Cześć
Czy ktoś ma jakieś spostrzeżenia, przemyślenia czy doświadczenia na temat
ewentualnej zależności pomiedzy naciągiem szprych w kołach a ich zrywaniem
na nierównościach terenowych? Jak zminimalizować prawdopodobieństwo
zerwania szprychy - dając luźny naciąg czy raczej silny?
--
Jacek

On 8 Sie, 17:04, Jacek Maciejewski <jacmacwyt...@o2.pl> wrote:

Jak zminimalizować prawdopodobieństwo
zerwania szprychy - dając luźny naciąg czy raczej silny?

Opracowano na ten temat wiele słusznych teorii, popartych dowodami i
wzajemnie sprzecznych :-)

Pozdr-
-Rowerex

Jacek Maciejewski pisze:

Cześć
Czy ktoś ma jakieś spostrzeżenia, przemyślenia czy doświadczenia na temat
ewentualnej zależności pomiedzy naciągiem szprych w kołach a ich zrywaniem
na nierównościach terenowych? Jak zminimalizować prawdopodobieństwo
zerwania szprychy - dając luźny naciąg czy raczej silny?

mogę powiedzieć ze mam duże doświadczenie, ale nie wiem co Ci napisać.
Ogólnie z krzywym kołem jest tak: trzeba zluzować szprychy i sprawdzić
czy obręcz jest prosta. jak nie jest - trzeba wyprosotać. Jeżeli
zapleciesz i wycentrujesz krzywą obręcz, pewne szrychy będą mocniej
naciagniete. jeśli w "dziurze" trafisz na te mocniej naciagniete
szprychy, to pękną i tyle
najwiekszą trwałość szprych osiągniesz tak zaplatając/centrujac koło aby
szprychy były równomiernie naciągnięte. sprawdź jeszcze jedną rzecz.
PRzyłóż magnes do szprych. - chwyta sie mocno, słabo, wcale?
ToMasz

Dnia 08-08-2010 o 18:46:42 ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a):

sprawdzić
czy obręcz jest prosta. jak nie jest - trzeba wyprosotać

A jak? I jak w ogóle korygować krzywiznę samej obręczy?

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

A jak? I jak w ogóle korygować krzywiznę samej obręczy?

"nic na sile! wez mlotek!" :-)


pzdr

Dnia 08-08-2010 o 20:57:32 Mario <mario1980.2@gazeta.pl> napisał(a):

A jak? I jak w ogĂłle korygowaĂŚ krzywiznĂŞ samej obrĂŞczy?

"nic na sile! wez mlotek!" :-)

Walić właśnie miałem zamiar, tak sobie pomyślałem, o wersalkę :) No ale  jak sprawdzić czy obręcz jest prosta?


--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

W dniu 08.08.2010 21:02, Piotr M pisze:

No ale
jak sprawdzić czy obręcz jest prosta?

1. Zakręcić kołem
2. Jeśli punkt 1 jest niewykonalny, bo obręcz jest zdemontowana, to położyć ją na czymś płaskim i równym.

--
live_evil

Użytkownik Piotr M napisał:

Dnia 08-08-2010 o 20:57:32 Mario <mario1980.2@gazeta.pl> napisał(a):

A jak? I jak w ogĂłle korygowaĂŚ krzywiznĂŞ samej obrĂŞczy?

"nic na sile! wez mlotek!" :-)

Walić właśnie miałem zamiar, tak sobie pomyślałem, o wersalkę :) No ale
jak sprawdzić czy obręcz jest prosta?

Płaskość obręczy sprawdzasz przykładając do porządnie wyprowadzonej płaszczyzny - dobrze zrobionej podłogi lub ściany. Okrągłość - opierając obręcz o dwa punkty oporowe lub dwie płaszczyzny oporowe (podpórki oparcia krzesła lub ścianę/listwę przyścienną w narożniku pomieszczenia) i sprawdzając czy przy obracaniu w wybranym arbitralnie punkcie w okolicy symetralnej odcinka między punktami oparcia obręczy nie występuje bicie promieniowe. Oczywiście można na specjalistycznych przyrządach - ale zakładam że skoro pytasz to takowych nie posiadasz. Jak odchyłki są rzędu milimetra i w miarę łagodnie się pojawiające to idzie szprychami naciągnąć, jak mają po parę (a czasami parędziesiąt) milimetrów to mus prostować.

--
Darek

Piotr M pisze:

Dnia 08-08-2010 o 18:46:42 ToMasz <twitek4@.gazeta.pl> napisał(a):

sprawdzić
czy obręcz jest prosta. jak nie jest - trzeba wyprosotać

A jak? I jak w ogóle korygować krzywiznę samej obręczy?

obręcz na szybę, zaznaczyć gdzie odstaje, a potem prostować na klocki i
deptać - tak było 15 lat temu.
teraz mam taką płytę metr na metr z wyciętym otworem nieco mniejszym niż
obręcz, wiec wystarczy ze zluzuje szprychy - nie musze uwalniać piasty.
potem na prostownice. taka maszyna samoróbka przytrzymujaca koło i
umożliwiająca precyzyjny nacisk w miejscu skrzywienia. tyle ze całość to
"rzeźba w gównie" (przepraszam za wyrażenie) bo jak chce sie mieć proste
koło to trzeba mieć "nie skrzywione". tzn nie naprawiane. naprawiane to
sobie mozna do ..... wózka zamontować, albo wozić tyłek który wazy maks
60 kilo. (zależy jeszcze jaka to obręcz, ale zakładam ze marna jak
klient kasy na nową niema. inne zastosowanie prostownicy to naprawa kół
które szprych nie mają....

ToMasz

Użytkownik ToMasz napisał:

Piotr M pisze:

Dnia 08-08-2010 o 18:46:42 ToMasz<twitek4@.gazeta.pl>  napisał(a):

sprawdzić
czy obręcz jest prosta. jak nie jest - trzeba wyprosotać

A jak? I jak w ogóle korygować krzywiznę samej obręczy?

obręcz na szybę, zaznaczyć gdzie odstaje, a potem prostować na klocki i
deptać - tak było 15 lat temu.
teraz mam taką płytę metr na metr z wyciętym otworem nieco mniejszym niż
obręcz, wiec wystarczy ze zluzuje szprychy - nie musze uwalniać piasty.
potem na prostownice. taka maszyna samoróbka przytrzymujaca koło i
umożliwiająca precyzyjny nacisk w miejscu skrzywienia. tyle ze całość to
"rzeźba w gównie" (przepraszam za wyrażenie) bo jak chce sie mieć proste
koło to trzeba mieć "nie skrzywione". tzn nie naprawiane. naprawiane to
sobie mozna do ..... wózka zamontować, albo wozić tyłek który wazy maks
60 kilo. (zależy jeszcze jaka to obręcz, ale zakładam ze marna jak
klient kasy na nową niema. inne zastosowanie prostownicy to naprawa kół
które szprych nie mają....

Można więcej. Moje ponad osiemdziesiąt kilo plus sakwy - a obręcz klepana na krawężniku ze stanu kardioidy. Co prawda trochę rower do końca trasy robił patataj ale jechać się dało - do wyboru było skracać wakacje i do domu wracać. Co innego robienie roweru na glanc a co innego doraźna naprawa w trasie.

--
Darek

Jacek Maciejewski napisał:

Czy ktoś ma jakieś spostrzeżenia, przemyślenia czy doświadczenia na temat
ewentualnej zależności pomiedzy naciągiem szprych w kołach a ich zrywaniem
na nierównościach terenowych? Jak zminimalizować prawdopodobieństwo
zerwania szprychy - dając luźny naciąg czy raczej silny?

Jest sporo teorii. Jedno jest pewne, ze zbyt luzne szprychy pekaja
czesciej. Moja teoria jest taka, ze pracuja w trybie: pelny luz- jakies
wygiecie. A pozostale szprychy przejmuja dodatkowe sily. I wtedy pekaja
z przepracowania. Natomiast gdy jest wstepne naprezenie sily te sie
rowniej rozkladaja i mniejsze sa amplitudy ruchow. Poza tym im mocniej
sa szprychy naprezone tym sztywniejsze jest kolo. To rowniez pozytywna
rzecz.

Ale zbyt mocne naprezenie ma swoje wady. Trudniej takie kolo zrobic bez
popsucia nypli. Trzeba miec bardzo dobrze spasowany klucz i nyple musza
byc odpowiedniej jakosci. Poza tym gdy w takim kole w koncu szprycha
peknie natychmiast takie kolo dostaje silnych bocznych bic, czesto
uniemozliwiajacych dalsza jazde. Gdy szprychy sa luzniejsze ten efekt
jest mniejszy. Gdzies posrodku jest kompromis. Tylko gdzie?

Jan Cytawa