Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   nie zglaszac, zglaszac i komu...

nie zglaszac, zglaszac i komu...

Data: 2010-07-18 14:20:52
Autor: P_ablo
nie zglaszac, zglaszac i komu...
witam

3 lata temu zmienilem firme kurierska z UPS na Siodemke.
Siodemka sama do mnie przyszla i zaproponowala atrakcyjne ceny . Generalnie wpsolpraca nie uklada sie zle i nie ma na co narzekac.

Cos mnie jednak naszlo i zlecilem pracownikowi przesledzenie zestawien wysylek z samego poczatku kiedy byly braki kadrowe i nie mial kto tego wtedy przegladac.
Okazuje sie, ze kilka miesiecy od rozpoczecia wspolpracy w zestawieniach pojawilo sie kilkanascie drogich przesylek ktorych nie nadawalismy.

Nr listow przewozowych zupelnie roznia sie od tych ktore my nadawalismy, czyli sa wypisane na bloczkach z innej partii. Czas rozpoczecia i zakonczenia nadawania tych przesylek pokrywa sie z praca jednego z kurierow ktory byl tzw "skoczkiem" - wypelniajacym luki w razie brakow kadrowych.

Firma Siodemka mimo ewidentnych poszlak wykpila sie miesiecznym terminem na skladanie reklamacji...
Suma nie jest jakas wielka (ok 3 tys zl) ale mierzi mnie, ze jakis kutas nadawal sobie przesylki na moj koszt a Siodemka nie widzi wiekszego problemu jesli chodzi o swoj wizerunek.

Czy takie dzialanie kuriera podpada pod jakis paragraf? Czy jest sens skladania zawiadomienia o przestepstwie?

Zakladam w dochodzeniu (grafolodzy itp) udzial policji wiec chyba w razie czego udac sie na komisariat nie do prokuratury - czy dobrze mysle?

--
Picasso

Data: 2010-07-18 09:44:50
Autor: witek
nie zglaszac, zglaszac i komu...
P_ablo wrote:
witam

3 lata temu zmienilem firme kurierska z UPS na Siodemke.
Siodemka sama do mnie przyszla i zaproponowala atrakcyjne ceny . Generalnie wpsolpraca nie uklada sie zle i nie ma na co narzekac.

Cos mnie jednak naszlo i zlecilem pracownikowi przesledzenie zestawien wysylek z samego poczatku kiedy byly braki kadrowe i nie mial kto tego wtedy przegladac.
Okazuje sie, ze kilka miesiecy od rozpoczecia wspolpracy w zestawieniach pojawilo sie kilkanascie drogich przesylek ktorych nie nadawalismy.

Nr listow przewozowych zupelnie roznia sie od tych ktore my nadawalismy, czyli sa wypisane na bloczkach z innej partii. Czas rozpoczecia i zakonczenia nadawania tych przesylek pokrywa sie z praca jednego z kurierow ktory byl tzw "skoczkiem" - wypelniajacym luki w razie brakow kadrowych.

Firma Siodemka mimo ewidentnych poszlak wykpila sie miesiecznym terminem na skladanie reklamacji...
Suma nie jest jakas wielka (ok 3 tys zl) ale mierzi mnie, ze jakis kutas nadawal sobie przesylki na moj koszt a Siodemka nie widzi wiekszego problemu jesli chodzi o swoj wizerunek.

Czy takie dzialanie kuriera podpada pod jakis paragraf? Czy jest sens skladania zawiadomienia o przestepstwie?

Zakladam w dochodzeniu (grafolodzy itp) udzial policji wiec chyba w razie czego udac sie na komisariat nie do prokuratury - czy dobrze mysle?


Powolywanie sie na reklamacje z ich strony to pomylka, bo przeciez nie ma (legalnej) transakcji, ktory by mozna reklamowac.
Doskonale przeciez wiedza do kogo te przesylki szly wiec łatwo ustalic kto ma wspolnych znajomych i kto to wysłał.

Możliwe, że to tylko pomyłka, ktoś sie machnął w numerze zlecajacego i poszlo na cudze konto.

W zasadzie wyslac pismo o zwrot kasy informujac, ze to nei wasze transakcje i obciążyli was błednie.
Potem dwutorowo. Sąd cywilny o zwrot kasy. Prokurat o wyłudzenie.
Przy czym sąd cywilny i tak zawiesi wam sprawe do czasu zakonczenia sprawy przez prokuratora.

  Wiec jak bym poszedl najpierw z cywilnego, a dopiero potem z karnego.

Data: 2010-07-18 15:01:04
Autor: .B:artek.
nie zglaszac, zglaszac i komu...
W dniu 18-07-2010 14:20, P_ablo pisze:
witam

3 lata temu zmienilem firme kurierska z UPS na Siodemke.
Siodemka sama do mnie przyszla i zaproponowala atrakcyjne ceny . Generalnie
wpsolpraca nie uklada sie zle i nie ma na co narzekac.

Cos mnie jednak naszlo i zlecilem pracownikowi przesledzenie zestawien
wysylek z samego poczatku kiedy byly braki kadrowe i nie mial kto tego wtedy
przegladac.
Okazuje sie, ze kilka miesiecy od rozpoczecia wspolpracy w zestawieniach
pojawilo sie kilkanascie drogich przesylek ktorych nie nadawalismy.

Nr listow przewozowych zupelnie roznia sie od tych ktore my nadawalismy,
czyli sa wypisane na bloczkach z innej partii. Czas rozpoczecia i
zakonczenia nadawania tych przesylek pokrywa sie z praca jednego z kurierow
ktory byl tzw "skoczkiem" - wypelniajacym luki w razie brakow kadrowych.

Firma Siodemka mimo ewidentnych poszlak wykpila sie miesiecznym terminem na
skladanie reklamacji...
Suma nie jest jakas wielka (ok 3 tys zl) ale mierzi mnie, ze jakis kutas
nadawal sobie przesylki na moj koszt a Siodemka nie widzi wiekszego problemu
jesli chodzi o swoj wizerunek.

Czy takie dzialanie kuriera podpada pod jakis paragraf? Czy jest sens
skladania zawiadomienia o przestepstwie?

Zakladam w dochodzeniu (grafolodzy itp) udzial policji wiec chyba w razie
czego udac sie na komisariat nie do prokuratury - czy dobrze mysle?

A po co od razu prokuratura i Policja. Zapłaciliście za coś, czego nie było. Z prawnego punktu widzenia Siódemka jest bezpodstawnie wzbogacona. Zażądajcie zwrotu niesłusznie skasowanych przesyłek i tyle. W ostateczności sąd. Dla prawnika takie coś to nie jest skomplikowana sprawa.

--
..B:artek.

Data: 2010-07-18 23:59:18
Autor: Robert Tomasik
nie zglaszac, zglaszac i komu...
Użytkownik "P_ablo" <op@op.pl> napisał w wiadomości news:4c42f1a8$0$17092$65785112news.neostrada.pl...

Ja bym sugerował pismo do nich informujące, że ujawniliście, że zostaliście oszukani. Wzywacie do wyjaśnienia w termine załóżmy 30 dni, a jak nie, to powiadomicie  organa ścigania. I potem złozyć zawiadomienie, a nie bawić sie w cywilne postępowanie.

Data: 2010-07-18 22:00:10
Autor: witek
nie zglaszac, zglaszac i komu...
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "P_ablo" <op@op.pl> napisał w wiadomości news:4c42f1a8$0$17092$65785112news.neostrada.pl...

Ja bym sugerował pismo do nich informujące, że ujawniliście, że zostaliście oszukani. Wzywacie do wyjaśnienia w termine załóżmy 30 dni, a jak nie, to powiadomicie  organa ścigania. I potem złozyć zawiadomienie, a nie bawić sie w cywilne postępowanie.


i tak i nie.

Jesli w firmie ktos wysoko nakrecil to nikt nigdy nie dojedzie kto i kiedy wklepal cos do systemu. I postepowanie umrze smiercia naturalna z racji niewykrycia sprawcy.
Ugranie potem kasy w cywilnym bedzie graniczylo z cudem, bo beda potpierac sie tym, ze bylo postepowanie karne i skonyczlo sie niczym.

Oczywiscie moze byc tez tak, ze sie przestrasza i szybko odesla kase jak sie tylko dowiedza, ze ktos w tym bedzie weszyl. szczegolnie jak to bylo robione na poziomie kuriera.
50% szans.

Zrobienie sprawy cywilnej najpierw jest raczej z definicji wygrane, bo druga strona nie bedzie potrafila absolutnie wykazac, ze ktos cokolwiek zlecał. Oczywiscie tez zalezy to od IQ sedziego.

W sadzie niewiadomo co lepsze. Jak bym zaczal od cywilnej. Mozna rzucac moneta

Data: 2010-07-22 16:47:24
Autor: P_ablo
nie zglaszac, zglaszac i komu...
wielkie dzieki za wszelkie sugestie,
mysle, ze beda pomocne

--
Picasso

nie zglaszac, zglaszac i komu...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona