W dniu 2011-03-23 22:16, Adam pisze:

Jou meny i womeny!

Wykrecilem progi aluminiowe z mojego potworka, o takie jak tu:

http://szyna.civ.pl/4runner1.jpg

Sztuk dwie. Progi sa aluminiowe i mocno zasniedzialy i zrobily sie b.
brzydkie (zdjecie jest jak widac sprzed 3 lat).

Poki co je zmudnie przez kilka godzin traktowalem papierem sciernym
120stka - wszystkie wzery zniknely, powierzchnia jest juz b. ladna i
gladka. Co dalej z tym zrobic zeby po kolejnych 2-3 latach znowu nie
wygladaly paskudnie ? Mi przychodza w zasadzie dwie opcje do glowy:

1. Przeleciec to teraz cienszym papierem, a na koniec wypolerowac
filcem z pasta polerska (odnawialem kiedys motocykl z '81 i potrafie
doprowadzic aluminium do idealnego "lusterka" ;)

Proponuje polerowanie elektrochemiczne i bedzie jak lustro :>

a potem oddac do
lakiernika zeby przejechal to jakims twardym lakierem bezbarwnym

Bron Boze lakier bezbarwny... odpadnie nawet jak nie bedziesz na ten prog wchodzil.

Jakie mam watpliwosci - czy bezbarwny lakier wytrzyma na takim progu -
wiadomo czesto sie po nim stapa buciorami z piachu / kamieni, nie ma
on lekkiego zycia. No i wolalbym to miec raczej w takim pol-macie, niz
takie blyszczace.. Nie wiem czy lakier matowy cos tu pomoze :)

Lakier z alu odpadnie, wiec wybij sobie z glowy malowanie bez specjalnego podkladu do alu, ktory bezbarwny nie jest.

Bo malowac to samemu lakierem bezbarwnym w sprayu chyba nie ma zadnego
sensu ? Za miekki chyba bedzie w porownaniu do takiego utwardzanego
profesjonalnego lakieru od lakiernika z agregatu ?

Jak pisalem, zaden lakier nie bedzie sie bez podkladu trzymal, czystego alu.

2. Oddac to do malowania proszkowego i odrazu zazyczyc sobie taki
srebrny pol-mat.

Tez odpada.

Watpliwosci - czy proszek dobrze sie trzyma aluminium i z czasem nie
popeka i nie bedzie odpadal ?

Odpadnie.

A moze ktos ma jakis inny pomysl?
pozdr.

Jak juz szufla napisal, oddac do anodowania, pokryje sie cieniutka warstwa tlenkow aluminium i nic juz wiecej z tym robic nie bedziesz musial bo te tlenki sa bardzo twarde i zarazem swietnie chronia alu przed korozja.

--
Karolek

On 23 Mar, 23:30, Karolek <dragNOS...@o2.pl> wrote:

Jak juz szufla napisal, oddac do anodowania, pokryje sie cieniutka
warstwa tlenkow aluminium i nic juz wiecej z tym robic nie bedziesz
musial bo te tlenki sa bardzo twarde i zarazem swietnie chronia alu
przed korozja.

Przekonaliscie mnie :)

A czy wiesz moze jak musi byc przygotowany material do takiego
anodowania? Czy musze sie meczyc z polerka tego co mam na blysk, czy
nie ma to zupelnie wplywu bo wytworzy sie cieniutka nowa powloka?
Teraz mam calkiem gladka powierzchnie ale zmatowiona (papier 120 -
cholerstwo ma na calej dlugosci takie prostokatne wypustki zeby sie
but mniej slizgal i polerka tego to lekki dramat ;) Paluchem nie da
sie wyczuc zadnych wglebien czy rysek, organoleptycznie tez nie (acz
powierzchnie polerowane gora-dol, a lewo-prawo roznia sie - swiatlo
inaczej sie odbija :)

--
Adam

W dniu 2011-03-23 23:53, Adam pisze:

On 23 Mar, 23:30, Karolek<dragNOS...@o2.pl>  wrote:

Jak juz szufla napisal, oddac do anodowania, pokryje sie cieniutka
warstwa tlenkow aluminium i nic juz wiecej z tym robic nie bedziesz
musial bo te tlenki sa bardzo twarde i zarazem swietnie chronia alu
przed korozja.

Przekonaliscie mnie :)

A czy wiesz moze jak musi byc przygotowany material do takiego
anodowania? Czy musze sie meczyc z polerka tego co mam na blysk, czy
nie ma to zupelnie wplywu bo wytworzy sie cieniutka nowa powloka?
Teraz mam calkiem gladka powierzchnie ale zmatowiona (papier 120 -
cholerstwo ma na calej dlugosci takie prostokatne wypustki zeby sie
but mniej slizgal i polerka tego to lekki dramat ;) Paluchem nie da
sie wyczuc zadnych wglebien czy rysek, organoleptycznie tez nie (acz
powierzchnie polerowane gora-dol, a lewo-prawo roznia sie - swiatlo
inaczej sie odbija :)

Zalezy co chcesz uzyskac.
Jak chcesz zeby wygladalo tak jak teraz to mozesz dac tak jak jest do anodowania, a jak chcesz zeby swiecilo sie jak psu jaja to jak pisalem mozesz dac wczesniej do polerowania elektrochemicznego i bez szlifowania bedziesz mial gladziutkie jak lustro i potem do anodowania.


--
Karolek