Data: 2010-01-07 14:27:02 | |
Autor: MarcinJM | |
odchudzanie kola zamachowego | |
Witam
Zmieniam silnik w SC na puntowy 1.2 75KM i majac go "na stole" moglbym dokonac kilku poprawek. Pierwsza rzecza o ktorej sie mowi jest odchudzenie kola zamachowego. W kilku silnikach garbusowych robilem to, ale po lekturze niektorych art. w sieci mam watpliwosci nad celowoscia tego zabiegu. Zalety sa ogolnie znane (mniejsza bezwladnosc, szybsze wkrecanie na obroty, etc.). Jkao wady w jednym z art. wymienione bylo przenoszenie wiekszych drgan na zespol napedowy. I tu mam watpliwosci. O ile gorsza kulture pracy na wolnych obrotach moge sobie odpuscic (wolne mam ustawione na 1800) to z tymi drganiami jest cos nie tak. Wiadomo, ze w silniku poszczegolne suwy przesuniete sa w czasie i w wartosci co powoduje zmienne fazy na czopie kola zamachowego, ale wieksze kolo o wiekszej bezwladnosci powoduje wieksze napezenia na czopie kola zamachowego niz kolo lzejsze. Z kolei drgania na zespol napedowy sa przenoszone za pomoca "resorowanej" tarczy sprzegla i dosc dlugi i cienki walek sprzeglowy, ktory ma rowniez zadanie sprezyscie rozproszyc pulsacje. Oczywiscie sa sportowe tarcze sprzegla bez sprezyn, ale maja zastosowanie w pojazdach o zywotnosci zespolu napedowego najwyzej kilka tys. km, czyli nie w sporcie niskobudzetowym. Co do klasycznych wolnych obrotow (ca <1000 rpm) nie ma dyskusji, ze bedzie gorzej. Pytanie o te drgania na samym wale w poblizu kola zamachowego i te przenoszone na zaspol napedowy... i jak jest w praktyce z odchudzonum zamachem? Acha, auto sluzy wylacznie do sportu, praktycznie nie jezdzi cywilnie. Co sadzicie? -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2010-01-07 16:37:46 | |
Autor: krzysiek82 | |
odchudzanie kola zamachowego | |
MarcinJM pisze:
Co do klasycznych wolnych obrotow (ca <1000 rpm) nie ma dyskusji, ze bedzie gorzej. Pytanie o te drgania na samym wale w poblizu kola zamachowego i te przenoszone na zaspol napedowy... i jak jest w praktyce z odchudzonum zamachem? Acha, auto sluzy wylacznie do sportu, praktycznie nie jezdzi cywilnie. hmm z tego co kilku znajomych dłubało, to jakoś dziwne często panewki padały. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-01-07 16:54:16 | |
Autor: MarcinJM | |
odchudzanie kola zamachowego | |
krzysiek82 pisze:
MarcinJM pisze: Hmmmm.. za bardzo nie widze zwiazku.. moze po toczeniu nie wywazyli? A wlasnie. Fabryczne silniki maja kolo wywazane z walem, czy kazdy element osobno? Wg. mnie to raczej osobno, bo inaczej musialaby byc jednoznacznie okreslona pozycja przykrecenia kola do walu. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2010-01-07 16:21:58 | |
Autor: to | |
odchudzanie kola zamachowego | |
MarcinJM wrote:
Hmmmm.. za bardzo nie widze zwiazku.. moze po toczeniu nie wywazyli? A Jak jest fabrycznie to nie wiem, ale po odchudzeniu na pewno warto wywaĹźyÄ razem z waĹem. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-01-07 18:15:53 | |
Autor: MarcinJM | |
odchudzanie kola zamachowego | |
to pisze:
MarcinJM wrote: To nie bede grzebal. Korzysci marne, roboty duzo. |
|
Data: 2010-01-07 19:01:18 | |
Autor: to | |
odchudzanie kola zamachowego | |
MarcinJM wrote:
To nie bede grzebal. Korzysci marne, roboty duzo. Ale wywaĹźyÄ wszystko i tak siÄ opĹaca, moĹźna ponoÄ wyĹźej krÄciÄ silnik wtedy. ChociaĹź czy siÄ opĹaca to jeszcze zaleĹźy od waĹkĂłw. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-01-07 17:08:46 | |
Autor: kogutek | |
odchudzanie kola zamachowego | |
krzysiek82 pisze:Jak Ty nie wiesz że na kole zamachowym jest albo specjalny znak jak go przykręcić, albo otwory pod śruby są tak zrobione że nie da się koła zamachowego połączyć z walem w innym niż tylko we właściwym położeniu. To się lepiej nie bierz za żadne przeróbki. -- |
|
Data: 2010-01-07 17:19:13 | |
Autor: MarcinJM | |
odchudzanie kola zamachowego | |
kogutek pisze:
Jak Ty nie wiesz że na kole zamachowym jest albo specjalny znak jak go Znakow na kole nie widzialem, przesuniete sruby owszem. Pytanie brzmialo czy w fabryc wywazany jest kompletny wal z zamachem, czy obie czesci osobno. Waly z przesunietymi srubami sugeruja, ze razem, natomiast te bez oznaczen? Chyba, ze zawsze sa jakies oznaczenia, ja w takich przypadkach sam robilem znaki nie szukajac fabrycznych, ale jakby jakies znaki byly MUSIALBYM je zauwazyc. Stad moje watpliwosci. Za co sie bede bral, to moze ja zadecyduje, jesli pozwolisz. -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2010-01-07 17:30:34 | |
Autor: kogutek | |
odchudzanie kola zamachowego | |
Za co sie bede bral, to moze ja zadecyduje, jesli pozwolisz.Jasne. Nie moje małpy nie mój cyrk. A jednak trochę mnie to obchodzi. Pewno nie widziałeś co się dzieje jak urywa się koło zamachowe przy kilku tysiącach obrotów na minutę. Jasne że nie widziałeś bo to niezbyt częsty widok. Raz widziałem skutki czegoś takiego. Przez aluminiową obudowę sprzęgła przeszło jak przez plastelinę. I zostało mu jeszcze tyle energii że jak mikser wymieszało wszystko pod maską. Zabroni ktoś takiemu żelazu wyjść przez maskę o pojechać sobie w siną dal. Nikt nie zabroni. -- |
|
Data: 2010-01-07 19:31:17 | |
Autor: J.F. | |
odchudzanie kola zamachowego | |
On Thu, 07 Jan 2010 17:30:34 +0100, kogutek wrote:
Jasne. Nie moje małpy nie mój cyrk. A jednak trochę mnie to obchodzi. Pewno nie Ale ktore latwiej wychodzi - ciezkie czy lekkie ? :-) J. |
|
Data: 2010-01-07 21:25:22 | |
Autor: kogutek | |
odchudzanie kola zamachowego | |
On Thu, 07 Jan 2010 17:30:34 +0100, kogutek wrote: >Jasne. Nie moje małpy nie mój cyrk. A jednak trochę mnie to obchodzi. Pewno nieA skąd mam wiedzieć jak moje doświadczenie odnosi się do jednego przypadku. Najprościej odpowiedzieć że popsute wychodzi łatwiej. Zniszczenia były bardzo duże. Blok silnika do wymiany, skrzynia do wymiany, maska do wymiany do tego sporo prac blacharskich bo tunel i podłużnica były uszkodzone. To był kredens. Silnik wzdłuż ustawiony to miało się na czym zatrzymać. Jak jest w poprzek to co niby ma zatrzymać takie urwane koło zamachowe, plastikowy zderzak albo grill. Nie twierdzę ze po przetoczeniu się każde urwie. Tam była jakaś wada materiału. Nie urwały się śruby tylko oderwało się za śrubami. Chodzi mi o coś innego. Jak ktoś chce poprawić fabrykę to powinien mieć bardzo dużą wiedzę i umiejętności. Pytacz z tych dwoch rzeczy nie ma żadnej bo w miejscu takim jak niusy prosi o poradę. Lepszy ostatnio był taki co pytał o jeżdżenie po zamarzniętym stawie. Tam chociaż można było pożartować. Tutaj można tylko usiąść i płakać. Widać czasami na ulicach takie super konstrukcje. Obcięte spirale, jakieś dziwne gumy i drążki pozakładane, szerokie felgi. Całe szczęście że w większości wypadków takie auta stale są popsute i nie jeżdżą bo razem z głupim kierowcą stanowią realne zagrożenie dla innych. Dziwnym zbiegiem okoliczności jak ktoś chce mieć prawdziwego ściganta to kupuje nowy samochod i daje go do firmy zajmującej się tylko przerabianiem na ściganty. Za przeróbkę płaci więcej niż za nowy samochód. Ale ma samochód a nie chgw co. -- |
|
Data: 2010-01-08 22:07:17 | |
Autor: Czarek Daniluk | |
odchudzanie kola zamachowego | |
Użytkownik kogutek napisał:
Jak Ty nie wiesz że na kole zamachowym jest albo specjalny znak jak go Teraz to widać że Ty nie masz zielonego pojęcia o tym co piszesz. Widziałem całe mnóstwo samochodów gdzie koło zamachowe można było przykręcić w dowolnej pozycji, co sugeruje tylko i wyłącznie to, iż nie są wyważane razem. Proponuję Ci zdjąć sobie koło zamachowe w golfie 2 1,6, tam właściwie to docisk jest przykręcony do wału i dopiero do niego się przykręca koło zamachowe. Tak, ale dla Ciebie to wszystkie są do połączenia tylko w 1 pozycji. Weź sobie też zdejmij koło zamachowe w garbusie - i zobacz czy tam jest cokolwiek oznaczone ;P Pozdrawiam !! |
|
Data: 2010-01-07 18:17:08 | |
Autor: news-gazeta | |
odchudzanie kola zamachowego | |
MarcinJM pisze:
Witam Pamietaj o zmniejszonej predkosci maksymalnej po takim zabiegu - niby nic ale zawsze :) Pozdrawiam - Darek. |
|
Data: 2010-01-07 18:18:47 | |
Autor: MarcinJM | |
odchudzanie kola zamachowego | |
news-gazeta pisze:
Pamietaj o zmniejszonej predkosci maksymalnej po takim zabiegu - niby nic ale zawsze :) E? Z niby jakiej racji? -- Pozdrawiam MarcinJM |
|
Data: 2010-01-08 08:23:23 | |
Autor: Andrzej Kaźmierczak | |
odchudzanie kola zamachowego | |
grzebię w starych silnikach niesamochodowych - jednostki wolnoobrotowe (max ok 1800) , producent osobbno wyważał wał korbowy z obciążnikami , osobno koło zamachowe które było osadzone na klinie - więc stały punkt koła zamachowe w raz z postępem lat były coraz bardziej odchudzane - z początkowych 140 kg (zapłon na korbę bez rozrusznika - więc potrzebna była zmagazynowana energia na pocz) do ok 80 kg i z biegiem tychże zmian można zaobserwować : -spadek mocy w momencie załącznia napędu , -szybsze wejście na obroty , -wzrost obrotów max (choć tu również przsunięty został punkt odcięcia z ok 1680 na pocz ,do ok 1800) -producent deklaruje niewielki wzrost mocy max (ok 1 KM) silniki 2 cylindrowe poj ok 2400 , zapłon samoczynny,moc max ok 25 KM , zakres zmian w latach 1946-1958 nie wiem czy moje doświadczenia pomogą - przy Twoich wolnych 1800 :-) pozdrawiam Andrzej |
|
Data: 2010-01-09 00:17:13 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
odchudzanie kola zamachowego | |
On 2010-01-08, Andrzej Kaźmierczak <andrzej@zeto.bydgoszcz.pl> wrote:
Wolnoobrotowe to w okolicach 90obr/min w przypadku wielkich silników statkowych i w okolicach 400-600obr/min w przypadku średnioprężnych z początków ubiegłego wieku ;-) Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-01-12 07:57:50 | |
Autor: Andrzej Kaźmierczak | |
odchudzanie kola zamachowego | |
Wolnoobrotowe to w okolicach 90obr/min w przypadku wielkich silników opisałem konkretny silnik do którego jest dokumentacja (zetro 25) wolnoobrotowe w porówaniu do silnika Marcina oczywiście sa i "wolniejsze" silniki i Deutz-a i Ursusa napedzające niegdyś choćby młyny pozdrawiam Andrzej |
|
Data: 2010-01-09 22:52:33 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
odchudzanie kola zamachowego | |
grzebię w starych silnikach niesamochodowych - Ursus? zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-01-12 07:53:22 | |
Autor: Andrzej Kaźmierczak | |
odchudzanie kola zamachowego | |
Ursus? zetor 25 ursus c45/c451 miał zakres 300-650 pozdrawiam Andrzej |
|
Data: 2010-01-09 15:43:10 | |
Autor: JAM | |
odchudzanie kola zamachowego | |
On Jan 7, 8:27 am, MarcinJM <mar...@inetia.pl> wrote:
Witam Kolo zamachowe nie jest wywazane razem z walem napedowym, ale jego moment bezwladnosci ma istotne znaczenie w ukladzie napedowym, Masz uklad kilu czy nawet klikunastu mas wirujacych polaczonych sprezyscie lub samych w sobie posiadajacych wlasnosci sprzyste i tlumienia skretne. Taki uklad ma wiele czestotliwosci rezonansowych i wszystko w ukladzie jest zestrojone tak aby te czestotliwosci albo skutecznie tlumic albo przesunac poza obszar obrotow uzytkowych. Zmiana wiec momentu bezwladnosci kola zamachowego na wlasna reke spowoduje, ze taki uklad po prostu rozstroisz. Nic wielkiego sie moze nie stanie ale w efekcie samochod bedzie mial wieksze drgania ukladu napedowego i bedzie glosniejszy oraz zwieksza sie naprezenia robocze, ktore w efekcie spowodja szybsze zuzywanie sie ukladu. Uklady napedowe sa przez kazdego producenta modelowane cyfrowo i bardzo dokladnie strojone tab aby zminimalizowac glosnosc i drgania. JAM http://marchel.home.comcast.net/~marchel/ |