Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.nurkowanie   »   nowy komputer suunto (market)

nowy komputer suunto (market)

Data: 2009-04-17 10:30:47
Autor: Kraken Zakrzówek
nowy komputer suunto (market)
Idealny komputer nurkowy powinien mieć:
Prędkość wynurzania podawaną w metrach na minutę a nie wykresami
graficznymi.
Możliwość ustawiania dowolnie dużych konserwatyzmów.
Jeżeli podczas nurkowania następuje wynurzenie powyżej sufitu
dekompresyjnego zamiast przejścia w tryb error zmniejszenie konserwatyzmu
jeżeli jest możliwe w ramach modelu.
Dla planowanych gazów możliwość ustawienia SACu i następnie uwzględnianie
zapasów gazów przy liczeniu TTS (czasu do powierzchni)
Podpowiadanie gazu przy osiągnięciu parcjalu tlenu który zapisaliśmy przy
danym gazie.
Możliwość włączenia gazu głębiej niż jest to bezpieczne po jakimś tak
podwójnym zapytaniu typu "czy jesteś pewny"

Czyli wszystkie dane cyfrowo a nie graficznie.
Dowolne ustawienia konserwatyzmu ale nie powodujące blokowania komputera
jeżeli musimy wynurzać się szybciej - komputer powinien "walczyć" dalej
niezależnie, że to co pokazuje może być coraz mniej bezpieczne.
Dowolne włączenie gazu - niezależnie od tego, że dany gaz nie jest ani
idealny ani nawet bezpieczny na danej głębokości.
Wyliczanie na bieżąco przy danym konserwatyzmie i planowanej dekompresji ile
trzeba kolejnych gazów do wynurzenia na powierzchnię.
Niektóre z tych "potrzeba" mają komputery które są na rynku. Niektórych
chyba nie ma żaden. Ale zawsze jest nadzieja.

Testuję od jakiegoś (krótkiego) czasu nowe Suunto helowe. Dotychczas
używałem helowego Shearwater'a oraz Vytec'a Suunto przy nurkowaniach
powietrznych. Moi partnerzy często mieli VR3. Dotychczasowe komputery
trimixowe miały swoje zalety i sporo wad. Suunto ma sporo zalet ale pewne
wady też.
Po pierwsze mam komputer na tyle mały, że podobnie jak przy Vytecach dwa
mieszczą się spokojnie w okolicach nadgarstka nie zajmując większości
przedramienia.
Po drugie pewnie podobnie jak w Vytecach przyciski będą trwałe i łatwo jest
operować nimi pod wodą (o trwałości przycisków w HelO2 będzie coś można
powiedzieć za dwa trzy lata ale sądząc po innych komputerach Suunto to można
wierzyć, że nie będzie problemów).
HelO2 ma cztery przyciski więc nawigacja po nim jest bardzo łatwa - mnie
wystarczyła na początek paru minutowa instrukcja przez telefon gdzie znaleźć
określone funkcje - reszta jest bardzo prosta (instrukcję dostałem później
niż komputer).
Plan gazów pozwala ustawić gazy planowane jako podstawowe uwzględniane przy
planie TTS (czasu do powierzchni) jak i dodatkowe (awaryjne lub dodane dla
większego konserwatyzmu) nie uwzględniane w TTS ale można je włączyć podczas
nurkowania (nie trzeba je generować tylko włączyć z listy gazów zapasowych).
Korzystanie z dwóch Suunto ustawionych na różne konserwatyzmy i mające inne
gazy ustawione jako podstawowe może rozwiązać wiele problemów.

Generalnie ponieważ jestem zwolennikiem nurkowań na komputery (wtedy czuję
się swobodny pod wodą) więc na nowy komputer Suunto czekałem od dawna. Lubię
plany wspierane pod wodą komputerami ponieważ, komputer po pierwsze pozwala
na robienie wielopoziomych nurkowań gdzie w ramach pewnych brzegowych
parametrów można wiele decyzji podejmować pod wodą. Cały czas mam informacje
ile czasu mam do powierzchni. Jeżeli zmieniam głębokość od razu wiem jak to
przedłuży czy zmieni dekompresję. Czyli przy typowym nurkowaniu bez sytuacji
awaryjnych komputer dostarcza danych do podejmowania decyzji.
Jeżeli zdarza się awaria, komputer dostarcza od razu danych na podstawie
których można podjąć decyzję, czy uciekać do góry czy robić swoje. Czy jak
nie zmieniłem gazu to o ile szybciej muszę wynurzać się aby starczyło mi
innych gazów. Czy jeżeli coś działo by się z kursantem czy partnerem to jak
szybkie wynurzanie mogę zaryzykować lub czy w danym momencie mogę już uciec
na powierzchnię.

Tu tylko przypominam podstawową prawdę. Komputer liczy nie to się dzieje w
naszym organizmie tylko w modelu komputera.
Komputer dostarcza dane (tyle i aż tyle) ale ich interpretacja zależy od
wiedzy i doświadczenia. Dlatego lubię komputery ponieważ do wyliczania
danych są niezastąpione i dają więcej czasu na interpretację ich wskazań.
Liczenie czegokolwiek pod wodą może być świetną zabawą jeżeli wszystko idzie
dobrze ale w sytuacji awaryjnej zawsze zabiera trochę czasu który może być
potrzebny do podjęcia lepszej decyzji co do interpretacji danych które
podaje nam komputer lub które wyliczyliśmy w inny sposób.
Za rok - dwa będzie wiadomo więcej zarówno o zaletach jak i wadach nowego
komputera. Ale od czegoś trzeba zacząć.

Maciek "Szczęściarz" Curzydło
www.kraken.pl

Data: 2009-04-17 10:11:59
Autor: maciek kanski
nowy komputer suunto (market)
On Fri, 17 Apr 2009 10:30:47 +0200, Kraken Zakrzówek wrote:
Idealny komputer nurkowy powinien mieć:
możliwość wgrania dowolnego softu. Jest to po prostu jednostka obliczeniowa CPU plus:

urządzenia wejściowe:
- czujnik ciśnienia otoczenia
- czujnik temperatury
- proste klawisze
urządzenia wyjściowe:
- wyświetlacz
- brzęczyk
peryferia:
- zegar
- trochę pamięci

producent sprzętu powinien brać kasę za sprzęt, a producent softu za oprogramowanie.
Oczywiście dokumentacja do sprzętu powinna być powszechnie dostępna tak, aby każdy mógł sobie sam napisać program a nie tylko wtajemniczeni.

Pzdr

--
http://www.pajacyk.pl - czy już dzisiaj kliknąłeś dla dzieciaków?
   ( przypominacz: http://ds5.agh.edu.pl/~cysiek10/pajacyk/ )

Data: 2009-04-17 14:04:11
Autor: qlphon
nowy komputer suunto (market)
Idealny komputer nurkowy powinien mieć:
możliwość wgrania dowolnego softu. Jest to po prostu jednostka
obliczeniowa CPU plus:

urządzenia wejściowe:
- czujnik ciśnienia otoczenia
- czujnik temperatury
- proste klawisze
urządzenia wyjściowe:
- wyświetlacz
- brzęczyk
peryferia:
- zegar
- trochę pamięci

producent sprzętu powinien brać kasę za sprzęt, a producent softu za
oprogramowanie.
Oczywiście dokumentacja do sprzętu powinna być powszechnie dostępna tak, aby
każdy mógł sobie sam napisać program a nie tylko wtajemniczeni.

dlatego jak ktos kiedys pytał o "sprzet jaki bym kupił gdyby istniał"
to napisałem o obudowie podwodnej do palmtopów...
dokładnie dlatego

Data: 2009-04-17 14:11:41
Autor: Karol Susicki [DIVEZONE.PL]
nowy komputer suunto (market)

Użytkownik "maciek kanski" <nie.dorobilem@sie.maila> napisał w wiadomości news:slrngugku4.rk1.nie.dorobilemmak.ant.pl...
On Fri, 17 Apr 2009 10:30:47 +0200, Kraken Zakrzówek wrote:
Idealny komputer nurkowy powinien mieć:
możliwość wgrania dowolnego softu. Jest to po prostu jednostka
obliczeniowa CPU plus:

urządzenia wejściowe:
- czujnik ciśnienia otoczenia
- czujnik temperatury
- proste klawisze
urządzenia wyjściowe:
- wyświetlacz
- brzęczyk
peryferia:
- zegar
- trochę pamięci

producent sprzętu powinien brać kasę za sprzęt, a producent softu za
oprogramowanie.
Oczywiście dokumentacja do sprzętu powinna być powszechnie dostępna tak, aby
każdy mógł sobie sam napisać program a nie tylko wtajemniczeni.

Teoretycznie to masz rację. W praktyce jednak mielibyśmy to co teraz w komputerach PC. Jak się psuje to nie wiadomo czy soft czy sprzęt. Często klient jest odbijany od producenta komputera do producenta oprogramowania...oczywiście prędzej czy później można to stwierdzić tylko ten czas...

Jak ci będzie podawał źle głębokość to nie wiesz czy to soft czy sprzęt - a tak po prostu odsyłasz na serwis...

Dalej kwestia testów na zgodność jednego z drugim...itd.

Do zabawy fajnie by było mieć coś takiego ale ja wolę mieć produkt od jednego producenta. Tak naprawdę wystarczyłoby gdyby miał większe możliwości nastaw (np. GF czy deepstopy), czy opcje zmiany algorytmu (jak VR3)

pozdrawiam, Karol
http://divezone.pl

Data: 2009-04-17 13:41:15
Autor: maciek kanski
nowy komputer suunto (market)
On Fri, 17 Apr 2009 14:11:41 +0200, Karol Susicki [DIVEZONE.PL] wrote:
Do zabawy fajnie by było mieć coś takiego ale ja wolę mieć produkt od jednego producenta.
Ale zauważ, że na razie nie ma wyboru, wszyscy muszą mieć całość od jednego producenta czy tego chcą czy nie. Utrwala to pewną barierę - tj. genialny programista nie może poprawić algorytmów, ponieważ nie potrafi przebrnąć przez barierę sprzętową - i w efekcie dana technologia - tutaj komputery nurkowe - nie rozwijają się tak szybko jak inne działy.

W efekcie na PCtach mamy fajne algorytmy i jesteśmy ograniczeni tylko własną wyobraźnią, a pod wodą mamy kulawe komputery i tabliczki. Żaden komputer nurkowy na dzień dzisiejszy nie odpowie na proste pytanie "co będzie za 10 minut".

Tak naprawdę wystarczyłoby gdyby miał większe możliwości nastaw (np. GF czy deepstopy), czy opcje zmiany algorytmu (jak VR3)
gdyby platforma sprzętowa byłaby uwolniona miałbyś coś takiego od dawna - wolny rynek by spowodował, że znaleźliby się programiści, którzy by zaspokoili twoje potrzeby:)

Pzdr

--
http://www.pajacyk.pl - czy już dzisiaj kliknąłeś dla dzieciaków?
   ( przypominacz: http://ds5.agh.edu.pl/~cysiek10/pajacyk/ )

Data: 2009-04-17 16:50:01
Autor: Karol Susicki [DIVEZONE.PL]
nowy komputer suunto (market)

Użytkownik "maciek kanski" <nie.dorobilem@sie.maila> napisał w wiadomości news:slrnguh16f.ua4.nie.dorobilemmak.ant.pl...
On Fri, 17 Apr 2009 14:11:41 +0200, Karol Susicki [DIVEZONE.PL] wrote:
Do zabawy fajnie by było mieć coś takiego ale ja wolę mieć produkt od
jednego producenta.
Ale zauważ, że na razie nie ma wyboru, wszyscy muszą mieć całość od jednego
producenta czy tego chcą czy nie. Utrwala to pewną barierę - tj. genialny
programista nie może poprawić algorytmów, ponieważ nie potrafi przebrnąć
przez barierę sprzętową - i w efekcie dana technologia - tutaj komputery
nurkowe - nie rozwijają się tak szybko jak inne działy.

W efekcie na PCtach mamy fajne algorytmy i jesteśmy ograniczeni tylko własną
wyobraźnią, a pod wodą mamy kulawe komputery i tabliczki. Żaden komputer
nurkowy na dzień dzisiejszy nie odpowie na proste pytanie "co będzie za 10
minut".

I masę źle działającego softu, wieszającego się itd... o ile program wyświetlający zdjęcia robi zwiechę nie rusza mnie to, jak robi to samo soft którym składałem projekt przez ostatnią godzinę to się wkurzam. Gdyby mi to robiły jeszcze komputery nurkowe to przestałbym ich używać już wcale :)

Wiem, że są ludzie co by sobie chętnie pogrzebali w sprzęcie/oprogramowaniu ale jest ich mniejszość. Co więcej zapotrzebowanie na taki sprzęt jest marginalne, praktycznie tylko nurkowie techniczni a ich promil w porównaniu do rekreacyjnych...

Z tego co wiem to są już 2 komputery, które można programować - to niszowy produkt ale istniejący i można go kupić.

Nie jestem przeciwnikiem programowalnych komputerów. Po prostu ja wolałbym sprawdzony produkt w którym mogę ustawić parametry dowolnie.

A i jeszcze jedno: dlaczego jest tak mało dobrych programów do planowania dekompresji. Algorytmy są znane od dawna a jakoś wysypu nie widać?

pozdrawiam, Karol
http://divezone.pl

Data: 2009-04-17 17:54:47
Autor: Sharm Diver
nowy komputer suunto (market)
Karol Susicki

A i jeszcze jedno: dlaczego jest tak mało dobrych programów do planowania dekompresji. Algorytmy są znane od dawna a jakoś wysypu nie widać?

pozdrawiam, Karol


Bo po co programista ma siedzieć pięć lat nad projektem aby być może sprzedać kilkanaście sztuk programu?

Data: 2009-04-17 20:35:35
Autor: Haw
nowy komputer suunto (market)
Sharm Diver pisze:
Karol Susicki

A i jeszcze jedno: dlaczego jest tak mało dobrych programów do planowania dekompresji. Algorytmy są znane od dawna a jakoś wysypu nie widać?

pozdrawiam, Karol


Bo po co programista ma siedzieć pięć lat nad projektem aby być może sprzedać kilkanaście sztuk programu?

no wlasnie - po co sprzedawac, nie lepiej oddac, a wlasciwie umozliwic pobranie za darmo?

chyba za dlugo siedzisz na tym sloneczku, mentalnosc egipska mocno Ci sie juz udzielila:
nurek = $

pozdrawiam,
Haw.

Data: 2009-04-17 18:19:11
Autor: maciek kanski
nowy komputer suunto (market)
On Fri, 17 Apr 2009 16:50:01 +0200, Karol Susicki [DIVEZONE.PL] wrote:
wyświetlający zdjęcia robi zwiechę nie rusza mnie to, jak robi to samo soft którym składałem projekt przez ostatnią godzinę to się wkurzam. Gdyby mi to robiły jeszcze komputery nurkowe to przestałbym ich używać już wcale :)
ale ile ich masz? Na pewno dwa, więc i tak zakładasz możliwość zwisu. Zatem dzisiaj komputery nurkowe się i tak wieszają.

Nie jestem przeciwnikiem programowalnych komputerów. Po prostu ja wolałbym sprawdzony produkt w którym mogę ustawić parametry dowolnie.
Wczuj się w sprzedawcę komputera z OEMowym softem - dla klienta, któremu sprzedajesz jesteś jedynym źródłem reklamacji, pomocy technicznej itd. To Ty się potem dogadujesz z M$ w sprawie ich softu oraz serwisem sprzętu oddzielnie.
Podobnie byłoby z rozdzieleniem softu na komputerach nurkowych. W tej chwili przecież algorytm do Suunto napisał Wienke, czyli osoba z zewnątrz, która go opchnęła również konkurencyjnemu Maresowi. Podobnie jak algorytmy do komputerów sportowych T6 pisze ktoś inny itd.

A i jeszcze jedno: dlaczego jest tak mało dobrych programów do planowania dekompresji. Algorytmy są znane od dawna a jakoś wysypu nie widać?
Moim zdaniem dlatego, że nie można ich pod wodę zabrać.

Ja też nie jestem przeciwnikiem dostarczania softu+hardware'u razem; ja jestem zwolennikiem wyboru, którego obecnie brakuje.

Pzdr

--
http://www.pajacyk.pl - czy już dzisiaj kliknąłeś dla dzieciaków?
   ( przypominacz: http://ds5.agh.edu.pl/~cysiek10/pajacyk/ )

Data: 2009-04-17 22:11:09
Autor: Karol Susicki [DIVEZONE.PL]
nowy komputer suunto (market)

Użytkownik "maciek kanski" <nie.dorobilem@sie.maila> napisał w wiadomości news:slrnguhhfk.520.nie.dorobilemmak.ant.pl...
On Fri, 17 Apr 2009 16:50:01 +0200, Karol Susicki [DIVEZONE.PL] wrote:
wyświetlający zdjęcia robi zwiechę nie rusza mnie to, jak robi to samo soft
którym składałem projekt przez ostatnią godzinę to się wkurzam. Gdyby mi
to robiły jeszcze komputery nurkowe to przestałbym ich używać już wcale :)
ale ile ich masz? Na pewno dwa, więc i tak zakładasz możliwość zwisu. Zatem
dzisiaj komputery nurkowe się i tak wieszają.

Nie jestem przeciwnikiem programowalnych komputerów. Po prostu ja wolałbym
sprawdzony produkt w którym mogę ustawić parametry dowolnie.
Wczuj się w sprzedawcę komputera z OEMowym softem - dla klienta, któremu
sprzedajesz jesteś jedynym źródłem reklamacji, pomocy technicznej itd. To Ty
się potem dogadujesz z M$ w sprawie ich softu oraz serwisem sprzętu
oddzielnie.

Ja się nie muszę wczuwać :) przerabiam to od czasów Win 95 OEM czyli jakieś 13 lat :)
Wytłumacz klientówi, który kupił cały sprzęt u ciebie, że to nie twoja wina iż producent oprogramowania robi testy na klientach... teraz jest łatwiej bo jest internet ale wcześniej? A pomoc M$, support? Kto się kiedyś przez to przebijał to wie jak jest fajnie. I właśnie dlatego, że przerabiam to od wielu lat nie chciałbym mieć tego w komputerach nurkowych...

pozdrówka i miłego weekendu, Karol

Data: 2009-04-20 10:25:46
Autor: qlphon
nowy komputer suunto (market)
I masę źle działającego softu, wieszającego się itd... o ile program wyświetlający zdjęcia robi zwiechę nie rusza mnie to, jak robi to samo soft którym składałem projekt przez ostatnią godzinę to się wkurzam.

zapoznaj się z sekwencją CTRL-S
używasz ją razem z razem z kropką w edytorach tekstu,
po zatwierdzeniu zmiany dowolnego obiektu w środowiskach CAD,
po "end;" lub "}" środowikach programistycznych
itd, itp

jak nie jesteś zdolny do takiego wysiłku, ustaw sobie autozapis co minutę


Gdyby mi to robiły jeszcze komputery nurkowe to przestałbym ich używać już wcale :)

Ja pisząc soft do dekompresji przewidziałbym takie sytuacje
i mozna banalnie prosto obsłużyć takie zawieszenie: po restarcie jesli jesteś pod wodą (czujnik cisnienia)
to oddtwarzasz ostatnie nurkowanie wg profilu do ostatniego zapisu i dalej lecisz realtime
zalecając podniesienie niektórych konserwantów

mając sprzęt umozliwiający takie zabawy
wielu ludzi bardzo dokładnie poznałoby zasady dekompresji od strony teoretycznej (chcieli by wiedziec "dlaczego")
co na pewno zaowoowałoby wiekszym poziomem świadomości i "ruchem w interesie"
a tam gdzie jest ruch jest i rozwój,


Wiem, że są ludzie co by sobie chętnie pogrzebali w sprzęcie/oprogramowaniu ale jest ich mniejszość.

ta mniejszość może mieć zdecydowany wpływ na tych z większości...
ilu znasz czynnych nurków? 100, 500, 1000?
a ile nazwisk możesz wymienić w odniesieniu do ludzi którzy wnieśli wkład w opracowanie
zasad nurkowania? pewnie kilkunastu...



Co więcej zapotrzebowanie na taki sprzęt jest marginalne, praktycznie tylko nurkowie techniczni a ich promil w porównaniu do rekreacyjnych...

nie zgodzę się ponownie
to dotyczy przede wszystkim nureków rekreacyjnych
zamiast kupować kompa za powiedzmy 1000 zł, bo jedzie do egiptu na tydzień
albo wypozyczać go po przyjeździe na miejscu,
chętniej wgra sobie do swojego ulubionego palmtopa programik sciągniety z netu,
którym miał okazje sie pobawić w domu parę tygodni przed wyjazdem
który zna i wie jak uzywać
a za cenę wynajmu kompa w CN dokupi sobie obudową do ww. palmtopa
która pozostanie mu na kolejne wyjazdy...

a jak się zawiesi pod wodą? straszna rzecz, wtedy bedzie musiał zrobić tak jak reszta
peletonu, przestać patrzec na ekran tylko płynąć za przodowniekiem i robic to co on...


Z tego co wiem to są już 2 komputery, które można programować - to niszowy produkt ale istniejący i można go kupić.

główną barierą jest tu cena nie dostepnośc czy "możliwość"
bo i pewnie uparty to suunciaka też przeprogramuje


Nie jestem przeciwnikiem programowalnych komputerów. Po prostu ja wolałbym sprawdzony produkt w którym mogę ustawić parametry dowolnie.

i miałbyś na pewno dużo większy wybór w




A i jeszcze jedno: dlaczego jest tak mało dobrych programów do planowania dekompresji. Algorytmy są znane od dawna a jakoś wysypu nie widać?

znajomość algorytmu to jedno
jego zrozumienie to drugie
użycie w praktyce to trzecie

po co pisać programy do planowania
skoro się ich nie używa pod wodą?
zauważ, że 99% osób potrafiących pisać programy i nurkujących
to nurkowie rekreacyjni
pozostali są tak pochłonięci zarabianiem pieniędzy na nowy komputer dekompresyjny
że nie mają czasu na "działalność społeczną"
a na własne potrzeby można zrobić bardzo porządny decoplaner w excelu
szybki, niezawodny i podatny na dowolne zmiany ad-hoc
i jeszcze wydruk Ci zrobi (nie trzeba przepisywać na tabliczkę)

i w ten sposób zamyka się błędne koło
wynikające z opisanych powyżej barier

to wszystko było IHMO

Data: 2009-04-20 20:27:19
Autor: maciek kanski
nowy komputer suunto (market)
On Mon, 20 Apr 2009 10:25:46 +0200, qlphon wrote:
jak nie jesteś zdolny do takiego wysiłku, ustaw sobie autozapis co minutę
Kiedy ja pracowałem w Corelu (dawno) to w trakcie zapisu na dysk mogłem iść na kawę, więc autozapis nie wchodził w grę. Nie wiem czy teraz programy do grafiki lub obróki video mają jakiś inteligentny sposób zapisu dużych plików.

Pzdr

--
http://www.pajacyk.pl - czy już dzisiaj kliknąłeś dla dzieciaków?
   ( przypominacz: http://ds5.agh.edu.pl/~cysiek10/pajacyk/ )

Data: 2009-04-21 09:15:53
Autor: qlphon
nowy komputer suunto (market)
jak nie jesteś zdolny do takiego wysiłku, ustaw sobie autozapis co minutę
Kiedy ja pracowałem w Corelu (dawno) to w trakcie zapisu na dysk mogłem iść
na kawę, więc autozapis nie wchodził w grę. Nie wiem czy teraz programy do
grafiki lub obróki video mają jakiś inteligentny sposób zapisu dużych
plików.

teraz dobiera się sprzęt (najtańszy element systemu)
do wymagań oprogramowania

kiedyś sprżet był tak drogi, że soft musiał byc za darmo
więc było jak było....

Data: 2009-04-17 15:27:29
Autor: qlphon
nowy komputer suunto (market)
Teoretycznie to masz rację. W praktyce jednak mielibyśmy to co teraz w komputerach PC. Jak się psuje to nie wiadomo czy soft czy sprzęt. Często klient jest odbijany od producenta komputera do producenta oprogramowania...oczywiście prędzej czy później można to stwierdzić tylko ten czas...

Jak ci będzie podawał źle głębokość to nie wiesz czy to soft czy sprzęt - a tak po prostu odsyłasz na serwis...

Dalej kwestia testów na zgodność jednego z drugim...itd.

Do zabawy fajnie by było mieć coś takiego ale ja wolę mieć produkt od jednego producenta. Tak naprawdę wystarczyłoby gdyby miał większe możliwości nastaw (np. GF czy deepstopy), czy opcje zmiany algorytmu (jak VR3)

ale jedno z drugim sie nie kłóci

masz wybór sprzęt+soft od jednego (mamy tak już w PC też - przykład Xbox)
albo dobry soft + hcl
albo dobry sprzęt a soft sobie sam robisz

jak masz urządzenie dedykowane do jednego zadania
to prawdopodobieństwo zawieszenia sie jest znikome
a wyniki zależą tylko od poprawnosci algorytmów

ja tam wole wolność wyboru
to dobrze robi na ceny
np. wspomniany Xbox jest tańszy od analogicznego sprzętu jaki byś sobie sam złożył...

Data: 2009-04-17 19:15:14
Autor:
nowy komputer suunto (market)
maciek kanski <nie.dorobilem@sie.maila> napisał(a):
urządzenia wejściowe:
- czujnik ciśnienia otoczenia
- czujnik temperatury
- proste klawisze
urządzenia wyjściowe:
- wyświetlacz
- brzęczyk
peryferia:
- zegar
- trochę pamięci

Detekcja temperatury Kogo? czego? wody czy nurka. Informacja o temperaturze
kończyn daje dane do dekompresji.
Tętno i zużycie gazów dają obraz metabolizmu dokładniej zużycia tlenu, to jest
związane z ilością transportowanego inertu, czyli też uściślenie modelu do
faktycznego stanu nurka.

pozdrawiam rc

--


Data: 2009-04-20 10:47:35
Autor: qlphon
nowy komputer suunto (market)
urządzenia wejściowe:
- czujnik ciśnienia otoczenia
- czujnik temperatury
- proste klawisze
urządzenia wyjściowe:
- wyświetlacz
- brzęczyk
peryferia:
- zegar
- trochę pamięci

Detekcja temperatury Kogo? czego? wody czy nurka. Informacja o temperaturze
kończyn daje dane do dekompresji.
Tętno i zużycie gazów dają obraz metabolizmu dokładniej zużycia tlenu, to jest
związane z ilością transportowanego inertu, czyli też uściślenie modelu do
faktycznego stanu nurka.

ja bym to widział tak:
prosta obudowa z wyprowadzonymi TYLKO kilkoma przyciskami.
(no ewentualnie czujnik ciśnienia wbudowany - ale nie koniecznie)

cała reszta czujników podpięta na BT lub WiFi
jak chcesz pomiar temperatury nurka - proszę bardzo - przyklejasz plasterkiem odpowiednią "tabletkę"
tam gdzie chcesz; chcesz znać puls swój lub partnera - robisz to samo
(może z czasem będziemy po prostu je łykać)
chcesz pomiar ciśnienia flaszkowego - wkręcasz odpowiedni dinks w I stopień
albo wrzucasz do flaszki przed zmontowaniem zaworów...

w aplikacji dodatkowo rejestrujesz sobie jakiś nadajnik partnera i skalujesz jego poziom
sygnału wg swojej ulubionej skali (metry, stopy, dB, %)...

mały duperel w latarce podpowie Ci ile masz jeszcze światła...

ostatnio spotkałem się z niewielkim urządzeniem
posiadającym wbudowane m.in. akcelerometry i żyrokompasy 3D.
wyobraźcie sobie teraz że dzięki temu znacie dokładnie swoją pozycję pod wodą i kierunek płynięcia
prędkość poziomą i pionową....

wystarczy sie otworzyć na ten świat - znaczy mniej betonu ;-)

ech, marzenie mieć firmę (lub pracować w niej) składającą takie gadżety
bo wszystkie potrzebne klocki układanki są juz dostępne na rynku...

Data: 2009-04-23 14:58:29
Autor: Kraken Zakrzówek
nowy komputer suunto (market)
Idea piękna ale jeżeli przy takim podejściu komputer by się wieszał i miał
inne problemy jak typowe PC to chyba byłby problem. Komputery nurkowe prawie
się nie psują i właściwie nigdy nie zawieszają. Raz zepsuł mi się dość
leciwy komputer i tyle na 15 lat nurkowań z komputerem. Dlatego generalnie
wierzę, że jak mam dwa komputery na ręce to prawdopodobieństwo awarii obu
jest gdzieś koło jeden do miliona. Gdybym nurkowa z czymś co się wiesza jak
PC to co w tedy - trzy zabierać?
Dlatego wolałbym aby komputer był przystosowany do robienia dekompresji ale
aby działał jak dotychczas.
Kiedy robisz bardziej skomplikowany profil (a po to mam komputery, gdyby
profil był prosty wystarczyła by tabliczka z planem) to awaria komputera to
nie jest najlepsze rozwiązanie ponieważ przejście na plan z powrotem lub
inne metody wyliczeń zawsze będzie opierało się na uproszczeniach.
Dzisiejsze komputery mają po prostu trochę za mało możliwości ale dzięki
temu są dość proste. Ponieważ teraz coraz więcej ludzi nurkuje na komputery
również dekompresyjnie więc pewnie ten segment rynku będzie się poszerzał i
za parę lat będziemy mieli dokładnie to czego oczekujemy.

MSC

nowy komputer suunto (market)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona