Data: 2010-07-20 11:20:40 | |
Autor: Maurycy Menke | |
niezapięte pasy pasażera | |
Witam.
Niedawno miałem wypadek samochodowy. Pasażerka, mimo mojego wezwania, nie zapięła pasów. W rezultacie znalazła się na przedniej szybie z ciężkim połamaniem. Czy grozi mi jakaś kara za przewożenie osoby bez pasów, czy też to było na jej odpowiedzialność? Pozdrawiam. |
|
Data: 2010-07-20 11:38:25 | |
Autor: MZ | |
niezapięte pasy pasażera | |
W dniu 2010-07-20 11:20, Maurycy Menke pisze:
Witam. Teoria teorią, praktyka praktyką a prawo prawem. Niby odpowiada osoba która nie zapięła (pasażer) ale kierowcę można ukarać mandatem. Za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa odpowiada osoba która tego obowiązku nie dopełniła. Niezależnie od mandatu który może zostać nałożony na pasażera za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, kierujący pojazdem również (dodatkowo) może zostać ukarany mandatem w wys. 100 zł za kierowanie pojazdem przewożącym pasażerów nie korzystających z pasów bezpieczeństwa (art. 45 ust. 2 pkt 3 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005r Nr 108 poz. 908). źródło: policja.pl We Włoszech z kolei NSA orzekł że odpowiada kierowca, który powinien pasażera który nie chce zapiąć pasów wysadzić z samochodu lub zaprzestać kontynuowania jazdy. http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/394432,pasazer_nie_chce_zapiac_pasow_musi_wysiasc.html Tak więc trochę na dwoje babka wróżyła. -- MZ |
|
Data: 2010-07-20 11:52:05 | |
Autor: Negro | |
niezapięte pasy pasażera | |
Niedawno miałem wypadek samochodowy. Pasażerka, mimo mojego wezwania, na j3ej miejscu dochodziłbym od ciebie odzszkodowanie na drodze cywilnej za to że nie pozwoliłeś zapionc jej pasów jk |
|
Data: 2010-07-20 12:15:11 | |
Autor: Maurycy Menke | |
niezapięte pasy pasażera | |
Tak mi się wydawało. Sęk w tym, że nieposłusznej pasażerki wysadzić nie
mogłem, bo skończyłoby się to problemami większymi niż 100 zł. Użytkownik MZ napisał: W dniu 2010-07-20 11:20, Maurycy Menke pisze: |
|
Data: 2010-07-20 13:09:11 | |
Autor: Maddy | |
niezapięte pasy pasażera | |
W dniu 20-07-2010 12:15, Maurycy Menke pisze:
Tak mi się wydawało. Sęk w tym, że nieposłusznej pasażerki wysadzić nie A uchyla rąbka tajemnicy - jakież to straszne problemy może spowodować zmuszenie pasażera do zapięcia pasów? Wyobraźnia mnie jakoś dziś zawodzi. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-07-20 13:14:54 | |
Autor: Kapsel | |
niezapięte pasy pasażera | |
Tue, 20 Jul 2010 13:09:11 +0200, Maddy napisa³(a):
Tak mi siê wydawa³o. Sêk w tym, ¿e niepos³usznej pasa¿erki wysadziæ nie Mo¿e np. zostaæ wydziedziczony, czy inne takie ;) -- Kapsel http://kapselek.net kapsel(malpka)op.pl |
|
Data: 2010-07-22 20:43:00 | |
Autor: zly | |
niezapięte pasy pasażera | |
Dnia Tue, 20 Jul 2010 13:14:54 +0200, Kapsel napisa³(a):
Mo¿e np. zostaæ wydziedziczony, czy inne takie ;) Albo zwolniony z roboty. Albo nawet pasa¿er mia³ na miejscu zrobiæ obiad ;) -- marcin |
|
Data: 2010-07-23 08:03:11 | |
Autor: Maurycy Menke | |
niezapięte pasy pasażera | |
Ano takie, że ta osoba potem będzie utrudniać życie codzienne, w którym
dużo od niej zależy. Użytkownik Maddy napisał: W dniu 20-07-2010 12:15, Maurycy Menke pisze: |
|
Data: 2010-07-20 13:09:49 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
niezapięte pasy pasażera | |
W dniu 2010-07-20 12:15, Maurycy Menke pisze:
Tak mi się wydawało. Sęk w tym, że nieposłusznej pasażerki wysadzić nie Ratowałeś jej w ten sposób życie, czy może nie chciałeś ulec szefowej? Bo asertywność w tej materii powinna w końcu zapanować. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-07-23 08:05:44 | |
Autor: Maurycy Menke | |
niezapięte pasy pasażera | |
Mnie tłumaczyć nie musisz - pasy maj zapewnić bezpieczeństwo. Tylko dużo
osób traktuje nakaz ich zapięcia jako atak na ich wolność. Użytkownik Przemysław Adam Śmiejek napisał: W dniu 2010-07-20 12:15, Maurycy Menke pisze: |
|
Data: 2010-07-23 10:01:32 | |
Autor: niusy.pl | |
niezapięte pasy pasażera | |
Użytkownik "Maurycy Menke" <grundi@plusnet.pl> Mnie tłumaczyć nie musisz - pasy maj zapewnić bezpieczeństwo. Tylko dużo Jedno drugiego nie wyklucza |
|
Data: 2010-07-23 19:49:53 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
niezapięte pasy pasażera | |
W dniu 2010-07-23 08:05, Maurycy Menke pisze:
Tylko dużo Sęk w tym, że gdyby ich potraktować właściwie, to by zaczęli narzekać, że się robi zamach na ich wolność leczeniem psychiatrycznym. Więc niestety chodzą i głośno manifestują swój problem. -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-07-20 12:44:27 | |
Autor: Maddy | |
niezapięte pasy pasażera | |
W dniu 20-07-2010 11:20, Maurycy Menke pisze:
Witam. O mandatach już było. Ale to są kwestie formalne. Dlaczego w ogóle ruszyłeś, jeżeli pasażerka nie miała zapiętych pasów? To twoja szefowa czy jakaś inna ważna osobistość, której bałeś się drażnić? Teściowa? Ile razy "wzywałeś"? Obejrzałeś sie do tyłu, rzuciłeś "proszę zapiąć pasy" i pojechałeś nie czekając co dalej? Nastąpiła w ogóle jakaś wymiana zdań? Masz pewność, że pasażerka słyszała to Twoje "wezwanie"? A co do odpowiedzialności - a kto jest odpowiedzialny za sam wypadek? -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-07-20 10:54:27 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
niezapiête pasy pasa¿era | |
Dnia Tue, 20 Jul 2010 12:44:27 +0200, Maddy napisa³(a):
W dniu 20-07-2010 11:20, Maurycy Menke pisze: Te¿ nie rozumiem tych "wzywaj±cych ale odpuszczaj±cych"... Ja nie ruszê, dopóki siê wszyscy nie zapn± - i choæ niektórzy znajomi i czê¶æ rodziny psioczy, to pomrukuj±c w koñcu siê zapinaj±... A jak siê odepn± w czasie jazdy to ju¿ nie ma przebacz - auto od razu alarmuje :) Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2010-07-20 13:07:24 | |
Autor: Maddy | |
niezapięte pasy pasażera | |
W dniu 20-07-2010 12:54, Jacek Osiecki pisze:
Dnia Tue, 20 Jul 2010 12:44:27 +0200, Maddy napisał(a): No kolega pisze, że straszne problemy by miał jakby nie chciał jechać z niezapiętą pasażerka. Jestem ciekawa jakie to straszne problemy? -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-07-21 13:50:33 | |
Autor: pmlb | |
niezapięte pasy pasażera | |
"Maddy" <maddy@esi.com.pl> wrote in message news:4c45836d$0$2607$65785112news.neostrada.pl... W dniu 20-07-2010 12:54, Jacek Osiecki pisze: I czy wieksze niz ma teraz? Jak to szefowa, to na 99% go zniszczy - prawdopodobnie ja na to stac (adwokaci). Nie wiem, jak mozna tak swoim zyciem nonszalacko szastac i nie myslec o konsekwencjach... Jesli to szefwa i by wylala z pracy.. zawsze moze byc nastepna, a tak, same klopoty. Warto by byloo, by ludzie zaczeli wreszcie dbac o swoje! A nie ulegac presji jak ten w smolensku. Bo predzej czy pozniej ale to sie dokladnie tak konczy. |
|
Data: 2010-07-23 08:13:59 | |
Autor: Maurycy Menke | |
niezapięte pasy pasażera | |
Przykładowo:
- przełożony, - krewny z wysoką pozycją w rodzinie, - ważna osobistość z kontaktami, - ewentualny klient. Pomyśl teraz, że wygrywasz kłótnię o pasy, ale potem przegrywasz w życiu codziennym - opinia w pracy/rodzinie/gronie znajomych, utrata możliwości rozwoju lub zarobku. Użytkownik Maddy napisał: W dniu 20-07-2010 12:54, Jacek Osiecki pisze: |
|
Data: 2010-07-23 11:12:31 | |
Autor: pmlb | |
niezapięte pasy pasażera | |
"Maurycy Menke" <grundi@plusnet.pl> wrote in message news:i2bbv7$4mi$1inews.gazeta.pl... Przykładowo: Co ty bredzisz? Jaka opinia... Opinia jest taka, ze jak by kierowca sie uparl na pasy to ta osoba nie miala by takich uszkodzen ciala. Terasz ta osoba bedzie miec pretensje do kierowcy dlaczego wogole ruszyl... Obawiasz sie o opinie, ze chcesz dzialac zgodnie z prawem chroniac wlasne 4 litery? Co zwami ludzie? Twoje 4 litery sa wazniejsze od opini wszystkich swietych! Bo oni za was siedziec nie beda, placic odszkodowan tez nie... |
|
Data: 2010-07-23 13:03:15 | |
Autor: Krzysztof | |
niezapięte pasy pasażera | |
Użytkownik "pmlb" <brak@dresu.pl> napisał w wiadomości news:lWd2o.233601$_F1.53834hurricane... Co ty bredzisz? Jaka opinia... Kolejny asertywny, mocny jedynie w teorii ;-) Pozdr. K. |
|
Data: 2010-07-23 12:54:40 | |
Autor: pmlb | |
niezapięte pasy pasażera | |
"Krzysztof" <kdorjain@interia.pl> wrote in message news:i2bsto$l2e$1news.onet.pl...
Kiedys pewnie tak, az do momentu kiedy to mnie nie dotyczylo a wlasciwie mojego zdrowia. Od tamtego czasu a minielo juz ponad 25 lat, moje "ja" jest najwazniejsze, wiecej takiego bledu nie popelnie. Tyle w temacie. |
|
Data: 2010-07-23 14:14:44 | |
Autor: Krzysztof | |
niezapięte pasy pasażera | |
Użytkownik "pmlb" <brak@dresu.pl> napisał Od tamtego czasu a minielo juz ponad 25 lat, moje "ja" jest najwazniejsze, wiecej takiego bledu nie popelnie. Tyle w temacie. Tyle na siebie znamy, na ile nas sprawdzono :) Ja się z Tobą całkowicie zgadzam - w teorii. W życiu natomiast różnie bywa, bo różne są sytuacje i różne relacje między różnymi ludźmi, tak więc naprawdę nie znając dokładnych realiów nie powinno się oceniać cudzego postępowania i cudzych decyzji. Pozdrawiam K. |
|
Data: 2010-07-23 23:36:23 | |
Autor: pmlb | |
niezapięte pasy pasażera | |
"Krzysztof" <kdorjain@interia.pl> wrote in message news:i2c13p$3d8$1news.onet.pl...
To jest wlasnie brak odpowiedniego wychowania w szkole - niestety! Szkola powinna mlodemu czlowiekowi wbic do glowy, ze "slowa szefa" nie sa nawazniejsze w zyciu. Niestety szkola w Polsce uczy wrecz przeciwnie. Naturalnie im biedniejszy kraj tym brak szacunku do siebie samego wieksze to normalne. Jedynie swiadczy to o tym gdzie jest miejsce Polski. ps. Nie wyobrazam sobie, by szef angielski na polecenie zapiecia pasow, to zignorowal... Jesli w zlosci czy zemscie zwolnil by kierowce za niespelnienie jego polecen (kierowca odpowiada za pojazd nie szef czy nawet wlasciciel samochodu) sad pracy nakazal by pracownika przywrocic do pracy z tym, ze dal by wybor pracownikowi: do pracy lub 12 miesiecy wyplata na poziomie sredniej z 3 miesiecy. Ale jak mowie w krajach biednych by nie powiedziec III swiata na to trzeba jeszcze pewnie poczekac. Co wcale nie oznacza, ze nie warto sznowac siebie samego. |
|
Data: 2010-07-24 08:09:37 | |
Autor: Krzysztof | |
niezapięte pasy pasażera | |
Użytkownik "pmlb" <brak@dresu.pl> napisał w wiadomości news:JPo2o.46924$Ae5.10850hurricane...
No cóż - kompletnie nic nie zrozumiałeś. Pozdrawiam K. |
|
Data: 2010-07-23 19:51:11 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
niezapięte pasy pasażera | |
W dniu 2010-07-23 08:13, Maurycy Menke pisze:
Pomyśl teraz, że wygrywasz kłótnię o pasy, ale potem przegrywasz w życiu Więc lepiej: Wygrywasz kłótnię o pasy, a przegrywasz brak sparaliżowania do końca życia? Albo choćby tak jak w tym wypadku: wygrywasz procesik od tamtej osoby? -- Przemysław Adam Śmiejek |
|
Data: 2010-07-20 13:27:26 | |
Autor: mvoicem | |
niezapiête pasy pasa¿era | |
(20.07.2010 12:54), Jacek Osiecki wrote:
Dnia Tue, 20 Jul 2010 12:44:27 +0200, Maddy napisa³(a): Powiedzmy ¿e jedziesz z szefem który ma fobiê na punkcie wolno¶ci niezapinania pasów. Jednocze¶nie cenisz sobie swoje stanowisko pracy, jeste¶ u progu awansu czy co¶ takiego .... Mo¿esz stan±æ i leczyæ szefa z jego fobii i zmusiæ go do zapiêcia pasów, jednak to ciê mo¿e kosztowaæ stanowisko pracy lub ró¿nicê miêdzy obecn± a spodziewan± pensj±. Za¶ przy niezapiêtych pasach ryzykujesz tylko mandat i rozbit± g³owê szefa :). Czyli koszt zapiêcia pasów jest niewspó³miernie wy¿szy ni¿ ew. konsekwencje ich niezapiêcia :). p. m. |
|
Data: 2010-07-20 12:45:08 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
niezapiête pasy pasa¿era | |
Dnia Tue, 20 Jul 2010 13:27:26 +0200, mvoicem napisa³(a):
(20.07.2010 12:54), Jacek Osiecki wrote: "Drogi szefie, jak kto¶ w nas wjedzie, to nie chcia³bym ¿eby Twoje zw³oki mnie zabi³y" powinno wystarczyæ :) a spodziewan± pensj±. Za¶ przy niezapiêtych pasach ryzykujesz tylko I ewentualnie w³asn± ¶mieræ lub okaleczenie, ot drobiazg... Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2010-07-21 10:46:44 | |
Autor: niusy.pl | |
niezapiête pasy pasa¿era | |
U¿ytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> Te¿ nie rozumiem tych "wzywaj±cych ale odpuszczaj±cych"... Ja nie ruszê,Powiedzmy ¿e jedziesz z szefem który ma fobiê na punkcie wolno¶ci Mowa o prawie a nie o tym co nam siê zdaje. |
|
Data: 2010-07-21 17:25:34 | |
Autor: Pa.pa5merf | |
niezapiête pasy pasa¿era | |
Órzytkownik "Jacek Osiecki" napisa³:
"Drogi szefie, jak kto¶ w nas wjedzie, to nie chcia³bym ¿eby Twoje zw³oki pasy bezpieczeñstwa tak naprawdê nic wspulnego z bezpieczeñstfem nie maj±, a wrêcz pszeciwnie, podobnie jak ¶fiecenie lampek w dzieñ, to tylko taki pszepis, ¿eby znajomym biznes siê krêci³, ¿eby mandaty by³o za co wlepiaæ i tak dalej, nied³ugo wymy¶l± obowi±zkowe czapeczki dla rowa¿ystuf i foteliki dla emerytuf:O) w rzeczywistosci pasy wcale sie do poprawy bezpieczeñstwa nie pszyczyniaj±, czêsto s± pszyczyn± nawet ¶mierci, bo albo po wypadku zostaniesz unieruchomiony w aucie i nie bedizesz w stanie siê z niego wydostaæ, albo pasy poprostu po³ami± ci ko¶ci, taka jest prawda:O) znam ca³± masê wypadków gdzie osoba z pasami zginê³a na miejscu, a siedz±ca obok bez pasów prze¿y³a (wylecoa³a okne, po³ama³a sobie nogi, ale bez wiêkszego uszczerbku na zdrowiu prze¿y³a:O) |
|
Data: 2010-07-22 06:57:52 | |
Autor: pmlb | |
niezapiête pasy pasa¿era | |
"Pa.pa5merf" <ohj@onet.pl> wrote in message news:4c47111b$0$2582$65785112news.neostrada.pl... Órzytkownik "Jacek Osiecki" napisa³: Za bardzo uogulniasz. Pamietaj, ze wszelki nakzay, zakazy i obowiazki to efekt lobby ubezpieczycieli. Skoro ubezpieczyciele wymogli by pasy byly obowiazkowe, to znaczy, ze jednak wiekszosc ludzi przezywa bedac zapieta pasami lub ma zdecydownie mniejsze uszkodzenia niz bez pasow. Owszem przy duzych szybkosciach pas to smierc. Ale statystycznie ludzie poruszaja sie z predkoscia 30-50 km/h a nie 100km/h. Wiec i wypadkow jest statystycznie wiecej przy takich predkosciach ktore bez pasow byly by lub to smiertelne lub konczyly by sie duzym uszczerbkiem na zdrowiu. Wiekszosc obowiazkow zwiazanych z bezpieczenstwem to ubezpieczyciel. Jak przegldniesz statystyki to moze sam dojdziesz co bedzie nastepne obowiazkowe:) |
|
Data: 2010-07-22 20:31:12 | |
Autor: Pa.pa5merf | |
niezapiête pasy pasa¿era | |
Órzytkownik "pmlb" napisa³:
w rzeczywistosci pasy wcale sie do poprawy bezpieczeñstwa nie nie tylko lobby ubezpieczeniowe istnieje, producentuf fotelikuf dla dzieci tesz i wiele innych, co do ubezpieczycieli, to akurat wbrew twojemy minemaniu im nie chodzi o bezpieczeñstwo kogokoliwek, tylko wy³±cznie o ich kasê, wiêc ka¿dy wymóg ubezpieczycieli ma na celu wy³±cznie nie wyp³acenie kasy za odszkodowania!:O) Skoro ubezpieczyciele wymogli by pasy byly obowiazkowe, to znaczy, ze znowu jeste¶ w b³êdzie, gdyby¶ siê troszkê zainteresowa³ to by¶ wiedzia³ ¿e statystycznie pasy nie maj± ¿adnego wp³ywu na bezpieczeñstwo, czyli taki sam procent wypadków ¶miertelnych jest wstut osób z pasami i bez, ale bez pasuf ubezpieczyciel nie wyp³aci odszkodowania i o to chodzi!:O) natomiast gdyby¶ chocia¿ troszkê pomy¶la³ to by¶ siê zgodzi³ z tym co wy¿ej napisa³em, czyli pasy to niebezpieczeñstwo dla ludzi, ja to nawet obserwowa³em w ¿eczywisto¶ci:O( Owszem przy duzych szybkosciach pas to smierc. Ale statystycznie ludzie przy prêdko¶ciach niepowoduj±cych po³amañ i ¶mierci to bez znaczenia czy pasy masz czy nie, bo i tak nic nie po³amiesz:O) |
|
Data: 2010-07-20 13:43:12 | |
Autor: Maddy | |
niezapięte pasy pasażera | |
W dniu 20-07-2010 13:27, mvoicem pisze:
(20.07.2010 12:54), Jacek Osiecki wrote: Tylko wtedy nie ma mowy, żeby szef od kierowcy żądał odszkodowania, a tego się delikwent obawia. Za to gdyby niezapięty szef swoją osobą lecąca bezwładnie przez samochód uszkodził kierowcę, ten ma wszelkie podstawy do roszczeń. Mnie tylko irytuje to "wzywanie do zapięcia pasów". Normalni ludzie zwykle proszą, żeby zapiąć pasy, ewentualnie nakazują zapiąć pasy, dyskutują o zapięciu lub nie pasów. Taki język jak z policyjne protokołu śmieszy. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-07-21 18:20:37 | |
Autor: Mithos | |
niezapięte pasy pasażera | |
W dniu 2010-07-20 13:43, Maddy pisze:
Tylko wtedy nie ma mowy, żeby szef od kierowcy żądał odszkodowania, a Miałaś kiedyś jakiegoś szefa ? Jak się jest kierowcą czy innym pracownikiem technicznym (sekretarka itp.) to się z szefem nie dyskutuje. Jeszcze nie widziałem szofera co zmuszał swojego szefa do czegokolwiek. Mnie tylko irytuje to "wzywanie do zapięcia pasów". Zostań kierowcą i nakaż zapiąć pasy szefowi. Albo nakaż mu wyczyścić tapicerkę jak mu upadnie kawałek kanapki czy też wejdzie na dywanik w brudnych butach. Życzę trochę bardziej realnego podejścia do życia. -- Mithos |
|
Data: 2010-07-22 07:01:50 | |
Autor: pmlb | |
niezapięte pasy pasażera | |
"Mithos" <fake@adres.pl> wrote in message news:i276ot$pr4$1news.onet.pl... W dniu 2010-07-20 13:43, Maddy pisze: W Polsce pewnie tak. Ale to sam sie stawiasz na pozycji tego przegranego. Szef to tez czlowiek i ja zawsze tak szefa traktuje. A ze mnie zwolni? Jego sprawa. Ja sobie poszukam cos innego. Godnosc swoja nalezy miec! A nie dawac sie pomiatac jak jakis malolat. 10 odejdzie od szefa z tego powodu, jedenasty juz bedzie traktowany jak czlowiek. Jeszcze nie widziałem szofera co zmuszał swojego szefa do czegokolwiek. To malo widziales... Mnie tylko irytuje to "wzywanie do zapięcia pasów". To czy wejdzie w brudnych butach, lub napapra na tapicerke to swiadczy o czlowieku tyle. Natomiast prawo jest prawem! Jesli kierowca odpowiada, to pamietaj, sam narazasz siebie na konsekwencjie prawne! Nie ze szef cie zwolni, ale prawne w konsekwencji ktorych i tak szef cie zwolni... Czy masz az tak maly szacunek do swojej osoby? Czy nie rozumiesz, ze jak sam sie nie szanujesz to nikt cie szanowac nie bedzie.
Tobie to zycze! Barsziej dbaj o wlasne sprawy i swoje zdrowie niz o szefa... on o ciebie napewno nie zadba... |
|
Data: 2010-07-22 08:28:16 | |
Autor: Maddy | |
niezapięte pasy pasażera | |
W dniu 21-07-2010 18:20, Mithos pisze:
W dniu 2010-07-20 13:43, Maddy pisze: Owszem, miała szefa. Osobiście odmówiłam wydania pijanemu szefowi kluczyków do jego samochodu po jakiejś firmowej bibce (a prawie do rękoczynów doszło, tyle że szef mia kłopoty z zachowaniem równowagi) i zamówiłam taksówkę. Potem żona szefa zadzwoniła z podziękowaniem. Pracowałam potem jeszcze 5 lat, aż założyłam własna firmę. Nie każdy jest popychadłem, na którego miejsce stoi kolejka chętnych. Ale na to, żeby się szef z Tobą liczył musisz zapracować. Ciężko. No i kiedyS trzeba w końcu zaryzykować i się postawić, żeby swoją pozycję w firmie sprawdzić. A jak ktoś się trzęsie na każdy powiew wiatru....
A ja owszem, znałam trzech. Ale w budowlance szofer musi mieć jaja. Mnie tylko irytuje to "wzywanie do zapięcia pasów". Po co? Nudna i niewdzięczna praca. Albo nakaż mu wyczyścić A ja odrobiny asertywności i zwykłej odwagi. Nie za każdym krzakiem czai się zły wilk. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-07-22 12:31:57 | |
Autor: mvoicem | |
niezapięte pasy pasażera | |
(22.07.2010 08:28), Maddy wrote:
Maddy, gratulujemy ci asertywności, zwykłej odwagi i ogólnie tego że masz ten luksus takiego ułożenia sobie stosunków zawodowych że ci żaden szef w kwestiach pozamerytorycznych nie podskoczy. Ale nie każdy ma taki luksus. p. m. |
|
Data: 2010-07-23 08:14:20 | |
Autor: Maddy | |
niezapięte pasy pasażera | |
W dniu 22-07-2010 12:31, mvoicem pisze:
(22.07.2010 08:28), Maddy wrote: Przewaga sprzedawania wiedzy i umiejętności nad sprzedawaniem pracy. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-07-22 23:53:11 | |
Autor: Kwiatek | |
niezapiête pasy pasa¿era | |
On 23 Lip, 08:14, Maddy <ma...@esi.com.pl> wrote:
Przewaga sprzedawania wiedzy i umiejêtno¶ci nad sprzedawaniem pracy. a jak±¿ to wiedzê i umiejêtno¶ci szanowna pani sprzedaje? mo¿e kupiê ;) |
|
Data: 2010-07-21 09:42:50 | |
Autor: Przemys³aw Adam ¦miejek | |
niezapiête pasy pasa¿era | |
W dniu 2010-07-20 13:27, mvoicem pisze:
Za¶ przy niezapiêtych pasach ryzykujesz tylko W przypadku korzystnym. W niekorzystnym ¶mieræ swoj± i innych wspó³pasa¿erów. -- Przemys³aw Adam ¦miejek |
|
Data: 2010-07-24 11:17:31 | |
Autor: Bydlê | |
niezapięte pasy pasażera | |
On 2010-07-20 13:27:26 +0200, mvoicem <mvoicem@gmail.com> said:
Powiedzmy ¿e jedziesz z szefem który ma fobiê na punkcie wolno¶ci Jaki awans szofera? Bêdzie woziæ prze³o¿onego d³u¿szym autem? ;> -- Bydlê |
|
Data: 2010-07-24 11:21:11 | |
Autor: Bydlê | |
niezapięte pasy pasażera | |
On 2010-07-20 13:27:26 +0200, mvoicem <mvoicem@gmail.com> said:
Za¶ przy niezapiêtych pasach ryzykujesz tylko Trwa³e kalectwo, ¶mieræ, do¿ywotnie p³acenie wyskokiej renty rodzinie zabitego/okaleczonego... Ale to tyko problem my¶l±cych - reszta to kozaki i maj± to w pupie. -- Bydlê |
|
Data: 2010-07-23 08:10:07 | |
Autor: Maurycy Menke | |
niezapięte pasy pasażera | |
Temat pasów był często poruszany z tą osobą. Za każdym razem kończyło
się konfliktem, więc po jakimś czasie zacząłem ograniczać się do pojedynczego wezwania. Pasażerka na pewno słyszała wezwanie, ale mimiką pokazała mi, że mam nie naruszać jej majestatu. Oczywiście mogłem odmówić jazdy, ale to wiązałoby się z konsekwencjami. Za wypadek odpowiedzialny jest inny kierowca - w wyniku poślizgu wpadł na mój pas. Użytkownik Maddy napisał: W dniu 20-07-2010 11:20, Maurycy Menke pisze: |
|
Data: 2010-07-23 08:54:32 | |
Autor: MZ | |
niezapięte pasy pasażera | |
W dniu 2010-07-23 08:10, Maurycy Menke pisze:
Temat pasów był często poruszany z tą osobą. Za każdym razem kończyłoNo to teraz licz się z tym, że ona naruszy Twój majestat domagając się odszkodowania, a Ty w sądzie zostaniesz pouczony, że masz stosować się do przepisów obowiązującego prawa a nie widzimisię jakiejś baby. Nauka kosztuje, oby Cię było stać. Oczywiście mogłemNieistotne kto jest odpowiedzialny za spowodowanie wypadku, Ciebie mogą ścigać konkretnie za jazdę z pasażerem bez zapiętych pasów i narażenie go na utratę zdrowia. Więcej asertywności w życiu. Na pocieszenie zostaje Ci świadomość, że ta baba już do końca życia będzie zapinać pasy (o ile w ogóle wsiądzie do samochodu). -- MZ |
|
Data: 2010-07-23 14:03:32 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
niezapiête pasy pasa¿era | |
Dnia Fri, 23 Jul 2010 08:10:07 +0200, Maurycy Menke napisa³(a):
Temat pasów by³ czêsto poruszany z t± osob±. Za ka¿dym razem koñczy³o Czyli pozostaje jeden pozytywny aspekt - idiotka zrozumia³a ¿e jej upór w sprawie pasów by³ conajmniej nierozs±dny ;) Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2010-07-24 11:19:18 | |
Autor: Bydlê | |
niezapięte pasy pasażera | |
On 2010-07-20 12:44:27 +0200, Maddy <maddy@esi.com.pl> said:
A co do odpowiedzialno¶ci - a kto jest odpowiedzialny za sam wypadek? Odpowiedzialny za wypadek. Jak zwykle w takich razach. -- Bydlê |