Witajcie Grupowicze

Wynajmuje mieszkanie i najemca nie wywiazuje sie z umowy, tzn. nie
zaplacil czynszu za mieszkanie w terminie zawartym w umowie (do dzis
nie zaplacil).

najemcy nie chca opuscic mieszkania.
co moge w tej sprawie zrobic aby usunac najemcow z mieszkania.

pozdrawiam

Uzytkownik "Michal" <rabbit50@tenbit.pl> napisal w wiadomosci news:m2k5764oek.fsftenbit.pl...

Witajcie Grupowicze

Wynajmuje mieszkanie i najemca nie wywiazuje sie z umowy, tzn. nie
zaplacil czynszu za mieszkanie w terminie zawartym w umowie (do dzis
nie zaplacil).

najemcy nie chca opuscic mieszkania.
co moge w tej sprawie zrobic aby usunac najemcow z mieszkania.

Sad, komornik, mieszkanie zastepcze, eksmisja.
Lata cale zapewne.

Mój znajomy zrobił to inaczej wynajmował pewnemu facetowi mieszkanie przez kilka miesięcy facet jednak w pewnym momencie przestał płacić. Obiecał, że zapłaci w przyszłym miesiącu za całość. Jednak tego nie zrobił. Kolega więc poszedł do niego (ten baran jeszcze zamki zmienił) wywalił go z mieszkania oraz jego rzeczy. Zmienił założył znowu nowe zamki i po temacie. To mieszkanie to jego własność więc może z nim robić co chce.

--
krzysiek82

krzysiek82 wrote:

Mój znajomy zrobił to inaczej wynajmował pewnemu facetowi mieszkanie przez kilka miesięcy facet jednak w pewnym momencie przestał płacić. Obiecał, że zapłaci w przyszłym miesiącu za całość. Jednak tego nie zrobił. Kolega więc poszedł do niego (ten baran jeszcze zamki zmienił) wywalił go z mieszkania oraz jego rzeczy. Zmienił założył znowu nowe zamki i po temacie. To mieszkanie to jego własność więc może z nim robić co chce.

Bo facet był sierota. Inaczej, twój znajomy miałby "po wypłacie" i to przez długie miesiące.

krzysiek82 pisze:

Mój znajomy zrobił to inaczej wynajmował pewnemu facetowi mieszkanie przez kilka miesięcy facet jednak w pewnym momencie przestał płacić. Obiecał, że zapłaci w przyszłym miesiącu za całość. Jednak tego nie zrobił. Kolega więc poszedł do niego (ten baran jeszcze zamki zmienił) wywalił go z mieszkania oraz jego rzeczy. Zmienił założył znowu nowe zamki i po temacie. To mieszkanie to jego własność więc może z nim robić co chce.

   :) Rozpoczynamy kolejny flejm?

--
Liwiusz

W dniu 2009-03-03 16:51, krzysiek82 pisze:

Mój znajomy zrobił to inaczej wynajmował pewnemu facetowi mieszkanie
przez kilka miesięcy facet jednak w pewnym momencie przestał płacić.
Obiecał, że zapłaci w przyszłym miesiącu za całość. Jednak tego nie
zrobił. Kolega więc poszedł do niego (ten baran jeszcze zamki zmienił)
wywalił go z mieszkania oraz jego rzeczy. Zmienił założył znowu nowe
zamki i po temacie. To mieszkanie to jego własność więc może z nim robić
co chce.

Michale nie słuchaj idioty, który opisuje poczynania innego idioty bo skończysz w pace, płacąc odszkodowania niepłacącym dalej lokatorom.

Dnia Tue, 03 Mar 2009 17:05:28 +0100, PlaMa napisał(a):

W dniu 2009-03-03 16:51, krzysiek82 pisze:

wywalił go z mieszkania oraz jego rzeczy. Zmienił założył znowu nowe
zamki i po temacie. To mieszkanie to jego własność więc może z nim robić

Michale nie słuchaj idioty, który opisuje poczynania innego idioty bo skończysz w pace, płacąc odszkodowania niepłacącym dalej lokatorom.

Dokładnie, niestety takie jest nasze chore prawo.
Po prostu trzeba utrudnić życie temu lokatorowi jak najbardziej się da
- odciąć wodę, gaz, prąd... może pomoże :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

W dniu 2009-03-03 17:10, Jacek Osiecki pisze:

Michale nie słuchaj idioty, który opisuje poczynania innego idioty bo
skończysz w pace, płacąc odszkodowania niepłacącym dalej lokatorom.

Dokładnie, niestety takie jest nasze chore prawo.
Po prostu trzeba utrudnić życie temu lokatorowi jak najbardziej się da
- odciąć wodę, gaz, prąd... może pomoże :)

też chyba nie wolno? Zwłaszcza w zimę... ale tego nie wiem więc nie będę się upierał : )

też chyba nie wolno? Zwłaszcza w zimę... ale tego nie wiem więc nie będę się upierał : )

Ale by zamieszkać z nimi to chyba nie ma przeszkód. W końcu to jego mieszkanie. Stawiam że po pewnym czasie sami się wyprowadzą (chyba ze wyjątkowo nienormalni).

sympatyczna_poczta_a@amorki.pl pisze:

Ale by zamieszkać z nimi to chyba nie ma przeszkód. W końcu to jego mieszkanie. Stawiam że po pewnym czasie sami się wyprowadzą (chyba ze wyjątkowo nienormalni).

Co z tego ze to jest jego mieszkanie jak w posiadaniu tego mieszkania jest zupelnie kto inny? W jaki sposob mieliby z nim zamieszkac? Mieliby sie wlamac do "nie swojego" mieszkania?


--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

castrol <jacek_01@wywalto.wp.pl> napisał(a):

W jaki sposob mieliby z nim zamieszkac?

Wejść w posiadanie zgodnie z art. 342-344 kc, w taki sposób, aby nie naruszyć
art. 193 kk. Mieliby

sie wlamac do "nie swojego" mieszkania?

To nie jest zakazane.

--

Jacek Osiecki pisze:

Michale nie słuchaj idioty, który opisuje poczynania innego idioty bo skończysz w pace, płacąc odszkodowania niepłacącym dalej lokatorom.

Dokładnie, niestety takie jest nasze chore prawo.
Po prostu trzeba utrudnić życie temu lokatorowi jak najbardziej się da
- odciąć wodę, gaz, prąd... może pomoże :)

Pozdrawiam,

Znalazł się inteligent, co za brany w tym kraju żyją.

--
krzysiek82

Dnia Wed, 04 Mar 2009 09:07:44 +0100, krzysiek82 napisał(a):

Jacek Osiecki pisze:

Michale nie słuchaj idioty, który opisuje poczynania innego idioty bo skończysz w pace, płacąc odszkodowania niepłacącym dalej lokatorom.

Dokładnie, niestety takie jest nasze chore prawo.
Po prostu trzeba utrudnić życie temu lokatorowi jak najbardziej się da
- odciąć wodę, gaz, prąd... może pomoże :)

Znalazł się inteligent, co za brany w tym kraju żyją.

Jakiś konkretny przepis zabrania wypowiedzenia umowy elektrowni, gazowni?
Nie wiem jak z wodociągami - może tu trudniej...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Jacek Osiecki pisze:

Jakiś konkretny przepis zabrania wypowiedzenia umowy elektrowni, gazowni?
Nie wiem jak z wodociągami - może tu trudniej...

No to najemca sobie pojdzie i podpisze swoja umowe z dostawcami mediow

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

Dnia Thu, 12 Mar 2009 21:31:42 +0100, castrol napisał(a):

Jacek Osiecki pisze:

Jakiś konkretny przepis zabrania wypowiedzenia umowy elektrowni, gazowni?
Nie wiem jak z wodociągami - może tu trudniej...

No to najemca sobie pojdzie i podpisze swoja umowe z dostawcami mediow

Jasne, ale podejrzewam że zdecydowana większość po odłączeniu mediów po
prostu zmięknie. Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście ciężko jest wykurzyć
niepłacącego sprytnego złodzieja...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Jacek Osiecki <joshua@ceti.pl> napisał(a):

Jakiś konkretny przepis zabrania wypowiedzenia umowy elektrowni, gazowni?
Nie wiem jak z wodociągami - może tu trudniej...

No wyobraź sobie, że taki przepis istnieje - art. 92 ust. 2 pkt 2 ustawy  -
Prawo budowlane.
Przepis jest w sumie dość idiotyczny, jak i zawierający potrójne odesłanie do
innych przepisów, ale jak na razie TK go nie zakwestionował i wciąż obowiązuje...

--

krzysiek82 pisze:

Mój znajomy zrobił to inaczej wynajmował pewnemu facetowi mieszkanie przez kilka miesięcy facet jednak w pewnym momencie przestał płacić. Obiecał, że zapłaci w przyszłym miesiącu za całość. Jednak tego nie zrobił. Kolega więc poszedł do niego (ten baran jeszcze zamki zmienił) wywalił go z mieszkania oraz jego rzeczy. Zmienił założył znowu nowe zamki i po temacie. To mieszkanie to jego własność więc może z nim robić co chce.

Tak Ci sie tylko wydaje.

--
Pozdrawiam
Jacek Kustra

castrol <jacek_01@wywalto.wp.pl> writes:

krzysiek82 pisze:

Mój znajomy zrobił to inaczej wynajmował pewnemu facetowi mieszkanie
przez kilka miesięcy facet jednak w pewnym momencie przestał płacić.
Obiecał, że zapłaci w przyszłym miesiącu za całość. Jednak tego nie
zrobił. Kolega więc poszedł do niego (ten baran jeszcze zamki
zmienił) wywalił go z mieszkania oraz jego rzeczy. Zmienił założył
znowu nowe zamki i po temacie. To mieszkanie to jego własność więc
może z nim robić co chce.

Tak Ci sie tylko wydaje.

poza tym nie chcialbym sie uciekac do przemocy

"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> writes:

Uzytkownik "Michal" <rabbit50@tenbit.pl> napisal w wiadomosci
news:m2k5764oek.fsftenbit.pl...

Witajcie Grupowicze

Wynajmuje mieszkanie i najemca nie wywiazuje sie z umowy, tzn. nie
zaplacil czynszu za mieszkanie w terminie zawartym w umowie (do dzis
nie zaplacil).

najemcy nie chca opuscic mieszkania.
co moge w tej sprawie zrobic aby usunac najemcow z mieszkania.

Sad, komornik, mieszkanie zastepcze, eksmisja.
Lata cale zapewne.

ale nawet wtedy kiedy oni nie sa tam zameldowani?

Uzytkownik "Michal" <rabbit50@tenbit.pl> napisal w wiadomosci news:m2fxhu4mio.fsftenbit.pl...

"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> writes:

Uzytkownik "Michal" <rabbit50@tenbit.pl> napisal w wiadomosci
news:m2k5764oek.fsftenbit.pl...

Witajcie Grupowicze

Wynajmuje mieszkanie i najemca nie wywiazuje sie z umowy, tzn. nie
zaplacil czynszu za mieszkanie w terminie zawartym w umowie (do dzis
nie zaplacil).

najemcy nie chca opuscic mieszkania.
co moge w tej sprawie zrobic aby usunac najemcow z mieszkania.

Sad, komornik, mieszkanie zastepcze, eksmisja.
Lata cale zapewne.

ale nawet wtedy kiedy oni nie sa tam zameldowani?

meldunek jest czynnoscia administracyjna, nie ma tu nic do rzeczy

--
Andrzej
www.hana.com.pl

Jezeli ma byc szybko i tanio to nie moze byc wysokiej jakosci,
Jezeli ma byc wysokiej jakosci i szybko to nigdy nie bedzie tanio,
A jesli na byc tanio i wysokiej jakosci to nigdy nie bedzie szybko.

Michal pisze:

ale nawet wtedy kiedy oni nie sa tam zameldowani?

A jakie to ma znaczenie?

Michal pisze:

Witajcie Grupowicze

Wynajmuje mieszkanie i najemca nie wywiazuje sie z umowy, tzn. nie
zaplacil czynszu za mieszkanie w terminie zawartym w umowie (do dzis
nie zaplacil).

Bezsensowna informacja... To "dziś" to niby ile jest po terminie? Dzień?
Dwa? Miesiąc? Rok? Dwa lata?

najemcy nie chca opuscic mieszkania.
co moge w tej sprawie zrobic aby usunac najemcow z mieszkania.

Prawidłowa procedura to wypowiedzenie umowy, pozew i wyrok - ale wtedy
komornik może mieć jeszcze związane ręce, jeśli sąd nie przyklepie
eksmisji na bruk, a to będzie raczej niemożliwe, chyba że delikwent ma
jeszcze gdzieś (przynajmniej formalnie) jakieś lokum (choćby starą
chałupę w odległej wsi).

Niemniej jednak najpierw określ, ile konkretnie jest już po terminie, bo
jeśli kilka dni i jest to tylko i wyłącznie pretekst, bo znalazł się
potencjalnie lepiej płacący klient, to dojdzie jeszcze okres wypowiedzenia.

On 4 Mar, 00:23, Andrzej Lawa <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:

Prawidłowa procedura to wypowiedzenie umowy, pozew i wyrok - ale wtedy
komornik może mieć jeszcze związane ręce, jeśli sąd nie przyklepie
eksmisji na bruk, a to będzie raczej niemożliwe, chyba że delikwent ma
jeszcze gdzieś (przynajmniej formalnie) jakieś lokum (choćby starą
chałupę w odległej wsi).

A tak sie zapytam (absolutnie nie znam sie na temacie, tylko tak mi
przyszlo na mysl).

Po wypowiedzeniu umowy z jakims tam terminem na wyprowadzke (powiedzmy
2 tyg), jesli najemca nadal zajmuje lokal (juz bez prawnie, bo bez
umowy) nie mozna go po prostu wyrzucic przy pomocy policji?

Zasada identyczna jak np w sytuacji gdy wracasz do swojego mieszkania
a tam wybite okno i bezdomni w Twoim lozku ;)

Pozdrawiam
Rafal

Rafal M pisze:

Po wypowiedzeniu umowy z jakims tam terminem na wyprowadzke (powiedzmy
2 tyg), jesli najemca nadal zajmuje lokal (juz bez prawnie, bo bez
umowy) nie mozna go po prostu wyrzucic przy pomocy policji?

Oczywiście, że nie. Ochrona posiadania działa.

Policja może tylko pomagać komornikowi w egzekwowaniu prawomocnych
wyroków (bo skąd ma bez tego wiedzieć, czy to czasem ty nie kantujesz
najemcy).

Zasada identyczna jak np w sytuacji gdy wracasz do swojego mieszkania
a tam wybite okno i bezdomni w Twoim lozku ;)

Co innego włamanie, a co innego wynajęcie. Oba na "w", ale jednak co innego.

On 21 Mar, 14:52, Andrzej Lawa <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:

Co innego włamanie, a co innego wynajęcie. Oba na "w", ale jednak co innego.

Ale przeciez po wypowiedzeniu umowy wynajecia juz nie ma.

Pozdrawiam
Rafal

Rafal M pisze:

On 21 Mar, 14:52, Andrzej Lawa <alawa_n...@lechistan.SPAM_PRECZ.com>
wrote:

Co innego włamanie, a co innego wynajęcie. Oba na "w", ale jednak co innego.

Ale przeciez po wypowiedzeniu umowy wynajecia juz nie ma.

Ale było.