Data: 2009-05-25 08:24:32 | |
Autor: mirror | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
Data: 2009-05-25 08:26:01 | |
Autor: spp | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
mirror pisze:
http://www.rp.pl/artykul/2,310143_Trudno_ukarac_kierowce_w_sluzbowym_aucie_.html Nie da się ukryć - kolejna paranoja.:( -- spp |
|
Data: 2009-05-25 08:38:07 | |
Autor: Icek | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
>http://www.rp.pl/artykul/2,310143_Trudno_ukarac_kierowce_w_sluzbowym_aucie_.html
zartujesz chyba. Kt oma ponosic konsekwencje tego, ze pewnie taka rozprawa odbyla sie na rok albo dwa po wykroczeniu?? Czemu to zawsze przedsiebiorca ma ponosic koszty, ze fotoradar zle dziala ??? Gdyby fotoradar byl dobrej jakosci o na fotce byloby widac kto prowadzi to nie byloby watpliwosci. Jak mamy sluzby mundurowe do dupy i wyposazenie do dupy to nie wymagaj od przedsiebiorcy zeby byl bardziej swiety od papieza Icek -- www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier |
|
Data: 2009-05-25 10:01:42 | |
Autor: spp | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
Icek pisze:
zartujesz chyba. W życiu. :) Kt oma ponosic konsekwencje tego, ze pewnie taka rozprawa odbyla sie na rok I list gończy w TV bo jak spośród kilku milionów kierowców wyłowić tego jednego? > Jak mamy sluzby mundurowe do dupy i wyposazenie do dupy to nie wymagaj od przedsiebiorcy zeby byl bardziej swiety od papieza A jak kogoś potrąci samochód to też przedsiębiorca się zasłoni 'nie pamiętam'? Przecież to powinien być podstawowy obowiązek w zakresie gospodarki pojazdami. I w większości firm taka ewidencja jest. -- spp |
|
Data: 2009-05-25 10:24:53 | |
Autor: Icek | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
> Jak mamy sluzby mundurowe do dupy i wyposazenie dopapieza
wtedy juz sam fakt odjechania jest przestepstwem (moze wykroczeniem)
juz Ty nie styaraj sie organizowac dodatkowych obowiazkow firmom. Juz ich maja i tak za duzo Niech zainwestuja w lepsze fotoradary. U nas to tylko doklada sie nakazow, zakazow i obowiazkow. Nikt nie pomysli aby ulzyc, dac pole do dzialania i prowadzenia efektywnie dzialalnosci gospodarczej. To wszystko to sa dodatkowe koszty i obciazanie nimi (jak zwykle) przedsiebiorcow nie jest dobrym pomyslem. Icek |
|
Data: 2009-05-26 21:47:23 | |
Autor: Robert Tomasik | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:4a1a5065$1news.home.net.pl...
Przecież to powinien być podstawowy obowiązek w zakresie gospodarki pojazdami. I w większości firm taka ewidencja jest. W mojej ocenie problemem tak naprawdę nie jest wiedza kto tym pojazdem jechał tylko społeczne przekonanie, że ustawodawca z tymi radarami i zakazami przesadza. Nie bardzo wierzę w to, że w firmie nikt nad samochodami nie panuje i każdy jeździ gdzie i po co chce, nikomu się nie tłumacząc. Gdyby tak było, to bardzo szybko firma by poszła "z torbami". Rzecz przeważnie w tym, że tych danych nie chcą udostępnić organom ścigania. W Polsce najpierw poustawiano masę ograniczeń prędkości, niekiedy w absurdalnych i zupełnie nieuzasadnionych względami bezpieczeństwa ruchu miejscach. Sam spokojnie jednym tchem jestem stanie wymienić szereg takich miejsc. Potem zaczęto się dziwić, że tych ograniczeń ludzie nie przestrzegają, w związku z czym zaczęto wymyślać coraz to nowe pomysły w celu przełamania społecznego oporu do tych absurdów. W końcu położono nacisk na kontrolę ruchu drogowego i radary. Zaczęto ustawiać je w różnych miejscach, jednak okazało się, że sposób się nie sprawdził. Opierając się na materiałach prasowych okazało się, że policjanci też ludzie i nawet oni za bardzo w sensowność co po niektórych zakazów nie wierzyli. Często puszczali delikwentów pomimo złapania, a przy okazji powstały podejrzenia o korupcje, bo nie wykluczone, że za niektórymi pouczeniami stały "drobne datki". Zatem postanowiono oddać sprawę w ręce bezdusznych maszyn. Te zaczęły robić wszystkim zdjęcia, bo nie rozpoznawały france niereformowalne miejscowego wójta czy posła. Maszyny te bardzo szybko obnażyły stan rzeczywisty, że wszyscy (a przynajmniej większość) te zakazy mają w głębokim poważaniu, a jeżdżą na zdrowy rozsądek. Nie jest chyba tajemnicą, że włączane są tylko na kilka godzin, bo jakby pracowały cały czas i były ustawione na rzeczywistą prędkość dopuszczalną, a nie kilkadziesiąt kilometrów więcej, to po prostu policjanci by "nie wyrobili" z papierami. W końcu sprawę sprowadzono do paranoi, że po prostu nie daje się po polskich drogach jeździć normalnie. Jak ktoś chce tych ograniczeń przestrzegać, to z reguły wynika z tego jeszcze większe zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu, bo część użytkowników dostrzegając absurdalność zakazów zaczyna wyprzedzać "marudera", więc muszą znacznie przyspieszyć, a i znajdują się przez pewien czas na sąsiednim pasie. Zgoda, nie powinni tego robić, ale to uboczny skutek, choć pewnie przez ustawodawcę nie zamierzony. Poza tym ludzie zaczęli się wycwanić. Zdjęcia robione przez video-rejestratory niestety najlepszej jakości nie są. Toteż z czasem ludzie opanowali różne sztuczki, by uchronić się przed karami. W chwili obecnej sprawa chyba doszła do jakiegoś apogeum, czego wyrazem są pomysły ustawodawców, by to zmienić w karę administracyjną. W mojej ocenie zmiana ta ma spowodować, że ograniczenie prędkości w sposób automatyczny zostanie oderwane od fundamentów, czyli tego, czemu służy. Normalnie te zakazy powinny poprawiać bezpieczeństwo ruchu, a teraz staną się jakąś absurdalną opłatą za szybką jazdę. Czyli co bogatsi będą sobie jeździć szybciej :-), biedni będą jeździć wolniej. Ciekawy jestem kiedy ktoś wpadnie na pomysł, że może sensowniej byłoby zweryfikować te zakazy i pozostawić je tam, gdzie są faktycznie konieczne. Ludzie by zaczęli na nie faktycznie zwracać uwagę. |
|
Data: 2009-05-29 12:00:43 | |
Autor: Nostradamus | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gvhhka$jci$1inews.gazeta.pl... Czyli co bogatsi będą sobie jeździć szybciej :-), biedni będą jeździć wolniej. Byzydura. Bogaty jest bogaty dlatego, że przed wydaniem ogląda każdą złotówkę. Gwarantuje ci, że zwolnią wszyscy.
A to jest oczywiste. Nadmiar zakazów demoralizuje. Pzdr Leszek |
|
Data: 2009-05-25 11:42:11 | |
Autor: kuba | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
mirror pisze:
http://www.rp.pl/artykul/2,310143_Trudno_ukarac_kierowce_w_sluzbowym_aucie_.html Kiedyś była na tym forum dyskusja, czy niewskazanie kierowcy jest wykroczeniem z art. 97 KW, w której prezentowałem stanowisko, że nie i nawet się to potwierdziło w tym orzeczeniu :) Dużo sensowniejszą podstawą było art. 65 par 2 KW. Ale to tylko niekompetencja policji. Co do istoty sprawy, jest obowiązek wskazania, ale za niewskazanie podlega się sankcji tylko na zasadach ogólnych prawa wykroczeń. W opisanej sytuacji, nie tylko moim zdaniem nie można przypisać właścicielowi firmy winy, ale wręcz nie można powiedzieć, że popełnia on czyn (!), czyli odpada najbardziej podstawowa i oczywista przesłanka odpowiedzialności. pozdrawiam kuba |
|
Data: 2009-05-25 12:52:19 | |
Autor: Michał | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
http://www.rp.pl/artykul/2,310143_Trudno_ukarac_kierowce_w_sluzbowym_aucie_.html Rzeczš najzupełniej normalnš, naturalnš (i oszczędzajšcš tego typu komplikacji) byłoby używanie auta służbowego za jakim pokwitowaniem - wpisuję się do jakiego zeszytu w chwili, gdy biorę kluczyki (data, godzina, nazwisko) i odnotowuję fakt zwrotu auta po ich oddaniu. Mała rzecz - zeszyt, a o ile upraszcza sprawę! To, że prawo czego nie reguluje nie oznacza, że problemu nie można rozwišzać posługujšc się logikš lub zdrowym rozsšdkiem. No, chyba że prezes jest większoć czasu "w terenie" tudzież "w delegacji" a firmš faktycznie kieruje "pani Zosia" Pozdrawiam, Michał |
|
Data: 2009-05-25 16:51:33 | |
Autor: Icek | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
Rzeczš najzupełniej normalnš, naturalnš (i oszczędzajšcš tego typugodzina, nazwisko) i odnotowuję fakt zwrotu auta po ich oddaniu. Mała rzecz -zeszyt, a o ile upraszcza sprawę!prezes jest większoć czasu "w terenie" tudzież "w delegacji" a firmš faktycznie zupelnie inaczej wyglada sytuacja gdy PH = jedno auto i zwyczajowo wiadomo kto za ktore auto odpowiada. Jak masz sytuacje 10 aut = 30 kierowcow to jest spory problem Icek |
|
Data: 2009-05-25 17:26:15 | |
Autor: spp | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
Icek pisze:
Mała rzecz -zeszyt, Jak masz sytuacje 10 aut = 30 kierowcow to Bez jaj. :) -- spp |
|
Data: 2009-05-25 17:38:54 | |
Autor: Icek | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
>> Mała rzecz - hy hy czy myslisz, ze kierowca zawsze bierze auto z garazu firmowego ? Nie dopuszczasz mysli, ze ludzie spotykaja sie na miejscie, wymieniaja samochodami? Sytuacji w ktorych nastepuje zamiana samochodow jest sporo. Wiem z doswiadczenia. Icek |
|
Data: 2009-05-25 17:57:39 | |
Autor: spp | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
Icek pisze:
Jak masz sytuacje 10 aut = 30 kierowcow toBez jaj. :) Ja też. :) -- spp |
|
Data: 2009-05-25 20:22:04 | |
Autor: Michał | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
czy myslisz, ze kierowca zawsze bierze auto z garazu firmowego ? Nie A w czym to sprawę komplikuje? :) "Pani Zosiu, teraz Heniek pojechał po margarynę do hurtowni, niech Pani będzie tak miła i wpisze w zeszyt, bo ja na miecie jestem a wpisane jest w tym zeszycie obok dzbanka z kawš, że auto brałem". Z każdej sytuacji jest jakie logiczne wyjcie - a w artykule widzimy, że jaki tam prezes obudził się ze szkłem w d**pie bo mu kazano wskazać, kto kierował autem wieki temu i ma teraz dym. |
|
Data: 2009-05-25 23:23:16 | |
Autor: Icek | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
jaki tam prezes obudził się ze szkłem w d**pie bo mu kazano wskazać, kto mial wskazac to wskazal. Chcieli go udupic i im sie nie udalo. Tak ma byc. Jest porzadek. Gdyby fotoradar byl dobry a fota czytelna to nikt by sie nie wykiwal. A ze mundurowi sa do dupy, fotorodar do dupy i polskie prawo czesto tez do dupy to sa jaja i pomysly wpisywania do zeszycikow. Bez jaj. Icek -- www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier |
|
Data: 2009-05-26 21:23:08 | |
Autor: Robert Tomasik | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
Użytkownik "Michał" <mbierwia_NOSPAM_@o2.pl> napisał w wiadomoci news:gveo8t$2j5$1nemesis.news.neostrada.pl...
czy myslisz, ze kierowca zawsze bierze auto z garazu firmowego ? NieA w czym to sprawę komplikuje? :) To juz prociej po jednym zeszycie do każdego samochodu wrzucić i niech się wpisujš. |
|
Data: 2009-05-26 12:36:46 | |
Autor: Herald | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
Dnia Mon, 25 May 2009 12:52:19 +0200, Michał napisał(a):
http://www.rp.pl/artykul/2,310143_Trudno_ukarac_kierowce_w_sluzbowym_aucie_.html Jaki okres przechowywania 'takiego zeszytu' byś sobie życzył? Pewnie z 10 razy dłużej niż książki wejść/wyjść z hotelu poselskiego :DDDDD |
|
Data: 2009-05-26 06:30:10 | |
Autor: mariusz | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
Dość się przeraziłem czytając dyskusję.
Poglądy kolegów (koleżanek) spp i Michałe są, jak dla mnie, dość kosmiczne. Mój dziadek miał papier: zgoda na posiadanie/użytkowanie roweru, dowód rejestracyjny tegoż. Ciekawa rzecz. Historyczna. Z przed wojny. Teraz jednak czasy się nieco zmieniły, a przynajmnniej powinny się zmienić. Panowie (Panie) okres powszechnej rejestracji wszystkiego i prowadzenia ścisłej kontroli użytkowania danwo juz przeminął. Nie żyjemy już w więzieniu. Cóż to za stwierdzenie: "Rzeczą najzupełniej normalną, naturalną (i oszczędzającą tego typu komplikacji) byłoby używanie auta służbowego za jakimś pokwitowaniem ..." Nie Michale! To nie byłoby normalne ani naturalne! To byłoby ograniczenie kilku praw konstytucyjnych. "...nie oznacza, że problemu nie można rozwiązać..." A kto ma "problem". Gdzie jest jakiś problem? Policja ma problem? To niech go sobie rozwiąże. "... No, chyba że prezes jest większość czasu "w terenie" tudzież "w delegacji" a firmą faktycznie kieruje "pani Zosia" I to nie jest niczyja sprawa. Niech sobie "pani Zosia" kieruje. Oprócz samochodu wypadek można spowodować również np. młotkiem lub drabiną. Cy w takim przypadku również prezes powinien prowadzić ścisłą ewidencję użytkowania każdego przedmiotu będącego własnością firmy, który mógłby spowodować wypadek? Niech lepiej urzędnicy za bardzo nie wtrącają się, w jaki sposób ludzie mają dysponować swoją własnością. Tak będzie zdecydowanie lepiej dla nas wszystkich. Mariusz |
|
Data: 2009-05-26 08:21:44 | |
Autor: spp | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
mariusz pisze:
Oprócz samochodu wypadek można spowodować również np. młotkiem lub drabiną. Cy w takim przypadku również prezes powinien prowadzić ścisłą ewidencję użytkowania każdego przedmiotu będącego własnością firmy, który mógłby spowodować wypadek? Nie widzisz różnicy między wypadkiem z młotkiem a wypadkiem samochodowym? Niech lepiej urzędnicy za bardzo nie wtrącają się, w jaki sposób ludzie mają dysponować swoją własnością. Problem zdaje się leży w zwykłym nieporozumieniu. Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że pracodawcy mają dość innych obowiązków i mają prawo swobodnego dysponowania swoim majątkiem, ale jeżeli na proste pytanie - kto używał Pańskiego samochodu w określonym dniu nie potrafią odpowiedzieć to znaczy że nie panują nad prowadzonym przez siebie interesie. Zdecydowana większość znanych mi firm ma taką ewidencję i potrafiłaby odpowiedzieć na to proste pytanie. Choćby ze względu na własne bezpieczeństwo. Podejrzewam, że gdyby samochód uczestniczył w wypadku właściciel samochodu szybko znalazłby kierowcę (bo byłoby gorąco) albo gdyby go okradziono (a świadkowie mówiliby, że pod domem stał jego firmowy samochód). Przekroczenie szybkości to żadne przestępstwo czy wykroczenie stąd pobłażanie dla takich zachowań. -- spp |
|
Data: 2009-05-26 09:25:44 | |
Autor: mariusz | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
Nie widzisz różnicy między wypadkiem z młotkiem a wypadkiem samochodowym?W kontekście prowadzonej dyskusji - nie widzę. jeżeli na proste pytanie - kto używał Pańskiego samochodu w określonym dniu nie potrafią odpowiedzieć to znaczy że nie panują nad prowadzonym przez siebie interesie.Ja akurat często nie potrafię odpowiedzieć na proste pytanie kto w określonym czasie używał mojego (czy firmowego) samochodu (młotka, drabiny) i, co więcej - kompletnie mnie to nie obchodzi. Nie uważam również, żebym tym samym nie panował nad prowadzonym interesem. A na dokładkę uważam, że jeżeli ktoś wyciąga takie wnioski - nie jest obiektywny. Ktoś wrażliwszy mógłby się nawet czuć obrażony, bo ocenia się go negatywnie biorąc pod uwagę jedynie to, czy wie kto aktualnie jeździ firmowym samochodem. No więc ja nie wiem, ale oceniam się pozytywnie i pracownicy i kontrahenci chyba również. Zdecydowana większość znanych mi firm ma taką ewidencję...Nie każdy należy do "zdecydowanej większości". Nie znaczy to bynajmniej, że jest gorszy lub że prawo polega na tym, że prawidłowe jest robienie tego, co robi zdecydowana większość. Raczej jestem dobrego zdania o sobie i swoich poglądach. Zaś tego typu zasady, o których czytałem w Waszej korespondencji (Twojej i Michała) skrajnie mi nie odpowiadają. Uważam, że każdy powinien zająć się załatwianiam swoich spraw. Przedsiębiorca - swoich, policja - swoich itd. Jeżeli ja nie mam intencji wiedzieć kto akurat jeździ samochodem moim lub mojej firmy, to nie wiem i już. Moja sprawa. A jeżeli ktoś każe mi to wiedzieć, żeby ułatwić realizację czyjejś pracy - to niech stworzy odpowiednie prawo, właściwe formularze, procedury... i ja wtedy będę wiedział. Tyle tylko, że uważam takie działanie za niewłaściwe, niesłuszne, nieprzystające do obecnej rzeczywistości, niezgodne z zasadami i w ogóle do kitu. No i wtedy na pewno ktoś, kto takie prawo będzie forsował nie uzyska mojego głosu w wyborach i polegnie, i prawa takiego nie wprowadzi, bo jego być nie może. Mariusz |
|
Data: 2009-05-26 12:02:41 | |
Autor: Icek | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
przez siebie interesie. Zdecydowana większość znanych mi firm ma taką ale przez to, ze zdecydowana wiekszosc tak robi nie oznacza, ze tak powinno byc. Obowiazuje 50km/h w terenie zabudowanym ale zdecydowana wiekszosc ma to w dupie. Czy to oznacza, ze trzeba zmienic przepis i w terenie zabudowanym zrobic 90km/h ? Podtrzymuje swoje twierdzenie. Jak ktos ma problem to rozwiazuje go we wlasnym zakresie. Jak policja ma problem bo fotki sa nieczytelne/niewyrazne to ich problem. Kupia lepszy sprzet problem nie bedzie wystepowal. A teraz to policja ma problem ale trzeba dopiec obywatelowi zeby zobaczyl gdzie raki zimuja. Co do kwestii wypadku/kradziezy to nie zdziwilbym sie jak padlaby odpowiedz "mam w dupie gdzie mi ukradli samochod. Mam ubezpieczenie, dadza nowy" Przedsiebiorcy maja naprawde mase rzeczy/problemow/zadan/prac na glowie zeby przejmowac sie takimi drobnostkami jak samochod. Dla nich to narzedzie pracy czasami mniej wazne niz wiertarka/spawarka/niwelator czy cos inneg o a czasami nawet tansze od takiego sprzetu. Czy to oznacza, ze kazdy taki sprzet mam ies swoj "zeszycik" do ktorego pani zosia wpisuje, kto pracuje tym narzedziem ??? Dlaczego nasze Panstwo tylko zmusza, karze, nakazuje i strofuje. Czemu nie zacheca, motywuje, mobilizuje ???? Icek |
|
Data: 2009-05-27 00:16:38 | |
Autor: Michał | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
Podtrzymuje swoje twierdzenie. Jak ktos ma problem to rozwiazuje go we[..] Dlaczego nasze Panstwo tylko zmusza, karze, nakazuje i strofuje. Czemu nie Hmm.. a po co? Czyżby miał z tym problem? :) Pozdrawiam, Michał |
|
Data: 2009-05-27 22:38:43 | |
Autor: Icek | |
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ? | |
> Dlaczego nasze Panstwo tylko zmusza, karze, nakazuje i strofuje. Czemunie > zacheca, motywuje, mobilizuje ???? nie, mnie problem nie dotyczy. kocham wspierac Panstwo dodatkowymi oplatami, kosztami, licencjami, pozwoleniami, nakazami. Uwielbiam pozbyc sie masy kasy na cele Panstwowe bo przez takich jak ja kryzys jest mniejszy ;P Icek -- www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier |
|