Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   naklejka na nosie

naklejka na nosie

Data: 2011-05-11 18:20:29
Autor: Kosu
naklejka na nosie
On 2011-05-11 12:52,  mariuszmo wrote:
Takie pytaie, po co kolarzom np szosowym albo np maratończykom naklejka na
nosie, tzn taki plasterek zakończony po obydwu stronach jakby zgrubieniami.
Co to daje?

Jak napisano wcześniej - plaster znacznie podnosi przepustowość nosa. Dociśnij skórę na nosie (na kości czaszki) i delikatnie podciągnij. Różnica jest ogromna.

No ale ewoluujemy już jakiś czas, więc trudno podejrzewać, żeby natura to przegapiła.
IMO taka a nie inna konstrukcja nosa sprawia, że do środka dostaje się dużo mniej syfu. Proste doświadczenie pokazuje, że nos "podciągnięty" wydmuchuje (więc i wciąga) bardziej do przodu. Nos "standardowy" bardziej w dół. Przynajmniej mój - nie mam w domu lepszej próbki statystycznej :P

Dlatego na rower (szczególnie w terenie) to bym nie polecał. Ale na pewno fachowcy to badali, więc można poszukać w necie.

pozdrawiam,
PK

Data: 2011-05-11 18:46:11
Autor: Liwiusz
naklejka na nosie
W dniu 2011-05-11 18:20, Kosu pisze:
Dlatego na rower (szczególnie w terenie) to bym nie polecał. Ale na
pewno fachowcy to badali, więc można poszukać w necie.

W sporcie, zwłaszcza wyczynowym, często jest tak, że zwiększa się możliwości kosztem zdrowia.

--
Liwiusz

Data: 2011-05-12 09:05:07
Autor: whitey
naklejka na nosie
On 11/05/11 17:46, Liwiusz wrote:
W dniu 2011-05-11 18:20, Kosu pisze:
Dlatego na rower (szczególnie w terenie) to bym nie polecał. Ale na
pewno fachowcy to badali, więc można poszukać w necie.

W sporcie, zwłaszcza wyczynowym, często jest tak, że zwiększa się
możliwości kosztem zdrowia.

- czy to prawda ze stosowal pan LaBomba (amfetamina + kofeina)
- tylko kiedy bylo to potrzebne
- a kiedy bylo?
- prawie caly czas!

kto zgadnie kto to powiedzial? ;-) (pisalem z pamieci wiec nie jest
wierny tekst)
no, ale kiedys moze jeszcze nie znano skutkow ubocznych tak dobrze

--
whitey

"nie badz glupia, szatan lubi male piersi" - http://drescesarza.blox.pl

Data: 2011-05-12 10:52:36
Autor: Fabian
naklejka na nosie
W dniu 12.05.2011 10:05, whitey pisze:
On 11/05/11 17:46, Liwiusz wrote:
W dniu 2011-05-11 18:20, Kosu pisze:
Dlatego na rower (szczególnie w terenie) to bym nie polecał. Ale na
pewno fachowcy to badali, więc można poszukać w necie.

W sporcie, zwłaszcza wyczynowym, często jest tak, że zwiększa się
możliwości kosztem zdrowia.

- czy to prawda ze stosowal pan LaBomba (amfetamina + kofeina)
- tylko kiedy bylo to potrzebne
- a kiedy bylo?
- prawie caly czas!

kto zgadnie kto to powiedzial? ;-) (pisalem z pamieci wiec nie jest
wierny tekst)

Fausto Coppi, wspierałem się google ;)

no, ale kiedys moze jeszcze nie znano skutkow ubocznych tak dobrze

Wydawało mi by się, że powinni, ale na wiki piszą, że np. w stanach
amfetamina była legalna do końca lat 60tych.

Fabian.

Data: 2011-05-12 10:53:15
Autor: Fabian
naklejka na nosie
W dniu 12.05.2011 10:52, Fabian pisze:
Wydawało mi by się, że powinni, ale na wiki piszą, że np. w stanach
amfetamina była legalna do końca lat 60tych.

Znaczy dostępna bez recepty ;)

Fabian.

Data: 2011-05-12 10:38:07
Autor: whitey
naklejka na nosie
On 12/05/11 09:53, Fabian wrote:
W dniu 12.05.2011 10:52, Fabian pisze:
Wydawało mi by się, że powinni, ale na wiki piszą, że np. w stanach
amfetamina była legalna do końca lat 60tych.

Znaczy dostępna bez recepty ;)


to byly czasy!
swiat gospodyn domowych z tzw "middle class" ozdyskiwal kolory a one
same wigor, po wyslaniu meza do roboty i dzieciakow do szkoly ;-) ale to
juz niestety NTG

--
whitey

"nie badz glupia, szatan lubi male piersi" - http://drescesarza.blox.pl

Data: 2011-05-22 09:40:03
Autor: Bassteq
naklejka na nosie
Liwiusz wrote:
W dniu 2011-05-11 18:20, Kosu pisze:
Dlatego na rower (szczególnie w terenie) to bym nie polecał. Ale na
pewno fachowcy to badali, więc można poszukać w necie.

W sporcie, zwłaszcza wyczynowym, często jest tak, że zwiększa się możliwości kosztem zdrowia.

Na zdrowie to wpływa i owszem lecz w tak niewielkim moim zdaniem stopniu że można z tym żyć za cenę kilku sekund na czasówce. Najwyżej nabawisz się kataru od przewentylowanej i przesuszonej śluzówki nosa.
Niemniej Zastanawia mnie czy "te kolarze" nie mogą zwyczajnie otworzyc gęby po łyk świeżego powietrza? Przecież istnieje to samo ryzyko czyli przesuszenie śluzówki tyle że gardła a nie nosa.
Bynajmniej owszem bajer z plastrem na nos jest fajny i pomaga oddychać a instynkt ciężko przezwyciężyć. Jak się który zaweźmie pod górę i język zagryzie żeby podjechać na górke pierwszy to zapomni oddychać :)

PS. ja mam codziennie rano czasówke do pracy 11 km pod górkę .srednio 2% podjazd ale mi się gęba szeroko otwiera jakoś sama automatinstyknktownie. Z plastrem bym chodził pewnie wiecznie zakatarzony i z xylometazolinem w sprayu na podraznienia sluzówki nosa

  Pozdrower
bassteq

Data: 2011-05-22 11:20:22
Autor: Marcin Gala
naklejka na nosie
On 22-05-2011 09:40, Bassteq wrote:
Niemniej Zastanawia mnie czy "te kolarze" nie mogą zwyczajnie otworzyc
gęby po łyk świeżego powietrza? Przecież istnieje to samo ryzyko czyli
przesuszenie śluzówki tyle że gardła a nie nosa.

Jak ostatnio jezdze wieczorem u siebie po okolicy, to otwarcie geby po lyk swiezego powietrza konczy sie zazwyczaj zezarciem pol kilograma roznych latajacych swinstw. Juz sie nawet zastanawiam czy nie jezdzic jak kowboje w westernach, z chustka na twarzy.

--
Ahmed
- alez wodzu, co wodz???
- to ja juz sobie pojde...

PS. plasterkow na nos zadnych nie uzywam, ale ja to lamer i amator jestem;)

Data: 2011-05-22 10:48:31
Autor: Ryszard Mikke
naklejka na nosie
Marcin Gala <m.gala.maupa@.interia.pyly> napisał(a):
On 22-05-2011 09:40, Bassteq wrote:
> Niemniej Zastanawia mnie czy "te kolarze" nie mogą zwyczajnie otworzyc
> gęby po łyk świeżego powietrza? Przecież istnieje to samo ryzyko czyli
> przesuszenie śluzówki tyle że gardła a nie nosa.

Jak ostatnio jezdze wieczorem u siebie po okolicy, to otwarcie geby po lyk swiezego powietrza konczy sie zazwyczaj zezarciem pol kilograma roznych latajacych swinstw. Juz sie nawet zastanawiam czy nie jezdzic jak kowboje w westernach, z chustka na twarzy.

Tak wlasnie robie. Tyle, ze nie chusta, a cienki buf. Ale z cienka chusta tez jezdzilem i daje rade.

rmikke


--


naklejka na nosie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona