Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   najlepsze haslo "good jop"

najlepsze haslo "good jop"

Data: 2010-05-13 11:36:59
Autor: ..Aldi..Romek..
najlepsze haslo "good jop"
.... chcociaz ogladajac mecz przecieralem oczy ze zdziwienia i jeszcze ze dwie godziny pózniej we mnie wrzalo ze zlosci, to haslo jakie wyczytalem dzisiaj rzeczywiscie mnie rozbawilo - ot, gra slów: "Good Jop"

rozumiem, ze to kibice Cracovii i Lecha je wymyslili... brawa za pomyslowosc!

W sumie wspólczuje Jopowi, ale jednak ta sierota ufundowala mistrza Lechowi! Wlasciwie to wypada Lechitom i ich kibicom pogratulowac. Jesli cokolwiek zmieni uklad tabeli to juz tylko dzieki ICH checiom.

Data: 2010-05-18 18:16:57
Autor: Koriat
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:1evcq0purvht6.10l819rj74s1o.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 17 May 2010 20:00:14 +0200, Koriat napisał(a):

Myślę, że najważniejsze jest to, że w przyszłym sezonie po raz pierwszy
naprawdę będzie liczył się kibic - przynajmniej w Krakowie, Warszawie i
Poznaniu. Oczywiście do tej pory też było gadanie, że gramy dla kibiców i
takie tam, ale i tak wszyscy mieli nas (kibiców) w głębokim poważaniu. A
teraz jest do ugrania - czyli ściągnięcia na stadion około 30 000 ludzi
przynajmniej w ww. miastach. Miejmy nadzieję, że te największe stadiony
pociągną za sobą inne, średniej wielkości takie jak w Kielcach, Lubinie i że
tam też zwiększy się frekwencja.

Patrząc jak obecnie wygląda frekwencja w Kielcach, Lubinie oraz tzw.
metropoliach to nie wiem, kto kogo za sobą będzie ciągnąć. ;-)
Daj spokój. Chyba nie porównujesz frekwencji na 18-sto tysięcznym (+/- bo nie chce mi się sprawdzać) stadionie Korony lub Zagłębia z 5ciotysięcznikiem na Suchych Stawach.

Data: 2010-05-18 18:38:49
Autor: Cavallino
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "Koriat" <koriat_WYTNIJ_@vp.pl> napisał w wiadomości news:

Miejmy nadzieję, że te największe stadiony
pociągną za sobą inne, średniej wielkości takie jak w Kielcach, Lubinie i że
tam też zwiększy się frekwencja.

Patrząc jak obecnie wygląda frekwencja w Kielcach, Lubinie oraz tzw.
metropoliach to nie wiem, kto kogo za sobą będzie ciągnąć. ;-)
Daj spokój. Chyba nie porównujesz frekwencji na 18-sto tysięcznym (+/- bo nie chce mi się sprawdzać) stadionie Korony lub Zagłębia z 5ciotysięcznikiem na Suchych Stawach.

Ale już co do Gdańska, czy Wrocławia (a jak znam życie to o to mu bardziej chodziło) porównanie ma sens nieprawdaż?

Data: 2010-05-18 21:39:24
Autor: CGC
najlepsze haslo "good jop"
Dnia Tue, 18 May 2010 18:38:49 +0200, Cavallino napisał(a):

Patrząc jak obecnie wygląda frekwencja w Kielcach, Lubinie oraz tzw.
metropoliach to nie wiem, kto kogo za sobą będzie ciągnąć. ;-)
Daj spokój. Chyba nie porównujesz frekwencji na 18-sto tysięcznym (+/- bo nie chce mi się sprawdzać) stadionie Korony lub Zagłębia z 5ciotysięcznikiem na Suchych Stawach.

Ale już co do Gdańska, czy Wrocławia (a jak znam życie to o to mu bardziej chodziło) porównanie ma sens nieprawdaż?

Górnik Zabrze w 1 lidze wyciągnął średnią frekwencję wyższą niż jakikolwiek
klub ekstraklasy: http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna/2010/05/18/frekwencja-na-stadionach-pilkarskich-po-30-kolejce-ekstrakla/

--
CGC

Data: 2010-05-18 23:29:12
Autor: Cavallino
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:

Górnik Zabrze w 1 lidze wyciągnął średnią frekwencję wyższą niż jakikolwiek
klub ekstraklasy:

Ale w tym przypadku akurat brak remontu stadionu był decydujący.
Inaczej z średnią 11 000 w Ekstraklasie nie byłoby problemów przynajmniej w jednym przypadku.

Data: 2010-05-19 21:07:54
Autor: Koriat
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:hsv0r9$ub7$1news.onet.pl...
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:

Górnik Zabrze w 1 lidze wyciągnął średnią frekwencję wyższą niż jakikolwiek
klub ekstraklasy:

Ale w tym przypadku akurat brak remontu stadionu był decydujący.
Inaczej z średnią 11 000 w Ekstraklasie nie byłoby problemów przynajmniej w jednym przypadku.
No widzisz. Zawsze można napisać o frekwencji z minionego sezonu w sposób taki, że należy zwrócić uwagę na fakt remontu. Remonty na Lechu, Wiśle, Legii sprawiają, że dane frekwencyjne z ostatniego sezonu nie mają żadnego znaczenia dla wyciągania ogólnych wniosków przekraczających ten sezon.

Data: 2010-05-19 21:16:12
Autor: Cavallino
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "Koriat" <koriat_WYTNIJ_@vp.pl> napisał w wiadomości news:

No widzisz. Zawsze można napisać o frekwencji z minionego sezonu w sposób taki, że należy zwrócić uwagę na fakt remontu. Remonty na Lechu, Wiśle, Legii sprawiają, że dane frekwencyjne z ostatniego sezonu nie mają żadnego znaczenia dla wyciągania ogólnych wniosków przekraczających ten sezon.

Ale już z poprzednich sezonów mają i nic wesołego z tego nie wypływa.

Data: 2010-05-19 20:46:18
Autor: Koriat
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:hsufqp$rtr$1news.onet.pl...
Użytkownik "Koriat" <koriat_WYTNIJ_@vp.pl> napisał w wiadomości news:

Miejmy nadzieję, że te największe stadiony
pociągną za sobą inne, średniej wielkości takie jak w Kielcach, Lubinie i że
tam też zwiększy się frekwencja.

Patrząc jak obecnie wygląda frekwencja w Kielcach, Lubinie oraz tzw.
metropoliach to nie wiem, kto kogo za sobą będzie ciągnąć. ;-)
Daj spokój. Chyba nie porównujesz frekwencji na 18-sto tysięcznym (+/- bo nie chce mi się sprawdzać) stadionie Korony lub Zagłębia z 5ciotysięcznikiem na Suchych Stawach.

Ale już co do Gdańska, czy Wrocławia (a jak znam życie to o to mu bardziej chodziło) porównanie ma sens nieprawdaż?
Na pewno. Przy czym trudno traktować Gdańsk i Wrocław jako czołówkę frekwencyjną w naszej lidze. One mogą dopiero doszlusować do tej czołówki do której zaliczam Poznań, Kraków i Warszawę - pomimo tej całej hecy z kibicami. Inaczej - dla Poznania średnia frekwencja 20 tys. osób na mecz to powrót do tego co było przed ostateczną fazą remontu, dla Wisły to pewnie zwięk\szenie frekwencji sprzed roku, ale nie jakieś kosmiczne, dla Legii podoobnie (ale sprzed konfliktu). Natomiast dla Gdańska i Wrocławia średnia frekwencja na poziomie 15 tys. ludzi to chyba wzrost ogromny. W każdym razie tak to widzę bez sprawdzania statystyk. Jeżeli się pomyliłem to od razu przepraszam.
pozdrawiam
Koriat

Data: 2010-05-19 20:51:36
Autor: Cavallino
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "Koriat" <koriat_WYTNIJ_@vp.pl> napisał w wiadomości news:

Inaczej - dla Poznania średnia frekwencja 20 tys. osób na mecz to powrót do tego co było przed ostateczną fazą remontu,

I byłby to spory zawód.

dla Wisły to pewnie zwięk\szenie frekwencji sprzed roku, ale nie jakieś kosmiczne,

Optymista.

dla Legii podoobnie (ale sprzed konfliktu).

Megaoptymista.


Natomiast dla Gdańska i Wrocławia średnia frekwencja na poziomie 15 tys. ludzi to chyba wzrost ogromny.

I na dłuższą metę (w sensie sezonu/rundy a nie jednego meczu) nierealny.
Zwłaszcza jeśli dałeś "i" między miastami.

Data: 2010-05-20 22:50:47
Autor: Koriat
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ht1bvo$gsl$1news.onet.pl...
Użytkownik "Koriat" <koriat_WYTNIJ_@vp.pl> napisał w wiadomości news:

Inaczej - dla Poznania średnia frekwencja 20 tys. osób na mecz to powrót do tego co było przed ostateczną fazą remontu,

I byłby to spory zawód.
Sprawdziłem frekwencję rok i 2 lata temu - dla Lecha i tak byłby to wzrost o ok.10%, ale zgadzam się, że w obliczu majstra, nowego stadionu, pucharów to mógłby być zły wynik.

dla Wisły to pewnie zwięk\szenie frekwencji sprzed roku, ale nie jakieś kosmiczne,

Optymista.
Tu się o tyle pomyliłem, że już rok temu remont był uciążliwy dla kibiców i przez to średnia była słaba. 2 lata temu średnia to około 15 tys. widzów. Dobicie do 20 tys. nie byłoby łatwe. ale możliwe w razie spełnienia 3 warunków: umiejętnie zorganizowane transfery - również medialnie i marketingowo, dobra gra na początku rundy i w początkowej fazie pucharów. Oczywiście, że jest to wariant optymistyczny, ale możliwy. Chyba, że właściciel wybierze wariant wrocławski, czyli najpierw fura kibiców kupi karnety, da zarobić a potem się zobaczy. Wtedy faktycznie frekwencja może być niezbyt dobra. Ale pamiętaj, że po roku niezależnie od wszystkiego jest cholerne ciśnienie na stadion i na mecze, więc jest duża szansa na fajną frekwencję.Uwierz mi, Suche Stawy są daleko z każdego miejsca w Krakowie. Nawet z większości terenu Nowej Huty jest to duży kawałek.

dla Legii podoobnie (ale sprzed konfliktu).

Megaoptymista.
Sam jestem ciekawy jak im to wyjdzie. Zrobili błąd taktyczny, że przyznali się zawodnikom, że ich wyrzucają. Było najpierw zdobyć puchary, a potem ich rozliczać. Z drugiej strony, gdzie jak gdzie, ale w Wawie jest mnóstwo kołnierzyków, które chętnie przyjdą na mecz, jeżeli jest to trendy. Bez pucharów będzie dużo trudniej, bo Polonia Bytom raczej nie przyciągnie tłumów, ale 3 ciekawe mecze - Lech, Wisłę, Widzew mają. Oczywiście, dla Legii punktem wyjścia są transfery i to duże, tak żeby medialnie to wykorzystać - jakiś Brazylijczyk do ataku, Chorwat lub Serb do pomocy i najlepiej Niemiec do obrony. Aha i Chińczyk, najlepiej z Szanghaju, żeby się milion koszulek sprzedało :). Ale jak zrobią dobre transfery i potraktują przyszyły sezon jako inwestycję w ludzi - rabaty, zachęty, etc. to mają dużą szansę. Swoją drogą ciekawe, czy Polonia wykorzysta problemy Legii, żeby przejąć trochę kibiców, jeżeli Wojciechowski zrobi parę transferów.


Natomiast dla Gdańska i Wrocławia średnia frekwencja na poziomie 15 tys. ludzi to chyba wzrost ogromny.

I na dłuższą metę (w sensie sezonu/rundy a nie jednego meczu) nierealny.
Zwłaszcza jeśli dałeś "i" między miastami.
Na to wygląda. Ale kto wie, szczególnie we Wrocławiu może się to zmienić po oddaniu nowego stadionu.
Pozdrawiam
Koriat

Data: 2010-05-20 23:43:37
Autor: Cavallino
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "Koriat" <koriat_WYTNIJ_@vp.pl> napisał w wiadomości news:

dla Wisły to pewnie zwięk\szenie frekwencji sprzed roku, ale nie jakieś kosmiczne,

Optymista.
Tu się o tyle pomyliłem, że już rok temu remont był uciążliwy dla kibiców i przez to średnia była słaba. 2 lata temu średnia to około 15 tys. widzów. Dobicie do 20 tys. nie byłoby łatwe. ale możliwe w razie spełnienia 3 warunków: umiejętnie zorganizowane transfery - również medialnie i marketingowo, dobra gra na początku rundy i w początkowej fazie pucharów.

Już chyba pierwszy warunek może ten plan zniweczyć.
Co dzisiejsze wiadomości z Onyszką tylko potwierdzają.

No i nie bierzesz pod uwagę jednego - Wiśle już dlugo tak łatwo jak w pierwszym sezonie Skorży nie będzie.
Konkurencja rośnie (i wcale nie mam na myśli tylko Lecha).
A wiem z doświadczenia jak to jest utracić dominację w kraju, prędzej można się spodziewać odpływu niż dopływu kibiców i to potężnego.
Pamiętam z autopsji frekwencję rzędu kilkuset widzów na Bułgarskiej, gdy po latach tłustych przyszły takie mocno chude dla Lecha.



Oczywiście, że jest to wariant optymistyczny, ale możliwy. Chyba, że właściciel wybierze wariant wrocławski, czyli najpierw fura kibiców kupi karnety

Nie kupi.

dla Legii podoobnie (ale sprzed konfliktu).

Megaoptymista.
Sam jestem ciekawy jak im to wyjdzie. Zrobili błąd taktyczny, że przyznali się zawodnikom, że ich wyrzucają. Było najpierw zdobyć puchary, a potem ich rozliczać.

Pewnie uważali, że to będzie motywacja, żeby grać o pozostanie.
Przed połączeniem Lecha i Amiki to wypaliło, obie drużyny starały się jak nigdy przedtem.

Z drugiej strony, gdzie jak gdzie, ale w Wawie jest mnóstwo kołnierzyków, które chętnie przyjdą na mecz, jeżeli jest to trendy.

Problem w tym że to na razie jest odwrotność trendy.
I wątpię żeby ITI drastycznie to zmieniło bez porozumienia z kibicami.

Natomiast dla Gdańska i Wrocławia średnia frekwencja na poziomie 15 tys. ludzi to chyba wzrost ogromny.

I na dłuższą metę (w sensie sezonu/rundy a nie jednego meczu) nierealny.
Zwłaszcza jeśli dałeś "i" między miastami.
Na to wygląda. Ale kto wie, szczególnie we Wrocławiu może się to zmienić po oddaniu nowego stadionu.

Marzenie ściętej głowy, jeśli wcześniej nie zainwestują w drużynę, to obudzą się ligę niżej.
Śląsk nie ma (wcześniejszych) zasobów Legii żeby grać byle jak, nikogo sensownego nie kupować, a jednak nie spaść.
W tym roku dostali ostrzeżenie, drugiego nie będzie, bo do ligi wchodzą ekipy zdecydowanie mocniejsze niż Odra i Piast.

Data: 2010-05-21 21:45:02
Autor: Koriat
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:ht4ae9$n0a$1news.onet.pl...
Użytkownik "Koriat" <koriat_WYTNIJ_@vp.pl> napisał w wiadomości news:

dla Wisły to pewnie zwięk\szenie frekwencji sprzed roku, ale nie jakieś kosmiczne,

Optymista.
Tu się o tyle pomyliłem, że już rok temu remont był uciążliwy dla kibiców i przez to średnia była słaba. 2 lata temu średnia to około 15 tys. widzów. Dobicie do 20 tys. nie byłoby łatwe. ale możliwe w razie spełnienia 3 warunków: umiejętnie zorganizowane transfery - również medialnie i marketingowo, dobra gra na początku rundy i w początkowej fazie pucharów.

Już chyba pierwszy warunek może ten plan zniweczyć.
Co dzisiejsze wiadomości z Onyszką tylko potwierdzają.
Na pewno nie pomogą w jego realizacji.

No i nie bierzesz pod uwagę jednego - Wiśle już dlugo tak łatwo jak w pierwszym sezonie Skorży nie będzie.
Czy ja wiem, czy było wtedy tak łatwo? Czy też po prostu fajnie grali.

Konkurencja rośnie (i wcale nie mam na myśli tylko Lecha).
A wiem z doświadczenia jak to jest utracić dominację w kraju, prędzej można się spodziewać odpływu niż dopływu kibiców i to potężnego.
Pamiętam z autopsji frekwencję rzędu kilkuset widzów na Bułgarskiej, gdy po latach tłustych przyszły takie mocno chude dla Lecha.
Oczywiście, w perspektywie kilku lat coś się musi dziać, żeby na mecze przychodziło regularnie 20 tys.ludzi. Nie wystarczy zaklinać rzeczywistości. Ale w najbliższym sezonie ludzie powinni przyjść, no chyba, że będzie zupełna bryndza - sprzedanie Marcelo, Głowackiego, Małeckiego i Brożka, a w ich miejsce Janik i Kowalski z wypożyczenia. Tego faktycznie możnaby nie wytrzymać.

[...]

Problem w tym że to na razie jest odwrotność trendy.
I wątpię żeby ITI drastycznie to zmieniło bez porozumienia z kibicami.
Porozumienie wtedy, gdy nie będzie transferów. Będą transfery to ludzie powinni przyjść bez porozumienia. W każdym razie wtedy warto spróbować.

Na to wygląda. Ale kto wie, szczególnie we Wrocławiu może się to zmienić po oddaniu nowego stadionu.

Marzenie ściętej głowy, jeśli wcześniej nie zainwestują w drużynę, to obudzą się ligę niżej.
Śląsk nie ma (wcześniejszych) zasobów Legii żeby grać byle jak, nikogo sensownego nie kupować, a jednak nie spaść.
W tym roku dostali ostrzeżenie, drugiego nie będzie, bo do ligi wchodzą ekipy zdecydowanie mocniejsze niż Odra i Piast.
Też liczę na to, że zamiana spadkowiczów będzie na plus. Tzn. wejdą kluby mocniejsze pod każdym względem, niż te co spadły.
pozdrawiam
Koriat

Data: 2010-05-19 22:15:15
Autor: CGC
najlepsze haslo "good jop"
Dnia Wed, 19 May 2010 20:46:18 +0200, Koriat napisał(a):

Na pewno. Przy czym trudno traktować Gdańsk i Wrocław jako czołówkę frekwencyjną w naszej lidze. One mogą dopiero doszlusować do tej czołówki do której zaliczam Poznań, Kraków i Warszawę - pomimo tej całej hecy z kibicami. Inaczej - dla Poznania średnia frekwencja 20 tys. osób na mecz to powrót do tego co było przed ostateczną fazą remontu, dla Wisły to pewnie zwięk\szenie frekwencji sprzed roku, ale nie jakieś kosmiczne, dla Legii podoobnie (ale sprzed konfliktu). Natomiast dla Gdańska i Wrocławia średnia frekwencja na poziomie 15 tys. ludzi to chyba wzrost ogromny. W każdym razie tak to widzę bez sprawdzania statystyk. Jeżeli się pomyliłem to od razu przepraszam.

Biznesplan stadionu we Wrocławiu zakłada nawet więcej, a mianowicie 18 tys.
Zważywszy, że teraz średnia wynosi 5466, planowany jest wzrost o ponad
300%. Obecnie mimo licznych akcji promocyjnych, oklejeniu miasta plakatami,
specjalnych wkładek klubowych w lokalnej prasie, częstych dedykowanych
programów radiowych i telewizyjnych, zapraszania na mecz w komunikacji
miejskiej (MPK twierdzi, że ich reklamy ogląda nawet milion osób dziennie,
ale najwyraźniej liczą metodą "do pracy/szkoły/knajpy raz i wracając drugi
raz"), najróżniejszych akcji szczególnych itp. frekwencja od zeszłego
sezonu jest mniej więcej stała. Nowy stadion na pewno przyciągnie wielu. Pytanie w ilu przypadkach będzie
to "veni, vidi, spadam". --
CGC

Data: 2010-05-20 22:52:36
Autor: Koriat
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:yuh7h4gsup7x$.18ugt87ell0jc.dlg40tude.net...


Nowy stadion na pewno przyciągnie wielu. Pytanie w ilu przypadkach będzie
to "veni, vidi, spadam".
Jeżeli Śląsk będzie grał tak jak na wiosnę to zapewne wielu z nowych nie zostanie.

Data: 2010-05-18 21:13:44
Autor: CGC
najlepsze haslo "good jop"
Dnia Tue, 18 May 2010 18:16:57 +0200, Koriat napisał(a):

przynajmniej w ww. miastach. Miejmy nadzieję, że te największe stadiony
pociągną za sobą inne, średniej wielkości takie jak w Kielcach, Lubinie i że
tam też zwiększy się frekwencja.

Patrząc jak obecnie wygląda frekwencja w Kielcach, Lubinie oraz tzw.
metropoliach to nie wiem, kto kogo za sobą będzie ciągnąć. ;-)

Daj spokój. Chyba nie porównujesz frekwencji na 18-sto tysięcznym (+/- bo nie chce mi się sprawdzać) stadionie Korony lub Zagłębia z 5ciotysięcznikiem na Suchych Stawach.

Primo, emoticon. Secundo, oczywiście zdaję sobie sprawę, że frekwencja w
obecnym sezonie nie jest trywialnie porównywalna (m.in. mecze we Wronkach,
Sosnowcu i innych tymczasowych wynalazkach), ale też nie mogę wyjść z
podziwu, że na ciągle budowanym stadionie w niespełna 80 tys. Lubinie było
więcej kibiców niż na sprawnym i w pełni operacyjnym stadionie w niespełna
700 tys. Wrocławiu. I to nawet mimo tego, że Śląsk przez większość sezonu
grał lepiej niż Zagłębie i był wyżej w tabeli, był też dużo lepiej i
pozytywniej nagłośnionym klubem w mediach każdego szczebla. Serio, nie bardzo rozumiem ten fenomen. Jedyne, co go w jakimś stopniu
tłumaczy, to odziedziona społeczność kibicowska rekrutująca się w
niepokojąco dużym procencie z niekoniecznie najwyżej ocenianych warstw
społecznych. Za Pratchettem powiem, że to ludzie, których zwykle nazywa się
solą ziemi. Innymi słowy twardzi, prości i szkodliwi dla zdrowia. No i
chodzą po mieście takie słupy soli, odziane w barwy klubowe i robią za
antytezę ruchomej reklamy. Jak ktoś w porze okołomeczowej bywa na rynku,
albo, odpukać, jeździ tramem po Grabiszyńskiej, to wie, o czym mowa. Zaiste, znam ludzi, którzy sprawdzają terminarz ekstraklasy, choć piłką w
ogóle się nie interesują. Z drugiej strony jakoś nie wydaje mi się, żeby w innych miastach na mecze
uczęszczała wyłącznie profesura, arystokracja, artyści, japiszony, rekiny
biznesu i pijawki palestry. W trzyczęściowych garniturach i klubowych
szalikach z jedwabiu. Ad rem, makładam, że wkrótce te proporcje się unormują. Lubin i Kielce dużo
więcej już swoich wyników nie podciągną w górę, a przed Wrocławiem stoi
świetlana perspektywa i trzeba by nie lada kretynów w marketingu klubowym /
prezesurze, żeby jej nie wykorzystać. Wprawdzie o zasiadających tam
ludziach nie mam zbyt dobrej opinii, ale zakładam, że nawet oni ostatecznie
zatryumfują, bo zaiste, w takich warunkach nie sposób sobie wyobrazić
innego rezultatu. --
CGC

Data: 2010-05-19 21:04:42
Autor: Koriat
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:alpo1e1wn7rb.9wd04g3yt89l.dlg40tude.net...
[...]
Primo, emoticon.
No i ja też nie traktuję tego na super serio. Ale żeby nie było, to skomentowałem.
Secundo, oczywiście zdaję sobie sprawę, że frekwencja w
obecnym sezonie nie jest trywialnie porównywalna (m.in. mecze we Wronkach,
Sosnowcu i innych tymczasowych wynalazkach), ale też nie mogę wyjść z
podziwu, że na ciągle budowanym stadionie w niespełna 80 tys. Lubinie było
więcej kibiców niż na sprawnym i w pełni operacyjnym stadionie w niespełna
700 tys. Wrocławiu. I to nawet mimo tego, że Śląsk przez większość sezonu
grał lepiej niż Zagłębie i był wyżej w tabeli, był też dużo lepiej i
pozytywniej nagłośnionym klubem w mediach każdego szczebla.
No cóż bliższa ciału koszula. Ty myślałeś bardziej o Wrocku, ja o Krakowie, a w każdym razie ja na pewno nie myślałem o Wrocławiu odpisując Ci.

Serio, nie bardzo rozumiem ten fenomen. Jedyne, co go w jakimś stopniu
tłumaczy, to odziedziona społeczność kibicowska rekrutująca się w
niepokojąco dużym procencie z niekoniecznie najwyżej ocenianych warstw
społecznych. Za Pratchettem powiem, że to ludzie, których zwykle nazywa się
solą ziemi. Innymi słowy twardzi, prości i szkodliwi dla zdrowia. No i
chodzą po mieście takie słupy soli, odziane w barwy klubowe i robią za
antytezę ruchomej reklamy. Jak ktoś w porze okołomeczowej bywa na rynku,
albo, odpukać, jeździ tramem po Grabiszyńskiej, to wie, o czym mowa.
Coś pewnie jest na rzeczy, ale znowu pytanie, czy w poważniejszym zakresie niż w innych miastach Polski. Z drugiej strony popatrz - wyszło na to, że to raczej nie po wrocławskich obiektach jest niebezpiecznie chodzić, w każdym razie jak się jest prezesem niekoniecznie zaprzyjaźnionego klubu.

Zaiste, znam ludzi, którzy sprawdzają terminarz ekstraklasy, choć piłką w
ogóle się nie interesują.
Co  tam znam - ja _mam_ parę osób na liście, którym przypominam, że jest mecz i w związku z tym trzeba wcześniej/później coś zrobić.

[...]
Ad rem, makładam, że wkrótce te proporcje się unormują. Lubin i Kielce dużo
więcej już swoich wyników nie podciągną w górę, a przed Wrocławiem stoi
świetlana perspektywa i trzeba by nie lada kretynów w marketingu klubowym /
prezesurze, żeby jej nie wykorzystać. Wprawdzie o zasiadających tam
ludziach nie mam zbyt dobrej opinii, ale zakładam, że nawet oni ostatecznie
zatryumfują, bo zaiste, w takich warunkach nie sposób sobie wyobrazić
innego rezultatu.
Nie znam się na lokalnej specyfice Dolnego Śląska. Oczywiście, koncepcja wybudujemy centrum handlowe, wrocławianie gremialnie będą tam robić zakupy, będzie zysk, który w pewnej części przeznaczymy na klub nie do końca mi się podoba - w każdym razie w takiej sytuacji to szkoda, że nie zostałem właścicielem Śląska (bo chyba póki co wkład mój i Solorza jest mniej więcej taki sam?). Wracając do kwestii frekwencji - nie wiem jak wygląda stadion na Oporowskiej w tzw. codziennym użytkowaniu, ale wiem jak wyglądał stadion Wisły w czasach minionych i naprawdę nie zachęcał do odwiedzin kogokolwiek z wyjątkiem ludzi zakręconych na punkcie piłki - na pewno nie było to miejsce na fajne spędzenie sobotniego popołudnia dla kogoś, kto niekoniecznie jest fanatykiem Wisły lub przynajmniej piłki z wielu przyczyn o których wielokrotnie pisaliśmy. Co tu dużo mówić - błoto, brud, precle sprzed dwóch dni niewiele osób zachęca, a wielu odrzuca. Nowy stadion ma to zmienić. I miejmy nadzieję, że to zmieni wszędzie tam, gdzie te nowe stadiony będą.
pozdrawiam
Koriat

Data: 2010-05-21 20:40:05
Autor: CGC
najlepsze haslo "good jop"
Dnia Wed, 19 May 2010 21:04:42 +0200, Koriat napisał(a):

Nie znam się na lokalnej specyfice Dolnego Śląska. Oczywiście, koncepcja wybudujemy centrum handlowe, wrocławianie gremialnie będą tam robić zakupy, będzie zysk, który w pewnej części przeznaczymy na klub nie do końca mi się podoba - w każdym razie w takiej sytuacji to szkoda, że nie zostałem właścicielem Śląska (bo chyba póki co wkład mój i Solorza jest mniej więcej taki sam?).

Arti z lokalnej Wyborczej dostałby apopleksji, jakby to przeczytał. :-) A serio -- jestem przeciwnikiem takiego rozumowania, tj. myślenia o
środkach publicznych jako swojej współwłasności. A z tym wkładem to bardziej skomplikowane jest, miasto w sumie wyłożyło bez
porównania więcej niż Solorz.
Wracając do kwestii frekwencji - nie wiem jak wygląda stadion na Oporowskiej w tzw. codziennym użytkowaniu, ale wiem jak wyglądał stadion Wisły w czasach minionych i naprawdę nie zachęcał do odwiedzin kogokolwiek z wyjątkiem ludzi zakręconych na punkcie piłki - na pewno nie było to miejsce na fajne spędzenie sobotniego popołudnia dla kogoś, kto niekoniecznie jest fanatykiem Wisły lub przynajmniej piłki z wielu przyczyn o których wielokrotnie pisaliśmy. Co tu dużo mówić - błoto, brud, precle sprzed dwóch dni niewiele osób zachęca, a wielu odrzuca. Nowy stadion ma to zmienić. I miejmy nadzieję, że to zmieni wszędzie tam, gdzie te nowe stadiony będą.

Na pewno jakiś ruch w górę będzie "za darmo", tj. część ludzi interesuje
się polską piłką, ale ogląda ją w tv czy necie. Oporowska faktycznie nie
porywa, ani towarzystwem, ani samym obiektem, nie separującym zbyt dobrze
od niego. Nowy stadion powinien udostępniać wydzielone sektory dla pikników
i jestem pewien, że nie będą puste. Kolejna relatywnie łatwa do pozyskania grupa to kibice
"reprezentacyjno-zagraniczni", a więc ludzie, którzy interesują się piłką,
ale, z wyjątkiem reprezentacji, raczej zagraniczną. Jeśli we Wrocławiu
będzie można zobaczyć futbol na poziomie na stadionie na poziomie to może
nie rzucą się po karnety, ale pewnie będą wpadać na co lepsze mecze. I nawet te dwie grupy plus zagorzali spokojnie powinno wystarczyć, żeby
zrobić te 18 tys., choć z pewnością trzeba będzie im zaoferować lepszą grę,
niż ta z obecnego sezonu. No i nie odstraszyć ich czymś. --
CGC

Data: 2010-05-21 21:49:03
Autor: Koriat
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:29r1oo0iw80w$.12vogbh1kdx7s.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 19 May 2010 21:04:42 +0200, Koriat napisał(a):

Nie znam się na lokalnej specyfice Dolnego Śląska. Oczywiście, koncepcja
wybudujemy centrum handlowe, wrocławianie gremialnie będą tam robić zakupy,
będzie zysk, który w pewnej części przeznaczymy na klub nie do końca mi się
podoba - w każdym razie w takiej sytuacji to szkoda, że nie zostałem
właścicielem Śląska (bo chyba póki co wkład mój i Solorza jest mniej więcej
taki sam?).

Arti z lokalnej Wyborczej dostałby apopleksji, jakby to przeczytał. :-)

A serio -- jestem przeciwnikiem takiego rozumowania, tj. myślenia o
środkach publicznych jako swojej współwłasności.

A z tym wkładem to bardziej skomplikowane jest, miasto w sumie wyłożyło bez
porównania więcej niż Solorz.
Ale mnie nie chodziło o wkład mój jako obywatela tylko mój jako mój - czyli Koriata. On póki co wynosi "0". Pytanie ile więcej wrzucil w to Solorz. Ja nie wiem.

Na pewno jakiś ruch w górę będzie "za darmo", tj. część ludzi interesuje
się polską piłką, ale ogląda ją w tv czy necie. Oporowska faktycznie nie
porywa, ani towarzystwem, ani samym obiektem, nie separującym zbyt dobrze
od niego. Nowy stadion powinien udostępniać wydzielone sektory dla pikników
i jestem pewien, że nie będą puste.

Kolejna relatywnie łatwa do pozyskania grupa to kibice
"reprezentacyjno-zagraniczni", a więc ludzie, którzy interesują się piłką,
ale, z wyjątkiem reprezentacji, raczej zagraniczną. Jeśli we Wrocławiu
będzie można zobaczyć futbol na poziomie na stadionie na poziomie to może
nie rzucą się po karnety, ale pewnie będą wpadać na co lepsze mecze.

I nawet te dwie grupy plus zagorzali spokojnie powinno wystarczyć, żeby
zrobić te 18 tys., choć z pewnością trzeba będzie im zaoferować lepszą grę,
niż ta z obecnego sezonu. No i nie odstraszyć ich czymś.
No właśnie. Mniej więcej o to mi chodziło, aczkolwiek zgodzę się, że do tych 18 tys.średnio to im będzie cholernie daleko.
Koriat

Data: 2010-05-21 22:17:05
Autor: CGC
najlepsze haslo "good jop"
Dnia Fri, 21 May 2010 21:49:03 +0200, Koriat napisał(a):

A z tym wkładem to bardziej skomplikowane jest, miasto w sumie wyłożyło bez
porównania więcej niż Solorz.

Ale mnie nie chodziło o wkład mój jako obywatela tylko mój jako mój - czyli Koriata. On póki co wynosi "0". Pytanie ile więcej wrzucil w to Solorz. Ja nie wiem.

Solorz kupił połowę akcji klubu i płaci połowę kosztów jego utrzymania. On
też wybuduje galerię, choć kredyt na budowę zabezpieczy miasto. Coś więc
tam jednak musiał wyłożyć, choć w porównaniu do nakładów i zobowiązań
miasta to są drobniaki. No i fajnie wygląda podział zadań -- Solorz buduje finansową żyłę złota w
genialnej lokalizacji i z gwarancją stałej silnej reklamy (kibicom się
powie, że jak chcą wyników to mają tu kupować), miasto problemowego kolosa,
który nigdy się nie zwróci a za sukces będzie uznane uzyskanie
jakiegokolwiek zysku. Miasto i państwo budują bardzo wypasioną infrastrukturę drogową (autostrada
w standardzie 2x3, węzeł AOW-stadion, przebudowa odcinka drogi krajowej do
2x3 i równoległej osiedlówki do 2x2), szynową (przystanek kolejowo-tramowy
plus dodatkowa linia tramowa z drugiej strony w najwyższym standardzie,
jaki Wrocław planuje), i inną (parking, kładki itd.) coby sobie ludzie
fajnie dojechali 15 razy do roku na mecz. I codziennie do centrum
handlowego. --
CGC

Data: 2010-05-22 16:46:58
Autor: Koriat
najlepsze haslo "good jop"
Użytkownik "CGC" <cez@ry.org> napisał w wiadomości news:1iz0mtwwbopwk.19drolyu9717s$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 21 May 2010 21:49:03 +0200, Koriat napisał(a):

A z tym wkładem to bardziej skomplikowane jest, miasto w sumie wyłożyło
bez
porównania więcej niż Solorz.

Ale mnie nie chodziło o wkład mój jako obywatela tylko mój jako mój - czyli
Koriata. On póki co wynosi "0". Pytanie ile więcej wrzucil w to Solorz. Ja
nie wiem.

Solorz kupił połowę akcji klubu i płaci połowę kosztów jego utrzymania. On
też wybuduje galerię, choć kredyt na budowę zabezpieczy miasto. Coś więc
tam jednak musiał wyłożyć, choć w porównaniu do nakładów i zobowiązań
miasta to są drobniaki.
A to zwracam honor.

No i fajnie wygląda podział zadań -- Solorz buduje finansową żyłę złota w
genialnej lokalizacji i z gwarancją stałej silnej reklamy (kibicom się
powie, że jak chcą wyników to mają tu kupować), miasto problemowego kolosa,
który nigdy się nie zwróci a za sukces będzie uznane uzyskanie
jakiegokolwiek zysku.

Miasto i państwo budują bardzo wypasioną infrastrukturę drogową (autostrada
w standardzie 2x3, węzeł AOW-stadion, przebudowa odcinka drogi krajowej do
2x3 i równoległej osiedlówki do 2x2), szynową (przystanek kolejowo-tramowy
plus dodatkowa linia tramowa z drugiej strony w najwyższym standardzie,
jaki Wrocław planuje), i inną (parking, kładki itd.) coby sobie ludzie
fajnie dojechali 15 razy do roku na mecz. I codziennie do centrum
handlowego.
No ale akurat te drogi to będą ludziom służyć. Ja wiem, że zawsze można powiedzieć, że przydałyby się w innym miejscu, ale mimo wszystko za drogi bym ich nie winił.
pozdrawiam
Koriat

Data: 2010-05-22 19:47:57
Autor: CGC
najlepsze haslo "good jop"
Dnia Sat, 22 May 2010 16:46:58 +0200, Koriat napisał(a):

w standardzie 2x3, węzeł AOW-stadion, przebudowa odcinka drogi krajowej do
2x3 i równoległej osiedlówki do 2x2), szynową (przystanek kolejowo-tramowy
plus dodatkowa linia tramowa z drugiej strony w najwyższym standardzie,
jaki Wrocław planuje), i inną (parking, kładki itd.) coby sobie ludzie
fajnie dojechali 15 razy do roku na mecz. I codziennie do centrum
handlowego.

No ale akurat te drogi to będą ludziom służyć. Ja wiem, że zawsze można powiedzieć, że przydałyby się w innym miejscu, ale mimo wszystko za drogi bym ich nie winił.

Toć nie winię. Bardziej chodzi mi o wskazanie, że miejsce, w którym staje
stadion, będzie wkrótce komunikacyjnie jedną z najlepszych lokalizacji w
mieście. Za teren pod galerię handlową miasto mogłoby wziąść potężne
pieniądze. A dało ją za darmo. Wrocław naprawdę ostro się wykrwawia, żeby
mieć Euro i drużynę w ekstraklasie. --
CGC

najlepsze haslo "good jop"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona