identifikator: 20040501 wrote:

czy istnieje jaki artykuł na temat konieczności odśnieżania chodników
przed posesją? przyłażą tu do mnie jakieś służby i coś mi tu
insynuują a ja nie wiem jak się bronić...

Niestety, ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, art. 5
ust. 1 pkt 4.

Jesteś burżuj, wróg ludu pracującego miast i wsi, więc sprzątaj
publiczne chodniki ;-)

I ciesz się że nie kazali Ci odśnieżać drogi...

--
Pozdro
Massai

W dniu 2012-01-20 12:10, Massai pisze:

identifikator: 20040501 wrote:

czy istnieje jaki artykuł na temat konieczności odśnieżania chodników
przed posesją? przyłażą tu do mnie jakieś służby i coś mi tu
insynuują a ja nie wiem jak się bronić...

Niestety, ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, art. 5
ust. 1 pkt 4.

Jesteś burżuj, wróg ludu pracującego miast i wsi, więc sprzątaj
publiczne chodniki ;-)

I ciesz się że nie kazali Ci odśnieżać drogi...

Doprawdy?
Coś mi się wydaje, że jezdnia też, do połowy szerokości. Może nie wszędzie...


--
Tnx. SQLwiel.

On Fri, 20 Jan 2012, SQLwiel wrote:

W dniu 2012-01-20 12:10, Massai pisze:

I ciesz się że nie kazali Ci odśnieżać drogi...

Doprawdy?
Coś mi się wydaje, że jezdnia też, do połowy szerokości.

  Tego chyba nie przywrócili.
  Kiedyś było, później było pół roku normalności, takiej znaczy
jak większości cywilizowanych krajów poza tymi mającymi coś
wspólnego z prawem pruskim, a później posłowie przywrócili
obowiązek, ale już chyba tylko wobec chodników.

pzdr, Gotfryd

W dniu 2012-01-20 13:28, SQLwiel pisze:

W dniu 2012-01-20 12:10, Massai pisze:

identifikator: 20040501 wrote:

czy istnieje jaki artykuł na temat konieczności odśnieżania chodników
przed posesją? przyłażą tu do mnie jakieś służby i coś mi tu
insynuują a ja nie wiem jak się bronić...

Niestety, ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, art. 5
ust. 1 pkt 4.

Jesteś burżuj, wróg ludu pracującego miast i wsi, więc sprzątaj
publiczne chodniki ;-)

I ciesz się że nie kazali Ci odśnieżać drogi...

Doprawdy?
Coś mi się wydaje, że jezdnia też, do połowy szerokości. Może nie
wszędzie...

I co jeszcze? Może parking przed urzędem miasta? ;-)

N.

W dniu 20.01.2012 15:17, Nixe pisze:

Coś mi się wydaje, że jezdnia też, do połowy szerokości. Może nie
wszędzie...

I co jeszcze? Może parking przed urzędem miasta? ;-)

Przestaniesz im podpowiadać?!

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jfbi40$1u9$1@inews.gazeta.pl...

Niestety, ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, art. 5
ust. 1 pkt 4.

Jesteś burżuj, wróg ludu pracującego miast i wsi, więc sprzątaj
publiczne chodniki ;-)

I ciesz się że nie kazali Ci odśnieżać drogi...

Skoro to nie jego chodnik to niby czemu ma odśnieżać czyjąś (miasta) własność? W Białymstoku nie odśnieżają chodników przylegających do budynków miasta. ;) Czemu on ma być inny?

qwerty wrote:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jfbi40$1u9$1@inews.gazeta.pl...
> Niestety, ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, art. 5
> ust. 1 pkt 4.
> > Jesteś burżuj, wróg ludu pracującego miast i wsi, więc sprzątaj
> publiczne chodniki ;-)
> > I ciesz się że nie kazali Ci odśnieżać drogi...

Skoro to nie jego chodnik to niby czemu ma odśnieżać czyjąś (miasta)
własność? W Białymstoku nie odśnieżają chodników przylegających do
budynków miasta. ;) Czemu on ma być inny?

Można się wyłgać, jeśli między nieruchomością a chodnikiem jest
"państwowy" pas zieleni. Trawniczek, itp.

Wtedy chodnik nie przylega bezpośrednio do nieruchomości.

--
Pozdro
Massai

On Fri, 20 Jan 2012 13:50:11 +0000, Massai wrote:

Można się wyłgać, jeśli między nieruchomością a chodnikiem jest
"państwowy" pas zieleni. Trawniczek, itp.

Albo jeśli parkowanie na tym chodniku jest płatne.

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

On Fri, 20 Jan 2012, qwerty wrote:

Skoro to nie jego chodnik to niby czemu ma odśnieżać czyjąś (miasta)
własność?

  Bo to jest tak.
  Najpierw państwo mówi: "jesteśmi ci potrzebni, żeby zorganizować
drogi, szkoły i inne takie, więc masz płacić podatki".

  A później państwo mówi: "zorganizowaliśmy obowiązek sprzątania,
więc teraz płać podatki żebyśmy mogli pilnować żebyś *TY*
sprzątał" :P

  Gwoli ścisłości - AFAIK to nie polski wynalazek, Polakowi by
się chyba nie mieściło w głowie że takie coś da się wyegzekwować,
nawet jakby poseł albo inny senator wpadł na pomysł że *on*
będzie sprzątał i da przykład :>
  Ale pod zaborami stopniowo się dało ;)

W Białymstoku nie odśnieżają chodników przylegających do budynków miasta. ;)

  Ale to inny zabór był ;)

pzdr, Gotfryd

Gotfryd Smolik news wrote:
>

 Gwoli ścisłości - AFAIK to nie polski wynalazek, Polakowi by
się chyba nie mieściło w głowie że takie coś da się wyegzekwować,

Chodzi o to, że gminy zabrały nieruchomościom chodniki i je skomunalizowały.
Ale robić przy nich nie chcą.

Swoją drogą, wlaściciele powinni odpowiadać nie tylko za śnieg i lód, zwłaszcza, że to sprawa natury i niejako siły wyższej, ale głównie za czystość. Za te wszystkie psie gówna i resztki po kebabie.
W Nowym Jorku, za śmietnik i brud koło posesji (i do jarda na szosie) od razu jest mandat, 2 stówy. A za drugi raz 5.

moon