Data: 2010-06-30 11:44:26 | |
Autor: Maian | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
gnałem sobie moim authorem po wale słuchając fajnej enegetyzującej muzy na full,
słuchawawki kos w uszach oczywiście. ale jak ledwo wyhamowałem przed jakimś leszczem z żoną na spacerze to mnie opieprzył że się nie słycha muzy jak się jedzie na rowerze miał rację cieciu czy nie, bo jak nie to go ostro pojadę następnym razem |
|
Data: 2010-06-30 04:51:29 | |
Autor: Marek | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
On 30 Cze, 11:44, "Maian" <maian88@[wytnij]op.pl> wrote:
gnałem sobie moim authorem po wale słuchając fajnej enegetyzującej muzy na Może to nie prowokacja. Takich Rambo bicykla jest niestety sporo. Maian, jak to się stało, że "ledwo wyhamowałeś"? Hamulce zawiodły czy muza była zbyt energetyzująca? Bo na pewno się nie zagapiłeś ;). "Cieciu" nie podeprze się żadnym przepisem, ale do pewnego stopnia miał rację. Weź pod uwagę także to, że był najprawdopodobniej nieco wystraszony i poirytowany. Jazda ze słuchawkami i muzyką to fajna sprawa. Po piwku i z odpowiednim rytmem da się nawet tańczyć na rowerze :). Lecz nie można tracić kontaktu z rzeczywistością. Muzyka na full nie tylko podkręca, ale i głusza. Nie słychać ostrzegawczych klaksonów, terkotania patyka w szprychach niebezpiecznie blisko przerzutki ani krzyków dzieci ginących pod kołami ;). -- Marek |
|
Data: 2010-06-30 14:36:59 | |
Autor: RadoslawF | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
Dnia 2010-06-30 13:51, Użytkownik Marek napisał:
Jazda ze słuchawkami i muzyką to fajna sprawa. Po piwku i z Dlaczego uważasz że ktoś kto jedzie w słuchawkach ma odkręcony dźwięk na full ? Jeździłeś kiedyś na rowerze słuchając czegoś na słuchawkach ? Bo ja mam wątpliwości. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-06-30 06:27:42 | |
Autor: Marek | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
RadoslawF napisał:
Dlaczego uwa asz e kto kto jedzie w s uchawkach ma odkr cony Ja tak nie uważam. Ja po prostu wierzę autorowi wątku, który to wcześniej napisał. Przeczytaj jeszcze raz pierwszy post. Dlaczego masz wątpliwości? To oczywiście pytanie retoryczne ;). Moja opinia o muzyce na rowerze nie jest wynikiem teoretyzowania. Do najsilniejszych wrażeń z gór zaliczam te ze zjazdu w "przedamortyzatorowych" czasach z Lubania na Snozkę po flaszce portera na zmęczony łeb i puste kiszki oraz przy muzyce Scorpions puszczonej na full. To było mocne, ale nieco powyżej granicy panowania nad rowerem. Kilka upadków skończyło się jednak szczęśliwie i nie mijałem żadnych turystów po drodze. Ale to stare dzieje. Dziś zwykle słucham muzyki tak, by mnie nie ogłuszała, nie zagłuszała dźwięków roweru i tylko na nudnych odcinkach szosą lub przy wypadach za chałupę, gdzie wszystko znane do obrzydzenia. Irytujące jest jednak plątanie się kabli w paskach kasku, wypadanie słuchawek z uszu w najmniej stosownym momencie i szum powietrza w tle. Nie słychać go wprawdzie przy skręconej w bok głowie, ale nie sposób jechać tak zbyt długo. Dlatego odtwarzacz przydaje mi się głównie po jeździe, na turystycznym noclegu. -- Marek |
|
Data: 2010-06-30 15:11:33 | |
Autor: KuFeL | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
W dniu 2010-06-30 14:36, RadoslawF pisze:
Dnia 2010-06-30 13:51, Użytkownik Marek napisał: a czytałeś co autor wątku napisał? Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / http://blog.ku-fel.com / PSN: KuFeL78 http://www.zachody.pl / skype:kufel78 |
|
Data: 2010-06-30 11:48:03 | |
Autor: ernbar | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
To chyba taka odpowiedź na pytanie - "dlaczego nas nie lubią?"
Użytkownik "Maian" <maian88@[wytnij]op.pl> napisał w wiadomości news:i0f3m9$gpo$1opal.futuro.pl... gnałem sobie moim authorem po wale słuchając fajnej enegetyzującej muzy na full, |
|
Data: 2010-06-30 11:54:59 | |
Autor: bans | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
W dniu 2010-06-30 11:44, Maian pisze:
gnałem sobie moim authorem po wale słuchając fajnej enegetyzującej muzy Marna prowokacja :) -- bans |
|
Data: 2010-06-30 13:49:46 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
Maian bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
gnałem sobie moim authorem po wale słuchając fajnej enegetyzującej muzy na full, /| /| | | ||__|| | Please don't | / O O\__ feed | / \ the trolls | / \ \ | / _ \ \ -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / |\____\ \ || / | | | |\____/ || / \|_|_|/ | __|| / / \ |____| || / | | /| | -- | | | |// |____ -- | * _ | |_|_|_| | \-/ *-- _-- \ _ \ // | / _ \\ _ // | / * / \_ /- | - | | * ___ c_c_c_C/ \C_c_c_c____________ -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-06-30 05:02:50 | |
Autor: Marek | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
Marek 'marcus075' Karweta:
/| /| | | Masz na tym polu jakąś obsesję? Chyba za wcześnie na taki wniosek. Nawet w kontekście wątku "Dlaczego nas nie lubią?" A jak nie karmić, to nie karmić. Bądź konsekwentny :). -- Marek |
|
Data: 2010-06-30 15:22:15 | |
Autor: Wojtek M. | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
masz racje gnoju że na mnie nie trafiłeś
|
|
Data: 2010-06-30 15:33:30 | |
Autor: Fabian | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
W dniu 30.06.2010 15:22, Wojtek M. pisze:
masz racje gnoju że na mnie nie trafiłeś haha! dj morda ale twardy jesteś. Fabian. |
|
Data: 2010-06-30 15:29:47 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
Dnia Wed, 30 Jun 2010 11:44:26 +0200, Maian napisał(a):
gnałem sobie Z treści, formy i słownictwa wnoszę żeś pryszczaty egocentryk. Ale nie panikuj, wszyscy w końcu dorastają :) -- Jacek |
|
Data: 2010-06-30 16:11:40 | |
Autor: Jan Kowalski | |
opieprzyli mnie za słuchawki na uszach | |
W dniu 2010-06-30 11:44, Maian pisze:
gnałem sobie moim authorem po wale słuchając fajnej enegetyzującej muzy A ja słucham. Na połowie skali, słuchawki dokanałowe (przebija się więc tylko to co ważne). No ale ja mam lusterka, wiedzę, doświadczenie i znajomość terenu po którym się poruszam. Nie jeżdżę tez po chodnikach, wybieram ulice BEZ śmieszynek rowerowych i innych gówien utrudniających poruszanie się po mieście. No i jeżdżę w sposób przewidywalny. I najciekawsze: jak ktoś idzie przede mną (po śmieszynce) to go zazwyczaj widzę i omijam lub z daleka zwalniam :D |