Data: 2009-10-11 13:40:49 | |
Autor: cezarys | |
odśnieżanie | |
Zima idzie. Stąd pytania:
1.Czy w przypadku gdy od chodnika i połączonej z nie ścieżki rowerowej oddziela mnie pas zieleni, którego właścicielem nie jestem ja, mam obowiązk odśnieżania? 2. Jak postąpić w przypadku odgarnięcia śniegu z chodnika na mój płot (co powoduje wymierne straty)? pa pl.soc.prawo też wrzucę :( CEzarys |
|
Data: 2009-10-11 15:52:35 | |
Autor: Marek Dyjor | |
odśnieżanie | |
cezarys wrote:
Zima idzie. Stąd pytania: te przepisy to jest w ogóle jakis kretynizm. Na to płacimy podatki aby odśnieżaniem zajmowały sie odpowiednie słuzby. |
|
Data: 2009-10-11 17:19:38 | |
Autor: emarcin | |
odśnieżanie | |
te przepisy to jest w ogóle jakis kretynizm. Na to płacimy podatki aby odśnieżaniem zajmowały sie odpowiednie słuzby. A ile tych podatków płacisz by wymagać odśnieżania przed Twoją posesją? Pewnie ze trzysta (no może czterysta) złotych. Za tyle to można pewnie rocznie zapewnić sprzątanie i odśnieżanie jakichś 3-4 m2. Pozdrawiam emarcin __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4497 (20091011) __________ Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus. http://www.eset.pl lub http://www.eset.com |
|
Data: 2009-10-11 20:44:01 | |
Autor: Qwerty | |
odśnieżanie | |
emarcin pisze:
te przepisy to jest w ogóle jakis kretynizm. Na to płacimy podatki aby odśnieżaniem zajmowały sie odpowiednie słuzby. Wystarczająco dużo żeby takiego kmiotka jak ty zaprząc do łopaty. |
|
Data: 2009-10-11 21:20:39 | |
Autor: wolim | |
odśnieżanie | |
Użytkownik "Qwerty" <kojletjo@jadamspam.pl> napisał Wystarczająco dużo żeby takiego kmiotka jak ty zaprząc do łopaty. Ty pewnie też płacisz tyle podatków, że możnaby z nich nową drogę wylać... prosto pod Twoją posesję? |
|
Data: 2009-10-11 22:36:06 | |
Autor: emarcin | |
odśnieżanie | |
te przepisy to jest w ogóle jakis kretynizm. Na to Cóż za erudycja. Pełna klasy i argumentów. Jednak za mało płacisz by mnie, jak to określiłeś "zaprząc". Wracając do tematu - chyba takiemu "inteligentowi" jak Ty - trzeba jednak "łopatologicznie". Jak się nie chce ruszyć czterech liter - to trzeba zapłacić, tyle że nie z naszej (czytaj państwowej) kasy, a z własnej kieszonki. Wiem to bolesne - bo to Twoje, ciężko zarobione, pieniążki. A ze wspólnej, to jednak należy finansować "towary" pierwszej potrzeby. Niestety śnieżek przed Twoją posesją w nich się jeszcze dłuuuugo nie załapie. emarcin __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4498 (20091011) __________ Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus. http://www.eset.pl lub http://www.eset.com |
|
Data: 2009-10-11 22:54:58 | |
Autor: Marek Dyjor | |
odśnieżanie | |
emarcin wrote:
te przepisy to jest w ogóle jakis kretynizm. Na to ok ustalmy za każdy kto chce chodzić po tym chodniku musi płacić właścicielowi opłatę za prawo Przechodu. wybacz mój erudyto ale czemu to niby właściciel domu czy działki ma płacić za odśnieżanie chodnika? równie dobrze innym prawem kaduka można by mu nakazać zbudowanie chodnika i połowy jezdni. przepis jest jakimś przeżytkiem z dawnych czasów i powinien zostać w końcu usunięty. Mimo szczerych chcęci nie potrafię znaleźć żadnego rozsądnego uzasadnienia dla takiej praktyki. |
|
Data: 2009-10-14 11:54:07 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 11 Paź, 22:54, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
przepis jest jakimś przeżytkiem z dawnych czasów i powinien zostać w końcu Ta dyskusja już kiedyś była, ale podam Ci jedno (moim zdaniem rozsądne) uzasadnienie dla takiej praktyki. Jest sobie gmina, w której jest, powiedzmy, 5000 domów. Takch gmin jest mnóstwo. I w nocy spada śnieg. To też się czasem zdarza. Ilu ta gmina musiałaby zatrudnić ludzi, żeby w rozsądnym czasie odśnieżyć każdemu przed domem? To jest po prostu technicznie nie do zrobienia, zwłaszcza jeśli domy są rozrzucone na większym terenie. A przecież ci, którzy mieszkają daleko pod lasem też by chcieli mieć odśnieżone o siódmej rano, kiedy wychodzą do pracy, prawda? No i po południu, jak wracają, też, nie? I wieczorem, jak przychodzą do nich goście, oczywiście także. I w niedzielę... Obawiam się, że aby zrobić to skutecznie i tak, żeby nikt nie narzekał, gmina musiałaby po prostu zatrudnić wszystkich mieszkańców do odśnieżania. Dlatego jest prościej i taniej, jeśli każdy zrobi to sam. Natomiast masz rację, że ten przepis pochodzi z dawnych czasów. Na pewno z XIX wieku, a pewnie jest starszy - zależy od kraju. Piotr |
|
Data: 2009-10-16 10:38:00 | |
Autor: kris | |
odśnieżanie | |
-- Użytkownik "Piotr" <spiot@toya.net.pl> napisał w wiadomości news:c82c8aef-7e8b-48af-b137-494c4cdb02ecd10g2000yqh.googlegroups.com... On 11 Paź, 22:54, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote: Ta dyskusja już kiedyś była, ale podam Ci jedno (moim zdaniem To może i dróg niech nie odśnieżaja. Technicznie jest ewszystko do zrobienia. Kwestia zatrudnienia odpowiedniej ilosci osób do tej practy np. Np zamiast płacic 800zł zasiłku bezrobotnym zatrudnić te osoby na 4 godziny dzienni do odśniezania właśnie I wtedy dac im te 800zł. Same zyski. 50 bezrobotnych mma pracę przez 4 godziny dziennie. 5000 właścicieli domów ma odśnieżobne chodniki Lokalny sklep ma zysk bo gmiona kupiła u niego 50 łopat do śniegu iitp Lokalny wytwórca/importer ma zysk bo sklep zamówił u niego 50łopat;)) Itd My podatnicy cieszymy sie ze nasze pieniadze są wydawane rozsądnie(płaci się za konkretna prace a nie za status bezrobotnego) -- Pozdrawiam Krzysiek |
|
Data: 2009-10-16 11:56:54 | |
Autor: Prawusek | |
odśnieżanie | |
"kris" <k1s2z3y4s5z6t7o8f9c@poczta.onet.pl> wrote in message
news:hb9bd9$oag$1news.onet.pl... Wszystkie logiczne rozwiązania są zawsze przerabiane przez lokalne mafie, która typuje, kto i jak ma zarobić czy firma kolesia z podatków szarpnie 2 miliony za SEZON, czy puścićto bezrobotnym za 30 tys. Najczęsciej wygrywa to pierwsze rozwiązanie. Po odliczeniu kosztów reszta idzie do podziału... |
|
Data: 2009-10-16 12:27:51 | |
Autor: Boombastic | |
odśnieżanie | |
To może i dróg niech nie odśnieżaja. Tylko nie żyjemy już w średniowieczu i do odśnieżania używa się głównie maszyn. Teraz nie przeszłyby takie zmasowane roboty jak za Hitlera budowano autostrady, bo teraz jest już inna znacznie wydajniejsza technologia. Mało tego, był nawet plany by odsnieżali wieźniowie i to w ramach nagrody zupełnie darmo, tylko trzeba było zapewnić transport i łopaty. Nie musze dodawać, że nic z tego nie wyszło. No ale do zielenii miejsckiej jak najbardziej można zatrudnić bezrobotnych. Tylko problem z bezrobociej w Polsce jest taki, że bezrobotni są bezrobotni bo nie chcą pracować, a nie dlatego, że nie ma pracy. Ruskie sprzątaczki biorą w Warszawie 8-10 zł za godzine sprzątania. Ale Polka się nie skazi taką pracą. To samo jest na wsi - znalezienie pracownika co będzie chciał pracować stale, a nie do zarobienia pierszej kasy by starczyło na jabola, graniczy z cudem. |
|
Data: 2009-10-16 22:46:47 | |
Autor: Kris | |
odśnieżanie | |
-- -- - Original Message -- -- - From: "Boombastic" <
Tylko problem z bezrobociej w Polsce jest taki, że bezrobotni są bezrobotni bo nie chcą pracować, a nie dlatego, że nie ma pracy.To prawda. Obserwuje to juz od ponad 10 lat To samo jest na wsi - znalezienie pracownika co będzie chciał pracować stale, a nie do zarobienia pierszej kasy by starczyło na jabola, graniczy z cudem.Też prawda Prykald z przed tygodnia: potrzebowałem dwoje ludzi do rozladowania przyczepy pustych palet-ok pół godziny pracy. Ide pod sklep i już dwóch pierwszych z brzegu 'bywalecow' pyta czy nie mam 2 zł bo im brakuje Mówie im ze dostaną po 10zł jak pomogą rozladować palety. I jak myślicie- pomógli? Pozdrawiam Kris |
|
Data: 2009-10-17 05:12:23 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 16 Paź, 10:38, "kris" <k1s2z3y4s5z6t7o8...@poczta.onet.pl> wrote:
Technicznie jest ewszystko do zrobienia. Jasne, wszystko jest do zrobienia. Tylko że taki prawdziwy śnieg pada, powiedzmy, 10-20 razy w roku. Czyli będziesz trzymał armię bezrobotnych i zwoływał ich, jak spadnie? A trzeba to zrobić szybko, w praktyce w ciągu paru godzin. Czyli w nocy pada, rano muszą przyjść odśnieżać. To jest kompletnie nierealne. Albo trzeba by tych pracowników opłacić na stałe (a to kosmiczne pieniądze i do tego wyrzucone w błoto), albo pogodzić się z tym, że sprzątanie śniegu po jednym opadzie będzie trwało tydzień. Wbrew pozorom użycie maszyn niewiele tu zmienia. Maszyny i tak trzeba wszędzie dowieźć, więc jest ten sam problem: albo jest dużo tych maszyn i na co dzień one i ich obsługa nie mają co robić, albo jest ich mało, więc kiedy są potrzebne - odśnieżanie trwa długo. Moim zdaniem - jakkolwiek kombinujesz, najtaniej i najskuteczniej wyjdzie, jeśli każdy sam posprząta koło swojego domu. Piotr |
|
Data: 2009-10-17 16:03:51 | |
Autor: Marek Dyjor | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
On 16 Paź, 10:38, "kris" <k1s2z3y4s5z6t7o8...@poczta.onet.pl> wrote: najtaniej wyjdzie jeśli zaczniemy ludzi za drobne wykroczenia i przestępstwa skazywać na wykonywanie robót publicznych. za jazdę po pijaku czy kradzież batonika w sklepie masz przez rok sprzątać chodniki przy wyznaczonej ulicy, masz sobie sam kupić łopatę miotłe i worki naśmieci. Amen. albo sprzątasz albo idziesz do pierdla. Kara jest trochę dolegliwa ale zarazem społecznie pożyteczna. |
|
Data: 2009-10-17 16:15:47 | |
Autor: Prawusek | |
odśnieżanie | |
"Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> wrote in message
news:hbcis9$1ne$1news.onet.pl... Piotr wrote:przestępstwa skazywać na wykonywanie robót publicznych.worki naśmieci. Amen. albo sprzątasz albo idziesz do pierdla. Kara jest trochę Proponuję nie poruszać takiej formy kary. Są miejsca, w ktorych odśnieżanie maszynowe jest utrudnione i tam ręczne ma jak najbardziej szansę. Praca ludzka jest mało wydajna i droga i nie ma żadnego sensu posyłać ludzi tam, gdzie maszynowo można tę pracę wykonać z dobrą jakością i szybko a na dodatek tanio. Dotyczy to dużych powierzchni lub odśnieżania porannego ulic i chodników. |
|
Data: 2009-10-17 19:12:09 | |
Autor: Marek Dyjor | |
odśnieżanie | |
Prawusek wrote:
"Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> wrote in message ale jeśli to będą robić ludzie skazani na własny koszt to taniej sie już nie da :) |
|
Data: 2009-10-17 23:04:31 | |
Autor: Boombastic | |
odśnieżanie | |
Moim zdaniem - jakkolwiek kombinujesz, najtaniej i najskuteczniej I niech jeszcze sam sobie drogę wybuduje, i media podciągnie, i kawałek autostrady zafunduje. |
|
Data: 2009-10-17 23:35:26 | |
Autor: Kris | |
odśnieżanie | |
Użytkownik "Boombastic" <boombasticnospam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hbdbh2$2qh$1newsread2.aster.pl... >Moim zdaniem - jakkolwiek kombinujesz, najtaniej i najskuteczniej I na pensje dla wojta skladke zrobi -- Pozdrawiam Kris |
|
Data: 2009-10-17 14:26:21 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
odśnieżanie | |
Dnia Wed, 14 Oct 2009 11:54:07 -0700 (PDT), Piotr napisał(a):
On 11 Paź, 22:54, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote: Weź pod uwagę, że ten debilny przepis nakazuje natychmiastowe uprzątnięcie chodnika - niezależnie od tego czy właściciel jest w domu, w pracy czy na wczasach. Czyli - KAŻDY właściciel posesji musiałby mieć zatrudnionego 24/7 ciecia który uprzątnie ten chodnik... Dlatego właśnie gmina powinna mieć obowiązek uprzątnięcia chodników które zresztą do niej należą - bo gmina będzie mogła zatrudnić jedną firmę która dużo taniej w ogólnym rozliczeniu posprząta ten śnieg z chodników. rozrzucone na większym terenie. A przecież ci, którzy mieszkają daleko No to sobie odśnieżą jeśli będą chcieli. A jeśli nie będą chcieli - ich sprawa. Tymczasem przez ten debilny przepis nie mogą pracować, nie mogą jechać na wczasy - mają święty obowiązek czekać przed domem z szuflą na wypadek gdyby zaczął padać śnieg. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-10-17 09:23:24 | |
Autor: Piotr S | |
odśnieżanie | |
On 17 Paź, 16:26, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote:
Dnia Wed, 14 Oct 2009 11:54:07 -0700 (PDT), Piotr napisał(a): |
|
Data: 2009-10-17 09:41:12 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 17 Paź, 16:26, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote:
Weź pod uwagę, że ten debilny przepis nakazuje natychmiastowe uprzątnięcie Czyli nie chcesz płacić na ciecia 24/7, ale chciałbyś płacić podatki, za które gmina będzie takim cieciem? Nawet jeśli (w co szczerze wątpię) gmina zrobi to dużo taniej, to o ile taniej to będzie? Może niezbyt jasno to napisałem: uważam, że gmina nie ma możliwości skutecznego sprzątania śniegu. Gdyby wzięła na siebie taki obowiązek, to NA PEWNO by się z niego nie wywiązała, chyba żeby zatrudniła pracowników (albo firmę) do odśnieżania chodników przed WSZYSTKIMI posesjami. A to są astronomiczne pieniądze, których na pewno nikt by nie zaakceptował. Wyobraź sobie: przed pół dnia pada śnieg i nagle wszyscy chcą mieć odśnieżone. Kto to zrobi? Ile to potrwa?
Jak to - sobie odśnieżą? Jeśli gmina miałaby odśnieżać, to wszędzie. Zarówno główną ulicę, jak i domy pod lasem, nie? I to jednocześnie, bo każdy płaci takie same podatki, więc miałby prawo mieć tak samo odśnieżone. Piotr |
|
Data: 2009-10-18 02:14:18 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
odśnieżanie | |
Jakoś przedsiębiorstwa komunikacyjne nawet za głebokiej komuny radziły sobie z odsnieżaniem "wszystkich" przystanków.
Wiesz co to była taka przykładowo SSP "Uniwersitas"? JaC -- -- - chyba żeby zatrudniła pracowników do odśnieżania chodników przed WSZYSTKIMI posesjami. |
|
Data: 2009-10-18 03:53:15 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 18 Paź, 02:14, ąćęłńóśźż <usun...@wp.eu> wrote:
Jakoś przedsiębiorstwa komunikacyjne nawet za głebokiej komuny radziły sobie z odsnieżaniem "wszystkich" przystanków. Tak, wiem, pamiętam. Z tymi przystankami to w ogóle świetny przykład, dziękuję. W mojej gminie jest pewnie z 50 przystanków, wszystkie zlokalizowane przy głównych drogach i rzeczywiście - jako tako odśnieżone. Za to w tej samej gminie jest ok. 5000 domów (czyli sto razy więcej), zlokalizowanych czasem w trudno dostępnych miejscach, wcale nie przy głównych drogach. Na tym właśnie polega różnica. Piotr |
|
Data: 2009-10-19 01:23:29 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
odśnieżanie | |
Różnica polega na tym, że właściciel odległego domu gdzie nikt nie chodzi (bo trudny dostep) musi go odsnieżać sobie, a muzom, bo
przyjdzie srasz wiejska z mandatem?? JaC -- -- - w tej samej gminie jest ok. 5000 domów, zlokalizowanych czasem w trudno dostępnych miejscach, wcale nie przy głównych drogach. |
|
Data: 2009-10-19 07:46:35 | |
Autor: Bbjk | |
odśnieżanie | |
ąćęłńóśźż pisze:
Różnica polega na tym, że właściciel odległego domu gdzie nikt nie chodzi (bo trudny dostep) musi go odsnieżać sobie, a muzom, bo Trzeba odśnieżać, by móc się poruszać wokół domu i wyjechać na drogę "bardziej główną". Na wsi pod lasem jak sobie nie odśnieżysz, to nikt nie przyjdzie w tej sprawie - ani z mandatem, ani odśnieżyć. -- B. spod lasa |
|
Data: 2009-10-19 15:13:14 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
odśnieżanie | |
Dnia Mon, 19 Oct 2009 07:46:35 +0200, Bbjk napisał(a):
ąćęłńóśźż pisze: Straż miejska uczynnie przyjedzie odśnieżoną drogą (nieraz jeszcze tak odśnieżoną że pług zasypał chodnik :) i przywali mandat. -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-10-18 14:57:05 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
odśnieżanie | |
Dnia Sat, 17 Oct 2009 09:41:12 -0700 (PDT), Piotr napisał(a):
On 17 Paź, 16:26, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote: Czyli nie chcesz płacić na ciecia 24/7, ale chciałbyś płacić podatki, Jeśli zamieszkasz w okolicy, w której ochrona domu jest niezbędna to taniej będzie jak każdy mieszkaniec 100-mieszkaniowego osiedla zapłaci za ochroniarza 24/7 czy jeśli wszyscy mieszkańcy osiedla złożą się na firmę zatrudniającą 20 ochroniarzy, z czego 8 będzie zawsze na miejscu? Tak, mając na karku kretyński obowiązek odśnieżania chodnika o każdej porze dnia i nocy wolę, żeby odśnieżaniem SWOICH chodników zajęła się gmina, której płacę podatki. Może niezbyt jasno to napisałem: uważam, że gmina nie ma możliwości Tym bardziej nie mają takiej możliwości pojedynczy właściciele posesji. Gdyby wzięła na siebie taki obowiązek, Od tego jest gmina, by się zajmowała SWOIMI nieruchomościami. Tylko i wyłącznie gmina ma możliwość zatrudnienia firmy, która zajmie się właśnie odśnieżaniem wszystkich chodników. A to są astronomiczne pieniądze, których na pewno nikt by Wyobraź sobie: przez pół dnia pada śnieg, a ludzie chcą jeździć po odśnieżonych ulicach... Nie, przecież czegoś takiego się nie da zrealizować! Jak to dobrze, że w naszej strefie klimatycznej nigdy nie pada śnieg... No to sobie odśnieżą jeśli będą chcieli. A jeśli nie będą chcieli - ichJak to - sobie odśnieżą? Jedna opcja to taka że gmina odśnieża, a druga opcja to taka gdzie każdy odśnieża "swój" chodnik wtedy kiedy chce. Sytuacja, gdy prawnie się wymaga by każdy odśnieżał chodnik przed swoją posesją jest debilizmem. Jeśli gmina miałaby odśnieżać, to wszędzie. Ciekawe że jakoś gmina potrafi przyjąć na siebie obowiązek odśnieżania ulic... Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-10-19 05:11:19 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 18 Paź, 16:57, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote:
Jeśli zamieszkasz w okolicy, w której ochrona domu jest niezbędna to taniej Już o tym wcześniej pisałem. Różnica polega na tym, że ochrona potrzebna jest stale, a odśnieżanie - parę, paręnaście razy do roku. Czyli albo zatrudniłoby się armię ludzi, która na co dzień nie ma nic do roboty, za to kosztuje astronomicznie, albo zatrudniłoby się ich niewielu, ale wtedy odśnieżanie trwałoby tygodniami. Pomysły, że jak spadnie śnieg, to się nagle zbierze stu pracowników spod pośredniaka, są moim zdaniem niezbyt realistyczne. "Swojość" chodników gminy jest względna, tak jak względna jest "własność" gminy. Gmina nie jest prywatnym właścicielem i ma inne prawa i obowiązki. Przykładowo: nie może zakazać mieszkańcom wstępu na chodnik. Więc argument, że każdy powinien sprzątać swoje, jest nietrafny. Ty byś chciał korzystać z chodnika za darmo, i żeby gmina o niego dbała też za darmo (czyli w ramach podatków, które już płacisz, a które na pewno nie wystarczyłyby na odśnieżanie). A tak w ogóle: idź na sesję rady gminy i zaproponuj, żeby zrobili kalkulację, ile będzie kosztowało sprzątanie śniegu. To zupełnie serio sugestia. > Może niezbyt jasno to napisałem: uważam, że gmina nie ma możliwości Oczywiście, że mają. Śnieg trzeba uprzątną szybko, do tego potrzebna jest armia ludzi. Jedyna armia ludzi w gminie, która jest w stanie to zrobić, to sami mieszkańcy. Kto nie może sprzątać osobiście, bo wyjechał albo jest chory - niech zatrudni firmę albo poprosi sąsiada. Wyobraź sobie: przez pół dnia pada śnieg, a ludzie chcą jeździć po Nie ma sensu nadużywać słów "kretyński", "debilizm" itd. To nikogo nie przekona. Znasz jakieś miejsce na świecie, gdzie jest podobny klimat do polskiego i nie mieszkańcy, tylko gmina ma obowiązek odśnieżania? Znów, pytam całkiem serio. Ciekawe że jakoś gmina potrafi przyjąć na siebie obowiązek odśnieżaniaUlice jest stosunkowo łatwo odśnieżyć, bo to się robi całkowicie mechanicznie i szybko. Odśnieżanie chodników, podjazdów itd. jest znacznie bardziej skomplikowane i trwałoby nieporównanie dłużej. Piotr |
|
Data: 2009-10-19 14:49:30 | |
Autor: Boombastic | |
odśnieżanie | |
Oczywiście, że mają. Śnieg trzeba uprzątną szybko, do tego potrzebna To niech gmina zatrudni firmę lub sąsiada. Aaaa, niee, gmina jest tylko od nakładania mandatów. |
|
Data: 2009-10-19 07:53:07 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 19 Paź, 14:49, "Boombastic" <boombasticnos...@poczta.onet.pl>
wrote: >Oczywiście, że mają. Śnieg trzeba uprzątną szybko, do tego potrzebna Nie, jak widać gmina jest od tego, żeby na nią narzekać. To ja chcę, żeby gmina doprowadziła mi światłowód, wyasfaltowała wszytkie drogi, także te leśne, doprowadziła pod mój dom linię autobusową (ale lepiej tramwaj), postawiła ekran dźwiękoszczelny odgradzający mnie od tego autobusu (ale lepiej tramwaju), niech mi też za siatką utrzymują ładny trawnik, a jak rzucę na ziemię papierek, to w pięć minut ma być sprzątnięte. I oczywiście wszystko to w ramach 300 zł rocznego podatku, który obecnie płacę, bo wiadomo przecież, że w większej skali koszty są niższe. A jeśli tego nie zrobią, to są debilami i kretynami. Piotr |
|
Data: 2009-10-19 17:09:51 | |
Autor: Boombastic | |
odśnieżanie | |
Nie, jak widać gmina jest od tego, żeby na nią narzekać. To tak mało zarabiasz, ze gmina dostaje tylko 300 zł z twojego podatku? |
|
Data: 2009-10-19 08:36:11 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 19 Paź, 17:09, "Boombastic" <boombasticnos...@poczta.onet.pl>
wrote: >Nie, jak widać gmina jest od tego, żeby na nią narzekać. A, faktycznie, chodziło mi tylko o podatek gruntowy, ale wliczając inne, płacę więcej. W takim razie chcę jeszcze ładne krzewy na tym trawniku. I papierek ma być sprzątnięty w dwie minuty. Piotr |
|
Data: 2009-10-19 19:31:30 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
odśnieżanie | |
Dnia Mon, 19 Oct 2009 07:53:07 -0700 (PDT), Piotr napisał(a):
On 19 Paź, 14:49, "Boombastic" <boombasticnos...@poczta.onet.pl> A wymaga od Ciebie posiadania światłowodu pod karą grzywny? za siatką utrzymują ładny trawnik, a jak rzucę na ziemię papierek, to Nadal nie potrafisz zrozumieć różnicy między "gmina ma dać" a "gmina żąda, więc niech to zrobi". -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-10-19 19:54:50 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
odśnieżanie | |
Dnia Mon, 19 Oct 2009 05:11:19 -0700 (PDT), Piotr napisał(a):
On 18 Paź, 16:57, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote: Już o tym wcześniej pisałem. Różnica polega na tym, że ochrona A czy ja każę gminie zachować gotowość do odśnieżania w lipcu? Czyli albo zatrudniłoby się armię ludzi, która na co dzień nie ma nic Równie nierealne jest liczenie na to, że właściciele posesji będą czekali dniami i nocamina opady śniegu z łopatą w dłoni. niego dbała też za darmo (czyli w ramach podatków, które już płacisz, Skoro gminę stać na odśnieżanie ulic, to stać też na odśnieżanie chodników. > Może niezbyt jasno to napisałem: uważam, że gmina nie ma możliwościOczywiście, że mają. Nie mają, bo nie stać ich na zatrudnianie kogoś do odśnieżania chodnika. jest armia ludzi. Jedyna armia ludzi w gminie, która jest w stanie to I jeszcze się dziwisz że ludzie nie chcą mieć chodników przy swoich posesjach? Sam sobie zatrudnij ciecia do sprzątania jeśli uważasz że to żaden koszt... Jedna opcja to taka że gmina odśnieża, a druga opcja to taka gdzie każdy Nie ma sensu nadużywać słów "kretyński", "debilizm" itd. To nikogo nie Nie analizowałem tych przepisóww innych krajach - i jeśli nawet gdzieś jeszcze jest taki socjalistyczny nakaz to nie znaczy to że tak jest dobrze. A przepis jest durny, bo nakłada na obywatela obowiązek darmowego tyrania na rzecz gminy. Ulice jest stosunkowo łatwo odśnieżyć, bo to się robi całkowicie Odśnieżanie chodników to tylko kwestia nabycia odpowiednich urządzeń - chodników jest w mieście z reguły mniej niż dróg, więc tym bardziej gmina powinna sobie z tym poradzić (a raczej poradzą sobie z tym firmy przez gminę zatrudnione). -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-10-19 17:13:05 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 19 Paź, 21:54, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote:
Dnia Mon, 19 Oct 2009 05:11:19 -0700 (PDT), Piotr napisał(a): Różnica polega na tym, że ochrona > potrzebna jest stale, a odśnieżanie - parę, paręnaście razy do roku. Nie, każesz gminie zatrudnić kilkaset albo kilka tysięcy osób kilkanaście razy do roku, z wyprzedzeniem paru godzin. To jest nierealne.
Wcale nie. Gminę stać na odśnieżanie ulic, bo to tanie i szybkie. Na chodniki nie, bo to żmudne i drogie. Nie mają, bo nie stać ich na zatrudnianie kogoś do odśnieżania chodnika. To niech się zrzucą z sąsiadami. Według Twojej teorii jeśli zrobią to wspólnie, powinno to być bardzo tanie. I jeszcze się dziwisz że ludzie nie chcą mieć chodników przy swoich Przeciwnie, ja uważam, że skuteczne odśnieżanie jest bardzo drogie. Dlatego wolę to robić sam niż płacić gminie. Natomiast Ty chyba uważasz, że jeśli sam zatrudnisz ciecia, to będzie drogo, a jak zrobi to gmina, to nagle okaże się to śmiesznie tanie (a najlepiej darmowe - prawda?). Nie analizowałem tych przepisóww innych krajach - i jeśli nawet gdzieś Gmina to wszyscy mieszkańcy. Majątek gmny to wspólny majątek tych mieszkańców. Chodniki służą wszystkim do chodzenia po nich. Jeśli z nich korzystasz, to nie dziw się, że tak czy inaczej musisz o nie dbać. A czy zadbasz, płącąc podatek, za który gmina wynajmie firmę, czy zrobisz to sam, to kwestia drugorzędna, techniczna. Tak czy inaczej "tyrasz" na wspólną własność. A takie "socjalistyczne" przepisy są na przykład w Stanach. O ile wiem, od zawsze. I nie rozumiem, co by miało w tym być socjalistycznego. Odśnieżanie chodników to tylko kwestia nabycia odpowiednich urządzeń - Oczywiście, że sobie poradzą. Tylko będzie to bardzo kosztowne. Sam pisałeś, że wynajęcie ciecia jest drogie. Śmiem twierdzić, że wynajęcie cieci przez gminę będzie jeszcze droższe, bo po pierwsze gmina, jak to gmina, nie działa zbyt skutecznie, po drugie, jak przyjdzie co do czego, czyli spadnie śnieg, to się okaże, że nie ma wcale tak wielu chętnych cieci do sprzątania tego śniegu 24 godziny na dobę. Poza tym na wsi jest trochę inaczej niż w mieście, a ja właśnie mieszkam na wsi. I to nie jest tylko kwestia nabycia urządzeń, ale - w bardzo krótkim czasie - rozwiezienia tych urządzeń pod 4000 domów w mojej gminie, rozrzuconych po dość dużym terenie. Kompletnie nierealne. Skończyłoby się tym, że w razie opadu i tak musiałbym sobie sam odśnieżyć podjazd, żeby móc wyjechać. Piotr |
|
Data: 2009-10-21 09:43:53 | |
Autor: Marek Dyjor | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
Oczywiście, że sobie poradzą. Tylko będzie to bardzo kosztowne. Sam wybacz ale jesteś klasycznym trollem i urodzonym poddanym. nie potrafisz zrozumieć ze do odśnieżania chodników nie trzeba wcale tysiąca ludzi. Gmina podpisuje umowę z jakimś przedsiębiorstwem które zajmuje sie utrzymaniem zieleni i sprzątaniem w lecie a w zimie zajmuje sie odśnieżaniem ulic GMINNYCH bo drogi powiatowe sprząta kto inny ta sama firma może też niewiele większym kosztem odśnieżać chodniki. Trzeba jeszcze dodać że bardzo często firma odśnieżająca drogi ma w dupie chodniki i pługami zwala śnieg z jezdni na pobocza podjazdy i chodniki (tak te pracowicie odśnieżone przez właścicieli posesji). |
|
Data: 2009-10-21 03:46:15 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 21 Paź, 09:43, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
Piotr wrote: Jestem trollem, bo myślę inaczej niż Ty? Wydaje mi się, że to Ty nie potrafisz zrozumieć skali problemu. Firma, która latem dba o zieleń (określasz ją enigmatycznie "jakaś firma") nagle ma zmobilizować ludzi, żeby odśnieżyli W CAŁEJ gminie chodniki i podjazdy? I to w ciągu paru godzin? Bo jeśli ma to trwać dłużej niż dzień, to mam to w nosie, bo i tak będę musiał odśnieżyć sam. Wierz mi, że do tego potrzebne są w mojej gminie setki ludzi, a w gminie sąsiedniej (miasto Łódź) - tysiące. Nie wystarczy 50 panów z małymi pługami ręcznymi czy łopatami. A co do inwektyw, to myślenie "to jest wspólne, więc niech ktoś inny o to dba" wydaje mi się klasycznym myśleniem postsocjalistycznym. Chcesz mnie przekonać, podaj mi przykład kraju o podobnym klimacie jak Polska, gdzie ludzie nie muszą odśnieżać sami chodników i podjazdów przed swoimi domami. Piotr |
|
Data: 2009-10-21 12:55:09 | |
Autor: Marek Dyjor | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
A co do inwektyw, to myślenie "to jest wspólne, więc niech ktoś inny o ale chodnik do swojego domu i podjazd sam sobie odśnieżę ale wtedy keidy bee go potrzebował. A tutaj ktoś mnei chce zmuszać do odśnieżania chodnika który jest częścią jezdni i nie jest mój tylko gimnny |
|
Data: 2009-10-21 04:26:18 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 21 Paź, 12:55, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
Piotr wrote: Teraz to ja mógłbym mieć wrażenie, że jesteś trollem, bo prosiłem Cię o przykład, a Ty mi powtarzasz to, co już napisałeś. Ale wyjaśniam dalej: Jeśli chodnik nie jest Twój, to jakim prawem po nim chodzisz? Oczywiście, że chodnik jest Twój. Twój i innych, czyli wspólny. Odśnieżasz go nie tylko dla siebie, ale i dla innych. A co do zmuszania, to gdyby było tak, jak chcesz, to też ktoś by Cię zmuszał do płacenia za odśnieżanie chodnika. Nie widzę tu żadnej różnicy: tak czy owak płacisz, pieniędzmi albo pracą. Pytanie nie brzmi więc, czy zmuszać, tylko co będzie skuteczniejsze. Zasadniczo moja teza jest taka: Nie ma sensu płacić gminie za coś, co sam zrobię lepiej. I po prostu podaj mi przykład kraju o podobnym klimacie, gdzie właściciele nie muszą sami odśnieżać przed swoimi domami. Piotr |
|
Data: 2009-10-21 13:28:47 | |
Autor: Boombastic | |
odśnieżanie | |
Jeśli chodnik nie jest Twój, to jakim prawem po nim chodzisz? Nawet ten na końcu drogi gdzie stoi tylko mój dom? Tez odśnieżam dla innych? |
|
Data: 2009-10-21 04:54:01 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 21 Paź, 13:28, "Boombastic" <boombasticnos...@poczta.onet.pl>
wrote: >Jeśli chodnik nie jest Twój, to jakim prawem po nim chodzisz? Tak. To szokujące odkrycie, prawda? Pomyśl sobie, że gdzieś, na drugim końcu gminy ktoś w podobnym domu odśnieża chodnik także dla Ciebie. Piotr |
|
Data: 2009-10-21 14:40:28 | |
Autor: Boombastic | |
odśnieżanie | |
Nawet ten na końcu drogi gdzie stoi tylko mój dom? Tez odśnieżam dla innych? No szokujące, zważywszy na fakt, że nawet gminie nie chce się odsnieżać na zadupiach po których jeździ tylko właściciel. Ale straszaków wiejskich naśle. |
|
Data: 2009-10-21 16:03:29 | |
Autor: kris | |
odśnieżanie | |
Użytkownik "Boombastic" <boombasticnospam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hbmr9i$25gi$1newsread2.aster.pl... >Jeśli chodnik nie jest Twój, to jakim prawem po nim chodzisz? A ja tam się nie ma czym przejmować. 80metrów drogi dojazdowej do mojego domu jest moją własnością i jak chcę to ją sobie odśnieżę a jak nie chce to nie. I nikt mnie do niczego nie zmusi.A straż gminna jak chce ze mna pogadać to teoretycznie powinna czekać na początku tej moje drogi az do nich wyjdę. Droga jest moja i bez mojej zgody lub nakazu prokuratora raczej nie powinni na nia wchodzić. A chodnika na tej drodze nie wydzielałem. Droga ma 6 metrów szerokości i chodnik nie potrzebny. A przymus odśnieżania gminnych dróg przez włascicieli posesji to głupota do kwadratu be żadnego uzasadniernia -- Pozdrawiam Krzysiek |
|
Data: 2009-10-21 16:14:06 | |
Autor: Boombastic | |
odśnieżanie | |
A ja tam się nie ma czym przejmować. 80metrów drogi dojazdowej do mojego domu jest moją własnością i jak chcę to ją sobie odśnieżę a jak nie chce to nie. I nikt mnie do niczego nie zmusi.A straż gminna jak chce ze mna pogadać to teoretycznie powinna czekać na początku tej moje drogi az do nich wyjdę. Droga jest moja i bez mojej zgody lub nakazu prokuratora raczej nie powinni na nia wchodzić. Tak różowo to chyba nie jest. Wejść raczej mogą, bo niby jak na przykład listonosz przyniesie ci przesyłki? Nie mogą za to karać na złe parkowanie i takie tam, aczkolwiek ostatnio miała być jakaś kolejna zmiana z której wynikało że możesz stracić prawo jazdy za jazde po pijaku po swoim podwórku. A już straż miejska potrafiła wlepic mandat włąścicielowi auta który zaparkował przed własnym garażem za blokowanie wjazdu :-) A chodnika na tej drodze nie wydzielałem. Droga ma 6 metrów szerokości i chodnik nie potrzebny. Zbyt wiele lat walczyli ludzie z władzą by dbać o otoczenie z własnej woli. Zawsze było my - oni i niestety dalej to istnieje, szczególnie jak ktoś chce coś załatwić w urzędzie. A potem się dziwią, że ludzie opornie działają społecznie popędzani mandatami straży miejskiej/wiejskiej. |
|
Data: 2009-10-22 13:41:15 | |
Autor: kris | |
odśnieżanie | |
Użytkownik "Boombastic" <boombasticnospam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hbn4vi$tvl$1newsread2.aster.pl... Toeretycznie mogę zabronic tam wchodzić komukolwiek. Moge np szlaban ustawić a na listty skrzynke ew..A ja tam się nie ma czym przejmować. 80metrów drogi dojazdowej do mojego domu jest moją własnością i jak chcę to ją sobie odśnieżę a jak nie chce to nie. I nikt mnie do niczego nie zmusi.A straż gminna jak chce ze mna pogadać to teoretycznie powinna czekać na początku tej moje drogi az do nich wyjdę. Droga jest moja i bez mojej zgody lub nakazu prokuratora raczej nie powinni na nia wchodzić. W praktyce oczywiście wpuszczam wszystkich. Nie mogą za to karać na złe parkowanie i takie tam, aczkolwiek ostatnio miała być jakaś kolejna zmiana z której wynikało że możesz stracić prawo jazdy za jazde po pijaku po swoim podwórku. Żonę ucze jeżdzić autem na tej drodze bo na kurs prawa jazdy chce ja wysłać;))). I pewnie mogli by jakiś paragraf znależć wg. nowych przepisów. ale najpierw musieli by mieć moją zgodę na wejście A chodnika na tej drodze nie wydzielałem. Droga ma 6 metrów szerokości i Ale sie to zmienia i to bardzo. Zauważyłem że ludzie zaczeli bardziej dbac o otoczenie. U nas np. dużo współnot się potworzyło i modernizuja budynki, elewacje robia itp. Nawet na wiochach juz trudno zobaczyc kupe gnoju na środku podwórka a kilkanascie lat temu to był standard. -- Pozdrawiam Krzysiek |
|
Data: 2009-10-21 14:04:06 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
A co do zmuszania, to gdyby było tak, jak chcesz, to też ktoś by Cię Ale wtedy płaciłby każdy, tak, jak każdy korzysta z chodnika. A stan na dzis jest taki, że korzystaja wszyscy, a odśniezac muszą pod groźbą mandatu tylko ci nieszczęśliwcy, którzy mają pecha mieć posesję graniczacą z chodnikiem.
Masz rację, ale pociagnijmy to dalej - właściwie to i państwu nie ma sensu płacić, i tak wszystko musimy zrobić sami. To po co nam gmina/państwo?
Przed swoim domem to ja sobie osobiście odśnieżam wtedy, kiedy mi to pasuje. I guzik komu do tego, że na ulicę wychodzę nad furtką, bo dotąd śniegu nawiało. A gminny chodnik odśnieżać musisz bez względu na to, czy jesteś osiemdziesiecioletnią starowinką, czy młodym gniewnym spędzającym zimę w ciepłych krajach - jedynym wyznacznikiem jest posiadanie posesji graniczącej z chodnikiem. Justyna |
|
Data: 2009-10-21 05:38:02 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 21 Paź, 14:04, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
Ale wtedy płaciłby każdy, tak, jak każdy korzysta z chodnika. A stan na dzis Zdaje się, że w miastach trudno znaleźć posesję, przy której nie byłoby chodnika. Więc problem polega raczej na tym, że nie wszędzie jeszcze są chodniki. Masz rację, ale pociagnijmy to dalej - właściwie to i państwu nie ma sensu Gmina i państwo są po to, że niektóre rzeczy łatwiej zrobić wspólnie. Oczywiście zawsze są dyskusje na temat tego, co lepiej samemu, a co lepiej wspólnie. Wiele z nich (wojsko, zdrowie, policja itd.) nie leży w polu zainteresowania tej grupy, więc nie będę ich poruszał. Natomiast wspólnie łatwiej odśnieżyć drogi, bo robi się to maszynowo - jest więc sens zrzucić się (poprzez gminę) na firmę, która to zrobi. (choć wydaje mi się, że gdzieniegdzie w Finlandii drogi odśnieżają sami mieszkańcy, nie jestem jednak tego pewien). Wiem też, że w niektórych dużych miastach w Kanadzie chodniki odśnieża gmina, bo mieszkańcy nie mieliby co zrobić z takimi ilościami śniegu - trzeba je wywozić.Ale decyzja o tym, czy robi się wspólnie, czy samemu, zawsze ma podstawy praktyczne. Moje argumenty nie dotyczą więc istoty: wiadomo, że chodniki powinny być odśnieżone. Dyskusja dotyczy tylko tego, czy będzie skuteczniej, jeśli ludzi zrzucą się na firmę, czy jeśli zorganizują odśnieżanie indywidualnie. "Przed domem" - miałem na myśli oczywiście "przed posesją". Ani staruszka, ani młody gniewny nie mają obowiązku obowiązku odśnieżać. Mają tylko obowiązek utrzymania w odpowiednim stanie. Jak to zrobią, to już ich sprawa. Jeśli staruszka mieszka w bloku, to przecież też na to płaci, prawda? I to nawet jeśli w ogóle nie wychodzi z domu. Piotr |
|
Data: 2009-10-21 16:03:05 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
On 21 Paź, 14:04, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote: Za to obowiązek odśnieżania ma właściciel takowej. Nie mieszkańcy, użytkownicym, tylko właściciel. I wbrew pozorom, bywają takie posesje bez chodników. Natomiast wspólnie łatwiej odśnieżyć drogi, bo robi się to maszynowo - A u mnie w gminie mają taki mini traktorek z wichajstrem do odśnieżania chodników. Widać da się. Moje argumenty nie dotyczą więc istoty: wiadomo, że chodniki powinny Problem polega na tym, że nie ma dyskusji, tylko jest prawo z poprzedniej epoki, gdzie wlaściciel prywatny to był burżuj i swołocz, więc trzeba mu było dowalić mandatem za gminny nieodśnieżony chodnik. Nikt ludzi nie pyta, czy wolą odśnieżyć, czy chodzić w śniegu po kolana, ale mieć ten obowiązek z głowy. "Przed domem" - miałem na myśli oczywiście "przed posesją". Ja na szczęście przed posesją mam drogę bez chodnika. Za to przy okazji licznych wyborów władze się starają i okazuje się, że jednak da się nawet na wioskach drogi odśnieżyć, chociaż i tak najbardziej niezawodny jest sąsiad z ciągnikiem, bo gmina odsnieży, jak sie wyrobi tam, gdzie to bardziej potrzebne, a sasiad jak chce dojechac do głównej drogi, to i tak przekopać się musi. Ani Gra słów. Taka propaganda. Jak to zrobią, Ale wtedy płacą wszyscy uprtawnieni do korzystania z chodnika. Jak staruszka ma kamienicę i w niej fafnaście mieszkań, to ona musi zadbać o chodnik, a nie jej fafdziesieciu lokatorów. A to ona płaci podatek od nieruchomości , a nie oni, nie? Reasumujac - uważam to prawo za niesprawiedliwe i warte zmiany. Wobec prawa wszyscy powinni być równi i nie widzę powodu do karania kogoś tylko dlatego, że posiada nieruchomość. Justyna |
|
Data: 2009-10-21 08:44:59 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 21 Paź, 16:03, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
A u mnie w gminie mają taki mini traktorek z wichajstrem do odśnieżaniaJasne, że się da. Pytanie, czy to jest wydajne, to znaczy czy wszędzie takie traktorki potrafią szybko odśnieżyć. Jeśli potrafią całą gminę - wycofuję się z mojej opinii. Problem polega na tym, że nie ma dyskusji, tylko jest prawo z poprzedniej To jest prawo z poprzedniej epoki w tym sensie, że z XIX wieku. Jak komuna je wykorzystywała, to inna sprawa.
No właśnie, czyli przekonujesz mnie, że gmina powinna odśnieżać chodnik (i brać za to pieniądze), a potem piszesz, że nawet drogi nie potrafi odśnieżyć. Czyli nagle się zmieni, tak? W praktyce podatki by wzrosły, a odśnieżalność chodników - nie. > Jak to zrobią,To akurat racja, że sprzątanie śniegu jest rodzajem podatku od nieruchomości. Podatek od nieruchomości też jest tego rodzaju karą, prawda? Płacisz tylko za to, że masz. Nie widzę różnicy. Piotr |
|
Data: 2009-10-21 18:32:11 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
On 21 Paź, 16:03, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote: Dlaczego mają nie potrafić? W końcu czałowiek też tam jest. No właśnie, czyli przekonujesz mnie, że gmina powinna odśnieżać Gmina bierze za to pieniadze. Nie nie potrafi, tylko potrzebuje więcej czasu na odśnieżenie. Nawet drogi krajowe i powiatowe maja swoją kolejność odśnieżania, nie wiem, czemu miałoby to nie dotyczyć dróg do wsi i chodników? Ale wtedy płacą wszyscy uprtawnieni do korzystania z chodnika. JakTo akurat racja, że sprzątanie śniegu jest rodzajem podatku od Taka pańszczyzna, nie?
Podatek to podatek. Mam nieruchomość, to płacę, pracuję, to płacę, proste. Ale skoro juz zapłaciłam, to z jakiej paki nadal chcesz mnie obciązac dosatkowa karą? W dodatku nierównej wartości dla takich samych posiadaczy? Justyna |
|
Data: 2009-10-21 12:03:38 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 21 Paź, 18:32, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
Gmina bierze za to pieniadze. Nie nie potrafi, tylko potrzebuje więcej czasuTłumaczyłem dwa razy, ale wyjaśnię trzeci raz: jeśli gmina potrzebuje więcej czasu, to ja dziękuję. W odśnieżaniu chodzi o to, żeby śnieg usunąć szybko, żeby dało się przejść czy wyjechać. Jeśli po każdym większym opadzie będę musiał sam odśnieżać, bo inaczej traktor z wichajstrem przyjedzie do mnie za tydzień, to to nie ma sensu. > To akurat racja, że sprzątanie śniegu jest rodzajem podatku od O ile pamiętam z lekcji historii, pańszczyzna to obowiązek pracy na rzecz pana. Przepis, o którym mówimy, nikogo nie zmusza do osobistej pracy. A obowiązek dotyczy własności nie cudzej (pańskiej), tylko wspólnej. Więc nie, nie pańszczyzna. Być może coś pokręciłem, jeśli tak - popraw mnie. Podatek to podatek. Mam nieruchomość, to płacę, pracuję, to płacę, proste. Za uprzętnięcie śniegu nie zapłaciłaś - to nie wchodzi w skład podatku od nieruchomości. Dodatkowy podatek jest właśnie po to, żeby odśnieżyć. Posiadacze nie są tacy sami, bo niektórzy mają chodnik przed posesją (co jest wygodne), a inni nie. Ci pierwsi za tę wygodę płacą w ten sposób, że muszą chodnik odśnieżyć dla siebie i - o zgrozo - dla innych. Oczywiście, że ktoś może uznać, że to żadna wygoda. Ale zaręczam Ci, że gdyby zamiast obowiązku odśnieżania był po prostu wyższy podatek, znaleźliby się tacy, którzy by mówili: "nie chcę płacić za odśnieżanie chodników, bo pod moim domem nie ma chodnika". Przepraszam, ale zaproponuję jeszcze raz to, co innym moim adwersarzom: Podaj mi przykład kraju o podobnym klimacie, w którym mieszkańcy nie muszą sprzątać śniegu przed swoimi posesjami. Piotr |
|
Data: 2009-10-21 19:27:07 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
odśnieżanie | |
Dnia Wed, 21 Oct 2009 12:03:38 -0700 (PDT), Piotr napisał(a):
On 21 Paź, 18:32, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote: I niby prywatny właściciel w chwili gdy zobaczy opady śniegu to zwolni się z pracy albo przerwie urlop by natychmiast odśnieżać? > To akurat racja, że sprzątanie śniegu jest rodzajem podatku odO ile pamiętam z lekcji historii, pańszczyzna to obowiązek pracy na W praktyce zmusza właśnie do osobistej pracy. Jojczysz że gmina nie znajdzie setek chętnych na odśnieżanie, a tymczasem uważasz że każdy bez problemu znajdzie odpowiedniego odśnieżacza? Już nie mówiąc o tym jak drogi to "luksus"... A obowiązek dotyczy własności nie cudzej (pańskiej), tylko Ale to gmina się rządzi na tych chodnikach a ja mam jej te chodniki sprzątać. Tak, jej a nie sobie - bo ja z chodnika przy swoim domu raczej nie miałbym po co korzystać. Podatek to podatek. Mam nieruchomość, to płacę, pracuję, to płacę, proste.Za uprzętnięcie śniegu nie zapłaciłaś - to nie wchodzi w skład podatku Jeśli to jest dla wygody właściciela to niby czemu ma pod przymusem sobie tę wygodę zapewniać? A prawda jest taka, że z chodnika przed posesją X jej właściciel raczej nie korzysta - tylko inni, w tym tacy którzy nie mają żadnej posesji. I dlatego za odśnieżanie powinni płacić solidarnie ci którzy z chodników korzystają (czyli - w uproszczeniu - wszyscy), a nie tylko wąska "ukarana" chodnikiem grupa. Przepraszam, ale zaproponuję jeszcze raz to, co innym moim Nie wiem jak jest w Niemczech, ale znajomi twierdzą że żadnego przymusu nie ma a chodniki sprząta miasto. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-10-22 10:29:16 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
On 21 Paź, 18:32, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote: Ty dziekujesz, ale wygląda na to, że jesteś w miniejszości. W odśnieżaniu chodzi o to, żeby śnieg Tak się składa, ze ludzie ktorzy sa odpowiedzialni za odśniezanie drog, pilnuja, czy opady sniegu sa, czy ich nie ma. Jak sa, to odśniezaja nawet w ocy, zeby na rano zdążyć. Jakos trudno mi uwierzyc, ze gotów jestes wstac w srodku nocy, zeby odwalic kilkadziesiąt metrów chodnika, albo kilkaset drogi, zeby wyreczyc gminę. ( ja do głównej drogi ważnej kolejności odśniezania mam jakies 300m, jeszcze sie nie zdażyło, żeby nie dało się tam dojść, albo dojechać na zimówkach. I zazwyczaj jak odwalą glówne arterie, to pług jedzie na nasze dojazdówki.)
A odśnieżanie to czym niby jest? Tyle, że panem jest w tej sytuacji gmina a polem chodnik. Przepis, o którym mówimy, nikogo nie zmusza do osobistej W takim razie zmusza do ponoszenia kosztów. Co na jedno wychodzi. A obowiązek dotyczy własności nie cudzej (pańskiej), tylko Na wspólnej własności, to masz coś do gadania. Mozesz się na przykład umówic ze współwłaścicielami, że macie głęboko schowany obowiązek odśnieżania, i od dziś wydeptujecie tylko ścieżkę przy okazji. I nikt nikomu z tego powodu mandatu nie wręczy. Ale masz prawo do własnych poglądów i bycia darmowym robotnikiem.
Zapłaciłam za to całą masę różnej maści podatków po to, żeby urzędasy w mojej gminie ruszyły głowami za swoje pensje i wymyśliły sposób na odśniezanie, zamiast mnozyc pomagierów do przewalania papierów z kupki na kupkę. Przepraszam, ale zaproponuję jeszcze raz to, co innym moim A co mnie inny kraj obchodzi - mieszkam tutaj i tutaj nie podoba mi się nierówne traktowanie obywateli. Justyna |
|
Data: 2009-10-22 02:53:11 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 22 Paź, 10:29, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
W tej dyskusji oczywiście jestem w mniejszości. Ale tak w ogóle to chyba jednak nie, bo inaczej ludzie by to prawo zmienili, prawda? Zdaje się też, że właściciele domów jednorodzinnych nie korzystają masowo z usług firm odśnieżających, więc najwyraźniej wolą robić to sami. > Przepis, o którym mówimy, nikogo nie zmusza do osobistej Teraz prawo zmusza ludzi, żeby sami dbali o chodnik (mają wybór: mogą zapłacić albo sami to zrobić). Ty chcesz ich zmuszać, żeby na to płacili (i nie mieli wyboru). Jeśli na jedno wychodzi - to po co ta dyskusja? A jeśli nie na jedno, to dlaczego chcesz mnie pozbawiać wyboru? Na wspólnej własności, to masz coś do gadania. Mozesz się na przykład umówic Własność polega na tym, że możesz korzystać. Korzystasz z chodników? To wyobraź sobie, że gmina bierze na siebie obowiązek dbania o chodniki, ale jednocześnie zakazuje Ci po nich chodzić. Natomiast co do umawiania się: oczywiście, że możesz się umówić, że masz obowiązek odśnieżania głęboko schowany. Z tym że ludzie (właśnie poprzez to prawo) umówili się już wcześniej inaczej. Wychodzi na to, że to jednak Ty jesteś w mniejszości. Ale jeśli uważasz inaczej - przecież prawo można zmienić, nie? Zapłaciłam za to całą masę różnej maści podatków po to, żeby urzędasy w Z tą uwagę to zwróć się raczej do swojej gminy, bo wylewanie żali tutaj jest niezbyt skuteczne. A co mnie inny kraj obchodzi - mieszkam tutaj i tutaj nie podoba mi się Jeśli na odśnieżanie chodników płaciliby wszyscy, to też byłoby nierówno, bo przecież nie wszyscy mają je obok swojego domu, prawda? W ogóle nie wszycy korzystają z chodników, a na pewno nie wszyscy - w jednakowy sposób. Więc dlaczego taki podatek miałby być sprawiedliwy? Ja jestem w tej dyskusji w o tyle dobrej sytuacji, że moje i tak jest na wierzchu. Ale kto wie - może za parę lat, dzięki Waszemu społecznemu ruchowi to prawo się zmieni. Wtedy powrócę do przekonywania. Na razie życzę powodzenia w przekonywaniu innych. Piotr |
|
Data: 2009-10-22 14:31:20 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
On 22 Paź, 10:29, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote: Nieprawda. Jak się ma wiekszość do demokracji, można się było przekonać patrząc z boku na referendum w Irlandii. Wiekszość byla PRZECIW, więc zarządzono powtórzenie referendum. Zdaje się też, że właściciele domów jednorodzinnych nie korzystają Taaak, wolą. Taniej wychodzi machanie łopatą niz płacenie mandatów. Mają wybór między dżumą a cholerą.
Prawo zmusza do ponoiszenia kosztów. Ile warta jest godzina Twojej pracy? Dlaczego tego nie liczysz, że zamiast machać łopatą, mógłbyś w tym czasie zarobić na coś ekstra? Albo chociaż porządnie sie wyspać i nie iść do pracy złachany? Ty chcesz ich zmuszać, żeby na to Nic podobnego. Ja twierdzę, że z tego, co JUŻ płacimy, dałoby się znaleźć kasę na odśnieżanie. A jeśli nie na jedno, to dlaczego chcesz mnie pozbawiać A czy ja Ci bronię rekreacyjnie machać łopatą ku chwale gminy? To Ty mi wpychasz tą łopatę i każesz odśnieżać gminny chodnik. Własność polega na tym, że możesz korzystać. Korzystasz z chodników? Kup mieszkanie i je wynajmij, a potem spróbuj z niego korzystać. Twoje? Twoje. a korzysta lokator. To wyobraź sobie, że gmina bierze na siebie obowiązek dbania o No to niech idzie dalej i je rozbierze, problem sam się rozwiaże. Zapłaciłam za to całą masę różnej maści podatków po to, żeby urzędasy w Mam to fgdzies i nie wylewam zali, tylko wyrażam swoja opinie. Na szczęscie nie mam chodnika. A biurokracja mi się nie podoba ICMTZ.
Nie wszyscy mają dzieci w wieku szkolnym, a płacą na szkoły, nie wszyscy są chorzy, a płacą na służbę zdrowia, nie wszyscy są ofiarami bandytów, a płacą na policję. To co szkodzi dołozyc do tej niesprawiedliwości jeszcze chodniki?
Tu niestety masz rację. Ale kto wie - może za parę lat, dzięki Waszemu Być może przyczyniłeś się do uruchomienia lawiny ;-) Justyna |
|
Data: 2009-10-22 09:18:27 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 22 Paź, 14:31, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
> Zdaje się też, że właściciele domów jednorodzinnych nie korzystają Taniej wychodzi machanie łopatą niż wynajęcie firmy. Nie daje Ci to do myślenia? Ludzie nie opróżniają sami szamb, nie wywożą sami śmieci na wysypisko (a to też musi być zrobione pod groźbą mandatu), tylko wynajmują do tego firmy. A do odśnieżania nie. Właśnie dlatego, że tak jest skuteczniej. (od razu odpowiadam na ewentualny zarzut: nie trzeba podpisywać umów na wywóz śmieci, tylko udokumentować ich wywożenie. Rachunek z wysypiska też jest dokumentem). Prawo zmusza do ponoiszenia kosztów. Ile warta jest godzina Twojej pracy? Bo ja nie chcę mieć przede wszystkim tanio. Chcę mieć przede wszystkim odśnieżone. Nic podobnego. Ja twierdzę, że z tego, co JUŻ płacimy, dałoby się znaleźć No to trzeba było od razu napisać: "uważam, że da się wykonać pewną pracę za 0 (zero) złotych, albo: uważam, że da się istotnie poprawić funkcjonowanie gminy i wtedy pierwszą potrzebą, którą trzeba zaspokoić z zaoszczędzonych pieniędzy jest odśnieżanie chodników". To by od razu ustawiło tę dyskusję w grupie.pl.alt.fantazje. A czy ja Ci bronię rekreacyjnie machać łopatą ku chwale gminy? Chcesz mi odebrać wybór: płacić czy samemu machać łopatą. Obecne prawo daje Ci wybór (bo, przypominam po raz piąty, można wynająć do tego firmę). No to niech idzie dalej i je rozbierze, problem sam się rozwiaże. Tylko że ludzie chcą mieć chodniki. Ale utrzymywać ich w należytym stanie - jak widać z tej dyskusji, nie chcą. >> A co mnie inny kraj obchodzi - mieszkam tutaj i tutaj nie podoba mi się Wytnij moją wypowiedź spomiędzy dwóch swoich i zobaczysz, że dyskutujesz sama ze sobą (zresztą bardzo skutecznie :) Przecież to Tobie przeszkadzała nierówność przy odśnieżaniu. Ale nierówność przy płaceniu za odśnieżanie - już nie? Być może przyczyniłeś się do uruchomienia lawiny ;-) To by mi się podobało, nie ze wzgędu na meritum, ale ze względu na stosowność metafory do tematu odśnieżania :) Piotr |
|
Data: 2009-10-22 19:12:57 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
On 22 Paź, 14:31, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote: Wiesz co, może jak jesteś taki chętny do machania łopatą na cudzym, to przyjdziesz mi skopać ogródek? za darmo, of kors,w końcu co za różnica, gdzie machasz? Ludzie nie opróżniają sami szamb, nie wywożą sami śmieci na Jesteś pewny? Dlaczego tego nie liczysz, że zamiast machać łopatą, mógłbyś w tym czasie Ja też. I mam. Wystarczy zadzwonić do firmy obsługujacej gminę, że jest problem z przejazdem. Odśnieżą, tyle, ze czasem trzeba poczekać. Jak wichura rozwali elektryczność to tez sam wchodzisz na słup, czy jednak czekasz na fachowców? To są Twoje fantazje. Ja nic takiego nie napisałam.
Nie daje mi wyboru. Moja praca też kosztuje, tak samo jak ciecia z łopatą. Dlaczego ja mam zapłacić za to, żebyś Ty sobie mogł w pantofelkach po gminnym chodniku śmigać? Tylko dlatego, że ja mam posesję, a Ty mieszkasz w wynajętym mieszkaniu?
Jacek Osiecki chyba napisał, jak strasznie chcą. Właśnie z powodu idiotycznych przepisów. Wytnij moją wypowiedź spomiędzy dwóch swoich i zobaczysz, że Zrozum jedno - nierówność jest zawsze. Tobie się wydaje, ze masz wybór, bo albo machasz łopata, albo zapłacisz cieciowi. Tyle, ze nie bierzesz pod uwagę, ze twoje machanie łopata TEŻ kosztuje, jest normalnie wycenialne. A ja chcę, żeby było sprawiedliwie - albo każdy płaci w podatkach za odśnieżone chodniki i są odśnieżone, albo zwalniamy z odśnieżania właścicieli posesji. Skoro sa wspólne, niech każdy ma jednakowy wkład w odśniezanie( np. ja zapłacę składkę odśnieżeniową i mam problem z głowy, ty zadeklarujesz machanie łopatą i składki nie płacisz, ale odpowiadasz za stan Twojego kawałka chodnika). Justyna z mojej strony EOT |
|
Data: 2009-10-22 13:41:40 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 22 Paź, 19:12, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
Jeśli mieszkam w wynajętym mieszkaniu, to oczywiście płacę za odśnieżanie albo sam odśnieżam - zależy, jak się umówiłem z właścicielem tego mieszkania. Jacek Osiecki chyba napisał, jak strasznie chcą. Właśnie z powodu I pewnie u Jacka Osieckiego gmina na wniosek ludzi masowo rozbiera chodniki. U mnie nie, więc trudno mi to komentować. A ja chcę, żeby było sprawiedliwie - albo każdy płaci w podatkach za W tej chwili z obowiązku odśnieżania zwolnieni są tylko ci, którzy nie mają przy domu chodnika. To jest sprawiedliwe, nie? Mieszkańcy bloków, kamienic, domów jednorodzinnych, przy których są chodniki, muszą zadbać o ich odśnieżanie. Skoro sa wspólne, niech każdy ma jednakowy wkład w Teraz właśnie tak jest. Tylko że "składkę odśnieżeniową" płacisz od razu firmie (którą sama wybierasz), z pominięciem gminy. Jeśli przypomnisz sobie, co pisałaś o biurokracji w gminach, to powinnaś być z tego zadowolona. Nie rozumiem argumentacji (nie tylko Twojej), która biegnie tak: gmina funkcjonuje nieskutecznie, a my chcemy mieć odśnieżone chodniki, ale zamiast sami organizować to odśnieżanie, wolimy przerzucić obowiązek na gminę. Albo jest w tym dziecinna wiara, że gmina się nagle poprawi, albo dziecinna naiwność, że to się da zrobić bez kosztów, "w ramach tego, co już płacimy", albo postkomunistyczne przekonanie "niech państwo mi zrobi za darmo, bo mi się należy", albo - co wydaje mi się najbardziej prawdopodobne - ukryte założenie: w nosie mam, czy chodnik jest odśnieżony, czy nie. Jeśli to ostatnie przypuszczenie jest prawdą, to tym lepiej, że prawo jest, jakie jest :) Powtarzamy te same argumenty, goniąc w piętkę, więc ja też już kończę. Piotr |
|
Data: 2009-10-23 10:33:43 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
On 22 Paź, 19:12, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote: Guzik prawda. Zobowiązany do odśnieżania jest właściciel posesji, i to on dostanie mandat oraz pozew do sadu za złamana noge przechodnia.
Nie, U J.O. ludzie stanęli okoniem na propozycję budowania chodnika. U mnie na jednej z ulic też, i już wiem, dlaczego.
Nie, bo korzystaja z chodników "na mieście". Mieszkańcy bloków, Właściciele, nie mieszkańcy.
Nie jest prawdą, jakoby. Nie rozumiem argumentacji (nie tylko Twojej), która biegnie tak: gmina Wiesz, ja wychodzę z założenia, że skoro już komuś za coś płacę (tu gminie podatki), to wymagam. Albo jest w tym dziecinna wiara, że gmina się nagle poprawi, Wręcz przeciwnie, nauczyliśmy z sąsiadami gminę, że u nas roboty społeczne nie przejdą, dlatego od kilku lat grzecznie nam drogę naprawia, zamiast wysypyać tłuczeń i czekać, aż rozgarniemy. albo postkomunistyczne przekonanie "niech Nie za darmo - za darmo to Ty chcesz machać łopatą - masz potrzebę, machaj. albo - co wydaje mi się Mam w nosie też. Na zimę kupuję zimowe buty, zimowe opony i zimową kurtkę i nie mam pretensji do klimatu, że w styczniu śnieg spadnie. Justyna |
|
Data: 2009-10-23 06:00:11 | |
Autor: Piotr S | |
odśnieżanie | |
On 23 Paź, 10:33, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
Piotr wrote: Guzik prawda. Zobowiązany do odśnieżania jest właściciel posesji, i to on Właściciel ma utrzymać chodnik w należytym stanie. Dlatego - na przykład w przypadku wspólnot - pobiera się od wszystkich mieszkańców składkę i odśnieżanie zleca firmie. Płacą za to także Ci, którzy nie są właścicielami, a najemcami. W praktyce w mieście takim jak Łódź naprawdę bardzo mało mieszkańców tak czy inaczej nie partycypuje w odśnieżaniu - tylko ci, przy których domach nie ma chodników, czyli zdecydowana mniejszość. Inni płacą albo machają łopatą.
No, to mają, co chcą, zimą śnieg, latem błoto. W następnej kolejności niech oprotestują obowiązek wywozu śmieci i opróżniania szamb. > Mieszkańcy bloków, Zobacz, co pisałem wyżej. Oczywiście, za chodnik odpowiada właściciel, ale jak to sobie załatwi z najemcą - to już jego sprawa. A z reguły załatwia to tak (wspólnoty, spółdzielnie - generalnie bloki i kamienice), że najemca płaci.
Ten argument mnie, oględnie mówiąc, niezbyt przekonuje.I proszę, nie odpowiadaj "Jesteś pewny?" - bo to pytanie też uznaję za słaby argument. Prawdę mówiąc, uznaję, że złośliwie udajesz, że nie rozumiesz tego, co piszę. Wiesz, ja wychodzę z założenia, że skoro już komuś za coś płacę (tu gminie Tylko że zapłaciłaś za "coś", a wymagasz czegoś innego. Równie dobrze mogłabyś powiedzieć: skoro płacę podatki, to chcę mieć za darmo opróżnione szambo, wywiezione śmieci i żeby mi gmina płot malowała od zewnątrz dwa razy do roku.
Przepraszam, ale to Ty pięć razy piszesz, że już zapłaciłaś, ale chcesz czegoś jeszcze za te pieniądze. Więc chcesz za darmo. To tak, jakbyś weszła do sklepu, poprosiła bułkę, zapłaciła za nią, a potem domagała się drugiej bułki. Wydaje mi się to elementarne: Płacisz podatki na to, co w tej chwili jest obowiązkiem gminy. Gdyby te obowiązki się rozszerzyły, musiałabyś płacić więcej. Jeśli myślisz inaczej, to niestety proponuję pl.alt.fantazje. Piotr |
|
Data: 2009-10-23 06:04:55 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 23 Paź, 10:33, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
Piotr wrote: Właściciel ma utrzymać chodnik w należytym stanie. Dlatego - na przykład w przypadku wspólnot - pobiera się od wszystkich mieszkańców składkę i odśnieżanie zleca firmie. Płacą za to także Ci, którzy nie są właścicielami, a najemcami. W praktyce w mieście takim jak Łódź naprawdę bardzo mało mieszkańców tak czy inaczej nie partycypuje w odśnieżaniu - tylko ci, przy których domach nie ma chodników, czyli zdecydowana mniejszość. Inni płacą albo machają łopatą. > Nie, U J.O. ludzie stanęli okoniem na propozycję budowania chodnika.. U mnie No, to mają, co chcą, zimą śnieg, latem błoto. W następnej kolejności niech oprotestują obowiązek wywozu śmieci i opróżniania szamb. > Mieszkańcy bloków, Właściciele, nie mieszkańcy.> Zobacz, co pisałem wyżej. Oczywiście, za chodnik odpowiada właściciel, ale jak to sobie załatwi z najemcą - to już jego sprawa. A z reguły załatwia to tak (wspólnoty, spółdzielnie - generalnie bloki i kamienice), że najemca płaci. >> Skoro sa wspólne, niech każdy ma jednakowy wkład w > Teraz właśnie tak jest. Tylko że "składkę odśnieżeniową" płacisz od Nie jest prawdą, jakoby. Ten argument mnie, oględnie mówiąc, niezbyt przekonuje.I proszę, nie odpowiadaj "Jesteś pewny?" - bo to pytanie też uznaję za słaby argument. Prawdę mówiąc, uważam, że złośliwie udajesz, że nie rozumiesz tego, co piszę. Wiesz, ja wychodzę z założenia, że skoro już komuś za coś płacę (tu gminie Tylko że zapłaciłaś za "coś", a wymagasz czegoś innego. Równie dobrze mogłabyś powiedzieć: skoro płacę podatki, to chcę mieć za darmo opróżnione szambo, wywiezione śmieci i żeby mi gmina płot malowała od zewnątrz dwa razy do roku. Nie za darmo - za darmo to Ty chcesz machać łopatą - masz potrzebę, machaj. Przepraszam, ale to Ty pięć razy piszesz, że już zapłaciłaś, ale chcesz czegoś jeszcze za te pieniądze. Więc chcesz za darmo. To tak, jakbyś weszła do sklepu, poprosiła bułkę, zapłaciła za nią, a potem domagała się drugiej bułki. Wydaje mi się to elementarne: Płacisz podatki na to, co w tej chwili jest obowiązkiem gminy. Gdyby te obowiązki się rozszerzyły, musiałabyś płacić więcej. Jeśli myślisz inaczej, to niestety proponuję pl.alt.fantazje. Piotr |
|
Data: 2009-10-23 15:22:41 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
On 23 Paź, 10:33, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote: I co, jest tam napisane składka na odśnieżanie? > Nie, U J.O. ludzie stanęli okoniem na propozycję budowania chodnika. U Ja myslę, ze maja po prostu ulicę bez chodnika. W dodatku odśnieżoną bez koniecznosci własnoręcznego machania łopatą.;-)
Właścicielem chodnika jest gmina. > Teraz właśnie tak jest. Tylko że "składkę odśnieżeniową" płacisz od Nie zależy mi na przekonaniu Ciebie, uważam to za niewykonalne. A "jesteś pewny" dotyczyło wywozu szamb. Stwierdziłeś coś, o czym ja wiem, że bywa zupełnie inaczej. Prawdę mówiąc, uważam, że złośliwie udajesz, że nie Rozumiem, co piszesz, ale uporczywie się z Twoim zdaniem nie zgadzam.
Szambo, śmieci i płot są MOJE. Chodnik jest gminy. Jeśli nie rozumiesz tej różnicy, to nie ma sensu dalej rozmawiać. Justyna |
|
Data: 2009-10-23 08:26:13 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 23 Paź, 15:22, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
Jest tam napisane "utrzymanie terenu wokół budynku" albo coś podobnego. W skład tego wchodzi z reguły to, czego wymaga prawo własności, czyli latem zamiatanie, zimą odśnieżanie. Mieszkałem długo w bloku we wspólnocie i tak to się właśnie odbywało. A według Ciebie jak się odśnieża teren na osiedlach, gdzie są bloki? Kto za to płaci? Ja myslę, ze maja po prostu ulicę bez chodnika. W dodatku odśnieżoną bez Być może jestem w błędzie, ale mam niejasne wrażenie, że mieszkańcy na ogół jednak wolą mieć chodnik, mimo tych wszystkich horrendalnych uciążliwości, z jakimi się to wiąże.
Tak, gmina, czyli wszyscy mieszkańcy. Którzy rozwiązują problem odśnieżania tak, że odśnieża właściciel posesji przylegającej. Nie ma sensu łapać mnie za słowa. Jak już pisałem trzy razy, własność gminna tym się różni od prywatnej, że jest dla wszystkich - wszyscy z niej korzystają (na określonych zasadach). Jeszcze raz powtarzam: odśnieżać to się nie chce, bo "gminne", ale chodzić po chodniku to się chce, bo "niczyje", tak?
W takim razie podaje się argumenty. Bo inaczej Twoje trwanie przy swoim jest właśnie "uporczywe", czyli wynika z uporu, nie rozumu. >> Wiesz, ja wychodzę z założenia, że skoro już komuś za coś płacę (tu Twoja uwaga nie odnosi się do meritum tego, co ja napisałem: płacisz podatek i nagle chcesz, żeby za te same pieniądze gmina zaczęła robić więcej (czyli dodatkowo odśnieżać). To jest naiwność.Jeśli uważasz, że to możliwe... to spróbuj kupić dwie bułki za cenę jednej. Nie potrafię tego lepiej wyjaśnić: teraz gmina podpisuje umowę na utrzymanie dróg z firmą, której płaci rocznie, powiedzmy, 100 tysięcy złotych. Jeśli zażąda od tej firmy także odśnieżania chodników, to koszt nie będzie nadal 100 tysięcy, tylko więcej, na przykład 150 tysięcy. Skąd gmina ma wziąć te brakujące 50 tysięcy? Oczywiście tylko z Twoich podatków. Jeśli się z tym zgadzasz, to wyjaśnij mi, dlaczego dzisiejszy system, w którym mogę sam zapłacić za odśnieżanie firmie albo samodzielnie odśnieżyć, miałby być gorszy od takiego, który Ty proponujesz, w którym MUSZĘ zapłacić, poprzez podatek, w dodatku firmie, którą wybrała gmina. Łapiesz mnie za słowa (niezbyt udolnie) i robisz uniki - tak się nie dyskutuje. Piotr |
|
Data: 2009-10-23 17:43:04 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
Mieszkałem długo w bloku we wspólnocie i tak to się właśnie odbywało. A według Ciebie Ty piszesz o blokach, a ja o posesjach. W blokach sa ciecie, w domkach czasem starowinki na rentach.
A właściciele jak widać, niekoniecznie.
No to dawaj, niech będzie grafik i kolejnośc odśniezania. Jak wszyscy, to wszyscy. Rozumiem, co piszesz, ale uporczywie się z Twoim zdaniem nie zgadzam. Mam prawo miec inne zdanie. I korzystam z tego prawa.
A może zmienić priorytety wystarczy? zamiasdt stawiać Bardzo Drogie Ławki, albio uruchamias zbędną fontanne przeznaczyć pieniądze na potrzeby wszystkich, czyli odśniezania chodników? Nie potrafię tego lepiej wyjaśnić: teraz gmina podpisuje umowę na Może warto poszukać firmy, która zrobi to samo za 100? Skąd gmina ma wziąć te brakujące 50 tysięcy? Oczywiście tylko To jest najprostsze. Jeśli się z tym zgadzasz, to wyjaśnij mi, dlaczego dzisiejszy system, WEź pod uwagę sytuacje samotnej babcinki na rencie, ktora ma posesje na rogu dwóch ulic. I zapytaj jej, czy stac ja na młodego z łopatą. Ty masz przed oczami tylko kilkusetosobowy blok, i ciecia ze spółdzielni - maja inne mozliwosci niz babcinki.
A ja w płacz i na kajak... Justyna |
|
Data: 2009-10-23 10:42:26 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 23 Paź, 17:43, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
Ty piszesz o blokach, a ja o posesjach. W blokach sa ciecie, w domkach W blokach nie ma cieci. W blokach wynajmuje się najczęściej firmy. Starowinki mogą zrobić to samo. > Tak, gmina, czyli wszyscy mieszkańcy. W tej chwili w odśnieżaniu nie partycypują tylko ci mieszkańcy, przy domach których nie ma chodnika. Cała reszta, tak czy inaczej, odśnieża albo płaci firmom. Więc rozumiem, że chodzi Ci o wciągnięcie właśnie taj grupy, tak? Bo WSZYSCY inni partycypują. W miastach, zwłaszcza dużych, jest to absolutnie przeważająca większość, bo chodniki są prawie wszędzie. Czyli każdy jakoś uczestniczy w odśnieżaniu. >> Rozumiem, co piszesz, ale uporczywie się z Twoim zdaniem nie zgadzam.. Oczywiście, że masz prawo mieć inne zdanie. Nawet wbrew rozsądkowi. Jestem ostatnim, który chciałby pozbawiać Cię tego prawa, naprawdę. > Nie potrafię tego lepiej wyjaśnić: teraz gmina podpisuje umowę na Czyli jednak uporczywie sądzisz, że da się wykonać pewną pracę za zero złotych. I kupić dwie bułki za cenę jednej. Ech... zazdroszczę Ci tego... A do dwóch wymienionych w tej dyskusji wcześniej genialnych pomysłów na odśnieżanie (odśnieżanie przez wpisanie do obowiązków i odśnieżanie przez zastępy bezrobotnych) dopisuję Twój, czyli odśnieżanie poprzez szukanie firmy. WEź pod uwagę sytuacje samotnej babcinki na rencie, ktora ma posesje na roguA Ty masz przed oczami tylko domy jednorodzinne. Posesje to także wieżowce, bloki, kościoły, stacje benzynowe, hipermarkety, fabryki - przed nimi też są chodniki i wszyscy ci właściciele tak czy inaczej muszą sobie radzić z odśnieżaniem. Chcesz, żeby z Twoich podatków odśnieżano kilkaset metrów chodnika przed jakąś fabryką albo hipermarketem? I z podatków tej starowinki? Dlaczego starowinka nie miałaby wynająć firmy, która będzie za nią odśnieżać? Jeśli jej nie stać, to jak będzie ją stać na zapłacenie podatku podwyższonego o koszt odśnieżania? Aha, zapomniałem, to przecież da się zrobić za 0 złotych, jeśli tylko dobrze poszukać :) Piotr |
|
Data: 2009-10-24 13:48:08 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
On 23 Paź, 17:43, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote: Tak, zwłaszcza z renty. Obyś tego luksusu nie doświadczył za kilkadziesiąt lat. Może warto poszukać firmy, która zrobi to samo za 100? Wiesz, zaczynam podejrzewać, że różnimy się właśnie tym, że Ty jesteś budżetówka, a ja DG. I ja wiem, skąd się biora pieniądze. A Tobie się wydaje, że z kasy. Jak masz 1 zł na pieczywo, to możesz kupić jedną dużą bułkę za 1 zł, albo dwie małe po 0,5 zł, prawda? A Ty mnie wysyłasz do sklepu i mówisz, że sprzedasz mi ta bułkę za 1 zł, pod warunkiem, że kupię druga dla tego gościa, co pod sklepem stoi. Tylko dlatego, ze ja jestem właścicielem posesji, a on mieszkańcem. A do dwóch wymienionych w tej dyskusji wcześniej genialnych pomysłów Nie ma to jak odkręcić kota ogonem, prawda? Dla Ciebie nawet właściciel i mieszkaniec oznacza to samo.
A co za różnica , gdzie ten chodnik jest? Skoro należy do gminy, niech gmina odśnieża. Natomiast place manewrowe, parkingi, tereny osiedli należą do właścicieli stacji, hipermarketów, fabryk i społdzielni mieszkaniowych - i to ich sprawa, czy sobie odśnieżą, czy nie.A odśnieżą, bo zależy im na tym, żeby klient dał radę wjechać na ich teren, a mieszkaniec nie pozwał do sądu o złamaną noge na terenie osiedla, na oblodzonym chodniku. Dlaczego starowinka nie miałaby wynająć firmy, która będzie za nią Wyobraź sobie gminę, w ktorej jest 3000 mieszkańców i 6000 m2 chodnika. Na jednego mieszkańca przypada więc 2m2 chodnika. Da się wycenić wartość odśnieżania tego terenu (Ty nie dasz rady, bo ty machasz łopatą za darmo). I teraz masz wybór - powiedzmuy, że koszt odśnieżania 2m2 chodnika kosztuje 5zł. Ja dałabym ci wybór - zapłac 5 zł, albo odgarnij swoje 2m2 chodnika. Wtedy każdy mieszkaniec miałby równy wkład. A nie tylko właściciel posesji. Żeby to zrozumieć, trzeba wiedzieć, co to jest prawo właśności i umieć odróżnić właścicieli. I o ile ja mam prawo wymagać od gminy, żeby mi drogę odśnieżyła choćby w ochnastej kolejności odśnieżania, o tyle na moim podwórkowym podjeździe do garażu muszę sama łopatą pomachać, bo to podjazd mój, a nie gminny. Sorry, jaśniej nie potrafię, dlatego kończę temat. Justyna |
|
Data: 2009-10-24 09:02:01 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 24 Paź, 13:48, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
Wiesz, zaczynam podejrzewać, że różnimy się właśnie tym, że Ty jesteś Pieniądze gminy biorą się tylko z podatków, nie ma raczej innych istotnych źródeł finansowania. Czy mogłabyś mi wyjaśnić, w jakich - według Ciebie - wypadkach mieszkaniec, który nie jest właścicielem, nie musi w żaden sposób partycypować w odśnieżaniu? Czyli jaki właściciel nieruchomości jest tak bezgranicznie naiwny albo łaskawy, żeby nie obciążyć najemcy kosztami odśnieżania? Krótko: jacy najemcy nie płacą za odśnieżanie? (i kto za nich wtedy odśnieża chodnik przed posesją, w której mieszkają?) Nie ma to jak odkręcić kota ogonem, prawda? Dla Ciebie nawet właściciel i No, tu mnie masz. Rzeczywiście, właściciel i mieszkaniec często oznacza dla mnie to samo. Natomiast zupełnie co innego oznacza dla mnie właściciel i najemca. Piotr |
|
Data: 2009-10-25 08:53:11 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
Piotr wrote:
? Krótko: jacy najemcy nie płacą za odśnieżanie? (i kto za nich wtedy odśnieża chodnik przed posesją, w której Wszyscy, którzy nie mają wyszczególnione w opłatach:"składka na odśnieżanie". Najemcy nie mają obowiązku odśnieżania, więc trudno, żeby ktoś robił to "za nich". Nie ma to jak odkręcić kota ogonem, prawda? Dla Ciebie nawet właściciel i I jak widać powyżej, twierdzisz, że najemca ma obowiązek odśnieżania. Justyna |
|
Data: 2009-10-25 04:27:20 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 25 Paź, 09:53, krys <kr...@poczta.onet.pl> wrote:
Piotr wrote: To ja Ci po raz drugi wyjaśnię, jak to się odbywa w blokach i kamienicach, bo najwyrażniej nie masz bladego pojęcia o tym, co piszesz. Jeśli jest wspólnota, to robi się zebranie wspólnoty (którą stanowią właściciele mieszkań) i ustala się składkę na utrzymanie terenu wokół budynku. Za te pieniądze wynajmuje się firmę, która latem zamiata, a zimą odśnieża. Składkę na to płacą wszyscy właściciele - choć nie mają nigdzie napisane "składka na odśnieżanie", tylko właśnie "składka na utrzymanie terenu wokół budynku". (A to dlatego, że do obowiązków właściciela należy nie tylko odśnieżanie chodnika, ale i - o zgrozo - uprzątanie z niego śmieci). W bloku nie ma mieszkań, które nie należałyby do nikogo, więc płacą na to wszyscy właściciele (za KAŻDE mieszkanie płacona jest składka).. Teraz jeśli jakieś mieszkanie ktoś komuś wynajmuje, to się umawia z najemcą na zapłatę i składka na utrzymanie terenu jest w to wkalkulowana. Podobnie jak składka na konserwację, wywóz śmieci itd.. Najczęściej umowa mówi, że wynajem kosztuje x złotych + "czynsz i opłaty" i właśnie w tym "czynszu" jest składka na utrzymanie terenu.. Przecież nie jest tak, że jeśli wynajmuję komuś moje mieszkanie, to zimą przychodzę pod blok i odśnieżam 3 m2 chodnika, prawda? Tak samo jest w spółdzielniach - ustala się składkę na utrzymanie terenu i płacą ją wszyscy. Podobnie, jeśli wynajmujesz komuś dom, to w umowie zastrzegasz, że utrzymanie terenu wokół należy do najemcy. I oczywiście Ty zapłacisz w razie czego mandat, ale - zgodnie z umową - kosztami obciążysz najemcę. Podsumowując: tak, najemca z reguły ma obowiązek dbania o teren wokół budynku (czyli odśnieżania zimą), który wynika z umowy z wynajmującym. Mogę sobie wyobrazić rzadkie wypadki, kiedy ktoś wynajmuje dom, ale sam chce przed nim odśnieżać, albo wynajmuje mieszkanie, ale zastrzega sobie w umowie, że składka na utrzymanie terenu wokół budynku nie wchodzi w skład kosztów najmu, ale nie sądzę, żeby to się zdarzało często. Jedyne osoby, które w tej chwili nie mają udziału w odśnieżaniu chodników, to właściciele domów, przy których chodników nie ma, wszyscy inni tak czy inaczej w odśnieżaniu partycypują. Piotr |
|
Data: 2009-10-21 19:20:27 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
odśnieżanie | |
Dnia Mon, 19 Oct 2009 17:13:05 -0700 (PDT), Piotr napisał(a):
On 19 Paź, 21:54, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote: A gmina każe mi kupić szklaną kulę i przewidzieć że jak będę na urlopie to spadnie śnieg... Sam piszesz że państwo jest dlatego, że niektóre rzeczy łatwiej zrobić wspólnie. Do takich czynności należy odśnieżanie. Tak, również chodników. Skoro gminę stać na odśnieżanie ulic, to stać też na odśnieżanie chodników.Wcale nie. Gminę stać na odśnieżanie ulic, bo to tanie i szybkie. Na Nie jest żmudne i drogie, tylko po prostu przerzuca się na właścicieli posesji bo ten nie ma prawa się sprzeciwić nakazowi. Nie mają, bo nie stać ich na zatrudnianie kogoś do odśnieżania chodnika.To niech się zrzucą z sąsiadami. Według Twojej teorii jeśli zrobią to Dlaczego to ja mam mieć kłopot z powodu pomysłu gminy by walnąć chodnik przy mojej posesji? Gmina chce, niech gmina sobie zrobi. Przy okazji - niby jak mam np. namówić 10 właścicieli domków na wydatek 5000zł na maszynę do odśnieżania i dodatkowo 5000 miesięcznie na ciecia? A może mam za gminę organizować odśnieżanie całego osiedla? Bo spokojnie ten sam cieć tą samą maszyną może oblecieć jedną ulicę jak i 5... I jeszcze się dziwisz że ludzie nie chcą mieć chodników przy swoichPrzeciwnie, ja uważam, że skuteczne odśnieżanie jest bardzo drogie. Nie jest drogie - jest drogie wtedy gdy każdy z osobna musi to zrobić. Ja łopatą odśnieżę chodnik byle jak, bo lepiej po prostu się nie da. Na zakup maszyny do odśnieżania by zaspokoić widzimisię gminy mnie nie stać. Dlatego wolę to robić sam niż płacić gminie. Natomiast Ty chyba Okaże się śmiesznie tanie w porównaniu z tym, gdyby każdy musiał takiego ciecia zatrudnić. Tak ciężko Ci to zrozumieć? Gmina to wszyscy mieszkańcy. Majątek gmny to wspólny majątek tych Z chodnika przy mojej posesji nie korzystam - korzystają z niego inni mieszkańcy, w szczególności tacy którzy nie mają posesji z przyległym chodnikiem. Dlaczego więc to ja mam płacić, a nie ci którzy korzystają? A czy zadbasz, płącąc podatek, za który gmina wynajmie firmę, To nie jest kwestia techniczna - bo ja nie mam nic przeciwko niewielkiej dodatkowej opłacie za odśnieżanie, natomiast mam sporo przeciwko zmuszaniu mnie do tego bym nie ruszał się z domu czekając tylko na opady śniegu. A takie "socjalistyczne" przepisy są na przykład w Stanach. W Stanach można też wygrać proces jak przez własną głupotę oblałeś się kawą. Odśnieżanie chodników to tylko kwestia nabycia odpowiednich urządzeń - Oczywiście, że sobie poradzą. Tylko będzie to bardzo kosztowne. Sam Gmina nie wynajmie cieci, tylko firmę która się podejmie tego zadania. Dla ułatwienia wystarczy, by firmy dbające o drogi miały w swoich obowiązkach odśnieżanie chodników. Poza tym na wsi jest trochę inaczej niż w mieście, a ja właśnie A ja mieszkam w mieście i problem jest przede wszystkim w miastach, gdzie wcale nie ma wielkich problemów które opisujesz. Co do sił roboczych - jeśli już to ma być realizowane tak jak chcesz czyli łopatą, to od czego są bezrobotni? Wystarczy alternatywa - odśnieżanie albo utrata praw do zasiłku, i gotowe. I to nie jest tylko kwestia nabycia urządzeń, ale - w No to sobie odśnieżysz. Ja odśnieżam ulicę jak napada więcej śniegu, sąsiedzi robią podobnie. Ale na propozycję "obdarowania" nas chodnikiem był natychmiastowy sprzeciw, bo jedyną jego funkcją byłoby karanie mandatami za nieodśnieżanie chodnika którym przechodzi kilka osób na godzinę. Nadal nie widzę powodu, by za odśnieżanie chodników mieli płacić właściciele posesji a nie wszyscy którzy z tych chodników korzystają. -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-10-21 12:48:32 | |
Autor: Piotr | |
odśnieżanie | |
On 21 Paź, 21:20, Jacek Osiecki <jos...@ceti.pl> wrote:
> A takie "socjalistyczne" przepisy są na przykład w Stanach. Ten argument mi się podoba. Debile w tych Stanach, nie? I w innych krajach też.... Nie wydaje Ci się to jednak dziwne, że inni nie wpadli na taki prosty pomysł?
Właśnie - odśnieżmy w ten sposób, ze firmy będą miały w swoich obowiązkach odśnieżanie. Bardzo proste, nie? Co do sił roboczych - jeśli No faktycznie, o tym nie pomyślałem, a to przecież też banalnie prosty pomysł: W nocy pada. Jeśli bezrobotny nie stawi się rano w wyznaczone miejsce z łopatą, odbiera mu się zasiłek. Super rozwiązanie :) No to sobie odśnieżysz. Ja odśnieżam ulicę jak napada więcej śniegu, Czyli zrobię coś, za co już zapłaciłem (oczywiście hipotetycznie, bo Twoje wcześniejsze pomysły: odśnieżanie przez wpisanie do obowiązków i odśnieżanie przez bezrobotnych na pewno problem rozwiążą). Czuję się pokonany i przekonany . A w każdym razie niezdolny do dalszego przekonywania :) Piotr |
|
Data: 2009-10-11 23:02:49 | |
Autor: Mustafa | |
odśnieżanie | |
Wracając do tematu - chyba takiemu "inteligentowi" jak Ty - a może takiemu ćwierćinteligentowi jak Ty trzeba zadać pytanie dlaczego ja odpowiadam za odśnieżanie działki której nie jestem właścicielem i która mnie g.... obchodzi ???? bo zarząd dróg od 5 lat nie może znaleźć kasy żeby załatać dziurę z której woda chlapie na mój płot, ale ja im mam charytatywnie odśnieżać ICH a nie swój chodnik i to jest niby ok..... moim zdaniem za działkę odpowiada WŁAŚCICIEL i prawne zmuszanie sąsiadów do dbania o CUDZĄ działkę jest dowodem na to, że z władzą w końcu trzeba zrobić porządek bo kasa przelewa się na lewo przez stoczenie, prywatyzacje, kolesiów, zbysiów, rysiów, mieciów itp a na utrzymanie państwa nigdy jej nie ma ergo: okrągły stół to porażka lepiej było zrobić model rumuński gdzie czerwonych bandytów wystrzelali i teraz takie tuski w piątej partii nie przychodzą po raz kolejny i nie obiecują, że tym razem będą obrońcą narodu, a pryszczate małolaty wierzą i głosują |
|
Data: 2009-10-11 23:05:57 | |
Autor: Marek Dyjor | |
odśnieżanie | |
Mustafa wrote:
Wracając do tematu - chyba takiemu "inteligentowi" jak Ty - weź se zrób model rumuński i walnij baranka w najbliższy betonowy słupek. poczytaj może jak wyglądała komuna w Rumuni i czemu sie tak skończyła jak skończyła. jest dobra okazja w związku z noblem. |
|
Data: 2009-10-11 23:13:35 | |
Autor: Mustafa | |
odśnieżanie | |
weź se zrób model rumuński i walnij baranka w najbliższy betonowy słupek. może ty jako ślepy, zagorzały obrońca wszelkich "pełowskich" aferałów sam walnij baranka i zastanów się dlaczego społeczeństwo ma płacić na przestępców u żłobu zamiast ich po prostu odstrzelić |
|
Data: 2009-10-11 23:10:34 | |
Autor: Qwinto | |
odśnieżanie | |
"emarcin" <emarcin@polbox.com> wrote in message news:hatfoe$6sr$1atlantis.news.neostrada.pl... [..] emarcin Sugestia: http://odsiebie.com/pokaz/4929730-- -f96d.html -- Pozdrawiam Qwinto |
|
Data: 2009-10-12 07:31:43 | |
Autor: emarcin | |
odśnieżanie | |
Sugestia: http://odsiebie.com/pokaz/4929730-- -f96d.html Zrozumiałem, poprawiłem. Dzięki. Pozdrawiam emarcin |
|
Data: 2009-10-12 07:21:00 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
odśnieżanie | |
Dnia Sun, 11 Oct 2009 22:36:06 +0200, emarcin napisał(a):
Wystarczająco dużo żeby takiego kmiotka jak ty zaprząc do łopaty.te przepisy to jest w ogóle jakis kretynizm. Na toA ile tych podatków płacisz [...] Wracając do tematu - chyba takiemu "inteligentowi" jak Ty - trzeba jednak "łopatologicznie". I dlatego się cieszę, że na moim osiedlu wszyscy równo się sprzeciwili debilnemu pomysłowi "wybudowania" chodników wzdłuż dróżek osiedlowych :) Nie dość że zabrałoby to dodatkowo część jezdni, to potem trzeba by je nie wiedzieć po jaką cholerę odśnieżać... -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-10-12 10:09:17 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
odśnieżanie | |
Jesli nie ma chodnika, to i tak musisz odśnieżać jezdnię do połowy jej szerokości.
JaC -- -- - I dlatego się cieszę, że na moim osiedlu wszyscy równo się sprzeciwili debilnemu pomysłowi "wybudowania" chodników wzdłuż dróżekosiedlowych Nie dość że zabrałoby to dodatkowo część jezdni, to potem trzeba by je nie wiedzieć po jaką cholerę odśnieżać. |
|
Data: 2009-10-12 21:38:15 | |
Autor: wolim | |
odśnieżanie | |
to się nazywa ciąg pieszo-jezdny...
|
|
Data: 2009-10-17 14:17:57 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
odśnieżanie | |
Dnia Mon, 12 Oct 2009 10:09:17 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):
Jesli nie ma chodnika, to i tak musisz odśnieżać jezdnię do połowy jej szerokości. Bzdura - nie ma takiego obwiązku (i bardzo dobrze). -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2009-10-12 10:58:33 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
emarcin wrote:
te przepisy to jest w ogóle jakis kretynizm. Na to A ktoś wymaga? To raczej od właściciela posesji wymaga się, żeby odwalał robotę za właściciela chodnika. Justyna |
|
Data: 2009-10-12 13:00:04 | |
Autor: hephalump | |
odśnieżanie | |
krys pisze:
emarcin wrote: A ja mam dojazd po drodze prywatnej, więc nie mam takich dylematów. -- <<śmierć wegetarianom>> to powiedział *hephalump* "Wesoło w czubie i w piętach,/A najweselej na skrętach!"(Tuwim) |
|
Data: 2009-10-12 13:41:41 | |
Autor: krys | |
odśnieżanie | |
hephalump wrote:
krys pisze: Ja mam dojazd po drodze gminnej, bez chodników, i też nie mam dylematu, zwłaszcza, że ostatnio nawet raczą nam odśnieżać. Co nie zmienia faktu, że nie podoba mi się przepis z poprzedniej komuny mający na celu dowalanie burżujom - właścicielom posesji. Justyna |
|
Data: 2009-10-12 04:32:59 | |
Autor: wolim | |
odśnieżanie | |
On 11 Paź, 13:40, "cezarys" <ceza...@XXX.pl> wrote:
Zima idzie. Stąd pytania: Ja postaram się odpowiedzieć merytorycznie, na Twoje pytanie. Cytat z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (art. 5 ust. 1): "Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez: (...) 4) uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną BEZPOŚREDNIO przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych;" Czyli ustawa mówi wprost, że jeśli między Twoją nieruchomością, a chodnikiem jest położona inna nieruchomość, nie stanowiąca Twojej własności (np. trawnik, rów), to nie masz obowiązku sprzątania chodnika. Jednocześnie ten sam artykuł, ale ust. 4 mówi o obowiązkach zarządcy drogi: "Obowiązki utrzymania czystości i porządku na drogach publicznych należą do zarządu drogi. Do obowiązków zarządu drogi należy także: (...) 2) pozbycie się błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń uprzątniętych z chodników przez właścicieli nieruchomości przyległych do drogi publicznej;" A teraz a propos komentarzy, że sprzątanie chodników przy nieruchomościach jest niesprawiedliwością... Wspomniany przepis został zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego przez Rzecznika Praw Obywatelskich i Polską Unię Właścicieli Nieruchomości. Zarzuty zmierzały do wykazania sprzeczności tego przepisu z czterema zasadami konstytucyjnymi: demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji RP), praworządności (art. 7), równości (art. 32) i równej ochrony własności (art. 64 ust. 2). Trybunał Konstytucyjny stwierdził zgodność tego przepisu z przywołanymi przepisami Konstytucji RP103. W obszernym uzasadnieniu wyroku TK zaprezentował następujące stanowisko: Artykuł 5 ust. 1 pkt 4 u.c.p.g. jest wyrazem przyjętego od dawna poglądu, zgodnie z którym z prawa własności wynikają także określone OBOWIĄZKI SPOŁECZNE. Obowiązek nałożony na właścicieli nieruchomości wynika również z tradycji prawnej istniejącej w polskim ustawodawstwie. Od dawna bowiem obowiązek utrzymywania czystości na własnej nieruchomości oraz na przylegającym do niej chodniku i części jezdni spoczywał na właścicielach nieruchomości. Podobne rozwiązania, nakładające na właścicieli nieruchomości obowiązki w zakresie sprzątania części dróg i ulic przylegających do nieruchomości, OBOWIĄZUJĄ RÓWNIEŻ W INNYCH KRAJACH EUROPY. Obowiązki te, traktowane jako element TRADYCJI I KULTURY SPOŁECZNEJ, posiadają częstokroć o wiele szerszy zakres aniżeli zaskarżone przepisy polskie. 2. Jak postąpić w przypadku odgarnięcia śniegu z chodnika na mój płot (co Kto odgarnia ten śnieg na Twój płot? Sąsiad? Służby drogowe? Pzdry, /\/\\/\/ |
|
Data: 2009-10-12 13:41:34 | |
Autor: Boombastic | |
odśnieżanie | |
Czyli ustawa mówi wprost, że jeśli między Twoją nieruchomością, a
chodnikiem jest położona inna nieruchomość, nie stanowiąca Twojej własności (np. trawnik, rów), to nie masz obowiązku sprzątania chodnika. A ja bym się przyczepił to twojego rozumowania. Trawnik czy rów to niekoniecznie musi być inna nieruchomość, a najczęściej jest to jedna działka razem z jezdnią czy chodnikiem. |
|
Data: 2009-10-12 04:54:46 | |
Autor: wolim | |
odśnieżanie | |
On 12 Paź, 13:41, "Boombastic" <boombasticnos...@poczta.onet.pl>
wrote: Czyli ustawa mówi wprost, że jeśli między Twoją nieruchomością, a Cytuję raz jeszcze... "wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną BEZPOŚREDNIO przy granicy nieruchomości" Jeśli rów czy trawnik, pomiędzy chodnikiem, a Twoją nieruchomością, stanowi pas drogowy (tzn. jest częścią drogi) to chodnik nie leży już bezpośrednio przy granicy Twojej nieruchomości, tylko jest oddzielony od granicy tymże rowem czy trawnikiem. Zatem odśnieżać go nie trzeba. |
|
Data: 2009-10-12 14:45:23 | |
Autor: Boombastic | |
odśnieżanie | |
Cytuję raz jeszcze... No widzisz, teraz wyrzuciłeś już słówko nieruchomość w określeniu trawnika i rowu i teraz można to tak zinterpretować. A mam kolejne pytanie z tym związane: jest granica działki - ogrodzenie. Wzdłuż ogrodzenia jest juz trawnik należacy do pasa drogowego. Za trawnikiem jest chodnik. Ale urządzony jest wjazd na teren działki oraz utwardzone dojście do furtki. Wykonawca drogi wykonał zarówno część podjazdu jak i dojście do granicy działki. Czy to powoduje, że ten fragment podjazdu i dojścia do furtki to jest chodnik? Czy chodnik leży już przy granicy działki? Czy trzeba odśnieżać całość czy tylko dochodzący fragment na wjeździe i wejściu, czy wcale? |
|
Data: 2009-10-12 13:19:39 | |
Autor: Marex | |
odśnieżanie | |
Boombastic <boombasticnospam@poczta.onet.pl> napisał(a):
>Cytuję raz jeszcze...i rowu i teraz można to tak zinterpretować.trawnikiem jest chodnik. Ale urządzony jest wjazd na teren działki oraz utwardzone dojście do furtki. Wykonawca drogi wykonał zarówno część podjazdu jak i dojście do granicy działki. Czy to powoduje, że ten fragment podjazdu i dojścia do furtki to jest chodnik?Sam sobie odpowiedz! skoro podjazd, to nie chodnik...Czy chodnik leży już przy granicy działki? Czy trzeba odśnieżać całość czy tylko dochodzący fragment na wjeździe i wejściu, czy wcale?Dżizus !!! najlepiej nie odsniezaj, bo złamiesz szczegółowe swoje zasady. Podaj gdzie i kiedy, to moze ktoś z nas wpadnie i to zrobi.. -- |
|
Data: 2009-10-12 15:45:00 | |
Autor: Boombastic | |
odśnieżanie | |
Dżizus !!! najlepiej nie odsniezaj, bo złamiesz szczegółowe swoje A coś w temacie? |
|
Data: 2009-10-12 16:49:45 | |
Autor: Prawusek | |
odśnieżanie | |
"Boombastic" <boombasticnospam@poczta.onet.pl> wrote in message news:havbt1$2a5k$1newsread2.aster.pl...
Przed laty sprzątanie i odśnieżanie wzdłuż uliczki do linii przebiegającej przez jej środek w moim miasteczku należało do właściciela posesji, ale istniała możliwość zapłaty za sprzątanie przedsiębiorstwu gospodarki komunalnej - kilku załapało się na sprzątanie własnoręczne mimo niskiej opłaty 11 zł na miesiąc. Parę razy milicjant za byle śmieć wystawiał mandaty - wszyscy samosie szybko przerzucili się na płacenie MPGK. Od tego czasu nikt nie sprzątał, a odśnieżanie i tak było w kolejnośći ważności, wiec aby przejść przez zaspy trzeba było i tak samemu popracować zimą. Ale milicjant odchodził z kwitkiem... |
|
Data: 2009-10-12 20:32:12 | |
Autor: wolim | |
odśnieżanie | |
Użytkownik "Boombastic" <boombasticnospam@poczta.onet.pl> napisał No widzisz, teraz wyrzuciłeś już słówko nieruchomość w określeniu trawnika i rowu i teraz można to tak zinterpretować. Mój komentarz był nieścisły - prawda, ale ustawa określa wprost i dokładnie co należy odśnieżać, a co nie. A mam kolejne pytanie z tym związane: jest granica działki - ogrodzenie. Wzdłuż ogrodzenia jest juz trawnik należacy do pasa drogowego. Za trawnikiem jest chodnik. Ale urządzony jest wjazd na teren działki oraz utwardzone dojście do furtki. Wykonawca drogi wykonał zarówno część podjazdu jak i dojście do granicy działki. Czy to powoduje, że ten fragment podjazdu i dojścia do furtki to jest chodnik? Czy chodnik leży już przy granicy działki? Czy trzeba odśnieżać całość czy tylko dochodzący fragment na wjeździe i wejściu, czy wcale? Trawnika na pewno odśnieżać nie musisz. Co do podjazdu uważam, że masz obowiązek odśnieżania. Sprawdzę to jeszcze jutro w orzecznictwie i komentarzach do ustawy... teraz nie mam dostępu. Pozdrawiam, MW |
|
Data: 2009-10-12 23:05:34 | |
Autor: wolim | |
odśnieżanie | |
On 12 Paź, 20:32, "wolim" <n...@tutaj.pisz> wrote:
Użytkownik "Boombastic" <boombasticnos...@poczta.onet.pl> napisał OK. Już wiemy wszystko. Art. 30. ustawy o drogach publicznych mówi wprost: "Utrzymywanie zjazdów, łącznie ze znajdującymi się pod nimi przepustami, należy do właścicieli lub użytkowników gruntów przyległych do drogi." Żeby było już wszystko jasne, ustawa w art. 4 podaje dokładne definicje zjazdu i przepustu: "4) zjazd - połączenie drogi publicznej z nieruchomością położoną przy drodze, stanowiące bezpośrednie miejsce dostępu do drogi publicznej w rozumieniu przepisów o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym; (...) 15) przepust - budowla o przekroju poprzecznym zamkniętym, przeznaczoną do przeprowadzenia cieków, szlaków wędrówek zwierząt dziko żyjących lub urządzeń technicznych przez nasyp drogi;" Myślę, że już teraz wszystko wiadomo. Pozdrawiam:) |
|
Data: 2009-10-27 10:27:48 | |
Autor: mk | |
odśnieżanie | |
Boombastic pisze:
A ja bym się przyczepił to twojego rozumowania. Trawnik czy rów to niekoniecznie musi być inna nieruchomość, a najczęściej jest to jedna działka razem z jezdnią czy chodnikiem.Kiedyś wyczytałem z uzasadnieniem, że wystarczy 20 cm trawnika, który przylega do własnego gruntu i już można się wykpić od odśnieżania. Pdr.M. |
|
Data: 2009-10-12 19:57:45 | |
Autor: Marek Dyjor | |
odśnieżanie | |
wolim wrote:
właścicielach nieruchomości. Podobne rozwiązania, nakładające na czyli ma tak być bo zawsze było i już. wyroki TK są czasem koszmarnie absurdalne :) |
|
Data: 2009-10-12 23:08:55 | |
Autor: wolim | |
odśnieżanie | |
On 12 Paź, 19:57, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
wolim wrote: Dla jednych absurdalne, dla innych nie. Po to jest Trybunał Konstytucyjny, zeby pogodzić strony ;) |
|
Data: 2009-10-13 08:31:20 | |
Autor: Marek Dyjor | |
odśnieżanie | |
wolim wrote:
On 12 Paź, 19:57, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote: z którego roku jest to orzeczenie tak z ciekawości |
|
Data: 2009-10-12 23:37:23 | |
Autor: wolim | |
odśnieżanie | |
On 13 Paź, 08:31, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
wolim wrote: Wyrok z dnia 5 listopada 1997 r. Trybunał Konstytucyjny (K 22/97) |
|
Data: 2009-10-13 09:05:40 | |
Autor: Marek Dyjor | |
odśnieżanie | |
wolim wrote:
z którego roku jest to orzeczenie tak z ciekawości- Ukryj cytowany czyli pasowałoby wystąpić znowu z takim zapytaniem bo orzecznictwo TK sie sporo od tego czasu zmieniło. Mam wrażenie ze wtedy byli jednak bardziej socjalistyczni i bardziej bronili interesu państwa niż konstytucyjnych praw obywateli. |
|
Data: 2009-10-13 00:07:29 | |
Autor: wolim | |
odśnieżanie | |
On 13 Paź, 09:05, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote:
wolim wrote: Niestety, to tak nie działa ;) |
|
Data: 2009-10-13 09:09:31 | |
Autor: Marek Dyjor | |
odśnieżanie | |
wolim wrote:
On 13 Paź, 09:05, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote: znaczy ni można drugi raz poprosić TK o opinie w sprawie zgodności z prawem przepisu? |
|
Data: 2009-10-13 20:29:41 | |
Autor: cezarys | |
odśnieżanie | |
Użytkownik "wolim" <wolim@interia.pl> napisał w wiadomości news:4fae0744-28ad-4ca5-886d-7a1d6e9d2024s31g2000yqs.googlegroups.com... On 13 Paź, 09:05, "Marek Dyjor" <mdy...@poczta.onet.pl> wrote: wolim wrote: Niestety, to tak nie działa ;) Dziękuję bardzo. Jak na widelcu :) CEzarys |