Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   odwieczny dylemat: jakie moto?

odwieczny dylemat: jakie moto?

Data: 2010-01-05 12:56:04
Autor: scibor1
odwieczny dylemat: jakie moto?
On 5 Sty, 21:36, "Szymon Machel" <smachel...@OUTinteria.pl> wrote:
Witam
Pierwsze moto. Nie typ "virago". Nie "szlifierka".
Jakiś turystyk/asfalt/lekki teren. Dłuższe przeloty.
Np. zwiedzić sobie Szkocję. Albo Skandynawię.
Namiot, bety i ja osobiście (trochę ponad 120 kg -
znaczy to ja bez bagażu).
Jestem całkiem zielony w temacie. Proszę o typy
razem z uzasadnieniem jeśli łaska :)

Pierwsze co mi sie nasunelo to R1...:D
A na powaznie to przy Twojej wadze (szkoda ze nie wspomniales o
wzroscie, bo to bardziej istotne) i turystycznych opcjach pasowalby
RxxxxGS. Tez nie wspomniales czy chcesz nowke z salonu czy uzywke.
Ale ze to pierwsze moto ma byc... moze TDM jakis? Bo F650GS moze nie
wydolic - nie wiem, nie jezdzilem, ale filigranowo wyglada.

scibor
Helga VFR800 1,618

Data: 2010-01-05 22:42:53
Autor: Szymon Machel
odwieczny dylemat: jakie moto?

Użytkownik "scibor1" <scibor@eranet.pl> napisał w wiadomości

Pierwsze co mi sie nasunelo to R1...:D
A na powaznie to przy Twojej wadze (szkoda ze nie wspomniales o
wzroscie, bo to bardziej istotne) i turystycznych opcjach pasowalby
RxxxxGS. Tez nie wspomniales czy chcesz nowke z salonu czy uzywke.
Ale ze to pierwsze moto ma byc... moze TDM jakis? Bo F650GS moze nie
wydolic - nie wiem, nie jezdzilem, ale filigranowo wyglada.


Wzrost to jakieś 188cm. Raczej używka. Tak, TDM'a oglądałem.
Wygląda rozmiarowo dobrze, myślę o nim również.
Oglądałem DL650, BMW F650, niektórzy mówią o Tenerze
ale nie wiem czy nie za małe.

Szymon

Data: 2010-01-05 22:02:27
Autor: masti
odwieczny dylemat: jakie moto?
Dnia pięknego Tue, 05 Jan 2010 22:42:53 +0100, osobnik zwany Szymon Machel
wystukał:

Użytkownik "scibor1" <scibor@eranet.pl> napisał w wiadomości

Pierwsze co mi sie nasunelo to R1...:D A na powaznie to przy Twojej
wadze (szkoda ze nie wspomniales o wzroscie, bo to bardziej istotne) i
turystycznych opcjach pasowalby RxxxxGS. Tez nie wspomniales czy chcesz
nowke z salonu czy uzywke. Ale ze to pierwsze moto ma byc... moze TDM
jakis? Bo F650GS moze nie wydolic - nie wiem, nie jezdzilem, ale
filigranowo wyglada.


Wzrost to jakieś 188cm. Raczej używka. Tak, TDM'a oglądałem. Wygląda
rozmiarowo dobrze, myślę o nim również. Oglądałem DL650, BMW F650,
niektórzy mówią o Tenerze ale nie wiem czy nie za małe.

F650 da radę. i to lepiej właśnie F650 a nie F650GS. Sprzedałem swoje koledze z grupy, który kupił go właśnie na podróże po Europie z małżonką.
Do tego łatwo się prowadzi więc spokojnie może być na pierwsze moto. I przy moich 186 nie wyglądałem na nim jak na psie :)

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2010-01-05 23:27:51
Autor: Magic
odwieczny dylemat: jakie moto?
Szymon Machel pisze:

Użytkownik "scibor1" <scibor@eranet.pl> napisał w wiadomości

Pierwsze co mi sie nasunelo to R1...:D
A na powaznie to przy Twojej wadze (szkoda ze nie wspomniales o
wzroscie, bo to bardziej istotne) i turystycznych opcjach pasowalby
RxxxxGS. Tez nie wspomniales czy chcesz nowke z salonu czy uzywke.
Ale ze to pierwsze moto ma byc... moze TDM jakis? Bo F650GS moze nie
wydolic - nie wiem, nie jezdzilem, ale filigranowo wyglada.


Wzrost to jakieś 188cm. Raczej używka. Tak, TDM'a oglądałem.
Wygląda rozmiarowo dobrze, myślę o nim również.
Oglądałem DL650, BMW F650, niektórzy mówią o Tenerze
ale nie wiem czy nie za małe.


Nie masz doświadczenia. Słabszy i lżejszy = lepszy.
Celowałbym w F650/Aprilia Pegaso. Ten sam silnik, dość wysoki, sporo wybacza. Oczko wyżej - F800. Mam ten sam wzrost ale jestem lżejszy, dla mnie było ok. Potem można się przesiąść na coś mocniejszego i cięższego.

Zapraszam do lektury FAQ (w stopce).


--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

Data: 2010-01-05 14:53:46
Autor: LukeB
odwieczny dylemat: jakie moto?
A ja bym tendencyjnie celowal w Transalp'a.
Sprawdzona konstrukcja, jezdzi po wszystkim po czym dasz rade jezdzic
bez doswiadczenia.

Albo nawet Deauvilke, jesli tej jazdy w terenie nie bedzie zbyt wiele.
Osobiscie mam i wyprawy na tym moto to czysta przyjemnosc, wygodne,
praktyczne (wbudowane kufry i schowki) i - poza pompa paliwa -
bezawaryjne.
W dodatku w 100% przewidywalne.

DL650 to tez dobry wybor, taki mniej terenowy, nieco mocniejszy
Transalp, tylko od Suzuki.

PS
Tiger - asfalt
KTM Adventure - nie asfalt
XL 1000 - ciężki, do długich podróży autostradą, poza asfaltem trochę kiszka
GS 1.2 - wszystko w jednym, niestety cena :/

No tak, nie ma to jednak jak litr na pierwsze moto, jeszcze najlepiej
300-kilowe Viadro.
Bo 600'tki panocku to nie jada...

Pozdro,
--
Lukasz B,
(jeszcze) NT650V, WAW

Data: 2010-01-05 15:29:46
Autor: AZ
odwieczny dylemat: jakie moto?
On 5 Sty, 23:53, LukeB <go...@o2.pl> wrote:

No tak, nie ma to jednak jak litr na pierwsze moto, jeszcze najlepiej
300-kilowe Viadro.
Bo 600'tki panocku to nie jada...

Nie chce rozpoczynać flejma ale ja bym nie demonizował - te motocykle
to nie są R1, mocowo mają < 100 KM i momentu ~100 Nm. No i gdzie to
Viadro waży 300 kg?

Ja tak na prawdę zacząłem (nie licząc skutera i WSK 175 i paru
przejażdżek japońcami) od ZZR 1200 który niby ma te 160 KM i na sucho
waży 235 kg i przelatałem od kwietnia 20 kkm bez większych przygód,
nie licząc szlifa na zapadniętej studzience. Autor napisał że waży 120
kg, dolicz do tego bagaż no i pomyśl o trasie przytoczonym przez
Ciebie TA... Ja właśnie dlatego zdecydowałem się na litra bo chce
normalnie bez stresu podróżować z pasażerką i bagażem a nie
zastanawiać się przy wyprzedzaniu czy wyda.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-01-06 11:13:45
Autor: huck
odwieczny dylemat: jakie moto?

Użytkownik "AZ" <artur.zabronski@gmail.com> napisał w wiadomości news:64a6e70e-3599-444f-a31d-d087eadb9f06k19g2000yqc.googlegroups.com...
On 5 Sty, 23:53, LukeB <go...@o2.pl> wrote:

No tak, nie ma to jednak jak litr na pierwsze moto, jeszcze najlepiej
300-kilowe Viadro.
Bo 600'tki panocku to nie jada...

Nie chce rozpoczynać flejma ale ja bym nie demonizował - te motocykle
to nie są R1, mocowo mają < 100 KM i momentu ~100 Nm. No i gdzie to
Viadro waży 300 kg?

/.../
 Ja właśnie dlatego zdecydowałem się na litra bo chce
normalnie bez stresu podróżować z pasażerką i bagażem a nie
zastanawiać się przy wyprzedzaniu czy wyda.

rozumiem ze puszką nie jezdzisz bo stress przy wyprzedzaniu
by ciebie zabił?
huck

Data: 2010-01-06 10:29:30
Autor: AZ
odwieczny dylemat: jakie moto?
On 2010-01-06, huck <280kph@wp.pl> wrote:

rozumiem ze puszkÂą nie jezdzisz bo stress przy wyprzedzaniu
by ciebie zabiÂł?

Jezdze, ale tak samo wyprzedzanie to jest istne planowanie, wleczenie sie za kims, szukanie prostej no i mozemy wyprzedzac... gdzie zygzakiem
w tym czasie nie pamietam juz ze kogos wyprzedzalem. Po prostu ja to
nazywam komfortem psychicznym, puszka jadac 400i km po polskich drogach
powoli czuje ze mam juz dosyc a na moto to taka dobra rozgrzewka :-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-01-06 12:03:01
Autor: marider
odwieczny dylemat: jakie moto?
huck pisze:
Użytkownik "AZ" <artur.zabronski@gmail.com> napisał w wiadomości news:64a6e70e-3599-444f-a31d-d087eadb9f06k19g2000yqc.googlegroups.com...
On 5 Sty, 23:53, LukeB <go...@o2.pl> wrote:
No tak, nie ma to jednak jak litr na pierwsze moto, jeszcze najlepiej
300-kilowe Viadro.

Bo 600'tki panocku to nie jada...

Bzdura, niejednego litra mozna 600 lyknac (porownaj chocby czasy na torze). Swego czasu jechalem na GPZ500 ktora kupilem kumplowi w Brodnicy i pod Warszawa koles na 954 za mna nie nadazal ;)

Nie chce rozpoczynać flejma ale ja bym nie demonizował - te motocykle
to nie są R1, mocowo mają < 100 KM i momentu ~100 Nm. No i gdzie to
Viadro waży 300 kg?

/.../
 Ja właśnie dlatego zdecydowałem się na litra bo chce
normalnie bez stresu podróżować z pasażerką i bagażem a nie
zastanawiać się przy wyprzedzaniu czy wyda.

A ja nie rozumiem gdzie widzisz problem, 2-3 biegi w dol i wyprzedzasz.
Sam to robie nawet na R1, wole wyprzedzic dynamicznie i szybko a nie krecic na 5tce np przy 80km/h i czekac.. A moze mam przyzwyczajenie z szescsetek bo tak samo robilem na F2, R6 itd :)

Jadac samochodem zawsze mnie nerwi gdy jada stare dziadki/babcie/kapeluszniki/mochery/wytapetowane i wystraszone paniusie/malolaty (* niepotrzebne skreslic) ciagnac flaka za PKSem, TIRem czy innym zawalidroga i kazdy boi sie zredukowac, dac w palnik po obrotach z obawy ze im silnik wyskoczy :/ i wyprzedzic szybko i sprawnie coby ruch na drodze uplynnic.

rozumiem ze puszką nie jezdzisz bo stress przy wyprzedzaniu
by ciebie zabił?

Jesli maluchem to calkiem mozliwe... Tym to sie i TIRa ciezko wyprzedzalo ale mazury bakiem objezdzilem cale ;)))

Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk

Data: 2010-01-06 11:08:46
Autor: AZ
odwieczny dylemat: jakie moto?
On 2010-01-06, marider <marider@CUT_go2.pl> wrote:

Bzdura, niejednego litra mozna 600 lyknac (porownaj chocby czasy na torze). Swego czasu jechalem na GPZ500 ktora kupilem kumplowi w Brodnicy i pod Warszawa koles na 954 za mna nie nadazal ;)

Jestes nietolerancyjny. Myslisz ze jak Tobie motocykl sluzy do jezdzenia
to od razu musi wszystkim do tego sluzyc? Moze gosc jechal akurat pod
kolumne?

A ja nie rozumiem gdzie widzisz problem, 2-3 biegi w dol i wyprzedzasz.
Sam to robie nawet na R1, wole wyprzedzic dynamicznie i szybko a nie krecic na 5tce np przy 80km/h i czekac.. A moze mam przyzwyczajenie z szescsetek bo tak samo robilem na F2, R6 itd :)

Ale mi sie nie chce wlasnie redukowac i krecic. Ja sobie wole odkrecic
manetke i miec to samo, no ewentualnie zrzucic jeden bieg ;-)
Jadac samochodem zawsze mnie nerwi gdy jada stare dziadki/babcie/kapeluszniki/mochery/wytapetowane i wystraszone paniusie/malolaty (* niepotrzebne skreslic) ciagnac flaka za PKSem, TIRem czy innym zawalidroga i kazdy boi sie zredukowac, dac w palnik po obrotach z obawy ze im silnik wyskoczy :/ i wyprzedzic szybko i sprawnie coby ruch na drodze uplynnic.

Ale chyba przyznasz ze samochodem to nigdy nie bedzie to samo co motocyklem
no chyba ze masz jakiegos potwora z V6 i 4 litrami pod maska. Oczywiscie
redukcja to obowiazkowy zabieg przy wyprzedzaniu ale tego nie ucza na
kursach dziadkow/babci/kapelusznikow/mocherow/wytapetowanych i wystraszonych
panisu/malolatow i dlatego na drodze sie widzi wyprzedzania typu:
"piaty bieg, wyprzedzam! kierunkowskaz, zmiana pasa, troche gazu...".

Co nie zmienia faktu ze czasami samochodem da sie lyknac smierdzacego PKSa/TIRa a motocyklem jest to jak najbardziej mozliwe :-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-01-06 16:09:26
Autor: marider
odwieczny dylemat: jakie moto?
AZ pisze:
On 2010-01-06, marider <marider@CUT_go2.pl> wrote:
Bzdura, niejednego litra mozna 600 lyknac (porownaj chocby czasy na torze). Swego czasu jechalem na GPZ500 ktora kupilem kumplowi w Brodnicy i pod Warszawa koles na 954 za mna nie nadazal ;)

Jestes nietolerancyjny. Myslisz ze jak Tobie motocykl sluzy do jezdzenia
to od razu musi wszystkim do tego sluzyc?

Niekoniecznie, moja obecna R1 tez wiecej stoi niz jezdzi ale oko cieszy :)

Moze gosc jechal akurat pod kolumne?

GPZcika testowalem w drodze do domu a ze wycieczka byla przez Wawe, coz, nie mam w zwyczaju wracac ta sama droga niewazne czy jade moto czy auto. Turystyka fajna rzecz ;)

Ale chyba przyznasz ze samochodem to nigdy nie bedzie to samo co motocyklem
no chyba ze masz jakiegos potwora z V6 i 4 litrami pod maska. Oczywiscie
redukcja to obowiazkowy zabieg przy wyprzedzaniu ale tego nie ucza na
kursach dziadkow/babci/kapelusznikow/mocherow/wytapetowanych i wystraszonych
panisu/malolatow i dlatego na drodze sie widzi wyprzedzania typu:
"piaty bieg, wyprzedzam! kierunkowskaz, zmiana pasa, troche gazu...".

Fakt nie bedzie bo nawet 300C 5.7HEMI rozpedza sie jedynie do 200, choc np razu jednego w zeszlym roku nie moglem odejsc na R1 jednej Vectrze az do 250 bo albo kierownik w puszczce siedzial mi na ogonie, albo byl przede mna ;)

Co nie zmienia faktu ze czasami samochodem da sie lyknac smierdzacego PKSa/TIRa a motocyklem jest to jak najbardziej mozliwe :-)

Wlasnie, szkoda ze na wielu kursach na prawko nie ucza myslenia i przewidywania a jedynie jazdy 40km/h + jak zdac egzamin ;/

Co jednak nie zmienia faktu ze 600ccm na pierwsze moto wcale bym nie przekreslal. Chyba ze ktos ma nadmiar $ na naprawy po glebie czy szlifie jak umiejetnosci poruszania sie na 2 kolach ma znikome. Teraz tylko taka "moda" na motocykle nastala i przekonanie ze jak kupowac, to tylko litra bo mniejszymi jezdzic sie nie da. Wielu zaczynalo na motorynkach i nie narzekalo na brak wrazen :)

Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk

Data: 2010-01-06 17:45:57
Autor: Michał V-R
odwieczny dylemat: jakie moto?

Wielu zaczynalo na motorynkach i nie
narzekalo na brak wrazen :)

To prawda, ja pierwsza motorynke dostalem od ojca, jak mialem 7 lat, na brak wrazen nie narzekalem, ale wtedy to bylo uczucie, jakbym na pierwsze moto jakiegos mocnego litra dostal :-) Ahhhh to byly czasy, az milo powspominac.

--
--
Pozdrawiam
Michał V-R
gg 9409047

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
żyje się raz, potem się tylko straszy
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-01-09 03:43:10
Autor: zbigi
odwieczny dylemat: jakie moto?
AZ pisze:
On 5 Sty, 23:53, LukeB <go...@o2.pl> wrote:
No tak, nie ma to jednak jak litr na pierwsze moto, jeszcze najlepiej
300-kilowe Viadro.
Bo 600'tki panocku to nie jada...

Nie chce rozpoczynać flejma ale ja bym nie demonizował - te motocykle
to nie są R1, mocowo mają < 100 KM i momentu ~100 Nm. No i gdzie to
Viadro waży 300 kg?

Ja tak na prawdę zacząłem (nie licząc skutera i WSK 175 i paru
przejażdżek japońcami) od ZZR 1200 który niby ma te 160 KM i na sucho
waży 235 kg i przelatałem od kwietnia 20 kkm bez większych przygód,

Alez nie! Wlasnie licz! Licz chlopie te motorynki, wueski, emzetki, cezetki i ciezkie ruski. To bylo wlasnie to, co daje zupelnie zielonej osobie uzytkowanie "gieesa pincet".

--
zbigi

Data: 2010-01-06 00:16:21
Autor: jeszua
odwieczny dylemat: jakie moto?
On 5 Sty, 23:53, LukeB <go...@o2.pl> wrote:
A ja bym tendencyjnie celowal w Transalp'a.
Albo nawet Deauvilke, jesli tej jazdy w terenie nie bedzie zbyt wiele.
DL650 to tez dobry wybor, taki mniej terenowy, nieco mocniejszy
Transalp, tylko od Suzuki.

pierwsza chyba sensowna IMHO odpowiedz... polecac wscieklizny typu
ktm, albo mastodonty cwierctonowe po litrze i 100KM do nauki jazdy to
delikatnie mowiac przecietny pomysl  :/

zeby na wyprawy po europie pojezdzic, trzeba sie bedzie dla wlasnego
komfortu podrozowania pokrecic troszke wokol komina, opanowac 2 kola -
uwaga dotyczy pytajacego, ktory sam siebie okreslil jako "zielony w
temacie". czyli jak wyzej: mniejszy, lzejszy motocykl na poczatek
bedzie lepszy, a przewagi tych duzych dadza sie zauwazyc dopiero po
zdobyciu pewnego doswiadczenia i umiejetnosci dla ich wykorzystania.
jesli jakis lekki teren (rozumiem: laczka albo szutrowa droga) to
devilka raczej odpada (mnostwo plastiku, konstrukcja typowo
asfaltowa). dl raczej wyglada jak enduro niz nim jest, ale powinien
wystarczyc. natomiast trampek jeszcze w silniku 650 wydaje sie
najlepszy: niewygorowana moc i masa, spora wygoda, a dzieki 21" z
przodu lepszy poza czarnym
ale to tylko takie moje gdybania teoretyka  ;)
--
jeszua
ck krakoff
r1100rs & xc125

Data: 2010-01-06 00:46:16
Autor: HeniekXl
odwieczny dylemat: jakie moto?

"LukeB" <gorry@o2.pl> wrote in message news:0e16b649-c434-40da-a296-9778c394c3d522g2000yqr.googlegroups.com...

No tak, nie ma to jednak jak litr na pierwsze moto, jeszcze najlepiej
300-kilowe Viadro.
Bo 600'tki panocku to nie jada...

Transalp, 120 kilo kierownika + graty i długi przelot? Hymm... pełen komfort.
Akurat wiaderko na pierwsze (po 15 latach) moto na trasie sprawuje się całkiem znośnie i (poza ostrymi podmuchami bocznego wiatru) przewidywalnie. Trudność sprawiają manewry parkingowe bo ciężkie toto i wysokie, oraz miejsca w których kończy się szuter. A 270 kilo skutecznie hamuje zapędy tego litra w ramie. Ale nic, a zwłaszcza mniejsza pojemność nie pomoże gdy zabraknie zdrowego rozsądku.
Pzdr

Data: 2010-01-06 12:27:23
Autor: Scyzoryk
odwieczny dylemat: jakie moto?

Wzrost to jakieś 188cm. Raczej używka. Tak, TDM'a oglądałem.
Wygląda rozmiarowo dobrze, myślę o nim również.
Oglądałem DL650, BMW F650, niektórzy mówią o Tenerze
ale nie wiem czy nie za małe.

DL będzie chyba sensownym rozwiazaniem. Ciut większy i mocniejszy niż Trampek.

Zupełnie nie wiem o jakich pieniądzach mówimy bo się nie pochwaliłeś ale jeśli ok 10kzł to jeszcze możesz popatrzeć na Africa Twin i Super Tenere. Są to 750, optymalne do zastosowań o których piszesz. Sprawdzone i trwałe motorki przy twoim wzroście do ogarnięcia bez problemu.

Jako użytkownik Trampka mogę śmiało stwierdzić że 120kg + bagaż + pasażer = powolna jazda :) na tym motorku. Ja z żoną ważymy łącznie ok 140kg i jeszcze daje radę ale przy pełnym załadowaniu czuć juzż to wyraźnie.


--
Pozdr
Scyzoryk
xl 600v

Data: 2010-01-06 13:13:50
Autor: Budyń
odwieczny dylemat: jakie moto?
Użytkownik "scibor1" <scibor@eranet.pl> napisał w wiadomości news:c3039a7a-e6ff-4fc9-834a-787a02717991k17g2000yqh.googlegroups.com...
Bo F650GS moze nie
wydolic - nie wiem, nie jezdzilem, ale filigranowo wyglada.


Wydoli z palcem w nosie, zwłaszcza ze niby pierwsze moto. Czyli ja głosuje za bmw f650gs. Niech kupi rocznik od 2002 w góre, ten z dwoma świecami, ma poprawione błędy okresu dziecięcego.




b.

Data: 2010-01-06 22:21:14
Autor: AL
odwieczny dylemat: jakie moto?
Budyń pisze:

Wydoli z palcem w nosie, zwłaszcza ze niby pierwsze moto. Czyli ja głosuje za bmw f650gs. Niech kupi rocznik od 2002 w góre, ten z dwoma świecami, ma poprawione błędy okresu dziecięcego.

Jeśli dwie świece to raczej >2004
--
AL F650 & LC4

odwieczny dylemat: jakie moto?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona