Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   napisy niemieckie - wyrób

napisy niemieckie - wyrób

Data: 2009-12-24 07:55:16
Autor: Napletec
napisy niemieckie - wyrób
Chciałbym wyrabiać metalowe napisy w jęz niem.  np Arbeit macht ....
Czy ktoś ma do tego prawa autorskie czy też mogę se kopiować i sprzedawać w intenecie?

jk

Data: 2009-12-24 14:51:21
Autor: .B:artek.
napisy niemieckie - wyrób
W dniu 24-12-2009 07:55, Napletec pisze:
Chciałbym wyrabiać metalowe napisy w jęz niem.  np Arbeit macht ....
Czy ktoś ma do tego prawa autorskie czy też mogę se kopiować i sprzedawać w
intenecie?

Żałosny jesteś chłopie... Nie masz lepszego sposobu na biznes?


--
..B:artek.

Data: 2009-12-24 15:04:54
Autor:
napisy niemieckie - wyrób

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości news:hgvrki$vb$1news.onet.pl...
W dniu 24-12-2009 07:55, Napletec pisze:
Chciałbym wyrabiać metalowe napisy w jęz niem.  np Arbeit macht ....
Czy ktoś ma do tego prawa autorskie czy też mogę se kopiować i sprzedawać w
intenecie?

Żałosny jesteś chłopie... Nie masz lepszego sposobu na biznes?

Pisząc pierwsze zdanie patrzyłeś w lustro? Uważasz, że lepiej byłoby, żeby kradł? Pomysł zapewne pojawił się pod wpływem chwili nie tylko w głowie pytającego. Jest tak samo dobry jak każdy inny pomys na biznes.

Data: 2009-12-25 11:15:57
Autor: .B:artek.
napisy niemieckie - wyrób
W dniu 24-12-2009 15:04, sympatyczna_poczta_a@amorki.pl pisze:
Pisząc pierwsze zdanie patrzyłeś w lustro?

Patrzyłem. Uczciwie zajmuję się pracą intelektualną od wielu lat. W dodatku nie jest ona wątpliwa moralnie.

Uważasz, że lepiej byłoby,
żeby kradł?

Ale alternatywa! Może niech nie sili się na oryginalność, skoro mu nie wychodzi. Wystarczy otworzyć warzywniak, też to będzie dobry biznes.

Pomysł zapewne pojawił się pod wpływem chwili nie tylko w
głowie pytającego. Jest tak samo dobry jak każdy inny pomys na biznes.

Nie każdy pomysł na biznes jest dobry. Nie tylko ze względów moralnych, ale i ekonomicznych. A tak przy okazji, to za kiepski pod względem ekonomicznym uważam produkcję takich pamiątek. Za dużo chętnych podejrzewam, że nie będzie.

--
..B:artek.

Data: 2009-12-25 11:58:55
Autor: RadoslawF
napisy niemieckie - wyrób
Dnia 2009-12-25 11:15, Użytkownik .B:artek. napisał:

Uważasz, że lepiej byłoby,
żeby kradł?

Ale alternatywa! Może niech nie sili się na oryginalność, skoro mu nie wychodzi. Wystarczy otworzyć warzywniak, też to będzie dobry biznes.

Na biznesie też się nie znasz.

Pomysł zapewne pojawił się pod wpływem chwili nie tylko w
głowie pytającego. Jest tak samo dobry jak każdy inny pomys na biznes.

Nie każdy pomysł na biznes jest dobry. Nie tylko ze względów moralnych, ale i ekonomicznych. A tak przy okazji, to za kiepski pod względem ekonomicznym uważam produkcję takich pamiątek. Za dużo chętnych podejrzewam, że nie będzie.

A ja podejrzewam że możesz być w błędzie i to mocno.
Wszak to nasi rzemieślnicy od wielu lat produkują poniemieckie
i pofaszystowskie pamiątki na które jest spory popyt.


Pozdrawiam

Data: 2009-12-25 12:24:43
Autor: .B:artek.
napisy niemieckie - wyrób
W dniu 25-12-2009 11:58, RadoslawF pisze:
A ja podejrzewam że możesz być w błędzie i to mocno.
Wszak to nasi rzemieślnicy od wielu lat produkują poniemieckie
i pofaszystowskie pamiątki na które jest spory popyt.

To nie jest powód do dumy z "naszych rzemieślników" tylko dowód upodlenia. Albo inaczej - skurwienia moralnego. Dawania dupy pracą własnych rąk i odrobiną umysłu, który jeszcze został. Gdyby to robili Chińczycy, to jeszcze można by zrozumieć - w końcu oni z Hitlerem i zagładą mieli niewiele wspólnego.

Ale rechotem historii mógłby być fakt, że 70 lat po tym jak kilku Polaków walcząc o przeżycie wykonywało ten napis - a później być może marnie skończyło - znajduje się też w Polsce "byznesmen" z bożej łaski, który te same napisy chce wykonywać jako komercyjną atrakcję.

Tu nie o napis ani jego treść chodzi, tylko o coś znacznie więcej. Ale żeby to zrozumieć trzeba mieć pewną wrażliwość i więcej niż 6 klas podstawówki skończone. W Niemczech taka sytuacja byłaby fantastycznym tematem do dowcipów.

--
..B:artek.

Data: 2009-12-25 12:31:37
Autor: grzech
napisy niemieckie - wyrób

Tu nie o napis ani jego treść chodzi, tylko o coś znacznie więcej. Ale żeby to zrozumieć trzeba mieć pewną wrażliwość i więcej niż 6 klas podstawówki skończone. W Niemczech taka sytuacja byłaby fantastycznym tematem do dowcipów.



Wątek zainicjował dureń znany na wszelkich forach dyskusyjnych jako kolina. Nie bardzo wiem czym tu się podniecać.

Data: 2009-12-25 12:34:03
Autor: Alek
napisy niemieckie - wyrób
Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał

Ale rechotem historii mógłby być fakt, że 70 lat po tym jak kilku Polaków walcząc o przeżycie wykonywało ten napis - a później być może marnie skończyło - znajduje się też w Polsce "byznesmen" z bożej łaski, który te same napisy chce wykonywać jako komercyjną atrakcję.

Sprzedawanie biletów wstępu do tego muzeum też potępiasz?

Data: 2009-12-25 13:13:18
Autor: .B:artek.
napisy niemieckie - wyrób
W dniu 25-12-2009 12:34, Alek pisze:
Sprzedawanie biletów wstępu do tego muzeum też potępiasz?

A odróżniasz sprzedawanie "pamiątki" z zyskiem, gdzie na jej cenę składa się m.in. koszt wytworzenia, podatki i zysk od opłaty za zwiedzanie _państwowego_ muzeum, do funkcjonowania którego każdy obywatel tego kraju się dokłada? Opłaty za zwiedzanie nie są sposobem łatania dziury budżetowej, tylko częściowym pokryciem _kosztów_ jego utrzymania. Żeby to wszystko stanowiło przestrogę dla przyszłych pokoleń.

--
..B:artek.

Data: 2009-12-25 13:22:37
Autor: Tomek
napisy niemieckie - wyrób
Dnia 25-12-2009 o 13:13:18 .B:artek. <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>  napisał(a):

W dniu 25-12-2009 12:34, Alek pisze:
Sprzedawanie biletów wstępu do tego muzeum też potępiasz?

A odróżniasz sprzedawanie "pamiątki" z zyskiem, gdzie na jej cenę składa  się m.in. koszt wytworzenia, podatki i zysk od opłaty za zwiedzanie  _państwowego_ muzeum, do funkcjonowania którego każdy obywatel tego  kraju się dokłada? Opłaty za zwiedzanie nie są sposobem łatania dziury  budżetowej, tylko częściowym pokryciem _kosztów_ jego utrzymania. Żeby  to wszystko stanowiło przestrogę dla przyszłych pokoleń.


Czekaj - jeśli to jest naprawdę oburzające i "urągające zasadom",
to przecież nikt nie kupi tych napisów i wytwórca pójdzie z torbami.

Chyba że się boisz że ludziom się pomysł spodoba i chcesz prewencyjnie
go zakazać, ale wtedy pisz z otwartą przyłbicą że jesteś totalniakiem.


--
Tomek

Data: 2009-12-25 13:30:12
Autor: Tomasz Chmielewski
napisy niemieckie - wyrób
On 25.12.2009 13:22, Tomek wrote:
Dnia 25-12-2009 o 13:13:18 .B:artek. <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>
napisał(a):

W dniu 25-12-2009 12:34, Alek pisze:
Sprzedawanie biletów wstępu do tego muzeum też potępiasz?

A odróżniasz sprzedawanie "pamiątki" z zyskiem, gdzie na jej cenę
składa się m.in. koszt wytworzenia, podatki i zysk od opłaty za
zwiedzanie _państwowego_ muzeum, do funkcjonowania którego każdy
obywatel tego kraju się dokłada? Opłaty za zwiedzanie nie są sposobem
łatania dziury budżetowej, tylko częściowym pokryciem _kosztów_ jego
utrzymania. Żeby to wszystko stanowiło przestrogę dla przyszłych pokoleń.


Czekaj - jeśli to jest naprawdę oburzające i "urągające zasadom",
to przecież nikt nie kupi tych napisów i wytwórca pójdzie z torbami.

Chyba że się boisz że ludziom się pomysł spodoba i chcesz prewencyjnie
go zakazać, ale wtedy pisz z otwartą przyłbicą że jesteś totalniakiem.

Odrozniasz krytyke od zakazu?

--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-25 13:10:45
Autor: Jacek_P
napisy niemieckie - wyrĂłb
Tomasz Chmielewski napisal:
Odrozniasz krytyke od zakazu?

Nie odwracaj kota ogonem. W Polsce wiekszosc zamordyzmu
ostatnich lat wprowadzano wlasnie taka metoda salami: najpierw niewinna krytyka, potem jakies niepozorne kolka popierajace, potem postulaty biskupow lub innych dygnitarzy, a potem totalitarne regulacje w ustawach i rozporzadzeniach
wprowadzanych po odpowiednio spreparowanej medialnej histerii,
ze przytocze chocby ostatni przyklad ustawy hazardowej lub
religijno-fundamentalistyczne propozycje Gowina.

Dlatego takie checi wprowadzania kaganca nalezy bezwzglednie
tepic juz w zalazku, aby nie pozwolic im na wzrost do poziomu
regulacji prawnych. Polska jest juz dalece ZA BARDZO przeregulowana.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2009-12-25 06:28:00
Autor: Szymon von Ulezalka
napisy niemieckie - wyrób
religijno-fundamentalistyczne propozycje Gowina.

hm... o co konkretnie chodzi (serio sie pytam, nie jestem na
bierzaco)?

szymon

Data: 2009-12-25 23:18:06
Autor: Jacek_P
napisy niemieckie - wyrĂłb
Szymon von Ulezalka napisal:
> religijno-fundamentalistyczne propozycje Gowina.
hm... o co konkretnie chodzi (serio sie pytam, nie jestem na
bierzaco)?

In vitro. Propozycje Gowina to religijny fundamentalizm, ktory
dziwnym trafem wystepuje pod szyldem PO, a nie Rydzyka.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2009-12-26 09:45:30
Autor: Tomek
napisy niemieckie - wyrób
Dnia 26-12-2009 o 00:18:06 Jacek_P <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisał(a):

Szymon von Ulezalka napisal:
> religijno-fundamentalistyczne propozycje Gowina.
hm... o co konkretnie chodzi (serio sie pytam, nie jestem na
bierzaco)?

In vitro. Propozycje Gowina to religijny fundamentalizm, ktory
dziwnym trafem wystepuje pod szyldem PO, a nie Rydzyka.


A co powiesz na to, że z KK miałbym wsplne tylko inicjały,
gdybym się inaczej nazywał, Gowina nie trawię, Rydzyka szanuję
za to że jest świetnym biznesmenem (i tylko za to),
a pomysły typu in vitro uważam -  w zależności od wariantu (zabijanie
małych dzieci lub bez zabijania) - albo za niedopuszczalną legalizację
morderstwa, albo za niebezpieczne otwieranie furtki eugenice ?

--
Tomek

Data: 2009-12-26 16:29:11
Autor: Jacek_P
napisy niemieckie - wyrĂłb
Tomek napisal:
A co powiesz na to, że z KK miałbym wsplne tylko inicjały,
gdybym się inaczej nazywał, Gowina nie trawię, Rydzyka szanuję
za to że jest świetnym biznesmenem (i tylko za to),
a pomysły typu in vitro uwaĹźam -  w zaleĹźności od wariantu (zabijanie
małych dzieci lub bez zabijania) - albo za niedopuszczalną legalizację
morderstwa, albo za niebezpieczne otwieranie furtki eugenice ?

Nic nie powiem dopoty, dopoki nie usilujesz mi narzucac swojego
zdania sila. Wtedy bede cie zwalczal ;)
--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2009-12-26 22:12:03
Autor: Tomek
napisy niemieckie - wyrób
Dnia 26-12-2009 o 17:29:11 Jacek_P <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisał(a):

Tomek napisal:
A co powiesz na to, że z KK miałbym wsplne tylko inicjały,
gdybym się inaczej nazywał, Gowina nie trawię, Rydzyka szanuję
za to że jest świetnym biznesmenem (i tylko za to),
a pomysły typu in vitro uważam -  w zależności od wariantu (zabijanie
małych dzieci lub bez zabijania) - albo za niedopuszczalną legalizację
morderstwa, albo za niebezpieczne otwieranie furtki eugenice ?

Nic nie powiem dopoty, dopoki nie usilujesz mi narzucac swojego
zdania sila. Wtedy bede cie zwalczal ;)

Spryciarz, a miał być taki soczysty flejm :)

--
Tomek

Data: 2009-12-25 14:20:47
Autor: Tomasz Chmielewski
napisy niemieckie - wyrĂłb
On 25.12.2009 14:10, Jacek_P wrote:
Tomasz Chmielewski napisal:
Odrozniasz krytyke od zakazu?

Nie odwracaj kota ogonem. W Polsce wiekszosc zamordyzmu
ostatnich lat wprowadzano wlasnie taka metoda salami:
najpierw niewinna krytyka, potem jakies niepozorne kolka
popierajace, potem postulaty biskupow lub innych dygnitarzy,
a potem totalitarne regulacje w ustawach i rozporzadzeniach
wprowadzanych po odpowiednio spreparowanej medialnej histerii,
ze przytocze chocby ostatni przyklad ustawy hazardowej lub
religijno-fundamentalistyczne propozycje Gowina.

Dlatego takie checi wprowadzania kaganca nalezy bezwzglednie
tepic juz w zalazku, aby nie pozwolic im na wzrost do poziomu
regulacji prawnych. Polska jest juz dalece ZA BARDZO przeregulowana.

Wszystko fajnie, ale wlasnie zasugerowales zakaz wszelkiej krytyki - chyba najwieksza forme zamordyzmu ;) (przynajmniej mi sie to tak odebralo).



--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Data: 2009-12-25 13:54:05
Autor: Jacek_P
napisy niemieckie - wyrĂłb
Tomasz Chmielewski napisal:
Wszystko fajnie, ale wlasnie zasugerowales zakaz wszelkiej krytyki - chyba najwieksza forme zamordyzmu ;) (przynajmniej mi sie to tak odebralo).

Nie krytyki, ale nakladania kaganca. Krytyka ostatnio jest pierwszym
krokiem do kaganca, dlatego wywoluje u mnie odruch czujnosci ;)
--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2009-12-25 16:47:01
Autor: Tomek
napisy niemieckie - wyrób
Dnia 25-12-2009 o 14:10:45 Jacek_P <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisał(a):

religijno-fundamentalistyczne propozycje Gowina.

A tutaj imho się zapętliłeś - jeśli ludzie nie będą
podlegali ochronie tylko dlatego że są mali (a wkrótce:
starzy, chorzy, itd), to system totalny się domknie.

--
Tomek

Data: 2009-12-25 14:00:33
Autor: Tomek
napisy niemieckie - wyrób
Dnia 25-12-2009 o 13:30:12 Tomasz Chmielewski <tch@nospam.wpkg.org>  napisał(a):

On 25.12.2009 13:22, Tomek wrote:
Dnia 25-12-2009 o 13:13:18 .B:artek. <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>
napisał(a):

W dniu 25-12-2009 12:34, Alek pisze:
Sprzedawanie biletów wstępu do tego muzeum też potępiasz?

A odróżniasz sprzedawanie "pamiątki" z zyskiem, gdzie na jej cenę
składa się m.in. koszt wytworzenia, podatki i zysk od opłaty za
zwiedzanie _państwowego_ muzeum, do funkcjonowania którego każdy
obywatel tego kraju się dokłada? Opłaty za zwiedzanie nie są sposobem
łatania dziury budżetowej, tylko częściowym pokryciem _kosztów_ jego
utrzymania. Żeby to wszystko stanowiło przestrogę dla przyszłych  pokoleń.


Czekaj - jeśli to jest naprawdę oburzające i "urągające zasadom",
to przecież nikt nie kupi tych napisów i wytwórca pójdzie z torbami.

Chyba że się boisz że ludziom się pomysł spodoba i chcesz prewencyjnie
go zakazać, ale wtedy pisz z otwartą przyłbicą że jesteś totalniakiem.

Odrozniasz krytyke od zakazu?


A myślisz że .B:artek potrzebuje obrońców z urzędu?


--
Tomek

Data: 2009-12-25 14:38:42
Autor: .B:artek.
napisy niemieckie - wyrób
W dniu 25-12-2009 13:22, Tomek pisze:
Czekaj - jeśli to jest naprawdę oburzające i "urągające zasadom",
to przecież nikt nie kupi tych napisów i wytwórca pójdzie z torbami.

Chyba że się boisz że ludziom się pomysł spodoba i chcesz prewencyjnie
go zakazać, ale wtedy pisz z otwartą przyłbicą że jesteś totalniakiem.

Ja nie jestem od zakazywania czegokolwiek. Mi to się jedynie może nie podobać i wyraz temu dałem jak mogłem - krytykując i nie pomagając, chociaż znam odpowiedź na pytanie postawione przez autora wątku.

Istnienie zakazów czy nakazów nie świadczy o totalitaryzmie. Między ich brakiem - anarchią a totalitaryzmem jest szerokie pole oscylujące wokół zdrowej normalności czyli stanem, gdzie niektóre sfery są regulowane przez prawo, a niektóre nie.

--
..B:artek.

Data: 2009-12-25 18:04:21
Autor: Alek
napisy niemieckie - wyrób
Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał

Sprzedawanie biletów wstępu do tego muzeum też potępiasz?

A odróżniasz sprzedawanie "pamiątki" z zyskiem, gdzie na jej cenę składa się m.in. koszt wytworzenia, podatki i zysk od opłaty za zwiedzanie _państwowego_ muzeum, do funkcjonowania którego każdy obywatel tego kraju się dokłada? Opłaty za zwiedzanie nie są sposobem łatania dziury budżetowej, tylko częściowym pokryciem _kosztów_ jego utrzymania. Żeby to wszystko stanowiło przestrogę dla przyszłych pokoleń.

Państwo jest zobowiązane do utrzymania i udostępniania obiektu
a zatem i do ponoszenia związanych z tym kosztów. Pieniądze
z biletów pokrywają część tych kosztów czyli de facto stanowią
zysk państwa. Zabawa w słówka niczego nie zmieni, kasa jest kasa.

A są jeszcze historycy, autorzy książek o tematyce wojennej,
przewodnicy a nawet pracownicy administracyjni muzeum - oni
wszyscy zarabiają na zagładzie i popadają w moralne skurwienie?

Data: 2009-12-26 00:04:04
Autor: .B:artek.
napisy niemieckie - wyrób
W dniu 25-12-2009 18:04, Alek pisze:
Państwo jest zobowiązane do utrzymania i udostępniania obiektu
a zatem i do ponoszenia związanych z tym kosztów. Pieniądze
z biletów pokrywają część tych kosztów czyli de facto stanowią
zysk państwa. Zabawa w słówka niczego nie zmieni, kasa jest kasa.

Nie "państwo" tylko jego obywatele, w tym ja. Jeżeli nie widzisz ekonomicznej różnicy między przedsiębiorcą tłukącym biznes na pamiątkach i przez to zarabiającym na chleb z masłem a częściową (albo nawet całkowitą) refundacją kosztów utrzymania muzeum, to tym gorzej dla Ciebie. Hint: to nie jest tak proste jak przedstawione wyżej równanie kasa = kasa.

A są jeszcze historycy, autorzy książek o tematyce wojennej,
przewodnicy a nawet pracownicy administracyjni muzeum - oni
wszyscy zarabiają na zagładzie i popadają w moralne skurwienie?

Idąc dalej tym tropem wszyscy ludzie są równi. Idąc jeszcze dalej, skoro osoba X może przeżyć niemal całe swoje życie za miskę ryżu dziennie, to Ty też możesz, bo przecież ludzie są równi. A historyk piszący o II WS tak samo żeruje na przykrych wydarzeniach z połowy XX wieku jak koleś wytwarzający małe, sympatyczne pamiątki - napisy "Arbeit macht frei" - które można sobie postawić na biurku w pracy albo dać kumplowi na urodziny.

Masz żałośnie marną wrażliwość na świat. Mam chociaż nadzieję, że odróżniasz kolor biały od czarnego i światło zielone od czerwonego na skrzyżowaniu. Bo przecież można powiedzieć, że i jedno i drugie to przecież taki sam kolor.

--
..B:artek.

Data: 2009-12-25 23:17:00
Autor: Jacek_P
napisy niemieckie - wyrĂłb
..B:artek. napisal:
Masz żałośnie marną wrażliwość na świat. Mam chociaż nadzieję, że odróżniasz kolor biały od czarnego i światło zielone od czerwonego na skrzyżowaniu. Bo przecież można powiedzieć, że i jedno i drugie to przecież taki sam kolor.

Czy ty zawsze obrazasz wszystkich, ktorzy osmiela sie miec inny
od ciebie poglad na jakas sprawe? Taki nieprzyjemnie smarkato-radykalny
sie wydajesz...
--
Jacek

Data: 2009-12-26 15:16:21
Autor: .B:artek.
napisy niemieckie - wyrób
W dniu 26-12-2009 00:17, Jacek_P pisze:
Czy ty zawsze obrazasz wszystkich, ktorzy osmiela sie miec inny
od ciebie poglad na jakas sprawe? Taki nieprzyjemnie smarkato-radykalny
sie wydajesz...

Zawsze obrażam? Wyrażam swoją opinię tylko umotywowaną wypowiedzią przedpiścy. Nie ma w tym nic obraźliwego. A przez smarkato-radykalnego mam rozumieć, że z wiekiem ludzie są bardziej liberalni i miętcy w swych poglądach, tak? Dyskutujmy na argumenty, a nie zasłaniajmy się z powodu ich braku wycieczkami osobistymi albo tekstami w stylu "nieładnie się z nami bawisz".

--
..B:artek.

Data: 2009-12-25 12:39:12
Autor: RadoslawF
napisy niemieckie - wyrób
Dnia 2009-12-25 12:24, Użytkownik .B:artek. napisał:

A ja podejrzewam że możesz być w błędzie i to mocno.
Wszak to nasi rzemieślnicy od wielu lat produkują poniemieckie
i pofaszystowskie pamiątki na które jest spory popyt.

To nie jest powód do dumy z "naszych rzemieślników" tylko dowód upodlenia. Albo inaczej - skurwienia moralnego. Dawania dupy pracą własnych rąk i odrobiną umysłu, który jeszcze został. Gdyby to robili Chińczycy, to jeszcze można by zrozumieć - w końcu oni z Hitlerem i zagładą mieli niewiele wspólnego.

Biznes to biznes i nie koniecznie musi być związany z moralnością.
Natomiast Ty jesteś żałosny, mogłeś od razu wyłuszczyć wątpliwości
moralne ale próbowałeś zabłysnąć. Teraz niestety wyglądają ona jak
skomlenie skopanego psa.
No chyba że potrafisz udowodnić że np. produkcja replik Niemieckich
odznaczeń z okresu IIwś jest "skurwieniem moralnym".

Pozdrawiam

Data: 2009-12-25 12:58:36
Autor: .B:artek.
napisy niemieckie - wyrób
W dniu 25-12-2009 12:39, RadoslawF pisze:
Biznes to biznes i nie koniecznie musi być związany z moralnością.
Natomiast Ty jesteś żałosny, mogłeś od razu wyłuszczyć wątpliwości
moralne ale próbowałeś zabłysnąć. Teraz niestety wyglądają ona jak
skomlenie skopanego psa.

Szkoda, że stawiasz się w jednej linii z nielicznymi osobami, które wątpliwości moralnych w sprawie opisanej w wątku nie dostrzegają.

No chyba że potrafisz udowodnić że np. produkcja replik Niemieckich
odznaczeń z okresu IIwś jest "skurwieniem moralnym".

Wątek jest o napisie, a nie o odznaczeniach. I ja pisałem to w kontekście napisu. Odznaczenia mogą mieć jeszcze wartość z punktu widzenia historii wojskowości. W końcu II WS to też militaria. Natomiast napis "Arbeit macht frei" i miejsce jego umieszczenia ma swoją niepodważalną symbolikę i odpowiednie konotacje, wobec których próba komercjalizacji tego jest nieakceptowalna.

--
..B:artek.

Data: 2009-12-25 13:08:41
Autor: RadoslawF
napisy niemieckie - wyrób
Dnia 2009-12-25 12:58, Użytkownik .B:artek. napisał:

No chyba że potrafisz udowodnić że np. produkcja replik Niemieckich
odznaczeń z okresu IIwś jest "skurwieniem moralnym".

Wątek jest o napisie, a nie o odznaczeniach. I ja pisałem to w kontekście napisu. Odznaczenia mogą mieć jeszcze wartość z punktu widzenia historii wojskowości. W końcu II WS to też militaria. Natomiast napis "Arbeit macht frei" i miejsce jego umieszczenia ma swoją niepodważalną symbolikę i odpowiednie konotacje, wobec których próba komercjalizacji tego jest nieakceptowalna.

Wątek wystartował od cytowanego wyżej napisu a potem poszedł dalej.
Przeczytaj dokładnie jaki cytat zostawiłeś w swoim poprzednim
poście odpowiadając na niego i nie wykręcaj się.


Pozdrawiam

Data: 2009-12-27 21:17:06
Autor: moje_przedmioty
napisy niemieckie - wyrób

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości news:hh29d4$v5o$1news.onet.pl...
W dniu 25-12-2009 12:39, RadoslawF pisze:
Biznes to biznes i nie koniecznie musi być związany z moralnością.
Natomiast Ty jesteś żałosny, mogłeś od razu wyłuszczyć wątpliwości
moralne ale próbowałeś zabłysnąć. Teraz niestety wyglądają ona jak
skomlenie skopanego psa.

Szkoda, że stawiasz się w jednej linii z nielicznymi osobami, które wątpliwości moralnych w sprawie opisanej w wątku nie dostrzegają.

No chyba że potrafisz udowodnić że np. produkcja replik Niemieckich
odznaczeń z okresu IIwś jest "skurwieniem moralnym".

Wątek jest o napisie, a nie o odznaczeniach. I ja pisałem to w kontekście napisu. Odznaczenia mogą mieć jeszcze wartość z punktu widzenia historii wojskowości. W końcu II WS to też militaria. Natomiast napis "Arbeit macht frei" i miejsce jego umieszczenia ma swoją niepodważalną symbolikę i odpowiednie konotacje, wobec których próba komercjalizacji tego jest nieakceptowalna.

Muzeum nie zarabia.
Niedaki charytatywnie pracują.
Zarabiaja i to nie mało przy okazji informując o historii
Jak ktoś wcześniej napisał biznes to biznes
jeśli będą chętni na taki napis to należy go zacząć robić.
na tym polega kapitalizm.
Oczywiście pod warunkeim że nie łamiemy praw. A czy tu mają rację bytu prawa autorskie to niestety nie wiem.
Może skoro wiesz co to skurwienie moralne to będziesz także wiedział czy mają tu zastosowanie prawa autorskie i podpowiesz przyszłemu biznesmenowi?
Fot

Data: 2009-12-25 12:48:21
Autor: Jacek_P
napisy niemieckie - wyrĂłb
..B:artek. napisal:
Polaków walcząc o przeżycie wykonywało ten napis - a później być może marnie skończyło - znajduje się też w Polsce "byznesmen" z bożej łaski, który te same napisy chce wykonywać jako komercyjną atrakcję.

'Holocaust industry' jest jeszcze bardziej watpliwe moralnie,
co wcale nie przeszkadza amerykanskim prawnikom i rozmaitym
organizacjom zydowskim zbijac na tym fortune. Nota bene: do Oswiecimia zjezdzaja cale kolumny autokarowe wysypujace turystow, ktorzy potem maja mnostwo uwag
do miasta i jego mieszkancow, ktorzy z sasiedztwa tego obozu
nie maja literalnie nic procz ogromnych klopotow.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2009-12-24 18:52:38
Autor: Robert Tomasik
napisy niemieckie - wyrób

Użytkownik "Napletec" <Napletec@poltor.com> napisał w wiadomości news:hgv38p$agi$1news.onet.pl...
Chciałbym wyrabiać metalowe napisy w jęz niem.  np Arbeit macht ....
Czy ktoś ma do tego prawa autorskie czy też mogę se kopiować i sprzedawać w intenecie?

Moim zdaniem nie naruszysz tym żadnych praw. W końcu w miejscach turystycznych są sprzedawane masowo miniaturki odwiedzanych obiektów, Wieży Eifla, Latanii Morskich itd. Napis nad bramą jest wyjątkowy tylko ze względu na meijsce, gdzie się znajduje. Bo poza tym dentencja, jak sentencja. Ciekawe, kto jest jej autorem zresztą.

Data: 2009-12-24 21:31:00
Autor: Lady_Heather
napisy niemieckie - wyrób

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hh0ahh$6ig$1inews.gazeta.pl...

Ciekawe, kto jest jej autorem zresztą.

Lorenz Diefenbach - taki jest tytul jego powiesci

LH

napisy niemieckie - wyrób

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona