Data: 2011-05-19 19:32:17 | |
Autor: | |
nie oddanie trzech stow | |
jakis czas temu opisywalem swoje przygody z koszmarna
wlascicielka stancji u ktorej mieszkanie przypominalo koszmar (na takie cos nie bylem zaprawde gotowy po prostu 'zaskoczylo' mnie cos takiego) i ktora na koniec przy mojej wczesniejszej wyprowadzce napisala napisala mi papier ze jest mi winna 300 z i ze odda do 1 maja. Po czym pol godziny pozniej zaczela twierdzic ze nie pamieta ze jest mi cos winna i nawet mowic ze to ja chce ja oszukac (jest to tak kompletnie rabniete babsko ze mz generuje nowe rodzaje nieszczescia w kosmosie) Mam papier na ktorym wyraznie napisane ze jest mi te 300 z winna, napisala, podpisala i wpisala nawet numer serii dowodu - choc papier nie jest specjalnie formalny po prostu jest napisane ze jest mi winna 300 z i oddado 1 maja; Okolo 1 maja dzwonilem i powiedziala ze wyslepoczta Tydzien pozniej powiedziala ze wyslala poczta no i czekam i czekam i nic nie przyszlo, telefon zamilkl. Jestem tak koszmarnie wsciekly na to babsko ze chyba wolalbym nie puscic jej tego plazem - bo mz na takie rzeczy nie mozna sie godzic, nie wiadomo zreszta czy jestem pierwszym tak wciagnietym w pulapke i oszukanym. Co powinienem zrobic - wyslac jakie pismo do sadu jesli bym chcial 'zalozyc sprawe' - kompletnie sie na tym nie znam - czy ten sad moze byc w mojej okolicy (odleglej ponad 100 km od miejsca stancji)? co wpisac w tym pismie do sadu? zalaczyc ksero tego zaswiadczenia o wiszeniu mi kasy? ile by trwala taka sprawa? -- |
|
Data: 2011-05-19 21:38:07 | |
Autor: Ikselka | |
nie oddanie trzech stow | |
Dnia Thu, 19 May 2011 19:32:17 +0000 (UTC), fir.SKASUJ@gazeta.pl
napisał(a): jakis czas temu opisywalem swoje przygody z koszmarna Czy ta pani mieszka w Warszawie i nazywa się na F? -- XL "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa człowieka." Roberto de Mattei Prawda o GMO: http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf |
|
Data: 2011-05-19 19:48:25 | |
Autor: | |
nie oddanie trzech stow | |
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):
Dnia Thu, 19 May 2011 19:32:17 +0000 (UTC), fir.SKASUJ@gazeta.pl W Warszawie ale nie na F - nie liczylbym ze to 'wlasnie ta co i mnie oszukala' bo takich przypadkow moga byc setki - suma nie taka duza, pewne doswiadczenie moze i warte zdobycia, ale troche nerwow i 'duzo zgrzytania zebami' oraz poczucie ze nie powinno puszczac sie takich rzeczy plazem - z drugiej strony nie wiem na ile prosto mozna zalatwic ta sprawe w sadzie bo nie chcialbym sie pchac w jeszcze gorsze przezycia -- |
|
Data: 2011-05-19 22:00:21 | |
Autor: Ikselka | |
nie oddanie trzech stow | |
Dnia Thu, 19 May 2011 19:48:25 +0000 (UTC), fir.WYTNIJ@gazeta.pl
napisał(a): Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a): Chodziło mi o to koszmarne mieszkanie. Czegoś takiego jak u tej pani F. to ja w życiu nie widziałam i chyba (daj Boże) więcej nie zobaczę... Było to kilka lat temu, kiedy szukaliśmy stancji dla córki mojej i córki znajomych. Powiem tylko, że kiedy weszłam do mieszkania, to marzyłam jedynie o jak najszybszym wyjściu z niego i żeby się broń Boże o coś tam nie otrzeć choćby ubraniem... -- XL "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa człowieka." Roberto de Mattei Prawda o GMO: http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf |
|
Data: 2011-05-19 20:31:57 | |
Autor: | |
nie oddanie trzech stow | |
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):
Dnia Thu, 19 May 2011 19:48:25 +0000 (UTC), fir.WYTNIJ@gazeta.pltu pokoj byl normalny (maly ale z malym telewizorkiem i niewiele tam robilem poza wyciagnieciem sie na lozku i ogladaniem tv wieczorami) tylko baba koszmarna troche doslownie jak taka jedna z filmu o pisarzu np ksiazki stephena kinga (nawet podobna z wygladu): przez drzwi slychac bylo jak wola do swojego nastoletniego syna "ty _urwo!", pare razy jak wracalem do domu drzwi byly zamkniete na dolna zasuwe (twierdzila ze to 'jej zabezpieczenie') i nie moglem wejsc do wlasnego mieszkania by chocby isc spac (nim ona albo jej syn skads tam przyjda); na koniec zaczela ze mna dyskutowac (mi wciskac i oskarzac mnie jakby na przyszlosc) kosmiczne glupoty w temacie wypalania pradu przez mojego (dokldniej to pozyczonego) (energooszczednego) lapka i byla dokladnie impregnowana na moje slowa - wyjechalem na tydzien bo mialem juz jej dosc, nim wyjechalem spojrzalem na licznik 20000.6 kwh kiedy wrocilem po tygodniu 20015.4 kwh - zaczela uparcie mi wciskac ze to ja wypalilem 150 kwh w jeden wieczor a nie ona w tydzien i nie 150 a 15 kwh bo w liczniku jest przecinek na koniec jeszcze ta sprawa z kasa - mozna normalnie tluc ceglowki na glowie; ludzie tak glupi i kretynscy jak ta baba to naprawde cos jak postaci z horroru jesli uzalezniaja w jakis sposob 'normalnych' ludzi - mieszkalem tam dwa miesiace - pierwszy byl jeszcze wzglednie znosny i zaplacielem za drugi a jak juz zaplacielem to juz chcialem doczekac do konca - nie dalem jednak rady przy tej histori nt tego szalonego pieprzenia o rzekomych sumach pradu jakie moze jej pozrec moj lapek - zgodzila sie zebym sie wyprowadzil i ze odda mi 300 stowy (po czym pol godziny pozniej ze nie) ale mam papier chyba nie musze nawet 'kwitowac' tej sprawy (w sensie podsumowania) bo jet zrozumiala sama przez sie -- |
|
Data: 2011-05-25 14:57:39 | |
Autor: ATA | |
nie oddanie trzech stow | |
> W Warszawie ale nie na F - nie liczylbym ze to 'wlasnie ta co i mnie oszukala' bo takich przypadkow moga byc setki - kiedys przez okres studiow będąc na mieszkaniach czy stancjach zawsze jak wpłacałem kaucję, to na ostatni miesiąc wiedząc, że się wyprowadzam nie płaciłem rachunków, tylko przy rozliczeniu, mowilem, ze była kaucja w ten sposob nie dałem się nigdy wykiwać, w przeciwieństwie to większości znajomych raz babka tak się wsciekła, ze straszyła sądami i pismami :) ze niby łozko zniszczyłem jej, sciany odmalować trzeba itp itd wymyślala jak wariatka jakas i kłamczuszyła jak diabli a nawet nie potrafiłą spisac poprawnie moich danych z dowodu. Furiantka, a mieszkanie jej widać najmowali rozni dziwni ludzie bo pełno wezwań od komorników przychodziło |
|
Data: 2011-05-19 21:52:02 | |
Autor: Robert Tomasik | |
nie oddanie trzech stow | |
Użytkownik <fir.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ir3r81$m8l$1inews.gazeta.pl...
Poszukaj sobie w sieci informacji po haśle "postępowanie upominacze" i jak coś nie bedziesz wiedział, to tu wróć po prostu. Nie ma sensu, bym Ci opisywał to, co łatwo sam znajdziesz. |
|
Data: 2011-05-19 20:45:25 | |
Autor: | |
nie oddanie trzech stow | |
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał(a):
Użytkownik <fir.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ir3r81$m8l$1inews.gazeta.pl... ok, wielkie dzieki, poczytalem chwile, pocztam jeszcze i pozastanawiam sie pare dni i jakby co to moze wlasnie popytam jak mowisz - genaralnie to zdaje sie ze to postepowanie upominawsze to moze dobra rzecz (glowne dwie kwestie na ktore nie znam odpowiedzi a ktore by mi troche wyjasnily jak to wyglada to czy moge zlozyc pismo do lokalnego sadu w swojej okolicy i czy jakies specjalne wymogi ma to pismo spelniac) dzieki anywaj -- |
|
Data: 2011-05-19 23:30:24 | |
Autor: Robert Tomasik | |
nie oddanie trzech stow | |
Użytkownik <fir.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ir3vh5$7fk$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał(a): Są specjalne druki na stronach Ministerstwa Sparwiedliwości. |
|
Data: 2011-05-20 00:04:51 | |
Autor: sco | |
nie oddanie trzech stow | |
W dniu 2011-05-19 22:45, fir.WYTNIJ@gazeta.pl pisze:
czy moge zlozyc pismo do Powinienes zaczac od sadu rejonowego. Co do pisma to IMHO najlepiej uzyc formularza urzedowego. Jak mnie pamiec nie myli to bedzie ten: www.zyrardow.sr.gov.pl/download.php?id=18 Tylko zeby nie bylo, nie wiem czy jest aktualny ;) |
|
Data: 2011-05-20 05:27:49 | |
Autor: | |
nie oddanie trzech stow | |
sco <quadwytnijtoscooty@gmail.com> napisał(a):
W dniu 2011-05-19 22:45, fir.WYTNIJ@gazeta.pl pisze: ok, to super, poczekam jeszcze troche, sprobuje jeszcze raz osobiscie pojechac do baby, jak to nic nie da to, wtedy pewnie pojade do sadu i mam nadziej ze tam mi powiedza ktore rubryki dobrze wypelnic (tego ostatniego elementu troche sie obawiam bo urzednicy tez bywaja bardzo gburowaci i zlewac rozmaite prawa czlowieka - zobaczymy) Co do pisma to IMHO najlepiej uzyc formularza urzedowego. -- |
|
Data: 2011-05-20 11:21:55 | |
Autor: Kamil | |
nie oddanie trzech stow | |
Dnia Fri, 20 May 2011 05:27:49 +0000 (UTC), fir.WYTNIJ@gazeta.pl
napisał(a): pojade do sadu i mam nadziej ze tam mi powiedza ktore rubryki dobrze Zapomnij. Przecież sąd to nie kancelaria prawna/adwokacka/radcowska. Tam możesz ZŁOŻYĆ pozew/wniosek itp. Pracownicy sądu nie są od udzielania porad, ani pokazywania paluchem co i gdzie wypełnić. |
|
Data: 2011-05-20 16:13:01 | |
Autor: | |
nie oddanie trzech stow | |
Kamil <asdfg@asd.com> napisał(a):
Dnia Fri, 20 May 2011 05:27:49 +0000 (UTC), fir.WYTNIJ@gazeta.pl na to napewno nie mozna sie zgodzic - wymiar srawiedliwosci nie moze byc mafia sluzaca do gnebienia ludzi i naganania kasy wielbiacym pieniadz prawnikom (see analogiczny watek dotyczacy lekarzy) - komu to wszystko ('prawa') ma sluzyc - pokrzywdzonym ludziom, tak ze jesli myslisz ze stoi za twoim 'zapomnij' cos lepszego niz jakis rozaj pokracznego gnebiacego ludzi abstrakcyjnego monstrum ktore tobie i podobnym kiedys odwinie z lewej (tak ze bedziesz blagac o laske i jej nie dostaniesz) to zapomnij [ufam ze jest zrozumiale to co mowie i tak wydaje mi sie ze wszyscy to rozumieja ] zapomnij -- |
|
Data: 2011-05-20 18:21:18 | |
Autor: Maruda | |
nie oddanie trzech stow | |
W dniu 2011-05-20 18:13, fir.WYTNIJ@gazeta.pl pisze:
na to napewno nie mozna sie zgodzic - wymiar srawiedliwosci nie moze Użyj może jakiegoś zaawansowanego ;) formatowania i wyróżnij co w Twoim tekście jest szyderstwem, drwiną, ironią, a co naiwną nadzieją, bo ja nie łapię. "Prawo" (niektórzy, w tym ja, mówią "lewo") służy prawnikom. Służy też państwu do dyscyplinowania motłochu i trzymania go z mordą przy ziemi. [Tu nie ma drwiny, ani szyderstwa.] -- Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda. |
|
Data: 2011-05-20 17:17:32 | |
Autor: | |
nie oddanie trzech stow | |
W dniu 2011-05-20 18:13, fir.WYTNIJ@gazeta.pl pisze:
na to napewno nie mozna sie zgodzic - wymiar srawiedliwosci nie moze Użyj może jakiegoś zaawansowanego ;) formatowania i wyróżnij co w Twoim tekście jest szyderstwem, drwiną, ironią, a co naiwną nadzieją, bo ja nie łapię. tu nie ma drwiny ani ironi ani tez naiwnej nadziei - to jest religijne kazanie i zarazem rozumowanie (pewien fragment wyniku pewnego rozumowania); pieklo jest w gestii dedukcji, po prostu z pewnych zalozen (sprawiedliwosc, madrosc) wynikaja pewne konsekwencje (nalezna odplata dla tych co wykonuja albo akceptuja niesprawiedliwosc) - dzisiejsi kasorobni prawnicy rozpukna sie w piekle tak samo jak ci sprzed dwu tysiecy lat "Prawo" (niektórzy, w tym ja, mówią "lewo") służy prawnikom. Służy też państwu do dyscyplinowania motłochu i trzymania go z mordą przy ziemi. [Tu nie ma drwiny, ani szyderstwa.] sa dobre 'prawa' i zle 'prawa' - po prostu klasyczna walka dobra ze zlem - sorki ale to chyba wszystko na ten temat, znikam bo jestem zmeczony -- |
|
Data: 2011-05-20 14:12:16 | |
Autor: witek | |
nie oddanie trzech stow | |
On 5/20/2011 12:17 PM, fir.WYTNIJ@gazeta.pl wrote:
W dniu 2011-05-20 18:13, fir.WYTNIJ@gazeta.pl pisze: od zawsze powtarzam, żeby w przedszkolach nie instalować internetu. |
|
Data: 2011-05-21 08:23:02 | |
Autor: | |
nie oddanie trzech stow | |
witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał(a):
On 5/20/2011 12:17 PM, fir.WYTNIJ@gazeta.pl wrote: no wlasnie, nieporadnosc umyslowa nie pozwala wiekszosci (glupich ja but oslow/oslic) na zrozmuienie tych kwestii - biora kase i nie przejmuja sie swoimi dzialaniami gdy tymczasem.. -- |
|
Data: 2011-05-20 11:10:39 | |
Autor: Ikselka | |
nie oddanie trzech stow | |
Dnia Thu, 19 May 2011 19:32:17 +0000 (UTC), fir.SKASUJ@gazeta.pl
napisał(a): Jestem tak koszmarnie wsciekly na to babsko ze chyba wolalbym A nie masz tam gdzieś dwóch braci, kuzynów, kolegów? - mógłbyś np zachorować na zapalenie gardła i sam zostać w domu, a ich poprosić, aby poszli do pani, zaznaczyli że przychodzą w Twoim imieniu bo jesteś chory i upomnieli się o pieniądze? Tylko żeby koniecznie ubrali sie na ciemno... więc może w jakiś pochmurny, chłodniejszy dzień... :-PPP -- XL "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa człowieka." Roberto de Mattei Prawda o GMO: http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf |
|
Data: 2011-05-20 11:24:11 | |
Autor: Kamil | |
nie oddanie trzech stow | |
Dnia Fri, 20 May 2011 11:10:39 +0200, Ikselka napisał(a):
Dnia Thu, 19 May 2011 19:32:17 +0000 (UTC), fir.SKASUJ@gazeta.pl Podżeganie. |
|
Data: 2011-05-20 11:30:57 | |
Autor: Ikselka | |
nie oddanie trzech stow | |
Dnia Fri, 20 May 2011 11:24:11 +0200, Kamil napisał(a):
Dnia Fri, 20 May 2011 11:10:39 +0200, Ikselka napisał(a): Do czego? - do pójścia w zastępstwie po WŁASNE pieniądze? Przedstawienie imiennego czeku na okaziciela w banku przez inną osobę niż właściciel konta też jest wynikiem podżegania? 3-> -- XL "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa człowieka." Roberto de Mattei Prawda o GMO: http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf |
|
Data: 2011-05-20 11:33:03 | |
Autor: Ikselka | |
nie oddanie trzech stow | |
Dnia Fri, 20 May 2011 11:30:57 +0200, Ikselka napisał(a):
Dnia Fri, 20 May 2011 11:24:11 +0200, Kamil napisał(a): ....z imiennym upoważnieniem do odbioru? Przedstawienie j.p. -- XL "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa człowieka." Roberto de Mattei Prawda o GMO: http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf |
|
Data: 2011-05-20 16:35:36 | |
Autor: | |
nie oddanie trzech stow | |
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):
Dnia Fri, 20 May 2011 11:30:57 +0200, Ikselka napisał(a):konta > też jest wynikiem podżegania? juz predzej wolalbym podac ta babe do urzedu skarbowego (bo nie placi podatkow) a wynajmowala chyba dziesiatkom ludzi w przeciagu lat - i gdybym mogl tak dlugo truc d.py tym ludziom z tej 'kontroli podatkowej' az wreszcie by sie jej sprawa zajeli (nie wiem czy to relistyczne) ...albo pogadac z jej lokatorami by nikt nie chcial tam mieszkac (tak przy okazji chodzeni i dopytywania sie o zwrot)... albo z jakas administracja bloku by przedstawic sprawe... itd... w sumie to pismo do sadu mogloby byc tez dobrym rozwiazaniem - nie mam sklonnosci mafijnych ale tak jak kurt cobain 'wierze w zemste' co po prostu wynika z pragnienia by glupota i zlo wstecznie wrocily i odwinely tym ktorzy ja w swoich robaczych umyslach zasilaja (wlaczajac a nawet ze szczegolnym uwzglednieniem wszelkiego rodzaju wladz - ludzie prywatni raczej nie robia tak tyle zla ile roznego rodzaju funkcjonariusze w poczuciu wladzy - bo to zwykle pewnego rodzaju 'kasorobna' mafia bez poczucia i swiadomosci swojej glupoty zbyajaca sie odpowiedzialnosci za miliony przypadkow przemocy czy nieszczesc jakie produkuja itd) -- |
|
Data: 2011-05-21 15:24:30 | |
Autor: Ikselka | |
nie oddanie trzech stow | |
Dnia Fri, 20 May 2011 16:35:36 +0000 (UTC), fir.WYTNIJ@gazeta.pl
napisał(a): nie mam sklonnosci mafijnych ale tak jak kurt cobain 'wierze Napisz jej po prostu pismo (wyślij listem poleconym), w którym żażądaj zwrotu pieniędzy w terminie 14 dni, zgodnie z jej pisemnym oświadczeniem o tym, ile jest Ci winna. Podaj nr konta, na które ma dokonać wpłaty. W piśmie oświadcz, ze jezeli w ww terminie pieniądze nie wpłyną na konto, zgłosisz w US fakt wynajmowania przez nią lokalu bez opodatkowania (jej oświadczenie jest na to dowodem). I jeśli nie wpłaci, rzeczywiście to zgłoś. -- XL "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa człowieka." Roberto de Mattei Prawda o GMO: http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf |
|
Data: 2011-05-21 13:55:21 | |
Autor: | |
nie oddanie trzech stow | |
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):
Dnia Fri, 20 May 2011 16:35:36 +0000 (UTC), fir.WYTNIJ@gazeta.pl OK, dzieki za rade, zrobie tak, to dobry sposob - poczekam tylko jeszcze zobacze czy uda mi sie pogadac z nia osobiscie bo bede w jej okolicy za tydzien i chyba dopisze w pismie tez o tym postepowaniu upominawczym ze moge wniesc. Licze sie nawet ze strata tych 3 stow ale nie chcialbym jednak odpuscic zupelnie i chocby zamienic na jakies doswiadczenie - i tak wygadanie sie u o tym mw w polowie zniwelowalo 'oszolomienie' wynikle z tej proby zlewania mnie. W sumie to nie piewszy w zyciu problem z wlascicielami stancji (ktorych fach zauwazylem czesto czyni jakby sukinkotami) ale kiedys bylem na tyle 'mlody' ze nie umialem nic zrobic; -- |
|
Data: 2011-05-21 17:02:09 | |
Autor: Ikselka | |
nie oddanie trzech stow | |
Dnia Sat, 21 May 2011 13:55:21 +0000 (UTC), fir.WYTNIJ@gazeta.pl
napisał(a): OK, dzieki za rade, zrobie tak, to dobry sposob - poczekam tylko jeszcze zobacze czy uda mi sie pogadac z nia osobiscie Tylko jej nie uprzedzaj o zamiarze wysłania pisma, bo go po prostu nie odbierze. W piśmie nie wspominaj o US, tylko o zwrocie pieniędzy i jej deklaracji, ze jest winna. O zgłoszeniu do US powiedz tylko podczas spotkani, osobiście. I nie wręczaj pisma osobiście, bo i tak Ci nie poświadczy odbioru. Wyślij poleconym i zachowaj dowód nadania. Licze sie nawet ze strata tych 3 stow ale nie chcialbym jednak odpuscic zupelnie i chocby zamienic na jakies doswiadczenie - i tak wygadanie sie u o tym mw w polowie zniwelowalo 'oszolomienie' wynikle z tej proby zlewania mnie. Kiedy już znaleźliśmy właściwą stancję dla córki, wydawało się, ze kłopoty za nami - był to piękny pokój w pięknym mieszkaniu w kamienicy przy jednej z głównych ulic Warszawy. Właściciele, bardzo dystyngowani starsi państwo, sympatyczni i naprawdę na poziomie... A otóż co nastąpiło: córka mieszkała u nich 2 lata, płaciliśmy za pokój (lata temu!) jak za zboże, 600 zł - bo miejsce dobre i warunki świetne. Weekendy i ferie córka spędzała w domu... Umowa co prawda ustna, choć my zaproponowaliśmy pisemną - państwo X. odmówili spisania umowy lojalnie uprzedzając, ze moze być nagle tak, iż zmienią im się warunki jeśli ich córka wróci z Francji i pokój będzie nagle potrzebny. Pewnie był to wybieg, aby nie zgłaszać umowy do US, ale przyjęliśmy ją jako dobrą monetę. Jak to bywa, zakończenie bywa niekoniecznie pozytywne. Otóż ustnie umówiliśmy się, że wnosimy połowę opłaty za wakacje poprzedzające!!! każdy następny rok zamieszkania (czyli nawet przed pierwszym rokiem!), przy czym oczywiście córka moze sobie "odmieszkać" wakacyjnie ową kwotę (ani razu to nie nastąpiło, no ale to już nasz i córki wybór). W drugim roku zamieszkania córka jednak zdecydowała, że od następnego roku chciałaby mieszkać w akademiku. Nam też to pasowało, ze wzgl. finansowych. Zawiadomiliśmy państwa X. w styczniu, że z dniem 30 czerwca rezygnujemy ze stancji. Minął czerwiec, córka zakończyła sesję kilka dni wcześniej nawet, niż 30 czerwca, pożegnała się z nimi miło i wyprowadziła. Na pocz. lipca nieprzyjemny telefon od pana X: "Nie zapłaciliście państwo za wakacje!" Zbaraniałam: "Nie zapłacimy za wakacje, ponieważ przecież córka już u państwa nie będzie mieszkać". Pan X. na to: "Ale państwo nas nie uprzedzili, że nie zapłacą za wakacje, a umawialiśmy się, ze wakacje są płatne, my mamy wydatki, wyjeżdżamy na urlop, potrzebujemy tych pieniędzy i proszę zapłacić". Ja na to: "Doskonale pan pamięta, że TO MY proponowaliśmy umowę pisemną, a to państwo jej nie chcieliście. Gdyby ona została spisana i w niej byłoby zawarte zastrzeżenie, że płacimy także za wakacje PO ostatnim roku akademickim zamieszkania corki, to na pewno po prostu zapłacilibyśmy i to w terminie i nie musiałby pan dzwonić, jak było cały czas przez te dwa lata. Jednak takiej umowy nie było. A nawet w tej ustnej nie było o tym mowy. I gdyby nawet była mowa, to też nie zapłacilibyśmy - proszę przyjąć do wiadomości, ze podobnie jak państwu, tak samo i nam mogły się zmienić warunki i oto się zmieniły, w związku z czym nie zapłacimy za wakacje. Dla pana jako doświadczonwgo prawnika powinno być jasne, ze umowy, nawet ustne, obowiązują obie strony - zmiana warunków wynajmu zastrzeżona w ustnej umowie przez państwa także obowiązuje obie strony, dotycząc nas w kwestii płatności za wynajem." Facet się zapienił, ale JEDNAK przez zaciśnięte zęby wycedził "Ma pani rację, tak, przepraszam". Trochę byłam spocona, ręce i nogi mi się trzęsły, ale byłam z siebie zadowolona - także i z tego, że na pewno nie poznał po moim głosie, ile mnie kosztowała ta rozmowa :-) -- XL "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa człowieka." Roberto de Mattei Prawda o GMO: http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf |
|
Data: 2011-05-22 06:25:48 | |
Autor: | |
nie oddanie trzech stow | |
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):
Dnia Sat, 21 May 2011 13:55:21 +0000 (UTC), fir.WYTNIJ@gazeta.pl A sa jeszcze dwie kwestie: czy musze robic sobie xero tego pisma ktore wysle i czy na poleconym rzeba pisac ares nadawcy - i tak mysle moze nie odebrac jak napiszę; czy zeby wniest to postepowanie upominawcze musze wczesniej miec wyslane takie pismo? > Licze sie nawet ze strata tych 3 stow ale nie chcialbym jednak > odpuscic zupelnie i chocby zamienic na jakies doswiadczenie - > i tak wygadanie sie u o tym mw w polowie zniwelowalo 'oszolomienie' > wynikle z tej proby zlewania mnie. mieszkalem na paru dobrych stancjach i na niektorych bylo wrecz bajecznie a na niektorych dennie - to glownie zalezy od ludzi w srodowisku ktorych sie mieszka; nie liczac tej ostatniej baby z Wawy (jak z filmu 'misery' dosyc podobna z wygladu) dwa razy bylem wykiwany i oszukany przez wlascicieli kamienic w Poznaniu - w jednym wypadku najgorsze bylo to ze mieszkalem od kilku miesiecy w cudownym mieszkaniu na Jeżycach w srodowisku w ktorym czulem sie tak bajecznie jakbym mieszkal w Nowym Jorku - mialem kolezanki ktore swiecily do mnie oczami, sluchaly jazzu, uczyly sie flamenco, powietrze mialo zapach magii zmieszanej z czekolada i mandarynkami - i przyszedl facet wlasciciel i mnie wyrzucil [rozlaczyl z przyjaciolmi i zwichnal zyciorys bo wywalic mnie stad to bylo jak rozlaczyc z rodzina, dla swego minimalnego zarobku by zarobic teoretcznie ze 100z wiecej gdy cala ta kamienica to bylo chyba ze 100 studentow] do mieszkania pietro nizej (moglem sie pewnie nie zgadzac ale sie zgodzilem) gdzie z kolei towazystwo bylo koszmarne - glowny ziomek tam urzedujacy dopiero co wyszedl z wojska i byl naprawde nieco porabany (byla tam jeszcze chuda ponura i powazna ale ok studenka sztuki i jej chlopak sympatyczny i przystojny Angol z Sheffield (z ktorym rozmawlalem np o plytce 'odelay' becka - oryginalnie zaimponowalo mu ze znam tak dobrze becka [ja do niego "I am beck fan... you know..how to say.. well.. B I G...") ale sie wyprowadzili - i ja wkrotce tez -- na kolejna bajeczna stancje:) na ogrodach w Poznaniu, u genialnej emerytowanej lekarki i jej corki - blondynki prymuski na czwartym roku ekonomi; ktora obsypywala mnie chomikami ktore chodzily po mnie swoimi czepnymi lapkami gdy siadywalismy w ogrodzie na trawniku... poznalem tez genialnego kumpla ktory wiecznie pisal prace magisterska z hydrogeologii i o ktorym tez moglbym napisac pare zarabistych historyjek -- po czym jebutnal mnie kleszcz nad poznanska 'Rusalka' o tepych lekarzach juz sie wypowiedzialem i skonczyly sie dobre czasy - to bylo 4 lata temu i od tamtej pory jest juz tylko niedobrze - stale bola mnie gnaty bo boreliozie -- |
|
Data: 2011-05-22 12:33:38 | |
Autor: Ikselka | |
nie oddanie trzech stow | |
Dnia Sun, 22 May 2011 06:25:48 +0000 (UTC), fir.WYTNIJ@gazeta.pl
napisał(a): Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a): Nie wiem, ale nie zaszkodzi. Może poproś pania na poczcie o przybicie datownika na nim - słysząłam o takich praktykach. i czy na poleconym rzeba pisac ares nadawcy - i tak mysle moze Żaden kłopot - wpisz adres czyjkolwiek (za zgodą tej oosby), np kogoś zaufanego z rodziny (żeby w razie czego przyjął zwrot) ale o innym nazwisku - przecież nadawca to może być także ktoś, kto tylko NADAJE w czyimś (Twoim) imieniu; wewnątrz na piśmie będziesz podpisany Ty, tam podaj swój adres i nr konta :-) Podobnie przeciez nazwa "w(y)płacający" nie musi być nazwą właściciela konta... czy zeby wniest to postepowanie upominawcze Tego nie wiem.
:-) po czym jebutnal mnie kleszcz nad poznanska 'Rusalka' :-( Współczuję! Tu jest sporo ciekawego - może skorzystasz: http://forum.gazeta.pl/forum/w,26140,74405009,86315799,Nowy_lek_na_SM_a_moze_na_neuroborelioze_.html?v=2 -- XL "Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa człowieka." Roberto de Mattei Prawda o GMO: http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20of%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf |
|
Data: 2011-05-23 14:28:44 | |
Autor: cyklista | |
nie oddanie trzech stow | |
Użytkownik Ikselka napisał:
Dnia Sun, 22 May 2011 06:25:48 +0000 (UTC), fir.WYTNIJ@gazeta.pl Lepiej wysłać, nie kombinować nic z adresami. To czy odbierze czy nie nie ma żadnego znaczenia dla sprawy, ważne jest że miała możliwośc zapoznania się i ty ją wezwałeś. Kopia pisma z potwierdzeniem nadania jest ważna i to przechowuj do ewentualnej sprawy sądowej. |
|
Data: 2011-05-23 15:13:56 | |
Autor: | |
nie oddanie trzech stow | |
cyklista <cyklista@konto.pl> napisał(a):
U=BFytkownik Ikselka napisa=B3: ok, na razie nie mam stresu, zobaczymy, moze dam rade - glownie zalezy to od reakcji tych ludzi z sadu jak tam pojde (bo o tym sadowym zawodowym towarzystwie nie wiem co myslec i czego sie spodziewac - raz juz mialem dosyc kiepskie doswiadczenia - np chcialem pogadac jako obywatel z prokuratorem (w temacie pewnych mlodocianych glabow) i ten 'nie przyjal mnie' i nie wiedzac o co chodzi uznal ze nie mam mu nic do powiedzenia - generalnie spotykam sie z niesamowita iloscia tlukow lamiacych wszelkie zasady przyzwoitosci i nie wiem co wtedy robic:/ ) -- |
|