Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   noze kuchenne - roznice

noze kuchenne - roznice

Data: 2009-06-03 06:22:31
Autor: Jacek
noze kuchenne - roznice
Jedyne noże, których nie trzeba ostrzyć, to takie, o których pisze Ikselka (leżą nieużywane w dolnej szufladzie).
Każdy ma jakieś przyzwyczajenia i preferencje, więc kup to, co Ci pasuje i się podoba i niekoniecznie od razu zestaw. Ja na przykład mam już chyba czwarty komplet noży i zawsze używam tylko trzech: mały spiczasty, duży szeroki i od wielkiego dzwona jeszcze średni wąski. Pozostałe noże z zestawu mogą nie istnieć, tylko zajmują miejsce.
Dlatego radzę kupić te, których się używa a nie cały komplet.
Mam porównanie noży różnych marek od Nirosty po Zepter. Nie widzę jakiejś istotnej różnicy w jakości, która usprawiedliwiałaby cenę. No i idąc z Zepterem na szlifierkę muszę to robić po kryjomu, bo żona mogłaby nie przeżyć tego widoku,
Jacek

Data: 2009-06-03 18:55:52
Autor: Ikselka
noze kuchenne - roznice
Dnia Wed, 3 Jun 2009 06:22:31 +0200, Jacek napisał(a):

Jedyne noże, których nie trzeba ostrzyć, to takie, o których pisze Ikselka (leżą nieużywane w dolnej szufladzie).
Każdy ma jakieś przyzwyczajenia i preferencje, więc kup to, co Ci pasuje i się podoba i niekoniecznie od razu zestaw. Ja na przykład mam już chyba czwarty komplet noży i zawsze używam tylko trzech: mały spiczasty, duży szeroki i od wielkiego dzwona jeszcze średni wąski.

Dokładnie jak ja.

Pozostałe noże z zestawu mogą nie istnieć, tylko zajmują miejsce.

Na szczęście zawsze kupuję noże indywidualnie, a nie w zestawach, bo jakoś
nigdy mnie nie przkonywały zestawy noży, podobnie jak garnków, ale i tak
sporo nietrafionych zakupów zaliczyłam, stąd pół szuflady nozy do
wyrzucenia. Tzn mąz ich używa czasem do różnych robót jak np krojenie
styropianu, folii - też niespecjalnie się nadają...


Dlatego radzę kupić te, których się używa a nie cały komplet.
Mam porównanie noży różnych marek od Nirosty po Zepter. Nie widzę jakiejś istotnej różnicy w jakości, która usprawiedliwiałaby cenę. No i idąc z Zepterem na szlifierkę muszę to robić po kryjomu, bo żona mogłaby nie przeżyć tego widoku,

:-D

Data: 2009-06-08 00:01:19
Autor: Marek Dyjor
noze kuchenne - roznice
Jacek wrote:
Jedyne noże, których nie trzeba ostrzyć, to takie, o których pisze
Ikselka (leżą nieużywane w dolnej szufladzie).
Każdy ma jakieś przyzwyczajenia i preferencje, więc kup to, co Ci
pasuje i się podoba i niekoniecznie od razu zestaw. Ja na przykład
mam już chyba czwarty komplet noży i zawsze używam tylko trzech: mały
spiczasty, duży szeroki i od wielkiego dzwona jeszcze średni wąski.
Pozostałe noże z zestawu mogą nie istnieć, tylko zajmują miejsce.
Dlatego radzę kupić te, których się używa a nie cały komplet.
Mam porównanie noży różnych marek od Nirosty po Zepter. Nie widzę
jakiejś istotnej różnicy w jakości, która usprawiedliwiałaby cenę. No
i idąc z Zepterem na szlifierkę muszę to robić po kryjomu, bo żona
mogłaby nie przeżyć tego widoku,

znaczenie ma też na czym sie tnie, wg mojego doświadczenia najgorsze są deski plastikowe, noże sie tępią jak diabli.

Data: 2009-06-08 09:55:44
Autor: Ikselka
noze kuchenne - roznice
Dnia Mon, 8 Jun 2009 00:01:19 +0200, Marek Dyjor napisał(a):


znaczenie ma też na czym sie tnie, wg mojego doświadczenia najgorsze są deski plastikowe, noże sie tępią jak diabli.

No, a na czym ciąć? Na drewnianej?

Data: 2009-06-08 10:46:40
Autor: Grzexs
noze kuchenne - roznice
znaczenie ma też na czym sie tnie, wg mojego doświadczenia najgorsze są deski plastikowe, noże sie tępią jak diabli.

No, a na czym ciąć? Na drewnianej?

Na drewnianej.

A jeszcze gorsze od plastikowych są szklane. A po co komu szklana deska? Ano tylko takie są do dopuszczone do użytkowania np. w gastronomii.

A swoją drogą - szklana deska, plastikowa deska - dziwnie brzmi.
--
Grzexs

Data: 2009-06-08 11:07:04
Autor: Ikselka
noze kuchenne - roznice
Dnia Mon, 08 Jun 2009 10:46:40 +0200, Grzexs napisał(a):

znaczenie ma też na czym sie tnie, wg mojego doświadczenia najgorsze są deski plastikowe, noże sie tępią jak diabli.

No, a na czym ciąć? Na drewnianej?

Na drewnianej.

A jeszcze gorsze od plastikowych są szklane. A po co komu szklana deska?

Permanentnie sie nad tym zastanawiam, odkąd się tylko pojawiły :-)

 
Ano tylko takie są do dopuszczone do użytkowania np. w gastronomii.


Paranoja.
 
A swoją drogą - szklana deska, plastikowa deska - dziwnie brzmi.

Płytki - ot i wszystko :-)

Data: 2009-06-09 00:25:05
Autor: Grzexs
noze kuchenne - roznice
Permanentnie sie nad tym zastanawiam, odkąd się tylko pojawiły :-)
 
Ano tylko takie są do dopuszczone do użytkowania np. w gastronomii.

Paranoja.

A co powiesz o karach za brak instrukcji parzenia herbaty, którą zresztą trzeba sobie samemu napisać? Albo codzienne sprawozdanie ze sprzątania? Albo o konieczności przerywania działalności w nocnych lokalach, bo trza raport dzienny z kasy fiskalnej wydrukować? Albo o konieczności zawarcia umowy z odbiorcą zużytego oleju? I wiele, wiele innych...

--
Grzexs

Data: 2009-06-09 00:36:54
Autor: Ikselka
noze kuchenne - roznice
Dnia Tue, 09 Jun 2009 00:25:05 +0200, Grzexs napisał(a):

Permanentnie sie nad tym zastanawiam, odkąd się tylko pojawiły :-)
 
Ano tylko takie są do dopuszczone do użytkowania np. w gastronomii.

Paranoja.

A co powiesz o karach za brak instrukcji parzenia herbaty, którą zresztą trzeba sobie samemu napisać? Albo codzienne sprawozdanie ze sprzątania? Albo o konieczności przerywania działalności w nocnych lokalach, bo trza raport dzienny z kasy fiskalnej wydrukować? Albo o konieczności zawarcia umowy z odbiorcą zużytego oleju? I wiele, wiele innych...

Wiem coś o tym - analogiczne absurdy w nieco innej branży.

Data: 2009-06-09 23:17:33
Autor: SALAMON
noze kuchenne - roznice
Grzexs pisze:
A po co komu szklana deska?
Kroi się mniej fajnie, niż na drewnianej (po szkle się ślizga)
Ale:
- łatwo się myje (w przeciwieństwie do drewnianej i plastikowej, które po pewnym czasie śmierdzą)
- wygodnie się z niej je (poważnie, nie pamiętam kiedy w domu używałem talerza)

pozdrawiam
SALAMON

Data: 2009-06-10 00:32:52
Autor: Ikselka
noze kuchenne - roznice
Dnia Tue, 09 Jun 2009 23:17:33 +0200, SALAMON napisał(a):


- łatwo się myje (w przeciwieństwie do drewnianej i plastikowej, które po pewnym czasie śmierdzą)

Po myciu w zmywarce żadne deski nie śmierdzą. Nawet drewniane deski myję w
zmywarce - nie mogą więc być klejone, a takie trudno dostać, bywają tylko
na targu.
Szklana deska? - absolutnie odpada z powodu łatwości stłuczenia.

Data: 2009-06-10 00:44:20
Autor: Ikselka
noze kuchenne - roznice
Dnia Wed, 10 Jun 2009 00:32:52 +0200, Ikselka napisał(a):

Dnia Tue, 09 Jun 2009 23:17:33 +0200, SALAMON napisał(a):


- łatwo się myje (w przeciwieństwie do drewnianej i plastikowej, które po pewnym czasie śmierdzą)

Po myciu w zmywarce żadne deski nie śmierdzą. Nawet drewniane deski myję w
zmywarce - nie mogą więc być klejone, a takie trudno dostać, bywają tylko
na targu.

Bukowe. Tylko bukowe drewno.

Szklana deska? - absolutnie odpada z powodu łatwości stłuczenia.

J.w.

Data: 2009-06-10 08:46:44
Autor: krys
noze kuchenne - roznice
Ikselka wrote:

Dnia Wed, 10 Jun 2009 00:32:52 +0200, Ikselka napisał(a):

Dnia Tue, 09 Jun 2009 23:17:33 +0200, SALAMON napisał(a):


- łatwo się myje (w przeciwieństwie do drewnianej i plastikowej, które
po pewnym czasie śmierdzą)

Po myciu w zmywarce żadne deski nie śmierdzą. Nawet drewniane deski myję
w zmywarce - nie mogą więc być klejone, a takie trudno dostać, bywają
tylko na targu.

Bukowe. Tylko bukowe drewno.

Ja mam dębową jakies 20 lat, myta normalnie i nie śmierdzi. Żałuje tylko, że jest mała

Szklana deska? - absolutnie odpada z powodu łatwości stłuczenia.

J.w.

Nie jest prawdą, że tak łatwo potłuc hartowane szkło.
Ale deska nadaje się raczej jako element dekoracyjny, ewentualnie jako talerz.
Justyna

Data: 2009-06-14 18:22:22
Autor: Artur Lew
noze kuchenne - roznice
krys wrote:
Ja mam dębową jakies 20 lat, myta normalnie i nie śmierdzi. Żałuje tylko, że jest mała
Ja takze mam taka i bardzo sobie chwale.
Bardzo tanio mozna taka skombinowac kupujac reszte blatu debowego w
hipermarkecie budowlanym czy u stolarza. Dla nich taki kawalek ~40 cm to
zwykly smiec a dla Ciebie 2 deski do krojenia 30 x 40 cm ;)
Do wyboru masz tez merbau i inne ciemne gatunki drewna.

--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom

Data: 2009-06-14 18:43:36
Autor: Ikselka
noze kuchenne - roznice
Dnia Sun, 14 Jun 2009 18:22:22 +0200, Artur Lew napisał(a):

krys wrote:
Ja mam dębową jakies 20 lat, myta normalnie i nie śmierdzi. Żałuje tylko, że jest mała
Ja takze mam taka i bardzo sobie chwale.
Bardzo tanio mozna taka skombinowac kupujac reszte blatu debowego w
hipermarkecie budowlanym czy u stolarza.

O żesz - świetny pomysł!!!
Lecę do Castoramy przy pierwszej okazji.

Data: 2009-06-14 23:46:44
Autor: Artur Lew
noze kuchenne - roznice
Ikselka wrote:
O żesz - świetny pomysł!!!
Lecę do Castoramy przy pierwszej okazji.
Pewnym mankamentem moze byc brak rowka na ciecz wokol calej deski ale to
zrobisz za okolo 5 zl u kazdego stolarza odpowiednim frezem.
Dodam ze taka deske mozna przyciac na wymiar szuflady i wlasnie w tej
wersji wysuwana deska funkcjonuje u mnie od juz okolo 2 latek :)

--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom

Data: 2009-06-14 23:50:46
Autor: Ikselka
noze kuchenne - roznice
Dnia Sun, 14 Jun 2009 23:46:44 +0200, Artur Lew napisał(a):

Ikselka wrote:
O żesz - świetny pomysł!!!
Lecę do Castoramy przy pierwszej okazji.
Pewnym mankamentem moze byc brak rowka na ciecz wokol calej deski ale to
zrobisz za okolo 5 zl u kazdego stolarza odpowiednim frezem.


Ja i tak kroję soczyste rzeczy na dodatkowej tacy lub gazetach pod deską, a
tych rowków to nawet nie lubię, bo przeszkadzają w operowaniu nożem i
utrudniają zsuwanie pokrojonych fragmentów z deski.
:-)

Dodam ze taka deske mozna przyciac na wymiar szuflady i wlasnie w tej
wersji wysuwana deska funkcjonuje u mnie od juz okolo 2 latek :)

Kolejny fajny patent - zawsze marzyłam o takiej wysuwanej spod blatu
kredensu desce, jak u mojej babci. Dzięki :-)

Data: 2009-06-15 09:17:16
Autor: krys
noze kuchenne - roznice
Artur Lew wrote:

Ikselka wrote:
O żesz - świetny pomysł!!!
Lecę do Castoramy przy pierwszej okazji.
Pewnym mankamentem moze byc brak rowka na ciecz wokol calej deski ale to
zrobisz za okolo 5 zl u kazdego stolarza odpowiednim frezem.

A te blaty to z surowego drewna są? Bo na impregnaty i lakiery w jedzeniu to ja raczej nie reflektuję...
Justyna

Data: 2009-06-15 12:14:11
Autor: Ikselka
noze kuchenne - roznice
Dnia Mon, 15 Jun 2009 09:17:16 +0200, krys napisał(a):


A te blaty to z surowego drewna są? Bo na impregnaty i lakiery w jedzeniu to ja raczej nie reflektuję...
Justyna

Jak wymyję parę razy w zmywarce, to wierzchnia warstwa się zrobi całkiem
surowa :-)

Data: 2009-06-15 13:14:43
Autor: Panslavista
noze kuchenne - roznice

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1km0x40jmb7hi.pg9nnm9jiudu.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 15 Jun 2009 09:17:16 +0200, krys napisał(a):


> A te blaty to z surowego drewna są? Bo na impregnaty i lakiery w
jedzeniu to
> ja raczej nie reflektuję...
> Justyna

Jak wymyję parę razy w zmywarce, to wierzchnia warstwa się zrobi całkiem
surowa :-)
Surowe znaczy nie wysuszone drewno. Wysuszone poddaje się obróbce i więc w
tych stolarniach deski będa z drewna wysuszonego, a nie surowego, ale bez
obróbki przy pomocy bejc, gruntów, podkładowych farb, nawierchniowych i
lakierów

Data: 2009-06-15 22:37:51
Autor: Artur Lew
noze kuchenne - roznice
krys wrote:
A te blaty to z surowego drewna są? Bo na impregnaty i lakiery w jedzeniu to
Tak, to zwykle surowe drewno bez zadnych impregnatow.
Smiem twierdzic ze kleje ktore sa tutaj uzyte musze miec atest do
kontaktu z zywnoscia w przeciwienstwie np do desek klejonych w chinach z
bambusa.
Ja swoja deske napuscilem jeszcze cieplym olejem (kupiony u szweda)
dzieki czemu latwiej jest ja utrzymac w czystosci.
W zaleznosci od rozmiaru deski moze konieczne okazac sie zrobienie z
drugiej strony odprezajacych naciec dzieki czemu deska mimo ze jest
wilgotna nie wypaczy sie.
Jak mowilem mozesz uzyc znacznie trwalszego merbau albo innych
szlachetnych gatunkow bo cena jest podobna.

--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom

Data: 2009-07-02 11:06:50
Autor: Grzexs
noze kuchenne - roznice
drugiej strony odprezajacych naciec dzieki czemu deska mimo ze jest
wilgotna nie wypaczy sie.

Czy te nacięcia robić po „wewnętrznej stronie rury”, w którą taka deska usiłuje się zwinąć?

--
Grzexs

Data: 2009-07-04 11:55:53
Autor: Artur Lew
noze kuchenne - roznice
Grzexs wrote:
Czy te nacięcia robić po „wewnętrznej stronie rury”, w którą taka deska
usiłuje się zwinąć?
Dokladnie tak jak mĂłwisz.
Fachowo to sie nazywa rowek odprężający :)

--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom

Data: 2009-06-16 21:56:52
Autor: Marek Dyjor
noze kuchenne - roznice
krys wrote:
Artur Lew wrote:

Ikselka wrote:
O żesz - świetny pomysł!!!
Lecę do Castoramy przy pierwszej okazji.
Pewnym mankamentem moze byc brak rowka na ciecz wokol calej deski
ale to zrobisz za okolo 5 zl u kazdego stolarza odpowiednim frezem.

A te blaty to z surowego drewna są? Bo na impregnaty i lakiery w
jedzeniu to ja raczej nie reflektuję...

surowe drewno trzeba je tylko zaolejować olejem jadalnym.

Data: 2009-06-16 21:56:03
Autor: Marek Dyjor
noze kuchenne - roznice
Ikselka wrote:
Dnia Sun, 14 Jun 2009 18:22:22 +0200, Artur Lew napisał(a):

krys wrote:
Ja mam dębową jakies 20 lat, myta normalnie i nie śmierdzi. Żałuje
tylko, że jest mała
Ja takze mam taka i bardzo sobie chwale.
Bardzo tanio mozna taka skombinowac kupujac reszte blatu debowego w
hipermarkecie budowlanym czy u stolarza.

O żesz - świetny pomysł!!!
Lecę do Castoramy przy pierwszej okazji.

tylko że oni tych blatów nie odcinają, kupuje sie całe.

Data: 2009-06-16 22:10:16
Autor: Artur Lew
noze kuchenne - roznice
Marek Dyjor wrote:
tylko że oni tych blatów nie odcinają, kupuje sie całe.
W Liroju kolo stolarni w stojaku jest tego czasami nawet kilkanascie
kawalkow... Przynajmniej w Rzeszowie :)
Ludzie po prostu docinaja na miejscu blat na dlugosc...

--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom

Data: 2009-06-16 23:42:41
Autor: Marek Dyjor
noze kuchenne - roznice
Artur Lew wrote:
Marek Dyjor wrote:
tylko że oni tych blatów nie odcinają, kupuje sie całe.
W Liroju kolo stolarni w stojaku jest tego czasami nawet kilkanascie
kawalkow... Przynajmniej w Rzeszowie :)
Ludzie po prostu docinaja na miejscu blat na dlugosc...

drewniane? czy te zwykłe syfy z wiórówki, drewniane są zwykle na zamówienie i trzeba zapłacić za całość.

Data: 2009-06-16 05:48:45
Autor: Panslavista
noze kuchenne - roznice

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h193l8$lag$1news.onet.pl...
Artur Lew wrote:
> Marek Dyjor wrote:
>> tylko że oni tych blatów nie odcinają, kupuje sie całe.
> W Liroju kolo stolarni w stojaku jest tego czasami nawet kilkanascie
> kawalkow... Przynajmniej w Rzeszowie :)
> Ludzie po prostu docinaja na miejscu blat na dlugosc...

drewniane? czy te zwykłe syfy z wiórówki, drewniane są zwykle na
zamówienie
i trzeba zapłacić za całość.

W Praktikerze przycinają, w sklepach dla majsterkowiczów też. Nic też nie
stoi na przeszkodzie zamówić kilka wielkości desek, niektóre rozmiary nawet
w podwójnej czy potrójnej ilości - przydają się takie, gdy na jednej kroi
się chleb, na innej pomidory, na kolejnej ser czy wędliny.

Data: 2009-06-17 12:21:31
Autor: Marek Dyjor
noze kuchenne - roznice
Panslavista wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h193l8$lag$1news.onet.pl...
Artur Lew wrote:
Marek Dyjor wrote:
tylko że oni tych blatów nie odcinają, kupuje sie całe.
W Liroju kolo stolarni w stojaku jest tego czasami nawet kilkanascie
kawalkow... Przynajmniej w Rzeszowie :)
Ludzie po prostu docinaja na miejscu blat na dlugosc...

drewniane? czy te zwykłe syfy z wiórówki, drewniane są zwykle na
zamówienie i trzeba zapłacić za całość.

W Praktikerze przycinają, w sklepach dla majsterkowiczów też. Nic też
nie stoi na przeszkodzie zamówić kilka wielkości desek, niektóre
rozmiary nawet w podwójnej czy potrójnej ilości - przydają się takie,
gdy na jednej kroi się chleb, na innej pomidory, na kolejnej ser czy
wędliny.

blatów drewnianych kleejonych nie sprzedają na kawałki tylko w całości. moizesz sobei pociąć ale zapłacić musisz za cały blat.

Data: 2009-06-16 13:25:16
Autor: Panslavista
noze kuchenne - roznice

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h1ag3c$30b$1news.onet.pl...
Panslavista wrote:
> Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:h193l8$lag$1news.onet.pl...
>> Artur Lew wrote:
>>> Marek Dyjor wrote:
>>>> tylko że oni tych blatów nie odcinają, kupuje sie całe.
>>> W Liroju kolo stolarni w stojaku jest tego czasami nawet kilkanascie
>>> kawalkow... Przynajmniej w Rzeszowie :)
>>> Ludzie po prostu docinaja na miejscu blat na dlugosc...
>>
>> drewniane? czy te zwykłe syfy z wiórówki, drewniane są zwykle na
>> zamówienie i trzeba zapłacić za całość.
>
> W Praktikerze przycinają, w sklepach dla majsterkowiczów też. Nic też
> nie stoi na przeszkodzie zamówić kilka wielkości desek, niektóre
> rozmiary nawet w podwójnej czy potrójnej ilości - przydają się takie,
> gdy na jednej kroi się chleb, na innej pomidory, na kolejnej ser czy
> wędliny.

blatów drewnianych kleejonych nie sprzedają na kawałki tylko w całości.
moizesz sobei pociąć ale zapłacić musisz za cały blat.

Nie piszę o klejonkach oraz o blatach, mozna kupić deski i kantówkę o
odpowiedniej szerokosci i sobie przyciąć, a nawet obrobić w/g własnego
projektu.

Gotowe wyroby z moich Gorlic:
http://www.forest.gorlice.pl/deski_kuchenne.html

Data: 2009-06-17 15:07:02
Autor: Marek Dyjor
noze kuchenne - roznice
Panslavista wrote:
blatów drewnianych kleejonych nie sprzedają na kawałki tylko w
całości. moizesz sobei pociąć ale zapłacić musisz za cały blat.

Nie piszę o klejonkach oraz o blatach, mozna kupić deski i kantówkę o
odpowiedniej szerokosci i sobie przyciąć, a nawet obrobić w/g własnego
projektu.

w marketach raczej nie sprzedają kantówek i desek z dobrego drewna, Ponadto lite drewno nie klejone nei nadaje sie na deskę do krojenia, bo sie pod wpływem wilgoci wypaczy w cholerę.

Data: 2009-06-17 15:10:29
Autor: Panslavista
noze kuchenne - roznice

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h1appn$am$1news.onet.pl...
Panslavista wrote:
>> blatów drewnianych kleejonych nie sprzedają na kawałki tylko w
>> całości. moizesz sobei pociąć ale zapłacić musisz za cały blat.
>
> Nie piszę o klejonkach oraz o blatach, mozna kupić deski i kantówkę o
> odpowiedniej szerokosci i sobie przyciąć, a nawet obrobić w/g własnego
> projektu.

w marketach raczej nie sprzedają kantówek i desek z dobrego drewna,
Ponadto
lite drewno nie klejone nei nadaje sie na deskę do krojenia, bo sie pod
wpływem wilgoci wypaczy w cholerę.

Zależy w którym miejscu kloca wykrojone.

Data: 2009-06-17 16:29:12
Autor: krys
noze kuchenne - roznice
Marek Dyjor wrote:

Ponadto lite drewno nie klejone nei nadaje sie na deskę do krojenia, bo
sie pod wpływem wilgoci wypaczy w cholerę.

Moja deska o tym nie wie. Ale fakt, mała jest (12x27)

Justyna

Data: 2009-06-17 17:23:49
Autor: Panslavista
noze kuchenne - roznice

Użytkownik "krys" <krys_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h1av5s$c2i$1nemesis.news.neostrada.pl...
Marek Dyjor wrote:

> Ponadto lite drewno nie klejone nei nadaje sie na deskę do krojenia, bo
> sie pod wpływem wilgoci wypaczy w cholerę.

Moja deska o tym nie wie. Ale fakt, mała jest (12x27)

Justyna

Dałem linka do Gorlic.

Data: 2009-06-16 13:43:50
Autor: Panslavista
noze kuchenne - roznice
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h1ag3c$30b$1news.onet.pl...

W moim rodzinnym mieście
Pracują tylko ludzie mądrzy
Jedni ruszają dłońmi w cieście
Drudzy pracują tylko w komży
Jedni budują wieże wiertnicze
Lub górnicze obudowy kroczące
Inni na maszynach robią cegły
Jedni w skwarze watę szklaną
Drudzy w smrodzie papę robią
Trudzą się ciągle moi rodacy
Lecz i tam zaczyna brakować
Dla pracowitych ludzi pracy
Dzięki parchom, komuchom
Rządzącej mafii żydokomuszej
I już wrze, już prawie kipi
Rewolucja nowa, pogoni ona
I tych parchow i komuchów
I da im wszystkim naraz radę
Spieprzajcie z Polski poki czas
My od dawna nie chcemy was!

Data: 2009-06-17 18:19:17
Autor: Artur Lew
noze kuchenne - roznice
Marek Dyjor wrote:
blatów drewnianych kleejonych nie sprzedają na kawałki tylko w całości.
moizesz sobei pociąć ale zapłacić musisz za cały blat.
Nie czytasz dokladnie.
Te wlasnie kawalki leza tamze i mozesz je kupic w cenie wrecz odpadu
(tak jak ja zrobilem).
Inne zrodla to wszelakiego rodzaju zaklady stolarskie gdzie obok pily
lezy cala halda takich scinkow i tylko trzeba sobie wybrac debowy/bukowy
czy cos innego. Oczywiscie odpowiadajac na kolejne posty - lezy tam cala
masa innych scinkow z wiora wiec troche sie ogrzebiesz ;)
W Rzeszowie bez problemu znajdziesz cos takiego w zakladach:
Siemienskiego (Drewpol), ul. Przy Torze, w Krasnym, w Kraczkowej, itd...

--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom

Data: 2009-06-13 07:57:06
Autor: ąćęłńóśźż
noze kuchenne - roznice
Współczuję, ale NTG.
Polecam pl.sci.medycyna
JaC


-- -- -

nie pamiętam kiedy w domu używałem talerza

Data: 2009-06-08 15:57:28
Autor: Marek Dyjor
noze kuchenne - roznice
Ikselka wrote:
Dnia Mon, 8 Jun 2009 00:01:19 +0200, Marek Dyjor napisał(a):


znaczenie ma też na czym sie tnie, wg mojego doświadczenia najgorsze
są deski plastikowe, noże sie tępią jak diabli.

No, a na czym ciąć? Na drewnianej?

dokłądnei na drewnianej...

Data: 2009-06-08 16:01:15
Autor: Ikselka
noze kuchenne - roznice
Dnia Mon, 8 Jun 2009 15:57:28 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

Ikselka wrote:
Dnia Mon, 8 Jun 2009 00:01:19 +0200, Marek Dyjor napisał(a):


znaczenie ma też na czym sie tnie, wg mojego doświadczenia najgorsze
są deski plastikowe, noże sie tępią jak diabli.

No, a na czym ciąć? Na drewnianej?

dokłądnei na drewnianej...

Niestety, ostatnia właśnie niedawno mi się "rozpuknęła" - to dlatego, że ją
sukcesywnie traktowałam zmywarką :-DDD

noze kuchenne - roznice

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona