Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   nie tylko w Chinach

nie tylko w Chinach

Data: 2012-11-27 23:19:06
Autor: Pawel O'Pajak
nie tylko w Chinach

Powitanko,

stoja domy na srodku drogi

Niech mnie ktos oswieci, najpierw byla droga, ktos ja rozwalil i zbudowal dom, czy moze stala se chalupa przez kilkadziesiat lat, az tu jakis swiatly Europejczyk zaczal budowac droge nie majac w posiadaniu calego gruntu na ktorym ma przebiegac. Jaki jest sens rozpoczynania inwestycji, jesli sie nie ma pewnosci, ze bedzie mozna ja dokonczyc? Moze zaczne Pulawska przerabiac na lotnisko, bo moze kiedys bede latal wlasnym samolotem i fajnie by bylo ladowac sobie blisko domu.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2012-11-27 23:58:44
Autor: J.F.
nie tylko w Chinach
Dnia Tue, 27 Nov 2012 23:19:06 +0100, Pawel O'Pajak napisał(a):
stoja domy na srodku drogi

Niech mnie ktos oswieci, najpierw byla droga, ktos ja rozwalil i zbudowal dom, czy moze stala se chalupa przez kilkadziesiat lat, az tu jakis swiatly Europejczyk zaczal budowac droge nie majac w posiadaniu calego gruntu na ktorym ma przebiegac. Jaki jest sens rozpoczynania inwestycji, jesli sie nie ma pewnosci, ze bedzie mozna ja dokonczyc?

No wiesz - zawsze zostanie z tego droga do osiedla, i ewentualnie parking
na prawym pasie :-)

A po prawdzie - pulapek w prawie u nas pelno, jedni mysla ze juz wszystko
zalatwione, drudzy odkrywaja kolejne sposoby. Albo wchodza do gry trzeci
itp. A i tak wojewoda w koncu wywlaszczy, tylko potrwa to dodatkowych pare
lat. Ale droga w koncu powstanie.

Tu jak rozumiem domek w ruinie, to i dobrze zaplanowano droge.
We Wroclawiu spor o dzialke pod (tzn obok) nowym stadionem trwa juz 4 lata
i konca nie widac. A stadion stoi :-)

J.

Data: 2012-11-30 16:57:40
Autor: Gotfryd Smolik news
nie tylko w Chinach
On Tue, 27 Nov 2012, Pawel O'Pajak wrote:

Powitanko,

[...komuś...]
stoja domy na srodku drogi

Niech mnie ktos oswieci, najpierw byla droga, ktos ja rozwalil i zbudowal dom, czy moze stala se chalupa przez kilkadziesiat lat, az tu jakis swiatly Europejczyk zaczal budowac droge nie majac w posiadaniu

  No, na posiadaniu to ja bym nie poprzestał.
  Całkiem sporo konceptów budowlanych rozkłada się w Polsce (a pewnie
i innych demoludach) również wtedy, kiedy wiadomo kto jest posiadaczem,
ale niekoniecznie wiadomo kto jest właścicielem.
  W omawianych przypadkach sprawa jest o tyle prostsza, że właściciel
jest znany.

calego gruntu na ktorym ma przebiegac.

  Ściślej rzecz biorąc, ów Europejczyk najczęściej usiłuje wypłacić
odszkodowanie w wysokości odtworzeniowej, i to raczej zaniżanej,
choćby z powodu wyposażenia technicznego (przestarzałego).
  A to, w przypadku przymusu, tylko niektórym wydaje się "sprawiedliwe".

  Jak komuś z obecnych również wydaje się to sprawiedliwe, to
do przemyślenia zapodaję przykład ludzi starszych (konkretnie był
taki przypadek gdzieś pod Katowicami, gdzie rondo otaczało dom)
którzy nie mają *żadnego* interesu w zamianie swojego domu
w którym chcą spokojnie dożyć do śmierci na pieniądze.
  IMO takie prawo ma każdy - otrzymania wartości rzeczowej
funkcjonalnie odpowiedniej.
  Zamiast odszkodowania, niech taki "odtwarzający" spróbuje
*w okolicy* (bo znajomi, rodzina) kupić (spora szansa że któryś
inny właściciel zemrze a spadkobiercy będą zainteresowani
pieniędzmi) równie duży, nie bardziej zrujnowany niż
aktualnie posiadany przez wywłaszczanego budynek, wyposażony
w równie stare :P (i równie tanio działające) wyposażenie.
  Plus zapewnienie przeprowadzki.

  IMO do tego (lub równowartości do tego co opisałem) ma
prawo każdy wywłaszczany. Wycenę "tu mamy coś starego,
warte 90zł" podczas kiedy *kupienie* czegoś takiego w normalnym
obrocie jest niemożliwe można sobie... :>

<OT>
  Równie genialny był pomysł "pomocy" powodzianym, którym
dano drewniane niepodpiwniczone (pleśniały) domki
z nowoczesnym ogrzewaniem. Elektrycznym.
  Tylko kto za to grzanie miał płacić nie wiadomo.
<\OT>
  Tak samo wygląda pomysł "niech się dziadek przeniesie
do apartamentowca", w końcu za sumę z odszkodowania
go stać.

  Wywłaszczany tylko niekiedy jest zainteresowany pieniędzmi,
wcale nierzadko chce bez kłopotu mieć TAKI SAM dom.
  Nie tylko doskonale rozumiem ludzi których to dotknęło,
ale IMO to właśnie jest sprawiedliwe.
  Oferta - pieniądze albo BUDYNEK ZAMIENNY w nie gorszych
warunkach i o nie gorszych parametrach.
  I wtedy dopiero się okaże ile taki zamienny budynek
kosztuje. To będzie "właściwa" wartość odtworzeniowa.

Jaki jest sens rozpoczynania inwestycji

  Co do meritum się zgadzam, odniosłem się do źródeł problemu :)

pzdr, Gotfryd

nie tylko w Chinach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona