Witam

Doszła mnie informacja, że polska firma (w sensie właścicieli), ale
zarejestrowana na Cyprze zarejestrowała ok 100'000 domen .pl. Nie miał
bym z tym problemu, gdyby nie fakt, że te domeny to... polskie nazwiska.

I tak domena zawierająca moje (dość rzadkie) nazwisko (czyli
mojenazwisko.pl) przekierowuje na adres strony z ogłoszeniami
erotycznymi, której nazwa jest dość sugestywna. Oczywiście taka
sytuacja mi mocno nie odpowiada (moim zdaniem narusza moje dobra
osobiste).

Sprawę komplikuje fakt, że chociaż chodzi o polską domenę, to sam
mieszkam w Wielkiej Brytanii.

Dlatego moje pytania są następujące:

1. Przed którym sądem domagać się zaprzestania praktyki przekierowania
na stronę erotyczną (Wielka Brytania, Polska)?

2. Jakiej specjalności prawnik byłby odpowiedni do poprowadzenia tej
sprawy?

3. Czy wykupienie z zamiarem odsprzedaży, domeny zawierającej
(zaznaczam - rzadkie) nazwisko jest typowym działaniem określanym
mianem cybersquatting?

Z góry dziękuję za odpowiedzi na moje pytania. Dodam, że dość się
spieszę, gdyż jak najszybciej chciałbym tę sprawę rozwiązać.

Dodam tylko, że drogą mailową próbowałem rozwiązać tą sytuację, ale
otrzymałem jedynie obraźliwe odpowiedzi.

Pozdrawiam

Krzysztof

--

Użytkownik "ChrissP." <krzyszp@-tnij-.poczta.onet.-tnij-.pl> napisał w wiadomości news:hf5j1k$2bj$1news.onet.pl...

Moim zdaniem nie masz żadnych szans w dochodzeniu takiego roszczenia. Adres, to tylko adres.

On Dec 2, 11:35 am, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:

Użytkownik "ChrissP." <krzy...@-tnij-.poczta.onet.-tnij-.pl> napisał w
wiadomościnews:hf5j1k$2bj$1news.onet.pl...

Moim zdaniem nie masz żadnych szans w dochodzeniu takiego roszczenia.
Adres, to tylko adres.

na chlopski rozum ma.

a co z domena www.roberttomasiktochuj.pl

Adres to adres?

Dnia Wed, 02 Dec 2009 04:31:10 -0800, frank.castle0407@googlemail.com
napisał(a):

Moim zdaniem nie masz żadnych szans w dochodzeniu takiego roszczenia.
Adres, to tylko adres.

na chlopski rozum ma.

a co z domena www.roberttomasiktochuj.pl

Adres to adres?

Ale powyższy adres niewątpliwie narusza dobra osobiste R.T. -- każdej osoby, która nosi to imię i nazwisko.

Natomiast sam fakt zarejestrowania jakiegoś nazwiska jako domeny w sumie rzeczywiście niewiele sam w sobie oznacza, a na pewno niekoniecznie wiąże się z naruszeniem dóbr osobistych. Było nie było nazwisko może być dowolne, więc w sumie rejestrując domenę LegeArtis.org.pl też mogłem nadepnąć komuś na nazwisko (i to zarówno Panu Lege Artis, Legeartis jak i rodzinie Org).

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Natomiast sam fakt zarejestrowania jakiegoś nazwiska jako domeny w sumie rzeczywiście niewiele sam w sobie oznacza, a na pewno niekoniecznie wiąże się z naruszeniem dóbr osobistych. Było nie było nazwisko może być dowolne, więc w sumie rejestrując domenę LegeArtis.org.pl też mogłem nadepnąć komuś na nazwisko (i to zarówno Panu Lege Artis, Legeartis jak i rodzinie Org).

byle nie rodzinie Ogrów :P

pozdr

--

frank.castle0407@googlemail.com pisze:

Moim zdaniem nie masz żadnych szans w dochodzeniu takiego roszczenia.
Adres, to tylko adres.

na chlopski rozum ma.

a co z domena www.roberttomasiktochuj.pl

Adres to adres?

Tak.

Przecież żaden RT nie wystąpi o usunięcie takiej nazwy bo musiałby się przyznać że jest ch.. ;)
Musi po prostu dowieść że taka nazwa jednoznacznie wskazuje na niego. :)

--
spp

Dnia Wed, 02 Dec 2009 13:35:14 +0100, spp napisał(a):

Musi po prostu dowieść że taka nazwa jednoznacznie wskazuje na niego. :)

a mnie się przypomina taka formułka która często pojawia się w napisach
końcowych filmów:
"Wszelkie podobieństwa do osób lub zdarzeń rzeczywistych są przypadkowe"


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Kontakt przez grupy.3mam.net 'Kontakt'
http://foto.3mam.net/warsaw/05/slides/20090927124730.php
zakaz wjazdu do lasu kabackiego

Dnia Wed, 02 Dec 2009 13:35:14 +0100, spp napisał(a):

Adres to adres?

Tak.

nie zawsze
http://www.pcworld.pl/news/64379/Interwencja.Microsoft.kontra.Microsoft.czyli.wojna.o.domene.html
--
marcin

Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm>

Adres to adres?

Tak.

nie zawsze
http://www.pcworld.pl/news/64379/Interwencja.Microsoft.kontra.Microsoft.czyli.wojna.o.domene.html

Dodajmy, że prawowity właściciel stracił te domeny przez swój błąd proceduralny (raczej nie z powodów merytorycznyh) na rzecz drugiej strony. Takie mamy prawo.

ChrissP. pisze:

Z góry dziękuję za odpowiedzi na moje pytania. Dodam, że dość się
spieszę, gdyż jak najszybciej chciałbym tę sprawę rozwiązać.

Postaram się coś więcej napisać wieczorem albo jutro. Podstawowe kwestie: jaki system prawny (polski, angielski etc.) rządzi tym stosunkiem prawnym i do jakiej jurysdykcji należy rozpoznanie tej sprawy.

Jurysdykcja polska zachodzi na pewno. Co do systemu prawnego - sprawdzę. Na gruncie polskiego prawa jest duża szansa na wygranie takiej sprawy.

--
kuba
www.fashioncorner.pl

kuba wrote:

Jurysdykcja polska zachodzi na pewno. Co do systemu prawnego -
sprawdzę. Na gruncie polskiego prawa jest duża szansa na wygranie
takiej sprawy.

Z tego co się orientuję, to sądy brytyjskie dość chętnie podejmują się
spraw o odszkodowanie jeśli tylko mają związek (nawet dość luźny) z
terytorium brytyjskim (a w tym wypadku jestem przecież rezydentem).

Czekam na dalsze informacje i dzięki za odpowiedź

Pozdrawiam

Krzysztof

--

ChrissP. pisze:

kuba wrote:

Jurysdykcja polska zachodzi na pewno. Co do systemu prawnego -
sprawdzę. Na gruncie polskiego prawa jest duża szansa na wygranie
takiej sprawy.

Z tego co się orientuję, to sądy brytyjskie dość chętnie podejmują się
spraw o odszkodowanie jeśli tylko mają związek (nawet dość luźny) z
terytorium brytyjskim (a w tym wypadku jestem przecież rezydentem).

Czekam na dalsze informacje i dzięki za odpowiedź

Moim zdaniem jeśli wytoczysz powództwo przed sąd polski, to powinien on stosować prawo polskie.

--
kuba
www.fashioncorner.pl

kuba wrote:

Moim zdaniem jeśli wytoczysz powództwo przed sąd polski, to powinien
on stosować prawo polskie.

Dziękuję za odpowiedź.
Jestem w poniedziałek umówiony na konsultację z prawnikiem w UK.
Zobaczę jak on widzi tę sprawę, niemniej po obraźliwych odpowiedziach
abonenta domeny na moje żądanie zaprzestania tych praktyk, doszedłem do
wniosku, że jedynym wyjściem jest postępowanie sądowe oraz dość solidny
bat finansowy na cel jakiejś organizacji charytatywnej.

Pozdrawiam
Krzysztof

--

ChrissP. pisze:

Dodam tylko, że drogą mailową próbowałem rozwiązać tą sytuację, ale
otrzymałem jedynie obraźliwe odpowiedzi.

Jeżeli to .pl to przede wszystkim uderz do NASKu żeby wyłączyli domenę.

A jak chcesz o dobra osobiste to raczej Cypr.

pozdrawiam
Arek

--
www.arnoldbuzdygan.com

ChrissP. wrote:

Doszła mnie informacja, że polska firma (w sensie właścicieli), ale
zarejestrowana na Cyprze zarejestrowała ok 100'000 domen .pl. Nie miał
bym z tym problemu, gdyby nie fakt, że te domeny to... polskie nazwiska.

Ja bym się napierw zgłosił do NASKu i porosił o przekazanie domeny
o brzmieniu mojego nazwiska. Myślę, że jest duża szansa na polubowne
załatwienie sprawy.
Co do pozostałych pytań, zostawiam je do odpowiedzi innym.

Sprawę komplikuje fakt, że chociaż chodzi o polską domenę, to sam
mieszkam w Wielkiej Brytanii.

Dlatego moje pytania są następujące:

1. Przed którym sądem domagać się zaprzestania praktyki przekierowania
na stronę erotyczną (Wielka Brytania, Polska)?

2. Jakiej specjalności prawnik byłby odpowiedni do poprowadzenia tej
sprawy?

3. Czy wykupienie z zamiarem odsprzedaży, domeny zawierającej
(zaznaczam - rzadkie) nazwisko jest typowym działaniem określanym
mianem cybersquatting?

Z góry dziękuję za odpowiedzi na moje pytania. Dodam, że dość się
spieszę, gdyż jak najszybciej chciałbym tę sprawę rozwiązać.

Dodam tylko, że drogą mailową próbowałem rozwiązać tą sytuację, ale
otrzymałem jedynie obraźliwe odpowiedzi.

--
mjk
Nie pisz na smieciarz@askar.com.pl - to pułapka
s/smieciarz/kotynski/

Slawek Kotynski wrote:

Ja bym się napierw zgłosił do NASKu i porosił o przekazanie domeny
o brzmieniu mojego nazwiska. Myślę, że jest duża szansa na polubowne
załatwienie sprawy.

Wysłałem maila w tej sprawie do NASK'u, czekam na ich odpowiedź...

Pozdrawiam

Krzysztof

ChrissP. wrote:

Slawek Kotynski wrote:

Ja bym się napierw zgłosił do NASKu i porosił o przekazanie domeny
o brzmieniu mojego nazwiska. Myślę, że jest duża szansa na polubowne
załatwienie sprawy.

Wysłałem maila w tej sprawie do NASK'u, czekam na ich odpowiedź...

Nie wiem, czy na maila dostaniesz odpowiedź. Z nimi to chyba
trzeba drogą papierowo-pocztową :) Ale to takie moje
przypuszczenia...
Przez maila chyba ci trudno będzie uwiarygodnić tożsamość.
Ja bym zaczął od telefonu i wręcz ich zapytał, co o takim
przypadku stanowi ich regulamin i co robić.

--
mjk
Nie pisz na smieciarz@askar.com.pl - to pułapka
s/smieciarz/kotynski/

Doszła mnie informacja, że polska firma (w sensie właścicieli), ale
zarejestrowana na Cyprze zarejestrowała ok 100'000 domen .pl. Nie miał
bym z tym problemu, gdyby nie fakt, że te domeny to... polskie nazwiska.

Coś ściemniasz... Sprawdziłem swoją bliższą i dalszą rodzinę, znajomych też i żadne pornole mi nie pokazały się. A tak liczyłem...

ChrissP. napisał(a) w <hf5j1k$2bj$1@news.onet.pl> :

Doszła mnie informacja, że polska firma (w sensie właścicieli), ale
zarejestrowana na Cyprze zarejestrowała ok 100'000 domen .pl. Nie miał
bym z tym problemu, gdyby nie fakt, że te domeny to... polskie nazwiska.

Sprawdziłem sporo nazwisk na -ski i nic...
Sprawdziłem sporo innych takich "nazwiskowych" nazwisk na -owicz, -ewicz.
Jeśli to nazwisko to  tzw odrzeczownikowe, mające również inne znaczenie,
np. Baran, Wróbel, Kaleta, to nie masz żadnych szans.


--
Maciek
I spend my time wasting yours.

wg mnie sprawa dosc trudna, bo chyba nalezaloby wykazac kontekst lub zlosliwy
motyw postepowania takiej osoby, w tym przypadku  nie mozesz twierdzic ze ktos
celowo chce Cie osmieszyc lub zniewazyc

byc moze w USA takie cos przejdzie,  ale u nas no nie wiem

co to znaczy rzadkie nazwisko? 1 osoba na Swiecie? 1000 osob? 1 mln ? ?

z tego co wiem nazwiska nie sa chronione tak jak znaki towarowe, tak samo jak
imiona, wiec nie mozna poslugiwac sie argumentem ze uzywajac stwierdzenia
"kowalscy zawsze są malkontentami" (w znaczeniu przecietny Polak) narusza dobra
osobiste wszystkich osób o nazwisku kowalski

--

Użytkownik "Krzysztof" <stefanetWYTNIJTO@poczta.onet.pl>

wg mnie sprawa dosc trudna, bo chyba nalezaloby wykazac kontekst lub zlosliwy
motyw postepowania takiej osoby, w tym przypadku  nie mozesz twierdzic ze ktos
celowo chce Cie osmieszyc lub zniewazyc

byc moze w USA takie cos przejdzie,  ale u nas no nie wiem

co to znaczy rzadkie nazwisko? 1 osoba na Swiecie? 1000 osob? 1 mln ? ?

z tego co wiem nazwiska nie sa chronione tak jak znaki towarowe, tak samo jak
imiona, wiec nie mozna poslugiwac sie argumentem ze uzywajac stwierdzenia
"kowalscy zawsze są malkontentami" (w znaczeniu przecietny Polak) narusza dobra
osobiste wszystkich osób o nazwisku kowalski

Co ma ochrona znaków towarowych do dóbr osobistych ? Przecież domena to nie znak towarowy. A jak jakiś kowalski stwierdzi publicznie, że Nowakowie są malkontentami to oczywiście narusza dobra osobiste Nowaków, którzy malkontentami nie są. Gdyby swojej babci tak powiedział to może by to nie miało znaczenia a może miałoby, zależy jaki skutek na babci odniesie.

Co ma ochrona znaków towarowych do dóbr osobistych ? Przecież domena to nie znak towarowy. A jak jakiś kowalski stwierdzi publicznie, że Nowakowie są malkontentami to oczywiście narusza dobra osobiste Nowaków, którzy malkontentami nie są. Gdyby swojej babci tak powiedział to może by to nie miało znaczenia a może miałoby, zależy jaki skutek na babci odniesie.

krotko mowiac, kolega musialby wykazac ze stworzenie domeny o jego rzekomo rzadkim nazwisku bylo celowe aby go osmieszyc lub w inny sposob naruszyc dobra osobite, wg mnie jest to nie do udowodnienia chyba ze nazwisko kolegi jest naprawde rzadkie tzn <100 osob i wszystkie ze soba spokrewnione



--

Użytkownik "Krzysztof" <stefanetWYTNIJTO@poczta.onet.pl>

Co ma ochrona znaków towarowych do dóbr osobistych ? Przecież domena to nie
znak towarowy. A jak jakiś kowalski stwierdzi publicznie, że Nowakowie są
malkontentami to oczywiście narusza dobra osobiste Nowaków, którzy
malkontentami nie są. Gdyby swojej babci tak powiedział to może by to nie
miało znaczenia a może miałoby, zależy jaki skutek na babci odniesie.

krotko mowiac, kolega musialby wykazac ze stworzenie domeny o jego rzekomo
rzadkim nazwisku bylo celowe aby go osmieszyc lub w inny sposob naruszyc dobra
osobite, wg mnie jest to nie do udowodnienia chyba ze nazwisko kolegi jest
naprawde rzadkie tzn <100 osob i wszystkie ze soba spokrewnione

Przecież oczywiste jest, że ktoś może nie życzyć sobie wiązania jego imienia i nazwisko z serwisami erotycznymi. Jakie znaczenie ma czy było to zamierzone czy niezamierzone dla samego stwierdzenia faktu naruszania dóbr osobistych ?

op23 pisze:

Przecież oczywiste jest, że ktoś może nie życzyć sobie wiązania jego
imienia i nazwisko z serwisami erotycznymi. Jakie znaczenie ma czy było
to zamierzone czy niezamierzone dla samego stwierdzenia faktu naruszania
dóbr osobistych ?

A jak udowodni, że to jego imię i nazwisko, hmm?

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

Przecież oczywiste jest, że ktoś może nie życzyć sobie wiązania jego
imienia i nazwisko z serwisami erotycznymi. Jakie znaczenie ma czy było
to zamierzone czy niezamierzone dla samego stwierdzenia faktu naruszania
dóbr osobistych ?

A jak udowodni, że to jego imię i nazwisko, hmm?

Nie wydaje mi się to konieczne. Nie chodzi o złośliwe użycie czyjegoś imienia i nazwiska tylko o narażenie jego dobrego wizerunku.

op23 pisze:

A jak udowodni, że to jego imię i nazwisko, hmm?

Nie wydaje mi się to konieczne. Nie chodzi o złośliwe użycie czyjegoś
imienia i nazwiska tylko o narażenie jego dobrego wizerunku.

Czyli jak ktoś na prawdę nazywa się Stanisław Anioł, to wg. Ciebie może
pozwać twórców Alternatywy 4? ;->

Krzysztof pisze:

krotko mowiac, kolega musialby wykazac ze stworzenie domeny o jego rzekomo rzadkim nazwisku bylo celowe aby go osmieszyc lub w inny sposob naruszyc dobra osobite

Tak jak Ci napisał op23, celowość nie ma tu znaczenia. Ma je wtedy, jeśli powód chciałby dochodzić roszczeń finansowych z tytułu naruszenia dóbr osobistych. I nie chodzi tu tyle o "celowość ośmieszenia", co umyślność działania zmierzającego do naruszenia dóbr.

--
kuba
www.fashioncorner.pl

Krzysztof pisze:

krotko mowiac, kolega musialby wykazac ze stworzenie domeny o jego rzekomo rzadkim nazwisku bylo celowe aby go osmieszyc lub w inny sposob naruszyc dobra osobite, wg mnie jest to nie do udowodnienia chyba ze nazwisko kolegi jest naprawde rzadkie tzn <100 osob i wszystkie ze soba spokrewnione

"To jest imię i nazwisko postaci fikcyjnej w naszym przyszłym filmie
erotycznym." ;->

I po ptokach :-P

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com>

krotko mowiac, kolega musialby wykazac ze stworzenie domeny o jego rzekomo
rzadkim nazwisku bylo celowe aby go osmieszyc lub w inny sposob naruszyc dobra
osobite, wg mnie jest to nie do udowodnienia chyba ze nazwisko kolegi jest
naprawde rzadkie tzn <100 osob i wszystkie ze soba spokrewnione

"To jest imię i nazwisko postaci fikcyjnej w naszym przyszłym filmie
erotycznym." ;->

"A ja noszę to nazwisko już dzisiaj i w przyszłości też będę z nim wiązany choćbym zmienił na inne"

I po ptokach :-P

"To w porę zgłosiłem się"