Data: 2009-05-29 12:35:10 | |
Autor: adam | |
odszkodowanie z poczty | |
Klient zakupił towar za 45,50 zł plus koszty przesyłki 4,50 zł, czyli łącznie zapłacił 50,00 zł.
Przesyłka - list polecony - zginął na poczcie. Czy mogę wystąpić o maksymalne (ustawowe) odszkodowanie w wysokości około 110 zł , czy tylko na kwotę 50,00zł. Jeżeli tylko na 50,00 zł, które zresztą oddam klientowi, to jak skorygować ewidencję przychodów i uproszczoną ewidencję VAT. A jak postąpić, gdy otrzymam odszkodowanie w wysokości 110 zł, 50,00 zł oddaję klientowi , a nadwyżkę 60,00 zł jak ująć w ewidencjach które prowadzę - jaka stawka procentowa?, jaki dokument wystawić? Rozliczam się ryczałtem ewidencjonowanym bez VAT Ewentualnie jak to wygląda przy KPIR - może coś na podstawie tego zaadoptuję na swoje potrzeby. adam |
|
Data: 2009-05-29 12:36:40 | |
Autor: Liwiusz | |
odszkodowanie z poczty | |
adam pisze:
Klient zakupił towar za 45,50 zł plus koszty przesyłki 4,50 zł, czyli łącznie zapłacił 50,00 zł. Możesz żądać 110zł plus koszt nadania. To jest odszkodowanie za zagubiony list polecony, a nie odszkodowanie za produkty, które były w tym liście przewożone. -- Liwiusz |
|
Data: 2009-05-29 13:04:04 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
odszkodowanie z poczty | |
On Fri, 29 May 2009, adam wrote:
Przesyłka - list polecony - zginął na poczcie.[...] Ewentualnie jak to wygląda przy KPIR Odszkodowanie jest przychodem ubocznym, nie "sprzedażą" - wymienione jest w art.14.2 (a nie art.14.1), na takie przychody jest osobna kolumna w KPiR. Co do stawki ryczałtu to przecież odpowiedź jest prosta - czytasz w art.12.1.3.i tu: http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28341,2.html ....i dalej patrzysz do art.14.2.12: http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28354,2.html ....co tu jest niejasne? ;) pzdr, Gotfryd (KPiR, VAT...) |
|
Data: 2009-05-29 13:07:27 | |
Autor: Liwiusz | |
odszkodowanie z poczty | |
Gotfryd Smolik news pisze:
On Fri, 29 May 2009, adam wrote: A jak ktoś jest na VATcie, to takie odszkodowanie jakoś ovatowuje, czy nie? -- Liwiusz |
|
Data: 2009-05-29 14:25:03 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
odszkodowanie z poczty | |
On Fri, 29 May 2009, Liwiusz wrote:
A jak ktoś jest na VATcie, to takie odszkodowanie jakoś ovatowuje, czy nie? AFAIK, AFAIR & AFA* :) odszkodowania nie podlegają pod VAT. A jako że nie są "sprzedażą", w ogóle nie wchodzą do jakichkolwiek rozliczeń VAT (jak proporcje), mniej więcej tak jak odsetki bankowe. Z tego powodu u VATowca wymiar szkody (o ile odszkodowanie podlega wymiarowi) obejmuje tylko kwotę netto, a w przypadku ST/wyposażenia (i innych szkód dla wydatków których poniesienie podlega proporcjom) u rozliczającego się proporcją - wg proporcji. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-05-29 13:48:27 | |
Autor: adam | |
odszkodowanie z poczty | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0905291255260.1440quad... On Fri, 29 May 2009, adam wrote: Dzięki sprawa już jest jasna.........prawie jasna -:) Wnioskuję z tego że *mogę* -ja jako firma- pocztę "skubnąć" na ustawowe maximum , a owe 60zł nadwyżki *wartości towaru do wielkości odszkodowania* opodatkować 8,5% . A VATem sie nie martwić. |
|
Data: 2009-05-29 14:31:17 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
odszkodowanie z poczty | |
On Fri, 29 May 2009, adam wrote:
Wnioskuję z tego że *mogę* -ja jako firma- pocztę "skubnąć" na ustawowe Do tego się nie wtykam, ale "na zdrowy rozum" argument Liwiusza jest nie do odparcia - przecież nie miałby sensu proces z pocztą o to że wartość przesłanej kartki papieru (w przypadku korespondencji) to 20 groszy ;) a owe 60zł nadwyżki *wartości towaru do wielkości odszkodowania* Nie widzę podstaw, przykro mi, z czego to wywiodłeś? Wskaż w przepisie! Przepis jest IMVHO jasny - CAŁE odszkodowanie podlega opodatkowaniu wskazaną stawką. Na KPiR owszem, wystąpi "korekta różnicy", ale to z tego powodu że wartość zakupu poszła w koszt, za to całość jest opodatkowana od 18% wzwyż - a u Ciebie kosztu nie ma, za to stawka jest na poziomie 8,5% A VATem sie nie martwić. Najwyraźniej :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-05-29 12:53:08 | |
Autor: jureq | |
odszkodowanie z poczty | |
Dnia Fri, 29 May 2009 14:31:17 +0200, Gotfryd Smolik news napisaĹ(a):
a owe 60zĹ nadwyĹźki *wartoĹci towaru do wielkoĹci odszkodowania* Ale chyba moĹźe skorygowaÄ wczeĹniej naliczonÄ sprzedaĹź dla klienta (50 zĹ) z wĹaĹciwÄ stawkÄ podatku. |
|
Data: 2009-05-29 15:11:50 | |
Autor: adam | |
odszkodowanie z poczty | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0905291425170.1440quad... On Fri, 29 May 2009, adam wrote: Skoro kontrahent kupił i zapłacił 50zł to opodatkowałem 3% , poczta oddała 110zł , ja oddałem kontrachentowi 50zł , zostało mi 60zł .Gdybym opodatkował całe 110zł wielkością 8,5% to owe 50zł byłoby opodatkowane dwa razy raz 3% a drugi raz 8,5% pozdrawiam adam |
|
Data: 2009-05-29 15:44:47 | |
Autor: Maddy | |
odszkodowanie z poczty | |
adam pisze:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0905291425170.1440quad... O ile Twoje rozumowanie jest logicznie poprawne o tyle jest niepoprawne podatkowo. Jeżeli oddałeś kontrahentowi pieniądze, do sprzedaży nie doszło, to trzeba było wystawić korektę. Oczywiście należało ją wystawić zanim kasę oddałeś, bo teraz nie masz żadnej możliwości nacisku na kontrahenta, żeby korektę ci podpisał. Możesz liczyć na jego dobra wolę. Podwójne opodatkowanie dokonuje sie tutaj na skutek Twojej niewiedzy a nie wadliwych przepisów podatkowych. One w tej części są akurat spójne. Maddy -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2009-05-29 16:41:06 | |
Autor: adam | |
odszkodowanie z poczty | |
Użytkownik "Maddy" <maddy@esi.com.pl> napisał w wiadomości news:gvopeh$s1o$1nemesis.news.neostrada.pl... adam pisze:Dziękuję wszystkim za cenne uwagi , wiem "co i jak" więc mogę spać spokojnie....do pierwszej kontroli :-) adam |
|
Data: 2009-05-29 18:14:07 | |
Autor: Robert Tomasik | |
odszkodowanie z poczty | |
Użytkownik "adam" <kkolcar@o2.pl> napisał w wiadomości news:gvodos$vmt$1news.task.gda.pl...
Moim zdaniem rzeczone odszkodowanie należy się klientowi, albowiem to ponosi ryzyko ewentualnego zagubienia korespondencji. Tak wiec ani 50 ani 110 zł Twoim przychodem nie będzie, tylko powinieneś je w całości przesłać nabywcy, albo - o ile się tak porozumiecie - skompensować wysyłkę kolejnego przedmiotu i potrącić sobie z odszkodowania 50 zł (49,50 + 4,50), a pozostałą część - jaka by nie była wysłać klientowi. Z tym, że coś mi się wydaje, że regulamin poczty mówi o zwrocie wartości utraconej przesyłki nie więcej niż ileś tam. Więc praktycznie, jak to zaczniesz księgować u siebie, to po prostu zbierzesz sam na siebie materiały obciążające Cię i w razie ujawnienia pozwalające na postawienie zarzutu oszustwa. Tak więc przeczytaj dokładnie ten regulamin, zanim złożysz wniosek o 110 zł. |
|
Data: 2009-05-29 20:53:35 | |
Autor: adam | |
odszkodowanie z poczty | |
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gvp27g$c9$1inews.gazeta.pl... Użytkownik "adam" <kkolcar@o2.pl> napisał w wiadomości news:gvodos$vmt$1news.task.gda.pl... W regulaminie poczty jest: *za utratę przesyłki poleconej - w wysokości żądanej przez nadawcę,nie wyższej jednak niż 50-krotność opłaty pobranej przez operatora publicznego za traktowanie przesyłki jako przesyłki poleconej* Czyli w skrócie wychodzi że ile powiem ale nie więcej niż 110zł Zastanawiam się czy przepisy podatkowe wjakiś sposób nie ograniczają mie , gdyz dokument specyfikacji zamówienia i dokument wpłaty opiewają na 50zł pozdrawiam adam |
|
Data: 2009-05-29 23:00:49 | |
Autor: Robert Tomasik | |
odszkodowanie z poczty | |
Użytkownik "adam" <kkolcar@o2.pl> napisał w wiadomości news:gvpavc$e5h$1news.task.gda.pl...
W regulaminie poczty jest: Moim zdaniem poza regulaminem mają tu zastosowanie jeszcze zasady ogólne. Odszkodowanie musi być pochodną strat spowodowanych przez czyn, którego dotyczy. To, że przykładowo suma gwarancyjna ubezpieczenia OC samochodu wynosi 1.000.000 zł nie znaczy, że dostanie się tyle za drobną kolizję. Reasumując, jeśli pieniądze będą stanowiły dochód kupującego, to mogę usankcjonować żądanie 110 zł, bo jakby co można przyjąć, że nadwyżka ponad wartość utraconego przedmiotu jest pokryciem strat moralnych itp. Jeśli chodzi o przedsiębiorcę, to ta nadwyżka stanowiłaby jego nieuzasadniony dochód i moim zdaniem swoje roszczenia powinien on ograniczyć do udokumentowanych strat. |
|
Data: 2009-05-30 19:16:45 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
odszkodowanie z poczty | |
On Fri, 29 May 2009, Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "adam" <kkolcar@o2.pl> napisał[...]
Po kolei: - umowa jest zawarta z *nadawcą*. Odbiorcy w takim układzie nic do stosunku między nadawcą a przewoźnikiem. Przyjrzyj się zresztą przypadkom opisów różnych "bojów" z pocztą: odbiorca nie może NIC, *chyba*, że występuje w roli pełnomocnika i przedstawi pisemne upoważnienie nadawcy. Niektórzy nadawcy/sprzedawcy usiłują w ten sposób ustrzelić dwie zwierzyny - spotyka się np. na aukcjach zapis "kupujący udziela a sprzedawca przyjmuje do wykonania pełnomocnictwo do zawarcia umowy przesyłki w imieniu kupującego"; jeden cel to uniknięcie opodatkowania VATem przesyłki (nie wiem co USy na to :>), drugi to właście przekazanie kupującemu "walki z pocztą". - odszkodowanie za list polecony ma bardziej charakter zadośćuczynienia lub kary umownej (za niewykonanie umowy, a ta MOZE być dowolnie wyższa niż straty - zgadzasz się?) niż odszkodowania za straty materialne. Oczywiście jest to odszkodowanie dla STRONY UMOWY. Patrz mój post - załóż, że masz "typowy list". I co, będzie Ci się należało 20 groszy czy 1 zł 20 groszy odszkodowania, czy doliczysz do tego jeszcze kolejne 1,20 za pisemne wezwanie poczty? ;) Reasumując, jeśli pieniądze będą stanowiły dochód kupującego, Nic z tych rzeczy, IMO. Przyjmij że zawierasz umowę na terminowe postawienie dwu schodków o wartości 500 zł obłożone karą umowną 1800 zł. I tak na to popatrz. Jeśli chodzi o przedsiębiorcę, to ta nadwyżka stanowiłaby jego nieuzasadniony dochód i moim zdaniem swoje roszczenia powinien on ograniczyć do udokumentowanych strat. IMVHO dywagujesz - właśnie "zniknąłeś" kary umowne, ograniczając roszczenie za każdym razem do "wykazanych strat" :D i proszę o wskazanie gdzie się mylę :) Jeszcze coś - podatkowo państwo się zabezpieczyło. Odszkodowania o ch-rze kar umownych stanowią przychód otrzymującego a nie są kosztem podatkowym. Przewalenie "pozornej" kary umownej jest nieopłacalne :D pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-05-30 23:32:05 | |
Autor: Robert Tomasik | |
odszkodowanie z poczty | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0905301904480.3452quad...
- umowa jest zawarta z *nadawcą*. Zgadza sie, ale ryzyko utraty kodeks cywilny przerzuca de facto na odbiorcę. Odbiorcy w takim układzie nic do stosunku między nadawcą a przewoźnikiem. Wiem. Nie jest stroną umowy. Niektórzy nadawcy/sprzedawcy usiłują w ten sposób ustrzelić dwie Czyli gość sam do siebie wysyła przesyłkę?
W sumie faktycznie masz rację. Z tym, ze powinno sie zatem raczej używać sformułowania "kara umowna", a nie "odszkodowanie", bo byłoby to bardziej zbliżone do charakteru tego zadośćuczynienia. |
|
Data: 2009-06-01 22:13:02 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
odszkodowanie z poczty | |
On Sat, 30 May 2009, Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0905301904480.3452quad... AFAIR "w razie wątpliwości". Czyli jak umowa nic o tym nie mówi (albo sugeruje że to sprawa odbiorcy). Niektórzy nadawcy/sprzedawcy usiłują w ten sposób ustrzelić dwie Ci sprzedawcy tak to "organizują". Co na to w praktyce US-y - nie wiem, widziałem tu wyrażane wątpliwości interpretacyjne. Z tym, ze powinno sie zatem raczej używać sformułowania "kara umowna", a nie "odszkodowanie" Co racja to racja (i pewnie to jest mylące), ale w przepisach podatkowych nomenklatura jest wymieszana :(, pewnie pamiętasz że z rzadka na .prawo wyskakuje zza roga jakiś cywilista z pretensjami, że ktos tu śmie mylić zadośćuczynienie z odszkodowaniem (a w podatku dochodowym są w jednym worku i pod jedną nazwą) czy też pisać o "sprzedaży usług" (a takiego terminu używa się dla odmiany w VAT). Ale Sejm tak uchwalił i co zrobisz. No to nie dziwota, że i przy uchwalaniu ustaw "pocztowych" posłowie niezbyt sobie głowę zaprzątali niuansami. pzdr, Gotfryd |
|