Dzień dobry,

W tym roku w ramach jednej deklaracji mialem nadplate (pit 37) a w ramach drugiej większą niedopłatę (pit 36l).

Czy słusznie zrobiłem przelewając jedynie różnicę tych kwot do US na konto pit 36l?

Ponadto - czy jezeli zrobilem to dzien za pozno poprzez e-deklaracje, to jest sens skladac czynny żal?


dzieki, pozdrawiam,
HP

W dniu 2012-05-03 11:38, HP pisze:

W tym roku w ramach jednej deklaracji mialem nadplate (pit 37) a w ramach drugiej większą niedopłatę (pit 36l).

Czy słusznie zrobiłem przelewając jedynie różnicę tych kwot do US na konto pit 36l?

Ponadto - czy jezeli zrobilem to dzien za pozno poprzez e-deklaracje, to jest sens skladac czynny żal?

A wniosek złożyłeś? Jeżeli nie nie zadziała.

--
spp

On Thu, 3 May 2012, spp wrote:

W dniu 2012-05-03 11:38, HP pisze:

W tym roku w ramach jednej deklaracji mialem nadplate (pit 37) a w ramach drugiej większą niedopłatę (pit 36l).

Czy słusznie zrobiłem przelewając jedynie różnicę tych kwot do US na konto pit 36l?

Ponadto - czy jezeli zrobilem to dzien za pozno poprzez e-deklaracje, to jest sens skladac czynny żal?

  Co zrobiłes za pózno, wpłaciłes podatek?
  To nie ma sprawy - karalne jest jedynie nieuszczanie "uporczywe" badz
po wezwaniu przez US.
  Zastrzegam ze mowa o *własnym* podatku (jak ktos nie wpłaci podatku
pobranego w roli płatnika z *czyichs* pieniędzy, to oczywiscie jest
to "kradzież skarbowa").

A wniosek złożyłeś? Jeżeli nie nie zadziała.

  Hm... nie wiem jaka jest praktyka, ale AFAIR Ordynacja pozwala
zawłaszczyć USowi nadpłatę na pokrycie należnosci podatkowych.
  Może więc zadziałać (ale nie musi), a wniosek złożyć może
jeszcze i dzis (no dobra, jutro), jak nie zwrócili to "zalicza",
najwyżej od daty wymagalnosci do dnia wydania decyzji będzie
trzeba odsetki policzyć.

pzdr, Gotfryd

W dniu 2012-05-03 12:46, Gotfryd Smolik news pisze:

A wniosek złożyłeś? Jeżeli nie nie zadziała.

Hm... nie wiem jaka jest praktyka, ale AFAIR Ordynacja pozwala
zawłaszczyć USowi nadpłatę na pokrycie należnosci podatkowych.
Może więc zadziałać (ale nie musi), a wniosek złożyć może
jeszcze i dzis (no dobra, jutro), jak nie zwrócili to "zalicza",
najwyżej od daty wymagalnosci do dnia wydania decyzji będzie
trzeba odsetki policzyć.

To działa podobnie jak np. nadpłata VAT i niedopłata w PIT-11 lub inna kombinacja. :(
Urząd jak się 'kapnie' to może zaliczy choć formalnie wymaga to decyzji (przerabiam co roku, w ub.r. nie 'zauważyli 'wniosku i musiałem we wrześniu dopłacać  (bo nadpłatę zwrócili w pełnej wysokości)). :(
W tym roku zadziałało. :)


--
spp

Gotfryd Smolik news pisze:

Co zrobiłes za pózno, wpłaciłes podatek?

Podatku sie raczej nie wplaca przez e-deklaracje :)

Pewnie zlozyl zeznanie za pozno :) Jeśli tak, to dupa zbita = nie ma sensu składać czynnego żalu, bo w tym wypadku urzad doskonale wie, ze zeznanie jest po terminie.

Czekac na wezwanie, swiecic oczami i sie cieszyc, jesli skonczy się mandatem 150 zl (byc moze po 150 za kazde z zeznan :)

Pozdrawiam
SDD

W dniu 2012-05-03 16:22, SDD pisze:

Pewnie zlozyl zeznanie za pozno :) Jeśli tak, to dupa zbita = nie ma
sensu składać czynnego żalu, bo w tym wypadku urzad doskonale wie, ze
zeznanie jest po terminie.

Gadasz głupoty... z całym szacunkiem.

Czekac na wezwanie, swiecic oczami i sie cieszyc, jesli skonczy się
mandatem 150 zl (byc moze po 150 za kazde z zeznan :)

Jak składałem po terminie deklarację to pisałem, że proszę o odstąpienie od ukarania, z jakiegoś tam względu i jeszcze się nie zdarzyło, żeby mnie ukarali.
Powiem więcej, kiedyś w ogóle nie złożyłem deklaracji, pop... mi się, że nie trzeba, nie wysłałem VATu. Kobieta mnie wezwała, pyta o dowód nadania, ja jej, że nie mam, ale na pewno wysłałem, jak bum cyk cyk. Spojrzała mi w oczy, zapytała czy mam kopię deklaracji i poprosiła, żebym wysłał jak najszybciej poleconym a NIE składał w kancelarii. Nie było żadnej kary.
W US pracują też ludzie i jak z nimi się normalnie rozmawia, to cię normalnie traktują.
Przem

Przemek pisze:

Jak składałem po terminie deklarację to pisałem, że proszę o odstąpienie

Jaka deklaracje?

Deklaracja to nie zeznanie. To raz.
Prosba o odstapienie od ukarania, to nie jest czynny zal :) - to dwa.

Pozdrawiam
SDD

Jak składałem po terminie deklarację to pisałem, że proszę o odstąpienie

Jaka deklaracje?

Pisałem, VAT. 7.

Deklaracja to nie zeznanie. To raz.
Prosba o odstapienie od ukarania, to nie jest czynny zal :) - to dwa.

Czepiasz się nomenklatury. Przedpiścy chodziło o bycie nieukaranym przez US. Spokojnie może próbować, a bezczynność jest najgorsza.
Przem

Przemek pisze:

Deklaracja to nie zeznanie. To raz.
Prosba o odstapienie od ukarania, to nie jest czynny zal :) - to dwa.

Czepiasz się nomenklatury. Przedpiścy chodziło o bycie nieukaranym przez

Z nomenklaturą to chodzi o to, że czasem bywają deklaracje, których US nie spodziewa się. Teraz jest tego pewnie duzo mniej, ale kiedys klasyczny przyklad w podatku dochodowym stanowila pierwsza w roku podatkowym deklaracja PIT-5.

Obowiazek jej zlozenia powstawal dopiero, przy przekroczeniu kwoty wolnej (a moze nawet dopiero po pojawieniu sie zaliczki do zaplaty) i generalnie US wcale sie nie musial do 20 stycznia takiej zaliczki od kogos spodziewac - a zatem urzad o tym, ze wykroczenie nie zlozenia w terminie mialo miejsce, dowiadywal sie dopiero z zestawu deklaracja+czynny_zal

VAT-u nie placilem wiec nie wiem, jak to jest - czy musisz skladac "zerowki", nawet jesli nie masz sprzedazy, czy tez mozna nie skladac.

Z zeznaniem jest inaczej. Poza przypadkiem, kiedy ktos spowiada sie tylko z "innych dochodow", z ktorych zaliczek nie pobieral platnik (np. okazjonalna sprzedaz z zyskiem przedmiotu uzywanego mniej niz pol roku i tak dalej) US w zasadzie dysponuje kompletem "papierow", ze podatnik mial obowiazek zlozyc zeznanie a nie dokonal tego.

Stad czynny zal w scislym tego slowa znaczeniu sensu nie powinien miec miejsca. Natomiast wiadomo, ze nie w kazdym US pracuje Gotfryd - ergo nie wszedzie to wiedzą, a prosic o odstapienie od ukarania pewnie zawsze mozna.

Pozdrawiam
SDD

Czepiasz się nomenklatury. Przedpiścy chodziło o bycie nieukaranym przez

Z nomenklaturą to chodzi o to, że czasem bywają deklaracje, których US
nie spodziewa się. Teraz jest tego pewnie duzo mniej, ale kiedys
klasyczny przyklad w podatku dochodowym stanowila pierwsza w roku
podatkowym deklaracja PIT-5.

Nie o tym mówimy. A nawet gdyby, to nie ma znaczenia. Autor złożył po terminie, niezależnie czy się US spodzieał czy nie.

VAT-u nie placilem wiec nie wiem, jak to jest - czy musisz skladac
"zerowki", nawet jesli nie masz sprzedazy, czy tez mozna nie skladac.

Nie można nie składać.

Stad czynny zal w scislym tego slowa znaczeniu sensu nie powinien miec

"Ścisłym" jak zauważyłeś. Cały czas twierdzę, że autor nie chce być ukarany i pyta jak to zrobić.

miejsca. Natomiast wiadomo, ze nie w kazdym US pracuje Gotfryd - ergo
nie wszedzie to wiedzą, a prosic o odstapienie od ukarania pewnie zawsze
mozna.

No i o to chodzi, a Ty w pierwszym mejlu napisałeś, że pozostaje wyłacznie czekać na mandat, a to nieprawda.
Przem

On Thu, 3 May 2012, SDD wrote:

VAT-u nie placilem wiec nie wiem, jak to jest - czy musisz skladac "zerowki",

  Tak.
  Z opisu jasno wynikało - pani z działu, wbrew prawidłowemu obiegowi
dokumentów, pozwoliła zlożyć "papier" w sposób nie powodujacy wykrycia
faktu spóznienia.
  Zarejestrowanie daty złożenia deklaracji skończyłoby się pismem
z lista kar z karnoskarbowego ;) (za niestawienie się celem złożenia
wyjasnień).

Stad czynny zal w scislym tego slowa znaczeniu sensu nie powinien miec miejsca. Natomiast wiadomo, ze nie w kazdym US pracuje Gotfryd

  Dla scisłosci, Gotfryd pracuje w zerze USów ;)

pzdr, Gotfryd

Przemek wrote:

Jak składałem po terminie deklarację to pisałem, że proszę o
odstąpienie od ukarania, z jakiegoś tam względu i jeszcze się nie
zdarzyło, żeby mnie ukarali.

A ile razy Ci się zdarzyło po terminie składac?
Raz? Z opisu wnioskuję, że notorycznie się spóźniasz.
Ja rozumiem ludzkie podejście w Urzędzie, ale wyrozumiałośc
tez ma jakieś granice. Nic tak skutecznie nie leczy takiego
 podejścia jak Twoje jak mandat np 500zł

W dniu 2012-05-03 17:38, cef pisze:

A ile razy Ci się zdarzyło po terminie składac?
Raz? Z opisu wnioskuję, że notorycznie się spóźniasz.

Źle wnioskujesz. Nie raz, ale nie notorycznie.

Ja rozumiem ludzkie podejście w Urzędzie, ale wyrozumiałośc
tez ma jakieś granice. Nic tak skutecznie nie leczy takiego
podejścia jak Twoje jak mandat np 500zł

A teraz weź coś na ochłonięcie.
Przem

Przemek w <news:jnuab5$maf$1inews.gazeta.pl>:

W dniu 2012-05-03 17:38, cef pisze:

mandat np 500zł

A teraz weź coś na ochłonięcie.

Styknie? ;-)

--
Tomasz Nycz