Data: 2010-10-08 22:19:42 | |
Autor: Jarek nie obronił kżyża | |
następna ofiara dupowatego Hitlera. | |
Posłowie PiS chcą pozbawić koleżankę szefostwa Komisji Kultury Fizycznej
Według informacji "Rz" posłowie PiS rozmawiają z kolegami z PO o pozbawieniu Elżbiety Jakubiak funkcji przewodniczącej Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Turystyki i Sportu. Jakubiak należy w PiS do grupy tzw. liberałów, którzy ostatnio popadli w niełaskę prezesa Jarosława Kaczyńskiego - na początku września została zawieszona w prawach członka partii. Wcześniej mówiła, że w krytycznym wobec tego, co dzieje się w partii, liście europosła Marka Migalskiego (został po jego napisaniu wykluczony z delegacji PiS w PE) "powinno odnaleźć się kawałek prawdy o sobie". Jarosław Kaczyński publicznie krytykuje cały sztab z kampanii prezydenckiej, w którym Jakubiak działała. Na stanowisku szefa komisji mógłby ją zastąpić Jacek Falfus, wiceprzewodniczący. Według naszych informatorów to on rozmawiał m.in. z Ireneuszem Rasiem (PO), drugim wiceprzewodniczącym, o zmianach w prezydium. Zmiana na stanowisku szefa może bowiem nastąpić tylko w wyniku głosowania przez wszystkich członków komisji. Raś potwierdza fakt rozmowy z Falfusem. Ale nie chce powiedzieć, czy mówili o Jakubiak. - Nie ujawniam rozmów z posłami, które nie są prezentacją oficjalnego stanowiska klubu. A Klub PiS nie przedstawił oficjalnego wniosku o odwołanie Jakubiak. Jednak wiadomość o planowanej detronizacji szefowej komisji sportu dotarła już do innych posłów PO z komisji. - Mam informację, że PiS chce zmienić szefa komisji po wyborach samorządowych - mówi Andrzej Biernat. Sam Falfus na pytanie o rozmowy z posłami PO odpowiada: - Nie prowadziłem takich rozmów. Owszem, w czwartek spotkałem się z nimi na chwilę, ale może ktoś inny podjął ten wątek. Nie ja. A pytany o to, kto zaczął rozmawiać o odwołaniu Jakubiak, twierdzi, że nie wie. Nasi informatorzy z PiS są przekonani, że Falfus podjął rozmowy o Jakubiak na polecenie najwyższych władz partii. Osoba z otoczenia prezesa twierdzi, że nic na ten temat nie słyszała. Ale za chwilę dodaje: - Nasi członkowie tej komisji nie są z Jakubiak zadowoleni. Od dawna był też konflikt między nią a Falfusem. Inny poseł PiS potwierdza: - Między Jakubiak a Falfusem iskrzyło. Słychać było docinki i zarzuty o niekompetencję. Falfus potrafił np. rzucić: "gdyby była lepszą przewodniczącą, to tego byśmy nie przegrali". Zdaniem naszego rozmówcy z otoczenia Kaczyńskiego odpowiedzialność za konflikt między szefem a wiceszefem ponosi głównie Jakubiak. - Kiedy nie mogła prowadzić obrad, nie wyznaczała go na swoje zastępstwo, tylko powierzała kierowanie posiedzeniem posłance PO Beacie Bublewicz. A to Falfus jest lepszym specjalistą od sportu. To nie było fair wobec klubu - dodaje. Inną opinię o lojalności Jakubiak wobec PiS mają członkowie komisji z PO. - Prezentuje PiS -owski punkt widzenia, czepia się przygotowań do Euro 2012, szuka dziury w całym, ale jako przewodnicząca sprawnie prowadzi obrady - mówi Tomasz Lentz. A Biernat: - Jest komisarzem politycznym. Krytykuje wszystko, co robi rząd - nie obiektywnie, tylko żeby poprzeszkadzać. Choć zawsze była merytorycznie przygotowana. Jako była minister sportu nigdy nie miała problemu z ogarnięciem tematu. Jak zachowają się posłowie z innych partii, jeśli dojdzie do głosowania? - Ja raczej się wstrzymam, to wewnętrzna sprawa PiS - mówi Biernat. Inni politycy PO też mówią o tym, że to nie jest "ich dintojra" i nie będą się w to mieszać. Odwołania Jakubiak nie chce wiceprzewodniczący komisji z SLD Tadeusz Tomaszewski. - Ja tego nie poprę. Mogłaby lepiej prowadzić komisję, ale wewnątrzpartyjne porachunki to za mało, by ją odwoływać. Zdaniem posłów PO merytoryczna ocena działalności Jakubiak nie ma jednak znaczenia: - Dostaliśmy sygnał, że w PiS będą ciąć sztabowców - mówią. Sama Jakubiak nie chciała wypowiadać się na temat jej odwołania. http://www.rp.pl/artykul/546828-Zabiora-Jakubiak-sport-- .html Przemysław Warzywny -- Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy". |
|