Witam.
W moim bloku spółdzielczym na klatce schodowej jest temp. +21 st.C.
Ciepło jak w mieszkaniu, albo i lepiej.
Uważam to za marnotrawstwo ciepła. Tym bardziej, że ogrzewane jest przy okazji podwórko, przy każdym otwarciu drzwi wejściowych.

Czy są przepisy określające jak powinny być ogrzewane klatki schodowe,
oraz piwnice?
W piwnicach tez mam ciepło :-(.
Płacimy przez cały rok za ogrzewanie mieszkań i jest to największy składnik czynszu.

Znam bloki w których nie ma grzejników na klatkach schodowych, ale są
przedsionki. Chronią przed bezpośrednim wnikaniem zimna do klatek.
Wynika z tego, że dla dobra budynku wystarczają dodatnie temperatury,
ale niewysokie.

Pozdrawiam Krycha.

Do spółdzielni pisz a nie tutaj. Przy okazji. Jak sadzisz ze na ogrzewaniu klatek można zaoszczędzić to się myślisz. Dla ciepła budynek to całość a nie mieszkania. Jak na klatce zimno to ci co maja ściany z klatkami zapłacą więcej. Na klatce zrobi się 5 stopni mniej a ludzie zapłacą dwa razy tyle co do tej pory. To co płacone z podzielników to nawet nie polowa kosztów ogrzewania za jaka administracja placi elektrociepłowni. Oszczednosci nie tylko powinny byc tak robione żeby płacić malo a również żeby płacić sprawiedliwie.

Dnia Sat, 10 Oct 2015 14:56:40 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):

Oszczednosci nie tylko powinny byc tak robione żeby płacić malo a również żeby płacić sprawiedliwie.

Takie rzeczy to tylko we własnym domu.
--
XL  https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

W dniu 2015-10-10 o 23:56, Zenek Kapelinder pisze:

Do spółdzielni pisz a nie tutaj. Przy okazji. Jak sadzisz ze na ogrzewaniu klatek można zaoszczędzić to się myślisz. Dla ciepła budynek to całość a nie mieszkania. Jak na klatce zimno to ci co maja ściany z klatkami zapłacą więcej. Na klatce zrobi się 5 stopni mniej a ludzie zapłacą dwa razy tyle co do tej pory. To co płacone z podzielników to nawet nie polowa kosztów ogrzewania za jaka administracja placi elektrociepłowni. Oszczednosci nie tylko powinny byc tak robione żeby płacić malo a również żeby płacić sprawiedliwie.

Tak jest będę pisać do Spółdzielni.
Nie mamy podzielników ciepła w mieszkaniach i kazdy może grzać ile chce w mieszkaniu, płaci od metrów.
Mamy licznik na budynek. I to co on wskaże dzielone jest przez sumę metrów. Powstaje cena za metr.
Skoro mniej ciepła pójdzie na schody (+podwórko przy otwartych drzwiach)
oraz piwnice, to cena jednostkowa za metr jest mniejsza.
Nie wizę w tym przypadku potrzeby zbytniego ogrzewania klatki schodowej i piwnicy.

Krycha.

Wyjdzie tyle samo za budynek. Takie cos w drzwiach od klatki trzeba zainstalować żeby same się domykaly.

Dnia Mon, 12 Oct 2015 22:59:43 +0200, Krycha napisał(a):

W dniu 2015-10-10 o 23:56, Zenek Kapelinder pisze:

Do spółdzielni pisz a nie tutaj. Przy okazji. Jak sadzisz ze na ogrzewaniu klatek można zaoszczędzić to się myślisz. Dla ciepła budynek to całość a nie mieszkania. Jak na klatce zimno to ci co maja ściany z klatkami zapłacą więcej. Na klatce zrobi się 5 stopni mniej a ludzie zapłacą dwa razy tyle co do tej pory. To co płacone z podzielników to nawet nie polowa kosztów ogrzewania za jaka administracja placi elektrociepłowni. Oszczednosci nie tylko powinny byc tak robione żeby płacić malo a również żeby płacić sprawiedliwie.

Tak jest będę pisać do Spółdzielni.
Nie mamy podzielników ciepła w mieszkaniach i kazdy może grzać ile chce w mieszkaniu, płaci od metrów.
Mamy licznik na budynek. I to co on wskaże dzielone jest przez sumę metrów. Powstaje cena za metr.
Skoro mniej ciepła pójdzie na schody (+podwórko przy otwartych drzwiach)
oraz piwnice, to cena jednostkowa za metr jest mniejsza.
Nie wizę w tym przypadku potrzeby zbytniego ogrzewania klatki schodowej i piwnicy.

Czy mieszkania "przyklatkowe" i "nadpiwniczne" mają izolację termiczną
ścian od tej newralgicznej strony? Jeśli tak, to można sprawiedliwie=równo
podzielić koszty ogrzewania piwnic oraz klatek schodowych między wszystkich
ALBO zaprzestać grzania piwnic i klatek. Jeśli jednak tej izolacji nie
mają, to zaprzestanie grzania ww. poskutkuje zwiększeniem kosztów
ogrzewania właśnie tych mieszkań, a przecież nikt im nie dołoży ze swego. --
XL  https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

W dniu 2015-10-13 o 00:25, Ikselka pisze:
(...)

Czy mieszkania "przyklatkowe" i "nadpiwniczne" mają izolację termiczną
ścian od tej newralgicznej strony? Jeśli tak, to można sprawiedliwie=równo
podzielić koszty ogrzewania piwnic oraz klatek schodowych między wszystkich
ALBO zaprzestać grzania piwnic i klatek. Jeśli jednak tej izolacji nie
mają, to zaprzestanie grzania ww. poskutkuje zwiększeniem kosztów
ogrzewania właśnie tych mieszkań, a przecież nikt im nie dołoży ze swego.

Ogrzewanie jest u nas naliczane od metra, a nie siły grzania.
Lepiej jak wszyscy zapłacimy za większe zużycie  ciepła mieszkań na parterze niż bez ograniczeń grzanie klatek i piwnicy.

Krycha.

Dnia Tue, 13 Oct 2015 09:32:46 +0200, Krycha napisał(a):

Ogrzewanie jest u nas naliczane od metra, a nie siły grzania.

Nie macie liczników ciepła??? - no to tak to sobie można grzać (w) cały
świat.
--
XL  https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

Ogrzewanie piwnic wliczone jest w bilans ciepła parteru. Bez ogrzewania piwnic nie da się na parterze uzyskać temperatury przewidzianej norma.

W dniu 2015-10-12 o 22:59, Krycha pisze:

Nie mamy podzielników ciepła w mieszkaniach i kazdy może grzać ile chce
w mieszkaniu, płaci od metrów.
Mamy licznik na budynek. I to co on wskaże dzielone jest przez sumę
metrów. Powstaje cena za metr.

Tak z ciekawości - ile mniej więcej wychodzi za metr kwadratowy rocznie?

Pozdrawiam

W dniu 2015-10-13 o 15:47, Miroo pisze:

W dniu 2015-10-12 o 22:59, Krycha pisze:

Nie mamy podzielników ciepła w mieszkaniach i kazdy może grzać ile chce
w mieszkaniu, płaci od metrów.
Mamy licznik na budynek. I to co on wskaże dzielone jest przez sumę
metrów. Powstaje cena za metr.

Tak z ciekawości - ile mniej więcej wychodzi za metr kwadratowy rocznie?

Wychodzi za rok 33,84 zł za metr kwadratowy.
Przy ostatnio łagodnych zimach.


Krycha.

Dnia Tue, 13 Oct 2015 22:09:13 +0200, Krycha napisał(a):

W dniu 2015-10-13 o 15:47, Miroo pisze:

W dniu 2015-10-12 o 22:59, Krycha pisze:

Nie mamy podzielników ciepła w mieszkaniach i kazdy może grzać ile chce
w mieszkaniu, płaci od metrów.
Mamy licznik na budynek. I to co on wskaże dzielone jest przez sumę
metrów. Powstaje cena za metr.

Tak z ciekawości - ile mniej więcej wychodzi za metr kwadratowy rocznie?

Wychodzi za rok 33,84 zł za metr kwadratowy.
Przy ostatnio łagodnych zimach.

U nas w domu jednorodzinnym wolnostojącym  wychodzi znacznie więcej za metr
- a jeszcze przecież należy doliczyć do tej średniej koszt pieca i
instalacji c.o. oraz niebagatelny koszt samego pomieszczenia na kotłownię,
do tego koszt własnej pracy przy obsłudze instalacji i utrzymaniu ciepła
(przywożenie opału, jego ręczne zrzucanie do piwnicy, palenie w piecu,
wynoszenie popiołu, czyszczenie i konserwacja).


--
XL  https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:1h3cb7672w3v5$.8u7jibyfhu8u$.dlg40tude.net...

Tak z ciekawości - ile mniej więcej wychodzi za metr kwadratowy rocznie?

Wychodzi za rok 33,84 zł za metr kwadratowy.
Przy ostatnio łagodnych zimach.

U nas w domu jednorodzinnym wolnostojącym  wychodzi znacznie więcej za metr
- a jeszcze przecież należy doliczyć do tej średniej koszt pieca i
instalacji c.o. oraz niebagatelny koszt samego pomieszczenia na kotłownię,
do tego koszt własnej pracy przy obsłudze instalacji i utrzymaniu ciepła
(przywożenie opału, jego ręczne zrzucanie do piwnicy, palenie w piecu,
wynoszenie popiołu, czyszczenie i konserwacja).

No węgiel jest pracochłonny...
A kurek z gazem łatwiej odkręcić :-)

Dnia Fri, 16 Oct 2015 17:16:02 -0500, Pszemol napisał(a):

"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:1h3cb7672w3v5$.8u7jibyfhu8u$.dlg40tude.net...

Tak z ciekawości - ile mniej więcej wychodzi za metr kwadratowy rocznie?

Wychodzi za rok 33,84 zł za metr kwadratowy.
Przy ostatnio łagodnych zimach.

U nas w domu jednorodzinnym wolnostojącym  wychodzi znacznie więcej za metr
- a jeszcze przecież należy doliczyć do tej średniej koszt pieca i
instalacji c.o. oraz niebagatelny koszt samego pomieszczenia na kotłownię,
do tego koszt własnej pracy przy obsłudze instalacji i utrzymaniu ciepła
(przywożenie opału, jego ręczne zrzucanie do piwnicy, palenie w piecu,
wynoszenie popiołu, czyszczenie i konserwacja).

No węgiel jest pracochłonny...

Palimy koksem. Wegiel bardzo zanieczyszczał nam posesję - pełno sadzy,
czarny dach i podwórko.

A kurek z gazem łatwiej odkręcić :-)

I ZA-kręcić. Dlatego palimy POLSKIM koksem 3-|
--
XL  https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs

"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:ld9mc8bh2hqg.1j932mdvdc74w$.dlg40tude.net...

Dnia Fri, 16 Oct 2015 17:16:02 -0500, Pszemol napisał(a):

"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message
news:1h3cb7672w3v5$.8u7jibyfhu8u$.dlg40tude.net...

Tak z ciekawości - ile mniej więcej wychodzi za metr kwadratowy rocznie?

Wychodzi za rok 33,84 zł za metr kwadratowy.
Przy ostatnio łagodnych zimach.

U nas w domu jednorodzinnym wolnostojącym  wychodzi znacznie
więcej za metr
- a jeszcze przecież należy doliczyć do tej średniej koszt pieca i
instalacji c.o. oraz niebagatelny koszt samego pomieszczenia na kotłownię,
do tego koszt własnej pracy przy obsłudze instalacji i utrzymaniu ciepła
(przywożenie opału, jego ręczne zrzucanie do piwnicy, palenie w piecu,
wynoszenie popiołu, czyszczenie i konserwacja).

No węgiel jest pracochłonny...

Palimy koksem.
Wegiel bardzo zanieczyszczał nam posesję - pełno sadzy,
czarny dach i podwórko.

Czy ta korekta wniosła coś w kwestii pracochłonności tego rodzaju opału?

A kurek z gazem łatwiej odkręcić :-)

I ZA-kręcić. Dlatego palimy POLSKIM koksem 3-|

Bardzo to patriotyczne z Waszej strony :-)