Data: 2011-03-01 13:24:59 | |
Autor: Roberto | |
no to wiemy, ile kosztuje spokój :) | |
Zreszta GW już tak ma. W Krakowie o Cracovii pisze niejaki Kordyl.
Bynajmniej z tego co wiem, jego zadaniem nie jest pisanie o piłce, ale wyciąganie śmieci. |
|
Data: 2011-03-01 23:08:04 | |
Autor: yamma | |
no to wiemy, ile kosztuje spokój :) | |
Roberto wrote:
Bynajmniej z tego co wiem, jego zadaniem nie jest pisanie o piłce, ale Czy w tym twoim gimnazjum pani od polskiego tłumaczyła ci już co oznacza słowo "bynajmniej"? yamma |
|
Data: 2011-03-01 14:43:45 | |
Autor: Roberto | |
no to wiemy, ile kosztuje spokój :) | |
On 1 Mar, 23:08, "yamma" <ya...@wp.pl> wrote:
Roberto wrote: W przeciwieństwie do Ciebie ja się nie uczyłem w gimnazjum bo w moich czasach nie było takiej szkoły. bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła. Tak popełniłem błąd językowy. Za to mogę powiedzieć przepraszam. A ty potrafisz tak odpowiedzieć na idiotyczną zaczepkę?? Tak więc napisze Ci inaczej. Waldemar Kordyl pisze do Gazety Wyborczej i z tzw. nakazu jako kibic Hutnika pisze o Cracovii. I tym nakazem jest pisanie tak, aby było sensacyjnej bo to przyciąga oko. Podobnie jest z Michałem Białońskim, którego znam osobiście i kiedyś powiedziałem mu co o tym sądze. Lepiej Ci??? Tak, popełniłem farfocla językowego. I dalej masz zamiar rozmawiać na poziomie zaczepek rodem z knajpy pod blokiem?? To może daj sobie siana bo szkoda czasu. |
|
Data: 2011-03-02 13:28:23 | |
Autor: Roberto | |
no to wiemy, ile kosztuje spokój :) | |
Tak myślałem. Zamykam rozmowę
|