Data: 2011-10-11 14:36:00 | |
Autor: s | |
no i nie startujemy... | |
Tzn niby to tylko 2 tygodnie odwolane, ale... na razie.
Jak myslicie, owners pozostana na pozycji pod tytulem fifty-fifty? Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-10-11 20:02:31 | |
Autor: Gerard | |
no i nie startujemy... | |
W dniu 2011-10-11 14:36, s pisze:
Tzn niby to tylko 2 tygodnie odwolane, ale... na razie. Ja jestem trochę zdziwiony odwołaniem gier. Sporne sytuacje gdzie jedna ze stron ma większość atutów w ręku w większości kończą się szybko. Widać górę biorą emocje. pozdr G |
|
Data: 2011-10-11 12:03:54 | |
Autor: Leszczur | |
no i nie startujemy... | |
On 11 PaĽ, 20:02, Gerard <gerar...@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2011-10-11 14:36, s pisze: A ja powiem tak - pies ich wszystkich jebal. Nie zamierzam sie dokladac do ich BRI i bede ogladal NBA dzieki uprzejmosci chinczykow i/ lub davki. I wyfocuje swoje zamowienie na kubek z logo NBA za 1.99$ plus tax. ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-10-11 22:21:47 | |
Autor: wiLQ | |
no i nie startujemy... | |
Gerard napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Tzn niby to tylko 2 tygodnie odwolane, ale... na razie. Raczej ambicje, skoro maja wiekszosc atutow to dlaczego maja przestac wyrywac od drugiej strony co sie tylko da? -- pzdr wiLQ @ weaksideawareness.wordpress.com |
|
Data: 2011-10-11 21:27:49 | |
Autor: Tomasz Radko | |
no i nie startujemy... | |
W dniu 2011-10-11 14:36, s pisze:
Tzn niby to tylko 2 tygodnie odwolane, ale... na razie. Teraz mogą _wszystko_. Zresztą odgłosy są takie, że punktem spornym nie jest podział BRI, tylko inne elementy dealu. Długość kontraktów, wysokość luxury tax, wysokość MLE etc. |
|
Data: 2011-10-11 22:20:36 | |
Autor: wiLQ | |
no i nie startujemy... | |
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Tzn niby to tylko 2 tygodnie odwolane, ale... na razie. Co by oznaczalo, ze co do tego pierwszego sie dogadali gdzies w okolicach 50-52%? -- pzdr wiLQ @ weaksideawareness.wordpress.com |
|
Data: 2011-10-11 23:11:38 | |
Autor: Tomasz Radko | |
no i nie startujemy... | |
W dniu 2011-10-11 23:20, wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Zaraz dogadali. Różnicę 50-52 można zasypać w ci±gu jednej sesji. Jeżeli wła¶ciciele uzyskaj±, co chc± uzyskać w "miękkich" tematach, to w BRI mog± nawet pój¶ć na 52%. |
|
Data: 2011-10-11 22:16:49 | |
Autor: wiLQ | |
no i nie startujemy... | |
s napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Tzn niby to tylko 2 tygodnie odwolane, ale... na razie. Lekka reka bedzie to listopad i grudzien bo przeciez wtedy gracze wiecej traca niz wlasciciele... Jak myslicie, owners pozostana na pozycji pod tytulem fifty-fifty? Z kazdym dniem beda dorzucac zadania o reke i noge ;-) Serio, jaka byla strategia strony graczy na te negocjacje? Chyba do niektorych trejdow FBowych podchodzimy ambitniej/powazniej ;-) -- pzdr wiLQ @ weaksideawareness.wordpress.com |
|
Data: 2011-10-11 23:14:33 | |
Autor: Tomasz Radko | |
no i nie startujemy... | |
W dniu 2011-10-11 23:16, wiLQ pisze:
s napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac: Zdaje się gracze nie uwierzyli, że spora czę¶ć klubów faktycznie jest na minusie. A w takim razie im mniej meczów, tym dla ich wła¶cicieli lepiej. No i trzeba pamiętać o "skandalu agenta". Zarz±dowi zwi±zku zawodowego zależy nie tyle na dobrobycie graczy, ile na utrzymaniu posad. Dlatego musz± potrz±sać szabelk±, bo to się podoba. Wła¶cicieli jest tylko 29 - łatwiej skoordynować strategię no i ich interesy s± bardziej spójne. Przecież gdyby w NBA podnie¶ć płacę minimaln± i obniżyć maxa do np. $8M za sezon - to przypuszczalnie większo¶ć graczy byłaby za. |
|
Data: 2011-10-12 09:47:42 | |
Autor: s | |
no i nie startujemy... | |
No i trzeba pamiętać o "skandalu agenta". Zarz±dowi zwi±zku zawodowego A ja mam wrazenie, ze podoba sie coraz mniej. Gracze pieknie opowiadali o jednosci i twardej postawie, ale IMO do konca nie wierzyli, ze gry beda sciete. Wypowiedzi swiezo po odwolaniu pierwszych meczow swiadcza, ze wielu jest w szoku. I mur moze zaczac szybko pekac. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-10-12 13:10:20 | |
Autor: Tomasz Radko | |
no i nie startujemy... | |
W dniu 2011-10-12 09:47, s pisze:
No i trzeba pamiętać o "skandalu agenta". Zarz±dowi zwi±zku zawodowego I wtedy zwi±zek podpisze ugodę. Ale dopóki gracze mówili o solidarno¶ci, szabelka byłakonieczna. Znaczy, jeżeli się chciało utrzymac posady. |
|
Data: 2011-10-12 13:14:21 | |
Autor: Tomasz Radko | |
no i nie startujemy... | |
W dniu 2011-10-12 09:47, s pisze:
No i trzeba pamiętać o "skandalu agenta". Zarządowi związku zawodowego O, włala: ================= The main one is that players are currently invigorated and strident. That the union has recently taken a harder line (for instance fighting for 52 or 53 percent of revenues, instead of the 50 percent sources say they angled for earlier) is due not so much to the union leadership, but to players stiffening their negotiators’ spines. What started as agents attacking Billy Hunter’s positions, and Dwyane Wade’s yelling at David Stern, has continued with Kevin Garnett, Paul Pierce and Kobe Bryant rejecting the league’s offer of a 50/50 split of revenues. And Monday’s Twitter campaign by many players, most notably Steve Nash. One source close to the talks said, going into Monday’s session, that Hunter "has his hands full" dealing with players who are taking a harder line than he has. What’s clear now is that Hunter has moved to meet his players, rather than vice-versa. Looking forward, you have to wonder if Billy Hunter has a capacity to meet the owners' current position and hang onto his position. Any deal needs the support of players. If he makes a lot of big compromises, it’s unclear if he’ll be able to get that. And with agents still sniffing around the idea of decertification, which could cost Hunter his job, he has a limited ability to sell the idea that it’s good for players to cave. ================ |
|
Data: 2011-10-30 20:51:16 | |
Autor: wiLQ | |
no i nie startujemy... | |
s napisal posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Skoro wciaz nie strartuja to temat wciaz aktualny... Jak myslicie, owners pozostana na pozycji pod tytulem fifty-fifty? Na razie trzymaja sie tego twardo i trzeba docenic komedie w tym, ze wlasciciele juz trzy razy "podniesli" swoja oferte do 50/50 ;-) Co jest wciaz tragedia to strategia graczy, ktora sprowadza sie do twardego "nie" kosztujacego ich wiecej niz zaakceptowanie tego co bylo juz na stole, a co bedzie juz tylko coraz gorsze. -- pzdr wiLQ @ weaksideawareness.wordpress.com |