Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?

nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?

Data: 2009-05-26 06:30:10
Autor: mariusz
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
Dość się przeraziłem czytając dyskusję.
Poglądy kolegów (koleżanek) spp i Michałe są, jak dla mnie, dość kosmiczne.

Mój dziadek miał papier: zgoda na posiadanie/użytkowanie roweru, dowód rejestracyjny tegoż.
Ciekawa rzecz. Historyczna. Z przed wojny.
Teraz jednak czasy się nieco zmieniły, a przynajmnniej powinny się zmienić.

Panowie (Panie) okres powszechnej rejestracji wszystkiego i prowadzenia ścisłej kontroli użytkowania danwo juz przeminął. Nie żyjemy już w więzieniu.

Cóż to za stwierdzenie: "Rzeczą najzupełniej normalną, naturalną (i oszczędzającą tego typu komplikacji) byłoby używanie auta służbowego za jakimś pokwitowaniem ..."
Nie Michale! To nie byłoby normalne ani naturalne! To byłoby ograniczenie kilku praw konstytucyjnych.

 "...nie oznacza, że problemu nie można rozwiązać..."
A kto ma "problem". Gdzie jest jakiś problem? Policja ma problem? To niech go sobie rozwiąże.

"... No, chyba że prezes jest większość czasu "w terenie" tudzież "w delegacji" a firmą faktycznie kieruje "pani Zosia"
I to nie jest niczyja sprawa. Niech sobie "pani Zosia" kieruje.


Oprócz samochodu wypadek można spowodować również np. młotkiem lub drabiną. Cy w takim przypadku również prezes powinien prowadzić ścisłą ewidencję użytkowania każdego przedmiotu będącego własnością firmy, który mógłby spowodować wypadek?

Niech lepiej urzędnicy za bardzo nie wtrącają się, w jaki sposób ludzie mają dysponować swoją własnością. Tak będzie zdecydowanie lepiej dla nas wszystkich.

Mariusz

Data: 2009-05-26 08:21:44
Autor: spp
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
mariusz pisze:

Oprócz samochodu wypadek można spowodować również np. młotkiem lub drabiną. Cy w takim przypadku również prezes powinien prowadzić ścisłą ewidencję użytkowania każdego przedmiotu będącego własnością firmy, który mógłby spowodować wypadek?

Nie widzisz różnicy między wypadkiem z młotkiem a wypadkiem samochodowym?

Niech lepiej urzędnicy za bardzo nie wtrącają się, w jaki sposób ludzie mają dysponować swoją własnością.

Problem zdaje się leży w zwykłym nieporozumieniu.
Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że pracodawcy mają dość innych obowiązków i mają prawo swobodnego dysponowania swoim majątkiem, ale jeżeli na proste pytanie - kto używał Pańskiego samochodu w określonym dniu nie potrafią odpowiedzieć to znaczy że nie panują nad prowadzonym przez siebie interesie. Zdecydowana większość znanych mi firm ma taką ewidencję i potrafiłaby odpowiedzieć na to proste pytanie. Choćby ze względu na własne bezpieczeństwo.
Podejrzewam, że gdyby samochód uczestniczył w wypadku właściciel samochodu szybko znalazłby kierowcę (bo byłoby gorąco) albo gdyby go okradziono (a świadkowie mówiliby, że pod domem stał jego firmowy samochód). Przekroczenie szybkości to żadne przestępstwo czy wykroczenie stąd pobłażanie dla takich zachowań.

--
spp

Data: 2009-05-26 09:25:44
Autor: mariusz
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
Nie widzisz różnicy między wypadkiem z młotkiem a wypadkiem samochodowym?
W kontekście prowadzonej dyskusji - nie widzę.

jeżeli na proste pytanie - kto używał Pańskiego samochodu w określonym dniu nie potrafią odpowiedzieć to znaczy że nie panują nad prowadzonym przez siebie interesie.
Ja akurat często nie potrafię odpowiedzieć na proste pytanie kto w określonym czasie używał mojego (czy firmowego) samochodu (młotka, drabiny) i, co więcej - kompletnie mnie to nie obchodzi. Nie uważam również, żebym tym samym nie panował nad prowadzonym interesem.
A na dokładkę uważam, że jeżeli ktoś wyciąga takie wnioski - nie jest obiektywny.
Ktoś wrażliwszy mógłby się nawet czuć obrażony, bo ocenia się go negatywnie biorąc pod uwagę jedynie to, czy wie kto aktualnie jeździ firmowym samochodem.
No więc ja nie wiem, ale oceniam się pozytywnie i pracownicy i kontrahenci chyba również.

Zdecydowana większość znanych mi firm ma taką ewidencję...
Nie każdy należy do "zdecydowanej większości". Nie znaczy to bynajmniej, że jest gorszy lub że prawo polega na tym, że prawidłowe jest robienie tego, co robi zdecydowana większość.

Raczej jestem dobrego zdania o sobie i swoich poglądach.
Zaś tego typu zasady, o których czytałem w Waszej korespondencji (Twojej i Michała) skrajnie mi nie odpowiadają.

Uważam, że każdy powinien zająć się załatwianiam swoich spraw. Przedsiębiorca - swoich, policja - swoich itd.
Jeżeli ja nie mam intencji wiedzieć kto akurat jeździ samochodem moim lub mojej firmy, to nie wiem i już. Moja sprawa.
A jeżeli ktoś każe mi to wiedzieć, żeby ułatwić realizację czyjejś pracy - to niech stworzy odpowiednie prawo, właściwe formularze, procedury... i ja wtedy będę wiedział.

Tyle tylko, że uważam takie działanie za niewłaściwe, niesłuszne, nieprzystające do obecnej rzeczywistości, niezgodne z zasadami i w ogóle do kitu.
No i wtedy na pewno ktoś, kto takie prawo będzie forsował nie uzyska mojego głosu w wyborach i polegnie, i prawa takiego nie wprowadzi, bo jego być nie może.

Mariusz

Data: 2009-05-26 12:02:41
Autor: Icek
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
przez siebie interesie. Zdecydowana większość znanych mi firm ma taką
ewidencję i potrafiłaby odpowiedzieć na to proste pytanie. Choćby ze

ale przez to, ze zdecydowana wiekszosc tak robi nie oznacza, ze tak powinno
byc.

Obowiazuje 50km/h w terenie zabudowanym ale zdecydowana wiekszosc ma to w
dupie. Czy to oznacza, ze trzeba zmienic przepis i w terenie zabudowanym
zrobic 90km/h ?

Podtrzymuje swoje twierdzenie. Jak ktos ma problem to rozwiazuje go we
wlasnym zakresie. Jak policja ma problem bo fotki sa nieczytelne/niewyrazne
to ich problem. Kupia lepszy sprzet problem nie bedzie wystepowal.

A teraz to policja ma problem ale trzeba dopiec obywatelowi zeby zobaczyl
gdzie raki zimuja.

Co do kwestii wypadku/kradziezy to nie zdziwilbym sie jak padlaby odpowiedz
"mam w dupie gdzie mi ukradli samochod. Mam ubezpieczenie, dadza nowy"

Przedsiebiorcy maja naprawde mase rzeczy/problemow/zadan/prac na glowie zeby
przejmowac sie takimi drobnostkami jak samochod. Dla nich to narzedzie pracy
czasami mniej wazne niz wiertarka/spawarka/niwelator czy cos inneg o a
czasami nawet tansze od takiego sprzetu. Czy to oznacza, ze kazdy taki
sprzet mam ies swoj "zeszycik" do ktorego pani zosia wpisuje, kto pracuje
tym narzedziem ???

Dlaczego nasze Panstwo tylko zmusza, karze, nakazuje i strofuje. Czemu nie
zacheca, motywuje, mobilizuje ????

Icek

Data: 2009-05-27 00:16:38
Autor: Michał
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
Podtrzymuje swoje twierdzenie. Jak ktos ma problem to rozwiazuje go we
wlasnym zakresie.
[..]
Dlaczego nasze Panstwo tylko zmusza, karze, nakazuje i strofuje. Czemu nie
zacheca, motywuje, mobilizuje ????


Hmm.. a po co?

Czyżbyœ miał z tym problem? :)


Pozdrawiam,
Michał

Data: 2009-05-27 22:38:43
Autor: Icek
nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?
> Dlaczego nasze Panstwo tylko zmusza, karze, nakazuje i strofuje. Czemu
nie
> zacheca, motywuje, mobilizuje ????


Hmm.. a po co?

Czyżbyœ miał z tym problem? :)

nie, mnie problem nie dotyczy. kocham wspierac Panstwo dodatkowymi oplatami,
kosztami, licencjami, pozwoleniami, nakazami. Uwielbiam pozbyc sie masy kasy
na cele Panstwowe bo przez takich jak ja kryzys jest mniejszy ;P


Icek



--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

nie trzeba wskazywac kto kierowal autem ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona