Data: 2015-05-08 15:29:39 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
obesrane garażowe wrota | |
"Stokrotka" mid6mg$ksc$1@usenet.news.interia.pl Wrota mego garażu zostały obesrane. Dostrzegam niespójność. ;) mego garażu lokatora lub najemcy To garaż Twój, czy jedynie jesteś lokatorem? Może jesteś lokatorem w mieszkaniu (i może nawet członkiem spółdzielni), ale garaż jest Twoją własnością? Miałam wątpliwości czy zasadne jest użycie Możesz owinąć w bawełnę, ale smród... Znaczy -- smrut pozostanie. IMO określenie 'gówno' choć jest jednoznaczne -- jest wulgarne. gówno n III, Ms. ~nie; lm D. ~wien wulg. <<odchody stałe, kał, nieczystości>> przen. wulg. a) <<o czymś, o kimś mało wartościowym, mało ważnym, lekceważonym>> Gówno z niego, nie fachowiec. Awanturował się o byle gówno. b) <<nic>> Coś kogoś gówno obchodzi. Niestety wg SJP to słowo nie musi być jednoznacznie odbierane. Być może tam (u wrót Twego garażu) nie ma odchodów, ale jest nic, bądź coś bezwartościowego?... -- Widziałeś garaż Stokrotki? -- Nie, a co?... -- Ponoć tam jest jakieś gówno. -- Jak zwykle jakiś palant postawił samochód pod jej garażem?... ;) -- Nie. Obecnie tam nie ma niczego, czyli gówno jest. a nie jest moim celem używanie wulgaryzmu. Więc zmień to słowo na inne -- niewulgarne i zarazem jednoznaczne. Jednak precyzja zwyciężyła nad "kupą". Ja bym chyba pisał o zanieczyszczeniu i wyjaśniłbym, że to zanieczyszczenie to odchody zwane inaczej/szlachetnie kałem. ;) Kolejna jakaś quasi-niezborność myślowa... Podejrzewasz sprzątaczkę o zasranie? A kto będzie sprzątał? Komu nakazujesz posprzątanie? Prezesowi czy księgowej lub kierowcy? Przecież sprzątać to będzie sprzątaczka -- domyśli się bezproblemowo, :) co ma posprzątać, jeśli to naprawdę ona za/nasrała. :) Kilka godzin potem idę do biura i muwię, że jeszcze nie postpszątane. Na to prezes Harlej : "Ja gówna nie będę zbierał." -- Nie prosiłam o zabieranie, ale o sprzątanie. Może pan wyrzucić do sedesu, znaczy, kibla... ;) "Po to płacę czynsz by było spszątane." I tu wg wielu mylisz się. Wielu spostrzegawczych uważa, iż płacisz, bo jesteś słaba. Ktoś inny jest silny, więc pobiera zapłatę, a Ty jesteś słaba, więc płacisz. Ten model ,,praworządności'' jest w Rzeczypospolitej Polskiej ponoć zaniechany, ale niestety na terenie kraju zwanego Polska -- jest nagminnie uskuteczniany. Potrzebna jest praca od podstaw. Gdy była komuna dookoła a ja byłem kilkulatkiem, używano wiersza Tuwina: http://wiersze.bfcior.pl/julian-tuwim.php?show=wszyscy_dla_wszystkich Wszyscy dla wszystkich Murarz domy buduje, Krawiec szyje ubrania, Ale gdzieżby co uszył, Gdyby nie miał mieszkania? Od tamtej pory półwiele ;) uległo zmianie w naszym kraju. Jak w ruchu drogowym -- tu prawostronny, tam lewostronny... Co jednak wtedy, gdy ktoś na znacznej części ulic wprowadzi ruch lewostronny a na pozostałych ulicach -- prawostronny?... Komuna zniknęła tylko częściowo. Byłem wczoraj z ojcem w Paribasie, gdzie dokonaliśmy wspólnymi siłami terminacji. ;) Ojciec po wyjściu z banku zauważył, że obsługa w banku była sympatyczna. W ogóle rozmawialiśmy wówczas o ZUSie. Zauważyłem wówczas, że banków jest wiele, bank jest usługodawcą i zazwyczaj w bankach jest obsługa sympatyczna i rozsądna. Ale ZUS to także usługodawca -- obsługa w ZUSie jest zdecydowanie niesympatyczna i zdecydowanie nierozsądna a ZUS nie ma konkurencji. :) Czym była I Rzeczypospolita -- diabli wiedzą. Czym była Rzeczypospolita Obojga Narodów -- inni diabli wiedzą. ;) Co w czasach zaborów -- także nie wiemy. Ale mniej więcej wiemy, co dzieje się w czasie II wojny świętej, zwanej czasami ;) światową. :) Po tej wojnie Armia Krajowa wyzwala polskie ziemie, a radzieccy sołdaci mordują wyzwolicieli, przejmując władzę nad terytorium, które częściowo wejdzie w skład Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z generałem Wojciechem Jaruzelskim najpierw na uboczu, a później -- na czele. :) Radzieckie myślenie jest oparte na błędzie, ale przy okazji jest podparte czołgami i innymi ,,bagnetami'': -- my wyzwoliliśmy, tedy my staliśmy się właścicielami a reszta może: -- wyemigrować na ,,tamten świat'' -- uznać swe poddaństwo i feudalną niewolę -- miaucząc, prosić o prawo do wyemigrowania na tak zwany Zachód (na przykład -- do Japonii) Hipokryzja nie może trwać wiecznie, zatem po jakimś czasie dawny członek PZPR sankcjonuje niewolniczy układ za pomocą prywatyzacji, czyli prawnego przekazania prywatnie zarządzanej własności w ręce jawnie_prywatne. Jeszcze raz, ale inaczej: najpierw mamy niby nadzór społeczeństwa, ale rządzą watażkowie następnie watażkowie ,,wykupują'' ,,państwowe'' mienie w efekcie ,,prywatyzacji'' Niestety proces ,,prywatyzacji'' wymyka się spod kontroli, i to różnymi sposobami: -- ZUS nie ma konkurencji KRUS to słaba konkurencja -- powstają uczciwe przedsiębiorstwa prywatne mają ciężko choćby z powodu obciążeń podatkowych i składkowych -- powstają komunistyczne potworki; rzekomo prywatne, ale dotowane pieniędzmi wspólnymi, czyli komunistycznymi te rozwijają się nieźle, ale funkcjonują paranoicznie -- powstają komunistyczne twory, będące rzekomo własnością państwa (państwa, gminy itp.) te rozwijają się różnie, zwykle nieźle na tle gniecionych podatkami, ale funkcjonują paranoicznie i ulegają ,,prywatyzacji'' -- nie wszystko uległo zmianom (nie tylko ZUS -- niemal cała służba zdrowia, znaczna część szkolnictwa, koleje...) te oczywiście funkcjonują paranoicznie, ale tu i ówdzie słychać, że nie są zadłużone ;) (to do osobnika J.F.) jedni (jak ja) chcą likwidacji, inni chcą reformacji, jeszcze inni uważają, że jest OK Obecny system polityczno-gospodarczo-społeczny to ni pies, ni wydra... :) Ale jest w tym systemie coś jednoznacznego, uchwytnego, widocznego GOŁYM OKIEM -- nieuczciwość powszechna. :) -=- Twój post wyjawia, jak budujesz życie wokoło siebie. :) (prezes tłumaczy się przed Tobą, nawet niemal rozsądnie, nie zaś obrzuca Cię (podpierając się ,,prawem'') gównem -- tym spod garażu, czy jakimś innym...) Być może w moim świecie chciałbym Cię widzieć w roli oficera. :) -=- Nasz świat to usługodawcy: banki, ubezpieczyciele, w tym także ZUS, zarządcy nieruchomości... i usługobiorcy: klienci banków, klienci ubezpieczycieli, właściciele nieruchomości... i inni... Ta sama osoba wystąpić może niejako jednocześnie i jako usługobiorca/klient (banku) i jako usługodawca (zarządca nieruchomości) albo jakos inaczej... -=- Ale (; z jakiegoś powodu ;) w tym kraju rację ma zwykle ten, kto ma szablę w garści. ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2015-05-08 18:18:10 | |
Autor: Stokrotka | |
obesrane garażowe wrota | |
mego garażu Nie garaż nie jest wykupiony na własność, na moje szczęście, jest spóldzielczy, mój. Dlaczego na moje szczęście: bo nie odpowiadam za odśnieżanie, naprawianie, ubezpieczenia i inne duperele i nie duperele. -- (tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/ |
|
Data: 2015-05-08 21:02:43 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
obesrane garażowe wrota | |
"Stokrotka" miinl2$6jj$1@usenet.news.interia.pl Nie garaż nie jest wykupiony na własność, Czyli nie jest Twój. Jest spół_dzielczy. Nie jest wspólny -- komunistyczny i nie jest Twój. ;) na moje szczęście, jest spóldzielczy, mój. Nie jest Twój. Twoje jest tylko prawo korzystania. ;) Dlaczego na moje szczęście: bo nie odpowiadam za odśnieżanie, Przypomnę Ci -- nie reformujesz obecnie pisowni zaprzeczenia 'nie' stojącego przed rzeczownikami. Napisałbym -- odświeżę, ale 'od-' ma różne znaczenia: odsłużyć -- służyć oddłużyć -- zadłużyć oddać -- dać -- podać odzyskać -- zyskać -- pozyskać odwrócić -- zawrócić -=- odświeżyć -- uczynić nieświeżym? -=- IMO na szczęście masz garaż, bo obecnie zdecydowana większość samochodów parkuje pod chmurką niezgodnie z prawem a taka niezgodność może zostać skwitowana grzywną sięgającą 3 tysięcy plnów. :) Przy okazji oferuję: -- tanie projekty przyblokowych parkingów -- oraz tanie projekty taniej przebudowy związanej z budową przyblokowych miejsc parkingowych. Niestety -- płatność przed otrzymaniem gotowego projektu. ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2015-05-08 21:13:47 | |
Autor: Stokrotka | |
obesrane garażowe wrota | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:mij18n$qhs$1node2.news.atman.pl...
Troszkę więcej, niż prawo do używania. Zasadnicza są 3 podstawowe formy własności: własnościowe, spółdzielcze i lokatorskie. -- (tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/ |
|
Data: 2015-05-08 23:58:26 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
obesrane garażowe wrota | |
"Stokrotka" mij1u5$s56$2@usenet.news.interia.pl Troszkę więcej, niż prawo do używania. Masz jeszcze prawo do płacenia podatku od nieruchomości? ;) Zasadnicza są 3 podstawowe formy własności: Lokator jest więc właścicielem najmowanego lokalu? ;) -=- Twoim słownikiem jakaś sprzątaczka podtarła swą dupę (najwyraźniej idąc w ślady SSR Marty Kiszowary) więc posłużę się innym źródłem... Lokator (prawo) Lokator -- pojęcie prawne, dotyczące mieszkańców, zdefiniowane w ustawie o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia 21 czerwca 2001 (Dz. U. z 2014 r. Nr 0, poz. 150). Obejmuje wszystkie osoby, mające tytuł prawny (wynikający z umowy lub aktu urzędowego) do zajmowania lokalu mieszkalnego, inny niż prawo własności. -- > Lokatorami nie są więc właściciele i współwłaściciele lokalu. W praktyce najczęściej lokatorami są najemcy, ale należą do tej grupy również osoby zajmujące lokal na podstawie umowy użyczenia (nieodpłatnie), osoby uprawnione do zamieszkiwania z mocy przepisów (małżonek, dzieci) czy spółdzielcy (niezależnie od istnienia odrębnych regulacji dotyczących spółdzielni, które mogą mieć pierwszeństwo przed zasadami ogólnymi dotyczącymi lokatorów). http://pl.wikipedia.org/wiki/Lokator_(prawo) Małżonek może być lokatorem?... Mąż jest właścicielem a żona lokatorem? W małżeństwie nie ma wspólnoty majątkowej? ;) Nie twierdzę, że zawsze jest, ale czy można powiedzieć, że z reguły nie ma? Osoby uprawnione do zamieszkiwania? Raczej garaż odpada. Rozumiem, że niektórzy Twoi rozmówcy mieszkają w garażu (skoro Ciebie o to podejrzewają) ale chyba zamieszkują garaże bezprawnie... ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2015-05-09 03:50:17 | |
Autor: Stokrotka | |
obesrane garażowe wrota | |
Troszkę więcej, niż prawo do używania. Coś w tym stylu. W tej samej spułdzielni są i mieszkania i garaże, albo na zasadzie najmu- lokatorskie, albo spółdzielcze. Spółdzielcze jest bliżej tego własnościowe. -- (tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/ |
|