Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   nocne Polakow podroze

nocne Polakow podroze

Data: 2013-06-09 20:15:19
Autor: Tomasz Gorbaczuk
nocne Polakow podroze
Dnia 09-06-2013 o 16:12:34 Andrzej Lawa <alawa.news@lechistan.com>  napisał(a):



Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć co się dzieje w mikromóżdżku przeciętnego  kierowcy ciężarówki, który widzi przed sobą malutki samochód osobowy,  widzi cholerną mgłę z widocznością na 10m, widzi ograniczenie do 50 i  ostrzeżenie przed fotoradarem (o którym mi zresztą płacze nawigacja) i  skurwysyn jedzie "na dupie" świecąc w lusterka...

Dam Ci dobrą radę (do której się sam często stosuję jak jadę długo w nocy  i jestem zmęczony). Jak ktoś tak ci podjedzie z tyłu - w 99% znaczy, że ON  uważa, że w tym miejscu może jechać zdecydowanie szybciej, ale nie ma jak  Cię wyprzedzić. Możesz mu to ułatwić, znacząco zwolnij, zjedź na bok . On  Ciebie wyprzedzi i pojedzie "swoje" - Ty będziesz też mógł jechać po  swojemu. To takie proste, ale mało kto się do tego stosuje.
Jazda w nocy dla niewprawionego jest niebezpieczna.

TG

Data: 2013-06-09 20:34:58
Autor: Andrzej Lawa
nocne Polakow podroze
W dniu 09.06.2013 20:15, Tomasz Gorbaczuk pisze:

znaczy, że ON uważa, że w tym miejscu może jechać zdecydowanie szybciej,
ale nie ma jak Cię wyprzedzić.

Dlaczego to ma być mój problem?

Możesz mu to ułatwić, znacząco zwolnij,

Zwolniłem. Z 90 (poza zabudowanym) do 50 (w zabudowanym). Nie wyprzedził. Ja mam półtoralitrowego wolnossącego diesla i tendencję do zmiany na dość niskich obrotach. Nawet ciężarówka mogłaby mnie wyprzedzić - ale te gnoje nawet nie próbowały. Ba, nawet nie sygnalizował zamiaru! Czy może jesteś zwolennikiem teorii, że kierunkowskazy są dla frajerów?

zjedź na bok . On Ciebie wyprzedzi i pojedzie "swoje" - Ty będziesz też

Na bok? Może ty jeździsz w osi jezdni, ale nie sądź innych po sobie - ja jeżdżę możliwie blisko prawej krawędzi, jak przepisy nakazują. Mam wjeżdżać do rowu czy na chodnik?

mógł jechać po swojemu. To takie proste, ale mało kto się do tego stosuje.
Jazda w nocy dla niewprawionego jest niebezpieczna.

Jak się okazuje głównie przez skurwysynów uważających, że stoją ponad prawem i są panami dróg.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-06-09 20:50:13
Autor: Tomasz Gorbaczuk
nocne Polakow podroze
Dnia 09-06-2013 o 20:34:58 Andrzej Lawa <alawa.news@lechistan.com>  napisał(a):

W dniu 09.06.2013 20:15, Tomasz Gorbaczuk pisze:

znaczy, że ON uważa, że w tym miejscu może jechać zdecydowanie szybciej,
ale nie ma jak Cię wyprzedzić.

Dlaczego to ma być mój problem?

Myślałem, że pisząc na grupie swojego posta chciałeś się dowiedzieć co  mogło być powodem takiego zachowania drugiego kierowcy. Ja, z racji tego,  że często zdarza mi się jechać w nocy (lub całą noc) uważam, że na 99%  znam odpowiedź - jest taka jak napisałem wyżej. Ten brakujący % to debile  na drodze. których należy się bać i uciekać z drogi. Tutaj wg. Twojego  opisu - sytuacja jest jasna: jechałeś za szybko dla niego aby mógł Ciebie  bezpiecznie wyprzedzić. Ja w takich sytuacjach ZAWSZE ułatwiam innym ten  manewr (nawet jak znam dobrze drogę i wiem, że za 2 km odjadę mu w siną  dal) - jak Ty będziesz postępował - to oczywiście Twoja sprawa.

Szerokości życzę
TG

Data: 2013-06-09 21:02:52
Autor: Andrzej Lawa
nocne Polakow podroze
W dniu 09.06.2013 20:50, Tomasz Gorbaczuk pisze:

debile na drodze. których należy się bać i uciekać z drogi. Tutaj wg.
Twojego opisu - sytuacja jest jasna: jechałeś za szybko dla niego aby
mógł Ciebie bezpiecznie wyprzedzić. Ja w takich sytuacjach ZAWSZE
ułatwiam innym ten manewr (nawet jak znam dobrze drogę i wiem, że za 2
km odjadę mu w siną dal) - jak Ty będziesz postępował - to oczywiście
Twoja sprawa.

Mhm. Bardzo chętnie, ale jak? Zatrzymując (bo tym będzie zwolnienie do 10km/h) się na łuku pod gorę z podwójną ciągłą? Też nie będzie mógł wyprzedzić, bo w każdej chwili może przyjechać coś z przeciwka.

A może stając na środku wioski z przejściami dla pieszych i szykanami?

O, wiem, wiem! Trzeba było nocą wjechać do rowu, bo jaśniepan tirman się śpieszy!

Mam lepsze rozwiązanie: jeździć przepisowo, nagrywać kamerkami i zgłaszać piratów. W rezultacie wszyscy kierowcy ciężarówek (i nie tylko) będą się bali robić za panów szos stojących ponad prawo. Wszyscy będą musieli jeździć spokojniej, rozsądniej i bardziej legalnie - odpadnie ten kretyński argument, który czasem słyszę: "śpieszy się, bo się boi że go zwolnią i wezmą innego".

Niestety wygląda na to, że ludzie są zbyt durni by zachowywać się poprawnie bez permanentnej inwigilacji...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-06-09 21:25:24
Autor: Tomasz Gorbaczuk
nocne Polakow podroze
Dnia 09-06-2013 o 21:02:52 Andrzej Lawa <alawa.news@lechistan.com>  napisał(a):


Mhm. Bardzo chętnie, ale jak? Zatrzymując (bo tym będzie zwolnienie do  10km/h) się na łuku pod gorę z podwójną ciągłą? Też nie będzie mógł  wyprzedzić, bo w każdej chwili może przyjechać coś z przeciwka.

Jak jadę w nocy we mgle te swoje 30km/h - dojeżdża mnie ktoś z tyłu i  siedzi na zderzaku, nie mam żadnego problemu aby zwolnić i puścić go  dalej. Robię tak, bo wg mnie są tylko dwa powody dla których ten z tyłu  tak się zachowuje:
1. To jest debil (ja się zwyczajnie boję debili na drodze) - trzeba mu jak  najszybciej zjechać z drogi
2. To jest kierowca, który spokojnie może jechać szybciej (siedzi wyżej,  lepiej widzi, nie jest zmęczony itp), ale warunki na drodze/ograniczenia  auta  nie pozwalają mu mnie wyprzedzić.
W obu wypadkach nie mam problemu aby dać się wyprzedzić, nawet jakby to  wymagało ode mnie większego zachodu - zwolnienie (nawet do tych Twoich  10km/h), mignięcie prawym kierunkiem, zjechanie w zatoczkę itp.

Jak gdy wsiadam do auta to się relaksuję, dzięki temu nie pamiętam bym  miał od jakiś 2-3 lat stresującą sytuację na drodze (a robię to 40-50kkm  rocznie głównie po PL osobówką) zupełnie nić co nadawało by się do  wrzucenia na jutuba. Jak słyszę opowieści kolegów, którzy za każdym razem  "o mało co" i te "skur...syny" w TIRach to się tylko uśmiecham z  politowaniem.

TG

Data: 2013-06-10 23:44:42
Autor: ptoki
nocne Polakow podroze
On 9 Cze, 21:25, "Tomasz Gorbaczuk" <go...@adres.pl> wrote:
Dnia 09-06-2013 o 21:02:52 Andrzej Lawa <alawa.n...@lechistan.com>
napisał(a):

> Mhm. Bardzo chętnie, ale jak? Zatrzymując (bo tym będzie zwolnienie do
> 10km/h) się na łuku pod gorę z podwójną ciągłą? Też nie będzie mógł
> wyprzedzić, bo w każdej chwili może przyjechać coś z przeciwka.

Jak jadę w nocy we mgle te swoje 30km/h - dojeżdża mnie ktoś z tyłu i
siedzi na zderzaku, nie mam żadnego problemu aby zwolnić i puścić go
dalej. Robię tak, bo wg mnie są tylko dwa powody dla których ten z tyłu
tak się zachowuje:
1. To jest debil (ja się zwyczajnie boję debili na drodze) - trzeba mu jak
najszybciej zjechać z drogi
2. To jest kierowca, który spokojnie może jechać szybciej (siedzi wyżej,
lepiej widzi, nie jest zmęczony itp), ale warunki na drodze/ograniczenia
auta  nie pozwalają mu mnie wyprzedzić.
W obu wypadkach nie mam problemu aby dać się wyprzedzić, nawet jakby to
wymagało ode mnie większego zachodu - zwolnienie (nawet do tych Twoich
10km/h), mignięcie prawym kierunkiem, zjechanie w zatoczkę itp.

Jak gdy wsiadam do auta to się relaksuję, dzięki temu nie pamiętam bym
miał od jakiś 2-3 lat stresującą sytuację na drodze (a robię to 40-50kkm
rocznie głównie po PL osobówką) zupełnie nić co nadawało by się do
wrzucenia na jutuba. Jak słyszę opowieści kolegów, którzy za każdym razem
"o mało co" i te "skur...syny" w TIRach to się tylko uśmiecham z
politowaniem.

Potwierdzam, popieram i informuję że mam tak samo.
Przeglądnąłem ten wątek i mam wrażenie że albo Andrzej miał pecha i
trafił na jakiegoś dziwnego kierowcę albo jest przewrażliwiony.
Nie wyczytałem jakoby ten tirman go poganiał mruganiem więc jeśli nie
poganiał to po prostu przewrażliwienie.
Też dużo jeżdzę i takich cyrków nie  zaliczam a w ciągu 2-5-10km
okazja do puszczenia przodem kogoś się znajdzie bez problemu.
Osobiście właśnie wolę jezdzić nocą bo ruch jest mniejszy i maruderów
jest mało. No i z daleka widać czy ktokolwiek jedzie.

Z drugiej strony trzeba pamiętać że drogi za wisłą są troche gorsze
niż jakaś gierkówka czy inna ekspresówka.

Data: 2013-06-11 14:58:45
Autor: Andrzej Lawa
nocne Polakow podroze
W dniu 11.06.2013 08:44, ptoki pisze:

Potwierdzam, popieram i informuję że mam tak samo.
Przeglądnąłem ten wątek i mam wrażenie że albo Andrzej miał pecha i
trafił na jakiegoś dziwnego kierowcę albo jest przewrażliwiony.
Nie wyczytałem jakoby ten tirman go poganiał mruganiem więc jeśli nie
poganiał to po prostu przewrażliwienie.

Poganianie mruganiem to pikuś - siedzenie na zderzaku mnie denerwowało.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-06-09 21:21:52
Autor: WildS
nocne Polakow podroze
On 2013-06-09, Andrzej Lawa <alawa.news@lechistan.com> wrote:
Możesz mu to ułatwić, znacząco zwolnij,
Zwolniłem. Z 90 (poza zabudowanym) do 50 (w zabudowanym). Nie wyprzedził. Ja mam półtoralitrowego wolnossącego diesla i tendencję do zmiany na dość niskich obrotach. Nawet ciężarówka mogłaby mnie wyprzedzić - ale te gnoje nawet nie próbowały. Ba, nawet nie sygnalizował zamiaru! Czy może jesteś zwolennikiem teorii, że kierunkowskazy są dla frajerów?

Może po prostu zachowywali się na tyle odpowiedzialnie, ze bez
dostatecznej ilości miejsca i widoczności na wystarczającą odległość nie
podejmowali próby wyprzedzenia 40 tonowym autem, które nie zbiera się do
wyprzedzania nawet tak szybko jak twój zapleśniały półtoralitrowy dizel.

Nieraz w pracy się z takimi sytuacjami spotykam. Jak ktoś ci co chwile
siedzi na zderzaku mimo, ze teoretycznie ma wolniejsze i wolniej
przyspieszajace auto to ewidentny znak, ze moze jechac szybciej niz ty.
Na spadochronie nie wylądował na twojej dupie przecież tylko skądś
dojechał.

Osobówki czasami mają ciężarówki w dupie, czasami usiłują coś
pomĂłc w wyprzedzaniu ale sporo z nich nie zdaje sobie sprawy z tego, Ĺźe
ciężarówka to nie jest tylko taka troche większa osobówka. Zjeżdżają na
bok pod górkę (wiadomo, że przyspieszenie wtedy z ładunkiem praktycznie
zerowe albo ujemne), robią miejsce gdy z przeciwka coś jedzie i osóbowka
by go wzięła ale cięzarówka normalnie myśląca nie zaryzykuje. --
WildS

Data: 2013-06-09 21:37:27
Autor: Andrzej Lawa
nocne Polakow podroze
W dniu 09.06.2013 21:21, WildS pisze:

Może po prostu zachowywali się na tyle odpowiedzialnie, ze bez
dostatecznej ilości miejsca i widoczności na wystarczającą odległość nie
podejmowali próby wyprzedzenia 40 tonowym autem, które nie zbiera się do
wyprzedzania nawet tak szybko jak twój zapleśniały półtoralitrowy dizel.

Zapleśniały to jest najwyraźniej twój mózg.

Odpowiedzialne zachowanie nie idzie w parze z niezachowaniem bezpiecznej odległości.

[ciach]

Osobówki czasami mają ciężarówki w dupie, czasami usiłują coś
pomóc w wyprzedzaniu ale sporo z nich nie zdaje sobie sprawy z tego, że
ciężarówka to nie jest tylko taka troche większa osobówka. Zjeżdżają na
bok pod górkę (wiadomo, że przyspieszenie wtedy z ładunkiem praktycznie
zerowe albo ujemne), robią miejsce gdy z przeciwka coś jedzie i osóbowka
by go wzięła ale cięzarówka normalnie myśląca nie zaryzykuje.

Na jaki bok, idioto? Wyraźnie i wielokrotnie pisałem, że i tak jechałem możliwie blisko prawej krawędzi. Do rowu dla jaśniepana skurwysyna w ciężarówce wjeżdżać nie zamierzam.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-06-09 23:04:21
Autor: Rafał \"SP\" Gil
nocne Polakow podroze
W dniu 2013-06-09 21:37, Andrzej Lawa pisze:

Zapleśniały to jest najwyraźniej twój mózg.
Na jaki bok, idioto?
Do rowu dla jaśniepana skurwysyna w ciężarówce wjeżdżać nie zamierzam.

Z racji wysokiego poziomu tolerancji chamstwa, długo cie dźwigałem. Ale chamstwo, z pieniactwem i debilizmem pokroju motylińskiego - nie do dźwignięcia.

PLONK.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-06-09 23:29:14
Autor: Andrzej Lawa
nocne Polakow podroze
W dniu 09.06.2013 23:04, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2013-06-09 21:37, Andrzej Lawa pisze:

Zapleśniały to jest najwyraźniej twój mózg.
Na jaki bok, idioto?
Do rowu dla jaśniepana skurwysyna w ciężarówce wjeżdżać nie zamierzam.

Z racji wysokiego poziomu tolerancji chamstwa, długo cie dźwigałem. Ale

Ty to masz raczej wysoki poziom chamstwa, skoro uważasz że siedzenie komuś "na ogonie" jest OK.

chamstwo, z pieniactwem i debilizmem pokroju motylińskiego - nie do
dźwignięcia.

PLONK.

O, i żyłka Glutowi pękła.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-06-09 21:40:55
Autor: Andrzej Lawa
nocne Polakow podroze
W dniu 09.06.2013 21:21, WildS pisze:

wyprzedzić - ale te gnoje nawet nie próbowały. Ba, nawet nie
sygnalizował zamiaru! Czy może jesteś zwolennikiem teorii, że
kierunkowskazy są dla frajerów?

Może po prostu zachowywali się na tyle odpowiedzialnie, ze bez
dostatecznej ilości miejsca i widoczności na wystarczającą odległość nie
podejmowali próby wyprzedzenia 40 tonowym autem, które nie zbiera się do

Dodatkowo, drogi zapleśniały mózgu, sygnalizowanie zamiaru to jeszcze nie podjęcie próby.

Ewidentnie jesteś jednym z tych, co kierunkowskazu używają najwyżej do zaakcentowania manewru, zamiast do uprzedzenia o zamiarze.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-06-09 21:52:14
Autor: WildS
nocne Polakow podroze
On 2013-06-09, Andrzej Lawa <alawa.news@lechistan.com> wrote:
wyprzedzić - ale te gnoje nawet nie próbowały. Ba, nawet nie
sygnalizował zamiaru! Czy może jesteś zwolennikiem teorii, że
kierunkowskazy są dla frajerów?
Może po prostu zachowywali się na tyle odpowiedzialnie, ze bez
dostatecznej ilości miejsca i widoczności na wystarczającą odległość nie
podejmowali próby wyprzedzenia 40 tonowym autem, które nie zbiera się do
Dodatkowo, drogi zapleśniały mózgu, sygnalizowanie zamiaru to jeszcze nie podjęcie próby.

Ewidentnie jesteś jednym z tych, co kierunkowskazu używają najwyżej do zaakcentowania manewru, zamiast do uprzedzenia o zamiarze.


Gdyby ciężarówki stosowały się tak bezmyślnie do tego przepisu to by
migały po 5 kilometrów i założę się, że wtedy byś napisał posta, że
jakiś debil jechał za tobą 5km i mrugał mimo, że nie miał jak
wyprzedzić.

Najpierw trzeba znaleźć okazję i ocenić możliwość. Jest szansa to
sygnalizuję i jeśli nic się nie zmieniło to wyprzedzam. Jeszcze raz - to
nie osobĂłwka.



--
WildS

Data: 2013-06-09 21:55:29
Autor: Andrzej Lawa
nocne Polakow podroze
W dniu 09.06.2013 21:52, WildS pisze:

Gdyby ciężarówki stosowały się tak bezmyślnie do tego przepisu to by
migały po 5 kilometrów i założę się, że wtedy byś napisał posta, że
jakiś debil jechał za tobą 5km i mrugał mimo, że nie miał jak
wyprzedzić.

Jak nie ma jak wyprzedzić, to niech trzyma bezpieczny odstęp. Zawsze łatwiej się rozpędzić do wyprzedzania z dystansu.

To po pierwsze. Po drugie - nie sądź innych po sobie.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-06-09 22:59:38
Autor: Rafał \"SP\" Gil
nocne Polakow podroze
W dniu 2013-06-09 20:34, Andrzej Lawa pisze:

Dlaczego to ma być mój problem?

Ale to Ty piszesz z pękającą żyłką, nie on ...

Zwolniłem. Z 90 (poza zabudowanym) do 50 (w zabudowanym). Nie
wyprzedził. Ja mam półtoralitrowego wolnossącego diesla

A on 40 ton na pace ...

Na bok? Może ty jeździsz w osi jezdni, ale nie sądź innych po
sobie - ja jeżdżę możliwie blisko prawej krawędzi, jak przepisy
nakazują.

Super. Jadąc jak przepisy nakazują zazwyczaj uniemożliwia się wyprzedzenie. Więc nie miotaj się, że cie nie wyprzedzil. Jakbys sie zatrzymal i wlaczyl awaryjki - zaloze sie, ze by nie stal za toba i napierdalal dlugimi tylko pojechal dalej. Nie mogl wyprzedzic, ty mu nie ulatwiles - i na huj sie pienisz ?

Mam wjeżdżać do rowu czy na chodnik?

Mozesz zjechac do rowu, na chodnik, zatrzymac sie, albo potem napinac jak barania torba - twoj wybor.

Regularnie widze "pociagi" tworzace sie na DK, i smutne to jest, jak ow pociag prowadzi osobowka ... a za nia tir ... kazdy liczac od 3 w takim pociagu wiesza huje na tirmenie, nie wiedzac, ze przed nim jedzie przepisowo taki co do rowu przeciez nie zjedzie.

Jazda w nocy dla niewprawionego jest niebezpieczna.
Jak się okazuje głównie przez skurwysynów uważających, że stoją
ponad prawem i są panami dróg.

Zabil kogos tej nocy ?



--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterĂłw MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Data: 2013-06-09 23:28:05
Autor: Andrzej Lawa
nocne Polakow podroze
W dniu 09.06.2013 22:59, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Dlaczego to ma być mój problem?

Ale to Ty piszesz z pękającą żyłką, nie on ...

Pewnie nie umie ;->

I jaką pękającą żyłką? Nie sądź innych po sobie.

Zwolniłem. Z 90 (poza zabudowanym) do 50 (w zabudowanym). Nie
wyprzedził. Ja mam półtoralitrowego wolnossącego diesla

A on 40 ton na pace ...

....i umysł myślą nie skażony.

Na bok? Może ty jeździsz w osi jezdni, ale nie sądź innych po
sobie - ja jeżdżę możliwie blisko prawej krawędzi, jak przepisy
nakazują.

Super. Jadąc jak przepisy nakazują zazwyczaj uniemożliwia się
wyprzedzenie.

Brednie. Uniemożliwianie to, dla każdego mające pojęcie o języku polskim, działanie z premedytacją mające na celu spowodowanie, żeby ktoś normalnie i legalnie mogący coś zrobić - nie mógł tego zrobić. Np. celowe zajeżdżanie wyprzedzającemu drogi albo przyśpieszanie kiedy jest się wyprzedzanym.

Więc nie miotaj się, że cie nie wyprzedzil. Jakbys sie
zatrzymal i wlaczyl awaryjki - zaloze sie, ze by nie stal za toba i
napierdalal dlugimi tylko pojechal dalej. Nie mogl wyprzedzic, ty mu nie

Gdzieś ja pisałem o długich?

ulatwiles - i na huj sie pienisz ?

Na huja to może ty się pienisz... Wony kraj - twoje upodobania. Ale zachowaj je może dla siebie, hmm?

Mam wjeżdżać do rowu czy na chodnik?

Mozesz zjechac do rowu, na chodnik, zatrzymac sie, albo potem napinac
jak barania torba - twoj wybor.

Do rowu to sam sobie wjeżdżaj, Glucie.

Regularnie widze "pociagi" tworzace sie na DK, i smutne to jest, jak ow
pociag prowadzi osobowka ... a za nia tir ... kazdy liczac od 3 w takim
pociagu wiesza huje na tirmenie, nie wiedzac, ze przed nim jedzie
przepisowo taki co do rowu przeciez nie zjedzie.

Każdy bezmyślny zapierdalacz, co musi zapierdalać bo przepisy ma w nosie.

Jazda w nocy dla niewprawionego jest niebezpieczna.
Jak się okazuje głównie przez skurwysynów uważających, że stoją
ponad prawem i są panami dróg.

Zabil kogos tej nocy ?

Możliwe.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-06-10 09:45:51
Autor: TM
nocne Polakow podroze
Zabil kogos tej nocy ?

Możliwe.

-- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Andrzej, daj spokój. Oni mają swoje PORD, Oni są królami dróg, muszą zdążyć do celu po trupach. Ciekawe, czy w Szwajcarii albo w Szwecji też by tak jeździli? Co tam ... 10 czy 20km/h szybciej w terenie zabudowanym. Poza nim oczywiście można i 50 więcej nić przepisy pozwalają. Sami sobie ustalają limity głupoty. Przecież Oni muszą przyjechać 10 minut wcześniej, a że w tym czasie mogą kogoś zabić, lub uczynić kaleką, to nie ich sprawa. Każdy z nich jest przecież "miszczem" kierownicy. Takich nie przekonasz. Dopiero, jak spowodują wypadek z ofiarami śmiertelnymi włączają swój, wątpliwej jakości móżdżek. Teraz wiem, że dwie stłuczki z winy kierującego to oczywiście standard w Polsce.

Data: 2013-06-10 10:24:13
Autor: Krzysztof 45
nocne Polakow podroze
W dniu 2013-06-10 09:45, TM pisze:
  > Andrzej, daj spokój. Oni mają swoje PORD, Oni są królami dróg, muszą
zdążyć do celu po trupach. Ciekawe, czy w Szwajcarii albo w Szwecji też
by tak jeździli? Co tam ... 10 czy 20km/h szybciej w terenie
zabudowanym. Poza nim oczywiście można i 50 więcej nić przepisy
pozwalają. Sami sobie ustalają limity głupoty. Przecież Oni muszą
przyjechać 10 minut wcześniej, a że w tym czasie mogą kogoś zabić, lub
uczynić kaleką, to nie ich sprawa. Każdy z nich jest przecież "miszczem"
kierownicy. Takich nie przekonasz. Dopiero, jak spowodują wypadek z
ofiarami śmiertelnymi włączają swój, wątpliwej jakości móżdżek. Teraz
wiem, że dwie stłuczki z winy kierującego to oczywiście standard w Polsce.

Ty chory jesteś jeżeli uważasz kogoś za głupka kto jedzie po za zabudowanym +20
Temat wałkowany milion razy, ale widzę że betony są nie do odbetonowania.

Co do dwóch stłuczek, bo chyba to do mnie, już pisze jakie to był6y.

Zima i w chuj śniegu. Mała wiocha w górach i wykopuje sie z parkingu na drogę. Droga z prawej zasłonięta autobusem. Droga mało uczęszczana, może co 15 min jakieś auto jedzie. Więc wykopując się, miałem dojechać do drogi i filnąć czy coś nie jedzie, ale pomyślałem że jak się zatrzymam to już nie ruszę. Wychyliłem się i bach. Dostałem lekko w prawe koło od gostka który mówi: panie musiałem pod tę górę zapierdalać bo bym nie podjechał gdy bym zwolnił. On zbił sobie lampę.

Druga stłuczka, stoję na światłach na lewym pasie, ubzdurało mi sie że bardziej pasowało by mi skręcić w prawo, pokazuje gostkowi co stoi po mojej prawej że będę skręcał, kierunek i jadę, a on w pedał i mnie w drzwi.

Taki to standard.
--
Krzysiek

Data: 2013-06-10 15:09:44
Autor: TM
nocne Polakow podroze

Co do dwóch stłuczek, bo chyba to do mnie, już pisze jakie to był6y.

Zima i w chuj śniegu. Mała wiocha w górach i wykopuje sie z parkingu na drogę. Droga z prawej zasłonięta autobusem. Droga mało uczęszczana, może co 15 min jakieś auto jedzie. Więc wykopując się, miałem dojechać do drogi i filnąć czy coś nie jedzie, ale pomyślałem że jak się zatrzymam to już nie ruszę. Wychyliłem się i bach. Dostałem lekko w prawe koło od gostka który mówi: panie musiałem pod tę górę zapierdalać bo bym nie podjechał gdy bym zwolnił. On zbił sobie lampę.

Druga stłuczka, stoję na światłach na lewym pasie, ubzdurało mi sie że bardziej pasowało by mi skręcić w prawo, pokazuje gostkowi co stoi po mojej prawej że będę skręcał, kierunek i jadę, a on w pedał i mnie w drzwi.

Taki to standard.
-- Krzysiek

Nie tylko za głupka, ale za potencjalnego mordercę. Dlaczego tylko +20? To za mało dla Twojego EGO. Wyznacz sobie większą dopuszczalną tolerancję. Jesteś jednak żałosnym minimalistą. Prawdziwe panisko za kierownicą.

Data: 2013-06-10 15:26:17
Autor: Krzysztof 45
nocne Polakow podroze
W dniu 2013-06-10 15:09, TM pisze:
Nie tylko za głupka, ale za potencjalnego mordercę.
A ten co jedzie 90 już potencjalnym mordercą nie jest. Lekarz i to dobry, może są jeszcze szanse. I weź się za netykietę.
EOT
--
Krzysiek

Data: 2013-06-11 09:22:50
Autor: TM
nocne Polakow podroze

Użytkownik "Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> napisał w wiadomości news:kp4k5h$9er$1news.vectranet.pl...
W dniu 2013-06-10 15:09, TM pisze:
Nie tylko za głupka, ale za potencjalnego mordercę.
A ten co jedzie 90 już potencjalnym mordercą nie jest. Lekarz i to dobry, może są jeszcze szanse. I weź się za netykietę.
EOT
-- Krzysiek

Następny nauczyciel. Jestem dobrym lekarzem.

Data: 2013-06-10 20:05:04
Autor: Cavallino
nocne Polakow podroze

Użytkownik "TM" <t_maz@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:51b58437$0$1461$65785112@news.neostrada.pl...
Zabil kogos tej nocy ?

Możliwe.

-- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Andrzej, daj spokój. Oni mają swoje PORD, Oni są królami dróg

A chciałbyś Ty z innymi kapeluszami?
PLONK WARNING

Data: 2013-06-10 20:02:53
Autor: Cavallino
nocne Polakow podroze

Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Dam Ci dobrą radę (do której się sam często stosuję jak jadę długo w nocy i jestem zmęczony). Jak ktoś tak ci podjedzie z tyłu - w 99% znaczy, że ON uważa, że w tym miejscu może jechać zdecydowanie szybciej, ale nie ma jak Cię wyprzedzić. Możesz mu to ułatwić, znacząco zwolnij, zjedź na bok . On Ciebie wyprzedzi i pojedzie "swoje" - Ty będziesz też mógł jechać po swojemu. To takie proste, ale mało kto się do tego stosuje.
Jazda w nocy dla niewprawionego jest niebezpieczna.

Dokładnie o to idzie - jak przeszkadzasz kilku po kolei, to znaczy że coś jest nie tak z Twoją jazdą i powinieneś coś z tym zrobić.
Choćby zaprzestać, skoro samozaparcia na przepuszczenie nie wystarczy.

nocne Polakow podroze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona