bleak pisze:

"Za co (...) będziemy płacić? Za prawo do odbierania
sygnału radiowego lub telewizyjnego."

http://goo.gl/kkn3Dd

Co za skurwysyństwo!

Ale o co chodzi? W czym problem?
W prawie całej Europie od lat 20. ub. wieku płaci się właśnie za to.
W polskiej ustawie z tego okresy były bardzo podobne sformułowania.

--
J.R.

"J.R." <janekr@gazeta.pl> Wrote in message:

bleak pisze:

"Za co (...) będziemy płacić? Za prawo do odbierania
sygnału radiowego lub telewizyjnego."

http://goo.gl/kkn3Dd

Co za skurwysyństwo!

Ale o co chodzi? W czym problem?
W prawie całej Europie od lat 20. ub. wieku płaci się właśnie za to.
W polskiej ustawie z tego okresy były bardzo podobne sformułowania.

Co nie zmienia faktu, iż pobieranie opłaty abonamentowej od kogoś, kto nie korzysta z oferty telewizji publicznej, nawet nie ma w domu telewizora, to skurwysyństwo. Niech zakodują sygnał i pobierają opłaty za klucz/kartę do dekodera.

Dnia Fri, 2 Aug 2013 17:50:48 +0200 (GMT+02:00), bleak napisał(a):

Co nie zmienia faktu, iż pobieranie opłaty abonamentowej od kogoś, kto nie korzysta z oferty telewizji publicznej, nawet nie ma w domu telewizora, to skurwysyństwo. Niech zakodują sygnał i pobierają opłaty za klucz/kartę do dekodera.

A kto powiedział, że będą opłaty od tych, kto nie korzysta?
Kto nie ma, złoży oświadczenie i nie będzie płacił. Łatwiej jest
kontrolować tych parę procent co złożą oświadczenia niż wszystkich.
Inna rzecz, że partia rządząca obiecywała zniesienie abonamentu..

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

W dniu 2013-08-02 18:13, Waldek Godel pisze:
> Inna rzecz, że partia rządząca obiecywała zniesienie abonamentu..

Ale to było tak dawno, że już nawet najstarsi górale nie pamiętają... ale idą wybory, to trzeba sobie przypomnieć stare i niezrealizowane pomysły.
Swoją drogą, to miało być zniesienie czy zastąpienie inną formą daniny?

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Dnia Fri, 02 Aug 2013 21:45:38 +0200, Bartłomiej Zieliński napisał(a):

Ale to było tak dawno, że już nawet najstarsi górale nie pamiętają... ale idą wybory, to trzeba sobie przypomnieć stare i niezrealizowane pomysły.
Swoją drogą, to miało być zniesienie czy zastąpienie inną formą daniny?

Nie, po prostu zakończenie tej urzędowej fikcji, jakoby istniała jakaś telewizja publiczna finansowana z abonamentu, która prowadzi do tego, że jedna telewizja komercyjna ma przewagę nad innymi.

Ale najwidoczniej politycy mają mózgi w dupach, bo ucisk stołka powoduje zanik jakiegokolwiek myślenia zaraz po zajęciu na nim miejsca.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/wlcteuah4h62$.dlg@lepper.institute.com
*Waldek Godel* napisał(-a):

Kto nie ma, złoży oświadczenie i nie będzie płacił. Łatwiej jest
kontrolować tych parę procent co złożą oświadczenia niż wszystkich.

A jak będzie weryfikowana prawdziwość oświadczenia? Zdaje się na chwilę obecną, pomijając sytuacje bardzo szczególne, nie ma możliwości żeby ktoś mi się szwendał po mieszkaniu/domu. Jak w oświadczeniu nie będzie klauzli o sankcjach za fałszywe zeznania (a z czego miałyby one wynikać?), to ROTFL

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Dnia Fri, 2 Aug 2013 23:25:17 +0200, Big Jack napisał(a):

A jak będzie weryfikowana prawdziwość oświadczenia? Zdaje się na chwilę obecną, pomijając sytuacje bardzo szczególne, nie ma możliwości żeby ktoś mi się szwendał po mieszkaniu/domu. Jak w oświadczeniu nie będzie klauzli o sankcjach za fałszywe zeznania (a z czego miałyby one wynikać?), to ROTFL

A skąd mam wiedzieć? Ale da się to zrobić prosto, np. integralną częścią
oświadczenia może być zgoda na sprawdzenie jego prawdziwości.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

Waldek Godel <nospam@orangegsm.info> napisał(a):

A skąd mam wiedzieć? Ale da się to zrobić prosto, np. integralną częścią
oświadczenia może być zgoda na sprawdzenie jego prawdziwości.

Dzis skladam zaswiadczenie, ze nie korzystam - zgodnie z prawda, w dniu skladania
oswiadczenia nie poswiadczam nieprawdy bo nie mam nawet tv w domu. A za tydzien juz mam.
W chwili skladania osiadczenia nie klamalem.

On Thu, 08 Aug 2013 15:16:58 +0200, I.Tichy <i.tichy@i.tichy.pl> wrote:

Dzis skladam zaswiadczenie, ze nie korzystam - zgodnie z prawda, w

dniu skladania

oswiadczenia nie poswiadczam nieprawdy bo nie mam nawet tv w domu.

A za tydzien juz mam.

W chwili skladania osiadczenia nie klamalem.

No trochę naiwne jest sądzenie, że oświadczenie będzie w takiej formie, raczej:

 "Oświadczam, Ĺźe od dnia .... nie będę uĹźywał odbiornika a w przypadku nabycia odbiornika  to zgłoszę w ciągu 7 dni" :-)

--
Marek

Marek <fake@fakeemail.com> napisał(a):

"Oświadczam, że od dnia .... nie będę używał odbiornika a w przypadku nabycia odbiornika  to zgłoszę w ciągu 7 dni" :-)

No i teraz mi udowodnij, ze odbiornik posiadam dluzej niz 7 dni i nie zglosilem tego.

W dniu 2013-08-02 17:50, bleak pisze:

"J.R." <janekr@gazeta.pl> Wrote in message:

bleak pisze:

"Za co (...) będziemy płacić? Za prawo do odbierania
sygnału radiowego lub telewizyjnego."

http://goo.gl/kkn3Dd

Co za skurwysyństwo!

Ale o co chodzi? W czym problem?
W prawie całej Europie od lat 20. ub. wieku płaci się właśnie za to.
W polskiej ustawie z tego okresy były bardzo podobne sformułowania.

Co nie zmienia faktu, iż pobieranie opłaty abonamentowej od kogoś, kto nie korzysta z oferty telewizji publicznej, nawet nie ma w domu telewizora, to skurwysyństwo. Niech zakodują sygnał i pobierają opłaty za klucz/kartę do dekodera.

Najpierw trzeba podjąć męską decyzję czy media publiczne są potrzebne czy nie. Czy finansowanie partii politycznych z budżetu jest potrzebne czy nie. Czy darmowa służba zdrowia (taka "darmowa" jak teraz) jest potrzebna czy nie. Czy Senat jest potrzebny czy nie. ... ... ...
Zadaj sobie takie pytania przy urnie wyborczej. :-)
Jeśli stwierdzisz że to wszystko jest Ci potrzebne to pracuj przez pół roku dalej za darmo. Płać i płacz. :-)

W obecnej sytuacji Wincenty kładzie łapę na łatwą kasę od emerytów co nie dopełnili formalności. Szczyt polotu i inteligencji aparatu fiskalnego :-)

z