Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   niezgodnosc towaru z umowa

niezgodnosc towaru z umowa

Data: 2011-06-27 13:46:28
Autor: Adam G
niezgodnosc towaru z umowa
Witajcie

Oddałem dzisiaj aparat foto., jako towar niezgodny z umową, czytałem kilka
razy Ustawę i różne strony konsumenckie - ale nadal nie wiem, ile czasu może
trwać naprawa/wymiana w przypadku takiego sprzętu? Czas reklamacji jest
precyzyjny, ale co potem? Ile im się spodoba, tyle czekam? I czy muszą się
tłumaczyć, gdyby oddali sprzęt naprawiany a nie wymieniany? Czy wystarczy "bo
tak".

Pozdrawiam

--


Data: 2011-06-28 00:59:22
Autor: Veronika
niezgodnosc towaru z umowa

Użytkownik "Adam G" <grabkinews@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:iua1jk$enu$1inews.gazeta.pl...
Witajcie

Oddałem dzisiaj aparat foto., jako towar niezgodny z umową, czytałem kilka
razy Ustawę i różne strony konsumenckie - ale nadal nie wiem, ile czasu może
trwać naprawa/wymiana w przypadku takiego sprzętu? Czas reklamacji jest
precyzyjny, ale co potem? Ile im się spodoba, tyle czekam? I czy muszą się
tłumaczyć, gdyby oddali sprzęt naprawiany a nie wymieniany? Czy wystarczy "bo
tak".


Słabo czytałeś.
14 dni.
Jako kupujący Ty wybierasz (a sprzedawca nie może odmówić) czy towar ma być naprawiony, czy wymieniony na nowy.
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=139#4

Data: 2011-06-28 01:26:17
Autor:
niezgodnosc towaru z umowa
Słabo czytałeś.
14 dni.

A gdzie to wyczytałaś Weroniko? Mam wrażenie, że to Ty słabo czytałaś.

Data: 2011-06-28 02:15:04
Autor: Veronika
niezgodnosc towaru z umowa

Użytkownik <sympatyczna_poczta_a@amorki.pl> napisał w wiadomości news:iub3ir$4ot$1news.onet.pl...
Słabo czytałeś.
14 dni.

A gdzie to wyczytałaś Weroniko? Mam wrażenie, że to Ty słabo czytałaś.


No fakt. Słabo przeczytałam o jaki termin pyta kupujący, co mu się foto zepsuło.

Data: 2011-06-28 16:02:52
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
niezgodnosc towaru z umowa

"Veronika" 4e091d22$1$2441$65785112@news.neostrada.pl


A gdzie to wyczytałaś Weroniko? Mam wrażenie, że to Ty słabo czytałaś.

No fakt. Słabo przeczytałam o jaki termin pyta kupujący, co mu się foto zepsuło.

Na szczęście odważnie zabrałam głos na Usenecie i zostałam nagrodzona
za swą odwagę wyprowadzeniem mnie z mego błędu. :) Niestety -- od tej
pory już wiem o tym, że wiadoma ustawa jest... Hm... że ustawa wymaga
poprawienia... ;)

-=-

A gdyby tak posłowie (posłanki też) wrzucali projekty ustaw do Useneetu?
Gdyby tak społeczeństwo (przynajmniej czynna część społeczeństwa) mogło
wnosić swoje uwagi i spostrzeżenia przed uchwaleniem czegoś?


Zapewne czytanie takich uwag byłoby kosztwone (za coś parlamentarzyści
pieniądze biorą?) ale w zamian być może taka ustawa jasno i jednoznacznie
podawałaby terminy i określałaby zakresy odpowiedzialniości czy zakresy
uprawnień...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-06-29 11:52:23
Autor: Veronika
niezgodnosc towaru z umowa

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:iucnav$s8e$1inews.gazeta.pl...

"Veronika" 4e091d22$1$2441$65785112@news.neostrada.pl


A gdzie to wyczytałaś Weroniko? Mam wrażenie, że to Ty słabo czytałaś.

No fakt. Słabo przeczytałam o jaki termin pyta kupujący, co mu się foto zepsuło.

Na szczęście odważnie zabrałam głos na Usenecie i zostałam nagrodzona
za swą odwagę wyprowadzeniem mnie z mego błędu. :) Niestety -- od tej
pory już wiem o tym, że wiadoma ustawa jest... Hm... że ustawa wymaga
poprawienia... ;)


Ach, ach.
Jaki ja jestem błyskotliwy.

Data: 2011-06-29 14:16:59
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
niezgodnosc towaru z umowa

"Veronika" 4e0af633$0$2445$65785112@news.neostrada.pl

Ach, ach.
Jaki ja jestem błyskotliwy.

To prawda, że nie jestem błyskotliwy -- gdybym był błyskotliwy,
nie marnowałbym swego czasu na rozmawianie z Tobą. :)

-=-

Sprzedawca może reperować (na przykład) pięć lat -- i nie musi dawać
jakiejkolwiek gwarancji na tę reperację. Na dodatek -- po reperacji
rzecz może nadal być zepsuta, ale już wtedy ustawa nie chroni...

Odwoływanie się do zdrowego rozsądku nie jest wiele warte -- gdyby
ustawa miała sens dopiero po takim odwołaniu, równie dobrze mogłoby
jej nie być wcale. I tak zazwyczaj jest -- interesy decydują o tym,
czy klient jest dobrze obsługiwany w sklepie, czy źle. Po prostu
klient nie wróci tam, gdzie został oszukany. Albo wróci, popatrzy
na półki i nic nie kupi, zostawiając po sobie jedynie smród :)
i bród a w czasie upału -- trochę kalorii. Być może zaangażuje
obsługę sklepu do udzielania informacji...

-=-

Ale ja nigdy nie byłem zbyt błyskotliwy.
[wolę jednak rozmawiać via net niż użerać się w sklepach]

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-06-29 15:35:52
Autor: Veronika
niezgodnosc towaru z umowa

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:iuf5cs$73i$1inews.gazeta.pl...


Sprzedawca może reperować (na przykład) pięć lat -- i nie musi dawać
jakiejkolwiek gwarancji na tę reperację. Na dodatek -- po reperacji
rzecz może nadal być zepsuta, ale już wtedy ustawa nie chroni...

Nie może.
I musi.
I polecam:
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=139#6

Data: 2011-07-03 06:41:43
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
niezgodnosc towaru z umowa

"Veronika" 4e0b2a7f$0$2438$65785112@news.neostrada.pl

Sprzedawca może reperować (na przykład) pięć lat -- i nie musi dawać
jakiejkolwiek gwarancji na tę reperację. Na dodatek -- po reperacji
rzecz może nadal być zepsuta, ale już wtedy ustawa nie chroni...

Nie może.
I musi.
I polecam:
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=139#6

Pokaż więc (zacytuj -- CtrlC i CtrlV) ten termin.
Pokaż też, gdzie jest mowa o konieczności wystawienia gwarancji.

Musi dać kolejne dwa lata, jeśli wymienił towar na nowy, wolny od wad.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-06-30 07:31:51
Autor: Misiek
niezgodnosc towaru z umowa

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:iuf5cs$73i$1inews.gazeta.pl...

"Veronika" 4e0af633$0$2445$65785112@news.neostrada.pl

Ach, ach.
Jaki ja jestem błyskotliwy.

To prawda, że nie jestem błyskotliwy -- gdybym był błyskotliwy,
nie marnowałbym swego czasu na rozmawianie z Tobą. :)

-=-

Sprzedawca może reperować (na przykład) pięć lat -- i nie musi dawać
jakiejkolwiek gwarancji na tę reperację. Na dodatek -- po reperacji
rzecz może nadal być zepsuta, ale już wtedy ustawa nie chroni...

Bzdura, kolejna reklamacja "reklamacji" - usterka nie zostala usunieta, naprawa nieskuteczna.
Wynika z tego niemozliwosc naprawy, wiec przysluguje zwrot gotowki, wymiana towaru na nowy, wolny od wad, obnizka ceny towaru.
A co do czasu naprawy... tego juz nie jestem pewien. Odpowiedz  (lub jej brak) na reklamacje w terminie dluzszym niz 134 dni powoduje jedynie uznanie reklamacji. Co do czasu naprawy - tu trzeba dobrze poszukac.

Data: 2011-07-03 07:22:40
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
niezgodnosc towaru z umowa
Aby było jasne -- tego, co piszę w nawiasach kwadratowych [] nie
wolno czytać. Tam są moje myśli i to nie jest przeznaczone do
czytania. Czytanie może skutkować dwuletnim więzieniem -- o tym
chyba wiecie, jako [nie, nawet w myślach nie nazwę Was
brzydko -- po co miałbym to czynić? jestem pragmatykiem,
nie filantropem] prawnicy.

"Misiek" 4e0c0a45$0$2508$65785112@news.neostrada.pl

Sprzedawca może reperować (na przykład) pięć lat -- i nie musi dawać
jakiejkolwiek gwarancji na tę reperację. Na dodatek -- po reperacji
rzecz może nadal być zepsuta, ale już wtedy ustawa nie chroni...

Bzdura, kolejna reklamacja "reklamacji" - usterka
nie zostala usunieta, naprawa nieskuteczna.

To Ty [pierdolony] Szanowny Kliencie tak uważasz.
My (czyli sklep) uważamy, że została usunięta, ale
Ty -- popsułeś ponownie cudowny sprzęt u nas kupiony...

Wynika z tego niemozliwosc naprawy, wiec przysluguje
zwrot gotowki, wymiana towaru na nowy, wolny od wad,
obnizka ceny towaru.

Być może byłoby tak, gdyby naprawa nie powiodła się. :)
Ale ona powiodła się -- sprzęt po naprawie wydaliśmy sprawny. :)
Tak  mnie ZETO Białystok wodził za nos z nagrywarką. Chcesz
zobaczyć, jak była dobra? Jak dobrze (doskonale wręcz) nagrywała? :)

Aby było jasne - dowody (płyty) przechowuję nadal. :)

A co do czasu naprawy... tego juz nie jestem pewien.
Odpowiedz  (lub jej brak) na reklamacje w terminie
dluzszym niz 134 dni

Dość długi okres. ;)

powoduje jedynie uznanie reklamacji.
Co do czasu naprawy - tu trzeba dobrze poszukac.

Ale ja nie mam psa tropiącego... ;)
IMO w tej ustawie nie ma tego terminu. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Postscriptum: Ale (aby uczciwiej było) nie ZETO Białystok określał
              mnie mianem pierdolonego klienta. To inny sklep. :)
ZETO przekroczył 14 dni -- i tyle... :) Rzecznik konsumentów zaś
próbował ratować honor ZETO -- wyjaśnił mi, że powinienem opłacić
ekspertyzę nagrywarki. (czyli ZETO być może by zwrócił szmal za
nagrywarkę, ale ja bym stracił na rzeczoznawcę) RK sam siebie
zagasił -- posłał mnie w okolice Inspekcji Handlowej, a tam
człowiek (ponoć jakiś szef owej Inspekcji) wyjaśnił mi, że taki
manewr jest moją stratą. :) Dodał też, że niekoniecznie mam rację
w świetle prawa, bo:

 () zgłaszałem zepsucie nagrywarki gwarantowi
    (więc wiadomo, od kiedy nagrywarka była zepsuta)

 () przekroczyłem wiadomy okres 2 miesięcy
    (co widać na zgłoszeniach gwarancyjnych)

 () Sprzedawcy oszukać nie mogę, bo to amoralne ;)
    (albo inaczej: sprzedawcą jest gwarant -- więc
    sprzedawca wie o moich wcześniejszych zgłaszeniach)

Ja mu na to:

 () pierwsze zgłoszenie nie ma znaczenia, bo gwarant nie
    odnotował tego zgłoszenia na karcie gwarancyjnej

 () drugie zgłoszenie nie ma znaczenia, bo gwarant uznał,
    że zgłosiłem do naprawy sprzęt sprawny

 () kolejne zgłoszenia zmieściły się w tym okresie
    dwumiesięcznym

Pamiętam, że było jeszcze coś na moją korzyść, ale nie
pamiętam co -- oczywiście to coś było równie bzdurne jak
to, że gwarant i sprzedawca to różne osoby prawne, choć
te same fizycznie. :)


Mój rozmówca dodał jeszcze, że sprzedawca niekoniecznie
musi wymienić -- może naprawić... ***Chyba*** dodał, że
dobrze by było, gdyby ZETO po prostu spóźnił się z odpowiedzią...



Rzecznik próbował mi wyjaśnić, że kilka dni spóźnienia (ze
dwa czy trzy) ZETO nic nie zmienia i powinienem mu wybaczyć...
Ja, kłamiąc, :) odparłem, że nie odrzucam darów Boga. :)

Prawdę mówiąc -- odrzucam dość często, ale dlatego tylko, że
nie dostrzegam w porę, iż to dary Boga. Tym razem spostrzegłem,
więc nie było mowy o odrzuceniu. Zażądałem wyegzekwowania praw
zapisanych w ustawie.


-=-

Wiadoma ustawa to bubel. Białostocki rzecznik konsumentów to rzecznik
sklepów -- oszust. W sporze z ZETO miałem pewną przewagę -- gdyby
ZETO chciał ze mną procesować się, jego kondycja finansowa mogłaby
zachwiać się, gdyż miałem wówczas bogatego sojusznika, który nie
lubił ZETO Białystok. :) Znając wartość terminów i mając po swojej
stornie szmal na sądy -- byłem pewny swojej wygranej.

-=-

Wracając do konieczności naprawienia -- po ostatnim zgłoszeniu (reklamacyjnym
tym razem, nie gwarancyjnym) ZETO oddał mi całkowicie niesprawną nagrywarkę,
twierdząc, że jest sprawna. :) Tu chyba (chyba -- bo skąd mam to wiedzieć;
mogę jedynie domyślać się) miałem sojusznika w hurtowniku, który najwyraźniej
odebrał od ZETO nagrywarkę i odesłał ją do ZETO po rzekomej naprawie, której
w istocie nie dokonał. ZETO oddał mi nagrywarkę twierdząc, że jej nie reperował,
a jedynie sprawdził i uznał, że nagrywarka jest w pełni sprawna.

Gdzieś po drodze jest jeszcze problem z numerami seryjnymi -- nagrywarka
ma na obudowie unikalny numer -- seryjny tak zwany, ale ma też i w swym
wnętrzu taki sam numer. ZETO zawzięcie twierdził, że nagrywarka nie ma
numeru zapisanego w kościach. Śledzenie zmian wewnętrznego numeru pozwala
zgadnąć czy nagrywarka była ,,reperowana'' (naprawa polegała na wymianie
wnętrza -- dlatego napisałem w ciapkach ,,'' zwanych cudzysłowem) czy nie była.

Numer seryjny zapisany w kościach jest normalnością nie tylko w wypadku telefonu
komórkowego, ale także w innych urządzeniach. Był kiedyś problem z umieszczaniem
takiego numeru w procesorach -- obawiano się, że producenci softu (M$ na przykład)
wykorzystają ten numer do śledzenia złodziei. Ale numeracja dysków czy nagrywarek
powiodła się. (bo tutaj nie było wiadomych obaw?)

Data: 2011-06-28 02:00:56
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
niezgodnosc towaru z umowa

"Veronika" 4e090b5c$0$2496$65785112@news.neostrada.pl

14 dni.

Tyle sklep ma na odpowiedź. Ile na reperację?...

Jako kupujący Ty wybierasz (a sprzedawca nie może odmówić)
czy towar ma być naprawiony, czy wymieniony na nowy.
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=139#4

Mnie Media Markt odpowiedział, że [niezrozumiałe] w związku z czym
proponuje naprawę. Moja wizyta u Miejskiego Rzecznika Konsumentów
(który jakiś czas wcześniej miał zdanie takie jak Ty prezentujesz
tutaj -- że wybór należy do kupującego) stwierdził, że do sklepu
należy wybór -- takie są dyrektywy Unii Europejskiej...

IMO nie warto płacić podatków na utrzymywanie takich urzędników. :)

Mieszkam w Białymstoku.

  http://www.bialystokonline.pl/miejski-rzecznik-konsumentow-w-bialymstoku,firma,3016,214,03,1.html

Wizyta ta miała swe miejsce około kwietnia 2010 roku.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-06-28 02:14:10
Autor: Veronika
niezgodnosc towaru z umowa

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:iub5k1$4tr$1inews.gazeta.pl...

"Veronika" 4e090b5c$0$2496$65785112@news.neostrada.pl

14 dni.

Tyle sklep ma na odpowiedź. Ile na reperację?...

Jako kupujący Ty wybierasz (a sprzedawca nie może odmówić)
czy towar ma być naprawiony, czy wymieniony na nowy.
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=139#4

Mnie Media Markt odpowiedział, że [niezrozumiałe] w związku z czym
proponuje naprawę.

Mogą się wypchać. Tylko jest jedno ale.
Cały czas mi się wydawało, że dotyczy to tylko zakupów przez internet.

Moja wizyta u Miejskiego Rzecznika Konsumentów
(który jakiś czas wcześniej miał zdanie takie jak Ty prezentujesz
tutaj -- że wybór należy do kupującego) stwierdził, że do sklepu
należy wybór -- takie są dyrektywy Unii Europejskiej...

IMO nie warto płacić podatków na utrzymywanie takich urzędników. :)

Mieszkam w Białymstoku.


http://www.bialystokonline.pl/miejski-rzecznik-konsumentow-w-bialymstoku,firma,3016,214,03,1.html

Wizyta ta miała swe miejsce około kwietnia 2010 roku.


Hehehe.
W Białymstoku się nie znają.
Kiedyś dzwoniłam, to samo mi powiedział ten specjalista od konsumentów.
Może to ten sam?
Następnym razem nie fatyguj się, zadzwoń do Wrocławia, albo do Poznania.
Tam się znają. :)

Data: 2011-06-28 10:04:00
Autor: Romik
niezgodnosc towaru z umowa

Użytkownik "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> napisał w wiadomości news:4e091d22$0$2441$65785112news.neostrada.pl...

Hehehe.
W Białymstoku się nie znają.
Kiedyś dzwoniłam, to samo mi powiedział ten specjalista od konsumentów.
Może to ten sam?
Następnym razem nie fatyguj się, zadzwoń do Wrocławia, albo do Poznania.
Tam się znają. :)

Brednie - jak ktoś jeszcze nie wie to go wkrótce sąd naprostuje, zapewne tak było w Białymstoku - zresztą było na grupie tysiąc razy. Gorzej że wtedy "niedorzecznik" przeważnie podkula ogon i zmyka a to klient ma przesrane.


Romik

Data: 2011-06-28 15:55:22
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
niezgodnosc towaru z umowa

"Romik" iuc2ft$lli$1@mx1.internetia.pl

W Białymstoku się nie znają.
Kiedyś dzwoniłam, to samo mi powiedział ten specjalista od konsumentów. Może to ten sam? Następnym razem nie
fatyguj się, zadzwoń do Wrocławia, albo do Poznania.
Tam się znają. :)

Brednie

Co jest brednią? :)

- jak ktoś jeszcze nie wie to go wkrótce sąd naprostuje,

Jaki sąd? Białostocki? Może w Poznaniu czy we Wrocławiu jest inaczej.
Białystok to duża wieś. Tu każdy każdego zna -- albo prawie każdy
prawie każdego. Rzecznik nie zaryzykuje starcia z sądem. Zawczasu
zadba o poparcie swojej ,,tezy''. :)

Jeśli konsument uprze się -- być może wygra, ale 99.999% konsumentów zrezygnuje.

zapewne tak było w Białymstoku - zresztą było na grupie tysiąc razy. Gorzej że wtedy "niedorzecznik" przeważnie podkula ogon i zmyka a to klient ma przesrane.

Dobrze by było, gdyby urzędnik (rzecznik da przykładu) gorliwie wykonywał
swoją powinność, za którą dostaje zapłatę. Gdyby interes konsumenta był
jego własnym interesem. Gdyby taki człowiek bał się swoich przełożonych,
którzy w razie wykrycia nawet drobnych uchybień, nękaliby rzecznika
gruntownymi kontrolami a w  razie wykrycia poważnych uchybień -- go
wywaliliby na tak zwany zbity pysk, na dodatek z wilczymi biletami...

Ale ten urzędnik wie, z kim dobrze rozmawiać, do kogo uśmiechnąć
się, komu nie podpaść i z kim ,,trzymać'', aby jego interes kręcił się
a pieniądze spływałyby na jego konto i aby ludziom ,,żyło się dostatniej''. ;)

Jak się to mawia -- ten człowiek zna życie i umie sobie poradzić. ;)
(czyli mówiąc inaczej -- potrafi żyć w hipokryzji)


Mówi bardzo powoli -- być może dlatego, że znaczną część swojej
,,mocy obliczeniowej'' musi przeznaczać na kontrolowanie tego, co
mówi -- dwulicowe życie jest trudne i łatwo w nim o potknięcie się. :)
(w tle trzeba stale rozważać -- kto udzieli poparcia i do jakich granic
posunie się w takim popieraniu? komu można podpaść, a komu nie warto?
kto jest silny i/lub idzie w górę, a kto spada w hierarchii ludzkiej?..
może nawet trzeba żmudnych ;) wyliczeń/aproksymacji -- delikwent jeszcze
jest kimś, ale zanim jego sprawa ruszy, będzie już na tyle słaby, że można
go już dziś spokojnie zgnoić...)


Często widząc pewnych ludzi (jakby to określić -- niegenialnych, ale jednak
na całkiem wysokich stołkach) zauważałem ich jakąś dumę -- jakby taki ktoś
mówił (a raczej krzyczał) coś na kształt:


   Ja to mam łeb do interesów! potrafię dokonywać w tle wyliczeń...
   (o których wyżej napisałem) Inni na czas nie potrafią, więc muszą
   żyć w świecie prostym, pozbawionym ,,wielowątkowości'', czyli nie
   mogą radzić sobie w hipokryzji... Muszą trzymać się reguł, ustaleń,
   praw... No.. I  nie dochodzą do nikąd, bo jak cokolwiek osiągnąć
   bez cwanego łamania prawa?


Zabawne jest to, że wielu takich ,,geniuszy'' żyje z cudzej/ludzkiej
łaski. :) Wielu zwyczajnych ludzi nie ze strachu nie zetrze takich
cwaniaków w tak zwany proch, ale z czystej litości. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-06-28 15:28:57
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
niezgodnosc towaru z umowa

"Veronika" 4e091d22$0$2441$65785112@news.neostrada.pl

W Białymstoku się nie znają.
Kiedyś dzwoniłam, to samo mi powiedział ten specjalista od konsumentów.
Może to ten sam?

ZTCW pracuje tam mężczyzna i kobieta -- te same osoby od początku
do kwietna ubiegłego roku. Zapewne nadal tam pracują.

Następnym razem nie fatyguj się, zadzwoń do Wrocławia, albo do Poznania.
Tam się znają. :)

Jakbym miał trochę pieniędzy -- kupiłbym mieszkania we Wrocławiu
i Poznaniu -- aby w miastach tych mieć swoje bazy wypadowe. Nie
zawracałbym sobie głowy rzecznikami.

Może jest gdzieś świat piękniejszy, prawdziwszy, sprawiedliwszy...
Ale czy warto go szukać? :) Albo tworzyć tutaj? :)

Ustawa jest całkiem dobra -- poza tym, że ma masę nieścisłości
i zawiłości. Sprzedawca odpowiada i za towar, i płaci za montaż
oraz demontaż wadliwego towaru... Tak, jak powinno być.

Ja, Konsument (a każdy jest konsumentem -- nie ma ludzi, którzy
z urodzenia są niekonsumentami, jak są niekobietami na przykład)
idę do sklepu (inwestuję swój czas) gdzie mam prawo do tego, by
mnie obsłużono (sprzedawca ma obowiązek podania mi ważnych informacjo
dotyczących interesującego mnie towaru znajdującego się w jego
sklepie) i prawo do świadomego wyboru oraz świadomego zakupu...
Sprzedawca ma zadbać o to, abym nie kupił u niego bubla, który
jest i stratą moich pieniędzy, i stratą mojego czasu... Sprzedawcy
obowiązkiem jest nie tylko branie szmalu za sprzedawany towar, ale
także kierowanie sprzedażą, omijanie bubli, selekcjonowanie tego,
co oferuje świat...

W istocie jednak Rzecznik (mój rzecznik -- opłacany także przeze mnie)
drwi ze mnie i daje mi do zrozumienia -- jaki to debli kupuje w Media
Markt, i jaki cwaniak kupuje sprzęt LG?...

-=-

Szukając tutaj kultury, człowiek musi wreszcie sięgnąć po butelczynę
kefiru -- z żywymi kulturami bakterii. ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-06-28 01:29:33
Autor:
niezgodnosc towaru z umowa
Oddałem dzisiaj aparat foto., jako towar niezgodny z umową, czytałem kilka
razy Ustawę i różne strony konsumenckie - ale nadal nie wiem, ile czasu może
trwać naprawa/wymiana w przypadku takiego sprzętu?

Dzień, tydzień, miesiąc, pół roku - tego jak już zauważyłeś ustawa nie określa prezyzyjnie.  Sprzedawca powinien to jak najszybciej naprawić, ale jak najszybciej przy założeniu, że części będą musiały  statkiem z Australii przypłynąć, może oznaczaś np. kilka miesięcy.

niezgodnosc towaru z umowa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona