Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

Data: 2010-09-23 19:37:49
Autor: Jarek
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...


Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:i7g2et$ub4$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
motocykliscie nic nie jest, mnie tez (jechalem samochodem).
skrecalem  w lewo na stację paliw a motocyklista stwierdzil ze sobie mnie ominie ppo lewej na podwojnej ciaglej...

Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie żebyś chwilę zaczekał, on by pojechał, a Ty dopiero skręcił?

Data: 2010-09-23 19:44:59
Autor: Tom01
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
W dniu 10-09-23 19:37, Jarek pisze:
Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie
żebyś chwilę zaczekał, on by pojechał, a Ty dopiero skręcił?

Gdyby człowiek wiedział, że sie zaraz przewróci to by sam usiadł, prawda?

--
Tom01

Data: 2010-09-23 19:45:38
Autor: malgosia
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie żebyś

miał podwójną, nie musiał paczeć

jk

Data: 2010-09-23 19:48:52
Autor: Szymon Machel
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

Użytkownik "malgosia" <malgosia_zibro@onet.pl> napisał w wiadomości


miał podwójną, nie musiał paczeć


Właśnie! Był pewien, że nie skręcisz w lewo bo podwójna.
A tu masz babo placek.

Szymon

Data: 2010-09-23 11:02:09
Autor: siinski
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
Tyle że istnienie podwójnej ciągłej w okolicach stacji benzynowej nie
wyklucza wyłomu w niej w postaci kilkumetrowej linii przerywanej
naprzeciw wjazdu na stację właśnie po to aby szło lege artis na nią
wjechać.I zazwyczaj poprzedzone jest zakazem wyprzedzania na początku
owej ciągłej.

Data: 2010-09-24 07:34:27
Autor: Michał Gut
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
oczywiscie na okolicznosc wjazdow do posesji i m.in. tej stacji (de facto to skrzyzowanie z drogą podporządkowaną bo wjezdza sie na stację z poprzecznej drogi) są namalowane pasy przerywane co nie zmienia faktu ze na calym trym odcinku jest podwojna ciagla - w ogole to pechowe miejsce bo juz pare dzwonow tam bylo

Data: 2010-09-24 10:11:01
Autor: gildor
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
Michał Gut pisze:
oczywiscie na okolicznosc wjazdow do posesji i m.in. tej stacji (de facto to skrzyzowanie z drogą podporządkowaną bo wjezdza sie na stację z poprzecznej drogi) są namalowane pasy przerywane co nie zmienia faktu ze na calym trym odcinku jest podwojna ciagla - w ogole to pechowe miejsce bo juz pare dzwonow tam bylo

zjazd na posesję, nie jest skrzyżowaniem. zjazd na stację, nie jest skrzyżowaniem.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-09-24 10:31:16
Autor: Michał Gut
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
zjazd na posesję, nie jest skrzyżowaniem. zjazd na stację, nie jest skrzyżowaniem.

na stację wjeżdza się z drogi podporządkowanej na którą zjeżdza się z drogi z pierwszeństwem na której byłem

Data: 2010-09-24 10:36:02
Autor: gildor
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
Michał Gut pisze:
zjazd na posesję, nie jest skrzyżowaniem. zjazd na stację, nie jest skrzyżowaniem.

na stację wjeżdza się z drogi podporządkowanej na którą zjeżdza się z drogi z pierwszeństwem na której byłem

a no widzisz.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-09-24 10:40:22
Autor: Michał Gut
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
a no widzisz.

a no widze

odpusc sobie dysputy z trolami bo wyciagacie mi tylko ich z kfa - o wiele lepiej czyta sie newsy z odpowienio uformowanym kfem.
3majta kciuki...jade zaraz na oględziny....

Data: 2010-09-23 20:07:29
Autor: KJ Siła Słów
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
Szymon Machel pisze:

Właśnie! Był pewien, że nie skręcisz w lewo bo podwójna.
A tu masz babo placek.

Skrecal w lewo na stacje. Najczesciej tak jest ze obok stacji jest podwojna ciagla i przerywana tam gdzie wjazd i wyjazd plus zakaz wyprzedzania z obu stron.

KJ

Data: 2010-09-23 20:10:55
Autor: Szymon Machel
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

Użytkownik "KJ Siła Słów" <KJ@noway.com> napisał w wiadomości


Skrecal w lewo na stacje. Najczesciej tak jest ze obok stacji jest podwojna ciagla i przerywana tam gdzie wjazd i wyjazd plus zakaz wyprzedzania z obu stron.


Ja to wiem :)
W sumie już parę lat poruszam się pod drogach.
Ale z postu to tak jakoś nie wynikało wprost ;)

Szymon

Data: 2010-09-23 20:16:50
Autor: Szymon Machel
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...


Ale jest coś w tym.
Samochodu używam już  z 20 lat. W tym roku zacząłem poruszać się
również przy pomocy dwóch kólek. WIęc mam już jakieś wyobrażenie jak
to wygląda z innej perpektywy, i co?
Parę dni temu o mało co nie trafiłem się z motongiem przy pomocy
samochodu. Przy zmianie pasa ( ja zmieniałem). Było pusto aż tu nagle...
Jakoś daliśmy radę.

Szymon

Data: 2010-09-24 10:09:37
Autor: gildor
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
malgosia pisze:
Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie żebyś

miał podwójną, nie musiał paczeć

podwója nie jest zakazem wyprzedzania, kolina

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-09-23 19:47:12
Autor: Paweł Andziak
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
W dniu 23.09.2010 19:37, Jarek pisze:


Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i7g2et$ub4$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
motocykliscie nic nie jest, mnie tez (jechalem samochodem).
skrecalem  w lewo na stację paliw a motocyklista stwierdzil ze sobie
mnie ominie ppo lewej na podwojnej ciaglej...

Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie
żebyś chwilę zaczekał, on by pojechał, a Ty dopiero skręcił?


Pewnie jakby widział, to by nie było kolizji. Jeśli sygnalizował
wcześniej zamiar skrętu w lewo i motocyklista go wyprzedził z lewej
strony, to wina motocyklisty jest bezdyskusyjna. Autor może jeszcze
dorzucić info czy ta podwójna ciągła w miejscu skrętu była jednak
przerywana, ale to IMO niewiele zmienia w kwestii winy. To, że jest to
grupa motocyklowa nie oznacza, że automatycznie motocyklista jest
niewinny...

--
ganda

Data: 2010-09-24 07:32:25
Autor: Michał Gut
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie żebyś chwilę zaczekał, on by pojechał, a Ty dopiero skręcił?

Jakbym zobaczyl moto na srodku drogi za mna to conajmniej bym go obserwowal....
predzej sie spodziewalem smierci niz motocykla w trakcie wykonywania manewru - na szczescie obaj jechalismy relatywnie wolno.
Z tego co mi mowil to myslal ze zwalniam ot tak (od razu dodam ze kierunkowskaz wlaczylem) przed szkola czy czyms innym. stwierdzil ze mnie wyprzedzi i tyle.

Data: 2010-09-24 08:48:01
Autor: Monster
no i zdzwoniłem się z motocyklistą...
W dniu 2010-09-24 07:32, Michał Gut pisze:

Z tego co mi mowil to myslal ze zwalniam ot tak (od razu dodam ze
kierunkowskaz wlaczylem) przed szkola czy czyms innym. stwierdzil ze
mnie wyprzedzi i tyle.
Za dużo myślał,może się nauczy:-\


--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona