Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   naganna praktyka ubezpieczycieli ? z³e orzecznictwo s±dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów

naganna praktyka ubezpieczycieli ? z³e orzecznictwo s±dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów

Data: 2011-05-10 11:01:09
Autor: kakmar
naganna praktyka ubezpieczycieli ? z³e orzecznictwo s±dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów
Dnia 09.05.2011 HK8 <pwie@o2.pl> napisał/a:
Uprzejmie proszê o pomoc, radê. Sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów.

Już dostałeś kilka dobrych odpowiedzi, jeszcze Ci na wszelki wypadek powtórzę. W interesie ubezpieczyciela (zakład ubezpieczeń, ZU), jest nie płacić, ale to nie ZU decyduje kto jest winny. Jednak ZU zawsze spróbuje znaleźć jakiś powód żeby nie płacić. Zapłaci jak uzna że nie opłaca się szukać innych rozwiązań.

Teraz to samo jeszcze raz ale dokładniej, w imię tych "wszystkich".

Najlepszą metodą skłonienia ZU do wypłaty jest przedstawienie mu wezwania do zapłaty razem z prawomocnym wyrokiem sądu określającym odpowiedzialność ZU. Tego jeszcze nie masz. Wbrew pozorom zwykle nie jest to też konieczne do uzyskania wypłaty.

Z opisu zrozumiałem że masz lub możesz mieć notatkę policji stwierdzającą wykroczenie klienta ZU i wskazującą go jako winnego kolizji. Jest to wystarczająca podstawa do dochodzenia naprawienia szkody od ZU sprawcy.
Niestety dla poszkodowanych, ZU czasem olewa ocenę policji i próbuje znaleźć powody by uznać roszczenie za niezasadne.
Z reguły to poszkodowany sam, pomaga ZU gmatwając się w opisach zdarzenia
i wdając w niepotrzebne szczegóły i negocjacje z ZU.

ZU nie jest "wujkiem dobra rada" tylko stronÄ… w sporze o pieniÄ…dze. StÄ…d ZU sprawcy jest najgorszym miejscem do szukania pomocy.

Policja też nie jest od określania wykładni prawa, ocena policjanta nie ma dla ZU znaczenia. Znaczenie ma tylko notatka określająca winę i sprawcę kolizji.

Co robić? No wezwać skutecznie ZU do naprawienia szkody na podstawie zgłoszenia szkody i notatki policji. ZU ma czas na reakcję i albo a) cokolwiek zapłaci, czyli przyzna zasadność roszczenia i pozostanie tylko kwestia ile.
b) uzna roszczenie za bezzasadne i wtedy należy skierować sprawę do sądu przeciwko ZU. Tutaj ZU zaproponuje ugodę. Do sądu ZU pójdzie tylko gdy sprawa jest tego warta i oceni że może ją wygrać. Lub uzna że Ty wymiękniesz, co się podobno niestety często zdarza. Niektórzy dostają przed sądem głópawki gadają bzdury, szukają pomocy na sali nawet u sędziego, mają potem pretensję do całego świata. Tak tylko słyszałem że się zdarza.

Osobiście nie polecam Ci korzystania z usług firm specjalizujących się w odzyskiwaniu odszkodowań. Taka firma zrobi tylko tyle żeby możliwie małym kosztem zarobić, czyli napisze pismo do ZU a potem do sądu.
Jeśli pracownik cokolwiek zawali w twojej sprawie to jesteś w dupie i powiedzą Ci nie dało się. Jeśli wygrasz to dostaniesz tyle samo co byś dostał sam ale będziesz musiał się podzielić.

Osobiście nie polecam Ci wynajmowania prawnika, dawania pełnomocnictwa na reprezentację w sprawie. Dlatego że jw. plus prawnik kosztuje i jeśli sprawa jest stosunkowo prosta i "tania" to reprezentacja będzie
znaczącym kosztem a i tak prawnik może mieć inne ważniejsze dla niego.
Dodatkowo jak "zdolny" to z jednej zrobi co najmniej 3, plus wezwie paru biegłych i "przejdzie" przez kilka instancji. W naszych sądach to lata. Ale możesz też dobrze trafić, tyle że zwrot kosztów reprezentacji w sprawie cywilnej, zależy zdaje się od uznania sądu i może być z tego kolejna sprawa.

Polecam za to zapoznanie się z przepisami, oraz bieżące konsultowanie pism z prawnikiem. Zwykle niedrogo wychodzi a i ewentualna zmiana "fachowego" doradcy jest prostsza. Prawnika zawsze możesz zatrudnić w trakcie. Jak się okaże że jest taka potrzeba. Zwykle wystarczy kilka pism. 1 wizyta w sądzie żeby ZU zobaczył że umiesz tam trafić i masz prawomocny wyrok. A ZU ma pozamiatane i traktuje Cię poważnie, nie starszy już sądem o wysokość odszkodowania tylko w miarę uczciwie liczy i odpowiada na czas.
A zdobyta wiedza z prawa zawsze może się przydać.
Ja taką właśnie drogę wybrałem, oczywiście mogło się wszystko potoczyć inaczej ZU mógł się odwoływać, kombinować, ale widocznie uznali że się nie opłaca.

Co do samego systemu to owszem jest zły, poszkodowany nie ma znikąd pomocy a wokół wszyscy albo mają go w dupie, albo chcą na nim zarobić.
Tyle że system taki jest i w pojedynkę zmienić się go nie da. Chcesz mieć dobrze zrób se sam.


Jecha³em wzd³u¿ stoj±cych samochodów, pojazd w³±czaj±cy siê do ruchu z
Do opisu zdarzenia siÄ™ nie odnoszÄ™, bo nie ma on znaczenia.

Ja uwa¿am ¿e wynika z tej definicji tylko minimalna i maksymalna szeroko¶æ

Twoja interpretacja też nie ma znaczenia.

I teraz jakie ta sprawa ma konsekwencje:

Nie ma żadnych, w Polsce nie ma precedensów, jak już ktoś zauważył.
Tylko wyroki SN powinny być przez sędziów brane pod uwagę.

2. Czterech przepytanych przeze mnie policjantów (w³±cznie z komisarzem

Też nie ma znaczenia.

Ja mam OC i AC wiêc je¶li siê poddam i bêdê uznanym winnym przez

To zapłacisz, może twój ZU pójdzie na podstawie notatki z regresem,
do ZU sprawcy, zapytaj o warunki.

- namiary na dodatkowe ¼ród³a informacji, z których mo¿na skorzystaæ w analizie tego problemu, orzecznictwo je¶li kto¶ zna takie sprawy

Zacznij tutaj http://www.rzu.gov.pl/ możesz też zadzwonić, itd.
Dalej wg. własnego uznania.

- namiary do rzeczoznawcy/bieg³ego z którym mo¿na sprawê skonsultowaæ, mo¿e macie w rodzinie, znajomych lub korzystali¶cie p³ac±c za us³ugi i mo¿ecie poleciæ

Musisz sam znaleźć, tego dobrego, choć zupełnie nie wiem poco.

- potrzebujê poznaæ Wasze do¶wiadczenia w takich sprawach piszcie proszê na maila, podajcie telefon to oddzwoniê.

Ale ty potrzebujesz wsparcia czy pomocy, bo pomożesz sobie najlepiej sam.

Jest mnóstwo motocyklistów poszkodowanych nies³usznie przez praktykê ubezpieczycieli, je¶li przyj±æ za s³uszne co ubezpieczyciel powiedzia³ o orzecznictwie s±dów.

Wiêc trzeba co¶ z tym zrobiæ.

Najwa¿niejsze aby wszyscy motocykli¶ci wiedzieli jak jest naprawdê, i jak z tym walczyæ, bo ja na razie nie wiem, ale analizujê sprawê.

Ech, ogarnij się trochę i zajmij własnymi sprawami, ZU tak samo się zachowa z poszkodowanym w wypadku auta, koparki i balkonu. Jak znajdzie powód by nie
płacić, to nie zapłaci.

Powodzenia.

--
kakmaratgmaildotcom

naganna praktyka ubezpieczycieli ? z³e orzecznictwo s±dów ? sprawa dotyczy wszystkich motocyklistów

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona