Data: 2012-12-27 20:56:29 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
Ave!
Powiedzmy że uważam, że pewna firma jest mi winna 10'000zł za "straty moralne". Wyroku oczywiście żadnego nie mam, ale czuję się pokrzywdzony jej zachowaniem wobec mnie. Zgodnie z art.4. ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych nie jest nielegalne opublikowanie wierzytelności (nawet baaaardzo spornej) w celu sprzedaży. Przegapiam gdzieś jakiś haczyk? |
|
Data: 2012-12-27 14:10:36 | |
Autor: witek | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
Andrzej Lawa wrote:
Ave! jakis dokument potwierdzajacy chocby cien istnienia wierzytelnosci? No i pytanie czs straty moralne moga w ogole byc wierzytelnoscia. To co najwyzej zadoscuczynienie. |
|
Data: 2012-12-27 22:20:06 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 27.12.2012 21:10, witek pisze:
Zgodnie z art.4. ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i Publikacja na ich stronie mogąca stawiać mnie w złym świetle. Konkretnie oferta sprzedaży mojego rzekomego długu ;-> No i pytanie czs straty moralne moga w ogole byc wierzytelnoscia. Cóż, zasadniczo każde nieuiszczone roszczenie cywilne jest wierzytelnością, czyż nie? |
|
Data: 2012-12-27 22:26:21 | |
Autor: Liwiusz | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 2012-12-27 22:20, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 27.12.2012 21:10, witek pisze: Na razie masz tylko swoje wyobrażenie o wierzytelności. Będziesz miał wierzytelność, jak sąd Ci ją przyzna. -- Liwiusz |
|
Data: 2012-12-27 22:34:42 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 27.12.2012 22:26, Liwiusz pisze:
Cóż, zasadniczo każde nieuiszczone roszczenie cywilne jest To dlaczego różni naciągacze-windykatorzyny sprzedają niezasądzone "długi", hmm? |
|
Data: 2012-12-27 23:53:13 | |
Autor: Liwiusz | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 2012-12-27 22:34, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 27.12.2012 22:26, Liwiusz pisze: Jest jednak subtelna różnica, pomiędzy długiem, na podkładkę którego mamy fakturę, choćby ten dług nie istniał (zauważ, że wówczas sprzedawca-rozsiewca danych ponosi odpowiedzialność), a długiem, który istnieje dlatego, że "komuś się wydaje że ktoś, coś". Na razie nawet Ty nie masz pewności ile są Ci winni. Będziesz miał wierzytelność nadającą się do sprzedaży, jak zawrzesz ugodę, albo jak zostanie Ci ona zasądzona. -- Liwiusz |
|
Data: 2012-12-28 00:07:05 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 27.12.2012 23:53, Liwiusz pisze:
Jest jednak subtelna różnica, pomiędzy długiem, na podkładkę którego No to ja też mogę mieć analogiczną podkładkę - wezwanie do zapłaty odszkodowania/zadośćuczynienia. Czym to się różni od nieuznawanej przez "dłużnika" faktury? |
|
Data: 2012-12-28 00:08:15 | |
Autor: Liwiusz | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 2012-12-28 00:07, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 27.12.2012 23:53, Liwiusz pisze: W zasadzie niczym - i w jednym, i w drugim przypadku, rozpowszechniać informacji o długu nie powinieneś - w swoim własnym interesie. -- Liwiusz |
|
Data: 2012-12-28 00:13:32 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 28.12.2012 00:08, Liwiusz pisze:
Czym to się różni od nieuznawanej przez "dłużnika" faktury? Tylko że to powszechny proceder... I jak gnoi udupić? |
|
Data: 2012-12-28 00:29:40 | |
Autor: Liwiusz | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 2012-12-28 00:13, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 28.12.2012 00:08, Liwiusz pisze: Proceder jest powszechny dlatego, że dotyczy istniejących wierzytelności (mimo że być może słabo udokumentowanych). W tym promilu, czy nawet procencie, przypadków niesłusznego ścigania, dłużnik ma sposoby na obronę. Przede wszystkim sensowne pismo do KRD zwykle powoduje, że wycofują oni wpis, jeśli wierzyciel nie uwiarygodni istnienia wierzytelności. -- Liwiusz |
|
Data: 2012-12-28 00:33:49 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 28.12.2012 00:29, Liwiusz pisze:
Proceder jest powszechny dlatego, że dotyczy istniejących wierzytelności Nie chodzi mi o KRD. Tego nie zaryzykowali. Tylko o internetowe ogłoszenia. |
|
Data: 2012-12-28 00:41:41 | |
Autor: Liwiusz | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 2012-12-28 00:33, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 28.12.2012 00:29, Liwiusz pisze: To tym bardziej niebezpieczne. Zobacz na swój przypadek - przecież obydwaj wiemy, że żadnego roszczenia nie masz, tylko chcesz w ten sposób usprawiedliwić swoje ogłoszenie. Odpowiednie powództwo poszkodowanego i przegrywasz. Możemy jednak poteoretyzować, że istnieje szansa, że dłużnik jest Ci coś winien. Mimo wszystko wówczas uznałbym, że ogłaszanie długu przed czasem, jak zostałby stwierdzony wyrokiem, to działanie na szkodę firmy. Konkretnie roszczenie 'urzeczywistniło się" z odpowiednim wyrokiem sądu. -- Liwiusz |
|
Data: 2012-12-28 00:48:46 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 28.12.2012 00:41, Liwiusz pisze:
Zobacz na swój przypadek - przecież obydwaj wiemy, że żadnego roszczenia Na zasadzie "oko za oko". Odpowiednie powództwo poszkodowanego i przegrywasz. Masz na myśli pozew o stwierdzenie braku należności? Trochę ciężko, bo po tylu latach nie mam już kwitków (a jeśli mam, to są tak zagrzebane, że więcej będzie mnie roboczogodzin kosztować ich odszukanie). |
|
Data: 2012-12-28 00:54:09 | |
Autor: Liwiusz | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 2012-12-28 00:48, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 28.12.2012 00:41, Liwiusz pisze: Jak szukasz zemsty, to po prostu zachowuj się tak, jak gdyby Twojego długu faktycznie by nie było. Czyli nie wymyślaj swojej wierzytelności, tylko przedsięwzij odpowiednie kroki mające na celu ukaranie "wierzyciela" za to co Ci zrobił z tytułu wymyślenia sobie Twojego długu.
Mam na myśli sytuację, że po Twoim ogłoszeniu ich prawnik odpowiednio zajmie się powództwem wobec Ciebie, a Ty zostaniesz z ręką w nocniku, czyli z nieudowodnionym i niezasądzonym roszczeniem z jakiegoś rzekomego wymyślonego zadośćuczynienia ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2012-12-28 00:58:31 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 28.12.2012 00:54, Liwiusz pisze:
Na zasadzie "oko za oko". Ba, tylko jakie... Mój wątek zasadniczo miał sprowokować do przedyskutowania metod zwalczania handlu takimi "długami". Stalking nie za działa - wg prokuratora to za mało na nękanie. |
|
Data: 2012-12-28 09:57:58 | |
Autor: wromek | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
Mam na myśli sytuację, że po Twoim ogłoszeniu ich prawnik odpowiednio zajmie się powództwem wobec Ciebie, a Ty zostaniesz z ręką w nocniku, czyli z nieudowodnionym i niezasądzonym roszczeniem z jakiegoś rzekomego wymyślonego zadośćuczynienia ;) Mi sie wydaje, ze to AL jest "duznikiem"... |
|
Data: 2012-12-28 00:00:33 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
On Thu, 27 Dec 2012, Liwiusz wrote:
W dniu 2012-12-27 22:20, Andrzej Lawa pisze: A czym się różni wystawiona, niepodpisana przez odbiorcę faktura od takiego "wyobrażenia"? Oczywiście zmierzam w stronę porównania możliwości sprzedania takiego roszczenia (a raczej usłyszenia, ze skoro nie ma podpisanego przez dłużnika dowodu to nie można, i już handlarze długami są utopieni). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-12-28 00:06:59 | |
Autor: Liwiusz | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 2012-12-28 00:00, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 27 Dec 2012, Liwiusz wrote: Różnica - jak pisałem ;) - jest subtelna, ale moim zdaniem istotna. Sprzedałem Ci coś na fakturę bez podpisu, fakt, dałem dupy, ale obiektywnie patrząc, jesteś mi coś winien. Wiadomo ile. Może przegram w sądzie, trudno. Natomiast jak nazwiesz mnie "ty ciulu", to aż do momentu wyroku sądowego tak naprawdę nie jestem pewien, czy jesteś mi coś winien z tytułu zadośćuczynienia, a jeśli tak, to ile. Nawet jakbym chciał się opierać na tym co wiem, to nie przewidzę tego, jaki ostatecznie będzie wyrok sądu. Bo to on, a nie ja, będzie decydować ile będziesz mi winny. W jednej z wyrażonych opinii na temat giełd wierzytelności, GIODO wypowiedziało się, że są one dozwolone, jeśli ogłoszenie faktycznie ma na celu upublicznienie wierzytelności z zamiarem jej sprzedaży. Tymczasem nie istnieje, bo nie może istnieć, rynek sprzedaży wierzytelności z tytułu zadośćuczynień, jeśli nie są one stwierdzone czymś więcej, niż tylko przeświadczeniem rzekomego wierzyciela - w przeciwieństwie do rynku wierzytelności stwierdzonymi niepodpisanymi fakturami. Generalnie uważam, że takie "szkalowanie" rzekomego dłużnika przez Andrzeja szybko spowodowałoby, że to on stałby się dłużnikiem. -- Liwiusz |
|
Data: 2012-12-28 00:12:26 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 28.12.2012 00:06, Liwiusz pisze:
Różnica - jak pisałem ;) - jest subtelna, ale moim zdaniem istotna. A ja twierdzę, że kłamiesz i niczego nie sprzedałeś. Hmmm... W sumie można uderzyć od strony próby wyłudzenia :) [ciach] Tymczasem nie istnieje, bo nie może istnieć, rynek sprzedaży Bo? Czym się różni przeświadczenie, że coś sprzedałeś i ci się należy (choć póki co przed sądem tego nie dowiodłeś) od mojego przeświadczenia, że mi się należy za moje krzywdy? ;) Generalnie uważam, że takie "szkalowanie" rzekomego dłużnika przez Jakie szkalowanie? Ja tylko chcę sprzedać dług. Analogicznie uzasadniony i mający dokładnie tyle samo prawomocnych tytułów wykonawczych ;-> |
|
Data: 2012-12-28 00:27:28 | |
Autor: Liwiusz | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 2012-12-28 00:12, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 28.12.2012 00:06, Liwiusz pisze: Być może masz rację. Przy odpowiednim rozegraniu, ukaranie takiego "ogłaszacza" jest dość prawdopodobne. Hmmm... W sumie można uderzyć od strony próby wyłudzenia :) Wyłudzić można kredyt w banku, w innym przypadku to nie jest karalne (nie myl tego z oszustwem, którego tu nie ma). [ciach] Bo nie istnieje. To stan faktyczny. Czym się różni przeświadczenie, że coś sprzedałeś i ci się należy (choć A skąd wiesz, że masz tę wierzytelność, i dodatkowo dokładnie w takiej wysokości? -- Liwiusz |
|
Data: 2012-12-28 08:03:40 | |
Autor: Maruda | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
W dniu 2012-12-28 00:00, Gotfryd Smolik news pisze:
A czym siÄ róşni wystawiona, niepodpisana przez odbiorcÄ ...., a - bo Wy (my...) wszyscy tutaj napinamy siÄ jak 50-latek na plaĹźy, Ĺźeby wszystko byĹo precyzyjne, spĂłjne, logiczne i trzymaĹo siÄ kupy. Tymczasem nasi tfurcy prawa sadzÄ takie prawne kupy, Ĺźe "kaĹchoza nie widat' " i siÄ nie przejmujÄ ... -- DziÄkujÄ. Pozdrawiam. Ten Maruda |
|
Data: 2012-12-28 08:54:15 | |
Autor: Marek Dyjor | |
ogloszenie o sprzedazy dlugu | |
Gotfryd Smolik news wrote:
On Thu, 27 Dec 2012, Liwiusz wrote: ale można za to wpisać do rejestru dłużników :) |