Data: 2009-11-07 18:55:05 | |
Autor: Bydlę | |
[CKMK] nadpobudliwy kierowca | |
On 2009-11-06 20:41:48 +0100, japu <japu@boxnet.ceti.pl> said:
Z zona jechalem to sie nie bede denerwowal wiec mu tylko pokazalem palec wlasciwy A to ty chamem jesteś? Po rodzicach, czy po żonie? ;>>> -- Bydlę |
|
Data: 2009-11-07 19:12:52 | |
Autor: japu | |
[CKMK] nadpobudliwy kierowca | |
Bydlę pisze:
On 2009-11-06 20:41:48 +0100, japu <japu@boxnet.ceti.pl> said:Eeee, nie o tym jest watek :) Poza tym wydaje mi sie, ze 'wlasciwy' palec stracil juz swoje pierwotne znaczenie i jest dosc pospolitym gestem wyrazania dezaoprobaty. -- japu |
|
Data: 2009-11-12 10:30:03 | |
Autor: Bydlę | |
[CKMK] nadpobudliwy kierowca | |
japu wrote:
> Bydlę pisze: > >> On 2009-11-06 20:41:48 +0100, japu <japu@boxnet.ceti.pl> said: >> >>> Z zona jechalem to sie nie bede denerwowal wiec mu tylko pokazalem >>> palec wlasciwy >> >> >> A to ty chamem jesteś? >> Po rodzicach, czy po żonie? >> ;>>> > > Eeee, nie o tym jest watek :) Wiem :-) Ale nie rozmiem, w czym mogłoby pomóc pokazanie komuś tego palca. W zasadzie niczym nie różni się od opuszczenia szyby i wydzierania się: ty penisie! Dało coś? > Poza tym wydaje mi sie, ze 'wlasciwy' palec stracil juz swoje pierwotne > znaczenie i jest dosc pospolitym gestem wyrazania dezaoprobaty. IMO nie - wciąż nie oznacza: "niezbyt spodobało mi się to, co przed chwilą zrobiłeś". :) -- Bydlę |
|