Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze

niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze

Data: 2014-11-14 01:05:44
Autor: Titus Atomicus
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
Data: 2014-11-14 01:58:53
Autor: Piotr Ratyński
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
W dniu pi±tek, 14 listopada 2014 01:05:46 UTC+1 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:
http://radiokolor.pl/wiadomosc/1870/zlamana-rama-w-veturilo-uszkodzila-ro
werzyscie-pracie/


A moja Mama maj±c let 80, na rowerze mojej córki zaliczyła salto przez
kierownicę, chc±c skręcić pod katem prostym i nic się jej nie stało.
..
..
..
Taa... Tylko kuĽwa kogo to obchodzi? :-D

--
Piotr Ratyński

Data: 2014-11-14 09:31:27
Autor: cytawa
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

http://radiokolor.pl/wiadomosc/1870/zlamana-rama-w-veturilo-uszkodzila-ro
werzyscie-pracie/

Chyba bez wiekszych na szczescie skutkow. Gorzej mial Quintana na Vuelcie. Zlamana sztyca spowodowala upadek i wycofanie z wyscigu.

Jan Cytawa

Data: 2014-11-14 12:20:52
Autor: Titus Atomicus
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
In article <5465bddf$0$2848$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> http://radiokolor.pl/wiadomosc/1870/zlamana-rama-w-veturilo-uszkodzila-ro
> werzyscie-pracie/

Chyba bez wiekszych na szczescie skutkow. Gorzej mial Quintana na Vuelcie. Zlamana sztyca spowodowala upadek i wycofanie z wyscigu.

Sadze jednak ze zlamane pracie to cos wiecej niz sztyca.
No i tylko 1000zl odszkodowania???
--
TA

Data: 2014-11-14 03:27:40
Autor: Piotr Ratyński
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
W dniu pi±tek, 14 listopada 2014 12:20:56 UTC+1 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:
Sadze jednak ze zlamane pracie to cos wiecej niz sztyca.

A prostata mu się czasem nie złamała przy okazji?
Gdyby chodziło o duży palec u nogi to pewni nikt by tego artykułu nie
napisał, ale tu chodzi o pr±cie...
Jak szukasz infantylnej sensacji to polecam pudelka.

--
Piotr Ratyński

Data: 2014-11-14 13:39:55
Autor: Titus Atomicus
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
In article <e9968452-f439-4dbc-a013-58a858e823c5@googlegroups.com>,
 Piotr Ratyński <odziu11@gmail.com> wrote:

W dniu pi±tek, 14 listopada 2014 12:20:56 UTC+1 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:
> Sadze jednak ze zlamane pracie to cos wiecej niz sztyca.

A prostata mu się czasem nie złamała przy okazji?
Gdyby chodziło o duży palec u nogi to pewni nikt by tego artykułu nie
napisał, ale tu chodzi o pr±cie...
Naprawde nie widzisz zadnej roznicy?

Jak szukasz infantylnej sensacji to polecam pudelka.

Infantylnej?
Pomysl o tym nieszczesnym rowerzyscie.
:-(
--
TA

Data: 2014-11-14 05:20:35
Autor: Piotr Ratyński
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
W dniu pi±tek, 14 listopada 2014 13:39:58 UTC+1 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:

Gdyby chodziło o duży palec u nogi to pewni nikt by tego artykułu
nie napisał, ale tu chodzi o pr±cie...

Naprawde nie widzisz zadnej roznicy?

Ależ tu nie chodzi o różnice (s± przecież oczywiste) tylko o
ekscytowanie się genitaliami, co jest zupełnie normalne, ale na poziomie
podstawówki. Dla dorosłego człowieka zarówno wiadomo¶ć o zranieniu na
rowerze palca u nogi, jak i o zranieniu penisa, jest na tym samym
poziomie emocjonalnym, czyli durna historyjka nieprzydatna do niczego.

Jak szukasz infantylnej sensacji to polecam pudelka.

Infantylnej? Pomysl o tym nieszczesnym rowerzyscie.

O rowerzy¶cie nie mam zamiaru my¶leć bo to jego prywatny kłopot, a
pisz±c o poszukiwaniu infantylnej sensacji my¶lałem o Tobie.

--
Piotr Ratyński

Data: 2014-11-14 14:39:59
Autor: Titus Atomicus
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
In article <a4973b15-b1c8-44bd-b84d-de423b0c7adf@googlegroups.com>,
 Piotr Ratyński <odziu11@gmail.com> wrote:

W dniu pi±tek, 14 listopada 2014 13:39:58 UTC+1 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:

>> Gdyby chodziło o duży palec u nogi to pewni nikt by tego artykułu
>> nie napisał, ale tu chodzi o pr±cie...
> > Naprawde nie widzisz zadnej roznicy?

Ależ tu nie chodzi o różnice (s± przecież oczywiste) tylko o
ekscytowanie się genitaliami, co jest zupełnie normalne, ale na poziomie
podstawówki. Dla dorosłego człowieka zarówno wiadomo¶ć o zranieniu na
rowerze palca u nogi, jak i o zranieniu penisa, jest na tym samym
poziomie emocjonalnym, czyli durna historyjka nieprzydatna do niczego.

Jak widac - nie jest.

>> Jak szukasz infantylnej sensacji to polecam pudelka.
> > Infantylnej? Pomysl o tym nieszczesnym rowerzyscie.

O rowerzy¶cie nie mam zamiaru my¶leć bo to jego prywatny kłopot, a
pisz±c o poszukiwaniu infantylnej sensacji my¶lałem o Tobie.

E, ja tylko tak... dla poddierzania razgawora.
Nie mozesz zaprzeczyc, ze historyjka ma jak najbardziej zwiazek z rowerowaniem.
--
TA

Data: 2014-11-14 08:52:38
Autor: Ignac
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
W dniu pi±tek, 14 listopada 2014 14:40:00 UTC+1 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:

Nie mozesz zaprzeczyc, ze historyjka ma jak najbardziej zwiazek z rowerowaniem.

Ma,a jej drugie dno polega na tym,że krzepki gostek testował
tak naprawdę twardo¶c narz±du i ramy,no i rama (jak to krucha kobietę)
uległa,ale w rewanżu ostatecznie wygrała.Tego tysiaka to ona powinna
dostać,za złamane życie.

Data: 2014-11-14 14:22:05
Autor: Andrzej Ozieblo
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
W dniu 2014-11-14 13:39, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Jak szukasz infantylnej sensacji to polecam pudelka.

Infantylnej?
Pomysl o tym nieszczesnym rowerzyscie.

Informacja jak informacja. Bynajmniej nieinfantylna, a na pewno dosc zabawna, zwlaszcza ze w sumie poszkodowany zachowal potencjal. :) W 19 roku zycia taka strata moze byc fatalna. Zdaje sie, ze to pierwszy przypadek zlamania ramy w tych rowerach, ktore skadinad wygladaja na solidne.

Swoj przypadek juz chyba opisywalem. Jadac chodnikiem (ale zgodnie z przepisami, jak wytlumaczyl mi rzecznik prasowy KMR :)), chcac wyminac idaca dziewczyne wpadlem jaj..i na slupek. Skonczylo sie wielkim krwiakiem. Przyczyna: wadliwy hamulec w torpedzie i brak drugiego hamulca. Tyle ze w moim przypadku strata bylaby niewielka, swoje dzieci juz odchowalem. :)

Data: 2014-11-14 12:43:49
Autor: Liwiusz
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
W dniu 2014-11-14 12:20, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <5465bddf$0$2848$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

http://radiokolor.pl/wiadomosc/1870/zlamana-rama-w-veturilo-uszkodzila-ro
werzyscie-pracie/

Chyba bez wiekszych na szczescie skutkow. Gorzej mial Quintana na Vuelcie. Zlamana sztyca spowodowala upadek i wycofanie z wyscigu.

Sadze jednak ze zlamane pracie to cos wiecej niz sztyca.
No i tylko 1000zl odszkodowania???

A co to znaczy złamane prącie? Czyżby sławna "os penis" nagle
wyewoluowała u człowieka?

--
Liwiusz

Data: 2014-11-14 22:42:42
Autor: Szuwarek
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
Liwiusz pisze:
W dniu 2014-11-14 12:20, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <5465bddf$0$2848$65785112@news.neostrada.pl>,
 cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

http://radiokolor.pl/wiadomosc/1870/zlamana-rama-w-veturilo-uszkodzila-ro
werzyscie-pracie/
Chyba bez wiekszych na szczescie skutkow. Gorzej mial Quintana na Vuelcie. Zlamana sztyca spowodowala upadek i wycofanie z wyscigu.

Sadze jednak ze zlamane pracie to cos wiecej niz sztyca.
No i tylko 1000zl odszkodowania???

A co to znaczy złamane prącie? Czyżby sławna "os penis" nagle
wyewoluowała u człowieka?

W oryginalnej informacji jest o przecięciu prącia.
Niemniej funkcjonuje nazwa "złamanie prącia" - jest to pęknięcie osłonki białawej - jednej z powięzi występującej w prąciu. Wymaga leczenia operacyjnego.

Data: 2014-11-14 22:59:27
Autor: JDX
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
On 2014-11-14 12:20, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
[...]
Sadze jednak ze zlamane pracie to cos wiecej niz sztyca.
No i tylko 1000zl odszkodowania???
Siostra na stale mieszkaj±ca w Brukseli podczas ubiegłej Wielkanocy
zaliczyła glebę tutaj, w PL, jad±c moim rowerem. Jechała bardzo powoli,
ale tak niefortunnie upadła, ze co¶ tam się jej w łokciu ukruszyło.
Dostała, zdaje się, 6 kEUR odszkodowania od tamtejszej ubezpieczalni.
Podobno standardowa kwota za takie "duperele". A tu facet za pociętego
fiuta dostał zawrotne 300-400 EUR...

Data: 2014-11-15 00:22:56
Autor: Piotr Kosewski
niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze
On 2014-11-14 22:59, JDX wrote:
Siostra na stale mieszkająca w Brukseli podczas ubiegłej Wielkanocy
zaliczyła glebę tutaj, w PL, jadąc moim rowerem. Jechała bardzo powoli,
ale tak niefortunnie upadła, ze coś tam się jej w łokciu ukruszyło.
Dostała, zdaje się, 6 kEUR odszkodowania od tamtejszej ubezpieczalni.
Podobno standardowa kwota za takie "duperele". A tu facet za pociętego
fiuta dostał zawrotne 300-400 EUR...

Z tekstu nie wynika, kto wypłacał odszkodowanie i z jakiego tytułu.
Są różne możliwości, m.in.:
1) OC (Warszawy, Veturilo, NextBike).
2) jakieĹ› grupĂłwki, ub. szkolne, studenckie.
3) NNW (małe odszkodowania - przede wszystkim mające pokryć leczenie).
4) No i na końcu to, z którego zapewne dostała kasę Twoja siostra:
ubezpieczenie na ĹĽycie.

Złamanie kości w ramieniu to od kilku do 30%. Złamanie z przewlekłymi
skutkami - nawet 50%.
BiorÄ…c pod uwagÄ™ stosunek zarobkĂłw w Polsce i Belgii - pewnie
odszkodowania sÄ… tam kilkukrotnie wyĹĽsze.
6000 EUR za małe złamanie? Bez problemu.

W to, że młody chłopak miał konkretne ub. na życie, raczej wątpię. Jeśli
miał, to stawki za uszkodzenie prącia są podobne do tych ze złamań,
czyli dostałby przynajmniej kilka tysięcy (średnia suma w PL to chyba
okolice 200kPLN).

Aha.
Za utratÄ™ prÄ…cia (np. w PZU) jest 40%, czyli w sumie duĹĽo (za prawÄ…
dłoń jest 55%).

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

niebezpieczenstwa w jezdzie na rowerze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona