.

P.S. IMO - tam widac pare przypadkow gdy automatyka zawiodla ...

J.

Data: 2016-05-19 15:57:51
Autor: RoMan Mandziejewicz
na przejezdzie
Hello J.F.,

Thursday, May 19, 2016, 3:11:50 PM, you wrote:

Tu masz ... ostrozny czy idiota ?
https://www.youtube.com/watch?v=65dvWoysvTQ
Ten odcinek bym poświęcił tym, co twierdzą, że ciężarówka to za mało,
żeby taaaakiiiie rury wyłamać;)
A owszem, tylko skad kierowca ma o tym wiedziec ?
na kursie nie ucza, PKP tez nie informuje.
A solidne rury chyba jeszcze sie zdarzaja.
P.S. IMO - tam widac pare przypadkow gdy automatyka zawiodla ...

No, co Ty?! Tutejszy dróżnik twierdzi, że takie sytuacje się nie
zdarzają.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2016-05-19 17:53:11
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 19.05.2016 15:11, J.F. wrote:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nhkdhn$nsn$1@node2.news.atman.pl...
On 19.05.2016 14:23, J.F. wrote:
Tu masz ... ostrozny czy idiota ?
https://www.youtube.com/watch?v=65dvWoysvTQ

Ten odcinek bym poświęcił tym, co twierdzą, że ciężarówka to za mało,
żeby taaaakiiiie rury wyłamać;)

A owszem, tylko skad kierowca ma o tym wiedziec ?

Bo ma mózg (albo musk) i nie wymaga to dużego sprytu, żeby samochodem złamać kawałek plastiku. Może też nie wiedział, że nie należy wjeżdzać na czerwonym świetle?

na kursie nie ucza, PKP tez nie informuje.

A solidne rury chyba jeszcze sie zdarzaja.

P.S. IMO - tam widac pare przypadkow gdy automatyka zawiodla ...

Chyba białkowa, można się czepiać ewentualnie pierwszego przypadku, choć funkcja bezpieczeństwa została zachowana - światło czerwone migało.

BTW - w Czechach i Niemczech jest tak fajnie, że jak automatyka działa, to pali się (czy miga) białe światło. Jak się nie pali, to znaczy że nie działa i trzeba polegać na sobie. U nas jak nie działa, to wygląda jak "jedź śmiało":(

Shrek

Data: 2016-05-19 18:50:34
Autor: janusz_k
na przejezdzie

BTW - w Czechach i Niemczech jest tak fajnie, że jak automatyka działa,
to pali się (czy miga) białe światło. Jak się nie pali, to znaczy że nie
działa i trzeba polegać na sobie. U nas jak nie działa, to wygląda jak
"jedź śmiało":(
I tu jest pies pogrzebany, ja na każdym przejezdzie sie zatrzymuję i sprawdzam czy coś nie jedzie. To powinien być podstawowy odruch kierowców.


--
Pozdr

Janusz_K

Data: 2016-05-20 08:03:01
Autor: Mirek Ptak
na przejezdzie
W dniu 2016-05-19 o 18:50, janusz_k pisze:
I tu jest pies pogrzebany, ja na każdym przejezdzie sie zatrzymuję i
sprawdzam czy coś nie jedzie. To powinien być podstawowy odruch kierowców.

Dokładnie - robię tak samo :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Teddy on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2016-05-20 09:15:52
Autor: Liwiusz
na przejezdzie
W dniu 2016-05-20 o 08:03, Mirek Ptak pisze:
W dniu 2016-05-19 o 18:50, janusz_k pisze:
I tu jest pies pogrzebany, ja na każdym przejezdzie sie zatrzymuję i
sprawdzam czy coś nie jedzie. To powinien być podstawowy odruch
kierowców.

Dokładnie - robię tak samo :)

Pozdrawiam - Mirek


Ja też zawsze mówię, że tak robię ;)

--
Liwiusz

Data: 2016-05-20 09:24:38
Autor: cef
na przejezdzie
W dniu 2016-05-20 o 08:03, Mirek Ptak pisze:
W dniu 2016-05-19 o 18:50, janusz_k pisze:
I tu jest pies pogrzebany, ja na każdym przejezdzie sie zatrzymuję i
sprawdzam czy coś nie jedzie. To powinien być podstawowy odruch
kierowców.

Dokładnie - robię tak samo :)

Stawanie to może przesada,
ale rozejrzeć się trzeba zawsze.
Nawet jak szlabany w górze.

Data: 2016-05-21 17:41:27
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
na przejezdzie
W dniu 2016-05-20 o 09:24, cef pisze:
W dniu 2016-05-20 o 08:03, Mirek Ptak pisze:
W dniu 2016-05-19 o 18:50, janusz_k pisze:
I tu jest pies pogrzebany, ja na każdym przejezdzie sie zatrzymuję i
sprawdzam czy coś nie jedzie. To powinien być podstawowy odruch
kierowców.

Dokładnie - robię tak samo :)

Stawanie to może przesada,
ale rozejrzeć się trzeba zawsze.
Nawet jak szlabany w górze.


Ja mam nawyk opuszczania szyby i ściszania radia. Nawet nie wiem skąd mi się wziął. :)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2016-05-21 21:20:41
Autor: re
na przejezdzie


Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"

I tu jest pies pogrzebany, ja na każdym przejezdzie sie zatrzymuję i
sprawdzam czy coś nie jedzie. To powinien być podstawowy odruch
kierowców.

Dokładnie - robię tak samo :)

Stawanie to może przesada,
ale rozejrzeć się trzeba zawsze.
Nawet jak szlabany w górze.


Ja mam nawyk opuszczania szyby i ściszania radia. Nawet nie wiem skąd mi
się wziął. :)
-- -
Jesteś ślepy i głuchy :)

Data: 2016-05-20 18:29:45
Autor: Cavallino
na przejezdzie
W dniu 20.05.2016 o 08:03, Mirek Ptak pisze:
W dniu 2016-05-19 o 18:50, janusz_k pisze:
I tu jest pies pogrzebany, ja na każdym przejezdzie sie zatrzymuję i
sprawdzam czy coś nie jedzie. To powinien być podstawowy odruch
kierowców.

Dokładnie - robię tak samo :)

To już przesada.
Na każdym?
Łącznie z tymi, co do których z kilkuset metrów widać, że od lat żaden pociąg tam nie przejechał?
A czsem drzewa na torach rosną?

Data: 2016-05-20 20:44:55
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 20.05.2016 18:29, Cavallino wrote:

To już przesada.
Na każdym?

Praktycznie na każdym

Łącznie z tymi, co do których z kilkuset metrów widać, że od lat żaden
pociąg tam nie przejechał?

Z tym trzeba uważać. Chyba na bieszczadzkiej wąskotorówce ktoś przykleił "jeżdzimy rzadko ale celnie";)

A czsem drzewa na torach rosną?

A to rzeczywiście skandal - na takich powinno się nie dość że zdejmować oznakowanie, to stawiać tabliczkę "przejazd wyłączony z eksplatacji". Po to żeby ludzie się nauczyli, że na _każdym_ oznaczonym trzeba się rozejrzeć.

Shrek

Data: 2016-05-21 08:16:07
Autor: ddddddddd
na przejezdzie
W dniu 20.05.2016 o 20:44, Shrek pisze:
On 20.05.2016 18:29, Cavallino wrote:

To już przesada.
Na każdym?

Praktycznie na każdym

Łącznie z tymi, co do których z kilkuset metrów widać, że od lat żaden
pociąg tam nie przejechał?

Z tym trzeba uważać. Chyba na bieszczadzkiej wąskotorówce ktoś przykleił
"jeżdzimy rzadko ale celnie";)

A czsem drzewa na torach rosną?

A to rzeczywiście skandal - na takich powinno się nie dość że zdejmować
oznakowanie, to stawiać tabliczkę "przejazd wyłączony z eksplatacji". Po
to żeby ludzie się nauczyli, że na _każdym_ oznaczonym trzeba się
rozejrzeć.

ja tam nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo śmierci na przejeździe strzeżonym. Wydaje mi się że bliskie katastrofie lotniczej (szczególnie na równych przejazdach, gdzie nie musisz 3km/h przejeżdżać żeby koła nie urwać). Latam samolotami, a na przejazdach strzeżonych staram się rozglądnąć, ale zdarza się że wjeżdżam mimo że nie widzę torów w dwie strony. Musi być niezły splot wydarzeń żeby we mnie walnął pociąg. Błąd obsługi lub oprogramowania, przejazd bez widoczności w danym kierunku (nie dający możliwości wyhamowania lub przyspieszenia po zauważeniu pociągu). To chyba prędzej tir mnie zamiecie naczepą na jakiejś drodze wojewódzkiej, jak spadnie więcej śniegu.

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2016-05-21 09:23:26
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 21.05.2016 08:16, ddddddddd wrote:

A to rzeczywiście skandal - na takich powinno się nie dość że zdejmować
oznakowanie, to stawiać tabliczkę "przejazd wyłączony z eksplatacji". Po
to żeby ludzie się nauczyli, że na _każdym_ oznaczonym trzeba się
rozejrzeć.

ja tam nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo śmierci na przejeździe
strzeżonym. Wydaje mi się że bliskie katastrofie lotniczej (szczególnie
na równych przejazdach, gdzie nie musisz 3km/h przejeżdżać żeby koła nie
urwać).

Wystarczy pomyśleć - ilu Polaków zginęło przez ostatnie 10 lat w katastrofach lotniczych a ile na przejazdach?
Shrek

Data: 2016-05-21 09:49:12
Autor: J.F.
na przejezdzie
Dnia Sat, 21 May 2016 09:23:26 +0200, Shrek napisał(a):
On 21.05.2016 08:16, ddddddddd wrote:
A to rzeczywiście skandal - na takich powinno się nie dość że zdejmować
oznakowanie, to stawiać tabliczkę "przejazd wyłączony z eksplatacji". Po
to żeby ludzie się nauczyli, że na _każdym_ oznaczonym trzeba się
rozejrzeć.

ja tam nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo śmierci na przejeździe
strzeżonym. Wydaje mi się że bliskie katastrofie lotniczej (szczególnie
na równych przejazdach, gdzie nie musisz 3km/h przejeżdżać żeby koła nie
urwać).

Wystarczy pomyśleć - ilu Polaków zginęło przez ostatnie 10 lat w katastrofach lotniczych a ile na przejazdach?

Kwestia skali ? Bo jakby tak podliczyc prezydentow, poslow czy generalow ?

J.

Data: 2016-05-21 09:56:44
Autor: Cavallino
na przejezdzie
W dniu 21.05.2016 o 09:49, J.F. pisze:
Dnia Sat, 21 May 2016 09:23:26 +0200, Shrek napisał(a):
On 21.05.2016 08:16, ddddddddd wrote:
A to rzeczywiście skandal - na takich powinno się nie dość że zdejmować
oznakowanie, to stawiać tabliczkę "przejazd wyłączony z eksplatacji". Po
to żeby ludzie się nauczyli, że na _każdym_ oznaczonym trzeba się
rozejrzeć.

ja tam nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo śmierci na przejeździe
strzeżonym. Wydaje mi się że bliskie katastrofie lotniczej (szczególnie
na równych przejazdach, gdzie nie musisz 3km/h przejeżdżać żeby koła nie
urwać).

Wystarczy pomyśleć - ilu Polaków zginęło przez ostatnie 10 lat w
katastrofach lotniczych a ile na przejazdach?

Kwestia skali ?
Bo jakby tak podliczyc prezydentow, poslow czy generalow ?

Dokładnie.
Porównanie ilościowe w szczątkowym ruchu lotniczym, wobec masowego ruchu kołowego mija z celem.

Trzeba by porównać liczbę pokonanych osoboprzelotów vs osoboprzejazdoprzejazdów.

Data: 2016-05-21 11:39:30
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 21.05.2016 09:56, Cavallino wrote:

Kwestia skali ?
Bo jakby tak podliczyc prezydentow, poslow czy generalow ?

Dokładnie.
Porównanie ilościowe w szczątkowym ruchu lotniczym, wobec masowego ruchu
kołowego mija z celem.

Trzeba by porównać liczbę pokonanych osoboprzelotów vs
osoboprzejazdoprzejazdów.

Nie - nie trzeba - liczy się jaka szansa jest że zginiesz na przejeździe w stosunku do katastrofy lotniczej. Jeśli jesteś nieodbiegającym znacznie od normy obywatelem, to wystarczy porównać te dwie liczby. W końcu jak już cię pociąg rozjedzie czy zgniniesz w katastrofie lotniczej, to co za różnica ile latałeś czy ile przejazdów wcześniej zaliczyłeś?

Chyba że nie jesteś statystyczny. Wtedy można się zastanawiać.

Shrek.

Data: 2016-05-21 14:43:07
Autor: J.F.
na przejezdzie
Dnia Sat, 21 May 2016 11:39:30 +0200, Shrek napisał(a):
On 21.05.2016 09:56, Cavallino wrote:
Kwestia skali ?
Bo jakby tak podliczyc prezydentow, poslow czy generalow ?
Dokładnie.
Porównanie ilościowe w szczątkowym ruchu lotniczym, wobec masowego ruchu
kołowego mija z celem.
Trzeba by porównać liczbę pokonanych osoboprzelotów vs
osoboprzejazdoprzejazdów.

Nie - nie trzeba - liczy się jaka szansa jest że zginiesz na przejeździe w stosunku do katastrofy lotniczej. Jeśli jesteś nieodbiegającym znacznie od normy obywatelem, to wystarczy porównać te dwie liczby.

Szansa ze zginie w katastrofie kosmicznej jest dla przecietnego
obywatela zerowa, bo po prostu nie poleci.
co nie znaczy, ze loty kosmiczne sa bezpieczne.

Dylemat jest taki - chce np do Paryza - bezpieczniej samolotem czy
samochodem ?

J.

Data: 2016-05-21 15:03:22
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 21.05.2016 14:43, J.F. wrote:

Porównanie ilościowe w szczątkowym ruchu lotniczym, wobec masowego ruchu
kołowego mija z celem.
Trzeba by porównać liczbę pokonanych osoboprzelotów vs
osoboprzejazdoprzejazdów.

Nie - nie trzeba - liczy się jaka szansa jest że zginiesz na przejeździe
w stosunku do katastrofy lotniczej. Jeśli jesteś nieodbiegającym
znacznie od normy obywatelem, to wystarczy porównać te dwie liczby.

Szansa ze zginie w katastrofie kosmicznej jest dla przecietnego
obywatela zerowa, bo po prostu nie poleci.

Może mu coś na głowę spaść;)

co nie znaczy, ze loty kosmiczne sa bezpieczne.

Nie znaczy - ale my nie porównujemy bezpieczeństwa lotów kosmicznych do bezpieczeństwa przejazdów, ale jaka jest sznasa, że zginiesz w jednej z tych sytuacji.

Dylemat jest taki - chce np do Paryza - bezpieczniej samolotem czy
samochodem ?

Statystycznie samolotem. Choć ostatnio "pogoda" nie sprzyja latania. Ale dalej o rząd wielkości bezpieczniej.

Shrek

Data: 2016-05-21 18:47:41
Autor: re
na przejezdzie


Użytkownik "Shrek"


Dylemat jest taki - chce np do Paryza - bezpieczniej samolotem czy
samochodem ?

Statystycznie samolotem. Choć ostatnio "pogoda" nie sprzyja latania. Ale
dalej o rząd wielkości bezpieczniej.
-- -
Może jak mieszkasz na lotnisku, inaczej trzeba jakoś do domu dojechać

Data: 2016-05-21 11:35:54
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 21.05.2016 09:49, J.F. wrote:

Kwestia skali ?
Bo jakby tak podliczyc prezydentow, poslow czy generalow ?

A jesteś prezydentem, posłem czy generałem? Wlicz - i tak wyjdzie o rząd wielkości więcej na przejazdach.

Shrek

Data: 2016-05-23 10:42:54
Autor: SW3
na przejezdzie
W dniu 21.05.2016 o 09:23 Shrek <1@wp.pl> pisze:

Wystarczy pomyśleć - ilu Polaków zginęło przez ostatnie 10 lat w  katastrofach lotniczych a ile na przejazdach?

Nie "ile na przejazdach" tylko "ile na przejazdach strzeżonych z powodu  niezamkniętych rogatek".

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-05-23 11:53:31
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 23.05.2016 10:42, SW3 wrote:
W dniu 21.05.2016 o 09:23 Shrek <1@wp.pl> pisze:

Wystarczy pomyśleć - ilu Polaków zginęło przez ostatnie 10 lat w
katastrofach lotniczych a ile na przejazdach?

Nie "ile na przejazdach" tylko "ile na przejazdach strzeżonych z powodu
niezamkniętych rogatek".

Raczej pytanie dotyczyło:

"Na każdym?
Łącznie z tymi, co do których z kilkuset metrów widać, że od lat żaden pociąg tam nie przejechał?
A czsem drzewa na torach rosną? "

A te zazwyczaj w rogatki nie są wyposażone.

Shrek

Data: 2016-05-25 22:00:01
Autor: jerzu.xyz
na przejezdzie
On Mon, 23 May 2016 11:53:31 +0200, Shrek <1@wp.pl> wrote:

A te zazwyczaj w rogatki nie są wyposażone.

Ale stoi przed nimi znak "STOP" ;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2016-05-23 09:27:23
Autor: Mirek Ptak
na przejezdzie
W dniu 2016-05-20 o 18:29, Cavallino pisze:

I tu jest pies pogrzebany, ja na każdym przejezdzie sie zatrzymuję i
sprawdzam czy coś nie jedzie. To powinien być podstawowy odruch
kierowców.

Dokładnie - robię tak samo :)

To już przesada.
Na każdym?
Łącznie z tymi, co do których z kilkuset metrów widać, że od lat żaden
pociąg tam nie przejechał?
A czsem drzewa na torach rosną?

Nawet - poniżej link z przykładowym - no nie zawsze się zatrzymuję, ale zawsze zwalniam bardzo mocno - wolę dmuchać na zimne. Zauważyłem zresztą, że nie tylko ja.
https://goo.gl/maps/r3LyauFQsLm

Tu tez się zawszę zatrzymuję, ale i widoczność znacznie gorsza:
https://goo.gl/maps/Bw9Z5CLVo832

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Teddy on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2016-05-23 09:28:48
Autor: Liwiusz
na przejezdzie
W dniu 2016-05-23 o 09:27, Mirek Ptak pisze:
Nawet - poniżej link z przykładowym - no nie zawsze się zatrzymuję

No i to byłoby na tyle z pajacowania i przechwalania się na usenecie ;)

--
Liwiusz

Data: 2016-05-24 07:13:29
Autor: Mirek Ptak
na przejezdzie
W dniu 2016-05-23 o 09:28, Liwiusz pisze:
Nawet - poniżej link z przykładowym - no nie zawsze się zatrzymuję

No i to byłoby na tyle z pajacowania i przechwalania się na usenecie ;)

No to jest taki prawie stop - taki, że jeszcze ułamek sekundy hamowania i koła stanęły by w miejscu :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Teddy on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2016-05-23 18:26:31
Autor: Cavallino
na przejezdzie
W dniu 23.05.2016 o 09:27, Mirek Ptak pisze:
W dniu 2016-05-20 o 18:29, Cavallino pisze:

I tu jest pies pogrzebany, ja na każdym przejezdzie sie zatrzymuję i
sprawdzam czy coś nie jedzie. To powinien być podstawowy odruch
kierowców.

Dokładnie - robię tak samo :)

To już przesada.
Na każdym?
Łącznie z tymi, co do których z kilkuset metrów widać, że od lat żaden
pociąg tam nie przejechał?
A czsem drzewa na torach rosną?

Nawet - poniżej link z przykładowym - no nie zawsze się zatrzymuję, ale
zawsze zwalniam bardzo mocno - wolę dmuchać na zimne. Zauważyłem
zresztą, że nie tylko ja.
https://goo.gl/maps/r3LyauFQsLm

Nie no moment - to jest stop, więc to że się zatrzymasz to żadna łaska, tylko psi obowiązek.
Mówiłem o przejazdach, które istnieją tylko dlatego, że nikt nie podjął decyzji o wykreśleniu linii z zasobów PKP.

Data: 2016-05-24 07:12:13
Autor: Mirek Ptak
na przejezdzie
W dniu 2016-05-23 o 18:26, Cavallino pisze:
Nawet - poniżej link z przykładowym - no nie zawsze się zatrzymuję, ale
zawsze zwalniam bardzo mocno - wolę dmuchać na zimne. Zauważyłem
zresztą, że nie tylko ja.
https://goo.gl/maps/r3LyauFQsLm

Nie no moment - to jest stop, więc to że się zatrzymasz to żadna łaska,
tylko psi obowiązek.
Mówiłem o przejazdach, które istnieją tylko dlatego, że nikt nie podjął
decyzji o wykreśleniu linii z zasobów PKP.

W trasie trudno ocenić czy to czynny przejazd.
Lokalnie znam tylko jeden taki, ale tam ciągle jest znak Stop :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Teddy on board :)
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2016-05-20 05:51:23
Autor: ddddddddd
na przejezdzie
W dniu 19.05.2016 o 17:53, Shrek pisze:

Ten odcinek bym poświęcił tym, co twierdzą, że ciężarówka to za mało,
żeby taaaakiiiie rury wyłamać;)

A owszem, tylko skad kierowca ma o tym wiedziec ?

Bo ma mózg (albo musk) i nie wymaga to dużego sprytu, żeby samochodem
złamać kawałek plastiku.

mi się wydaje że te kilkanaście lat temu to były metalowe rury. A od tego czasu albo rzadko stoję jako pierwszy, albo w ogóle nie zwracam na to uwagi, bo nie kojarzyło mi się z łatwym wyłamaniem

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2016-05-20 07:41:08
Autor: masti
na przejezdzie
ddddddddd wrote:

W dniu 19.05.2016 o 17:53, Shrek pisze:

Ten odcinek bym poświęcił tym, co twierdzą, że ciężarówka to za mało,
żeby taaaakiiiie rury wyłamać;)

A owszem, tylko skad kierowca ma o tym wiedziec ?

Bo ma mózg (albo musk) i nie wymaga to dużego sprytu, żeby samochodem
złamać kawałek plastiku.

mi się wydaje że te kilkanaście lat temu to były metalowe rury.

kilkadziesiąt ale nie były automatyczne tylko z dróżnikiem

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-05-20 18:55:42
Autor: J.F.
na przejezdzie
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhmf2k$e4o$1@dont-email.me...
ddddddddd wrote:
Ten odcinek bym poświęcił tym, co twierdzą, że ciężarówka to za mało,
żeby taaaakiiiie rury wyłamać;)
A owszem, tylko skad kierowca ma o tym wiedziec ?
Bo ma mózg (albo musk) i nie wymaga to dużego sprytu, żeby samochodem
złamać kawałek plastiku.

mi się wydaje że te kilkanaście lat temu to były metalowe rury.
kilkadziesiąt ale nie były automatyczne tylko z dróżnikiem

Mowisz, ze automat ma za mala moc, aby solidna rure udzwignac ? :-)

No ale kierowca widzi cos szerokiego i nie bardzo wie co to jest.
Choc z gory ciezarowki ma lepszy widok.

J.

Data: 2016-05-20 18:08:06
Autor: masti
na przejezdzie
J.F. wrote:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhmf2k$e4o$1@dont-email.me...
ddddddddd wrote:
Ten odcinek bym poświęcił tym, co twierdzą, że ciężarówka to za mało,
żeby taaaakiiiie rury wyłamać;)
A owszem, tylko skad kierowca ma o tym wiedziec ?
Bo ma mózg (albo musk) i nie wymaga to dużego sprytu, żeby samochodem
złamać kawałek plastiku.

mi się wydaje że te kilkanaście lat temu to były metalowe rury.
kilkadziesiąt ale nie były automatyczne tylko z dróżnikiem

Mowisz, ze automat ma za mala moc, aby solidna rure udzwignac ? :-)

nie. tylko wtedy dróżnik pilnował, żeby nikogo nie zamknąć


No ale kierowca widzi cos szerokiego i nie bardzo wie co to jest.
Choc z gory ciezarowki ma lepszy widok.

nie wiem gdzie znajdujesz takich idiotów

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-05-25 22:04:13
Autor: jerzu.xyz
na przejezdzie
On Fri, 20 May 2016 18:08:06 -0000 (UTC), masti <gone@to.hell> wrote:


nie. tylko wtedy dróżnik pilnował, żeby nikogo nie zamknąć

Mnie kiedyś zamknął. W Katowicach na Ligocie. I jeszcze wylazł z tej
budy i miał do mnie jakiś żal, że nie zjechałem tylko się zatrzymałem
między torami.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2016-05-25 20:05:49
Autor: masti
na przejezdzie
jerzu.xyz@irc.pl wrote:

On Fri, 20 May 2016 18:08:06 -0000 (UTC), masti <gone@to.hell> wrote:


nie. tylko wtedy dróżnik pilnował, żeby nikogo nie zamknąć

Mnie kiedyś zamknął. W Katowicach na Ligocie. I jeszcze wylazł z tej
budy i miał do mnie jakiś żal, że nie zjechałem tylko się zatrzymałem
między torami.

różne rzeczy się zdarzały.
I po to teraz zapory są kruchutkie :)

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-05-20 20:37:52
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 20.05.2016 18:55, J.F. wrote:

Mowisz, ze automat ma za mala moc, aby solidna rure udzwignac ? :-)

No ale kierowca widzi cos szerokiego i nie bardzo wie co to jest.
Choc z gory ciezarowki ma lepszy widok.

Ku.... Nie róbcie z ludzi debili. Szlaban to szlaban i każdy z grubsza wie do czego służy i że raczej samochodu nim nie zatrzymasz, bo np barier energochłonnych z tych szlabanów nie robią, więc się w tej roli nie sprawdzają..

Zaraz się okaże, że biedny kierowca wogole nie wiedział, że to przejazd i szlaban.

Shrek

Data: 2016-05-20 21:46:26
Autor: re
na przejezdzie


Użytkownik "Shrek"


Mowisz, ze automat ma za mala moc, aby solidna rure udzwignac ? :-)

No ale kierowca widzi cos szerokiego i nie bardzo wie co to jest.
Choc z gory ciezarowki ma lepszy widok.

Ku.... Nie róbcie z ludzi debili. Szlaban to szlaban i każdy z grubsza
wie do czego służy i że raczej samochodu nim nie zatrzymasz, bo np
barier energochłonnych z tych szlabanów nie robią, więc się w tej roli
nie sprawdzają..

Zaraz się okaże, że biedny kierowca wogole nie wiedział, że to przejazd
i szlaban.
-- -
Chodzi o to, że ... sekundy lecą a pociąg zap..ala

Data: 2016-05-26 20:31:58
Autor: t-1
na przejezdzie
W dniu 20.05.2016 o 18:55, J.F. pisze:


Mowisz, ze automat ma za mala moc, aby solidna rure udzwignac ? :-)

No ale kierowca widzi cos szerokiego i nie bardzo wie co to jest.
Choc z gory ciezarowki ma lepszy widok.

J.

I ty naprawdę byś się zastanawiał co bardziej zniszczy samochód, kawałek nawet najgrubszej rury w spoczynku czy lokomotywa z prędkością 100km/h?
Ale rzeczywiście, szlaban zamknięty należy stać.
Szkoda że na torach.

Data: 2016-05-20 19:10:31
Autor: J.F.
na przejezdzie
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhknh0$1p5$1@node2.news.atman.pl...
On 19.05.2016 15:11, J.F. wrote:
https://www.youtube.com/watch?v=65dvWoysvTQ
P.S. IMO - tam widac pare przypadkow gdy automatyka zawiodla ...

Chyba białkowa, można się czepiać ewentualnie pierwszego przypadku, choć funkcja bezpieczeństwa została zachowana - światło czerwone migało.

Przypadek pierwszy od 0:00 - swiatlo nie miga, pan/i wjezdza, a z przeciwka zapora juz opuszczona.
Skoro opuszczona, to powinno migac od dawna z dwoch stron !

1:18 - szlaban sie opuszcza, kierowca go wylamuje, w koncu przejezdza .... a zanim reszta - czyzby nic nie migalo ?
Czy droznik zdazyl podniesc szlabany ... bo ten wyjazdowy nie chce opasc.

1:45 - cos tam miga, ale jesli kamera to ledwo rejestruje, to czy kierowca to widzi ?

1:50 - miga ladnie, byc moze sporo wczesniej, pociag przejechal ... a podniesc sie nie chce, nie wiadomo czemu  :-)
3:10 - to chyba ten sam - podniesc juz sie nie chce ..

BTW - w Czechach i Niemczech jest tak fajnie, że jak automatyka działa, to pali się (czy miga) białe światło. Jak się nie pali, to znaczy że nie działa i trzeba polegać na sobie. U nas jak nie działa, to wygląda jak "jedź śmiało":(

W dobie komputerow to nie wiadomo czy to ulatwienie - palic sie moze, bo komputer zapalil, ale nie zgasil :-)

J.

Data: 2016-05-19 16:40:14
Autor: SW3
na przejezdzie
W dniu 19.05.2016 o 10:43 masti <gone@to.hell> pisze:

co jeszce potrebujesz by stwierdzić, że zaraz nadjedzie pociąg oprócz
opuszczonych zapór?

Na przejazdach z dróżnikiem zapory mają być opuszczone 3 minuty przed  przejazdem pociągu. Jeśli do tej pory stał tylko na takich to mógł myśleć,  że i tu ma ~2 minuty na omijanie zapory.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-05-19 15:03:26
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 19.05.2016 10:16, J.F. wrote:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nhhss0$al0$1@node2.news.atman.pl...
On 18.05.2016 13:46, J.F. wrote:
Przeciez widac - stoi przed szlabanem blokujacym wyjazd.
Nie wiem czy wjechal przepisowo, ale mozna chyba przyjac, ze jakby
uslyszal sygnal pociagu, to by przez szlaban wyjechal.

Jakby zakładać, że dział logicznie to stałby przed przejazdem. Albo miał

Trudno powiedziec co sie dzialo wczesniej, wiec moze nie osadzajmy
bezpodstawnie.


A może poszli do lasu.


Shrek

Data: 2016-05-18 09:48:21
Autor: zhbick
na przejezdzie
Użytkownik "re"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nhfgnj$bga$1@mx1.internetia.pl...

[ciach!]

Naucz się, proszę, zasad pisania na grupach:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta

Chyba, że jedzącym w restauracji też potrafisz napluć do talerza i przed nosem puścić śmierdzące bąki - wówczas zrozumiemy, że po prostu już taki jesteś.

Data: 2016-05-18 10:03:06
Autor: Liwiusz
na przejezdzie
W dniu 2016-05-18 o 09:48, zhbick pisze:
Użytkownik "re"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nhfgnj$bga$1@mx1.internetia.pl...

[ciach!]

Naucz się, proszę, zasad pisania na grupach:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta

Chyba, że jedzącym w restauracji też potrafisz napluć do talerza i przed
nosem puścić śmierdzące bąki - wówczas zrozumiemy, że po prostu już taki
jesteś.

Szkoda czasu, ten idiota jeszcze cię zaraz wyzwie, że to ty się nie znasz. Troll-imbecyl. Do KFa go, a przynajmniej nie odpowiadać, to sam zdechnie.

--
Liwiusz

Data: 2016-05-18 20:59:30
Autor: re
na przejezdzie


Użytkownik "Liwiusz"


Szkoda czasu, ten idiota jeszcze cię zaraz wyzwie, że to ty się nie
znasz. Troll-imbecyl. Do KFa go, a przynajmniej nie odpowiadać, to sam
zdechnie.
-- -
Tak, twoje zachowanie jest nieodpowiednie. Jakaś lekcja podstawowej kultury by Ci się przydała.

Data: 2016-05-18 20:57:15
Autor: re
na przejezdzie


Użytkownik "zhbick"


Naucz się, proszę, zasad pisania na grupach:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta

Chyba, że jedzącym w restauracji też potrafisz napluć do talerza i przed
nosem puścić śmierdzące bąki - wówczas zrozumiemy, że po prostu już taki
jesteś.
-- -
Pilnuj swojego pisania.

Data: 2016-05-17 06:32:38
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 17.05.2016 02:04, Pawel "O'Pajak" wrote:

Przede wszystkim, to idiota, jesli nie bandyta, jest ten, kto
zaprojektowal przejazd, w ktorym szlabany moga uwiezic samochod na
przejezdzie. Tym razem nikt nie zginal, ale moglo byc gorzej.

Jakie kurwa uwięzić? Przecież one z plastiku po to zrobione, żeby je można było rowerem wyłamać.


Shrek.

Data: 2016-05-17 11:04:30
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
na przejezdzie
Powitanko,

Przecież one z plastiku po to zrobione, żeby je można było rowerem wyłamać.

Plastik, ktory by wytrzymal swoj wlasny ciezar na takiej dlugosci przy takich rozmiarach? Hmm, poliamid jakis? Ale to moze pociag bylby w stanie rozwalic.
Kiedys jeden zarzadca terenu kazal zrobic szalabany, ktore zamykaly sie natychmiast po przejechaniu pojazdu. Pewnego pieknego dnia mila pani probowala wyjechac tuz za poprzedzajacym samochodem. Skutki opadniecia szlabanu na samochod byly widowiskowe. Odszkodowanie tez:-)

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2016-05-17 09:16:26
Autor: masti
na przejezdzie
Pawel "O'Pajak" wrote:

Powitanko,

Przecież one z plastiku po to zrobione, żeby je można było rowerem wyłamać.

Plastik, ktory by wytrzymal swoj wlasny ciezar na takiej dlugosci przy takich rozmiarach? Hmm, poliamid jakis? Ale to moze pociag bylby w stanie rozwalic.

dobrze, że te tysiące szlabanów nie wiedzą, ze się mają złamać pod swoim
ciężarem

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-05-17 11:49:38
Autor: sirapacz
na przejezdzie
profil prostokątny.
wytrzyma duże obciążenie z powodu grawitacji, a płaszczyzna o mniejszej grubości ma małą wytrzymałość przez co łatwo wyłamać. dodatkowo zayważyłem po filmikach, że są osłabiane przy uchwycie (albo po prostu dźwignia tak dobrze tam działa).

Data: 2016-05-17 13:33:21
Autor: T.
na przejezdzie
W dniu 2016-05-17 o 11:49, sirapacz pisze:
profil prostokątny.
wytrzyma duże obciążenie z powodu grawitacji, a płaszczyzna o mniejszej
grubości ma małą wytrzymałość przez co łatwo wyłamać. dodatkowo
zayważyłem po filmikach, że są osłabiane przy uchwycie (albo po prostu
dźwignia tak dobrze tam działa).

Rogatka przy mocowaniu ma zatrzask - powinna się dać "wyłamać" bez uszkodzenia.
T.

Data: 2016-05-17 18:22:39
Autor: re
na przejezdzie


Użytkownik "T."

....
Rogatka przy mocowaniu ma zatrzask - powinna się dać "wyłamać" bez
uszkodzenia.
-- -
A manekina na drodze można przejechać. Ale skąd kierowca ma to wiedzieć ?!

Data: 2016-05-18 09:57:58
Autor: T.
na przejezdzie
W dniu 2016-05-17 o 18:22, re pisze:


Użytkownik "T."

...
Rogatka przy mocowaniu ma zatrzask - powinna się dać "wyłamać" bez
uszkodzenia.
-- -
A manekina na drodze można przejechać. Ale skąd kierowca ma to wiedzieć ?!

Nawet jeśli nie wiedzą (nie stał nigdy na przejeździe, nie przyjrzał się, jak to jest zrobione? - ja to wiem z obserwacji, nie ze szkoły), to jednak wolałbym nawet połamać tego drąga niż dać się stuknąć przez pociąg. Nie potrzeba przywalić centralnie w kabinę samochodu - wystarczy uderzenie w tył, a kierowca lata po szoferce i łbem tłucze w co się da. Można stracić życie albo zostać inwalidą.
T.

Data: 2016-05-18 21:02:11
Autor: re
na przejezdzie


Użytkownik "T."

...
Rogatka przy mocowaniu ma zatrzask - powinna się dać "wyłamać" bez
uszkodzenia.
-- -
A manekina na drodze można przejechać. Ale skąd kierowca ma to wiedzieć ?!

Nawet jeśli nie wiedzą (nie stał nigdy na przejeździe, nie przyjrzał
się, jak to jest zrobione? - ja to wiem z obserwacji, nie ze szkoły), to
jednak wolałbym nawet połamać tego drąga niż dać się stuknąć przez
pociąg.
-- -
Może i byś wolał, ale czy zareagowałbyś chociaż tak szybko jak maszynista ?

Data: 2016-05-19 10:37:10
Autor: T.
na przejezdzie
W dniu 2016-05-18 o 21:02, re pisze:


Użytkownik "T."

...
Rogatka przy mocowaniu ma zatrzask - powinna się dać "wyłamać" bez
uszkodzenia.
-- -
A manekina na drodze można przejechać. Ale skąd kierowca ma to
wiedzieć ?!

Nawet jeśli nie wiedzą (nie stał nigdy na przejeździe, nie przyjrzał
się, jak to jest zrobione? - ja to wiem z obserwacji, nie ze szkoły), to
jednak wolałbym nawet połamać tego drąga niż dać się stuknąć przez
pociąg.
-- -
Może i byś wolał, ale czy zareagowałbyś chociaż tak szybko jak maszynista ?

Wydaje mi się, że bym nie spanikował. Ale któż to wie...
Ps. Byłem kolejarzem, prowadziłem też pociągi, widziałem i lokomotywy i samochody po takich zderzeniach. Wiem jaka to siła, wiem tez, że pociąg w miejscu nie hamuje (ba, nawet po włączeniu hamulców jest pewna zwłoka w rozpoczęciu hamowania), po prostu bym za wszelką cenę zjeżdżał z przejazdu. Jeśli to niemożliwe (np. zgaśnie silnik) - wiał w przeciwną stronę niż kierunek jazdy pociagu.
Ps. Kiedyś jechałem pociągiem, na którego drodze stanął autobus. Był pusty - tylne koła spadły z płyty betonowej na przejeździe między szyny i nie mógł się wykopać. Na szczęście widoczność była doskonała i maszynista zdążył stanąć. Ludzie z pociągu wyszli i pomogli wypchnąć autobus z przejazdu.
Innym razem widziałem, jak nieogarnięty dróżnik w panice wyleciał biegiem z budy zamykać rogatki - problem w tym, że czoło pociągu właśnie mijało przejazd.
Generalnie apeluję - zatrzymywać się przed każdym przejazdem - także strzeżonym. Nawalonych jak stodoła dróżników też widziałem...
T.

Data: 2016-05-17 16:04:31
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 17.05.2016 11:04, Pawel "O'Pajak" wrote:

Plastik, ktory by wytrzymal swoj wlasny ciezar na takiej dlugosci przy
takich rozmiarach? Hmm, poliamid jakis? Ale to moze pociag bylby w
stanie rozwalic.

Nie tylko pociąg, ale i człowiek bez problemu wyłamie. Jak pisali - inżynierowie już to tak wymyślili, że da się zjechać, nawet jak są zamknięte.

Kiedys jeden zarzadca terenu kazal zrobic szalabany, ktore zamykaly sie
natychmiast po przejechaniu pojazdu.

Praktycznie wszystkie znane mi szlabany na parkingach i w centrach handlowych tak działają. Inaczej... no inaczej nie miałyby sensu.

  Pewnego pieknego dnia mila pani
probowala wyjechac tuz za poprzedzajacym samochodem. Skutki opadniecia
szlabanu na samochod byly widowiskowe. Odszkodowanie tez:-)

Aż tak drogi był ten szlaban? ;)

Shrek

Data: 2016-05-27 10:39:05
Autor: T.
na przejezdzie
W dniu 2016-05-17 o 02:04, Pawel "O'Pajak" pisze:
Powitanko,

skoro mu się szlaban zamknął przed nosem a nie zepsuł się samochód to
znaczy, że wjechał po właczeniu sygnalizacji zamykania. Czyli idiota

Przede wszystkim, to idiota, jesli nie bandyta, jest ten, kto
zaprojektowal przejazd, w ktorym szlabany moga uwiezic samochod na
przejezdzie. Tym razem nikt nie zginal, ale moglo byc gorzej.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa

Obejrzyj sobie ten kadr: https://youtu.be/YqTweUihbGE?t=1
Rogatka to ten szary słupek na tle tylnej części kabiny. Nie jest prawdą zatem, że rogatka zamknęła mu się przed kabiną. Prawdopodobnie był na styk z drągiem i zastanawiał się właśnie, czy jak przejedzie to sobie szoferkę porysuje. Prawdopodobnie nie wjechał też omijając półzaporę - bo wtedy auto stałoby lekko ukośnie. Pewnie dochodzenie wykaże, czy wjechał na czerwonym świetle czy coś nawaliło i rogatki opuszczały się bez odpowiedniej zwłoki po włączeniu światła.
T.

Data: 2016-05-16 22:52:20
Autor: RoMan Mandziejewicz
na przejezdzie
Hello J.F.,

Monday, May 16, 2016, 8:47:33 PM, you wrote:

http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/maszynista-uratowa%c5%82-pasa%c5%bcer%c3%b3w-i-zosta%c5%82-bohaterem-teraz-zajmie-si%c4%99-nim-prokuratura-%e2%80%9em%c3%b3g%c5%82-hamowa%c4%87%e2%80%9d/ar-BBt5DsY
Trąbienie nie zastąpi hamowania. Jeśli kierowcy zamknęła się rogatka,
to znaczy, że zaraz będzie jechał pociąg. Potrzebował jeszcze potwierdzenia trąbieniem? A może na piśmie?
Ale trabienie chyba jest i to obowiazkowe.

A włączenia hamowania awaryjnego nie włącza syreny na stałe?

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2016-05-24 22:01:45
Autor: __Maciek
na przejezdzie
Mon, 16 May 2016 22:52:20 +0200 RoMan Mandziejewicz
<roman@pik-net.pl.invalid> napisał:

A włączenia hamowania awaryjnego nie włącza syreny na stałe?

Nie. To dwie osobne wajchy, w żaden sposób nie uzależnione. To mniej
więcej tak jak w samochodzie - zaciągnięcie ręcznego, czy wdepnięcie
pedału hamulca w podłogę, nie włącza klaksonu. Nie wiem jak w tych
nowych "mundrych" mikroprocesorowych sprzętach (Pesa Gama, Siemensy,
Impuls, Flirt itp.), ale nie słyszałem żeby było coś takiego.

Nie da się też ręcznie załączyć syreny na stałe (tak żeby trąbiło, a
maszynista mógł spier. do tyłu), bo wajcha od trąbienia jest
samopowrotna.

Data: 2016-05-24 22:13:48
Autor: re
na przejezdzie


Użytkownik "__Maciek"

A włączenia hamowania awaryjnego nie włącza syreny na stałe?

Nie. To dwie osobne wajchy, w żaden sposób nie uzależnione. To mniej
więcej tak jak w samochodzie - zaciągnięcie ręcznego, czy wdepnięcie
pedału hamulca w podłogę, nie włącza klaksonu. Nie wiem jak w tych
nowych "mundrych" mikroprocesorowych sprzętach (Pesa Gama, Siemensy,
Impuls, Flirt itp.), ale nie słyszałem żeby było coś takiego.

Nie da się też ręcznie załączyć syreny na stałe (tak żeby trąbiło, a
maszynista mógł spier. do tyłu), bo wajcha od trąbienia jest
samopowrotna.
-- -
No i widzisz, to uprawdopodabnia zarzut właściciela firmy, której samochód został uszkodzony, że maszynista nie sygnalizował. Np zajął się ratowaniem pasażerów i siebie bardziej niż kierowcy samochodu. I teraz pomyśl, jest faktem, że pociągu nie da się zatrzymać, więc nikt tego nie oczekuje, ale już sygnalizacji można. Bo to skrzyżowanie jest :-)

Data: 2016-05-25 00:33:51
Autor: __Maciek
na przejezdzie
Tue, 24 May 2016 22:13:48 +0200 "re" <re@re.invalid> napisał:

No i widzisz, to uprawdopodabnia zarzut właściciela firmy, której samochód został uszkodzony, że maszynista nie sygnalizował. Np zajął się ratowaniem pasażerów i siebie bardziej niż kierowcy samochodu. I teraz pomyśl, jest faktem, że pociągu nie da się zatrzymać, więc nikt tego nie oczekuje, ale już sygnalizacji można. Bo to skrzyżowanie jest :-)

Tja. I miał przez te kilka sekund trąbić i później prawdopodobnie
zginąć, w nadziei że może baran za kierownicą zorientuje się i
odjedzie.
W ogóle poziom debilizmu i bezczelności prezentowany przez tego
byznesmena powala. Jakby w zdarzeniu brała udział
siódemka/dziewiątka/byk, to by może jeszcze powiedział że maszynista
mógł skręcić, bo miał kierownicę w kabinie* :-/

Ale swoją drogą to pomysł możliwości uruchomienia syreny na stałe, to
coś co producenci taboru mogliby rozważyć. W sumie nawet na
wspomnianych wyżej "klasykach" nie tak trudno byłoby coś takiego
dorobić, np. przy najbliższej naprawie rewizyjnej. Mały mechanizm
zapadkowy, czy na zasadzie sprężyna+kulka+otwór. Dźwignia działałby
podobnie jak teraz, ale przy znacznie mocniejszym pociągnięciu w
któreś ze skrajnych położeń, pozostawałby już w nim, dzięki temu
mechanizmowi. Powrót do zwykłego, samopowrotnego działania odpowiednio
przez zwolnienie zapadki, lub silniejsze przestawienie dźwigni na
środek (w przypadku mechanizmu z kulką).

Podniesiona przez Romana integracja z nagłym też przecież nie byłaby
taka trudna do zrobienia. Wystarczyłby dodatkowy styk/zaworek przy
kranie hamulca. Przy klapie Ackermana trzeby by oczywiście dać drugi.
Możliwość ominięcia trąbienia, przy zastosowaniu nagłego w sytuacjach
gdy nie ma zagrożenia bezpieczeństwa (albo przynajmniej nie takie że
trzeba/warto trąbić).

*) Dla nieobeznanych z koleją (bo grupa przecież samochodowa) - chodzi
o lokomotywy EU07/EP09/ET22, które mają nastawnik z kołem podobnym do
samochodowej kierownicy.

Data: 2016-05-24 22:33:55
Autor: masti
na przejezdzie
__Maciek wrote:

*) Dla nieobeznanych z koleją (bo grupa przecież samochodowa) - chodzi
o lokomotywy EU07/EP09/ET22, które mają nastawnik

znaczy pedał gazu :)

--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2016-05-25 12:00:40
Autor: SW3
na przejezdzie
W dniu 25.05.2016 o 00:33 __Maciek <i80c586@cyberspace.org> pisze:

Tja. I miał przez te kilka sekund trąbić i później prawdopodobnie
zginąć, w nadziei że może baran za kierownicą zorientuje się i
odjedzie.

Oczywiście, że lepiej działać niż trąbić i czekać na cud ale teraz  kierowca może mówić że gdyby usłyszał trąbienie to by zjechał i nie da się  tego sprawdzić.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2016-05-25 14:11:36
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 25.05.2016 12:00, SW3 wrote:

Tja. I miał przez te kilka sekund trąbić i później prawdopodobnie
zginąć, w nadziei że może baran za kierownicą zorientuje się i
odjedzie.

Oczywiście, że lepiej działać niż trąbić i czekać na cud ale teraz
kierowca może mówić że gdyby usłyszał trąbienie to by zjechał i nie da
się tego sprawdzić.

Taa - bo czerwone, zamknięty szlaban nie dały mu nic do myślenia.

Shrek

Data: 2016-05-25 14:15:37
Autor: Liwiusz
na przejezdzie
W dniu 2016-05-25 o 14:11, Shrek pisze:
On 25.05.2016 12:00, SW3 wrote:

Tja. I miał przez te kilka sekund trąbić i później prawdopodobnie
zginąć, w nadziei że może baran za kierownicą zorientuje się i
odjedzie.

Oczywiście, że lepiej działać niż trąbić i czekać na cud ale teraz
kierowca może mówić że gdyby usłyszał trąbienie to by zjechał i nie da
się tego sprawdzić.

Taa - bo czerwone, zamknięty szlaban nie dały mu nic do myślenia.

Właśnie mu dały do myślenia. Syrena by nie dała :)

--
Liwiusz

Data: 2016-05-25 14:47:11
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 25.05.2016 14:15, Liwiusz wrote:

Taa - bo czerwone, zamknięty szlaban nie dały mu nic do myślenia.

Właśnie mu dały do myślenia. Syrena by nie dała :)

Jakby mu dały, to by go tam nie było.

Shrek

Data: 2016-05-25 14:52:12
Autor: Liwiusz
na przejezdzie
W dniu 2016-05-25 o 14:47, Shrek pisze:
On 25.05.2016 14:15, Liwiusz wrote:

Taa - bo czerwone, zamknięty szlaban nie dały mu nic do myślenia.

Właśnie mu dały do myślenia. Syrena by nie dała :)

Jakby mu dały, to by go tam nie było.

Chyba nie załapałeś sensu ;)

--
Liwiusz

Data: 2016-05-25 15:01:01
Autor: Shrek
na przejezdzie
On 25.05.2016 14:52, Liwiusz wrote:
W dniu 2016-05-25 o 14:47, Shrek pisze:
On 25.05.2016 14:15, Liwiusz wrote:

Taa - bo czerwone, zamknięty szlaban nie dały mu nic do myślenia.

Właśnie mu dały do myślenia. Syrena by nie dała :)

Jakby mu dały, to by go tam nie było.

Chyba nie załapałeś sensu ;)

Chyba nie.

Shrel

Data: 2016-05-25 22:06:08
Autor: J.F.
na przejezdzie
Użytkownik "re"  napisał w wiadomości
Użytkownik "__Maciek"
Nie da się też ręcznie załączyć syreny na stałe (tak żeby trąbiło, a
maszynista mógł spier. do tyłu), bo wajcha od trąbienia jest
samopowrotna.
-- -
No i widzisz, to uprawdopodabnia zarzut właściciela firmy, której samochód został uszkodzony, że maszynista nie sygnalizował. Np zajął się ratowaniem pasażerów i siebie bardziej niż kierowcy samochodu. I teraz pomyśl, jest faktem, że pociągu nie da się zatrzymać, więc nikt tego nie oczekuje, ale już sygnalizacji można. Bo to skrzyżowanie jest :-)

Ale jesli dobrze widze, to maszynista mial trabic jakies 500m i 20s przed przejazdem.

Nie wiem - trabil czy nie trabil, kierowca slyszal czy nie slyszal,
ale jakby slyszal, to by mu chyba ochota do staranowania szlabanu wzrosla ...

J.

Data: 2016-05-26 01:12:21
Autor: sirapacz
ot: thunderbird
Weź se zainstaluj thunderbirda - wygodniejsze, lepsze, dobrze dzialajace. serio ciezko sie czyta twoje posty.
https://www.mozilla.org/pl/thunderbird/

Data: 2016-05-16 22:17:13
Autor: jerzu.xyz
na przejezdzie
On Mon, 16 May 2016 20:39:14 +0200, "T." <kuki543@interia.pl> wrote:

Zwykle przed zamknięciem rogatek miga światło.

Nie zawsze. Znam kilka przejazdów, gdzie światło zaczyna mrygać w tym
samym czasie, kiedy opuszczają się zapory.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2016-05-16 22:26:01
Autor: J.F.
na przejezdzie
Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:qkakjbpmj8gfla4inlub7qsneacn40kefg@4ax.com...
On Mon, 16 May 2016 20:39:14 +0200, "T." <kuki543@interia.pl> wrote:
Zwykle przed zamknięciem rogatek miga światło.
Nie zawsze. Znam kilka przejazdów, gdzie światło zaczyna mrygać w tym
samym czasie, kiedy opuszczają się zapory.

Reczne sterowanie, podglad przez kamery ?

Przeciez to sie musi zle skonczyc.

J.

Data: 2016-05-16 22:55:24
Autor: RoMan Mandziejewicz
na przejezdzie
Hello J.F.,

Monday, May 16, 2016, 10:26:01 PM, you wrote:

Zwykle przed zamknięciem rogatek miga światło.
Nie zawsze. Znam kilka przejazdów, gdzie światło zaczyna mrygać w tym
samym czasie, kiedy opuszczają się zapory.
Reczne sterowanie, podglad przez kamery ?

Blisko mnie jest przejazd z budką dróżnika. I jeden z dróżników
namiętnie uwielbia opuszczać zapory razem z włączeniem świateł. Raz
mnie nawet zamknął na przejeździe. Na szczęście zaraz otworzył
dowcipas.

Przeciez to sie musi zle skonczyc.

Nie pamiętam wypadku na tym przejeździe. Ale połamane zapory były
często.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2016-05-17 05:42:17
Autor: dumanski
na przejezdzie
W dniu poniedziałek, 16 maja 2016 22:55:26 UTC+2 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
Hello J.F.,

Monday, May 16, 2016, 10:26:01 PM, you wrote:

>>>Zwykle przed zamknięciem rogatek miga światło.
>>Nie zawsze. Znam kilka przejazdów, gdzie światło zaczyna mrygać w tym
>>samym czasie, kiedy opuszczają się zapory.
> Reczne sterowanie, podglad przez kamery ?

Blisko mnie jest przejazd z budką dróżnika. I jeden z dróżników
namiętnie uwielbia opuszczać zapory razem z włączeniem świateł. Raz
mnie nawet zamknął na przejeździe. Na szczęście zaraz otworzył
dowcipas.

> Przeciez to sie musi zle skonczyc.

Nie siej paniki. Światła zaczynają mrygać jednocześnie z opuszczaniem zapór na przejazdach obsługiwanych przez człowieka miejscowo lub z odległości, jeśli obsługujący ma zdalny podgląd na przejazd. Dlatego może zareagować na "upartego" kierowcę, który "jeszcze zdąży" i wstrzymać opadanie rogatek.
I tak to najczęściej wygląda, więc między bajki sobie można włożyć, że dróżnik "uwięził"*.

Natomiast na przejazdach automatycznych:
- jest kilka sekund zwłoki między zapaleniem się świateł a rozpoczęciem opuszczania rogatek
- są 2 półrogatki, dzięki czemu łajza ma jak zjechać z przejazdu, gdy zamknie się za nim półrogatka, lub
- są 4 półrogatki, ale te "zjazdowe" zamykają się później, niż te "wjazdowe"
Więcej: http://www.transportszynowy.pl/przejazdykolbc.php

* Piszę to z pozycji kiedyś stojącego z drugiej strony barykady. Dużo by opowiadać, co potrafią miszczowie, żeby zdążyć się jeszcze wcisnąć po szlabanem. Choć za wszystkich dróżników oczywiście nie ręczę, bo wszędzie zdarzają się czarne owce ;)

--
pozdr.
jarek d.

Data: 2016-05-17 14:56:29
Autor: T.
na przejezdzie

Choć za wszystkich dróżników oczywiście nie ręczę, bo wszędzie zdarzają się czarne owce ;)


Kulig zginął na strzeżonym.
T.

Data: 2016-05-17 17:49:24
Autor: RoMan Mandziejewicz
na przejezdzie
Hello T.,

Tuesday, May 17, 2016, 2:56:29 PM, you wrote:


Choć za wszystkich dróżników oczywiście nie ręczę, bo wszędzie zdarzają się czarne owce ;)
Kulig zginął na strzeżonym.

Nie był pierwszy ani ostatni :(

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2016-05-17 17:49:01
Autor: RoMan Mandziejewicz
na przejezdzie
Hello Dumanski,

Tuesday, May 17, 2016, 2:42:17 PM, you wrote:

[...]

Blisko mnie jest przejazd z budką dróżnika. I jeden z dróżników
namiętnie uwielbia opuszczać zapory razem z włączeniem świateł. Raz
mnie nawet zamknął na przejeździe. Na szczęście zaraz otworzył
dowcipas.
> Przeciez to sie musi zle skonczyc.
Nie siej paniki. Światła zaczynają mrygać jednocześnie z
opuszczaniem zapór na przejazdach obsługiwanych przez człowieka
miejscowo lub z odległości, jeśli obsługujący ma zdalny podgląd na
przejazd. Dlatego może zareagować na "upartego" kierowcę, który
"jeszcze zdąży" i wstrzymać opadanie rogatek.

Samochód nie staje w miejscu. Jeśli jadę 50km/h i jestem 10 metrów
przed przejazdem, to nie mam szans się zatrzymać, bo akurat dowcipnemu
przyszła ochota na głupie żarty i straszenie kierowcy.

I tak to najczęściej wygląda, więc między bajki sobie można włożyć,
że dróżnik "uwięził"*.

Może twoje bajki. Tutaj to rzeczywistość. Nie na darmo tak często są
połamane zapory.

[...]


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2016-05-17 23:56:37
Autor: jarek d.
na przejezdzie
W dniu wtorek, 17 maja 2016 17:49:02 UTC+2 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
 
Samochód nie staje w miejscu. Jeśli jadę 50km/h i jestem 10 metrów
przed przejazdem, to nie mam szans się zatrzymać, bo akurat dowcipnemu
przyszła ochota na głupie żarty i straszenie kierowcy.

50km/h i 10m (3 długości osobówki) - przelecisz przez przejazd, nim drągi ledwie odchylą się od pionu :P
Roman - nie napinaj się tak. Nikt nie jest dowcipny, tylko jest w pracy. A zamknięcie rogatek do dodatkowe zajęcie, do którego trzeba ruszyć tyłek zza biurka, więc nikt tego nie robi dla sportu. Jeśli nie zdąży zamknąć ich na czas, to opóźni pociąg i może dostać po pensji. I to nie jest najgorszy wymiar kary. Bo może też doprowadzić do wypadku i pójść siedzieć.
Złamanie rogatek to dodatkowo spisanie danych kierowcy i późniejsza sprawa w sądzie lub wezwanie policji. Myślisz, że obsługującemu rogatki chce się w czasie wolnym chodzić po sądach, czy na policję?

> I tak to najczęściej wygląda, więc między bajki sobie można włożyć,
> że dróżnik "uwięził"*.

Może twoje bajki. Tutaj to rzeczywistość. Nie na darmo tak często są
połamane zapory.

Jeżdżę samochodem, a kiedyś kierowałem ruchem pociągów zlecając zamykanie rogatek lub robiąc to samemu, więc mam ogląd sytuacji z dwóch stron barykady :)


--
jarek d.

Data: 2016-05-17 07:58:45
Autor: spider
na przejezdzie
W dniu 2016-05-16 o 22:55, RoMan Mandziejewicz pisze:
Przeciez to sie musi zle skonczyc.

Nie pamiętam wypadku na tym przejeździe. Ale połamane zapory były
często.

Ciekawe kiedy producenci samochodów wpadną na pomysł by wideorejestrator był jedną z opcji wyposażenia samochodu, tak jak kamera cofania.

na przejezdzie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona