Do Pani Marii Sokołowskiej

"Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie - z Jeruzalem. On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów."

Twoje pytanie o prawdę dostanie odpowiedź.
Jeszcze na tej planecie Bóg pokaże ludzkości, jak można sprawiedliwie rządzić.

Bierut, Jaruzelski, Tusk to zdrajcy własnego narodu odpowiedzialni za wyludnienie Polski.
Tacy ludzie mogą trafić bardzo głęboko do piekła.
Nie wywyższaj się nad nimi.
Łatwo jest kopać leżącego, pobić słabszego.

Moim zdaniem, ich szansą na uniknięcie piekła
jest napisanie historii swojego życia.
Prawdziwej, ze wszystkimi szczegółami, kto im dawał polecenia, jakim podlegali naciskom,
ile wiedzieli. W czyśćcu nie można czynić, ale można myśleć. Pamięć człowieka jest trwalsza od materii.
Człowiek jest trwalszy od maszyn, domów, miast, instytucji, rządów, narodów, planet, gwiazd, kosmosu.
I jest od tego wszystkiego ważniejszy.

Bierut i Jaruzelski już znają prawdę o rzeczywistości,
oby dali Tuskowi natchnienia, jak dalej żyć.
Oby im wszystkim trzem Lenin dał natchnienia, jak myśleć.
Są jego duchowymi spadkobiercami, niech ich pouczy.
Może to jego droga do zbawienia.

A Tobie życzę, aby sława nie odebrała Ci doczesnej pomyślności
i abyś się zbawiła, Ty, twoje dzieci i ojciec tych dzieci.
Chcę Cię spotkać w niebie i porozmawiać o historii ludzkości.

Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień