Data: 2012-04-30 16:29:35 | |
Autor: jerzy.n | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomo¶ci news:4f9e3c95$1news.home.net.pl... Ave!Tutaj wychodzi cały moskal jaki nam zaszczepiła komuna , jesli ktos ma prywatna posiadło¶ć to ma prawo jej bronic i drutem kolczastym tez .Jesli ktos inaczej uwaza to jego problem , ciagle szkoda mi tych psów które sa usypiane bo bronily prywatnego terenu. Na taki teren wlezie jakis gówniarz i problem, ze go pies pogryzie, pies broni swojego terenu i ma do tego prawo .... |
|
Data: 2012-04-30 11:58:03 | |
Autor: witek | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
jerzy.n wrote:
Tutaj wychodzi cały moskal jaki nam zaszczepiła komuna , jesli ktos ma jestes idiot±, ale w tak szeroko pojętym zakresie, że nie da sie tego tutaj opisać. w kazym razie nie zycze ci, aby twoje dzieci znalazly sie w zasiegu psa, ktory mysli podobnie jak ty. |
|
Data: 2012-04-30 19:15:15 | |
Autor: jerzy.n | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomo¶ci news:jnmgar$6v4$1inews.gazeta.pl... jestes idiot±, ale w tak szeroko pojętym zakresie, że nie da sie tego tutaj opisać.Komuna to wpoiła takim takim dupkom jak Ty, a prawda jest inna .Co moje to mam prawo bronic, a dzieci naucz ze nalezy szanowac cudza własnosc. Komuna tego nie uczyła ,wszystko było wspólne ... |
|
Data: 2012-04-30 20:23:18 | |
Autor: RadoslawF | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Dnia 2012-04-30 19:15, Użytkownik jerzy.n napisał:
Przychylam się do opinii innych i stanie twojego umysłu. A może jednak potrafisz to wytłumaczyć groĽnemu psu który wła¶nie wyskoczył zza ogrodzenia bo wła¶ciciel go trzymał w celu nauki innych poszanowania jego własno¶ci ? Pozdrawiam |
|
Data: 2012-04-30 21:17:17 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 30.04.2012 20:23, RadoslawF pisze:
Przychylam się do opinii innych i stanie twojego umysłu. Pomijaj±c taki detal, że w tym przypadku stosowania psiej analogii, pies strzegłby bliżej nieokre¶lonego terenu prywatnego swobodnie otwartego na wszystkie strony i tylko przedzielonego na pół. |
|
Data: 2012-04-30 21:19:01 | |
Autor: jerzy.n | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:jnmlaq$b2v$1node2.news.atman.pl... Odpowiem Ci na Twoim poziomie, mam w dupie to do czego sie przychylasz. Pies ma bronić swojego terytorium i jesli jakiemu¶ zasmarkanemu dzieciakowi zachce sie przeleĽć przez ogrodzenie kogo¶ własno¶ci to ma pecha, tatu¶ nie nauczył widac ze to jest własno¶ć prywatna która nalezy szanować ...Przychylam się do opinii innych i stanie twojego umysłu.A może jednak potrafisz to wytłumaczyć groĽnemu psu który wła¶nie |
|
Data: 2012-04-30 21:31:28 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 30.04.2012 21:19, jerzy.n pisze:
Odpowiem Ci na Twoim poziomie, mam w dupie to do czego sie przychylasz. Najpierw pokaż mi psa, który jest w stanie zrozumieć, że ogrodzenie jest kresem jego "obszaru kontroli". Potem zamknij tę swoj± furtkę i napraw dziury w zanikaj±cym ogrodzeniu! |
|
Data: 2012-04-30 22:26:32 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
On 2012-04-30, jerzy.n <dobieszczyn@poczta.fm> wrote:
[...] wyskoczył zza ogrodzenia bo wła¶ciciel go trzymał w celu naukiOdpowiem Ci na Twoim poziomie, mam w dupie to do czego sie przychylasz. Pies ma bronić swojego terytorium i jesli jakiemu¶ zasmarkanemu dzieciakowi zachce sie przeleĽć przez ogrodzenie kogo¶ własno¶ci to ma pecha, tatu¶ nie nauczył widac ze to jest własno¶ć prywatna która nalezy szanować ... Załóżmy że niechc±cy wkroczę na Twój teren (powód wyja¶nie póĽniej). Czy uważasz za zasadne poszczuć mnie psem, albo wręcz uważasz za zasadne zostawić psa w trybie "automatycznie atakuj każdego kto się napatoczy"? -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2012-04-30 23:10:32 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 30.04.2012 22:26, Wojciech Bancer pisze:
Załóżmy że niechc±cy wkroczę na Twój teren (powód wyja¶nie póĽniej). On (jerzy.n) uważa, że ma prawo zaminować swój teren, a ty id±c sobie dok±d¶ masz obowi±zek sprawdzać, kto jest wła¶cicielem danego kawałka drogi/chodnika i prosić o pozwolenie na pi¶mie. Nawet je¶li ogrodzenia nie ma. |
|
Data: 2012-05-01 07:20:11 | |
Autor: Robert Tomasik | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomo¶ci news:slrnjpttbo.21qs.proteuspl-test.org...
Załóżmy że niechc±cy wkroczę na Twój teren (powód wyja¶nie póĽniej).wyskoczył zza ogrodzenia bo wła¶ciciel go trzymał w celu naukiOdpowiem Ci na Twoim poziomie, mam w dupie to do czego sie przychylasz. Pies Trzeba w jaki¶ sposób korelować dobro zagrożone i skutki tego zagrożenia. Trudno spowodować ¶mierć osoby tylko z tego powodu, że podeptała trawnik - nawet je¶li ten trawnik jest z drogiej trawy i stanowi prywatn± własno¶ć. |
|
Data: 2012-04-30 23:08:02 | |
Autor: RadoslawF | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Dnia 2012-04-30 21:19, Użytkownik jerzy.n napisał:
To że pies nie rozumie że ma pilnować tylko do ogrodzenia to m±drzy ludzie wiedz±, ty do m±drych się nie zaliczasz więc tego nie ogarniasz. Jak się dorobisz, własnej posesji i psa który zaatakuje przechodnia za ogrodzeniem to sędzia ci wytłumaczy skutecznie to czego teraz nie jeste¶ w stanie poj±ć. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-05-01 17:02:11 | |
Autor: Marek Dyjor | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
jerzy.n wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomo¶ci możesz sobie chronić ale w taki sposób aby nie stawarzać zagrożenia. |
|
Data: 2012-05-03 20:16:57 | |
Autor: Henry(k) | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Dnia Mon, 30 Apr 2012 19:15:15 +0200, jerzy.n napisał(a):
Komuna to wpoiła takim takim dupkom jak Ty, a prawda jest inna .Co moje to mam prawo bronic, a dzieci naucz ze nalezy szanowac cudza własnosc. Komuna tego nie uczyła ,wszystko było wspólne ... Taka postkomusza gnida jak ty, która dorwała skrawek "własnego" może nie rozumieć jak pogodzić prawo własno¶ci z prawami innych. Ta... muszę podziękować komunistom z zachodnich Niemczech czy Szkocji za to że mogłem chodzić po prywatnym terenie i fotografować do woli... Pewnie te pola, winnice i sady to były tereny sowchozów... Henry |
|
Data: 2012-05-03 22:38:09 | |
Autor: Przemek Lipski | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w wiadomo¶ci news:k8y877styg7f$.atxcoyu0n28r$.dlg40tude.net... Dnia Mon, 30 Apr 2012 19:15:15 +0200, jerzy.n napisał(a): W Szkocji prawo wprost pozwala na skracanie sobie drogi przechodz±ć przez czyj¶ teren. Warunkiem jest nieuszkodzenie ogrodzenia :) Kto¶ chce zabezpieczyć wej¶cie, to musi stawiać wysokie ogrodzenia :) |
|
Data: 2012-05-04 00:22:26 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 03.05.2012 23:38, Przemek Lipski pisze:
W Szkocji prawo wprost pozwala na skracanie sobie drogi przechodz±ć przez W sumie logiczne... Ogrodzenie może nie być przeznaczone do blokowania drogi ludziom tylko np. zwierzętom. I trudno żeby największy obrońca prywatnej własno¶ci wymagał od pieszego wędrowca, żeby nakładał 20km drogi przez bagna tylko dlatego, że wła¶ciciel chciał zabezpieczyć np. owce przed ucieczk±. We wszystkim przydaje się zdrowy rozs±dek. |
|
Data: 2012-05-04 08:12:38 | |
Autor: Przemysław Adam ¦miejek | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 00:22, Andrzej Lawa pisze:
I trudno żeby największy obrońca prywatnej własno¶ci wymagał od pieszego Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodzin±, a tu ludzie przechodz± ci koło stołu, bo tak bliżej na przystanek.... -- Przemysław Adam ¦miejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29) |
|
Data: 2012-05-04 08:36:49 | |
Autor: jerzy.n | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Użytkownik "Przemysław Adam ¦miejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomo¶ci news:jnvs0m$k6t$1inews.gazeta.pl... W dniu 04.05.2012 00:22, Andrzej Lawa pisze:Niektórym ci±gle sie ¶ni sen, gdzie wszystko jest "nasze" i pola i fabryki i kobiety, żyć nie umierać. Jako¶ to wszystko funkcjonowało, do pory aż komuchy zaczęły dzielić i rozdawać nie swoje , tak najłatwiej. Popadały w ruinę rodzinne fabryki i najnowocze¶niejsze gospodarki ziemne upadały, gdy dorwały sie do ziemi dojarki i fornale. Zabrać na co pracowały całe pokolenia, moim tez zabrano i obrócono w gówno i dworek i ziemie.Oddano za to kilka hektarów, na tez nie swojej ziemi, na tzw.ziemiach odzyskanych. Podstawa wszystkiego jest szanowanie własno¶ci prywatnej i tej nalezy bronić, wszyscy to pojęli oprócz kilku pogrobowców Stalina i Lenina ... |
|
Data: 2012-05-04 08:59:12 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 08:36, jerzy.n pisze:
Niektórym ci±gle sie ¶ni sen, gdzie wszystko jest "nasze" i pola i Uhm... Całe pokolenia... Tylko czyje pokolenia odwalały tę robotę? Lepiej nie powołuj się na pracę pokoleń, bo wtedy wyjdzie, że jednak pseudo-komuni¶ci słusznie zrobili rozdaj±c ziemię bezrolnym, bo większo¶ć roboty to jednak ich była, a gucio z tego mieli... Inna sprawa, że na samodzielnym zarz±dzaniu niezbyt się znali, ale tak to jest, jak się bezmy¶lnie realizuje skrajne idee (niezależnie od tego, czy to skrajna prawica, jak ty, czy skrajna lewica, jak ci pseudo-komuni¶ci). ziemie.Oddano za to kilka hektarów, na tez nie swojej ziemi, na Ale¶ ty tępy... Pogrobowcy Stalina i Lenina na rozległych wło¶ciach w Szkocji... |
|
Data: 2012-05-04 08:51:09 | |
Autor: spp | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 2012-05-04 08:12, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
I trudno żeby największy obrońca prywatnej własno¶ci wymagał od pieszego Tak jest w s±siedztwie rzek i jezior ... -- spp |
|
Data: 2012-05-04 09:07:25 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 08:51, spp pisze:
Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodzin±, a tu ludzie No, tam nie wolno grodzić ile¶ metrów od linii brzegowej. Oczywi¶cie zawsze jest rozwi±zanie - wykupić cały teren dookoła jeziora i ogrodzić cało¶ć ;) |
|
Data: 2012-05-04 09:12:49 | |
Autor: spp | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 2012-05-04 09:07, Andrzej Lawa pisze:
Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodzin±, a tu ludzie Nie ma takiej możliwo¶ci. -- spp |
|
Data: 2012-05-04 08:53:41 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 08:12, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
W dniu 04.05.2012 00:22, Andrzej Lawa pisze: No to wokół ogródka stawiasz sobie wyższe ogrodzenie albo sadzisz wypasiony żywopłot. Problem rozwi±zany, a wła¶ciciel ziemi nie stoi przed wyborem - czy wypu¶cić na wolno¶ć owce, czy być skończonym skurwysynem i wysyłać ludzi na bagna. Wła¶ciwe ogrodzenie na wła¶ciwym miejscu ;) |
|
Data: 2012-05-04 09:09:42 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
On Fri, 4 May 2012, Przemysław Adam ¦miejek wrote:
W dniu 04.05.2012 00:22, Andrzej Lawa pisze: Nie da sie ukryć, że co nieco naciagnałes domniemania, nie uważasz? Literalnie w watku tego nie widziałem, co gorsza nie czytałem ichniego prawa ani w oryginale ani w tłumaczeniu, ale "z opisów" wynika mi to co da się wydedukować z postu Anrzeja: "prawo przejscia" dotyczy gruntów nie będacych działkami budowlanymi (i być może innymi kategoriami, w rodzaju "grunt pod budowla"). Nic nie pisał o przeskakiwaniu przez płot działki budowlanej :] Inaczej mówiac, przejsc możesz przez pole, drogę, las, łakę czy nieużytek. Przez ogródek w sumie tak samo jak w .pl, przecież też mogę przejsc jak się da ;) Jeszcze jedno mi się nie zgadza z widzianym uprzednio postem, AFAIR "gdzies było" o tym że nie wolno uniemożliwić przejscia w ww. przypadkach, znaczy tego lasu czy łaki (płot płotem, nakaz nieuszkadzania tegoż płota swoja droga, ale za uniemożliwienie sensownego przechodzenia przez bramy czy furtki - kara). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-04 09:21:30 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 09:09, Gotfryd Smolik news pisze:
On Fri, 4 May 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote: Nie wiem, napisano W Szkocji prawo wprost pozwala na skracanie sobie drogi przechodz�� przez czyj� teren. Warunkiem jest nieuszkodzenie ogrodzenia Kto� chce zabezpieczy� wej�cie, to musi stawia� wysokie ogrodzenia i tylko do tego się odniosłem. Literalnie w watku tego nie widziałem, co gorsza nie czytałem ichniego No to masz działkę rekreacyjną, siedzisz sobie na niej z rodziną na leżaczku, a tu ludzie przechodzą, bo tak ze sklepu gieesu do pegieeru bliżej... I jeszcze ci lotają w sukienkach bez majtek i musisz ich loch ness oglądać. :-P Nic nie pisał o przeskakiwaniu przez płot działki budowlanej :] No ale to można i w Polsze -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2012-05-04 10:33:31 | |
Autor: RadoslawF | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Dnia 2012-05-04 09:21, Użytkownik Przemysław Adam Śmiejek napisał:
W dniu 04.05.2012 00:22, Andrzej Lawa pisze: Szkockiego prawa nie znam, gdzieś tak za dwadzieścia lat temu ornitolodzy doprowadzili do dopisania do kodeksów prawa zwyczajowego i stosowanego do okolicznych mieszkańców zezwalającego na przejście pieszego przez majątek ziemski w Wielkiej Brytanii. Przejść można po istniejącej drodze lub ścieżce, nie wolno przełazić przez ogrodzenia, deptać pól czy łąk. Pisanie o obcych chodzących przez ogródek to brednie ludzi nie mających pojęcia o tym przepisie. Pozdrawiam |
|
Data: 2012-05-04 10:58:46 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
On Fri, 4 May 2012, Przemysław Adam ¦miejek wrote:
W dniu 04.05.2012 09:09, Gotfryd Smolik news pisze: Ale to napisała inna osoba, nie Andrzej. I to w tamtym poscie chyba było o nieuszkadzaniu płota, a wedle moich niepewnych danych i niepewnej pamięci jest to warunek konieczny lecz niewystarczajacy, i to w obie strony (z różnym kryterium "strony" w zależnosci od rodzaju gruntu). W Szkocji prawo wprost pozwala na skracanie sobie drogi przechodz przez Hm.. to dlaczego odniosłes się do tego w poscia Andrzeja? Żeby nie było, aczkolwiek mi się też zdarza pomylic dyskutantów, irytuje mnie jak ktos wyciaga wobec mnie wnioski do czego czego ja nie napisałem :], a czytajac post jak wyżej nijak nie mogę dojsc jak z "20 km przez bagna" u Andrzeja wywiodłes "stół w ogródku". Ja widzę drastyczna różnicę, nie wiem jak Ty. Literalnie w watku tego nie widziałem, co gorsza nie czytałem ichniego No i tyle. Przklasyfikuj na budowlana, wszyscy będa zadowoleni. Fiskus przede wszystkim :P Gdzies na Niderlandach jest (był?) królewski przepis o podatku od firanek :P, taka konstrukcja jak wyżej ogranicza nieco zapędy do "zawłaszczania na zapas". Nic nie pisał o przeskakiwaniu przez płot działki budowlanej :] W polsce można "nieprzechodnio" zagrodzić uniemozliwiajac bezkarnie przejscie, i tę częsc wyciałes. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-04 11:27:21 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 10:58, Gotfryd Smolik news pisze:
On Fri, 4 May 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote: Wszystko ci trzeba cytować? PL: W Szkocji prawo wprost pozwala na skracanie sobie drogi przechodz�� przez czyj� teren. Warunkiem jest nieuszkodzenie ogrodzenia Kto� chce zabezpieczy� wej�cie, to musi stawia� wysokie ogrodzenia AL: W sumie logiczne... Ogrodzenie może nie być przeznaczone do blokowania drogi ludziom tylko np. zwierzętom. I trudno żeby największy obrońca prywatnej własności wymagał od pieszego wędrowca, żeby nakładał 20km drogi przez bagna tylko dlatego, że właściciel chciał zabezpieczyć np. owce przed ucieczką. Andrzej dorzucił komentarz, że to logiczne, a ja dorzuciłem, że niekoniecznie (oczywiście zakładając wypowiedź PL za kompletną i prawdziwą). I to w tamtym poscie chyba było o nieuszkadzaniu płota, a wedle No więc mówię, że opieram się na wypowiedzi PL i tylko do ew. stanu tego rodzaju się odniosłem, że wcale nie takie logiczne by to było, bo ma różne aspekty. Jeżeli oczywiście prawo je uwzględnia, to luz. Hm.. to dlaczego odniosłes się do tego w poscia Andrzeja? Bo to była naturalna kontynuacja przez dodanie różnych aspektów sprawy postawionej przez PL. AL pochwalił pozytywy, a ja zganiłem negatywy. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2012-05-04 11:39:27 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 11:27, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Hm.. to dlaczego odniosłes się do tego w poscia Andrzeja? A wszystko przez twoje nieuważne czytanie - wystarczy postawić odpowiednie ogrodzenie i już przejść komuś przez werandę nie można. Tam właściciel stawiając ogrodzenie je "stopniuje": brak, dla zwierząt, dla ludzi. Ty wyznajesz zasadę "wszystko albo nic". |
|
Data: 2012-05-04 12:14:25 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 11:39, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 04.05.2012 11:27, Przemysław Adam Śmiejek pisze: No można zbudować 10metrowy mur, można pozakładać blokady na bramy itp. Wiem, PL o tym pisał. Wydaje mi się, że jednak prawo dające prawo do łażenia po prywatnym terenie, nawet ogrodzonym, w wersji sformułowanej przez PL jest zbyt komunistyczne, nawet jak na mnie. Co innego sprawa lasów albo akwenów wodnych, faktycznie tu byłby ZONK, jakby każdy zagrodził dostęp do jeziora. Choć też pewne ograniczenia dowolności muszą być. W Siemianach parę lat temu powstał śliczny dom prywatny nad Jeziorakiem pomiędzy kempingiem Domu Dziecka a dzielnicą Domkową znaną ze Złotej Rękawicy. I gość ma naprawdę ślicznie teren zrobiony i zostawił przejście pomiędzy płotem a Jeziorakiem żeby można było przejść z kampingu do wsi. Ale wisi tabliczka, że teren prywatny i że dozwolone wyłącznie przejście. No bo mu na tej wykoszonej trawce ludzie biwaki urządzali. Tam właściciel stawiając ogrodzenie je "stopniuje": brak, dla zwierząt, Znów mnie z kimś mylisz. Komentowałem głównie stwierdzenie PL, że byleby nie zniszczyć ogrodzenia, to można łazić. Czyli jak mój ojciec ma dom na wsi ogrodzony płotem ozdobnym na wysokość do piersi, to znaczy, że można przeskoczyć i przejść wobec tego prawa. I faktycznie kiedyś tak nam łazili, bo za posesją jest staw, gdzie kiedyś (w latach 90) ryby łowili i nieraz szli przez nasz plac, bo tak na przystanek bliżej. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2012-05-04 12:29:36 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 12:14, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
A wszystko przez twoje nieuważne czytanie - wystarczy postawić Jaki 10-metrowy mur? Wystarczy wyższa siatka, nienadająca się do wspinania bez uszkodzenia i voila. I jakie blokady? Zwykła kłódka wystarczy. Wydaje mi się, że jednak prawo dające prawo do łażenia po prywatnym Wg. ciebie przejście jest większą ingerencją, niż dyktowanie komuś zabudowy?? Nawet Kali wysiada... |
|
Data: 2012-05-04 14:29:41 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 12:29, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 04.05.2012 12:14, Przemysław Adam Śmiejek pisze: Pytanie jaki koszt wykonania takiego ogrodzenia. Mój ojciec przez wiele lat oszczędzał, żeby choć trochę zregenerować płot wokoło posesji. To jest naprawdę spora inwestycja. Poza tym, jaki to ma sens? Ogrodzenia, zamki, zabezpieczenia, za chwilę karabiny i inne takie. I jakie blokady? Zwykła kłódka wystarczy. No i po co? Żeby przyjaciele i sąsiedzi nie mogli wchodzić? Ja jestem z takiej rodziny, że pradziadek kiedyś rozwalił drzwi do domu, bo prababcia wyszła na zakupy i zamknęła na klucz i pradziadek się wkurzył, bo po co dom zamykać. Ludzie żyli bez tego. Zresztą to nawet nie za pradziadka. Wakacje na wsi beskidzkiej spędzałem w latach 80 i też w zasadzie domu nie zamykali. Jak tak całkiem szli gdzieś daleko, to klucz przekręcali i kole drzwi chowali, żeby tacy turyści całkiem obcy nie wleźli, a sąsiedzi wszyscy wiedzieli, gdzie ten klucz. Wydaje mi się, że jednak prawo dające prawo do łażenia po prywatnym No właśnie bez zabudowy byłoby dobrze, jakby jednak obcy się nie szwendał po moim terenie. Żebym mógł nie zamknąć drzwi w domu i liczyć na to, że sobie mogę spokojnie po mieszkaniu pochodzić. Żebym mógł nie grodzić terenu, nie zamykać go na kłódki, nie montować zabezpieczeń, a móc posiedzieć za domem na leżaczku. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2012-05-04 15:31:44 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 14:29, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
No można zbudować 10metrowy mur, można pozakładać blokady na bramy itp. Kpisz sobie. W porównaniu z kosztami nabycia ziemi czy wybudowania domu, podstawowe ogrodzenie to pikuś. Nikt ci nie każe budować masywnych kolumn z klinkierowej cegły z ręcznie kutymi artystycznymi przęsłami. Poza tym, jaki to ma sens? Taki, żeby było wiadomo, gdzie dany teren się zaczyna i czy właściciel sobie życzy przechodniów/gości, czy nie. Jest ogrodzenie i zamknięta brama uniemożliwiające przejście bez ich uszkodzenia? To jest teren będący w posiadaniu kogoś, kto sobie nie życzy chodzenia po nim. Nie trzeba znać map geodezyjnych, ksiąg wieczystych, namiarów terenowych, ani też nie trzeba umieć czytać w myślach. Ogrodzenia, zamki, zabezpieczenia, za chwilę Włącz myślenie zamiast histerii. To na prawdę nie boli. I jakie blokady? Zwykła kłódka wystarczy. O dzwonkach w życiu nie słyszałeś? Czy to może w twojej okolicy taki high-tech, że nikt nie wie, jak zainstalować? Poza tym - czy ty byś chciał, żeby sąsiadka ci weszła jak akurat zabawiasz się z żoną? No, chyba że masz białe albo otwarte małżeństwo - i albo się nie zabawiasz z nią w ogóle, albo chętnie przyjmujesz innych uczestników zabawy. Ja jestem z takiej rodziny, że pradziadek kiedyś rozwalił drzwi do domu, Cóż, wariatów na tym świecie niestety pełno... Ludzie żyli bez tego. Zresztą to nawet nie za pradziadka. Wakacje na wsi No widzisz - drzwi były zamknięte, a klucz schowany. Proste i jasne. Czyli - można. Wydaje mi się, że jednak prawo dające prawo do łażenia po prywatnym ....a ludzie musieliby być jasnowidzami, żeby wiedzieć, gdzie czyj teren się zaczyna i co sobie właściciel/dzierżawca względem tego terenu życzy. Większość ludzi, poza świrami rozwalającymi drzwi, rozumuje raczej w ten sposób: otwarte lub nieogrodzone, znaczy można wejść o ile się cudzego nie zniszczy. Proste i logiczne. |
|
Data: 2012-05-04 06:54:44 | |
Autor: Kris | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu pi±tek, 4 maja 2012 15:31:44 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
Kpisz sobie. W porównaniu z kosztami nabycia ziemi czy wybudowania domu, Koszt 1,5 metrowego ogrodzenia z siatki to ok 30zł za metr. To koszty materiałów, robocizna własna- banalnie proste do zrobienia. |
|
Data: 2012-05-04 16:07:50 | |
Autor: Przemysław Adam ¦miejek | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 15:54, Kris pisze:
W dniu pi±tek, 4 maja 2012 15:31:44 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał: No jak uważasz, że betonowanie murka, wkopywanie słupków itp. s± banalne, to rozumiem, że bardzo tanio mi to wykonasz? Nie znam się na cenach, ale nawet je¶li siatka + słupki + inne daj± 30zł za metr, to ogrodzenie całej posesji np. 0,25h będzie ile kosztowało. Policz sobie. Przy 10 metrach już masz 300zł. Przy 100 metrach to jest już 3000zł. A ogrodzenie 2500m2 wymaga 200 metrów siatki. Więc masz już 6000zł za same materiały, przy założeniu, że je dobrze wyceniła¶. -- Przemysław Adam ¦miejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29) |
|
Data: 2012-05-04 07:20:15 | |
Autor: Kris | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu pi±tek, 4 maja 2012 16:07:50 UTC+2 użytkownik Przemysław Adam ¦miejek napisał:
No jak uważasz, że betonowanie murka, wkopywanie słupków itp. s± banalne, to rozumiem, że bardzo tanio mi to wykonasz? Po co betonować murek? Robisz dziury pod słupki ręcznym swidrem, zalewasz słupki betonem i za tydzień rozci±gasz drut i siatke;) Własnie wczoraj skończyłem montaż 70metrów ogrodzenia. Koszt ok 2000zł Tu masz zreszta kompletny system http://allegro.pl/siatka-ogrodzeniowa-pcv-1-50-komplet-i2299508093.html |
|
Data: 2012-05-04 16:55:38 | |
Autor: Przemysław Adam ¦miejek | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 16:20, Kris pisze:
W dniu pi±tek, 4 maja 2012 16:07:50 UTC+2 użytkownik Przemysław Adam ¦miejek napisał: Żeby płot nie gnił i żeby psy i inne podobne się nie podkopywały. za metr, to ogrodzenie całej posesji np. 0,25h będzie ile kosztowało.Własnie wczoraj skończyłem montaż 70metrów ogrodzenia. Koszt ok 2000zł No więc sam widzisz, 2000zł za skromne 70 metrów.... Tanie to nie jest. No i ładne też nie, jak walniesz płot z siatki przy domkach rekreacyjnych na przedmie¶ciu. -- Przemysław Adam ¦miejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29) |
|
Data: 2012-05-04 18:05:04 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 16:55, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
No jak uważasz, że betonowanie murka, wkopywanie słupków itp. s± Och, jakby¶ znalazł sposób, żeby ten plastik tak gnił, to by¶ sporo zarobił... I stać by cię było na ogrodzenie. |
|
Data: 2012-05-04 20:39:58 | |
Autor: | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Użytkownik "Kris" napisał:
Własnie wczoraj skończyłem montaż 70metrów ogrodzenia. 30 zeta za metr to raczej tylko siatka, słupki i druty pewnie drugie tyle, beton też nie za darmo i robocizna pewnie trzecie tyle, czyli wykonanie najtańszego ogrodzenia to koszt ok 100zł za metr. Więc ogrodzenie hektarowej działki koszt 4rech milionów złotych (według ciebie 1,2 miliona) i teraz porównaj to sobie z cen± tego hektara gruntu. Jak to drogi grunt budowlany to pewnie to grodzenie się opłaca, ale powiedz mi jaki jest sens grodzenia działki kiedy cena ogrodzenia przekracza cenę gruntu? |
|
Data: 2012-05-04 16:32:16 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 16:07, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
Nie znam się na cenach, ale nawet je¶li siatka + słupki + inne daj± 30zł No i je¶li przy budowaniu domu dodatkowe 6 tysięcy to dla ciebie bariera nie do przeskoczenia, to zwyczajnie ciebie na ten dom nie stać. |
|
Data: 2012-05-04 07:49:49 | |
Autor: Kris | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu pi±tek, 4 maja 2012 16:32:16 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
No i je¶li przy budowaniu domu dodatkowe 6 tysięcy to dla ciebie bariera Zawsze może sprzedac z 1000 metrów z tych 25000 i za uzyskan± kase postawić płot. Druga sprawa że ja będac jego sasiadem mógłbym sie np domagać postawienia płotu bo nieogrodzona działka psuje moje poczucie estetyki i wyglada fatalnie w porównaniu do mojej ogrodzonej przez co również obniża warto¶ć mojej posesji;) |
|
Data: 2012-05-04 16:31:06 | |
Autor: Przemysław Adam ¦miejek | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 16:32, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 04.05.2012 16:07, Przemysław Adam ¦miejek pisze: A czytała¶, co napisano? -- Przemysław Adam ¦miejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchaj±. (Ef 4,29) |
|
Data: 2012-05-04 18:02:33 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 16:31, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
No i je¶li przy budowaniu domu dodatkowe 6 tysięcy to dla ciebie bariera Czytałem. Mało mnie obchodzi, w jaki sposób nabywasz maj±tek. Na jego utrzymanie musi ciebie stać. A utrzymanie to m.in. ogrodzenie. |
|
Data: 2012-05-04 16:00:25 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 15:31, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 04.05.2012 14:29, Przemysław Adam Śmiejek pisze: Dom ojciec odziedziczył po babce, dom wybudowano w 1938 roku czy jakośtak. Taki, żeby było wiadomo, gdzie dany teren się zaczyna i czy właściciel To wiadomo z niskim prostym płotkiem albo innym sposobem wyróżnienia. Mowa o tym, że ,,jeśli połotek da się sforsować, to mam prawo iść w poprzek cudzej działki''. Moi teściowie mają działki rekreacyjne i w ogóle pomiędzy sąsiadami brak płotka, jest tylko taki krawężnik wytyczający granicę działki. Nie trzeba znać map geodezyjnych, ksiąg wieczystych, namiarów Przecie nie mówiłem o tym. Ogrodzenia, zamki, zabezpieczenia, za chwilęWłącz myślenie zamiast histerii. To na prawdę nie boli. Daj przykład. O dzwonkach w życiu nie słyszałeś?I jakie blokady? Zwykła kłódka wystarczy.No i po co? Żeby przyjaciele i sąsiedzi nie mogli wchodzić? Słyszałem i co z tego? po co mam latać, otwierać kłódki. A może mnie akurat nie ma, a sąsiad chce wejść albo znajomy? Zamykanie się to znak czasów braku poszanowania wolności oraz uciekanie przez przestępcami. Zdrowe zasady społeczno-prawne nie powinny tego wymagać. Prezentujesz taki typ rozumowania jak używający WinRara czy TC bez zakupu klucza. ,,O! Bez klucza działa? To producent głupi, że nie zabezpieczył''. Tylko ty mówisz ,,o, furtka otwarta, można przełazić. Mój ojciec nieraz bramę ma otwartą, bo się goście zjeżdżają. I co? Goście mają dzwonić, on ma latać otwierać, bo we własnym domu nie ma prawa mieć bramy otwartej? Ja rozumiem, że wami tam w Pruszkowie inne zasady rządzą, ale nie projektuj tego na cały świat. Płot z drutem kolczastym uniemożliwiającym przechodzenie oraz kłódki na furtkach to nie jest ani zdrowe ani normalne. Poza tym - czy ty byś chciał, żeby sąsiadka ci weszła jak akurat To akurat moja sprawa, czy chcę i akurat jak nie będę chciał, to sobie np. rzeczoną kłódkę założę, choć sąsiadka z okna i tak wgląd ma, choć pewnie będziesz postulował płot na 10m w górę. No, chyba że masz białe albo otwarte małżeństwo - A to już moja sprawa jakie mam małżeństwo i kogo ja przyjmuję na swój teren. Ja jestem z takiej rodziny, że pradziadek kiedyś rozwalił drzwi do domu,Cóż, wariatów na tym świecie niestety pełno... W końcu trochę samokrytyki u ciebie. Brawo. Ludzie żyli bez tego. Zresztą to nawet nie za pradziadka. Wakacje na wsiNo widzisz - drzwi były zamknięte, a klucz schowany. Jak wychodzili na dłużej, głównie na noc. A i tak klucz był schowany We Wiadomym Miejscu. A i to zabezpieczenie byłoby niepotrzebne, gdyby nie niezbyt sensowne zachowanie niektórych obcych. ...a ludzie musieliby być jasnowidzami, żeby wiedzieć, gdzie czyj teren Tak, tak, rozumiem, że otwarta brama zaburza totalnie twoje poczucie terenu i rozpoznawanie, ale poniższa projekcja na innych (i to większość) jest już przezabawna. Większość ludzi, poza świrami rozwalającymi drzwi, rozumuje raczej w ten Może u was. U nas nie. Jak są otwarte drzwi jakiegoś mieszkania, to ja nie wchodzę. Jak widzę otwartą bramę albo furtkę to nie włażę. No chyba że właśnie znam właściciela terenu i wiem, że sobie życzy. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2012-05-04 16:26:27 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 16:00, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Kpisz sobie. W porównaniu z kosztami nabycia ziemi czy wybudowania domu, Darmo dostał? Czy też przez całe następne pokolenie nie byliście stanie nawet na ogrodzenie zarobić? Taki, żeby było wiadomo, gdzie dany teren się zaczyna i czy właściciel Np. tanią siatką, zbyt delikatną na wspinanie. Mowa o tym, że ,,jeśli połotek da się sforsować, to mam prawo iść w Co dla ciebie znaczy "sforsować"? Znając twój talent do wypaczania cudzych wypowiedzi i innych konfabulacji zaraz pojawią się nożyce do cięcia drutu... ogóle pomiędzy sąsiadami brak płotka, jest tylko taki krawężnik Cóż, mój sąsiad krawężników używa do wytyczenia sobie ścieżki. Dla ciebie będzie to osobna posiadłość? Nie trzeba znać map geodezyjnych, ksiąg wieczystych, namiarów Może sobie z tego nie zdajesz sprawy, ale tak, właśnie o tym pisałeś. Ogrodzenia, zamki, zabezpieczenia, za chwilęWłącz myślenie zamiast histerii. To na prawdę nie boli. Że myślenie nie boli? Oj, jakiś ty biedny... O dzwonkach w życiu nie słyszałeś?I jakie blokady? Zwykła kłódka wystarczy.No i po co? Żeby przyjaciele i sąsiedzi nie mogli wchodzić? Nie, zamykanie się to wyraźny i czytelny znak nie tylko dla "krewnych i znajomych" mieszkających w tym samym miejscu od pokoleń. Prezentujesz taki typ rozumowania jak używający WinRara czy TC bez Mój ojciec nieraz bramę ma otwartą, bo się goście zjeżdżają. I co? No to, że otwarta brama oznacza "zapraszam, zapraszam!". Goście mają dzwonić, on ma latać otwierać, bo we własnym domu nie ma Ma prawo. A jak brama otwarta - inni mają prawo wjechać. zasady rządzą, ale nie projektuj tego na cały świat. Płot z drutem Czy mógłbyś, do jasnej cholery, zaprzestać projekcji i konfabulacji? Czy to może szaleństwo twojego pradziadka się w takiej skarlałej formie objawia? Poza tym - czy ty byś chciał, żeby sąsiadka ci weszła jak akurat No i właśnie o to chodzi: zamknięte == nie wchodzić! otwarte == można wchodzić! pewnie będziesz postulował płot na 10m w górę. A to już twoja prywatna sprawa - o ile uzyskasz stosowne pozwolenie. No, chyba że masz białe albo otwarte małżeństwo - A czy ja gdzieś piszę inaczej? Ja jestem z takiej rodziny, że pradziadek kiedyś rozwalił drzwi do domu,Cóż, wariatów na tym świecie niestety pełno... Nie udawaj idioty większego, niż jesteś. Wariatem był twój pradziadek, bo nikt zdrowy psychicznie by się tak nie zachował. Strach pomyśleć co robił, jak zupa była za słona. Ludzie żyli bez tego. Zresztą to nawet nie za pradziadka. Wakacje na wsiNo widzisz - drzwi były zamknięte, a klucz schowany. Dla ciebie może niezbyt sensowne. Dla większości świata - zupełnie logiczne. ...a ludzie musieliby być jasnowidzami, żeby wiedzieć, gdzie czyj teren Ależ nic nie zaburza. Otwarte drzwi - to zaproszenie. Zamknięte - zakaz wejścia. Proste i logiczne. I nie wymaga życia od pokoleń w małej, zamkniętej społeczności. Większość ludzi, poza świrami rozwalającymi drzwi, rozumuje raczej w ten No to pięknie można doprowadzić ciebie do śmierci bez żadnych śladów - wystarczy przydybać ciebie, jak będziesz gdzieś sam na jakimś spacerze, np. w lesie... Potem szybciutko rozstawić dookoła ciebie symboliczny płotek z otwartą furtką... i umrzesz z głodu ;-> No chyba że właśnie znam właściciela terenu i wiem, że sobie życzy. No i to jest właśnie to twoje stalinowskie podejście - na wszystko musisz mieć zezwolenie. A państwo prawa ma prostą zasadę: zakazać lub nakazać może tylko ustawa. Wszystko inne dozwolone. |
|
Data: 2012-05-04 16:53:27 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 16:26, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 04.05.2012 16:00, Przemysław Adam Śmiejek pisze: No darmo. Czy też przez całe następne pokolenie nie byliście stanie nawet na A nawet jeśli? Znów prawo dżungli? Nie jesteś bogaty i nie stać cię na ochronę, to się martw... Np. tanią siatką, zbyt delikatną na wspinanie.Taki, żeby było wiadomo, gdzie dany teren się zaczyna i czy właścicielTo wiadomo z niskim prostym płotkiem albo innym sposobem wyróżnienia. Np. Ale może ktoś nie chce obrzydliwej taniej siatki, a chce mieć ładny estetyczny płotek albo w ogóle nie chce płotka? Na wspominanym osiedlu mojej babci, nie ma płotków przed wieloma domami. Po co? Na wspominanych filmach typu Jim Wie Lepiej, Cudowne lata itp. również nie ma. To taka dziwna mentalność, że trzeba się od razu zasiekami od innych odgradzać... Przeciętnie inteligentna małpa wie, że jak jest domek na przedmieściach, jak są ogródeczki i inne takie, to się tam nie lezie bez zgody właściciela i tyle. Mowa o tym, że ,,jeśli połotek da się sforsować, to mam prawo iść wCo dla ciebie znaczy "sforsować"? No przejść bez niszczenia, tak było w pierwotnym założeniu. A ty potem popierałeś to i mówiłeś, że trzeba robić płoty przez które się nie da przejść wspinając oraz zakładać kłódki na furtkę. Znając twój talent do wypaczania No przecie wypowiedź była krótka i jasna: W Szkocji prawo wprost pozwala na skracanie sobie drogi przechodz�� przez czyj� teren. Warunkiem jest nieuszkodzenie ogrodzenia Kto� chce zabezpieczy� wej�cie, to musi stawia� wysokie ogrodzenia i od niej się zaczęła ta dyskusja. ogóle pomiędzy sąsiadami brak płotka, jest tylko taki krawężnikCóż, mój sąsiad krawężników używa do wytyczenia sobie ścieżki. Dla A co mnie obchodzi czy sąsiad sobie to traktuje osobno czy nie? Może się umówił, że jedna część jest żony, a jedna jego. Mowa była o tym, że moim teściom i ich sąsiadom nie trzeba nawet płotków aby wiedzieć gdzie są granice terenu. I nikt nie łazi w poprzek cudzych działek, choć płotki od alejek są do przekroczenia bez wysiłku, a pomiędzy działkami tylko krawężnikami. Może sobie z tego nie zdajesz sprawy, ale tak, właśnie o tym pisałeś.Nie trzeba znać map geodezyjnych, ksiąg wieczystych, namiarówPrzecie nie mówiłem o tym. Bynajmniej. Pisałem o ogródkach, siedzeniu sobie przy kawie i innych takich. Ba! Nawet dla precyzowania myśli nadmieniłem, że owszem, co innego las, łąka czy pastwisko (choć po cudzym pastwisku też bym nie łaził, chyba tylko las i łąkę widzę jako wyjątek), a co innego dowolny teren. Że myślenie nie boli? Oj, jakiś ty biedny...Daj przykład.Ogrodzenia, zamki, zabezpieczenia, za chwilęWłącz myślenie zamiast histerii. To na prawdę nie boli. Myślenia mistrzu, myślenia. Bo na razie się nim nie skalałeś. Słyszałem i co z tego? po co mam latać, otwierać kłódki. A może mnieNie, zamykanie się to wyraźny i czytelny znak nie tylko dla "krewnych i Nie, zamykanie się, to wynalazek ostatnich mniej więcej 100 lat, czasu eskalacji przestępczości i zdziczenia. Zamki wcześniej może i były w twierdzach, skarbcach itp. Ale nie w normalnych domach normalnych ludzi. Mój ojciec nieraz bramę ma otwartą, bo się goście zjeżdżają. I co?No to, że otwarta brama oznacza "zapraszam, zapraszam!". jasne... Wszystkich jak leci. Biednyś ci powiem... całe życie z kluczem, pozamykany... Goście mają dzwonić, on ma latać otwierać, bo we własnym domu nie maMa prawo. A jak brama otwarta - inni mają prawo wjechać. Nie wiem czy mają prawo. Na pewno nie jest to normalne ani praktykowane ani zdrowe. No i właśnie o to chodzi: zamknięte == nie wchodzić! otwarte == możnaPoza tym - czy ty byś chciał, żeby sąsiadka ci weszła jak akuratTo akurat moja sprawa, czy chcę i akurat jak nie będę chciał, to sobie Jasne, jak mam otwartą bramę albo brak kłódki na furtce to wszyscy obcy se mogą łazić w poprzek mojej posesji. Chyba jednak różnice kulturowe pomiędzy naszymi narodami są nie do przeskoczenia w tej dyskusji. Jak wychodzili na dłużej, głównie na noc. A i tak klucz był schowany WeDla ciebie może niezbyt sensowne. Dla większości świata - zupełnie logiczne. Tak, tak panie Większość Świata. <ironia>To zupełnie normalne, że jak się nie zamknie domu na klucz, to ktoś obcy wlezie do izby. </ironia> Ależ nic nie zaburza. Otwarte drzwi - to zaproszenie. Zamknięte - zakaz No więc wyjdź z tej zamkniętej społeczności i pojedź na jakąś wieś beskidzką. I to nawet nie zapadłą, bo widziałem otwarte bramy i drzwi nawet w Wiśle. I jakoś ludzie tam nie włazili, choć turystów multum. Ale widać głównie ślązacy i wiedzą jak się zachować. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2012-05-04 18:27:28 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 04.05.2012 16:53, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
Dom ojciec odziedziczył po babce, dom wybudowano w 1938 roku czy No to się wzbogacił. Czy też przez całe następne pokolenie nie byli¶cie stanie nawet na Nie na ochronę, ale na utrzymanie terenu. Jak ciebie nie stać - sorry winnetou: sprzedawaj. Albo weĽ się za robotę. Np. tani± siatk±, zbyt delikatn± na wspinanie.Taki, żeby było wiadomo, gdzie dany teren się zaczyna i czy wła¶cicielTo wiadomo z niskim prostym płotkiem albo innym sposobem wyróżnienia. To zarób na bardziej estetyczne ogrodzenie. estetyczny płotek albo w ogóle nie chce płotka? Na wspominanym osiedlu A ja nie chcę ciebie w Polsce. I co mam zrobić? mojej babci, nie ma płotków przed wieloma domami. Po co? Na wspominanych A co mnie opcho0dza jakie¶ zaplute USA, w których taki m±ciwoda jak ty przyjdzie i będzie mi dyktował wysoko¶ci odcień trawy?! dziwna mentalno¶ć, że trzeba się od razu zasiekami od innych Małpa może. Ale małpy generalnie to do¶ć głupie stworzenia. Interesuj±ce, że się z nimi identyfikujesz. Mowa o tym, że ,,je¶li połotek da się sforsować, to mam prawo i¶ć wCo dla ciebie znaczy "sforsować"? No i w czym problem? [ciach] ogóle pomiędzy s±siadami brak płotka, jest tylko taki krawężnikCóż, mój s±siad krawężników używa do wytyczenia sobie ¶cieżki. Dla A co mnie obchodzi, gdzie ty układasz krawężnik? Mowa była o tym, że moim te¶ciom i ich s±siadom nie trzeba nawet płotków A w normalnym ¶wiecie, krawężniki zwykle s± stosowane do oddzielania chodników od jezdni. I do¶ć naturalne jest ich przekraczanie przy przechodzeniu przez jezdnię. Czy może widz±c krawężnik powinienem szukać wła¶ciciela by się dowiedzieć, co sobie życzy a co nie? Może sobie z tego nie zdajesz sprawy, ale tak, wła¶nie o tym pisałe¶.Nie trzeba znać map geodezyjnych, ksi±g wieczystych, namiarówPrzecie nie mówiłem o tym. No to z czym masz problem? A, już wiem - ma być tak jak ty chcesz... Że my¶lenie nie boli? Oj, jaki¶ ty biedny...Daj przykład.Ogrodzenia, zamki, zabezpieczenia, za chwilęWł±cz my¶lenie zamiast histerii. To na prawdę nie boli. Idiota my¶lenia nie zauważy... Słyszałem i co z tego? po co mam latać, otwierać kłódki. A może mnieNie, zamykanie się to wyraĽny i czytelny znak nie tylko dla "krewnych i Twoja wiedza historyczna już nie d±ży do zera... Przebiła zero i leci dalej w zakres ujemy, czyli wiedzy fałszywej! Eskalacja przestępczo¶ci i zdziczenia?? Chłopie! Bodajby¶ się na rok znalazł jako zwykły chłop w ¶redniowieczu! Zaraz by¶ ¶piewkę zmienił... Mój ojciec nieraz bramę ma otwart±, bo się go¶cie zjeżdżaj±. I co?No to, że otwarta brama oznacza "zapraszam, zapraszam!". A kto tak powiedział? Ja go¶cinny jestem. A jak nie mam ochoty na go¶ci (bo ¶pię lub jestem... inaczej zajęty ;-> ) to wtedy zamykam. Proste, skuteczne i oczywiste. Nikt się nie musi głowić, czy może wej¶ć czy nie. Go¶cie maj± dzwonić, on ma latać otwierać, bo we własnym domu nie maMa prawo. A jak brama otwarta - inni maj± prawo wjechać. Nie tobie dyktować, co jest normalne. Zauważ, że w tym i s±siednim w±tku jeste¶ w mniejszo¶ci (nie licz±c jednego czy dwóch niedorozwiniętych trolli) - nawet Kris, z którym mam spore różnice pogl±dów zaj±ł stanowisko zbieżne z moim. Nic ci to nie mówi? ani praktykowane Praktykowane. ani zdrowe. Jeszcze się niczym nie zaraziłem ;-> No i wła¶nie o to chodzi: zamknięte == nie wchodzić! otwarte == możnaPoza tym - czy ty by¶ chciał, żeby s±siadka ci weszła jak akuratTo akurat moja sprawa, czy chcę i akurat jak nie będę chciał, to sobie Ano mog±. Byle nie weszli "w szkodę". Chyba jednak różnice kulturowe Podejrzewam, że to raczej problem twojej osoby, a nie twojego narodu, jakikolwiek by on nie był. [ciach] Ależ nic nie zaburza. Otwarte drzwi - to zaproszenie. Zamknięte - zakaz No i znowu jeste¶ idiot± lub grasz idiotę - w zamkniętej społeczno¶ci, gdzie wszyscy wiedz±, gdzie czyja ziemia i kto sobie i kiedy życzy odwiedzin - to żyjesz ty. beskidzk±. I to nawet nie zapadł±, bo widziałem otwarte bramy i drzwi Co to s± "¶l±zacy"? Co¶ jak "pekińczyki"? |
|
Data: 2012-05-04 12:44:48 | |
Autor: Henry(k) | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Dnia Fri, 4 May 2012 09:09:42 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
Jeszcze jedno mi się nie zgadza z widzianym uprzednio postem, AFAIR Uniemożliwienie przej¶cia na terenie, który powinien być dostępny (jest parę wyj±tków, na przykład ogródek czy zasiewy) jest możliwe tylko za zgod± lokalnych władz. Wła¶ciciel nie może sam podj±ć takiej decyzji. Ba - nie tylko że nie może postawić płotu przez który nie można przej¶ć, to nawet nie wolno mu postawić znaku zabraniaj±cego przej¶cia. Henry |
|
Data: 2012-05-04 16:19:06 | |
Autor: | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Użytkownik "Henry(k)" napisał:
Uniemożliwienie przej¶cia na terenie, który powinien być dostępny Dobrze by było jak by¶ podparł się jakim¶ aktem prawnym, bo ostatnio mamy wysyp takich dokładnie spraw, mianowicie nowo bogadzcy wykupuj± grunty, bezprawnie wynajmuj± geodetów co im wymierzaj± nowe granice działek i zaoruj±/zagradzaj±/blokuj± wszelakie gruntowe drogi dojazdowe istniej±ce tam nieraz i od setki lat. Nawet ostatnio widziałem tak± górę piachu wysypan± na tak± drogę i obok wbity znak z napisem: "zakaz wjazdu, teren prywatny" |
|
Data: 2012-05-04 20:11:10 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
On Fri, 4 May 2012, news wrote:
Użytkownik "Henry(k)" napisał:[...]
Dla ustalenia uwagi - dryfujesz z nami po prawie anglosaskim, czy ignorujesz Wikingów, kanał la Manche, zabory i lata komuny? :) "Przegięcie" spowodowane przez komunę spowodowało, że i tak silne w naszych okolicach "moje nie ruszać" zostało wzmocnione przekonaniem że wszelkie ograniczenia prawa własnosci to "komuna". Skutek jest taki, że nawet immisji trudno przeciwdziałać (w praktyce). Nawet ostatnio widziałem tak± górę piachu wysypan± na tak± drogę i obok wbity znak z napisem: "zakaz wjazdu, teren prywatny" Całkiem jakby o .pl chodziło :] pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-05 21:22:27 | |
Autor: Henry(k) | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Dnia Fri, 4 May 2012 16:19:06 +0200, news napisał(a):
Dobrze by było jak by¶ podparł się jakim¶ aktem prawnym, bo ostatnio mamy wysyp takich dokładnie spraw, mianowicie nowo bogadzcy wykupuj± grunty, bezprawnie wynajmuj± geodetów co im wymierzaj± nowe granice działek i zaoruj±/zagradzaj±/blokuj± wszelakie gruntowe drogi dojazdowe istniej±ce tam nieraz i od setki lat. Pisałem o szkockim prawie - do¶ć nietypowym (Land Reform Act 2003 - nieĽle testuje umiejętno¶ć czytania po angielsku... ;-) ) W Polsce ochrona miru domowego z KK i szkodnictwo polne z KW - nie zabraniaj± wła¶cicielom grodzenia i utrudniania przejazdu, ale też nie utrudniaj± innym omijania tych utrudnień o ile przy tym nic nie niszcz± (za wyj±tkiem lasów). Pozdrawiam, Henry |
|
Data: 2012-05-04 12:49:55 | |
Autor: Henry(k) | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Dnia Fri, 04 May 2012 08:12:38 +0200, Przemysław Adam ¦miejek napisał(a):
Z drugiej strony, siedzisz sobie na ogródku z rodzin±, a tu ludzie przechodz± ci koło stołu, bo tak bliżej na przystanek.... W dzieciństwie mieszkałem pod lasem i zagubieni grzybiarze często przechodzili przez nasz podwórko bo była tylko jedna ¶cieżka. Sam też chodziłem przez podwórka s±siadów jak wiosn± były roztopy i nie dało się i¶ć ¶cieżk± przez ich ł±ki. Lubię ciszę i spokój, ale nie jestem nauczony bać się ludzi... Henry |
|
Data: 2012-04-30 18:09:26 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 30.04.2012 16:29, jerzy.n pisze:
Tutaj wychodzi cały moskal jaki nam zaszczepiła komuna , jesli ktos ma Kretynku tępy - jak nie znasz sytuacji ani nie masz żadnej merytorycznej uwagi, to łaskawie zamknij swój pysk. Żeby ci unaocznić absurdalno¶ć twoich durnych wywodów - to ogrodzenie stoj±ce na ¶rodku trawnika pomiędzy ogólnodostępn± drog± a ogólnodostępnym chodnikiem. Notabene trawnik ten jest wykorzystywany jako parking. Ogrodzenie jest pozostało¶ci± po dawnym zamkniętym terenie fabrycznym, który obecnie nie jest zamknięty a ogrodzenie ulega powolnej dezintegracji. Dodatkowo życzę ci, żeby¶ przy przypadkiem dotkn±ł ogrodzenia podł±czonego do jakiego¶ podobnego tobie durnia do wysokiego napięcia. |
|
Data: 2012-04-30 19:11:35 | |
Autor: jerzy.n | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomo¶ci news:4f9eb936$1news.home.net.pl... W dniu 30.04.2012 16:29, jerzy.n pisze:To do siebie chyba piszesz, pozdrawiam serdecznie .. |
|
Data: 2012-04-30 19:22:36 | |
Autor: jerzy.n | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomo¶ci news:4f9eb936$1news.home.net.pl...
Widac poziom dyskusji .... |
|
Data: 2012-05-01 11:32:38 | |
Autor: Kris | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu poniedziałek, 30 kwietnia 2012 18:09:26 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
Kretynku tępy - jak nie znasz sytuacji ani nie masz żadnej merytorycznej uwagi, to łaskawie zamknij swój pysk.Mistrzu nietetykiety, zwykły chamie moim zdaniem skoro w dyskusji uzywasz słów "kretynku tępy": Po co łazis zpo nieswoim terenie? Nie Twój teren nie ł±ż i nie wazne czy ozanczony zsiekami czy leż±cym drutem kolczstym. Nie Twój teren i tam nie właĽ |
|
Data: 2012-05-01 20:41:53 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 01.05.2012 20:32, Kris pisze:
W dniu poniedziałek, 30 kwietnia 2012 18:09:26 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał: Drogi kolejny tępy kretynie! Primo: naucz się wreszcie, lamerze zasmarkany, zawijać wiersze. Secundo: naucz się wreszcie czytać - chodzi o ogrodzenie stoj±ce sobie "sił± rozpędu" pomiędzy dwoma kawałkami otwartego terenu. Tertio: sprawdzasz akt własno¶ci każdego metra, po jakim chodzisz? |
|
Data: 2012-05-01 22:57:50 | |
Autor: Marek K | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 2012-05-01 20:41, Andrzej Lawa pisze:
Drogi kolejny tępy kretynie! Cóż za urocza samokrytyka. (ostatni wiersz cytatu - 129 znaków ze spacjami - niezawinięty) ;> M. |
|
Data: 2012-05-01 23:08:14 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 01.05.2012 22:57, Marek K pisze:
W dniu 2012-05-01 20:41, Andrzej Lawa pisze: Był zawinięty, zanim ty go zło¶liwe nie przerobiłe¶ - i to na tyle nieudolnie, że pojawiła ci się podwójna spacja. |
|
Data: 2012-05-01 23:31:52 | |
Autor: Marek K | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 2012-05-01 23:08, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 01.05.2012 22:57, Marek K pisze: Klasycznie, tylko ty jesteś idealny. Nawet nie spróbowałeś pomyśleć, że może coś jednak robisz źle. Życzysz sobie zrzut ekranu? M. |
|
Data: 2012-05-02 00:15:19 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
On 2012-05-01, Marek K <m_n_m@PRECZtlen.pl> wrote:
[...] Był zawinięty, zanim ty go zło¶liwe nie przerobiłe¶ - i to na tyle Zanim nast±pi kolejna seria P&P (pomówień i pozwów), powinni¶cie się obaj zorientować się w możliwo¶ciach i domy¶lnych ustawieniach czytnika, którego używacie (Thunderbird). A konkretnej: http://kb.mozillazine.org/Plain_text_e-mail_%28Thunderbird%29#Flowed_format "By default, support for flowed plain-text format is enabled. Incoming messages with the "format=flowed" attribute set are rewrapped to utilize the full width of the message window. Outgoing messages are still wrapped regularly, but the receiving e-mail client is allowed to rewrap the message for display. [...]" -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2012-05-02 00:21:16 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 02.05.2012 00:15, Wojciech Bancer pisze:
Zanim nast±pi kolejna seria P&P (pomówień i pozwów), powinni¶cie Och ja się orientuję... http://kb.mozillazine.org/Plain_text_e-mail_%28Thunderbird%29#Flowed_format ....tylko nie przypuszczałem, że tamten gł±b będzie aż tak gł±biasty, żeby tego nie wiedzieć. |
|
Data: 2012-05-02 00:18:17 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 01.05.2012 23:31, Marek K pisze:
Był zawinięty, zanim ty go zło¶liwe nie przerobiłe¶ - i to na tyle Gdzie tak twierdzę? Nawet nie spróbowałe¶ pomy¶leć, że może co¶ jednak robisz Ľle. Dziecko drogie - nie s±dĽ innych po sobie! Pierwsz± rzecz±, jak± zrobiłem, to sprawdzenie, czy wszystko wyszło OK. A czy ty sprawdziłe¶, czy to czasem twój czytnik czego¶ nie "poprawia"? Życzysz sobie zrzut ekranu? Wiesz, zaraz mogę zrobić "zrzut ekranu" w którym przyznajesz się do prób "obalenia ustroju" ;-> |
|
Data: 2012-05-02 00:35:07 | |
Autor: Marek K | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 2012-05-02 00:18, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 01.05.2012 23:31, Marek K pisze: Drogi Trollu, w świetle wypowiedzi Wojciecha Bancera myślę, że twój czytnik jest zdecydowanie lepiej wychowany od ciebie. M. |
|
Data: 2012-05-02 00:42:42 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 02.05.2012 00:35, Marek K pisze:
Wiesz, zaraz mogę zrobić "zrzut ekranu" w którym przyznajesz się do prób ....której to wypowiedzi nie zrozumiałe¶, bo wyraĽnie ci ona tłumaczy, że "wina" leży po stronie twojego czytnika, a wła¶ciwie twojego niezrozumienia jego funkcji, przez co zarzuciłe¶ mi bł±d techniczny, którego nie popełniłem. Nie masz do¶ć honoru, żeby się przyznać do pomyłki? |
|
Data: 2012-05-02 01:06:09 | |
Autor: Marek K | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 2012-05-02 00:42, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 02.05.2012 00:35, Marek K pisze: Czcigodny Trolusiu, mam poważne wątpliwości co do twojego rozumienia słowa "honor". Człowiek honorowy nie atakuje w chamski sposób innych uczestników. Ja się tylko pomyliłem, ty pokazałeś swoje chamstwo w pełnej krasie - i co teraz? Przeprosisz kogokolwiek za niestosowne zachowanie? Czy będziesz dalej brnął? M. |
|
Data: 2012-05-02 08:51:57 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 02.05.2012 01:06, Marek K pisze:
Czcigodny Trolusiu, mam poważne wątpliwości co do twojego rozumienia Nie, serdeńko - ty sądziłeś, że ja się pomyliłem i chciałeś złośliwie wbić mi "szpilę". Cóż, nie udało się... Przeprosisz kogokolwiek za niestosowne zachowanie? Och, proszę uprzejmie: jest mi niezmiernie przykro, że jesteś na tyle głupi, by wytykać ludziom niepopełnione błędy, a po zasygnalizowaniu że jednak to może ty coś źle zrobiłeś, nadal "trzymać kurs" zamiast sprawdzić, czy to może jednak była twoja "sprawka". Zadowolony? |
|
Data: 2012-05-02 09:15:22 | |
Autor: Marek K | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 2012-05-02 08:51, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 02.05.2012 01:06, Marek K pisze: Świątobliwy Trolusiu, zabrakło inteligencji żeby odciąć się złośliwie ale jednak nie chamsko? A może pierwsza twoja chamska zagrywka ciągnie się teraz za tobą? Przeprosisz kogokolwiek za niestosowne zachowanie? Nie, brniesz dalej. Nie dość że nie przeprosiłeś nikogo, to usiłujesz mnie obrazić. Nieudolnie. A co do pojmowania słowa "honor" podtrzymuje swoje zdanie - nie masz o tym pojęcia. M. |
|
Data: 2012-05-02 09:32:18 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 02.05.2012 09:15, Marek K pisze:
[ciach] Nie, brniesz dalej. Nie dość że nie przeprosiłeś nikogo, to usiłujesz Ty się sam obrażasz. A co do pojmowania słowa "honor" podtrzymuje swoje zdanie - nie masz o Nie jesteś autorytetem w tej dziedzinie, kłamczuszku. *plonk* |
|
Data: 2012-05-02 09:44:01 | |
Autor: Marek K | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 2012-05-02 09:32, Andrzej Lawa pisze:
*plonk* klasyka M. |
|
Data: 2012-05-02 12:37:58 | |
Autor: to | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
begin Andrzej Lawa
Secundo: naucz się wreszcie czytać - chodzi o ogrodzenie stojące sobie Po cholerę łazisz po krzakach? Co tam robiłeś i po co? A jak już włazisz w te krzaki to może być patrzył, co tam się znajduje? -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2012-05-02 15:22:12 | |
Autor: maruda | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 2012-05-02 14:37, to pisze:
begin Andrzej LawaA ch. Ci (i komukolwiek) do tego. Może chciał w tych krzakach wybzykać swoją formalnie poślubioną małżonkę? Co tam robiłeś i po co?jw. A jak już włazisz A to i owszem. Jeśli ktoś-gdzieś włazi i wdepnie na minę - to sam sobie winien. Cbyba, że było napisane "min niet" i podpis wójta. -- Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda |
|
Data: 2012-05-02 15:29:46 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 02.05.2012 15:22, maruda pisze:
Jeśli ktoś-gdzieś włazi i wdepnie na minę - to sam sobie winien. Cbyba, Weź oznaczaj sarkazm, bo jeszcze ktoś to serio weźmie ;) |
|
Data: 2012-05-02 13:58:04 | |
Autor: Kris | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu wtorek, 1 maja 2012 20:41:53 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
Brak argumentów zaczynaja sie wyzwiska
Juz Tobie kilka osób tłumaczyło po co i dlaczego było mkiedys konieczne zawijanie. ale do ciebie nie dociera. Trudno A jak juz masz jakies techniczne uwagi odnosnie zawijania i kodowania to do googlegroups pisz;) Albo po prostu zacznij uzywac normalnego czytnika. |
|
Data: 2012-05-02 23:21:37 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 02.05.2012 22:58, Kris pisze:
Primo: naucz się wreszcie, lamerze zasmarkany, zawijać wiersze. Ortografia i interpunkcja to też już wg. ciebie przeżytek, zdobywco gietrychowej matury? |
|
Data: 2012-05-02 23:47:48 | |
Autor: Kris | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu ¶roda, 2 maja 2012 23:21:37 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał:
W dniu 02.05.2012 22:58, Kris pisze:po prostu zacznij uzywac normalnego czytnika.
Powtarzasz sie. Robisz sie nudny po prostu z tym Swoim marudzeniem |
|
Data: 2012-05-01 11:41:48 | |
Autor: | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Bandyta "Andrzej Lawa" zagrypsował: Żeby ci unaocznić absurdalno¶ć twoich durnych wywodów - to Ty bandyto skazany prawomocnym wyrokiem za psiknięcie gazem i pobicie 60cio letniego ochroniarza supermarketu z grup± inwalidzk±! Znowu nam tutaj swoje bajeczki i morały opowiadasz, a faktycznie to pewnie wlazł ci ten drut słusznie w dupę jak pewnie kogo¶ okradałe¶, ale mentalno¶ć bandziora jest taka że teraz szukasz winnego bo jak to tobie uczciwemu bandycie mogła się stać krzywda i pewnie ci±gasz człowieka po sondach wraz ze sw± band± kumpli milicjantów! |
|
Data: 2012-05-01 13:18:54 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 01.05.2012 11:41, news pisze:
Ty bandyto skazany prawomocnym wyrokiem za psiknięcie gazem i pobicie No, to już jeste¶ nagrywany: http://www.youtube.com/watch?v=l6u_c_gG-hk ;-> |
|
Data: 2012-05-02 02:09:09 | |
Autor: anacron | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 2012-04-30 16:29, jerzy.n pisze:
Tutaj wychodzi cały moskal jaki nam zaszczepiła komuna , jesli ktos ma Pod warunkiem, że teren był ogrodzony a pies naprawdę bronił posiadło¶ci. Ja mam dwa 70kg psy, tabliczkę na (zamkniętej) furtce i kilka na ogrodzeniu i uwierz, że nikt moich kaukazów nie u¶pi, gdy te zagryz± osobnika, który jednak postanowi sforsować ogrodzenie 2,2m wysokie. Niestety do¶ć często psy biegaj± samopas po ulicy, wtedy jednak nie usypiałbym ich tylko wła¶cicieli. |
|
Data: 2012-05-02 02:12:48 | |
Autor: anacron | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 2012-04-30 16:29, jerzy.n pisze:
Tutaj wychodzi cały moskal jaki nam zaszczepiła komuna , jesli ktos ma Pod warunkiem, że teren był ogrodzony a pies naprawdę bronił posiadło¶ci. Ja mam dwa 70kg psy, tabliczkę na (zamkniętej) furtce i kilka na ogrodzeniu i uwierz, że nikt moich kaukazów nie u¶pi, gdy te zagryz± osobnika, który jednak postanowi sforsować ogrodzenie 2,2m wysokie. Inna kwestia, że one nie s± agresywne, nie pozwol± Ci wyj¶ć, a ugryz± tylko, gdy będziesz chciał im lub komu¶ z domowników krzywdę zrobić. Niestety do¶ć często podobne gabarytowo i zupełnie niestabilne emocjonalnie psy biegaj± samopas po ulicy, wtedy jednak nie usypiałbym ich tylko wła¶cicieli. |
|
Data: 2012-05-02 08:56:54 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 02.05.2012 02:12, anacron pisze:
Pod warunkiem, że teren był ogrodzony a pies naprawdę bronił^^^^^^^^^^^^^^ O, taki drobny detal, a tylu "bojowników o ¶więto¶ć terenu prywatnego" uporczywie o nim zapomina... Ba! Niektórzy wręcz wprost stwierdzaj±, że nie będ± zamykać! Nie wiem, czy to głupota, czy celowe działanie ("kto¶ wejdzie omyłkowo i pieski go pogryz± - będzie zabawa!"). kilka na ogrodzeniu i uwierz, że nikt moich kaukazów nie u¶pi, gdy te O, kolejny drobiazg - wła¶ciwe ułożenie... Czasami mam wrażenie, że na posiadanie psów powinny być zezwolenia uzyskiwane po zbadaniu kompetencji (w tym i profilu psychologicznego). zrobić. Niestety do¶ć często podobne gabarytowo i zupełnie niestabilne Amen! |
|
Data: 2012-05-02 13:30:57 | |
Autor: anacron | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
W dniu 2012-05-02 08:56, Andrzej Lawa pisze:
Pod warunkiem, że teren był ogrodzony a pies naprawdę bronił^^^^^^^^^^^^^^ Z lenistwa. Pies to pies, ufam swoim psom, ale nie na tyle, aby pozwolić na przypadkowy kontakt np. z pijanym, który pomyli adres, tym bardziej, że sam je uczyłem, że kiedy im robi się krzywdę to maj± po to zęby, aby się bronić. Inna kwestia, że one nie s± agresywne, nie pozwol± Ci wyj¶ć, a O, kolejny drobiazg - wła¶ciwe ułożenie... Czasami mam wrażenie, że na Bo powinny, moim skromnym zdaniem jest kilka dziedzin, pierwsza to posiadanie psa, inna to np. zdawanie na prawo jazdy (tu obowi±zkowo powinny być badania psychotechniczne i psychologiczne, ale to temat na zupełnie inny w±tek). |
|
Data: 2012-05-04 19:04:38 | |
Autor: John Kołalsky | |
niebezpieczne ogrodzenie - dylemat | |
Użytkownik "anacron" <anacron@anacron.pl>
A na chodzenie po chodniku nie trzeba badań ? :-) |
|