Data: 2011-06-13 12:13:41 | |
Autor: Jarek Pudelko | |
no to chyba zmieniÄ™ zdanie | |
W dniu 2011-06-11 17:01, megrims pisze:
Poznań. Krakow, Skrzyzowanie Alei Mickiewicza/Pilsudskiego/Focha/Alei Krasinskiego. Jechalem z zona na motocyklu w strone Ronda Grunwaldzkiego. Czerwone swiatlo, pole position, czekamy spokojnie na zielone. Zapala sie zielone, ruszam do przodu, dojezdzam do torowiska, rzut okiem w lewo, w prawo czy jakis idiota w puszce nie jedzie na czerwonym. Jeden ledwo wyhamowal, zeby nie wjechac na skrzyzowanie (zatrzymal sie na wysokosci zielonego, miedzy pasami ruchu - tam jest podwojna sygnalizacja), drugi ominal go po prawej i przelecial przez skrzyzowanie, przez ktore powinienem spokojnie przejezdzac. Nie mam nic do puszkarzy, sam jezdze autem... ale jeslibym wjechal to by byly conajmniej dwa trupy, gosc przelatywal z 60-70/h, ja trup, zona trup, dzieci sieroty... Nie generalizuj. -- jarek |
|